FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Matki pszczele
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=50&t=6274
Strona 1 z 1

Autor:  szymex [ 14 stycznia 2012, 19:53 - sob ]
Tytuł:  Matki pszczele

Miał ktoś może erike albo singer i prime od pana Jana kozaczka z rejowca koło Chełma strona internetowa http://www.nektar.w4u.pl/ i co możecie powiedzieć o matkach pszczelich od niego a także pytam o matki pszczele sklenary od Adama barbarysa ale mogoł być tez od innych hodowców zależy mi na opiniach w mojej pasiece są pożytki rzepak lipa wierzba malina :D

Autor:  juljan [ 14 stycznia 2012, 20:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

Tutaj na forum masz wszystkie informacje na ten temat poszukaj a wszystkiego sie dowiesz

Autor:  artur30 [ 18 stycznia 2012, 21:46 - śr ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

szymex ja posiadam matki od pana z rejowca erike i niemke

Autor:  BoCiAnK [ 18 stycznia 2012, 21:57 - śr ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

artur30 pisze:
Miał ktoś może singer i prime od pana Jana kozaczka

Jak pan Jan ma reprodukcyjne z pewnych źródeł
np Primę od Pani Marii G
Singera od Pani Heidi Singer
I nic w nich nie na kutrał
To mam te pszczoły i są Super

Autor:  krzysglo [ 18 stycznia 2012, 23:59 - śr ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

BoCiAnK pisze:
artur30 pisze:
Miał ktoś może singer i prime od pana Jana kozaczka

Jak pan Jan ma reprodukcyjne z pewnych źródeł
np Primę od Pani Marii G
Singera od Pani Heidi Singer
I nic w nich nie na kutrał
To mam te pszczoły i są Super

Źródełko to On ma na pewno dobre i sprawdzone.
Jak się dobre źródełko Mu wyczerpie, to je zmienia.
Zawsze ma materiał dobry i na "topie".
To co ma na sprzedaż, to ma u siebie testowane (jak wychodzi w praktyce).

artur30 ten Pan to się nazywa Kozaczuk Jan, a nie jak Ty odmieniłeś.

Autor:  DAMIAN1546 [ 22 stycznia 2012, 22:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

witam kolegów mam do was pytanie czym różni się matka inseminowana BSCZ od matki podwójnie inseminowanej ?
która jest lepsza i warta zakupu ?

pozdrawiam

Autor:  SKapiko [ 22 stycznia 2012, 22:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

DAMIAN1546 pisze:
witam kolegów mam do was pytanie czym różni się matka inseminowana BSCZ od matki podwójnie inseminowanej ?
która jest lepsza i warta zakupu ?

pozdrawiam
obie mają jednakową wartość, czyli jedną wielką nie wiadomą czy faktycznie są inseminowane i czy zaczną one czerwić

Autor:  anZag [ 22 stycznia 2012, 23:15 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

DAMIAN1546,
Pierwsza o ile dobrze pamiętam dostaje 8mm nasienia, druga dostaje 2 razy po 4mm nasienia.

Autor:  SKapiko [ 22 stycznia 2012, 23:22 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

gdzieś czytałem, że usypianie matek do unasieniania troszkę odbiją się jej na zdrowiu, a co mówić o podwójnym usypianiu

Autor:  miły_marian. [ 23 stycznia 2012, 00:04 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

O ile ja wiem to matka eseminowana jeden raz to żyje tylko3/4 swojego życia a dwa razy to sami juz sie domyslacie. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  elvis [ 23 stycznia 2012, 01:46 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

miły_marian pisze:
O ile ja wiem to matka eseminowana jeden raz to żyje tylko3/4 swojego życia a dwa razy to sami juz sie domyslacie. Pozdrawiam miły_marian


a po co matka użytkowa w pasiece ma żyć dłużej jak (maksymalnie) dwa lata?

