FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 03:41 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ] 
Autor Wiadomość
Post: 02 kwietnia 2011, 09:45 - sob 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Czy prowadzone są lub były badania nad zwalczaniem warrozy przez zaleszczotki http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaleszczotek_ksi%C4%85%C5%BCkowy czy istnieją metody rozmnażania i hodowli tego pożytecznego owada?
Z tego co wyczytałem występuje w dużych ilościach pod korą drzew i w dziuplach, może to wyjaśnia przeżywalność pszczół w dziuplach mimo warrozy?

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 kwietnia 2011, 10:37 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
ja widziałem ostatnio zeloszczotka w ulu ;) taki mały krab ;D

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 kwietnia 2011, 13:19 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
zaleszczotek przebywa w ulu do 3 lat żywi się roztoczami przywiązuje się do 1 miejsca łowi małe gąśienice barćiaków łowi większe ofiary od siebie ,potrafi głodować kilka mieśęcy .OPIS DOKŁADNY jest w kśiążce Choroby i szkodniki pszczół .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwietnia 2011, 00:06 - ndz 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
a mówią że skorpionów nie ma u nas ,coprawda mikrus ale zawsze coś .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 kwietnia 2011, 14:14 - pn 

Rejestracja: 22 marca 2011, 11:20 - wt
Posty: 427
Lokalizacja: Ponidzie
śmiem wątpić aby przeżył lecznicze kwasy :|


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 kwietnia 2011, 15:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 grudnia 2009, 18:21 - pt
Posty: 241
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kolego trzciny, Zaleszczotek książkowy drobny pajęczak, przypomina nieco skorpiona w ulach jest pożytecznym współmieszkańcem, gdyż przyczynia się do tępienia szkodników wewnątrzulowych. Ofiarę nawet większą od siebie paraliżuje jadem spływającym do jej ciała ze szczypiec. Zaleszczotki książkowe żyją również w bibliotekach. Odżywiają się szkodnikami, które zjadają papier. Są bardzo pożyteczne. Nie znalazłem nic na temat zwalczania przez nie warozy. Jak pszczoły żyły w barciach to nie było jeszcze wtedy u nas warozy. Pozdrawiam

_________________
Wacław Białogłowicz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 kwietnia 2011, 16:03 - pn 

Rejestracja: 22 marca 2011, 11:20 - wt
Posty: 427
Lokalizacja: Ponidzie
no ale żywi się min roztoczami a warroa to przecie roztocz :google: http://www.jiventure.info/Varroa_Predators


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 kwietnia 2011, 23:15 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Może ktoś zna jakąś hodowlę zaleszczotka ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 kwietnia 2011, 23:19 - pn 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
poprosze 2 skrzynki zaleszczotków :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 kwietnia 2011, 23:22 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
No i znowu nie mozna nic powaznie powiedzieć :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 kwietnia 2011, 23:27 - pn 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Dziękuję za dotychczasowe wypowiedzi, ale zadane przeze mnie pytania nadal pozostają bez odpowiedzi. Co zrobić by na czas leczenia uchronić ZK? A może nie trzeba go chronić, może sam potrafi się obronić. Czy na pewno żywi się warrozą? Jak go rozmnażać? Jak zapewnić odpowiednie warunki do zamieszkania jeśli jest tak pożyteczny? Wewnątrz ula czy na zewnątrz? Jak na tak pożytecznego sojusznika to mało o nim wiemy.
Jeśli chodzi o wątek z barcią to poruszyłem go dlatego że na jakimś forum wyczytałem że pszczoły przeprowadzano z kłody do ula szybko zaczynały chorować, natomiast te zostawiane w kłodach cieszyły się zdrowiem, jeżeli dobrze pamiętam doświadczenie to przeprowadzono gdzieś na południe od Polski. Natomiast z informacji o ZK wiem że jego ulubionym miejscem zamieszkania jest kora drzew no i połączyłem te dwa fakty.
Myślałem że może ktoś ma swoje obserwacje np. widział ZK przy opadłej warrozie.
Na jakimś forum czytałem opis jak ZK zbliżał się do pszczół i coś tam robił, a te nie reagowały, może właśnie szukał na nich roztoczy?
Przepraszam że nie podaję źródeł ale tyle tego ostatnio czytałem że odszukanie mogło by długo trwać.
Dziwi mnie że nie znalazłem nigdzie informacji o badaniach naukowych na temat spożytkowania tego małego owadzika w ulu. Może źle szukałem, a może go przeceniam?
Pozdrawiam i sorry że same pytania, ale kto pyta to może się dowie :uśmiech:

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwietnia 2011, 20:56 - wt 

Rejestracja: 22 marca 2011, 11:20 - wt
Posty: 427
Lokalizacja: Ponidzie
http://www.konvib.eu/artikels/ziekten-e ... oenen.html i http://www.scorpion-beneficial-organisms.com/ niestety nie znam niderlandzkiego


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwietnia 2011, 21:37 - wt 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Dzięki Swagman za linki, wygląda na to że na świecie prowadzone są nad zaleszczotkami obiecujące badania.
oto fragment tłumaczenia z google:
pseudo-skorpiony zaatakowany natychmiast roztocza, roztocza zostałeś zabity i zjedzony. pseudo-skorpiony miał tylko 4 sekundy, aby złapać i zabić roztocza. Kiedy skorpiony, larwy ćmy były prezentowane są wszystko na raz, i po kilku sekundach pozostał larw tylko cienką zewnętrzną skóry. Ten sam los spotkał larwa chrząszcza i termitów.
Możliwości wykorzystania pseudo-skorpiony do biologicznego zwalczania wielu wrogów pszczół, uzasadnia nadzieję na tanie, niechemiczne i agent samoregenerujące Zachodnich pszczół przed jej napastników, i że bez strachu, że musimy na szkodliwe skutki uboczne.
Niezłe ;-)
wynika z tych tekstów że za warrozą podążają ich naturalni wrogowie azjatyckie ZK.
Może zna ktoś holenderski i zaproponuje jakieś dobre streszczenie?

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 kwietnia 2011, 22:01 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1152
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
polbart pisze:
Może ktoś zna jakąś hodowlę zaleszczotka ?

U siebie w ulach często widzę zaleszczotki ,ale nietraktuję jako hodowla.Ot są, to niech żyją.
Niewysyłam, niehandluję :nie powiem:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 stycznia 2023, 17:11 - czw 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 10 września 2022, 15:41 - sob
Posty: 2
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Wrocław
Qq jak walczysz z warrozą, czy wszystko zostawiasz zaleszczotkom? Czy zaleszczotki w odpowiedniej liczbie spożywają larwy tego szkodnika oraz same warroa w niezasklepionym jeszcze czerwiu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 stycznia 2023, 17:44 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 września 2022, 23:22 - pt
Posty: 95
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Śląskie
Kubuś_2935, Niestety nic nie wskazuje na to żeby same zaleszczotki wystarczyły do rozwiązania problemu warrozy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 stycznia 2023, 20:14 - czw 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 10 września 2022, 15:41 - sob
Posty: 2
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Wrocław
Latający Nikor hmm jakie Twoim zdaniem mankamenty aplikacji kwasu mrówkowego? Jak osobiście radzisz sobie z warrozą i pozostałymi chorobami czy pasożytami?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 stycznia 2023, 22:45 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 września 2022, 23:22 - pt
Posty: 95
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Śląskie
Kubuś_2935, na wstępie zaznaczam że moje doświadczenie z pszczołami nie jest duże. Weź na to poprawkę.

Co do mankamentów aplikacji kwasu mrówkowego to rzeczywiście kilka ich widzę. Pierwsze wyzwanie to wybranie sposobu aplikacji. Klasyczna literatura na ten temat czyli "Łatwe pszczelarstwo" dr. Gerharda Liebiega opisuje ich kilka[1]:

  1. Dozownik talerzowy,
    1. o krótkim działaniu,
    2. o długim działaniu,
  2. Dozownik Liebiga,
  3. Butelka medyczna bez talerza,
  4. Gąbka,
    1. z góry,
    2. z dołu,
  5. Parownik Nassenheidera,
  6. LD lub krótkie TV,
  7. Płytka Illertissera.

Dla każdej z tych metod istotny jest czas stosowania jak i stężenie stosowanego kwasu. Ważne jest też dobranie metody do temperatury otoczenia. Oczywiście w pomysłów na użycie kwasu mrówkowego jest znacznie więcej. Np. ciekawy pomysł używania w tym celu podpasek, cegiełek glinianych, czy np. kwasu w żelu (tego używałem niestety nie zebrałem danych na temat skuteczności).

Mnogość tych metod to znaczne utrudnienie dla początkującego. Drugim utrudnieniem jest to że kwas mrówkowy w przypadku złej aplikacji może poważnie zaszkodzić rodzinie pszczelej.

Ja osobiście nie wypracowałem jeszcze metody, którą mógłbym polecać z czystym sumieniem. W roku 2021 użyłem kwasu mrówkowego w żelu. W roku 2022 nie dało się kupić tego kwasu w żelu i ostatecznie użyłem pasków z kwasem szczawiowym oraz tymolu a zimą jeszcze ambrozolu.

Pasków z kwasem szczawiowym chyba już nie będę używał. Myślę że przejdę na dywaniki z tym kwasem chwalone przez JM albo na ambrozol. Nie podobało mi się zgryzanie plastrów przez pszczoły gdy paski były w ulu.

Kwestię tymolu będę musiał jeszcze przemyśleć. W tym roku bazowałem na takiej samoróbce. Ale bardzo ciekawym rozwiązaniem jest propozycja kolegi hudziny.

Bardzo ważny tematem, dla mnie na przyszłość, jest monitoring porażenia rodziny. Liczenie osypu Varroa destructor na dennicy chyba się nie sprawdzi w moim przypadku. Myślę że wprowadzę flotację cukrem pudrem. Trochę żal mi pszczół na flotację alkoholem.

[1] Mogłem coś pominąć/pomieszać bo książka w moim odbiorze jest dość chaotyczna i trudno mi na szybko przekartkować i streścić.

P.S. Na forum jest taka, niewpisana w regulamin, zasada. Tzn. dobrze się przedstawić i napisać kilka słów o sobie/swojej pasiece w odpowiednim dziale. Ja nie jestem przyzwyczajony do takich zwyczajów, ale widzę że to rzeczywiście pomocne i łatwiej komuś coś doradzić. :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji