FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

dzięki Szczupaku za info - w sobotę kupiłem sobie taką dużą lupę (10cm średnica) - bo ręce i paluszki jeszcze owszem bardzo sprawne, ale wzrok wydawało mi się , że też dobry, tylko ręce za krótkie aby dobrze widzieć miejsce przyklejenia opalitka - dopiero jak zobaczyłem matkę pod tą lupą, to aż wystraszyłem się tego potwora.

Problem w tym, że jak matkę mam w jednej ręce, opalitkę w drugiej, to jak trzymać lupę - więc włączyłem maszyny i zrobiłem statyw w którym lupa jest zamocowana - teroz widza fein.

A jak Wy z tym problemem sobie poradziłiście - pewnie macie mikroskopy? - lub dobry wzrok.

_________________
kamyk

nie mam z tym problemu. w jednej ręce matka w drugiej zapałka i siu jedna końcówka w szelaku lub nitro(jak kto woli) a drugim końcem opalitek.Po Co Ci lupa?.pozdrawiam

a nie lepiej poczekać aż wymyślą miniaturowe chipy
a w między czasie to proponuje igłą lub gwoździem przymocować opalik

_________________
Za każdy dzień pracy przy pszczołach Pan Bóg dodaje pszczelarzowi jeden dzień życia.

Ja z wzięciem matki do rąk nie ryzkowałem jeszcze, nie mam wprawy. Ale bardzo fajnie mi idzie znakować matki opalitkiem w tym aparacie tłoczkowym, wczoraj znakowałem matki już czerwiące przy ulu. Kiedyś mazałem matkę na plastrze, ale odkąd marker się rozlał i matka zgineła przestałem tak robic, i teraz delikatnie matke do aparatu, i leciutko znaczek wychodzi.
Problem jedynie był z minesotami od szczupaka , bo te grubasy miały grubszy odwłok, niż klate, i jak juz dosunałem tłok, to odwłok był scisniety, a garb jeszcze nie wszedł w kratke ale wszystko udało się. Polecam wiec tym, ktorzy tak jak ja nie maja wprawy przy łapaniu w palce.

_________________
www.pszczolyimiod.pl

Zielony Igło i gwozdzikiem to mozesz sobie na czoło opaletkie przypiąć. Słuchaj bardziej doswiadczonych co maja duze doswiadczenie przy oznakowaniu matek. Pozdrawiam miły_marian

Szybciej będzie zszywaczem pneumatycznym.

Bez lupy to oznakowałbym jej skrzydło albo oko - no tak źle to jeszcze nie jest, ale opalitek powinien być zamocowany centralnie w części grzbietowej - problem taki sam jak w trafieniu nitką w oczko igły.

Tłoczek będę stosował pewnie dodatkowo za parę lat jak zamiast 2,5 dioptrii będę miał tochę więcej i paluchy lekko zdrętwieją - no cóż koledzy z każdym dniem nie jesteśmy młodsi, a pasja zostaje.

Polecam opalitki to jednak najlepsza metoda - oczywiście z pomysłem Szczupaka na nitro.

Pozdrawiam.

_________________
kamyk

a nie lepiej obroże załozyć takiej matce ? Gołebie mają obraczki matki by mogły miec obroże .

obroże z gps-em żeby ją możnabyło szybciej znaleść

_________________
Za każdy dzień pracy przy pszczołach Pan Bóg dodaje pszczelarzowi jeden dzień życia.

Koledzy piszecie o nitro czy chodzi o zwykłą farbę nitro np. do znakowania matek którą wykorzystujecie do podklejenia opalitka? Dobrze rozumiem?

