FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 marca 2024, 12:05 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 33 ] 
Autor Wiadomość
Post: 25 maja 2008, 12:35 - ndz 
Witam. Mam prośbę czy ktoś z forumowiczów mógłby w skrócie opisać metodę wychowu matek pszczelich w rodzinie bezmatecznej oraz wychów matek pszczelich z obecnością matki? Z góry dziękuję :wink:


Na górę
  
 
Post: 28 czerwca 2008, 08:38 - sob 

Rejestracja: 29 lipca 2007, 10:08 - ndz
Posty: 211
Lokalizacja: pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: własnych ulach
olivi4 pisze:
Witam. Mam prośbę czy ktoś z forumowiczów mógłby w skrócie opisać metodę wychowu matek pszczelich w rodzinie bezmatecznej oraz wychów matek pszczelich z obecnością matki? Z góry dziękuję :wink:

jest taki sposób na wychów matek ale bez matek w start boksie :) sam to spróbowałem i wychodzi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 lipca 2009, 14:06 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
A jak się ma jakość jednych matek do drugich. Czy różnice są bardzo zauważalne czy raczej przeciętny pszczelarz tego nie odróżni?? Wszędzie można wyczytać że matki wychowane w obecności starej matki nie mają sobie równych, tyle że jednym z minusów tej metody jest często niski procent przyjęcia mateczników. Wysoki procent przyjęcia możemy uzyskać w rodzinach bez matki z czerwiem krytym. I gdzieś mi się obiło że dobrze jest przed poddaniem larw takiej rodzinie dać ramki czerwiu otwartego abo pszczoły zwiększyły wydzielanie mleczka. Ale jak się ma jakość jednych matek do drugich?? Czy wy zauważacie znaczące różnice??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 lipca 2009, 15:11 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
U mnie start boks zastępuje odpowiednio przygotowana półnadstawka która jest równocześnie miodną. Wystarczy tylko po poddaniu larw odgrodzić ją na 24h szczelną przegrodą ,potem ją usunąć - nie potrzebuję wtedy wycofywać z ula matki. Po zaakceptowaniu larw, dalszy wychów już nie jest problemem. Matki hodowane w obecności matki, są bardziej dorodne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 lipca 2009, 18:20 - ndz 
Matki wychowuję tylko w obecności matki. Rodzina wychowująca musi być silna, dlatego wczesną wiosną zasilam ją czerwiem krytym z innych rodzin. Na początku maja taka rodzina zajmuje co najmniej dwa i pół korpusu, przy czym połówka jest w środku.
Do górnego korpusu przekładam cały czerw otwarty, żeby ściągnąć tam karmicielki. Pomiędzy ramki z czerwiem wstawiam ramkę hodowlaną. Przyjęcia nie są tak dobre jak w startboksie czy choćby w oddzielonym od matki korpusie, ale w hodowli dla siebie nie ilość się liczy a jakość. Pszczoły dokonują dość ostrej selekcji przełożonych larw. Przyjmują około 1/3 do połowy. Przez cały czas mają kontakt z matką oddzieloną tylko kratą odgrodową, tak jest przez cały proces wychowu, łącznie z fazą zasklepionych mateczników. Nie otwieram w tym korpusie dodatkowego wylotu. To, że pszczoły się nie roją po zasklepieniu mateczników świadczy o tym, że traktują mateczniki jak na cichą wymianę. Do odkładów czy rodzin gdzie chcę wymienić matkę poddaję mateczniki. Przyjęcia są 100%.
Matki zdecydowanie ładniejsze i plenniejsze niż kupione.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 19 lipca 2009, 20:11 - ndz 
Wychów matek w obecności Matki uznawany za lepszy niby pszczoły miały się lepiej opiekować poddanymi larwami i lepiej je karmić
Tak można było wyczytać i usłyszeć czytających książkę A Pidka zwolenników
Autor opisuje Stan rojowy i poddanie larw izolując matkę na dolnym korpusie czy pionowych kratach leżaka
Ale w tej samej książce opisane jest też że wielkość i dorodność matek uzależniona jest od karmienia larw
- Od przejścia jaja w larwę larwa przeznaczona na matkę pszczelą w mateczniku jest nie tylko karmiona innym składem mleczka jak i częściej pierwsze jej godziny i doby decydują o jej walorach
Jeżeli by w rodzinie w której powstał stan rojowy poddać jaja w miseczkach metodą Alleya lub z ramki Jentera to można by powiedzieć że matki może niczym by nie odbiegały dorodnością i fizycznymi walorami od matek Cichej wymiany czy rojowych ale nigdy gdy podda się larwy
po za tym liczba przyjęć się zmniejsza nawet przy stanie rojowym i silnej rodzinie , pszczoły wolą założyć swoje mateczniki i opiekować się nimi jak ciągnąc obce
tylko dzięki kratom i ubogiemu przechodzeniu feromonu matki mateczniki są odciągane i przyjmowane i są opiekowane jak ratunkowe
sytuacje takie można zauważyć jak przypadkowo przy przenoszeniu ramek z gniazda do miodni nad kratę
Jeżeli by taka metoda była tak rewelacyjną to czemu by do rodziny z matką reprodukcyjną czy zarodową od wiosny nie ładować czerwiu aby doprowadzić do stanu rojowego i pozyskiwać jakże dorodne matki rojowe (przecież matka zarodowa czy repr nie może przekazać cech negatywnych potomstwu ) przez odpowiednie zabezpieczenia aby nam nie zwiała z ula na drzewo wycinać zasklepione 9 dniowe mat -roj i robić odkłady wymiany itp
:wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 19 lipca 2009, 21:50 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 lipca 2007, 22:18 - czw
Posty: 92
Lokalizacja: k/Limanowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
BoCiAnK pisze:
to czemu by do rodziny z matką reprodukcyjną czy zarodową od wiosny nie ładować czerwiu aby doprowadzić do stanu rojowego i pozyskiwać jakże dorodne matki rojowe (przecież matka zarodowa czy repr nie może przekazać cech negatywnych potomstwu ) przez odpowiednie zabezpieczenia aby nam nie zwiała z ula na drzewo wycinać zasklepione 9 dniowe mat -roj i robić odkłady wymiany itp
:wink:


