FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

witam kolegów jaki może być powód nie przyjęcia matki jednodniówki do odkładu. Przyszłam do mnie matka buckfast jakiś tydzień temu , zawiozłem tą matkę do wujka pszczelarza żeby zrobił mi odkład i podłożył matkę i zrobił , podłożył dzwonie do niego w poniedziałek i mówi mi że matka chodziła już 3 dni ,ale stwierdził że odkład jest za słaby bo tylko z 3 ramek i dołożył ramkę pszczół z innego ula. I mówi mim we wtorek że coś mu nie pasowało i zajrzał a tu matki niema i pokazuje mi że leżała przed wylotem i że duży osyp. I co wy na to co się stało wujek wytłumaczył mi to tak pszczół nie zrozumiesz ,żyją swoim życiem.
proszę o podpowiedz co w takich sytuacjach robić na przyszłość ?

pozdrawiam damian

Nie idz juz o porady do tego wujka on na pewno nie jest pszczelarzem albo sie mu wydaje ze jest.
Nie dokłada sie ramki z pszczołami bo wiadomo bedą sie ciąc i dlatego ściely matke.

Jeśli wujek chciał wzmocnic to tylko pszczołami na wygryzieniu

Przykre ale prawdziwe

KOBER

Ja osobiście jak robiłem manewr dokładania pszczół razem z ramką na wygryzieniu to najpierw sprawdziłem czy nie biorę z matką a następnie ramki z pszczołami gdzie chciałem dokładać i to co dokładałem pryskałem syropem z miętą i było super, nic się nie cięły.

Jak Wujek będzie chciał siewzmocnić ,niech idzie do knajpy a nie pasieki .