Tak zwykła farba nitro. Wygodna bo jak podeschnie można ja łatwo rozpuścić.

dobrze rozumiesz opalitek czasami się odkleja i jeśli jest przyklejony szelakiem nie ma prawie żadnego śladu że tam był a gdy do przyklejenia użyje się farby nitro to po odklejeniu pozostaje farba

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Chłopcy Wy se jaja robicie z tym nitro --- prawda ?
Może butapren albo cyjanopan (kropelka) ta jak palce sklei to za skurczybyka nie idzie oderwać , pewnie i opalitek zostałby na wieki

_________________
PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA NIE JE MIODU , PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA ŻUJE PSZCZOŁY

Jaj nie robią, jest to jeden ze sposobów znakowania matek stosowanych w praktyce.

cezarwedkarz,
Ale tym sie matke znakuje - nie wdycha
I to jeszcze malutką ilością bez woreczka na nosie

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Czyli co najpierw na mateczkę troszkę farbki a potem na to opalitek i po sprawie ? ;>

_________________
Pozdrawiam Krzysiek

Dokładnie tak
a po przyklejeniu opalitka matka pod szklanke lub kołpak do wyschniecia
kołpak nie może byc za niski by matka nie zdjeła opalitka przeciskając sie pod nim

Pozdrawiam Szczupak

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Szczupak, dlatego tez nie wsadza sie od razu matki do klateczek z pszczolami. Ale pół godziny wystarcza.

_________________
www.pszczolyimiod.pl

Pół godziny to za dużo jest matka poza gniazdem . Pszczoły już się nie pokojo ze niema matki wystarczy 10 minut bo farba juz wschnie i opaleta bendzie sie dobrze trzymała. Pozdrawiam miły_marian

miły_marian, ale mi chodzilo o jednodniowki, ktore sie wygryzly.

_________________
www.pszczolyimiod.pl

Zaznacz flamastrem i przytnij skrzydełka matce ....!!!!!! i po bulu

I po możliwości unasieninia
Toście sie dogadali

Ja tam jednodniówek nie znacze dopiero matki unasienione otrzymują opalitek a inseminowane opalitek i krótsze skrzydełko

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Jednodniówka !!!!!!!!!!!!!!! to nie doczytałem......Używałem lakieru do paznokci , Oczywiście damskiego .

to moj sposob na znakowanie. Agresor czarny, az widac jaki wsciekly. Dostaje żółtą kartkę, czyli do wymiany.

_________________
www.pszczolyimiod.pl

ja używam takiego znakowacza, nie trzeba czekać, aż matka się dobrze ustawi. Skośne ścianki spychają ją od razu w dobra pozycję

adidar Czy to niedżwiedzia poprosiłeś o przytrzymanie przyrządu do znakowania. czy to rękawice czołgisty. Byłbyś na zlocie to zapewne otrzymał byś rękawiczki z prawdziwego zdarzenia

Znakujesz matki , które maja iśc do wymiany?

KOBER, jesli sie uda to tak, bo zawyczaj z takim rodzinami agresywnymi do bez dymu nie podchodz, a zeby wyszukac matke to dym trzeba sobie podarowac. A jak juz ja znajde przy zwyklym przegladzie w sezonie, to potem przy łączeniu w sierpniu jest szybciej taka matke znalezc i wywalic.
Poza tym to foto, to raczej na potrzeby tematu, bo wszystkie matki mam poznakowane, a ta akurat sie znalazla za ktoryms przegladem.

_________________
www.pszczolyimiod.pl

lucjan49, na te cholery co do nich zajrzalem to nawet te rekawice są za cienkie, bo przez nie potrafia sie przebic. Ale to wszystko kwestia czasu, za jakis czas beda tylko lateksowe albo wcale.

_________________
www.pszczolyimiod.pl

Jest farba nitro ale w puszkach litrowych - po jaki pierun mi taka duża puszka - byłem w kilku sklepach i marketach nie mają takich małych puszeczek. Teraz nałeżałoby kupić białą i żółtą na 2012.

_________________
kamyk

glazek7777,
zobacz w sklepach modelarskich, tam są farby w takich maleńkich puszeczkach

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

ja ostatnio kupilem flamastry olejowe po 8 zl (bialy i zolty na przyszy rok) i znakowanie odbylo sie bez problemow.
faktycznie wczesniej jak znakowalem farbka nitro to tez kupowalem ja w sklepie pszczelarskim bo nigdzie nie bylo mniejszych niz 1 litrowe.