Przy takiej metodzie wychowu wychodzą najlepsze matki. Dlaczego nie jest szerzej stosowana, tylko w wychowie na własne potrzeby? Z prostego powodu, tą metodą w odciągniętych matecznikach rojowych są larwy różnego wieku a wiec dezorganizuje to prace w pasiece zajmującej się sprzedażą matek.

_________________
"Stwórca chcial aby czlowiek obcowal z przyroda jako jej rozumny i szlachetny pan i stróz, a nie jako bezwzgledny eksploatator"
JAN PAWEL II
Parownikiem kwasu szczawiowego w warroze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 lipca 2009, 22:59 - ndz 
Biopszczelarz pisze:
BoCiAnK pisze:
to czemu by do rodziny z matką reprodukcyjną czy zarodową od wiosny nie ładować czerwiu aby doprowadzić do stanu rojowego i pozyskiwać jakże dorodne matki rojowe (przecież matka zarodowa czy repr nie może przekazać cech negatywnych potomstwu ) przez odpowiednie zabezpieczenia aby nam nie zwiała z ula na drzewo wycinać zasklepione 9 dniowe mat -roj i robić odkłady wymiany itp
:wink:


Przy takiej metodzie wychowu wychodzą najlepsze matki. Dlaczego nie jest szerzej stosowana, tylko w wychowie na własne potrzeby? Z prostego powodu, tą metodą w odciągniętych matecznikach rojowych są larwy różnego wieku a wiec dezorganizuje to prace w pasiece zajmującej się sprzedażą matek.