Autor:  Zdzisław. [ 23 stycznia 2012, 10:49 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

A może tylko rok?
Bez przesady,u nas zapanowała maniera corocznej wymiany matek max.co 2 lata.
Fakt ten obudowano licznymi teoriami,moim zdaniem mocno naciąganymi
tak częsta wymiana matek propagowana u nas budzi zdziwienie u pszczelarzy praktyków z innych państw europejskich.
Matka tkzw.produkcyjna odpowiedniej jakości powinna zachować swą atrakcyjność i dynamike przez 3 sezony min.wynika to z jej biologicznych zdolności i metod gospodarki pasiecznej,powtarzam odnosi się to do matek wychowanych w odpowiednich warunkach i w odpowiednich warunkach unasienionych oraz pochodzących z hodowli rzeczywiście wolnych od zgnilcy i nonsem,natomiast do produkcji masowej nie ma zastosowania w tym przypadku wymiany następują częstokroć już w roku podania.

Autor:  miły_marian. [ 23 stycznia 2012, 12:29 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

Wymiana co rok matek to najwieksza głupota. Matka w drugim sezonie jajwiencej składa jajeczek i jest najbardziej aktywna. Matka w pierwszym sezonie składa 80% jajeczek w drugim 100% w trzecim 80% i w czwartym jeszcze mniej i jest przewaznie wymieniana przez pszczoły.Wmiana co rok matek to strata kasy a nabjianie kasy chodowcom. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  pleszek [ 23 stycznia 2012, 20:47 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

mily marian.
mloda matka zawsze czerwi lepiej od starej 3 letniej
skad wzieles te procenty

Autor:  polbart [ 23 stycznia 2012, 22:41 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

Matkę wymieniamy bez względu na jej wiek jesli tylko jest do kitu.

Autor:  kolopik [ 23 stycznia 2012, 22:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

polbart pisze:
Matkę wymieniamy bez względu na jej wiek jesli tylko jest do kitu.


Jeśli jest do kitu to pszczoły nie czekają aż Ty się łaskawie ruszysz. Zmienią ją bez Twojej wiedzy i przyzwolenia. A z wiekiem to różnie bywa, czasem można się zdziwić bo i stara bywa jara.

Autor:  polbart [ 23 stycznia 2012, 22:54 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

Bywa i tak, pamietaj że to człowiek dysponuje pszczołami i podejmuje decyzje a nie odwrotnie. Chociaż do końca tak nie jest. :haha:

Autor:  krzysglo [ 24 stycznia 2012, 01:43 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

polbart pisze:
Matkę wymieniamy bez względu na jej wiek jesli tylko jest do kitu.


Ta rodzina nie przetrzymała zimy. I na razie jest to 1 szt potwierdzona.
Najprawdopodobniej brak matki, lub wymieniły na jesieni. Stara była z opalitkiem czerwonym. Szkoda mi jej było wymienić, miała u mnie dożywocie. Rok wcześniej (2010) przyleciały do mnie (rójka). Nie mieściły się w 1 korpusie wielkopolskim (10 ramek gniazdowych). Z tej rodziny w tym sezonie zrobiłem 4 odkłady, odbudowały 26 ramek węzy, choć zabiegów było sporo, żeby nie poszły na drzewo.
Musiały się posypać pod koniec jesieni. Pełny, ciężki korpus pokarmu.

Obrazek

I zbliżenie:
Obrazek

Autor:  polbart [ 24 stycznia 2012, 02:53 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

Trzeba się cieszyć że jest osyp na dennicy. Wina pszczlarza.
Gorzej jakby go prawie wogóle nie było i rodziny też.
Coś idzie z zachodu.Z Niemiec. Co by sie nie działo selekcjonyjcie i pielegnujcie te pszczołu które nie sprawiają problemów nazywanych ucieczkami z ula bez ropoznawalnych powodów.

Autor:  BeePol [ 24 stycznia 2012, 15:05 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

kolopik pisze:
Jeśli jest do kitu to pszczoły nie czekają aż Ty się łaskawie ruszysz.

A jak daje złośliwe potomstwo to też ją wymienią? :wink:

Autor:  jino2 [ 24 stycznia 2012, 16:06 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

krzysglo pisze:
polbart pisze:
Matkę wymieniamy bez względu na jej wiek jesli tylko jest do kitu.