Znakowełem badziewiastymi markerami ze sklepu pszczelarskiego - za dwa miesiące nie było śladu.
W tym roku dzięki forum kupiłem po 18 zł flamastry od Kasztelewicza - przysłał pocztą szybciutko - i te nie giną, są w dalszym ciągu widoczne, jakby wczoraj były znakowane mimo kilku miesięcy - mają bardzo wyraźną ostrą barwę.

Jednak uważam, że najlepszy pomysł ma Szczupak, znaczyć opalitkiem na farbę nitro - jak opalitek spadnie to jest dalej oznakowana. Opalitek jest trwały i bardzo widoczny, ma numer, jak wyjdzie rój to wiadomo z jakiego ula - i to przemawia za opalitkowaniem.

W takim razie nie ma co kombinować tylko kupić puszki litrowe, pozostałośćią pomalować ogrodzenie.

_________________
kamyk

Jak kupuję lakier nitro do paznokci za 2 zł,są w każdym kolorze jakie nam potrzebne.

Każdy orze jak może albo jak chce

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

mirek Ja tez kupuje lakiwer do paznokci i znakuje ale jescze daje opaletki z numerkamy na dany rok. Pozdrawiam miły_marian

glazek7777, Warto poszukać - są mniejsze puszeczki
w ostateczności pozostaje wędkarski i farby do spławików
lub u w maleńkich opakowaniach u Łukasiewicza

_________________
Pozdrawiam Szczupak

A to tegoroczna mateczka
oznakowana farbą nitro i opalitkiem

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Szczupak, takich ładniutkich kolorków u pszczółek jeszcze nie widziałem

_________________
www.pszczolyimiod.pl

adidar,
To zerknij tu

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Zbyszku a nieprubowałeś lakieru do pasnokci to też chyba nitro?



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

henry650,

Lakieru do paznokci próbowałem ale jest niestety dużo droższy
farbka nitro Heniu kosztowała mnie 6 zł
i jak farbe używam to grandy niema w domu

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Podbierać lakier kobitkom w domu i zadrzeć z moją babską mafią ( w domu 5 kobiet, a ja sam), nawet pies to suczka - lepiej nie ryzykować i kupić nawet w litrowych puszkach - wyjdzie dużo taniej.

_________________
kamyk

Taniej jak taniej ,ale ciszej na pewno

Znakowałem dzisiaj mamuśki lakierem do zaprawek samochodowych kupiony w motoryzacyjnym sklepie ,doś szybko schnie .co o tym sądzicie czy znakował ktoś takim lakierem?,buteleczki jak lakier do paznokci z pędzelkiem,robota super

jerzy9666,
Karzdy sposób dobry jesli skuteczny

_________________
Pozdrawiam Szczupak

O tej porze znakowanie matek niesie ryzyko,co będzie jak matka nie przeżyje?
Lepiej poczekać do wiosny,lub załatwić to wcześniej,ewentualnie mieć matki w zapasie.

O tej porze nie zetną swojej matki, nawet gdybyś wymalował ją całą jak ufoludka na zielono. Jak ją zabierzesz natychmiast biegają po ulu i zaglądają w każdy zakątek. To mądre owadziki - wiedzą, że bez matki na zimę miałyby się z cienka.

Teraz chyba dużo chętniej jak latem przyjmą obcą unasiennioną. Przy łączeniu rodzin o tej porze nigdy nie miałem takiej sytuacji, aby połączone rodziny ścieły matkę.

_________________
kamyk

Jedna uwaga mógłby kolega znakować matki które wysyła bo dostałem nieznakowane 2 nie przyjęły się na 4.

Z tego co wiem to matki nie są znakowane dlatego że przeszkadza im to w locie godowym.
Kupujesz marker olejny czy farbę nitro i po sprawie - masz już znakowane.