birkut pisze:
zrobiłem sobie ulik weselny z nieuzywanej już maśniczki zasiedliłem poddałem matke do unnasienienia, przechodząc do lini uli zauważyłem na sliwie mały roik z ktoregos ulika własnie z maśniczki, włozyłem je do niej z powrotem , jeszcze nie zdążyłem zabezpieczyc a juz wisiały w tym samym miejscu zamknąłem wylotek dla matki zebrałem i powtornie ale wszystkie wyszły na zewnątrz wiec zabrałem matke i pszczoły i włozyłem do ulika zandera , poddając nowa matke jednodniówke , wypuściły ja z klateczki i poszły w swiat już ich nie mam , dlaczego uciekły? uciekały?
OK Ok ale napisz co tam dałeś ???
Oprócz pszczół (przetrzymanych 24-48 godzin w piwnicy w " Maśniczce " powinieneś dać 2-3 snoz - w węzą i tam gdzie jest " prawda " - w Maśniczce dać Ciasta z 50 deko przynajmniej
do zasiedlenia maśniczki ( zależy jakiej dużej ) potrzeba nawet 1 l Pszczół
Nie mają prawa zwiać jak zrobiłeś podobnie
i tez nie zasiedla się pszczołami rojowymi
Ładnie taka "Maśniczka " wygląda

A jeszcze ładniej dwie " Opołki " nałożone na siebie