Bartek ale tą teorię dorobiłem sam na poczekaniu
A Wychów matek w obecności matki gdzie ramkę hodowlaną dajesz za kraty /izolator to nie ma nic w zasadzie z dezorganizacją
ewentualnie przy stanie rojowym jaki jest zalecany wyparzy ruj z ula po zasklepieniu 1 matecznika O ile nie zakratuje się ula
poza tym nawet mając ramkę hodowlaną w górnym korpusie pszczoły tak pociągną mat -rojowe w dolnym :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 lipca 2009, 08:36 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Właśnie tą teorię BoCiAn- ka udało mi się sprawdzić . Moja matka reprodukcyjna ma już 3 lata. Przeznaczona była w tym sezonie do likwidacji , ponieważ zmieniam całkowicie populację swoich pszczół na buckfasty i minesoty. Wyprodukowałem 2 rojołapki według schematu podanego na forum , tylko dla tego ponieważ uważam je za funkcjonalne. Niestety , ten rok był dla mnie wyjątkowo nierojliwy , więc nie miałem okazji do sprawdzenia. Tak na wszelki wypadek założyłem jedną na wylot ula z reproduktorką , dosypując równocześnie młodą pszczołę z innych uli do miodni. Po dwutygodniowym oczekiwaniu eksperyment się powiódł. Matka była w rojołapce. I tu zaczął się mój kłopot -co zrobić z nieprzydatnymi dla mnie matecznikami? Na szczęście mam szwagra pszczelarza. Wszystkie mateczniki zostały przez niego zagospodarowane.
Zarówno teoria BoCiAn-ka jak i przedstawiona przez niego rojołapka , są super!

______________________
Z poważaniem - Janusz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: teoria Bogdana
Post: 20 lipca 2009, 10:34 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 lipca 2007, 22:18 - czw
Posty: 92
Lokalizacja: k/Limanowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Boguś ja sie tylko ustosunkowałem do twojej teorii o wychowie matek od reproduktorek przez doprowadzenie do stanu rojowego a nie do metody wychowu w obeśnosci matki czego dotyczył wątek.
Co do twojej teorii w praktyce wygląda to różnie np tak:
Doprowadza się rodzinę z matka reprodukcyjną do stanu rojowego, gdy mateczniki nie są jeszcze zasklepione można podawać je do osieroconych rodzin lub silnych odkładów a ul z matka rep odstawić w inne miejsce a no to miejsce np odkład- rój nie wyjdzie bo straci pszczołę lotną
Druga metoda to rojołapka i wycinanie mateczników zasklepionych ;)

_________________
"Stwórca chcial aby czlowiek obcowal z przyroda jako jej rozumny i szlachetny pan i stróz, a nie jako bezwzgledny eksploatator"
JAN PAWEL II
Parownikiem kwasu szczawiowego w warroze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2009, 12:31 - pn 
Biopszczelarz pisze:
Doprowadza się rodzinę z matka reprodukcyjną do stanu rojowego, gdy mateczniki nie są jeszcze zasklepione można podawać je do osieroconych rodzin lub silnych odkładów a ul z matka rep odstawić w inne miejsce


Hehe Poco nie ma tez potrzeby wycinania mateczników chyba że jest ich więcej na jednej ramce to tak
Omiatasz delikatnie ramkę z pszczół i przenosisz gdzie chcesz wymienić matkę a z ula (gdzie wymieniasz ) zabiera się ramkę z czerwiem otwartym i dajesz matce reprodukcyjnej do ula tak wymienionych z 3-5 ramek rozładuje natychmiast stan rojowy w ulu :wink:

kol paraglider doprowadź Minesote do stanu rojowego albo BF to kiedyś na Włoszce naliczyłem 25 mat rojowych takich jak palec :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 20 lipca 2009, 14:03 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 lipca 2007, 22:18 - czw
Posty: 92
Lokalizacja: k/Limanowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
BoCiAnK pisze:
Biopszczelarz pisze:
Doprowadza się rodzinę z matka reprodukcyjną do stanu rojowego, gdy mateczniki nie są jeszcze zasklepione można podawać je do osieroconych rodzin lub silnych odkładów a ul z matka rep odstawić w inne miejsce


Hehe Poco nie ma tez potrzeby wycinania mateczników chyba że jest ich więcej na jednej ramce to tak
Omiatasz delikatnie ramkę z pszczół i przenosisz gdzie chcesz wymienić matkę a z ula (gdzie wymieniasz ) zabiera się ramkę z czerwiem otwartym i dajesz matce reprodukcyjnej do ula tak wymienionych z 3-5 ramek rozładuje natychmiast stan rojowy w ulu :wink:



