FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Obserwowałem ule w pasiece. Były sporadyczne loty pszczół. Po godz. 19 na jednym mostku zauważyłem spacerującą matkę, w towarzystwie kilku pszczół, z 2009 roku z zielonym znaczkiem dlatego ją zobaczyłem. Było pochmurno, w ciągu dnia kilka razy padało, w tym czasie było 18 stopni C. Po chwili weszła do ula. Co o tym myśleć?

Wyglondała na które drzewo jest najlepiej z połową rodziny usiąś. Pozdrawiam miły_marian

karsta, A Ty co nigdy z domu nie wychodzisz popatrzeć na pole
Czasami si.ę zdarza bardzo rzadko że matka wyjdzie na mostek ale lepiej sprawdź co ma w domu czy czasami faktycznie nie wyjrzała gdzie lecieć ma
są dwa powody opuszczenia gniazda
-----Rój i Cicha Wymiana

Przeglądałem tą rodzinę 2 dni temu. Matkę widziałem, czerw był w różnym wieku, jajka.
Mateczników rojowych nie było, chyba że przeoczyłem cichej wymiany.
Sprawdzę jutro, jeśli pogoda pozwoli, bo teraz grzmi, pewnie zbliża się kolejna burza.

Matka do wymiany jest chora.

A niby dlaczego, poproszę o szerszy komentarz.

Nie wiem mozliwe ,ze pszczoły przestały ja karmić albo matka jest uszkodzona i nie moze byc karmiona w kazdym badz razie jak gośc wejdzie do ula to albo musza być zaczątki mateczników cichej wymiany ewentualnie bedzie czerw rozstrzelony .

Umnie jak matka po mostku spacerowała to za parę dni była pod ulem z garstką pszczół
a rodzina wychowała sobie pękne zastepstwo
nic nie pomogło wsadzenie jej spowrotem
wychodziła sama i w trawe
i tam w końcu skończyła - SAMOBUJSTWO

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Tam już matecznik zapewne jest odciągnięty na cichą wymianę a matka została wypędzona na wylot ale nie ścięta i wypad z ula.

Może być cicha wymiana ale nie koniecznie.
U mnie przy cichej wymianie na ogół starą matke wyrzucają(okłębiają)dopiero jak młoda zaczyna czerwić.
Z opisu wynika,że na pewno w ulu jest lub był matecznik,mateczniki.Mogły próbować się roić a stara matka ma uszkodzone skrzydełka.Bo jeżeli nie była to próba rójki to normalna próba ucieczki przed młoda matką.Takiej matki nie radzę już wkładać do ula.

I to jest właśnie typowe dla Cichej wymiany zjawisko Nie powinno się ingerować ani z ziemi podnosić starej matki na wylot
w tym roku jest to nagminne że wymieniają matki z 2009 i 2010 roku u mnie już wymieniło się ok 10 matek kilka sam zauważyłem a kilka nie
choć przy miodobraniu matka potrafi wyjść z ula z pszczołami
Miałem kiedyś BF- Elgona E117 gdzie pszczoły opuszczały prawie ula i wisiały pod ulem wraz z matką ale mnie to wkurzało mimo że były jak baranki i miodne po 2 latach poszła do Nieba

Ja mam rój osadzony 19 dni temu dzis przy przeglądzie znalazłem 6 mateczników i sporo czerwiu trutowego.Czy to cicha wymiana czy rojka będzie się roić?Mateczniki są zasklepione.

_________________
POZDRAWIAM CAŁĄ PSZCZELARSKĄ RODZINKĘ.

Zaglądałem do dwóch uli, w których były jakieś problemy. W jednym było 15 mateczników , a w drugim, w słabej rodzinie, rozstrzelony czerw i dwa mateczniki. Teraz w obu jest w porządku, a ta słaba rodzina się podciągnęła trochę, czerw ładny, aż miło popatrzeć. Może i była cicha wymiana, przyroda chyba sama sobie często radzi.

Gdzie te mateczniki się znajdowały chodzi mi o ich położenie na ramce/plastrze?

Mam ul WZ z nadstawką ramki nadstawkowe poszerzone i w nich są mateczniki oraz czerw trutowy gospodaruje bez kraty.Mateczniki sa na plastrach w dolnej połowie ,u góry jest miód.Na jednej ramce są dwa złączone.

_________________
POZDRAWIAM CAŁĄ PSZCZELARSKĄ RODZINKĘ.

I matki nie znalazłeś przy przeglądzie? możliwe że ją uszkodziłeś przy osadzaniu roju i zaczęły walić jajami trutówki anatomiczne, czerw będzie rozstrzelony i trutowy.

Matki nie znalazłem troche byly agresywne i nie szukałem dalej ,ale czerw jest zwarty oraz jest też czerw pszczeli.

_________________
POZDRAWIAM CAŁĄ PSZCZELARSKĄ RODZINKĘ.

Więc matka jest tylko poszła ci w nadstawki boś nie dał kraty odgrodowej, winidurowej by oddzielić od miodni gniazdo, mateczniki pociągnęły bo matka nie schodzi w dół czerwić a jak zaczerwiła nadstawki to szykują się do kolejnej rójki, polecam zrobić dokładny przegląd, matkę wpakować na dół do gniazda na właściwe ramki, zerwać mateczniki, założyć kratę i dopiero zostawić ramki nadstawkowe jako przyszła miodnia po wygryzieniu się czerwiu pszczelego, trutowy bym zerwał. Matka taka kwalifikuje się jednak do wymiany moim zdaniem, druga opcja to taka: możesz ją odrazu ubić, zerwać mateczniki, kupić nową matkę i poddać ją odrazu po otrzymaniu oczywiście zrywając wtedy też wszystkie mateczniki bo w osieroceniu pszczoły ci je pociągną tam gdzie będą miały tylko jaja lub larwy.