FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=51&t=12983
Strona 1 z 1

Autor:  Motorider121 [ 07 maja 2014, 15:04 - śr ]
Tytuł:  Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

Witam. Rok temu w pustym ulu pozostałym po pasiece wujka zagnieździły się dzikie pszczoły. (tak, jestem pewien, że są dzikie- są mniejsze od hodowlanych)
Pszczoły te przezimowały mimo niedogodności, (sąsiedzi, z którymi mam konflikt otwierali ul i próbowali go niszczyć) prawdopodobnie ze względu na to, że zima była krótka. Wiosną, gdy zauważyłem, że pszczoły żyją, z tatą zaczęliśmy przynosić im syropu w pojemniczku. (zupełnie nie mamy sprzętu, więc woleliśmy nie rozsuwać ramek) Pszczoły miały się dobrze do czasu, kiedy nie wdały się mrówki. Zobaczyliśmy to dość późno, więc zdążyły zrobić gniazdo nad ramkami. Część gniazda usunęliśmy, posypaliśmy nieco proszku do pieczenia w ulu w miejscach, gdzie nie było pszczół (dla ich bezpieczeństwa) i wokół ula, jednak to nie pomaga. Dzisiaj zrobiłem z tatą prowizoryczną podkurzaczkę i otworzyłem ul. Zauważyłem, że mrówki są w całym ulu a pszczoły mają gniazdo na jakichś 3 ramkach. Zauważyłem też, że mrówki mocno reagują na dym, więc udało się nieznaczną ich część wypłoszyć samym dymem, wyrzuciliśmy słomiane maty i drewniane kraty odgrodowe, żeby pozbyć się jaj mrówek, ale one wraz się odbudują.
Co robić w takim wypadku, żeby uratować pszczoły (tym bardziej, że można by je za rok zacząć przygotowywać pod hodowlę- podmienić królową) Myślałem, żeby przenieść pszczoły z ramkami do innego ula i zmienić miejsce ich stacjonowania, aby mrówki ich nie znalazły, ale wolałem zapytać na forum, żeby mieć pewność, co będzie dla nich najlepsze tym bardziej, że kompletnie się na tym nie znam. Z góry dzięki, pozdrawiam.

Autor:  imiodek [ 07 maja 2014, 16:50 - śr ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

w jednym moim leżaku WZ są mrówki i to nie przeszkadza. Dlaczego? Bo słyszałem ze ograniczają ilość warrozy i zapobiegają chorobom wynosząc martwe pszczoły czy inne śmieci z ula. Na mojej pasiece jest mrowisko i o nie nawet dbam. jednak jeśli mrowisko jest w ściance ula to może komuś sprawiać kłopot. Jeżeli chcesz się pozbyć mrówek to posmaruj nogi stojaka towotem i po sprawie, mrówki nie przejdą. :wink:

Autor:  Motorider121 [ 07 maja 2014, 21:26 - śr ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

Mi też by nie przeszkadzały, gdyby nie miały gniazda w ulu, nie atakowały pszczół i prawdopodobnie nie kradły miodu. Dziękuję za podpowiedź, na pewno skorzystam. Interesują mnie jeszcze sposoby na wypłoszenie mrówek ze środka ula.

Autor:  JM [ 07 maja 2014, 21:45 - śr ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

Motorider121 pisze:
Witam. Rok temu w pustym ulu pozostałym po pasiece wujka zagnieździły się dzikie pszczoły. (tak, jestem pewien, że są dzikie- są mniejsze od hodowlanych)
... Myślałem, żeby przenieść pszczoły z ramkami do innego ula i zmienić miejsce ich stacjonowania, aby mrówki ich nie znalazły, ...

Dzikie czy hodowlane... jak zwał, tak zwał...
Przełożyć pszczoły do innego, czystego ula, ale pozostawić na tym samym miejscu, w przeciwnym razie to nie mrówki, ale pszczoły będą miały problem ze znalezieniem gniazda.
Ul z mrówkami odstawić w inne miejsce i ich gniazdo zniszczyć.

Autor:  Motorider121 [ 07 maja 2014, 22:38 - śr ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

Joasia pisze:
mrówki zawsze towarzyszą pszczołom i nigdy im większej krzywdy nie zrobiły. Pojawiają się okresowo i znikają , nie potrzeba zmieniać ula, tym bardzie że zaraz znajdą się inne chętne do wprowadzenia

Nie wygląda mi to na gorącą przyjaźń w tym przypadku liczebność pszczół się znacznie zmniejszyła, więc zacząłem się martwić.

Autor:  JM [ 07 maja 2014, 22:51 - śr ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

Joasia pisze:
mrówki zawsze towarzyszą pszczołom i nigdy im większej krzywdy nie zrobiły. Pojawiają się okresowo i znikają , nie potrzeba zmieniać ula, tym bardzie że zaraz znajdą się inne chętne do wprowadzenia

Owszem, do pewnego stopnia też toleruję mrówki, ale że by sobie w ulu pozwoliły zakładać swoje gniazda - to już za wiele.

Autor:  Motorider121 [ 08 maja 2014, 19:17 - czw ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

Mogę się mylić, nie znam się. Dziękuję za podpowiedzi! Pozdrawiam.

