FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Kilka dni temu po obsadzeniu rójki wymieniłem matkę dałem unasiennioną naturalnie czerwiącą- stara podczas obsadzania poszła pod but. Po dzisiejszym przeglądzie widze świeżo zaczerwione 2 ramki a także jak się spodziewałem kilka mateczników w tym jeden zasklepiony na czerwiu po nowej matce a matki nie mogłem za ch... znaleźc. Pytanko - kiedy pszczółki przymierzają się do cichej wymiany - w którym momencie matka jest skracana o głowę? Robią to robotnice czy nowo wygryziona matka? Mateczniki zostawiłem bo nie wiem czy już stara-nowa nie poszła pod nóż...

Kilka mateczników to z pewnością nie na cichą wymianę, możliwe jest byś uszkodził matkę przy przeglądzie? jeśli są jaja to matka jest i z pewnością nie inna tylko ta coś ją poddawał, młoda matka jak by się wygryzła potrzebuje kilku dni na unasiennienie się by czerwiła, jest też możliwe że pszczoły ścięły ci matkę zaraz po poddaniu (kiedy poddawałeś matkę czerwiącą?) i założyły mateczniki ratunkowe, jedna z matek się wygryzła i się unasienniła tylko wtedy by nie było już mateczników bo pszczoły by je zgryzły coś mi tu nie pasuje.

Rójkę wsadziłem na susz więc na pewno tam nie było czerwiu. Matkę unasiennioną poddałem tydzień temu w czasie obsadzania roju w klatce na plastrze - stara została na kracie przy wylotku i ją usunąłem. Dzisiaj przeglądam po obsadzeniu pierwszy raz i widze, że jest założonych kilka mateczników i to na 3 róznych plastrach (naliczylem 5 szt.) - na plastrach na których na 100% nie było czerwiu (stary susz z worka ). Więc musiała czerwic - pytanie czy pszczoły mogły ją zlikwidowac juz teraz?

Raczej nie powinny jej ściąć skoro czerwiła. Mateczników mówisz naliczyłeś pięć a w którym miejscu na ramce te mateczniki były?

różnie - 3 na środku plastra 2 na z boku plastra w połowie wysokości plastra - mogłem jeszcze jakieś przeoczyc... - wyglądały na ratunkowe - ale nie robiłem żadnego przeglądu wczesniej tylko 2 razy dałem do podkarmiaczki ramkowej w gniezdie troche syropu i tyle ingerencji...

Masz teraz w woszczynie jaja? Czy też nie ma i są tylko ramki z tym starszym czerwiem? Jak otworzysz ul od góry i pszczoły będą zadzierały odwłoki w górę i dość głośno huczały to matki jaką poddałeś nie ma, możliwe że coś się z nią stało i pszczoły pociągnęły mateczniki ratunkowe, tak czy inaczej zerwał bym te mateczniki i dał jednodniówkę po czterech do pięciu dni osierocenia.

Pszczoły wiedzą lepiej od pszczelarza czy matka podana jest zdrowa czy ma jakoś wade. Zobacz czy masz jajeczka na tych 2 ramkach. Jak masz to matka jest ale chca ją wymienic. Ale jak niema jajeczek to najstarszy matecznik zlkwiduj bo moze zrobili na parodniowej larwie i taka matka nie jest penowartosciowa jak się wygryzie. Dorójki trzeba było dać pare ramek wezy by odbudowały i bys miała nową woszczyzne. Pozdrawiam miły_marian

Roberto, często się zdaza że po poddaniu nowej matki pszczoły chcą ją wymienic(zjawisko heterozji).Zjawisko to trwa do czasu aż zaczną wychodzic pierwsze pszczoły po nowej matce dlatego na twoim miejscu najpierw upewniłbym się czy masz matke w rodzinie.Jeśli jest to co 7 dni przez 3 tygodni rób szybkie przegląd i niszcz ewentualne mateczniki.Po miesiącu powinno byc ok.Jeśli po miesiącu nadal będą ciągnąć mateczniki to matka jest felerna i chcą ją wymienić.Pozdrawiam

Jak masz tyle mateczników (5) i nawet sam sie nie doliczyłes to na pewno matka jest juz przed ulem . Zobacz w trawie .

Kolego Mogły są tego dwie a nawet trzy przyczyny
1) nie zgodność rasowa - ale nie były by to mateczniki na czerwiu tylko ładne Cichej wymiany
2) matka była wadliwa i padła sama
3) matka była zainfekowana i dopuściły tylko do zaczerwienia kilku ramek a nawet kawałków plastra i pojechały z nią w pole (poszukaj pod ulem )
takie przypadki zdarzają się jak pszczoły czują że matka jest chora np Za nosemiona ,za wirusowana , po prostu boją się o dalsze przetrwanie

Określ dokładnie w którym dniu wyszły bo piszesz ogólnikowo .I co zastałes w uliki był czerw ile go było , jakie uliki , ile było pszczół, kiedy poddałes matke , jakie poddałes pszczoły. itd.

lub te jaja złożyły pszczoły trutówki

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Trzy dni temu przegladajac silna rodzinę z której chciałem zrobic odkład zauwazyłem w gniezdzie kilka mateczników rojowych juz zasklepionych.Wszystkie pozrywałem i zrobiłem odkład ze starą matka dodając węze w miejsce zabranych ramek z czerwiem krytym do odkładu.Tym sposobem zlikwidowałem nastrój rojowy ale osierociłem rodzine która, teraz z pewnościa buduje mateczniki ratunkowe.Odkład stoi w skrzynce kilka metrów od macierzaka.Za dwa dni będe miał matki jednodniówki. Teraz moje pytanie: jednodniówkę poddać do macierzaka po wczesniejszym zerwaniu mateczników /osierocone będa 5 dni/ czy połaczyć odkład /z matka czerwiąca z tego macierzaka juz wyszczuplona / z macierzakiem. Wtedy jednodniówke dałbym do innego odkładu. Poprostu czy ta przygotowana matka stara do rójki bedąca teraz w odkładzie moze wrócic do swojego macierzaka po 5 dniach.Czy po 5 dniach minala jej chęc do rójki. Moze któs juz robił cos takiego.Pozdrawiam i czekam na poradę

Ivo,
w macierzaku zerwij mateczniki a w to miejsce zamocuj na zapałce matecznik sztuczny z matką w środku.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5