Ilu pszczelarzy tyle sposobów dostosowanych do własnych umiejętności i potrzeb :)
Pozdrawiam serdecznie

_________________
"Stwórca chcial aby czlowiek obcowal z przyroda jako jej rozumny i szlachetny pan i stróz, a nie jako bezwzgledny eksploatator"
JAN PAWEL II
Parownikiem kwasu szczawiowego w warroze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 lipca 2009, 11:24 - czw 
Biopszczelarz pisze:
BoCiAnK pisze:
to czemu by do rodziny z matką reprodukcyjną czy zarodową od wiosny nie ładować czerwiu aby doprowadzić do stanu rojowego i pozyskiwać jakże dorodne matki rojowe (przecież matka zarodowa czy repr nie może przekazać cech negatywnych potomstwu ) przez odpowiednie zabezpieczenia aby nam nie zwiała z ula na drzewo wycinać zasklepione 9 dniowe mat -roj i robić odkłady wymiany itp
:wink:


Przy takiej metodzie wychowu wychodzą najlepsze matki. Dlaczego nie jest szerzej stosowana, tylko w wychowie na własne potrzeby? Z prostego powodu, tą metodą w odciągniętych matecznikach rojowych są larwy różnego wieku a wiec dezorganizuje to prace w pasiece zajmującej się sprzedażą matek.


dlaczego w takim razie gdy pozostawimy lub nie daj boze nie kapniemy sie ze rójka poszła matki wygryzają sie w jednym czasie jezeli zakładane mateczniki są na róznym czerwiu wiekowo?


Na górę
  
 
 Tytuł: mateczniki
Post: 23 lipca 2009, 13:29 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 lipca 2007, 22:18 - czw
Posty: 92
Lokalizacja: k/Limanowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Rojowe? Zasklepiane w tym samym czasie? Przy kilkunastu lub większej liczbie mateczników larwy mateczne są w różnym wieku a więc mogłyby się wygryzać w różnym czasie gdyby pszczoły nie zniszczyły ich.

_________________
"Stwórca chcial aby czlowiek obcowal z przyroda jako jej rozumny i szlachetny pan i stróz, a nie jako bezwzgledny eksploatator"
JAN PAWEL II
Parownikiem kwasu szczawiowego w warroze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 kwietnia 2011, 00:15 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
A czy można tak zrobic??:
wykorzystujac podpowiedz paraglidera, zeby oddzielic miodnie szczelnie ( niby startboks) i wstawic tam ramke hodowlana a za kilka dni przed zasklepieniem zabrac mateczniki otwarte przed zasklpeieniem i poddac je odkladom do zasklepienia???
Czy to pozostanie bez wplywu na rodzine wychowujaca z matka stara, jak zabiore juz wszystkie mateczniki przed zasklepieniem??

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 kwietnia 2011, 00:32 - śr 
adidar matki wyjda jakościowo takie jak z bezmatka . Nie wiem czy cie dobrze zrozumiałem.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 kwietnia 2011, 00:45 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
KOBER, paraglider napisal, ze izolacja miodni tylko 24 godz. potem normalnie do 12 dnia mateczniki. Chodzi o to, aby rodzina byla w normalnym stanie roboczym i aby te mateczniki potraktowala jako na cicha wymiane.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 kwietnia 2011, 00:49 - śr 
do kasacji


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 kwietnia 2011, 07:34 - śr 
adidar pisze:
A czy można tak zrobic??:
wykorzystujac podpowiedz paraglidera, zeby oddzielic miodnie szczelnie ( niby startboks) i wstawic tam ramke hodowlana a za kilka dni przed zasklepieniem zabrac mateczniki otwarte przed zasklpeieniem i poddac je odkladom do zasklepienia???
Czy to pozostanie bez wplywu na rodzine wychowujaca z matka stara, jak zabiore juz wszystkie mateczniki przed zasklepieniem??


Kolego nie wiem jak w ulach korpusowych ale w warszawiakach by takie coś osiągnąć wystarczy ramkę z matką + jeszcze dwie ramki (pusty susz) + hodowlana przenieść w ulu na koniec gniazda (jak najdalej od wylotu) za kratę odgrodową - metalową a gniazdo zostawić np. na 6 ramkach bez matki, pszczoły za moment pociągną ci za kratą mateczniki na na tej hodowlanej bez szkody dla matki i bez przerywania stanu roboczego. Po odbudowie i zaczerwieniu przez matkę mateczników otwartych zabierasz tą ramkę i dajesz do gniazda na zasklepienie zostawiając matkę na trzech ramkach za kratą. Po zasklepieniu mateczników ramkę hodowlaną sobie zabierasz a ramkę z matką dajesz spowrotem do gniazda z pozostałymi ramkami tak jak były ułożone wcześniej. Za kratę dajesz sobie ramki z czerwiem na wygryzaniu jako miodnię. Nie wiem tylko czy to sprawdzi się na innym typie gospodarki gdyż ramki nie są wąsko wysokie. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 kwietnia 2011, 18:21 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Koledzy napiszcie coś więcej o sposobach wychowu matek w obecności matki w rodzinie wychowującej, bo temat nie został wydaje mi się wyczerpany :oczko:

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 kwietnia 2011, 18:37 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
wiele ingerencji w gniazdo powoduje zakładanie mateczników i wychów matek w obecności starej matki tzw na cichą wymianę lub rojowych. (bardzo wartościowych i dorodnych)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 22:36 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 września 2015, 20:36 - śr
Posty: 60
Ule na jakich gospodaruję: Dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Kikity
A i ja miał bym jeszcze jedno pytanie dotyczące tematu.
Czy jak będę wychowywał mateczniki na własny użytek to w silnej rodzinie osieroconej.Ale czy jest konieczne poddanie w pierw do starteru ramki z larwami czy mogę ją od razu umieścić w rodzince wychowującej osieroconej ???


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 22:44 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3001
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Probision, możesz robic wszystko w rodzinie ,tak jest bardziej naturalnie starter to metoda bardziej przemysłowa.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 22:47 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 września 2015, 20:36 - śr
Posty: 60
Ule na jakich gospodaruję: Dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Kikity
Rozumie że w obecności starej matki a ramkę z larwami za izolatorem czy osierocić tą rodzinę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2015, 22:53 - pt 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 915
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Probision pisze:
A i ja miał bym jeszcze jedno pytanie dotyczące tematu.
Czy jak będę wychowywał mateczniki na własny użytek to w silnej rodzinie osieroconej.Ale czy jest konieczne poddanie w pierw do starteru ramki z larwami czy mogę ją od razu umieścić w rodzince wychowującej osieroconej ???

Jeżeli osierocona rodzina będzie miała tylko czerw zasklepiony,lub będzie bez czerwiu to możesz od razu poddać larwy do tej rodziny,ale jeśli będzie miała jeszcze swoje larwy to skutek będzie mizerny ,raczej wtedy założą mateczniki na swoich larwach niż na tych co ty im poddasz .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2015, 00:09 - pn 

Rejestracja: 29 lipca 2007, 10:08 - ndz
Posty: 211
Lokalizacja: pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: własnych ulach
Probision
pytani jest wieje !! Bociank mi kiedyś podpowiedział co i jak , najlepiej zrobić wsypkę z kilku rodzin ulów z pszczół młodych tyle że by to było mniej więcej jak rodzina
1podaci dwie ramki z pokarmem i odsklepić
2 podać ramki z czerwiem krytym dwie bez jakichkolwiek otwartym
3 jedną ramkę z pyłkiem
4 podkarmić 1 do 1 syrop z pół litra i zamknąć a pszczoły lotne pójdą do macierzaka a zostaną młode i po godzinie sprawdzić ile pszczół jak za mało to dosypać jeszcze
5drugiego dnia podać ramkę z larwami i podać jeszcze ras syropu
powodzenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2015, 07:49 - pn 
Ja hoduję matki w obecności starej w ulu i nie ma problemu. Należy jeszcze zwrócić uwagę w tym temacie na jedną rzecz bo wielu tego widać nie rozumie:

- bezmateczna rodzina - mająca czerw w różnych stadiach, nie mająca matki

- osierocona rodzina - nie mająca żadnego czerwiu i matki.

