FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 22:39 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ] 
Autor Wiadomość
Post: 07 maja 2014, 15:04 - śr 

Rejestracja: 07 maja 2014, 14:45 - śr
Posty: 4
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski Poszerzony
Miejscowość z jakiej piszesz: Siedlce
Witam. Rok temu w pustym ulu pozostałym po pasiece wujka zagnieździły się dzikie pszczoły. (tak, jestem pewien, że są dzikie- są mniejsze od hodowlanych)
Pszczoły te przezimowały mimo niedogodności, (sąsiedzi, z którymi mam konflikt otwierali ul i próbowali go niszczyć) prawdopodobnie ze względu na to, że zima była krótka. Wiosną, gdy zauważyłem, że pszczoły żyją, z tatą zaczęliśmy przynosić im syropu w pojemniczku. (zupełnie nie mamy sprzętu, więc woleliśmy nie rozsuwać ramek) Pszczoły miały się dobrze do czasu, kiedy nie wdały się mrówki. Zobaczyliśmy to dość późno, więc zdążyły zrobić gniazdo nad ramkami. Część gniazda usunęliśmy, posypaliśmy nieco proszku do pieczenia w ulu w miejscach, gdzie nie było pszczół (dla ich bezpieczeństwa) i wokół ula, jednak to nie pomaga. Dzisiaj zrobiłem z tatą prowizoryczną podkurzaczkę i otworzyłem ul. Zauważyłem, że mrówki są w całym ulu a pszczoły mają gniazdo na jakichś 3 ramkach. Zauważyłem też, że mrówki mocno reagują na dym, więc udało się nieznaczną ich część wypłoszyć samym dymem, wyrzuciliśmy słomiane maty i drewniane kraty odgrodowe, żeby pozbyć się jaj mrówek, ale one wraz się odbudują.
Co robić w takim wypadku, żeby uratować pszczoły (tym bardziej, że można by je za rok zacząć przygotowywać pod hodowlę- podmienić królową) Myślałem, żeby przenieść pszczoły z ramkami do innego ula i zmienić miejsce ich stacjonowania, aby mrówki ich nie znalazły, ale wolałem zapytać na forum, żeby mieć pewność, co będzie dla nich najlepsze tym bardziej, że kompletnie się na tym nie znam. Z góry dzięki, pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 maja 2014, 16:50 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 maja 2012, 20:53 - czw
Posty: 286
Lokalizacja: Koło
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. ramka 18
w jednym moim leżaku WZ są mrówki i to nie przeszkadza. Dlaczego? Bo słyszałem ze ograniczają ilość warrozy i zapobiegają chorobom wynosząc martwe pszczoły czy inne śmieci z ula. Na mojej pasiece jest mrowisko i o nie nawet dbam. jednak jeśli mrowisko jest w ściance ula to może komuś sprawiać kłopot. Jeżeli chcesz się pozbyć mrówek to posmaruj nogi stojaka towotem i po sprawie, mrówki nie przejdą. :wink:

_________________
Chcesz być szczęśliwy jeden dzień? ? napij się,
Chcesz być szczęśliwy jeden rok? - ożeń się,
Chcesz być szczęśliwy całe życie? ? poświęć się pszczelarstwu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 maja 2014, 21:26 - śr 

Rejestracja: 07 maja 2014, 14:45 - śr
Posty: 4
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski Poszerzony
Miejscowość z jakiej piszesz: Siedlce
Mi też by nie przeszkadzały, gdyby nie miały gniazda w ulu, nie atakowały pszczół i prawdopodobnie nie kradły miodu. Dziękuję za podpowiedź, na pewno skorzystam. Interesują mnie jeszcze sposoby na wypłoszenie mrówek ze środka ula.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 maja 2014, 21:45 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Motorider121 pisze:
Witam. Rok temu w pustym ulu pozostałym po pasiece wujka zagnieździły się dzikie pszczoły. (tak, jestem pewien, że są dzikie- są mniejsze od hodowlanych)
... Myślałem, żeby przenieść pszczoły z ramkami do innego ula i zmienić miejsce ich stacjonowania, aby mrówki ich nie znalazły, ...

Dzikie czy hodowlane... jak zwał, tak zwał...
Przełożyć pszczoły do innego, czystego ula, ale pozostawić na tym samym miejscu, w przeciwnym razie to nie mrówki, ale pszczoły będą miały problem ze znalezieniem gniazda.
Ul z mrówkami odstawić w inne miejsce i ich gniazdo zniszczyć.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 maja 2014, 22:38 - śr 

Rejestracja: 07 maja 2014, 14:45 - śr
Posty: 4
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski Poszerzony
Miejscowość z jakiej piszesz: Siedlce
Joasia pisze:
mrówki zawsze towarzyszą pszczołom i nigdy im większej krzywdy nie zrobiły. Pojawiają się okresowo i znikają , nie potrzeba zmieniać ula, tym bardzie że zaraz znajdą się inne chętne do wprowadzenia

Nie wygląda mi to na gorącą przyjaźń w tym przypadku liczebność pszczół się znacznie zmniejszyła, więc zacząłem się martwić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 maja 2014, 22:51 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Joasia pisze:
mrówki zawsze towarzyszą pszczołom i nigdy im większej krzywdy nie zrobiły. Pojawiają się okresowo i znikają , nie potrzeba zmieniać ula, tym bardzie że zaraz znajdą się inne chętne do wprowadzenia

Owszem, do pewnego stopnia też toleruję mrówki, ale że by sobie w ulu pozwoliły zakładać swoje gniazda - to już za wiele.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 maja 2014, 19:17 - czw 

Rejestracja: 07 maja 2014, 14:45 - śr
Posty: 4
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski Poszerzony
Miejscowość z jakiej piszesz: Siedlce
Mogę się mylić, nie znam się. Dziękuję za podpowiedzi! Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2014, 14:29 - śr 

Rejestracja: 09 marca 2014, 20:23 - ndz
Posty: 3
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Krasnystaw
Czy może mi ktoś wytłumaczyć jak podawać ocet? Bo mam ten sam problem kupiłem swój pierwszy ul z rojem pszczół i niestety jest tam pełno mrówek faraona czy rudnic.Czy można np. przenieść gniazdo na chwile do drugiego ula i tamten opalić?Czy to coś pomoże?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2014, 14:34 - śr 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Koledzy pisali że posypują proszkiem do pieczenia (mrówki to zbierają), podobno skuteczne.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2014, 16:16 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
pelno mrówek to znaczy ile i gdzie? chodzą po plastrach, po dnie ula, czy tylko po ramkach od gory i tam gdzie nie ma pszczół>? i jest ich ile 200 szt? czy może 50? a może 10000?

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 czerwca 2014, 20:07 - pn 

Rejestracja: 18 lutego 2008, 20:26 - pn
Posty: 331
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 36x19
Cześć
Zwracam się z prośbą o przybliżenie nieco tych sposobów z proszkiem do pieczenia czy octem w celu pozbycia się mrówek. Konkretnie chodzi mi o proporcje i sposób aplikowania, co, gdzie, jak i kiedy. Liście orzecha u mnie nie działają ani trochę.

Sprawa jest dość poważniejsza niż dopuszczalne kilka-kilkadziesiąt mrówek odwiedzających ul o tej porze roku. W jednym ulu ocieplanym, w szparze między ramą korpusu a ścianką wewnętrzną zauważyłem dosłownie wysypujące się stamtąd jaja mrówek, oczywiście same mrówki dookoła w sporych ilościach również. Inny ul trzcinowy (i o ten się bardziej boję, bo to nowe dzieło tegoroczne) zaatakowały również od wewnątrz, dostały się do wnętrza trzciny i widzę, że powoli ją zgryzają już. A na zewnątrz ula widać jak sobie maszerują ścieżką i wnoszą jaja do ula. Czyli się wręcz żywcem wprowadzają bezczelnie.

Ule stoją na kamieniach, pustakach, krawężnikach itp. więc żadnym smarem nic tam nie posmaruję. No i dość nisko nad gruntem, to też pewnie nie sprzyja pozbyciu się intruzów, ale tymczasowo nie mogę inaczej. A więc wracając do początku, ile tego octu, jak i gdzie go lać? Jakaś karencja na miód jest w tym przypadku?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 czerwca 2014, 20:35 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
madmax pisze:
Ule stoją na kamieniach, pustakach, krawężnikach itp.
i tu właśnie (pod nimi) są właściwe gniazda, te w ulach to tylko kolonie. Jeśli w szczeliny między tymi kamieniami itp. w okolicy nóg od stojaków pod ule podsypiesz trochę proszku na mrówki (7 zł), to wykończysz główne siedliska i za 2-3 dni wyniosą Ci się z uli "kolonistki". Przerabiałem. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 czerwca 2014, 20:38 - pn 
http://www.nasionaimport.pl/ProduktDeta ... odukt=1591
Ja stosowałem chyba coś takiego. Po postawieniu nowych uli ,był frontalny atak małych mrówek .Dosłownie pełno.Po posypaniu na powałkę ,mróweczki padły i w tych ulach ,jak narazie spokój.


Na górę
  
 
Post: 04 czerwca 2014, 09:48 - śr 

Rejestracja: 09 marca 2014, 20:23 - ndz
Posty: 3
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Krasnystaw
Przy przeglądzie pojawiło się ich kilkaset ściany ula na zewnątrz zrobiły się czarne, wrzuciłem liście orzecha,ale nie bardzo pomaga.Ostatnio zauważyłem,że próbują łapać pszczoły na wylotku, niby na plastrach ich nie widziałem,ale możliwe,że i tam chodzą. Teraz nie da się podejść w okolice ula bo są wszędzie.Chyba zostaje mi tylko chemia. Kiedyś czytałem o jakimś środku na którym jest napisane,że nie szkodzi pszczołom,czy może ktoś zna jego nazwę?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2014, 06:26 - czw 

Rejestracja: 29 grudnia 2012, 09:03 - sob
Posty: 32
Ule na jakich gospodaruję: WP,wlkp
Z orzechem włoskim jest tak, że mrówki wyprowadzają sie po kilku a nawet kilkunastu dniach.Na pewna nie natychmiast.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2014, 07:02 - czw 

Rejestracja: 09 marca 2014, 20:23 - ndz
Posty: 3
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Krasnystaw
Czyli co? Poczekać jeszcze trochę?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 czerwca 2014, 21:45 - sob 

Rejestracja: 10 stycznia 2014, 23:19 - pt
Posty: 241
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Toruń
Masz 3 ekologiczne sposoby
- posmaruj olejkiem goździkowym ewentualne drogi wejścia mrówek do ula,
ale nie wylotek
- posyp pod ulem boraks. Mrówki zanoszą go do swojego gniazda i giną
- z netu
zagotować pół szklanki wody z jedną szklanką cukru. Ostudzić i dodać łyżkę stołową Boraksu. Dobrze wymieszać. Uzyskaną galaretkę umieścić np. na płaskich plastykowych pokrywkach w miejscach nawiedzanych przez mrówki.

_________________
To musiało nastąpić! Zakładam pasiekę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 czerwca 2014, 10:55 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 marca 2014, 07:31 - wt
Posty: 27
Ule na jakich gospodaruję: LN
Miejscowość z jakiej piszesz: Zachodniopomorskie
Zasłyszane od działkowiczów " za miast popielniczki użyć słoik 0,9 z woda
po napełnieniu niedopałkami cały ten zajzajer wylać na gniazdo , oczywiście chodzi tylko o gniazda na zewnątrz ula :lol: " zdaje się skuteczność 100% . Nie sprawdzałem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 18 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji