FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

MYSZY
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=51&t=1177
Strona 1 z 4

Autor:  Misio [ 07 grudnia 2008, 18:15 - ndz ]
Tytuł:  MYSZY

Witam, jak radzicie sobie z myszami? Przechowywałem ramki w garażu, piwnicy i w pracowni, lecz cała woszczyzna jaką miałem została zjedzona ;/. Nie mam już woszczyzny na wiosnę i nie wiem co będę musiał zrobić. Resztki tego co zostało, postawiłem na stojaku 60cm i wyłożyłem trutkę w tym pomieszczeniu. Napiszcie jak u was wygląda ten problem i co robicie w walce z gryzoniami, bo ja już nie wiem co wymyślić.

Autor:  henry650 [ 07 grudnia 2008, 19:04 - ndz ]
Tytuł: 

Myszy to najgorsza plaga ale co niemasz transportóewk ? a jak niemasz to pozna zrobic ja akurat niemam problemy z myszami wiekszosc ramek trzymam w lesie w pracowni a z drugiej pasieki trzymam w murowanym budynku w starych sasiekach na zborze przechowuja sie super a mysz niema wstepu do srodka spodek z octem i spokuj




henry

Autor:  Psepscolek [ 07 grudnia 2008, 20:14 - ndz ]
Tytuł: 

Ja sie bawie w ten sposób że biode se ramki np. 10 siara na motyla a potem wkładam do szczelnej szafy i mysza czy też motylica może sobie pomażyć o ramce i wosku. :)

Pozdrawiam Psepscółek :)

Autor:  BoCiAnK [ 07 grudnia 2008, 21:38 - ndz ]
Tytuł: 

Na myszy w pomieszczeniu gdzie się ma ramki to najlepszy jest mechaniczny kot
na taka łapkę troszkę serka Np Gouda i po myszce co bajek nie oglądałeś
:wink: Obrazek

Autor:  bzzy [ 07 grudnia 2008, 21:49 - ndz ]
Tytuł: 

Właśnie wszyscy bajki oglądali i chcą ser zółty wkładać jako wabik, a ponoć nie jest to najlepsze rozwiązanie, a tak poważnie to trzeba zainwestować w dobre pomieszczenie tak aby cały sprzęt można było przechowywać bezpiecznie, ale też trzeba mieć na uwadze to, że jeżeli potrzebuje jakieś ramki lub coś innego to mam łatwy dostęp do tego.

Autor:  Szczupak [ 07 grudnia 2008, 21:53 - ndz ]
Tytuł: 

BoCiAnK, napisał
Cytuj:
na taka łapkę troszkę serka Np Gouda i po myszce


Ja proponuje mniej bajkową przynete na myszy wycięta kostka suchej kiełbasy a plastry do szczelnej szafki, szafy chować.

Autor:  SKapiko [ 07 grudnia 2008, 22:38 - ndz ]
Tytuł: 

ja jak narazie takiego problemu z myszami nie mam, ale mam za to 3 duże koty i 4 sąsiadów oraz 4 małe które mogę z chęcią oddać są miłe i sympatyczne 2 czarne jeden ma białe łapki i koniuszek ogona i 2 buraski.

Autor:  henry650 [ 07 grudnia 2008, 23:05 - ndz ]
Tytuł: 

A jesli masz pomieszczenie z dostepem do elektrycznosci to tutaj w angli sa takie urzadzenia elektroniczne wytwarzaja ultradzwieki prawdopodobnie to działa ,przynajmniej tak pisza ale ja wiem? moze



henry

Autor:  krzysglo [ 08 grudnia 2008, 12:05 - pn ]
Tytuł: 

henry650 pisze:
A jesli masz pomieszczenie z dostepem do elektrycznosci to tutaj w angli sa takie urzadzenia elektroniczne wytwarzaja ultradzwieki prawdopodobnie to działa ,przynajmniej tak pisza ale ja wiem? moze



henry

tak działa.
Mój brat przywiózł takiego kota z Angli

Autor:  henry650 [ 08 grudnia 2008, 21:22 - pn ]
Tytuł: 

Miałem takie cudenka tu w angli w domu ale myszki i tak grasowały wiec miałem watpliwosci




henry

Autor:  riko [ 08 grudnia 2008, 22:07 - pn ]
Tytuł: 

U mnie od paru lat najlepszy do łapania mysz jest słoik 0,9l. Ustawiam go lekko po skosie na spód troszke mleka i sprawa załatwiona.

Autor:  misza30 [ 08 grudnia 2008, 23:18 - pn ]
Tytuł: 

łapka na myszy jest niezawodna, choć ekolodzy ostro by protestowali :lol: najlepszy jest kawałek chleba, jak paznokieć, w tym skórka od chleba. ja tak złapałem na jesieni jedna myszkę, która już sobie uwiła gniazdo pod daszkiem i buszowała po korpusach. zauważyłem ją przypadkiem, podniosłem daszek w listopadzie z ciekawości, żeby zobaczyć , gdzie kłąb, a tu zgryziona pilśnia i sublokator. Pewnie do wiosny rodzina by nie dotrwała, a tak są szanse.

Autor:  henry650 [ 08 grudnia 2008, 23:29 - pn ]
Tytuł: 

Mysle ze ekologom wali w łeb moze oni zaczna łapac myszy na zywcza i wypuszczac hehe
znowy młotek potrzebnyhihihi


henry

Autor:  swiwojtek [ 09 grudnia 2008, 00:11 - wt ]
Tytuł: 

coraz częściej spotykam się z określeniami na ekologów że to kontynuacja komuny :D

Autor:  Psepscolek [ 09 grudnia 2008, 00:45 - wt ]
Tytuł: 

He he he myślę że większość z was miała styczność z książką Adama Słodowego. :) tam była łapka na myszy całkiem ciekawa. :D Koszt zerowy. :) Bierzemy zapałkę/patyczek łamiemy tak aby mieć ją w jednym kawałku pod kątem prostym po czym na jednym końcu wtykamy słoninkę kiełbaskę czy co tam jeszcze myszkom smakuje. :) Ale to nie jest kompletna łapka. :) na to bierzemy sobie słoik/kubek/coś innego i ustawiamy na tej zapałce/patyczku tak by był otworek. Myszka wpada ogryza sobie kawał słoniny/kiełbaski a słoik spada i zamyka ją. :) o ile wybierze sobie godzinę poranną na śniadanie to można pod słoiczek podsunąć kawałek sklejki/tektury i dać kotu w ramach treningu i zakąski do rannego mleczka. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: A jak wpadnie wczesną nocą to się... udusi. Duszona myszka też jest dobra dla kotka bo nie ucieka. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

W tej książce była też inna wersja łapki działająca na zasadzie "masz kiełbaske-a cegła gratis" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrawiam Psepscółek. :)

Autor:  Misio [ 12 grudnia 2008, 23:15 - pt ]
Tytuł: 

Wiecie co się stało !?! Przedwczoraj dostałem kotkę !!! Ma 2-3 miesiące jest już taka nawet sporawa, tyle że trochę za mała do łapania myszy. Na razie stosuje trutkę, bo z łapek myszy potrafią zjeść przynętę nie uruchamiając jej. Bardzo się cieszę, że mam kota^^. Jak uda mi się zrobić ładne zdjęcie to wam ją pokarzę :D

Autor:  Psepscolek [ 13 grudnia 2008, 00:01 - sob ]
Tytuł: 

Misio pisze:
Wiecie co się stało !?! Przedwczoraj dostałem kotkę !!! Ma 2-3 miesiące jest już taka nawet sporawa, tyle że trochę za mała do łapania myszy. Na razie stosuje trutkę, bo z łapek myszy potrafią zjeść przynętę nie uruchamiając jej. Bardzo się cieszę, że mam kota^^. Jak uda mi się zrobić ładne zdjęcie to wam ją pokarzę :D


Jak miałem kocice w takim wieku dwa lata temu to jak mi się mysz wpakowała do chaty to nawet nocy nie przetrwała. :twisted: :twisted: :twisted: Jak znajdę foto to wam pokaże jak te mysze oprawiła pięknie. :twisted: :twisted: :twisted: Ale uprzedzam że będzie dość drastycznie wyglądało. A mysz na łapkę to trza tez umieć złapać. :)

Pozdrawiam Psepscółek :)

Autor:  pawel anczakows [ 13 grudnia 2008, 00:25 - sob ]
Tytuł: 

Ja mam dużego owczaarka ,jak raz za czas go puszczam to wszystkie myszy,nornice wygoni nawet krety wypędził.