- zsypaniec z młodej pszczoły - brak biologicznie zharmonizowanej rodziny a co za tym idzie gorszej jakości matki co nie oznacza że tak się matek nie da hodować. Jak ktoś nie potrafi inaczej można i tak bo przyjmowalność poddanych mateczników z larwami jest większa w takim zsypańcu niż w rodzinie gdzie jest jakaś matka jeśli ta rodzina z matką nie jest właściwie przygotowana do wychowu.

Wychów w obecności starej matki działa na takiej samej zasadzie jak sytuacja gdy w rodzinie dochodzi do cichej wymiany czyli, w obecności starej matki pszczoły sobie hodują młode matki. Do takiej sytuacji by hodować w takiej rodzinie matki w obecności starej należy doprowadzić samemu a więc odpowiednio rodzinę przygotować.


Na górę
  
 
Post: 02 listopada 2015, 08:54 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8661
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Józef pisze:
Probision
pytani jest wieje !! Bociank mi kiedyś podpowiedział co i jak , najlepiej zrobić wsypkę z kilku rodzin ulów z pszczół młodych tyle że by to było mniej więcej jak rodzina
1podaci dwie ramki z pokarmem i odsklepić
2 podać ramki z czerwiem krytym dwie bez jakichkolwiek otwartym
3 jedną ramkę z pyłkiem
4 podkarmić 1 do 1 syrop z pół litra i zamknąć a pszczoły lotne pójdą do macierzaka a zostaną młode i po godzinie sprawdzić ile pszczół jak za mało to dosypać jeszcze
5drugiego dnia podać ramkę z larwami i podać jeszcze ras syropu
powodzenia


przepis na nieszczęście

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2015, 09:22 - pn 
Prosty sposób na hodowlę matek w obecności matki ; https://www.youtube.com/watch?v=dbkTSr3TexY


Na górę
  
 
Post: 19 stycznia 2016, 18:25 - wt 

Rejestracja: 04 stycznia 2016, 18:37 - pn
Posty: 29
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Tychy
Witam
Mam takie pytanie i proszę o pobłażliwość ze względu na brak podstawowej wiedzy praktycznej ,ale musi być ten pierwszy raz
do rzeczy . Mam 5 uli , chciałbym wykonać kilka odkładów dla siebie Z jednej rodziny zrobię odkład ze starą matką w macieżaku prawdopodobnie powstanie sytuacja jak na filmie między 1,57min - 2,35 min
https://www.youtube.com/watch?v=0nhLrJrBsM0
moje pytanie Co zrobić z ramką ? czy włożyć ją do izolatora i czekać aż wyklują się matki mi podłożyć je do kolejnych odkładów czy wyciąć matecznik i podłożyć do odkładów czy jeszcze inny sposób
proszę o wyrozumiałość dla początkującego
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 stycznia 2016, 18:45 - wt 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
tyshowian pisze:
Co zrobić z ramką ? czy włożyć ją do izolatora i czekać aż wyklują się matki mi podłożyć je do kolejnych odkładów czy wyciąć matecznik i podłożyć do odkładów czy jeszcze inny sposób
proszę o wyrozumiałość dla początkującego
pozdrawiam



Najprościej to podac matecznik do odkładu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 stycznia 2016, 18:52 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 22:30 - czw
Posty: 751
Lokalizacja: Wieluń
Ule na jakich gospodaruję: dadan.wlkp
Wyciąć podłożyć do odkładów. Lepszy sposób kupić matki jednodniówki i podłożyć do macierzaka a odkład zrobić ze starą matką i całym czerwiem odkrytym. Matki z mateczników ratunkowych są kiepskiej jakości.

_________________
firefighter


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 stycznia 2016, 18:58 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
tyshowian, proponuję zmienić metodologię.
Z każdego (silnego) macierzaka zrób jeden odkład z minimum 2 ramkami czerwiu krytego plus strząśnięta pszczoła (bez matki) z 3 ramek z czerwiem odkrytym.
Do tak zrobionego odkładu po paru dniach poddaj matkę nieunasienioną kupioną od jednego z hodowców.

W metodzie o której pisałeś jest zbyt duże ryzyko na zniszczenie rodzin produkcyjnych, choćby poprzez dopuszczenie do pojawienia się trutówek.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 33 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji