FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wrogowie pszczół
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=51&t=1042
Strona 1 z 1

Autor:  _barti_ [ 25 października 2008, 16:47 - sob ]
Tytuł:  Wrogowie pszczół

Jakim zwierzętom smakują pszczoły i są dla nich dobrym posiłkiem.
Jacy są wrogowie pszczół?

Słyszałem coś o żabach (pomijam szerszenie).

Autor:  BoCiAnK [ 25 października 2008, 17:18 - sob ]
Tytuł: 

Tak Barii
Żaby często w pochmurne dni i pod wieczór gromadzą się przed ulem i zjadają pszczoły powracające z pożytkiem siadające na trawie jedna duża Żaba może zjeść w ciągu dnia prawie 100 pszczół
Obrazek

Ale są jeszcze inni wrogowie naszej miodnej :wink:

Autor:  buszmeN [ 25 października 2008, 17:24 - sob ]
Tytuł: 

U mnie kilka lat temu zawitał smakosz pszczół i zjadł dwie całe rodziny u mojego sąsiada dosłownie spucował wszystko , nazywają go misiem.

Autor:  Sławek [ 25 października 2008, 18:50 - sob ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Tak Barii
Żaby często w pochmurne dni i pod wieczór gromadzą się przed ulem i zjadają pszczoły powracające z pożytkiem siadające na trawie jedna duża Żaba może zjeść w ciągu dnia prawie 100 pszczół
Obrazek

Ale są jeszcze inni wrogowie naszej miodnej :wink:



Ja, jako pszczelarz pokrzywowy pszczól, zawsze myślałem, że to stworzonko to właśnie matka pszczela ;)

Autor:  henry650 [ 25 października 2008, 21:33 - sob ]
Tytuł: 

A co powiecie na temat mrówek duzych mrowek z lasu potrafia w kilka dni zniszczyc rodzine nawet silna szkoda ze niemam zdiec tych stworków ,


pozdrowka henry

Autor:  BoCiAnK [ 25 października 2008, 21:52 - sob ]
Tytuł: 

Sławek pisze:
BoCiAnK pisze:
Tak Barii
Żaby często w pochmurne dni i pod wieczór gromadzą się przed ulem i zjadają pszczoły powracające z pożytkiem siadające na trawie jedna duża Żaba może zjeść w ciągu dnia prawie 100 pszczół
Obrazek

Ale są jeszcze inni wrogowie naszej miodnej :wink:



Ja, jako pszczelarz pokrzywowy pszczól, zawsze myślałem, że to stworzonko to właśnie matka pszczela ;)


No nie jeden ma po 3 matki w ulu Ty :mrgreen: Żaby od matki nie rozróżniasz co ja tu robie
Czemu sie śmiejesz ja tego tekstu nie wymyśliłem ja go tylko przepisałem :mrgreen: może to i prawda dawno Żaby nie widziałem bo za dużo Węży u nas pełza

Autor:  marian [ 26 października 2008, 09:40 - ndz ]
Tytuł:  wrogowie pszczół

W tym roku dwukrotnie uczyłem fruwać ogromną ropuchę , która usadowiła się przy wlocie do ulika weselnego ustawionego na trawie. Pamietam też jak sikorki założyły gniazdo w jednej z rur użytych jako słupki ,na których stał ul z pszczołami. Podczas karmienia młodych , ptaki łapały pszczoły z wylotka i po pokonaniu półmetrowej drogi ,ładowały je w dziobek wiecznie głodnych piskląt. Po zauważniu co się dzieje, w pierwszym momencie chciałem zatkać wlot do gniazda, ale po namyśle darowałem życie sikoreczkom. Koszty: rodzina pszczela nie dożyła zimy.

Autor:  Szczupak [ 26 października 2008, 16:33 - ndz ]
Tytuł: 

marian, ropóchy są pod ochroną więc nie ucz ich latać :roll: ,ale fakt lubią pszczoły.Ja ładuję do wiaderka i wyworze jadąc do pracy 2,5 km, jak wynosiłem je na łąkę 600-800 metrów to już na drugi dzień stały przed ulami WYGŁODNIAŁE :twisted:

Autor:  SKapiko [ 27 października 2008, 21:28 - pn ]
Tytuł: 

Do wrogów należy zaliczyć sikory które wywabiają pszczoły z uli podczas zimowli, dzięcioły które potrafią zniszczyć nie tylko ul styropianowy ale zrobią potężny otwór w ulu drewnianym przez który wyjadają systematycznie całą rodzinę, kuny które robią dość duży bałagan w pasiece niszcząc przy tym zimujące rodziny.

Autor:  qq [ 27 października 2008, 21:38 - pn ]
Tytuł: 

henry650 pisze:
A co powiecie na temat mrówek duzych mrowek z lasu potrafia w kilka dni zniszczyc rodzine nawet silna szkoda ze niemam zdiec tych stworków ,


pozdrowka henry


Nietylko te z lasu ,ale i zwykłe mrówki . Ja wiosną straciłem sporo miodu,czyli mrówki wdały sięw maty ociepleniowe i uprzykszały siępodopiecznym że 4 rodziny były b. osłabione że nic nieuzyskałem pierwszego miodu, dopiero później po zorientowaniu sięprzyczyny i likwidacji mrowisk wróciło do normu w ulach . Na to też należy zwrócić uwagę nietylko co przed ulem ale i wewnątrz

Autor:  SKapiko [ 27 października 2008, 21:52 - pn ]
Tytuł: 

Mrówki lubią ocieplenia z sieczki, plew, mchu, trocin, styropianu, chętnie zakładają swe kolonie na ramkach pod ociepleniem ale nie znoszą wat mineralnych, nie którzy producenci uli ją stosują lecz ja mam do nich uprzedzenie.