Autor:  Szczupak [ 13 grudnia 2008, 15:00 - sob ]
Tytuł: 

Misio, kotki są bardzo łowne ,jeśli chodzi o myszy -ale również mają młode, jeśli nie zastanowisz sie nad tym tematem, to prawdopodobnie już wiosną będziesz miał pierwsze śliczne kocieta ,czasami to nawet trzy razy do roku ,więc oprócz pasieki możesz mieć niezłą kociarnie . Co prawda niektórzy stosóją różne nie humanitarne sposoby, aby pozbyc sie tych kociąt lecz nie zachecam cię do ich stosowania ,co prawda można dać komuś w prezencie, ale na dłuższą metę to nie skutkuje i przeważnie zbyt jest na kocury .
Ja swoje kocice wysterylizowałem ,kosztowało to około200 zł za sztuke i mam spokój -popytaj w jakiejś lecznicy to też będziesz miał spokój i z myszami i kociakami a wielką radoche ze swojej podopoiecznej. A jesli chodzi o wstrzymanie rui tabletkami to jest nie skuteczne na dłuższą metę, bo jeśli u kocicy kończy się rujka a nie ma kociąt to wchodzi w następną i następną aż do zwycięstwa.
A to moje "Łapki" na myszy Gryzia (2 lata temu maleńka znaleziona w zawiązanej reklaówce w lesie zimą) i Ruda (8 lat temu maleńka znaleziona w śmietniku miejskim w zamkniętym pudełku kartonowym)

Autor:  qq [ 04 stycznia 2009, 14:21 - ndz ]
Tytuł: 

Dziś zobaczyłem że w jeden z uli wdała sie myszka.Ogólnie mówiąc te pszczoły miały być połączone z sąsiadami ale czasu zabrakło jesienia i zostały jedynia zakarmione na zimę i tak zostało. Atu masz nieproszeni goście .Fotka mówi za siebie .Oby dożyły do wiosny,choć to niepierwszy i nieostatni zapewne raz inwazji zimowej

Autor:  cacek [ 04 stycznia 2009, 21:43 - ndz ]
Tytuł: 

z dwojga złego wolałbym przy cieplejszej pogodzie jak zaczną coś latać to zrobić staranny wgląd aby usunąć lokatora i zmniejszyć wylotek za pomocą jakiejś blaszki bo mysz ci w ulu do wiosny zostanie a pszczoły spadną!!!

Autor:  bzzy [ 04 stycznia 2009, 22:01 - ndz ]
Tytuł: 

wystarczy delikatnie zobaczyć co jest na dennicy, bo mi się coś wydaje, że to wcale nie jest mysz, a jedynie ptaki, które mają teraz trudny okres i szukają pokarmu gdzie się tylko da 8)

Autor:  kancukiewicz [ 04 stycznia 2009, 22:18 - ndz ]
Tytuł: 

A tyle było napisane na FORUM o zabezpieczeniu uli przed myszami...

Autor:  franek [ 04 stycznia 2009, 22:21 - ndz ]
Tytuł: 

ja by siebie radzil uderzenie bezzwlaczač, bo dotychczas jak będzie cieplejsza pogoda, mysz oze zniszczyć pszczoly.

Autor:  Pawel_T [ 06 stycznia 2009, 14:46 - wt ]
Tytuł: 

słyszałem ze myszy nie znoszą zapachu mięty, może to jest jakiś sposób na wyrzucenie ich z ula. Próbował ktoś czegoś takiego ?

Autor:  krzysglo [ 07 stycznia 2009, 13:09 - śr ]
Tytuł: 

A ja słyszałem że gałązki świerka można stosować przeciwko myszom.
Niektórzy starsi ludzie jak kopcują ziemniaki to okładają gałazkami świerka i nastepnie słomę dla ocieplenia i ziemię.
Nie wiem czy to działa ?

Autor:  qq [ 07 stycznia 2009, 20:43 - śr ]
Tytuł: 

bzzy pisze:
wystarczy delikatnie zobaczyć co jest na dennicy, bo mi się coś wydaje, że to wcale nie jest mysz, a jedynie ptaki, które mają teraz trudny okres i szukają pokarmu gdzie się tylko da 8)


Wiesz ,poczęści Masz racjeże ptaki ,bo sikorki,sójkii inne gatunki zaglądająp owylotkach ,ale niecały mert od ula jest norka i wydeptana ścieżka pszez myszkętylko w jednym kierunku -ul. Także po poprawie pogody trza będzie zrobić przeglądzik a nawet serka wziaść do pasieki z niespodzianką . Wyłapie sie intruza , spoko

z pozdrowieniami Andrzej

Autor:  misza30 [ 10 stycznia 2009, 19:18 - sob ]
Tytuł: 

u mnie ostatnio ptaszki były częstymi gośćmi w pasiece. i to bardzo natrętnymi. Ale zrobiłem im konkurencyjna stołówkę i sytuacja się uspokoiła. kupiłem trochę słoniny, której nikt nie chciał w jatce i teraz za 5 zł mam spokój przez dłuższy czas. Rozwiesiłem ja na drucie w kawałkach w 5 miejscach w odległości 50-100 m od pasieki. I mam spokój. A myszy kot obleci :mrgreen:

Autor:  cacek [ 10 stycznia 2009, 21:37 - sob ]
Tytuł: 

no mój tata to je słonecznikiem częstował ale jak im dzisiaj brakło słonecznika to cała chmara grasowała w pasiece ale pozatykałem wylotki w sposób uniemożliwiający się im siadanie tam a dostęp powietrza do ula. i obserwowałem je później jak nie wiedziały co się stało.

Autor:  Jarek18 [ 18 stycznia 2009, 18:56 - ndz ]
Tytuł: 

Drodzy koledzy mam podejrzenie że w ulu jest szkodnik mysz czy mozna ja teraz jakos usunać aby nie zmarnować rodziny??? Za cenne rady z góry dziękuje

Autor:  qq [ 18 stycznia 2009, 19:20 - ndz ]
Tytuł: 

Jarek18 pisze:
Drodzy koledzy mam podejrzenie że w ulu jest szkodnik mysz czy mozna ja teraz jakos usunać aby nie zmarnować rodziny??? Za cenne rady z góry dziękuje


Ja ostatnio złapałem jedną sztukę na łapkę a druga która się złapała porwał kotalbo jakiś łowny ptak bo wcieło lapkę i śledu niewidać .Bunajmniej jak Masz możliwosć to wsuń delikatnie przygotowana już łapkę w ul,tak żeby nie niepokoić pszczół i czeakć na delikwenta .Powinno się udać .Albo przygotować łapkę z serem na wlotku ,ale musisz tak zakryć żeby sie inne zwierzęta niezłapały .Ja nakryłem na wlotku małym garnkiem ze tylko mysz sieby wcisneła ,no i udało się .Wiem że już wyłapałem szkodniki tylko łapkę szlag trafił .

Autor:  Szczupak [ 19 stycznia 2009, 11:33 - pn ]
Tytuł: 

Jarek18,
Już były rady co do myszy w ulu ,zobacz wyżej w postach.
Jeśli masz miejsce w ulu stawiasz łapke na myszy ,może być za zatworem- ale trzeba go podnieść na tyle żeby mysz pod nim przeszła .

Autor:  niki48 [ 19 stycznia 2009, 15:26 - pn ]
Tytuł: 

Witam
Miałem tego nieproszonego gościa w ubiegłym roku w ulu. Pozbyłem się bardzo prosto, nie denerwując pszczółek. Wstawiłem zwykłą pułapkę na myszy z kawałkiem kiełbaski i na drugi dzień myszkę oddałem kotkom. Pułapkę wstawiłem za zatwór nieco go unosząc.
pozdrawiam
Włodek

Autor:  wtrepiak [ 24 stycznia 2009, 22:53 - sob ]
Tytuł: 

Boguś za reklamowanie takiego sprzętu kłusowniczego !!! !!! ochrona zwierząt zamknie ci forum .........

Autor:  pawel anczakows [ 24 stycznia 2009, 23:13 - sob ]
Tytuł: 

Ja kiedyś miałem jaszczurkę w ulu.Ale po jakimś czasie znalazłem ją w poduszce wa.,była martwa.Chyba pszczoły ją załatwiły?

Autor:  mroz33 [ 02 lutego 2009, 18:31 - pn ]
Tytuł: 

Chciałbym zauważyć że wogule w tym roku jest jakas plaga z myszami wynika to z moich obserwacji w zeszłym roku nie miałem ani jednej myszy a w tym roku się powprowadzały ale dałem sobie z nimi rade ale nie tylko do uli sie wprowadzają ale do dmów i to nie tylko np u mnie ale rozmaiwiałęm z sąsiadami i mówią że oni też mają problemy z tymi stworzeniami. :?

Autor:  SKapiko [ 02 lutego 2009, 21:47 - pn ]
Tytuł: 

Ja w tym roku z tymi gryzoniami mam spokój lecz w zeszłym miałem z nimi troszkę roboty do uli się nie pchały ale w pracowni było ich pełno.

Autor:  marcowka [ 22 października 2010, 11:10 - pt ]
Tytuł: 

Wczoraj przez wylotek zauważyłem kilka "obgryzionych" fragmentów pszczół zostały same odwłoki oraz kawałek woszczyzny. Mam pytanie czy to jest oznaka myszy lub innego szkodnika w ulu. Ul mam leżak Wz, a przy obecnej temperaturzę nie chcę do gniazda zaglądać. Wstawię sa zatwór profilaktycznie pułapkę na myszy. Ale czy jest moąliwość że cos innego żywi się pszczólkami.

Autor:  pawel. [ 22 października 2010, 13:15 - pt ]
Tytuł:  Myszy

Koty okarmicie tak ze leza na kanapie a myszy charcuja po waszych plastrach. Lapki na myszy ser na przynete to w bajkach ,najlepsza przyneta to sucha karma dla psa nazwa jagniecina z ryzem ,no a koty zaprzagnac do roboty ,ja ramki mam w pustych ulach laweda i liscie orzecha a myszy jeszcze mi ani 1 ramki nie zjadly chciasz wyloty z uli sa wyciagniete a 3 kot sasiada sa otpowiednio karmione .PAWEL

Autor:  BoCiAnK [ 22 października 2010, 13:22 - pt ]
Tytuł:  Przyjme Każdą ilość łownych kotów

Tu się nie ma z czego śmiać
Nie wiem jak gdzie indziej ale u mnie jest plaga MYSZ :wnerw: Na okrągło pracuje 5 mechanicznych kotów :tasak: myszy
takiej ilości gryzoni od lat nie widziałem wychodzi na to że z terenów zalewowych wszystkie K.... przeniosły się w góry :pala:
Wypadało by przy każdym ulu u nogi uwiązać kota na sznurku bo na wiosnę może być tylko sieczka w ulach
Jaki ten rok jest upierdliwy to niech szlak trafi jeszcze mysz potrzeba

Autor:  markko71 [ 22 października 2010, 15:17 - pt ]
Tytuł: 

ja obłożyłem ule liściami z parproci i na razie nie ma myszy w ulach.

Autor:  Imker40 [ 22 października 2010, 16:02 - pt ]
Tytuł: 

Ja zakładam kratki metalowe na wyloty i mam spokój. Poniżej daję przykład jednego ula z mojej pasieki.

Autor:  Tazon [ 22 października 2010, 20:38 - pt ]
Tytuł: 

Bardzo skuteczna i niezawodna pułapka sekwencyjna do chwytania myszy. Specjalnie opracowany mechanizm zapadkowy pozwala na chwytanie większej ilości gryzoni bez konieczności ingerencji człowieka. Po wejściu myszy do środka pułapki zapadka automatycznie ustawia się w pozycji gotowej do chwycenia kolejnego gryzonia zabezpieczając jednocześnie przed wyjściem schwytane już szkodniki.

Pułapka posiada dwa niezależne wejścia co czyni urządzenie bardziej skutecznym, specjalne przezroczyste wieczko ułatwiające kontrole wypełnienia łapki.


Obrazek
Obrazek


Macie tutaj linka jak by chcieliście kupić :oczko:
http://www.hodowlany.pl/i403_Pulapka_zy ... zkiem.html

___________________________________________________________

Obrazek

Autor:  anZag [ 22 października 2010, 23:11 - pt ]
Tytuł: 

BoCiAnK, Gdy zakarmiasz na zimę pszczoły nie zapominaj o myszach i też je gdzieś z boku ,,nakarm'' później w październiku czy listopadzie też trzeba im ,, karmy ''dosypać. Wiem jak to jest bo miałem jedno takie stanowisko, gdzie co roku był z myszami taki problem jak Ty Masz teraz, ale wywiozłem z tamtąd pszczoły przed wodą a później ich tam nie zwoziłem i teraz zimuje gdzie indziej także w tym roku mam z myszami spokój.

Autor:  kazik11 [ 23 października 2010, 05:51 - sob ]
Tytuł: 

Ja od myszy stosuję zasuwki trutowe(szersze oczka) i mam spokój.Chociaż przytrafiło mi się że w starszym ulu przegryzły sobie otwór obok siatki.
Jak starszy ul to pomaga karma(trucizna) w pojemniczku na ramkach-tylko podścielić aby myszy nie roznosiły. :tasak:

Autor:  pawel. [ 23 października 2010, 16:20 - sob ]
Tytuł:  Myszy

Mozna wylozyc trutke jest taka w sprzedazy jak zjedza to ponich walor jej jest taki ze zdechle myszy nie wydaja smrodu tylko wysychaja.

Autor:  Małydadant [ 24 października 2010, 16:20 - ndz ]
Tytuł: 

Jeżeli w ulu będzie włożona wkładka wylotowa przez którą przejdzie pszczoła to raczej mysz nie powinna wejść do środka. Moja metoda na myszy w pomieszczeniu jest bardzo prosta. Wystarczy wiaderko na które mocujemy z tektury wieko obwiazując je dookoła widaderka gumką lub sznurkiem. W tekturze robimy nacięcia od środka do krawędzi na wzór "koła fortuny".Dalej mocujemy z beleczek szubieniczkę z przynętą która zwisa pośrodku nad wiekiem. Do wiaderka nalewamy wody a żeby myszkom lepiej się wchodziło dajemy deseczkę. I półapka gotowa. Myszka idąc po jedzonko zapada się po własnym ciężarem i tylko słychać jak "plumpają" do wody.

Autor:  mardrak [ 24 października 2010, 16:29 - ndz ]
Tytuł: 

Dziś pozakładałem kawałki kraty odgrodowej na wylotki. U mnie skutecznie chroni przed niechcianymi lokatorami w ulach. :rolf:

Autor:  Małydadant [ 24 października 2010, 16:38 - ndz ]
Tytuł: 

mardrak pisze:
Dziś pozakładałem kawałki kraty odgrodowej na wylotki. U mnie skutecznie chroni przed niechcianymi lokatorami w ulach. :rolf:
Nawet bez tej kratki mysz ci nie wejdzie gdyż nieprzeciśnie sie przez taki wylotek jak widać na dołączonym zdjęciu. Pozdro.

Autor:  mardrak [ 24 października 2010, 16:55 - ndz ]
Tytuł: 

Wolę dmuchać na zimne. W tym akurat ulu może się i nie przeciśnie ale mam kilkanaście uli "wiekowych" jeszcze po dziadku i tam to już trochę inaczej wygląda. Czasem mysz podgryzała trochę wylotek i jakoś wciskała się do środka. Na wiosnę w takiej rodzinie to istna pomsta. Kratki zakładam po kolei jak leci, nie ważne nowy ul czy stary, przymocowuje je zszywaczem to idzie piorunem ;-)
pozdr.mardrak

Strona 1 z 4 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/