Ta rodzina nie przetrzymała zimy. I na razie jest to 1 szt potwierdzona.
Najprawdopodobniej brak matki, lub wymieniły na jesieni. Stara była z opalitkiem czerwonym. Szkoda mi jej było wymienić, miała u mnie dożywocie. Rok wcześniej (2010) przyleciały do mnie (rójka). Nie mieściły się w 1 korpusie wielkopolskim (10 ramek gniazdowych). Z tej rodziny w tym sezonie zrobiłem 4 odkłady, odbudowały 26 ramek węzy, choć zabiegów było sporo, żeby nie poszły na drzewo.
Musiały się posypać pod koniec jesieni. Pełny, ciężki korpus pokarmu.

Obrazek

I zbliżenie:
Obrazek


przynajmiej za woszczynę Cię pochwalę, jasniutka jak trzeba.

Autor:  mendalinho [ 24 stycznia 2012, 17:10 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

krzysglo pisze:
Ta rodzina nie przetrzymała zimy. I na razie jest to 1 szt potwierdzona.
Najprawdopodobniej brak matki, lub wymieniły na jesieni. Stara była z opalitkiem czerwonym. Szkoda mi jej było wymienić, miała u mnie dożywocie. Rok wcześniej (2010) przyleciały do mnie (rójka). Nie mieściły się w 1 korpusie wielkopolskim (10 ramek gniazdowych). Z tej rodziny w tym sezonie zrobiłem 4 odkłady, odbudowały 26 ramek węzy, choć zabiegów było sporo, żeby nie poszły na drzewo.
Musiały się posypać pod koniec jesieni. Pełny, ciężki korpus pokarmu.


Dziwna sprawa.Nawet jakby matka podła tak silny bezmatek mając pełen korpus pokarmu przezimowałby.Pozdrawiam

Autor:  MB33 [ 24 stycznia 2012, 17:43 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

Osyp wygląda jak przy uduszeniu .

Autor:  kazio [ 24 stycznia 2012, 17:55 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

Przy uduszeniu w ulu było by mokro. Lało by się z niego. Dla mnie to wygląda jak wytrucie pszczół.

Autor:  BoCiAnK [ 24 stycznia 2012, 20:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

krzysglo pisze:
Musiały się posypać pod koniec jesieni. Pełny, ciężki korpus pokarmu.

to dziwne czemu się osypały ze zdjęcia widać ze nie zawiązały kłębu
Brak -matki ? to by zjadły pokarm

Autor:  krzysglo [ 24 stycznia 2012, 22:15 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

BoCiAnK pisze:
krzysglo pisze:
Musiały się posypać pod koniec jesieni. Pełny, ciężki korpus pokarmu.

to dziwne czemu się osypały ze zdjęcia widać ze nie zawiązały kłębu
Brak -matki ? to by zjadły pokarm

W sobotę będę przejeżdżał tamtędy to pstryknę zdjęcie jak wyglądają ramki i przeglądnę osyp (zabiorę cały ul).

Autor:  ian_cox [ 25 stycznia 2012, 11:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

Optycznie wygląda to na ostry atak nosemy.

Autor:  mendalinho [ 25 stycznia 2012, 11:36 - śr ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

ian_cox pisze:
Optycznie wygląda to na ostry atak nosemy.

Jesli mówisz o Nosema apis to ramki i cały ul powinny być pobrudzone kałem
a ze zdjęć wygląda jakby były czyste.Natomiast przy Nocema carena nie byłoby tak dużego osypu. To wygląda tak jakby cała rodzina spadła na dennice

Autor:  MB33 [ 25 stycznia 2012, 15:08 - śr ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

:D

Autor:  SKapiko [ 29 stycznia 2012, 23:23 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

mendalinho pisze:
To wygląda tak jakby cała rodzina spadła na dennice
moim zdaniem to wygląda na dzieło wirusów a dokładnie to paraliżu

Autor:  Zdzisław. [ 30 stycznia 2012, 00:06 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

Pszczoły mojm zdaniem powinno się selekcjonoiwać "na dziwne"zachowania.
Tylko bez śmiechu,wymieniać natychmiast matki w rodzinach w których dzieje się coś dziwnego np.rodzina niby żyje ale się nie rozwija,nie przynosi miodu,kilkakrotnie wymienia matki,roji się często pomimo garstki pszczół,matki bez powodu przerywają czerwienie,rodzina praktycznie nie pracuje,a w tym czasie inne rodziny funkcjonują normalnie,czy inne przypadki.
Co prawda można się pokusić o zdjagnozowanie takiego stanu i pewnie zrobić doktorat,ale co nam to da?
Przy obecnym stanie : środowiska,populacji pszczół,braku selekcji naturalnej ,ilości różnorodnych patogenów tych rozpoznanych i tych niezjdentyfikowanych nie ma co się rozczulać.
Do stanu takiego doprowadziliśmy sami,wydawało się że pszczołe można traktować jak każde zwierze gospodarskie,uszlachetnić wyizolować od pierwotnego środowiska zamknąć i "wykożystywać gospodarczo" niestety n i e ,pszczoła ma stały kontakt ze środowiskiem,jakość tego środowiska w połączeniu z jakością genotypu pszczoły decyduje o naszym powodzeniu lub klęsce w hodowli.
Te dziwne zamierania rodzin są efektem finalnym,dziwnych zachowań w ciągu sezonu
zachowań które uszły naszej uwadze.

Autor:  anZag [ 30 stycznia 2012, 00:48 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

Zdzisław pisze:
Pszczoły mojm zdaniem powinno się selekcjonoiwać "na dziwne"zachowania.
Tylko bez śmiechu,wymieniać natychmiast matki w rodzinach w których dzieje się coś dziwnego np.rodzina niby żyje ale się nie rozwija,nie przynosi miodu,kilkakrotnie wymienia matki,roji się często pomimo garstki pszczół,matki bez powodu przerywają czerwienie,rodzina praktycznie nie pracuje,a w tym czasie inne rodziny funkcjonują normalnie,czy inne przypadki.
Co prawda można się pokusić o zdjagnozowanie takiego stanu i pewnie zrobić doktorat,ale co nam to da?
Przy obecnym stanie : środowiska,populacji pszczół,braku selekcji naturalnej ,ilości różnorodnych patogenów tych rozpoznanych i tych niezjdentyfikowanych nie ma co się rozczulać.
Do stanu takiego doprowadziliśmy sami,wydawało się że pszczołe można traktować jak każde zwierze gospodarskie,uszlachetnić wyizolować od pierwotnego środowiska zamknąć i "wykożystywać gospodarczo" niestety n i e ,pszczoła ma stały kontakt ze środowiskiem,jakość tego środowiska w połączeniu z jakością genotypu pszczoły decyduje o naszym powodzeniu lub klęsce w hodowli.
Te dziwne zamierania rodzin są efektem finalnym,dziwnych zachowań w ciągu sezonu
zachowań które uszły naszej uwadze.

Zgadzam się tym

Autor:  tomek52 [ 30 stycznia 2012, 23:15 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

Zdzislaw + anZag.
Staramy się otrzymać z pasieki np. jak najwięcej miodu. Aby tak bylo gospodarka pasieczna już stoi u nas na dość przyzwoitym poziomie.
Mogę powiedzieć, że ja równiez już nie opisuję zachowania pszczól w ulu nr 9 czy 99. Po latach obserwacji matek z różnych linii i przy powtarzających się pożytkach na danym terenie, w zasadzie posiada się ustabilizowany poziom matek. Opisuję jedynie w ulach sytuację typu ; "jeżeli jest coś nie tak". Dotyczy to oczywiście pasieki produkcyjnej.

Autor:  Marek Podlaskie [ 06 kwietnia 2014, 20:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

Witam.Czy ktoś posiada nr tel do Pana Kozaczuka? Coś u mnie nie otwiera się strona ,a potrzebne namiar na tego hodowcę.

Autor:  Marek Podlaskie [ 06 kwietnia 2014, 21:05 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

Paweł wielkie dzięki. :thank: :thank: :piwko:
Ale może masz również na stacjonarny :?:

Autor:  Marek Podlaskie [ 04 czerwca 2014, 21:57 - śr ]
Tytuł:  Re: Matki pszczele

http://kazimierzaw.pszczelarze.pl/porad ... A_RASY.pdf
Ciekawy artykuł i opis/

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/