Autor:  matys22 [ 28 maja 2014, 14:29 - śr ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

Czy może mi ktoś wytłumaczyć jak podawać ocet? Bo mam ten sam problem kupiłem swój pierwszy ul z rojem pszczół i niestety jest tam pełno mrówek faraona czy rudnic.Czy można np. przenieść gniazdo na chwile do drugiego ula i tamten opalić?Czy to coś pomoże?

Autor:  asan [ 28 maja 2014, 14:34 - śr ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

Koledzy pisali że posypują proszkiem do pieczenia (mrówki to zbierają), podobno skuteczne.

Autor:  Pawełek. [ 28 maja 2014, 16:16 - śr ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

pelno mrówek to znaczy ile i gdzie? chodzą po plastrach, po dnie ula, czy tylko po ramkach od gory i tam gdzie nie ma pszczół>? i jest ich ile 200 szt? czy może 50? a może 10000?

Autor:  madmax [ 02 czerwca 2014, 20:07 - pn ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

Cześć
Zwracam się z prośbą o przybliżenie nieco tych sposobów z proszkiem do pieczenia czy octem w celu pozbycia się mrówek. Konkretnie chodzi mi o proporcje i sposób aplikowania, co, gdzie, jak i kiedy. Liście orzecha u mnie nie działają ani trochę.

Sprawa jest dość poważniejsza niż dopuszczalne kilka-kilkadziesiąt mrówek odwiedzających ul o tej porze roku. W jednym ulu ocieplanym, w szparze między ramą korpusu a ścianką wewnętrzną zauważyłem dosłownie wysypujące się stamtąd jaja mrówek, oczywiście same mrówki dookoła w sporych ilościach również. Inny ul trzcinowy (i o ten się bardziej boję, bo to nowe dzieło tegoroczne) zaatakowały również od wewnątrz, dostały się do wnętrza trzciny i widzę, że powoli ją zgryzają już. A na zewnątrz ula widać jak sobie maszerują ścieżką i wnoszą jaja do ula. Czyli się wręcz żywcem wprowadzają bezczelnie.

Ule stoją na kamieniach, pustakach, krawężnikach itp. więc żadnym smarem nic tam nie posmaruję. No i dość nisko nad gruntem, to też pewnie nie sprzyja pozbyciu się intruzów, ale tymczasowo nie mogę inaczej. A więc wracając do początku, ile tego octu, jak i gdzie go lać? Jakaś karencja na miód jest w tym przypadku?

Autor:  Warszawiak [ 02 czerwca 2014, 20:35 - pn ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

madmax pisze:
Ule stoją na kamieniach, pustakach, krawężnikach itp.
i tu właśnie (pod nimi) są właściwe gniazda, te w ulach to tylko kolonie. Jeśli w szczeliny między tymi kamieniami itp. w okolicy nóg od stojaków pod ule podsypiesz trochę proszku na mrówki (7 zł), to wykończysz główne siedliska i za 2-3 dni wyniosą Ci się z uli "kolonistki". Przerabiałem. Pozdrawiam.

Autor:  Marek Podlaskie [ 02 czerwca 2014, 20:38 - pn ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

http://www.nasionaimport.pl/ProduktDeta ... odukt=1591
Ja stosowałem chyba coś takiego. Po postawieniu nowych uli ,był frontalny atak małych mrówek .Dosłownie pełno.Po posypaniu na powałkę ,mróweczki padły i w tych ulach ,jak narazie spokój.

Autor:  matys22 [ 04 czerwca 2014, 09:48 - śr ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

Przy przeglądzie pojawiło się ich kilkaset ściany ula na zewnątrz zrobiły się czarne, wrzuciłem liście orzecha,ale nie bardzo pomaga.Ostatnio zauważyłem,że próbują łapać pszczoły na wylotku, niby na plastrach ich nie widziałem,ale możliwe,że i tam chodzą. Teraz nie da się podejść w okolice ula bo są wszędzie.Chyba zostaje mi tylko chemia. Kiedyś czytałem o jakimś środku na którym jest napisane,że nie szkodzi pszczołom,czy może ktoś zna jego nazwę?

Autor:  staś [ 05 czerwca 2014, 06:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

Z orzechem włoskim jest tak, że mrówki wyprowadzają sie po kilku a nawet kilkunastu dniach.Na pewna nie natychmiast.

Autor:  matys22 [ 05 czerwca 2014, 07:02 - czw ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

Czyli co? Poczekać jeszcze trochę?

Autor:  piko [ 07 czerwca 2014, 21:45 - sob ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

Masz 3 ekologiczne sposoby
- posmaruj olejkiem goździkowym ewentualne drogi wejścia mrówek do ula,
ale nie wylotek
- posyp pod ulem boraks. Mrówki zanoszą go do swojego gniazda i giną
- z netu
zagotować pół szklanki wody z jedną szklanką cukru. Ostudzić i dodać łyżkę stołową Boraksu. Dobrze wymieszać. Uzyskaną galaretkę umieścić np. na płaskich plastykowych pokrywkach w miejscach nawiedzanych przez mrówki.

Autor:  Kamyk [ 08 czerwca 2014, 10:55 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pomocy! Mrówki w ulu z dzikimi pszczołami.

Zasłyszane od działkowiczów " za miast popielniczki użyć słoik 0,9 z woda
po napełnieniu niedopałkami cały ten zajzajer wylać na gniazdo , oczywiście chodzi tylko o gniazda na zewnątrz ula :lol: " zdaje się skuteczność 100% . Nie sprawdzałem.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/