FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Mały chrząszcz ulowy we Włoszech
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=51&t=13996
Strona 2 z 2

Autor:  Zdzisław. [ 04 grudnia 2014, 23:44 - czw ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

polbart, musze Cie zmartwic - karmia dorosłe owady, samice po zapłodnieniu potrafią sie upodobnić zapachowo i zachowaniem [ żebżącym ] do pszczół i wkrasć w łaski rodziny ,wysuwają wachlażowate czółki i niejako zmuszają karmicielke do "obsługi " dzięki temu mogą przezys w kłębie zimujacych pszczół [tylko osobniki dorosłe ] .

Autor:  polbart [ 05 grudnia 2014, 01:31 - pt ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Zdzisław.,
Widzisz jaka jest wiedza na temat żuczka.
Podobnie było kiedyś z warrozą. Zdarzają się pszczelarze, którzy dzisiaj twierdzą, że ich pszczoły jej nie zaprosiły.
Wykorzystując Twój skrót myślowy sugerujący poniekąd jakoby to larwy żuczka były karmione przez pszczoły, pozwoliłem sobie na test z wiedzy o żuczku. - Jak wypadł, widzimy.
Kilka lat temu, widząc jak pszczoły karmią żuczki, miałem dużo silniejsze odruchy zwrotne, aniżeli przy oglądaniu kłębowiska ich larw, we własnych odchodach na plastrach pszczelich.

Pszczoły z tamtego rejonu Włoch, za sprawą matek pszczelich, są już od jakiegoś czasu w Polsce.
Choć jest to w zasadzie mało prawdopodobne, pozostaje jedynie mieć nadzieję, że wraz z nimi żuczek na razie nie dotarł.
Nieporównywalnie dużo większe zagrożenie stanowi import owoców.

Pozdrawiam,
polbart

http://www.extension.org/pages/60425/ma ... IBxl9KG8o4

Autor:  Zdzisław. [ 05 grudnia 2014, 12:26 - pt ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Nie na darmo inna ,mniej popularna nazwa żuczka to
Łaskotek ulowy :shock: a nazwa przyjęta mały żuk ulowy jest ... jakby tu powiedziec nieprawidłowa :wink: ale funkcjonująca.

Autor:  piotr [ 05 grudnia 2014, 18:56 - pt ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

W USA stosują pułapki na żuczka ulowego.
https://www.youtube.com/watch?v=Q0mO-cYTZ58


Pozdrawiam
Piotr.

Autor:  Zdzisław. [ 05 grudnia 2014, 19:14 - pt ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Nie mam czasu przejżeć ,ale z tego co się orientuję "najmodniejsza " pułapką jest wylotek na górze ula [podobnie jak w krajach arabskich ] tylko w postaci rury z PCV
wystającej do ściany ula .
Ponoć zuczek ma problem z namierzeniem wlotu ,pszczoły też zresztą musza się do tego przyzwyczajć .
Do zwalczania używaja w USA , Check Mite + [ na bazie kumafosu].

Autor:  Apicultor [ 29 stycznia 2015, 14:50 - czw ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Odświeżam temat, bo na południu kontynentu cieplej niż u nas i szkodnik nie śpi.
Na 21.01.2015 we Włoszech zdiagnozowano łącznie 61 przypadków zainfekowanych pasiek. Od mojej ostatniej informacji z początku grudnia doszły zatem 2. W obydwu była to dorosła postać chrząszcza, ale i niestety larwy.

pozdrawiam
Apicultor

Autor:  tczkast [ 30 stycznia 2015, 13:08 - pt ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Apicultor, czy wszystkie zostały spalone?pytam, bo widzę śledzisz temat na bieżąco?
Pozdr tczkast

Autor:  Apicultor [ 31 stycznia 2015, 07:23 - sob ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

tczkast, powinni tak zrobić, bo zgodnie z przyjętym dekretem Ministra Zdrowia celem wyeliminowania inwazji chrząszcza pali się całe pasieki, w których go odkryto. Dodatkowo przekopują i opryskują odpowiednimi środkami ziemię na pasiece, celem zniszczenia poczwarek chrząszcza (larwy chrząszcza po osiągnięciu odpowiedniego wieku i rozmiaru wypełzają z uli i zakopują się w ziemi celem przepoczwarzenia). Pszczelarz ma otrzymać odszkodowanie. Określa się też obszar zapowietrzony od takiej pasieki o średnicy 20km, gdzie mają być przeglądane wszystkie rodziny pszczele pod kątem inwazji chrząszcza.
Tyle teoria, a w praktyce jak jest nie wiem - można przypuszczać, że zawsze znajdzie się ktoś kto będzie "leczył" na własną rękę, a inspekcja weterynaryjna tam nie trafi, albo akurat nic nie znajdzie.
Nastawienie pszczelarzy jest różne, aktualnie np. środowisko pszczelarskie protestuje przeciwko rozwiązaniu polegającemu na paleniu całych pasiek, sugerując, że wystarczającą byłaby likwidacja pojedynczych rodzin, a ule powinny być dezynfekowane. Komitet reprezentujący większość pszczelarzy z Kalabrii złożył do sądu wniosek o zawieszenie dekretu dot. spalania pasiek. Czekają na rozstrzygnięcie sądu.

pozdrawiam
Apicultor

Autor:  tczkast [ 03 lutego 2015, 00:06 - wt ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Jak będziesz coś wiedział daj znać.
Pozdrawiam tczkast

Autor:  Apicultor [ 11 marca 2015, 11:44 - śr ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

W okresie od 23.12.2014 nie zdiagnozowano żadnego nowego ogniska małego chrząszcza ulowego we Włoszech. Z tym, że była zima i kontrolę w pasiekach przeprowadzano sporadycznie, jedynie przy okazji okresowych ociepleń.
Aktualnie jednak przywrócono już ciągłe kontrole. Ciekaw jestem ich wyników.
Dodatkowo włoskie służby walczące ze szkodnikiem, w okresie zimowym przeprowadziły badania różnych owoców i warzyw pozostałych w sadach ("spadów") i na polach, pod kątem ewentualnej obecności w nich chrząszcza. Wyniki badań były negatywne.
Z nowości w temacie, to służby weterynaryjne wyraziły zgodę na przewożenie rodzin pszczelich w obszarze zapowietrzonym, ale z zastrzeżeniami: - pasieka musi być uprzednio przebadana z wynikiem negatywnym i - przewożenie tylko w ramach obszaru zapowietrzonego.
Służby podjęły też starania o doprowadzenie do zarejestrowania wszystkich osób z rejonu Kalabrii posiadających pszczoły, celem efektywniejszej walki z pasożytem.

pozdrawiam
Apicultor

Autor:  tczkast [ 11 marca 2015, 23:16 - śr ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

No to przynajmniej coś z tym robią. Zobaczymy jak to będzie po zimie.
Pozdrawiam tczkast

Autor:  WerGer [ 11 czerwca 2015, 16:23 - czw ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Witam wszystkich, z niepokojem obserwuje coraz to nowe obszary bytowania żuka ulowego (podobno stwierdzono go już w Polsce ), zapewne jeszcze troszeczkę czasu minie zanim stanie się u nas szkodnikiem na wzorzec Varrozy ale zawczasu trzeba się na niego przygotować. Jednym z metod których sie doczytałem to na pare dni pszczoły przechowywać w chłodnych miejscach (oczywiście podkarmiając je wszystkim tylko nie miodem) i zastosować dostepny środek na żuka o naswie Kumafas( lub cos podobnego ). Są to paski które zawiesza sie w skrzynkach lub pojemnikach o gładkich ściankach ( dobre by było wiadro bez dna które z obu stron ma nawleczoną siatkę odpowiedniej wielkosci, tak a żeby żuk nie miał sie gdzie schować). W tym czasie ul z całym wnętrzem czyścimy i odkażamy, czerw niestety idzie na straty. Rodzinę wrzucamy na węzę i dalej już wiemy co robic. Paski nie wolno stosować w okresie pożytku więc odpada nam maj, czerwiec i tak dalej a żuk w tym czasie najprężniej sie rozwija więc stąd ta metoda.
Inna metoda to zwalczanie chrząszcza jak inne chrząszcze w Polsce czyli w okresie przepoczwarczenia się owada pasieczysko przekopujemy a chrząszcze opryskamy dostępnymi środkami. O szczegóły można zapytać się lokalnego szkółkarza.
Napewno istnieją metody mniej drastyczne, i byłbym wdzieczny o publikacje ich na forum gdyż przed nami tykająca bomba :(

Autor:  qq [ 11 czerwca 2015, 18:35 - czw ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

WerGer ,niepodnoś Sobie niepotrzebnie ciśnienia. Będzie jak z warrozą , dotrze i do nas i zostanie na wieki.
A komu dziękować, spójrz w lustro ,jak i każdy czyli pszczelarz będzie Tym co sprowadzi ,a nie Ksiądz co po kolędzie chodzi .

Autor:  XxSebastianxX [ 11 czerwca 2015, 23:23 - czw ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

WerGer pisze:
Witam wszystkich, z niepokojem obserwuje coraz to nowe obszary bytowania żuka ulowego (podobno stwierdzono go już w Polsce ), zapewne jeszcze troszeczkę czasu minie zanim stanie się u nas szkodnikiem na wzorzec Varrozy ale zawczasu trzeba się na niego przygotować. Jednym z metod których sie doczytałem to na pare dni pszczoły przechowywać w chłodnych miejscach (oczywiście podkarmiając je wszystkim tylko nie miodem) i zastosować dostepny środek na żuka o naswie Kumafas( lub cos podobnego ). Są to paski które zawiesza sie w skrzynkach lub pojemnikach o gładkich ściankach ( dobre by było wiadro bez dna które z obu stron ma nawleczoną siatkę odpowiedniej wielkosci, tak a żeby żuk nie miał sie gdzie schować). W tym czasie ul z całym wnętrzem czyścimy i odkażamy, czerw niestety idzie na straty. Rodzinę wrzucamy na węzę i dalej już wiemy co robic. Paski nie wolno stosować w okresie pożytku więc odpada nam maj, czerwiec i tak dalej a żuk w tym czasie najprężniej sie rozwija więc stąd ta metoda.
Inna metoda to zwalczanie chrząszcza jak inne chrząszcze w Polsce czyli w okresie przepoczwarczenia się owada pasieczysko przekopujemy a chrząszcze opryskamy dostępnymi środkami. O szczegóły można zapytać się lokalnego szkółkarza.
Napewno istnieją metody mniej drastyczne, i byłbym wdzieczny o publikacje ich na forum gdyż przed nami tykająca bomba :(


Już nie strasz że jest w polsce kiedyś przyjdzie po nocach mi się śni a sposoby zwalczania opisałem w innym temacie zresztą mam nadzieję że naszego klimatu nie wytrzyma choć jest coraz cieplejszy.

Pozdrawiam-Sebastian

Autor:  WerGer [ 12 czerwca 2015, 10:18 - pt ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Za czasu lepiej się przygotować żeby nie było niespodzianek jak z warrozą. Co do chłodnego klimatu i wytrzymałości, żuk występuje w USA w stanach Minnesota i Michigan gdzie klimat jest surowszy niż u nas.seban1237, miałbym prośbę o podanie nazwy lub linku tematu gdzie opisałeś metody, poz

Autor:  Apicultor [ 12 czerwca 2015, 15:00 - pt ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Oficjalne dane z Włoch są optymistyczne - pomimo prowadzonego monitoringu w kierunku inwazji MChU, od grudnia ub. r. nie zdiagnozowano żadnego nowego przypadku, zarówno w Kalabrii jak i na Sycylii. Komisja Europejska przedłużyła mimo to okres monitorowania regionów gdzie pojawił się MChU do 30.11.2015.
Osobiście nie dotarłem, do informacji aby szkodnik pojawił się gdziekolwiek indziej w Europie. WerGer jeżeli masz takie informację podaj źródło, lub linka, łatwiej będzie nam je monitorować.

pozdrawiam
Apicultor

Autor:  XxSebastianxX [ 12 czerwca 2015, 16:10 - pt ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Apicultor pisze:
Oficjalne dane z Włoch są optymistyczne - pomimo prowadzonego monitoringu w kierunku inwazji MChU, od grudnia ub. r. nie zdiagnozowano żadnego nowego przypadku, zarówno w Kalabrii jak i na Sycylii. Komisja Europejska przedłużyła mimo to okres monitorowania regionów gdzie pojawił się MChU do 30.11.2015.
Osobiście nie dotarłem, do informacji aby szkodnik pojawił się gdziekolwiek indziej w Europie. WerGer jeżeli masz takie informację podaj źródło, lub linka, łatwiej będzie nam je monitorować.

pozdrawiam
Apicultor



Witam,

W 2004 r był w Portugali.

WerGer pisze:
Za czasu lepiej się przygotować żeby nie było niespodzianek jak z warrozą. Co do chłodnego klimatu i wytrzymałości, żuk występuje w USA w stanach Minnesota i Michigan gdzie klimat jest surowszy niż u nas.seban1237, miałbym prośbę o podanie nazwy lub linku tematu gdzie opisałeś metody, poz


Link viewtopic.php?t=14848

Pozdrawiam-Sebastian

Autor:  Apicultor [ 12 czerwca 2015, 16:26 - pt ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

seban1237, o Portugalii sam pisałem w pierwszym poście tego tematu :)
Kolega WerGer, pisze o nowych obszarach występowania szkodnika, w tym o Polsce - to jest interesujące, i nt. temat chciałbym szerszych informacji.

pozdrawiam
Apicultor

Autor:  Apicultor [ 22 września 2015, 13:29 - wt ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

po wielu miesiącach dobrych wiadomości płynących z południa Włoch, w ub. tygodniu niestety zgłoszono kolejny przypadek wystąpienia małego chrząszcza ulowego w rodzinie pszczelej - informacja ta nie jest jeszcze potwierdzona przez służby weterynaryjne.
Miejsce zgłoszonego ogniska na mapie http://www.izsvenezie.it/documenti/temi ... labria.pdf

pozdrawiam
Apicultor

Autor:  Apicultor [ 24 września 2015, 13:44 - czw ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Włoskie służby weterynaryjne potwierdziły, że zgłoszony przypadek to mały chrząszcz ulowy. W zainfekowanej pasiece zdiagnozowano zarówno dorosłe osobniki pasożyta jak i jego larwy. To pierwszy potwierdzony przypadek w tym roku.

pozdrawiam
Apicultor

Autor:  Apicultor [ 30 września 2015, 12:30 - śr ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Na dzień dzisiejszy potwierdzono kolejne 3 przypadki zainfekowanych pasiek - we wszystkich znaleziono dorosłą postać chrząszcza.
Aktualna mapka: http://www.izsvenezie.it/documenti/temi ... labria.pdf

pozdrawiam
Apicultor

Autor:  Józef [ 01 października 2015, 21:35 - czw ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

wiem o jakie chrząszcze chodzi to można,,
znaleszci w hubie z brzozy , to widziałem 6 lat temu aaaa a a a a a kur..... wa odkryli we we Włoszech co za partactwo szumi głowa pęka od tych bzdur ,, przestańcie pisać bzdety



pozdrawiam jozef

Autor:  Buba [ 01 października 2015, 23:30 - czw ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Józef pisze:
wiem o jakie chrząszcze chodzi to można,,
znaleszci w hubie z brzozy , to widziałem 6 lat temu aaaa a a a a a kur..... wa odkryli we we Włoszech co za partactwo szumi głowa pęka od tych bzdur ,, przestańcie pisać bzdety



pozdrawiam jozef


Pomijając fakt że post jest wulgarny, jest on dla mnie zupełnie nie zrozumiały. Co jest bzdetą Twoim zdaniem? I co siedzi w hubie??

Pozdrawiam
Buba

Autor:  Apicultor [ 12 października 2015, 09:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Na 09.10.2015 potwierdzono kolejnych 5 przypadków zainfekowanych pasiek - we wszystkich znaleziono dorosłą postać małego chrząszcza ulowego.
Ognisko zdiagnozowanej inwazji pasożyta obejmuje obszar o około 15 km średnicy.
Aktualna mapka: http://www.izsvenezie.it/documenti/temi ... labria.pdf

pozdrawiam
Apicultor

Autor:  Apicultor [ 28 października 2015, 12:14 - śr ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Kolejne zainfekowane pasieki w Kalabrii - łącznie już 22 w tym roku i to na pewno nie jest koniec.
Tymczasem dopiero kończy się wypłacanie odszkodowań za spalone w ubiegłym roku ule - za każdą z około 3360 zniszczoną rodzinę lokalny samorząd wypłaca ponad 350 euro odszkodowania (pieniądze pochodzą z Ministerstwa Finansów). Pszczelarze zgłaszają jednak, że ta kwota pokrywa tylko przeciętnie 89% wartości zniszczonej rodziny i ula. Tym bardziej nie pokrywa ona utraconych dochodów. Pojawiają się też głosy niezadowolenia z decyzji Ministerstwa Zdrowia o umieszczaniu w terenie objętym inwazją małych rodzinek pszczelich w ulach-przynętach. Uliki te mają służyć monitorowaniu inwazji. Pszczelarze wątpią w skuteczność takiego rozwiązania. Przypuszczają, że szkodnik wybiera raczej pełnowartościowe, duże rodziny. Obawiają się, że te uliki mogą być rabowane i mogą stanowić źródła różnych infekcji dla okolicznych pasiek. Pszczelarze obstają, iż skuteczniejsze i tańsze byłoby częstsze sprawdzanie rodzin w pasiekach przez służby weterynaryjne, zarówno w strefie ochronnej (20 km od ogniska) i strefie nadzoru (100 km).
W związku z powyższym organizacje pszczelarskie sygnalizują, iż takie działania służb publicznych, jak i zbyt niskie odszkodowania mogą powodować niechęć do zgłaszania nowych przypadków inwazji małego chrząszcza.

Podsumowując działania włoskich służb weterynaryjnych, widać iż nie rozwiązują one problemu inwazji pasożyta. Skala inwazji jest podobna do ubiegłorocznej. Być może pominięto ważne, alternatywne miejsce rozmnażania się małego chrząszcza ulowego czyli plantacje warzyw i owoców (szczególnie arbuzów, melonów i pomidorów) oraz kompostowników tworzonych z pozostałości po plantacjach tych roślin.

Aktualna mapka http://www.izsvenezie.it/documenti/temi ... labria.pdf

pozdrawiam
Apicultor

Autor:  adamjaku [ 29 października 2015, 08:46 - czw ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Może rozpoczął się proceder handlu żuczkiem? U nas podobno tak było ze zgnilcem. Interes pewny, ponarzekać można, kasa pewna.

Autor:  KNIEJA [ 19 grudnia 2015, 12:14 - sob ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Łapać drania !!!
https://youtu.be/lfnMA_ZaAGE

Autor:  Marcinek [ 20 grudnia 2015, 01:04 - ndz ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

A to bydle. Znowu nowe zagrożenie?

Autor:  Marcinek [ 20 grudnia 2015, 01:24 - ndz ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

A jak to jest ze sprowadzaniem pszczół z Włoch?
Jak na to Weterynaria?
Z tego co wiem nie ma zakazu sprowadzania pszczół ale mogę się mylić.

Autor:  pawel. [ 20 grudnia 2015, 03:07 - ndz ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Marcinek pisze:
A jak to jest ze sprowadzaniem pszczół z Włoch?
Jak na to Weterynaria?
Z tego co wiem nie ma zakazu sprowadzania pszczół ale mogę się mylić.
Obowiązuje zakaz sprowadzania matek i rodzin pszczelich .pawel

Autor:  SKapiko [ 21 grudnia 2015, 00:00 - pn ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

pawel. pisze:
Marcinek pisze:
A jak to jest ze sprowadzaniem pszczół z Włoch?
Jak na to Weterynaria?
Z tego co wiem nie ma zakazu sprowadzania pszczół ale mogę się mylić.
Obowiązuje zakaz sprowadzania matek i rodzin pszczelich .pawel

tak jak było 15 lat temu z pakietami z Nepalu

Autor:  Zdzisław. [ 21 grudnia 2015, 00:21 - pn ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

I po paru latach zdziwienie :shock: kto przywlókł Cerane :haha:

Autor:  SKapiko [ 21 grudnia 2015, 01:46 - pn ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

nosemozę ceranę oczywiście

Autor:  markus [ 21 grudnia 2015, 02:12 - pn ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

KNIEJA pisze:


O kurcze !!!
Jedeno co zwróciło moją uwagę - pszczelarze zaatakowanych rodzin, procowali przy pszczołach, bez odzieży ochronnej, zatem posiadali pszczoły łagodne. Ciekawe, jak wielka zachodzi korelacja, między łagodnością, a inwazją żuczka.

Autor:  Apicultor [ 11 kwietnia 2016, 19:32 - pn ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Trochę późno, ale podsumowując rok 2015 w Kalabrii potwierdzono pasożyta w 29 pasiekach i dodatkowo 4 przypadki w ulikach-pułapkach. Aktualnie trwają kontrole, ale tylko w rejonach, w których stwierdzono chrząszcza, utrzymano również ustalone zasady postępowania i strefy monitorowania oraz umiejscowienie dla ulików-pułapek.
pozdrawiam
Apicultor

Autor:  Apicultor [ 29 kwietnia 2016, 15:15 - pt ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Potwierdzono pierwszy w tym roku przypadek zainfekowania rodziny pszczelej przez chrząszcza ulowego w Kalabrii. W ub. tygodniu znaleziono 5 dorosłych osobników w roju-przynęcie umiejscowionym w gminie, w której potwierdzono pierwsze przypadki pasożyta we Włoszech w 2014 roku. Wynika z tego, że przyjęte metody walki z pasożytem nie rozwiązują problemu.
pozdrawiam
Apicultor

Autor:  Apicultor [ 31 grudnia 2018, 12:24 - pn ]
Tytuł:  Re: Mały chrząszcz ulowy we Włoszech

Po dłuższym czasie odświeżam temat małego chrząszcza ulowego we Włoszech. Podsumowując 5 lat jego obecności na południu Włoch to liczbowo w poszczególnych latach liczba potwierdzonych zgłoszeń zarówno w rodzinach produkcyjnych jak i ulach pułapkach wygląda następują:
2014r. - 61
2015r. - 33
2016r. - 51
2017r. - 11
2018r. - 5 (stan na 03.12.2018)
Łącznie za 5 lat - 161 przypadków.
Aktualnie chrząszcz pojawia się tylko w Kalabrii. Ognisko, które w 2014 roku było na Sycylii nie odnowiło się.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/