FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 21:57 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ] 
Autor Wiadomość
Post: 23 stycznia 2008, 21:49 - śr 
Co sądzicie o klateczkach wysyłkowych dla matek ostatnio poczta coraz gorzej się spisuje przy tego i nie tylko przesyłkach lata są coraz Cieplejsze a nie wszyscy a raczej znikoma ilość hodowców stosuje klateczki trzy komorowe gdzie jedna z komór jest na gąbkę z wodą zazwyczaj hodowca wysyłający matki stara się zrobić ciasto o twardej konsystencji
Aby nie wciekło lub nie wyciekło z komory (są owszem zabezpieczenia ) ale ciasto przy upale robi różne psikusy zdarza się że jest tak twarde że nawet silna rodzina ma problemy z uwolnieniem matki a co dopiero z nakarmieniem jej przez parę pszczół bez wody
Obrazek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 23 stycznia 2008, 22:19 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Dobry pomysł ale juz raz tak miałem wysłane matki trzy komory pszczoły ciasto a z drugiej strony gabka z woda mysle ze super

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 stycznia 2008, 23:46 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Nie miałem jeszcze takich problemów także nie mogę się na ten temat wypowiedzieć, przypuszczam ze może też być wina jakości ciasta.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 stycznia 2008, 21:55 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Kiedyś były jeszcze trochę większe klateczki, gąbka była z drugiej strony, co powodowało, że cała klateczka była dłuższa niż te co Boguś dodał na zdjęciu, ale faktycznie ma to jedynie zastosowanie dobre przy wysyłce pocztowej.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2009, 00:40 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
A jak wypuszczacie pszczoły z klatki jak poddajecie matkę??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2009, 08:18 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Tutaj jest cały temat temu poświęcony

http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/vie ... php?t=1295

Pozdrawiam
CYNIG

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2009, 21:11 - śr 

Rejestracja: 09 czerwca 2008, 21:13 - pn
Posty: 335
Lokalizacja: wielkopolska
CYNIG pisze:
Tutaj jest cały temat temu poświęcony

http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/vie ... php?t=1295

Pozdrawiam
CYNIG


Temat jest, ale odpowiedzi na pytanie daniela25 nie ma.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2009, 21:34 - śr 
kancukiewicz pisze:
Temat jest, ale odpowiedzi na pytanie daniela25 nie ma.


Dlaczego MISTRZU nie udzieliłeś odpowiedzi danielowi 25 na zadane pytanie .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2009, 21:45 - śr 

Rejestracja: 09 czerwca 2008, 21:13 - pn
Posty: 335
Lokalizacja: wielkopolska
Właśnie dlatego, że nam stosunkowo male doświadczenie w tym temacie - gros matek hodowałem sam na własne potrzeby ( przynajmniej do 2007 r.) i przy poddawaniu nie miałem potrzeby dodawania matkom pszczól towarzyszących.
Nie jest to wielki problem, ale już nie raz od bardziej doświadczonych forumowiczów podpatrzyłem techniczne 'sztuczki" i myślę że właśnie tego dotyczy pytanie daniela.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2009, 22:04 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
d@niel_25 pisze:
A jak wypuszczacie pszczoły z klatki jak poddajecie matkę??


a czy wogóle musisz je wypuszczać, masz klateczke w niej pszczoły z matką, wcześniej już przygotowałeś rodzinę do poddania, więc idziesz i poddajesz :wink:

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2009, 23:15 - śr 
d@niel_25 pisze:
A jak wypuszczacie pszczoły z klatki jak poddajecie matkę??


Jest to nie zbyt z trudne jednak jak robiłem to po raz pierwszy też miałem pietra że mi ucieknie lub uszkodzę matkę lecz nie taki diabeł straszny jak go malują
Z klateczek w których wysuwa się zasuwka wystarczy ja uchylić przytykając palcem szczelinę aby matka nie wyszła a wypuszczać tylko pszczoły (pszczoły te nie odlecą tylko będą się ci kręcić po klateczce i chodzić po ręce ) czego nie należy się obawiać bo nie użądlą najlepiej robić to w pracowni i każdą wywalić za drzwi

Jeżeli klateczka jest rozkładana to ja przygotowuję sobie taką samą z swoim ciastem (ta klateczka ma dwa otwory na przeciw jeden zatkany jest ciastem a drugi zamyka po złożeniu klateczki ale przed złożeniem jest otwór 1cm w który idealnie wchodzi koniec fajki (jak nigdy tego nie robiłeś użyj fajki )

Na szmatkę lub poduszkę z ula wypuszczam za wartość klateczki matkę i pszczoły (nie bój się że się podniesie bo matka czerwiąca nie lata ) nakrywasz ją fajka i albo obracasz popychając ją palcem do fajki aby już nie wyszła koniec fajki do klateczki i albo same wejdzie albo delikatnie ją wdmuchujesz ( oczywiście jak się skieruje glową do klateczki ) jak wejdzie do klateczki wyciągasz fajkę zatykając palcem otworek i zamykasz klateczkę ( bacznie uważając aby jej gdzieś pazurków nie przyszczypać

Matkę nie unasiennioną co czasami lubi se polatać po pracowni lepiej cała klateczkę na sekundę zanurzyć w letniej wodzie i wypuścić towarzystwo na szmatkę delikatnie łapiesz matkę w palce i do klateczki


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2009, 00:05 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
dla mało doświadczonych oba warianty które opisał Bogdan proponuje robić w pracowni, różnie to bywa, jak matka gdzieś nam zacznie uciekać to czasem lepiej ją puścić aby po chwili drugi raz ją dobrze uchwycić bez jej uszkodzenia, po całej czynności jak wszystko jest ok, a mamy pszczoły wypuszczone to zazwyczaj są na oknie i wystarczy jedynie okno uchylić, zwracam na to uwagę ponieważ widziałem osoby które zaczynają panikować i często wtedy następuje uszkodzenie matki przez jej nerwowe chwytanie lub uszkodzenie łapek przy przymykaniu klateczki

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2009, 00:12 - czw 
BoCiAnK pisze:
Matkę nie unasiennioną co czasami lubi se polatać po pracowni lepiej cała klateczkę na sekundę zanurzyć w letniej wodzie i wypuścić towarzystwo na szmatkę delikatnie łapiesz matkę w palce i do klateczki

Ale i unasienniona sztucznie lub naturalnie w pierwszej fazie czerwienia też potrafi , mały problem jak unasienniała się na pasieczysku i wróci do weselnego , gorzej jak pszyszła pocztą i nie wróci do hodowcy .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2009, 00:24 - czw 
Makumba pisze:
BoCiAnK pisze:
Matkę nie unasiennioną co czasami lubi se polatać po pracowni lepiej cała klateczkę na sekundę zanurzyć w letniej wodzie i wypuścić towarzystwo na szmatkę delikatnie łapiesz matkę w palce i do klateczki

Ale i unasienniona sztucznie lub naturalnie w pierwszej fazie czerwienia też potrafi , mały problem jak unasienniała się na pasieczysku i wróci do weselnego , gorzej jak pszyszła pocztą i nie wróci do hodowcy .


to tez zawsze robię to w pracowni :mrgreen:
raz miałem taką przygodę w uliku weselnym co wyjąłem rameczko po którym chodziła matka to mi uciekała i to dość parę razy a czerw był już kryty
:wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2009, 10:07 - czw 

Rejestracja: 17 czerwca 2008, 13:53 - wt
Posty: 108
Lokalizacja: Wieluń okolice
Miałem takie zdażenie. Jeden raz wypuszczałem pszczoły z klateczki przy ulu i przez moją nieostrożność wyszła matka i odfrunęła. Położyłem w tedy klateczke na daszek ula i za pare minut matka sama przyleciała i siadła na klateczce. Tak że wydaje mi się że matka która nie ma jeszcze rodziny to i tak przyleci do klateczki bo tu jest jej zapach

_________________
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2009, 10:15 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
riko pisze:
Miałem takie zdażenie. Jeden raz wypuszczałem pszczoły z klateczki przy ulu i przez moją nieostrożność wyszła matka i odfrunęła. Położyłem w tedy klateczke na daszek ula i za pare minut matka sama przyleciała i siadła na klateczce. Tak że wydaje mi się że matka która nie ma jeszcze rodziny to i tak przyleci do klateczki bo tu jest jej zapach

Ja miałem taki sam przypadek.
Krążyła koło klateczki i wreszcie usiadła.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2009, 17:38 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Matki pszczele mają bardzo dobrą pamienć i orjentacje w terenie. Skod wyleci to na te miejsce wróci o ile nie spotka jaskółki i nie znajdzie się w jej żołondku. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2009, 22:05 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Właśnie gdzieś już nie pamiętam gdzie czytałem/słyszałem że jak już nam wyleci to najlepiej stanąć sobie w bezruchu i czekać a matka sama przyleci. Nie panikować tylko czekać.

