FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Barciak
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=51&t=3149
Strona 1 z 1

Autor:  jot1990 [ 21 lipca 2010, 13:18 - śr ]
Tytuł:  Barciak

Witam wczoraj zauważyłem na ulu siedzącego motyla który, jest na zdjęciu czy jest to barciak ,jak patrzałem na zdjęcia zamieszczone w internecie to wydawał mi się podobny?.Siedział on na ściance ula od zewnątrz.

Autor:  birkut [ 21 lipca 2010, 13:58 - śr ]
Tytuł: 

wpierw daj zdjecie do porzadku a potem pytaj

Autor:  Tomekmiodek [ 21 lipca 2010, 15:39 - śr ]
Tytuł: 

nie wyglada na barciaka

Autor:  łupaszko [ 21 lipca 2010, 19:06 - śr ]
Tytuł: 

jest to jeden z ponad 3 tyś gatunków motyli nocnych występujących w naszym kraju ale to nie barciak

Autor:  Jerzy [ 21 lipca 2010, 21:44 - śr ]
Tytuł: 

Mowiac krotko:

[shadow=olive]"Cma"[/shadow]

bo tak potocznie nazywamy te nocne motyle.

Autor:  qq [ 21 lipca 2010, 22:25 - śr ]
Tytuł: 

Unas siemówi CIEM -laciem .
A Swoją drogą barciak niecierpi światła i zobaczyć jego przed wylotkiem to czysty przypadek. Aten owad to faktycznei najzwyklejsza ćma . Choć teraz dla barciaka jest okres największego rozwoju , dosonała temp. dlanich, więc należy czuwać zeby firanek niezastać w pustych ulach czy magazynku

Autor:  beekeeper [ 21 lipca 2010, 22:51 - śr ]
Tytuł: 

po polsku to chyba ćma

Autor:  Jerzy [ 23 lipca 2010, 04:11 - pt ]
Tytuł: 

qq pisze:
Unas siemówi CIEM -laciem .


Mowi sie, mowi - np.:

Uj, moj Icek zabil dzisiaj osiem ciem! - opowiada Salci kolezance.
Ciem? - dopytuje sie kolezanka.
Nu, kapciem! - odrzekla Salci. :uśmiech:

Natomiast popularnie zwana 'MOTYLICA' ma swoich dwoch groznych przedstawicieli bedacych prawdziwym utrapieniem niektorych pszczelarzy.
Ale coz, jesli mrowki niektorym 'rozbieraja' ule, to motylica jest znacznie grozniejszym wrogiem, z ktorym po prostu tez trzeba sobie jakos radzic, a wcale nie jest to takie trudne i - o ile pamietam, to bylo to juz gdzies opisywane na tym forum.

Barciak większy-Galleria mellonella
Szkodnik w postaci owada wywodzącego się z rzędu motyli. Ciało wydłużone, wąskie. Ubarwienie brązowe lub szarobrunatne. Osiąga długość ok. 1 cm. Posiada długie i rozłożyste skrzydła z widocznym żyłkowaniem.

Nocą samice składają jaja w ściankach uli, z których kilka dni później wylęgają się larwy, zjadające pyłek i wosk z plastrów, niszcząc je przy tym.

Barciak mniejszy, albo Lazbiec - Achroia grisella
Szkodnik w postaci motyla. Ma szarą barwę, rozpiętość skrzydeł dochodzi do 2 cm. Larwy wylęgające się z jaj, składanych przez samicę w ilości do 300 sztuk, powodują szkody w rodzinach pszczelich poprzez uszkadzanie czerwu.

Zwalczanie wykonuje się najczesciej poprzez siarkowanie plastrów, albo przetrzymywanie ich w oparach lodowatego kwasu octowego. Niektorzy twierdza, ze skuteczny jest takze kwas mrowkowy, nie probowalem.

Ulubionym 'pokarmem' sa zwlaszcza plastry ciemne, z oprzedem po czerwiu, stare, nadajace sie jedynie do topienia, ale nie tylko.
Larwy zerujacej motylicy da sie zauwazych nawet w otworach, przez ktore jest przewlekany drut do ramek, w szczelinach miedzy deskami, peknieciach, itd.
Kazdy moze sobie poszukac w literaturze lub w internecie znacznie wiecej informacji, a warto przy okazji przypomniec sobie tez i o innych szkodnikach mogacych pojawic sie w pasiece, np.: trojszyk ciemny - Tribolium, rozkruszki - Acaroidea, gryzki lub psotniki - Corrodentia, skórniki - Dermestidae, i wiele innych tutaj nie wymienionych przeze mnie.

Większość stawonogów spotykanych w plastrach z pierzgą stanowią gatunki znane jako pospolite szkodniki magazynowe (barciaki, psotniki, rozkruszki, skórniki, trojszyki).
Żerują one także na innych produktach pasiecznych i zapasach pokarmu pszczół (pyłek, miód, surowiec woskowy, propolis).
W środowisku pasiecznym występują często w ulach, gdzie rozwijają się w plastrach nieobsiadanych przez pszczoły, zwlaszcza w zbyt obszernym gniezdzie i w osypie gromadzącym się na dennicach uli.
Następstwem porażenia produktów pszczelich przez szkodniki jest też zwykle pojawienie się ich wrogów naturalnych, np. drapieżnego sierposza rozkruszkowca.
Roztocze drapieżne - mimo, że same nie odżywiają się pierzgą.

Moze ktos inny zechce przypomniec jak nalezy chronic pasieke przed tymi szkodnikami, na co zwracac uwage i jakie nalezy stosowac dzialania zapobiegawcze, albo jak zwlaczac, gdy to 'towarzystwo' sie pojawi.

Autor:  zegaj [ 23 lipca 2010, 22:02 - pt ]
Tytuł: 

Ja nadstawki z wz z ramkami zawinąłem w folie taką rozwijaną z wałka czy coś może się stać plastrom?

Autor:  Jerzy [ 24 lipca 2010, 06:38 - sob ]
Tytuł: 

zegaj pisze:
Ja nadstawki z wz z ramkami zawinąłem w folie taką rozwijaną z wałka czy coś może się stać plastrom?


Jesli zabezpieczyles dobrze przed myszami, to jeden krok w tym kierunku zrobiles dobry.
Nie bylbym taki pewny, czy juz sobie nie przyniosles motylicy (jajeczka, larwy -bardzo szybko sie mnozy), zwlaszcza gdy na plastrach sa resztki pierzgi, miodu, lub oprzedy po czerwiu, jesli ramki byly w gniezdzie.
Lepiej jest zapobiegawczo przeprowadzic zabieg odymiania siarka, a potem juz wystarczy zabezpieczyc przed myszami, bo one lubia tam cos sobie "poszukac".

Autor:  zegaj [ 25 lipca 2010, 12:33 - ndz ]
Tytuł: 

Plastry zaraz po wirowaniu dałem na noc do ula a potem w folie myślę że nie zdążył barciak cokolwiek zrobić. Buduję pracownię na ogrodzie i tam będzie szafa na ramki wtedy będę siarkował. Każdą nadstawkę mam zawiniętą osobno i ramki gniazdowe po 5szt. żeby przypadkiem wszystkiego nie zjadł ten barciak :tasak: :tasak: :tasak:

Autor:  Zdzichu [ 25 lipca 2010, 16:49 - ndz ]
Tytuł: 

Słyszałem że na motylice -barciaka działa liść orzecha włoskiego.

Autor:  kazik11 [ 15 sierpnia 2010, 14:49 - ndz ]
Tytuł: 

Liść orzecha włoskiego albo liść pomidora, czy też paprotki albo paproci przepędza mrówki a i troszkę wygania motylicę(barciaka).
Ale na motylicę w magazynkach najlepszy jest ocet, może byc kwa octowy lodowaty-po prostu odręcić butelkę aby sobie ocet parował.
A i susz można delikatnie spryskać octem.

Autor:  waldek6530 [ 15 sierpnia 2010, 15:27 - ndz ]
Tytuł: 

Ja po odwirowaniu ramek z ostatniego miodobrania daję pszczółką do osuszenia a następnie przemrażam w zamrażarce (można tez w zamrażalniku lodówki) po prostu wkładam na kilkanaście godzin np. rano jedna porcje a wieczorem druga. Po takim przemrożeniu nie może być mowy o barciakach lub jego jajeczkach zdolnych do rozrodu. Przemrożone ramki do czystych nie dziurawych worków (takich od paszy dla zwierząt) aby mogło w nich wymieniać się powietrze i w workach do szafy do wiosny z głowy - śpię spokojnie. Ktoś powie, że jak przemrozić większą ilość ramek - pewnie, że nie jest to wykonalne w pasiece liczącej kilkadziesiąt lub kilkaset uli ale ja przy 16-stu spokojnie daje sobie radę. Jakbym miał 200 to kupiłbym chłodnie na Starze i z bańki.

Autor:  kazik11 [ 16 sierpnia 2010, 05:16 - pn ]
Tytuł: 

waldek6530,
Jest to bardzo dobry ekologiczny sposób.
Ja zamrażam jasne ramki z pierzgą jak chcę sobie uizbierać przerobionego pyłku na lek.

Autor:  Karlik [ 16 sierpnia 2010, 10:56 - pn ]
Tytuł: 

Też stosuje przemrożenie plastów - i póki co nie miałem problemu z motylicą.

Zacząłem to stosować po przykrym doświadczeniu ... ramki szczelnie zamknięte w szafie ładnie wiszące na regałkach .... po powrocie z wakacji i kontroli szafy moim oczom ukazał sie przykry widok .... ze 120 ramek suszu zostało tylko druty bo nawet drewno z ramki miałow sobie "tuneliki" ... a na dole 5 cm warstwy ruszającuych sie larw.

Od tego czasu juz kilka lat plastry przemrażam w zamrażalniku ... - tak po 3-4 godziny jedna porcja i problem z głowy.

Autor:  wtrepiak [ 16 sierpnia 2010, 19:29 - pn ]
Tytuł: 

Oczyszczam z propolisu i wosku i wkładam do beczek , wlewam trochę formaliny i do wiosny . Na wiosnę na wieszaki w celu wywietrzenia , kilka dni i ramki są sterylne .
Pszczoły po prostu na takich ramkach szaleją , matki od razu czerwią .
Beczki plastykowe 200lit i 240lit i stoją na zewnątrz pod dachem na paletach, myszy nawet nie myślą o węzie ani barciak itp..... A w lecie część beczek wykorzystuję do przechowania ociepleń i mat słonianych z dodatkiem formaliny .
Ale to przy nie dużych pasiekach .

Autor:  BoCiAnK [ 07 września 2010, 22:29 - wt ]
Tytuł: 

kazik11 pisze:
Ale na motylicę w magazynkach najlepszy jest ocet, może byc kwa octowy lodowaty-po prostu odręcić butelkę aby sobie ocet parował.
A i susz można delikatnie spryskać octem.


No tak Ale jak masz zwykły drut to Ci zerdzewieje
Ja tam preferuję do początku zimy zastosowanie Tymolu jedno opakowanie rozsypać na kilka zakrętek i położyć na ramki i działa ;-)

Autor:  kazik11 [ 08 września 2010, 05:32 - śr ]
Tytuł: 

Kwas octowy nie jest tak agresywny dla drutu jak kwas mrówkowy. Na 3 lata wystarczy(drut zanim przerdzewieje).

Autor:  ian_cox [ 02 października 2010, 17:59 - sob ]
Tytuł: 

Moje tegoroczne "odkrycie" przy zwalczaniu barciaka nazywa się Raid przeciw molom spożywczym - płytka zawierająca feromony wabiące osobniki męskie. Nie zawiera substancji owadobójczych. Tyle z informacji na opakowaniu.

Powiesiłem toto wiosną w pracowni. Na początku sierpnia było przyklejonych do niego 12 dorosłych osobników motylicy. Powiesiłem wtedy następną płytkę. Plastrów na razie moty nie zaatakowały. Wyjaśnienie sukcesu jest proste: nawet dla barciaków seks jest ważniejszy niż jedzenie.

Autor:  BoCiAnK [ 02 października 2010, 18:05 - sob ]
Tytuł: 

ian_cox pisze:
Moje tegoroczne "odkrycie" przy zwalczaniu barciaka nazywa się Raid przeciw molom spożywczym


Czyli Mowa O >>> Tym <<<< ;-) :?:
No to trzeba odwiedzić Sklep ;-) może jeszcze któremu się zachce sexu :rolf:

Autor:  górski_pszczelarz [ 16 października 2010, 23:15 - sob ]
Tytuł: 

Nie taki straszny barciak jak go opisują. Niektórzy zapłacą wiele aby dostac plaster z barciakami :) A oto link do aukcji :

http://allegro.pl/plastry-pszczele-tani ... 99587.html

Autor:  pawel. [ 18 października 2010, 11:49 - pn ]
Tytuł:  Barciak

ja tam gdzie sa ramki klade liscie orzeha wloskiego oraz galazki lawedy ktor rosnie umnie .Pawel musi bycprzewiew tam gdzie sa ramki ,mroz-9 zabija wszelki rozwoj barciaka w roznych jego postaciach

Autor:  Roki Balboa [ 18 października 2010, 22:09 - pn ]
Tytuł: 

Gdzieś ostatnio czytałem że tem.dla larw – 5 st. a dla jajeczek – 10 st.i to bynajmniej przez dwa dni jeśli chodzi o skuteczne pozbycie się barciaka .

Autor:  anZag [ 19 października 2010, 22:32 - wt ]
Tytuł: 

Wątpię w to aby -10 stopni zabijało jaja barciaka, gdyby tak było to gatunek ten już dawno by wyginą.

Autor:  Kacper4500 [ 21 października 2010, 00:20 - czw ]
Tytuł: 

Na "Animal Planet" oglądałem kiedyś taki film o biedronkach, które to podobno potrafią w jakichś tam sposób przewidzieć zimę i w miejscu w którym się skryją, temperatura nie spadnie poniżej -15stopni, bo taką temperaturę wytrzymują.
Myślę że z Barciakiem może byś tak samo.

Autor:  Bolkonski [ 21 października 2010, 23:33 - czw ]
Tytuł: 

anZag pisze:
Wątpię w to aby -10 stopni zabijało jaja barciaka, gdyby tak było to gatunek ten już dawno by wyginą.


na moje rozumowanie takie zamrożenie ma sens tylko wtedy gdy taki barciak się tego nie spodziewa...
To znaczy gdy mamy jeszcze temp. dodatnią to taki barciak wie że do zimy jeszcze daleko a my go wtedy w arktykę i po barciaku... :pijemy:

Autor:  amatorpodjadacz [ 19 czerwca 2011, 19:43 - ndz ]
Tytuł: 

a jak to jest z tą gazetą skutkuje?

Autor:  RzEpAtdi [ 19 czerwca 2011, 20:29 - ndz ]
Tytuł: 

u nie tez to było ,pod daszkiem było kilka i szybko w łeb :tasak:

Autor:  drojer [ 14 lipca 2011, 14:25 - czw ]
Tytuł:  Barciak

Słyszałem, że barciaka zwalczają płytki preparatu przeciw warrozie "Api Life Var". Może ktoś stosował je w walce z motylicą? Proszę o szczegóły.

Autor:  SKapiko [ 14 lipca 2011, 21:58 - czw ]
Tytuł: 

pierwsze o tym słyszę ( czytam ) Api Life Var stosuje się w ulu a kto ma barciaka w ulach? w magazynie raczej jest niemożliwością zastosowania go

Autor:  drojer [ 20 lipca 2011, 21:07 - śr ]
Tytuł: 

W plastrach zgromadzonych w korpusach i ustawionych pionowo byłoby to możliwe do zastosowania lecz czy próba nie skończy się utratą woszczyny.

Autor:  mariopalmeral [ 26 lipca 2015, 21:21 - ndz ]
Tytuł:  Re: Barciak

Ja stosuję pary kwasu octowego i nie miałem problemu .Nie owijam w folię nie pakuję w butelki z formaliną ani kartony nasączone nie wiem czym.Ramki są w korpusach zabezpieczonych od dołu i przykryte powałką na to naczynie z kwasem octowym i do wiosny tyko uzupełnianie kwasu.A poza tym mróz niszczy larwy barciaka,czyli kwas używam tylko w jesieni i wiosną.

Autor:  mariopalmeral [ 26 lipca 2015, 21:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: Barciak

waldek6530 pisze:
Ja po odwirowaniu ramek z ostatniego miodobrania daję pszczółką do osuszenia a następnie przemrażam w zamrażarce (można tez w zamrażalniku lodówki) po prostu wkładam na kilkanaście godzin np. rano jedna porcje a wieczorem druga. Po takim przemrożeniu nie może być mowy o barciakach lub jego jajeczkach zdolnych do rozrodu. Przemrożone ramki do czystych nie dziurawych worków (takich od paszy dla zwierząt) aby mogło w nich wymieniać się powietrze i w workach do szafy do wiosny z głowy - śpię spokojnie. Ktoś powie, że jak przemrozić większą ilość ramek - pewnie, że nie jest to wykonalne w pasiece liczącej kilkadziesiąt lub kilkaset uli ale ja przy 16-stu spokojnie daje sobie radę. Jakbym miał 200 to kupiłbym chłodnie na Starze i z bańki.

Ja mam 6 uli i nie wyobrażam sobie mrożenia ramek w zamrażalce domowej ,tam nie ma miejsca na takie rzeczy chyba że w zamrażalkach trzymacie powietrze.Niestety u mnie są cały rok pełne i to dwie ,niestety dla ramek bo ja nie muszę jeść woszczyzny z braku laku :haha: A do 6uli starcza mi kwas octowy który nie zużywa prądu :P

Autor:  czerwony04 [ 28 lutego 2016, 22:12 - ndz ]
Tytuł:  Re: Barciak

Bardzo skuteczny jest kwas mrówkowy.
Ale i tak najlepiej jest wymieniać na bieżąco ramki.
W ciągu sezonu powinno wymienić się 50% ramek, tak podaje Wanda Ostrowska w Gospodarce Pasiecznej.

Autor:  myrko [ 15 grudnia 2019, 20:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: Barciak

Obrazek

Obrazek
A takie coś to larwy motylicy?

Autor:  BARciak [ 16 grudnia 2019, 13:55 - pn ]
Tytuł:  Re: Barciak

myrko, to ślady, że tam były larwy.

Autor:  krzysiek5000 [ 21 grudnia 2019, 12:00 - sob ]
Tytuł:  Re: Barciak

Kochani czy takie ramki nadaja sie do przetopienia na swieczki?https://ibb.co/kXrSZ5f
https://ibb.co/6NcsVmw

Autor:  Bartek.pl [ 21 grudnia 2019, 16:58 - sob ]
Tytuł:  Re: Barciak

krzysiek5000 pisze:
Kochani czy takie ramki nadaja sie do przetopienia na swieczki?https://ibb.co/kXrSZ5f
https://ibb.co/6NcsVmw


na świeczki i nie tylko :mrgreen:
To jest normalny wosk, możesz topić na co chcesz nie tylko na świeczki.

Autor:  tomaszgenda [ 21 listopada 2023, 08:44 - wt ]
Tytuł:  Re: Barciak

Taki ciekawy artykuł znalazłem:

https://www.czytelniamedyczna.pl/7220,p ... lla-l.html

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/