Autor:  BoCiAnK [ 27 października 2008, 22:45 - pn ]
Tytuł: 

Do takich zimowych wrogów które naprawdę wyrządza duże szkody to można zaliczyć myszy i kuny widziałem ula (styropianowego ) którego kuna prawie zniszczyła w 90%
Mysza potrafi zeżreć ramki dostawiając tylko to na czym pszczoły siedzą

Autor:  Szczupak [ 27 października 2008, 23:21 - pn ]
Tytuł: 

Nie wiem czy to szkodnik pszczół, ale napewno amator "duszonych" trutni pucował aż chrupało z dwa miesiące przychodził wyjadał także larwy mleczne które robotnice usówały po ścięciu zasklepu bardzo sympatyczny GOSTEK :P Ale same ule go - nie interesowały

Autor:  qq [ 28 października 2008, 11:40 - wt ]
Tytuł: 

Szczupak pisze:
Nie wiem czy to szkodnik pszczół, ale napewno amator "duszonych" trutni pucował aż chrupało z dwa miesiące przychodził wyjadał także larwy mleczne które robotnice usówały po ścięciu zasklepu bardzo sympatyczny GOSTEK :P Ale same ule go - nie interesowały


Wiesz Kolego Jeżyka (NUF NUF ) niezaliczaj do szkodników a raczej do sprzymieżeńca pszczół ponieważ usuwa zbędne martwe ,zresztą jak piszesz pszczoły czy larwy usunięte z ula . Umnie też sie zagnieździł z rodzinką i animyślę jego eksmitować .Robi pożyteczną robotę nietylko w pasiece ale i w jej okolicy


Pozdrawiam Andrzej

Autor:  krzysglo [ 28 października 2008, 12:00 - wt ]
Tytuł: 

qq pisze:
Szczupak pisze:
Nie wiem czy to szkodnik pszczół, ale napewno amator "duszonych" trutni pucował aż chrupało z dwa miesiące przychodził wyjadał także larwy mleczne które robotnice usówały po ścięciu zasklepu bardzo sympatyczny GOSTEK :P Ale same ule go - nie interesowały


Wiesz Kolego Jeżyka (NUF NUF ) niezaliczaj do szkodników a raczej do sprzymieżeńca pszczół ponieważ usuwa zbędne martwe ,zresztą jak piszesz pszczoły czy larwy usunięte z ula . Umnie też sie zagnieździł z rodzinką i animyślę jego eksmitować .Robi pożyteczną robotę nietylko w pasiece ale i w jej okolicy


Pozdrawiam Andrzej


U mnie od 2 -3 lat jest około 4 jeży. Nie ma problemu z myszami (chociaż koty też są). Ale trzeba uważać na małe kurczaki. Jeże potrafią je wyłapać. Psy się do nich przyswyczaiły. Nawet pozwalają im wyjadać resztki z miski.

Autor:  Szczupak [ 28 października 2008, 20:39 - wt ]
Tytuł: 

Cytuj:
Wiesz Kolego Jeżyka (NUF NUF ) niezaliczaj do szkodników a raczej do sprzymieżeńca pszczół ponieważ usuwa zbędne martwe
Wiem wiem :P tylko"barti" zadał jeszcze pytanie
Cytuj:
Jakim zwierzętom smakują pszczoły i są dla nich dobrym posiłkiem.
To pomyślałem omoim jeżku.(to jego fotka w mojej pasiece- chć uli nie widać) dzięki za pozdrowienia masz w drugą stronę :D

Autor:  d@niel_25 [ 05 listopada 2008, 21:37 - śr ]
Tytuł: 

A myszy lubią pszczoły czy tylko plastry z zapasami??

Autor:  SKapiko [ 05 listopada 2008, 22:17 - śr ]
Tytuł: 

Mysz lubuje się w pierzdze ale przy tym robi taki bałagan w ulu i hałas że rodzina najczęściej osypuje się, natomiast taka z długim ryjkiem ja na nią mówię piszczek lubuje się w samych pszczołach ona jest owadożerna.

Autor:  kancukiewicz [ 05 listopada 2008, 22:19 - śr ]
Tytuł: 

SKapiko pisze:
Mysz lubuje się w pierzdze ale przy tym robi taki bałagan w ulu i hałas że rodzina najczęściej osypuje się, natomiast taka z długim ryjkiem ja na nią mówię piszczek lubuje się w samych pszczołach ona jest owadożerna.

To ryjówka - pod ochroną.

Autor:  harpia [ 06 grudnia 2011, 14:41 - wt ]
Tytuł: 

największym szkodnikiem jest pszczelarz nieraz zagniecie wiecej pszczół niż jakiekolwiek zwierzę zeżre przy ulu :) Tak obrazowo jak zagniecie matule to ile by z niej jeszcze pszczół było :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:
takie życie broń sie albo zostaniesz zjedzony :)

Autor:  pawel. [ 06 grudnia 2011, 15:37 - wt ]
Tytuł: 

marian umnie ropucha sidziała na skrzyni wpadłem na pomysł żeby ją karmić trutniami zjadała 1raz 5szt, znikała na tydzień potem znowu przyszła w to samo miejsce i znowu zjadła5 szt, itak przez wiele tygodni doszłem do wniosku że tylko może zjeść 1razowo 5 szt, i co jeszcze w tym dziwnego że oko ludzkie nie jest w stanie zauważyć jak ona go łyka ja ją zostawiłem zimuje gdzieś w pasiece do przyszłego roku .pawel

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/