Pozdrawiam Psepscółek :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2009, 23:41 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Cytuj:
Właśnie gdzieś już nie pamiętam gdzie czytałem/słyszałem że jak już nam wyleci to najlepiej stanąć sobie w bezruchu i czekać a matka sama przyleci.

to zapewne odnosi sie już do poddanej, do ula matki unasienionej młodej która przy przeglądzie poderwie z plastra .A niebardzo ma to miejsce, gdy nawieje z klateczki jeszcze nie poddana.Z reszta w jednym i drugim przypadku jak wróci to FART :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 stycznia 2009, 23:51 - czw 

Rejestracja: 15 września 2008, 20:33 - pn
Posty: 284
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Nie, był jakiś list w zeszłym roku w "Pszczelarstwie" albo "Pasiece"
A tu mam fragment tego listu z forum
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... .php?t=281

Pewnego razu koledzy pszczelarze wracali z targów rolniczych na których nabył każdy z nich nowe matki w klateczkach. Zadowolenie ich było ogromne bo to miłe uczucie jak sami wiecie... Tak sobie jechali do domu no i zatrzymali sie w lesie za potrzebą i na rozprostowanie kości.
Po powrocie (po wizycie w gąszczach) do auta jeden z nich chciał wypuścić z klateczki pszczoły towarzyszące bo stwierdził że mu się nie przydadzą. No to sobie wypuszczał jedną, drugą, trzecią i ciach poleciała matka
Stanął jak wryty bo wypuścił 40zł i mało nie dokonał tam ataku serca, ale inny doświadczony pszczelarz powiedział mu - spokojnie połóż na maskę samochodu kapelusz pszczelarski (zwykły szmaciany) i czekaj ?????
Po ok 5min - szok matka wróciła i usiadła na kapelusz, potulna jak baranek.
Facet powoli nakrył ja pudełeczkiem i zabrał do nowego domu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 stycznia 2009, 01:12 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
kriss pisze:
Nie, był jakiś list w zeszłym roku w "Pszczelarstwie" albo "Pasiece"
A tu mam fragment tego listu z forum
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... .php?t=281

Pewnego razu koledzy pszczelarze wracali z targów rolniczych na których nabył każdy z nich nowe matki w klateczkach. Zadowolenie ich było ogromne bo to miłe uczucie jak sami wiecie... Tak sobie jechali do domu no i zatrzymali sie w lesie za potrzebą i na rozprostowanie kości.
Po powrocie (po wizycie w gąszczach) do auta jeden z nich chciał wypuścić z klateczki pszczoły towarzyszące bo stwierdził że mu się nie przydadzą. No to sobie wypuszczał jedną, drugą, trzecią i ciach poleciała matka
Stanął jak wryty bo wypuścił 40zł i mało nie dokonał tam ataku serca, ale inny doświadczony pszczelarz powiedział mu - spokojnie połóż na maskę samochodu kapelusz pszczelarski (zwykły szmaciany) i czekaj ?????
Po ok 5min - szok matka wróciła i usiadła na kapelusz, potulna jak baranek.
Facet powoli nakrył ja pudełeczkiem i zabrał do nowego domu.



Tak tak dokładnie to czytałem. :) Ten artykuł miałem na mysli. :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 maja 2009, 23:00 - pt 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Klateczki od Pani Gembali z matkami Prima

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 maja 2009, 21:08 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 stycznia 2009, 10:35 - śr
Posty: 77
Lokalizacja: sudety
henry650 pisze:
Dobry pomysł ale juz raz tak miałem wysłane matki trzy komory pszczoły ciasto a z drugiej strony gabka z woda mysle ze super


Czemu hodowcy właśnie nie przesyłają matek w takich trzy komorowych z gąbką na wodę z zbliżają się upalne dni a ciasto w tych klatkach jak beton

_________________
Co dwie głowy to nie jedna Uczeń nie jedno ma imię
Pozdrawiam pszczelarzy i chylę czoła


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2009, 19:30 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Sam myslalem ze to przez cene ale teraz jak sprawdzilem cene u lysonia to sadze ze nie pewnie nikt niezwraca na to uwagi albo sie niezastanawia nad tym tu jest link ale zawsze zapomne jak zrobic zeby dzialal
http://www.lyson.com.pl/sklep.php?akcja ... bb84d1571b


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 czerwca 2010, 12:46 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
BoCiAnK pisze:
d@niel_25 pisze:
A jak wypuszczacie pszczoły z klatki jak poddajecie matkę??


Jest to nie zbyt z trudne jednak jak robiłem to po raz pierwszy też miałem pietra że mi ucieknie lub uszkodzę matkę lecz nie taki diabeł straszny jak go malują
Z klateczek w których wysuwa się zasuwka wystarczy ja uchylić przytykając palcem szczelinę aby matka nie wyszła a wypuszczać tylko pszczoły (pszczoły te nie odlecą tylko będą się ci kręcić po klateczce i chodzić po ręce ) czego nie należy się obawiać bo nie użądlą najlepiej robić to w pracowni i każdą wywalić za drzwi

Jeżeli klateczka jest rozkładana to ja przygotowuję sobie taką samą z swoim ciastem (ta klateczka ma dwa otwory na przeciw jeden zatkany jest ciastem a drugi zamyka po złożeniu klateczki ale przed złożeniem jest otwór 1cm w który idealnie wchodzi koniec fajki (jak nigdy tego nie robiłeś użyj fajki )

Na szmatkę lub poduszkę z ula wypuszczam za wartość klateczki matkę i pszczoły (nie bój się że się podniesie bo matka czerwiąca nie lata ) nakrywasz ją fajka i albo obracasz popychając ją palcem do fajki aby już nie wyszła koniec fajki do klateczki i albo same wejdzie albo delikatnie ją wdmuchujesz ( oczywiście jak się skieruje glową do klateczki ) jak wejdzie do klateczki wyciągasz fajkę zatykając palcem otworek i zamykasz klateczkę ( bacznie uważając aby jej gdzieś pazurków nie przyszczypać

Matkę nie unasiennioną co czasami lubi se polatać po pracowni lepiej cała klateczkę na sekundę zanurzyć w letniej wodzie i wypuścić towarzystwo na szmatkę delikatnie łapiesz matkę w palce i do klateczki


Nauczyłem się wypuszczać matki klateczek nie taki diabeł straszny jakim go malują. Naprawdę. Z takim strachem wypuszczałem pszczoły że szok ale ani jedna matka mi nie zwiała nigdy. Teraz się już tym tak nie przejmuję. Robię to przy drzwiach zamknietych. a w drzwiach jest szyba. I co która pszczoła wyleci jest na szybie. Po operacji otwieram drzwi biore matki i idę do uli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 kwietnia 2014, 09:17 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 września 2008, 20:21 - ndz
Posty: 197
Lokalizacja: Brzeg(opolskie)
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth,wielkopolski
Znacie jakiegos producenta matek nie posrednika?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 kwietnia 2014, 09:26 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 773
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
Na górze strony jest "mapka hodowców matek"
obok lokalizacji wpisanej w profilu masz pasiekę zarodową w Maciejowie (k. Kluczborka) :google:

_________________
https://play.google.com/store/apps/developer?id=BigBee - Moje aplikacje dla pszczelarzy
http://blog.bigbee.eu - Mój blog


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 kwietnia 2014, 09:36 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 września 2008, 20:21 - ndz
Posty: 197
Lokalizacja: Brzeg(opolskie)
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth,wielkopolski
tomaros1 pisze:
Znacie jakiegos producenta matek nie posrednika?


Jeszcze spałem chyba chodziło mi o klateczki transportowe/wysyłkowe na matki pszczele:) a nie matki pszczele a tym bardziej nie z Maciejowa:) Ale moj błąd przepraszam za chochlik.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji