FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Wszedłem w posiadanie "szerszeni" ... http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=51&t=3364 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Lelek [ 10 września 2010, 06:49 - pt ] |
Tytuł: | Wszedłem w posiadanie "szerszeni" ... |
Witam serdecznie. Zawsze chciałem mieć pszczoły, kupiłem ule wielkopolskie i w przyszłym roku zamierzałem kupić odkłady . Niespodziewanie dostałem trzy silne rodziny kundli razem z ulami. Podkarmiam je teraz na zimę (w ciągu doby pobierają 3 litry syropu, w sumie dostały po dziesięć kilo cukru na rodzinę) i tu koniec radochy... Ich temperament jest porównywalny z szerszeniami ![]() ![]() Pozdrawiam, Michał. |
Autor: | bialymis71 [ 10 września 2010, 07:53 - pt ] |
Tytuł: | |
Witaj, nie Ty pierwszy i nie ostatni masz problemy z kundelkami jeśli to wogóle kundelki ![]() ![]() ![]() |
Autor: | CYNIG [ 10 września 2010, 09:09 - pt ] |
Tytuł: | |
http://www.pasieka.rac.pl/kontakt.htm Tam mozesz podjechac wiosna i nabyc sklenary |
Autor: | lukaszmik [ 10 września 2010, 10:10 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wszedłem w posiadanie "szerszeni" ... |
Lelek pisze: Witam serdecznie.
Zawsze chciałem mieć pszczoły, kupiłem ule wielkopolskie i w przyszłym roku zamierzałem kupić odkłady . Niespodziewanie dostałem trzy silne rodziny kundli razem z ulami. Podkarmiam je teraz na zimę (w ciągu doby pobierają 3 litry syropu, w sumie dostały po dziesięć kilo cukru na rodzinę) i tu koniec radochy... Ich temperament jest porównywalny z szerszeniami ![]() ![]() Pozdrawiam, Michał. Jeżeli dostaniesz jeszcze gdzieś matki, możesz je wymienić teraz. W tym okresie pszczoły chętnie przyjmują matki. Jeżeli bardzo zależ Ci na łagodności, to ja na Twoim miejscu rozważyłbym jakąkolwiek matkę, byleby była młoda i czerwiąca. Obecnie większość linii selekcjonowana jest m.in. na łagodność. Co do łagodności musisz liczyć się z tym, że to nastąpi po wymianie starego pokolenia pszczół na nowe po poddanej matce. |
Autor: | mydel [ 10 września 2010, 12:48 - pt ] |
Tytuł: | |
Ja bym Ci polecił Włoszke tylko w czasie dobrego pożytku jak chcesz miec miód to musisz ja ograniczyć w czerwieniu |
Autor: | Tomekmiodek [ 10 września 2010, 14:12 - pt ] |
Tytuł: | |
do przydomowych małych pasiek, tam gdzie domy sąsiadów stoją blisko - to minnesota będzie ok, jeszcze Aga3 bym polecił (tylko inseminowana) Aga3 jest najłagodniejsza pszczółką w mojej pasiece. |
Autor: | kazik11 [ 10 września 2010, 14:50 - pt ] |
Tytuł: | |
Na jesieni raczej matek nie wymieniaj.Najlepiej przy obfitym pożytku. Krzyżówki rożnej maści tak często miewają-łagodność wspak; Pod różnymi nazwami-Niemki, Austriaczki, podgórskie-to z moich doświadczeń, łagodne dobrze się rozwijają i w miarę miodne.Nie oceniam innych ras bo już ich nie mam(a próbowałem prawie wszystkie dostępne w Polsce i na Ukrainie) |
Autor: | BoCiAnK [ 10 września 2010, 22:17 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wszedłem w posiadanie "szerszeni" ... |
Lelek pisze: i tu koniec radochy... Ich temperament jest porównywalny z szerszeniami
![]() Michał Przeczytaj Pierwszy Post >>> Tego Tematu <<<< i zadzwoń a rozbierzesz ula nawet w majtkach Mam matki od Lewkowicza i jestem pod wrażeniem ![]() |
Autor: | Lelek [ 12 września 2010, 13:35 - ndz ] |
Tytuł: | |
Witam serdecznie. Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi zarówno te, które otrzymałem na forum jak i te na PM. PS Strzały w kolano nie pomogły - nadal nie jestem w stanie przejechać samochodem 100 km bez przystanku ![]() Pozdrawiam, Michał. |
Autor: | kazik11 [ 12 września 2010, 14:35 - ndz ] |
Tytuł: | |
Lelek A co zepsuł Ci się samochód? ![]() |
Autor: | jerzy9666 [ 20 września 2010, 20:37 - pn ] |
Tytuł: | |
Witam całe forum , Pszczółkami zajmuje się drugi rok lecz pierwszy raz będę zimował na wysokiej dennicy i prosił bym o małą podpowiedz czy już pora na wyciągnięcie przegrody z pod korpusu gniazdowego,chodzi mi o tą wkładaną przegrodę którą się wyciąg na zimę aby schłodzić gniazdo.pszczółki mam już zakarmione na zimę ,czerwiu już prawie nie ma bo pszczółki zalały pokarmem całe gniazdo.I dlatego moje pytanie ,bo nie chciałbym popełnić błędu.Pisałem to pytanie w innym poście ale nie doczekałem się odpowiedzi ,może teraz się uda?????????????????? |
Autor: | lukaszmik [ 20 września 2010, 20:42 - pn ] |
Tytuł: | |
jerzy9666 pisze: Witam całe forum ,
Pszczółkami zajmuje się drugi rok lecz pierwszy raz będę zimował na wysokiej dennicy i prosił bym o małą podpowiedz czy już pora na wyciągnięcie przegrody z pod korpusu gniazdowego,chodzi mi o tą wkładaną przegrodę którą się wyciąg na zimę aby schłodzić gniazdo.pszczółki mam już zakarmione na zimę ,czerwiu już prawie nie ma bo pszczółki zalały pokarmem całe gniazdo.I dlatego moje pytanie ,bo nie chciałbym popełnić błędu.Pisałem to pytanie w innym poście ale nie doczekałem się odpowiedzi ,może teraz się uda?????????????????? Po zakarmieniu można wyjąć wkładki jeżeli nie ma już czerwiu. Jeżeli jest czerw, to wyjęcie wkładek może spowodować nadmierne ochłodzenie gniazda. |
Autor: | jerzy9666 [ 21 września 2010, 14:59 - wt ] |
Tytuł: | |
Dzięki lukaszmik za odpowiedz na moje pytanie ,ale w takiej sytuacji mam dalej problem ,pisałem że czerwiu prawie nie ma czyli jeszcze trochę jest i czy czekać aż nie będzie w ogóle ,czy nie przejmować się tą resztką czerwiu i wyciągnąć przegrody ? |
Autor: | jerzy9666 [ 21 września 2010, 21:23 - wt ] |
Tytuł: | |
czy ktoś może doradzić czy tą przegrodę można wyciągnąć jeśli jest jeszcze odrobina czerwiu czy jeszcze poczekać ,do zimy jeszcze kawałek .Jak myślicie? |
Autor: | Ivo [ 21 września 2010, 22:08 - wt ] |
Tytuł: | |
Jeżeli masz na mysli przegrodę zasłaniajaca dennice osiatkową na jej dole to tak możesz ja wyciągnąc. Ale jeżeli myslisz o przegrodzie tzw. zatwórze sciesniajacym gniazdo to absolutnie nie ta musi zostac az do wiosny do czasu poszerzania gniazda. |
Autor: | jerzy9666 [ 22 września 2010, 15:57 - śr ] |
Tytuł: | |
Tak właśnie mi chodzi o przegrodę która jest na płask pomiędzy korpusem gniazdowym a dennicą ,a na zatwór ja stosuje na zimę maty słomiane i wiem że muszą zostać do czasu poszerzenia gniazda na wiosnę.Dzięki ! |
Autor: | dewu [ 22 września 2010, 22:33 - śr ] |
Tytuł: | |
W sobotę 18 go wymieniłem matkę właśnie w ulu szerszeni. Całe lato gnębiły mnie, od kolegi dostałem matkę bo łączył rodzinki w ulikach weselnych i po odszukaniu szerszenicy odczekałem 3 godziny i poddałem nową. Dzisiaj sprawdziłem mateczka spaceruje po ramce i czerwi. Niektórzy pszczelarze mówią, że jesień też dobra na wymiany matek. Osobiście w tym temacie dopiero nabywam doświadczeń. |
Autor: | Lelek [ 01 lipca 2011, 19:49 - pt ] |
Tytuł: | |
Witam ponownie. Sporo zimą czytałem i się nie odzywałem ... Szerszenie bardzo dobrze przezimowały i wiosną ostro wzięły się do pracy.Poszerzałem im gniazdo, dałem pół korpusy i w drugiej połowie maja zrobiłem z tych trzech rodzin dwa odkłady - w sumie zabrałem osiem ramek czerwiu, młodej pszczoły oraz ramki z zapasami oraz poddałem młode matki, które ładnie się przyjęły i rozczerwiły. Zamówiłem trzy matki unasienione - miałem dostać info na trzy dni przed wysyłką, aby załatwić sprawę obecnych w ulach matek. Niestety, że matki zostały wysłane dowiedziałem się ... gdy żona je odebrała (w wtorek przed Bożym Ciałem). Nie mając wyjścia matki usunąłem w środę i zaraz poddałem nowe w klateczkach (w Boże Ciało te dziady pożądliły wszystkich sąsiadów w okolicy - co się jeszcze nie zdarzyło). W sobotę zrobiłem przegląd - matki łaziły po plastrach i nie było żadnych mateczników ratunkowych. W poniedziałek również nie znalazłem mateczników. Teraz znowu wypadało by przejrzeć ule, ale pogoda jest paskudna. W związku z tym mam pytania: -czy to normalne, że pszczoły nie pociągły mateczników ![]() -czy lepiej zostawić je w taką pogodę w spokoju, czy zaryzykować przegląd ![]() Pozdrawiam serdecznie, Michał. |
Autor: | henry650 [ 01 lipca 2011, 20:08 - pt ] |
Tytuł: | |
Daj im spokój i tak nic im nie pomożesz niech spokojnie przyjma matki ,skoro zabrałeś matki i zaraz podłożyłeś nowe to nawet nie zdążyły sie zorientować co sie stało henry |
Autor: | KOBER [ 01 lipca 2011, 21:37 - pt ] |
Tytuł: | |
henry650 pisze: Daj im spokój i tak nic im nie pomożesz niech spokojnie przyjma matki ,skoro zabrałeś matki i zaraz podłożyłeś nowe to nawet nie zdążyły sie zorientować co sie stało Pszczoły nie sa głupie po prostu jak mu je przyjęły miał szczęście widocznie te kupne były dobrej jakosci , nie było konfliktu między rasowego, trafił z pogodą ,pozytkiem, a rodziny przyjmujące albo były słabe (słaba matka) ,albo miały zamiar robic cichą wymiane itd. To ,ze mu zaakceptowały matki nie oznacza ,ze nie "pójdą " na cichą wymiane , chociaz teraz prawdopodobieństwo jest małe . Lelek pisze: W związku z tym mam pytania:
-czy to normalne, że pszczoły nie pociągły mateczników ![]() -czy lepiej zostawić je w taką pogodę w spokoju, czy zaryzykować przegląd ![]() Mogłes przeoczyć matecznik , a matka moze hasac w ulu w kazdym badz razie od tego czasu powinny te matki dopuscic do czerwienia na te czynniki zwróc uwagę przy najbliższym przegladzie (zaczekaj niech sie zrobi cieplej) i wtedy zrób szczegółowy przegląd. |
Autor: | Lelek [ 02 lipca 2011, 08:48 - sob ] |
Tytuł: | |
Witam. Poddane matki to Nieska, jakie były w ulach czort wie ... Pogada była piękna i pszczoły miały sporo zajęcia na lipie. Zgodnie z radami, poczekam na lepszą pogodę - to co się teraz dzieje to tragedia (w czwartek podtopiło sąsiadów, mnie tylko czeka wywózka tego, co woda namuliła na podwórko). Pozdrawiam, Michał. |
Autor: | henry650 [ 02 lipca 2011, 10:42 - sob ] |
Tytuł: | |
Zgadzam sie z tobą KOBER akceptacja to jeszcze nie oznacza przyjecia umnie zrobiłem odkład i podłozyłem matke sztucznie unasienniona i jak matka zaczeła czerwic to zaraz poszły miseczki w ruch i tak to trwało około miesiaca one budowały a ja wycinałem mateczniki az wreszcie mimo to ze juz młoda pszczoła wygryzała sie po niej zastałem mateczniki pod zaszyscie ale matki juz nie było ,takie przypadki miałem z matkami ratunkowymijak zaczeły czerwic odrazu do wymiany ale po jakims czasie zlikwidowały mateczniki i jest ok henry |
Autor: | Lelek [ 08 maja 2012, 16:59 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wszedłem w posiadanie "szerszeni" ... |
Witam serdecznie. Nie zakładam nowego wątku bo sprawa nieco podobna ... Mojemu ojcu spodobały się pszczoły, więc wiosną dostał jeden ul z rodziną. Zachowywały się spokojnie i ojciec bez problemu mógł podejść do ula i obserwować jak pracują. Rodzina jest silna, ma nadstawkę i ostro pracuje. W zeszłym tygodniu dostawiłem mu drugi ul w którym jest osadzony rój złapany u kuzyna. Pszczoły w tym roju są bardzo spokojne i łagodne jak moje Nieski. Kilka dni po dostawieniu drugiego ula te z pierwszego zrobiły się bardzo agresywne (nie można w ogóle podejść bez siatki i rękawic). Co może być powodem takiego zachowania? Pozdrawiam, Michał. |
Autor: | adriannos [ 08 maja 2012, 19:56 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wszedłem w posiadanie "szerszeni" ... |
Mają zły humor. Albo coś je denerwuje, np zbyt duża kubatura ula, urywający się pożytek, rabusie. |
Autor: | Pawełek. [ 08 maja 2012, 20:49 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wszedłem w posiadanie "szerszeni" ... |
Lelek, wszystko, być może to przez kiepską pogodę bo urwało się nektarowanie sadów i mniszka, być może te z drugiego je po cichu rabują a te się bronią, a może po prostu nie polubiły sąsiadek. |
Autor: | kazik11 [ 09 maja 2012, 04:52 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wszedłem w posiadanie "szerszeni" ... |
Takie agresywne zachowanie wskazuje,że mogą to być krzyżówki z kaukaską albo krajowe. Normalne przy złej pogodzie i braku pożytku.Rój mógł być spokojny, bo była ładna pogody i wole wypełnione miodem. Tak,że szykuj mateczkę na wymianę; |
Autor: | Lelek [ 09 maja 2012, 08:09 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wszedłem w posiadanie "szerszeni" ... |
Witam. Wczoraj dołożyłem susz i węzę do ula z rojem i miały to kompletnie gdzieś, że im grzebię w gnieździe (czego nie można powiedzieć o tych drugich - latały jak wściekłe). Nie mam pojęcia co w nie wstąpiło ... ponoć nawet sąsiada pożądliły. Sprawa jest o tyle poważna, że siostrzeniec jest trochę uczulony na jad. Jak się nie uspokoją to będę je musiał wyeksmitować do kuzyna, ja mieszkam za blisko ... |
Autor: | SKapiko [ 13 maja 2012, 21:40 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Wszedłem w posiadanie "szerszeni" ... |
zachowywały się spokojnie bo była pszczoła młoda a i pszczoła zimowa jest spokojniejsza, w tej chwili pszczoły są już dosyć mocno aktywne i ich agresja wzrosła, jedyne wyjście to wymiana matki i to jak najszybciej, bo później będziesz miał problem nawet ze znalezieniem jej |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |