FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wpływ usytuowania pasieki na populację warrozy
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=51&t=3799
Strona 1 z 1

Autor:  Imkerei [ 21 grudnia 2010, 00:33 - wt ]
Tytuł:  Wpływ usytuowania pasieki na populację warrozy

Pszczelarze zza Odry, którzy trzymają pszczoły w pawilonach i kontrolują dzienny osyp warrozy, zauważyli że kierunek ustawienia uli nie ma wpływu na rozwój rodzin pszczelich i ich wydajność, ale ma wpływ na ilość wearrozy. Ule usytuowane w pawilonach ze strony północnej mają zawsze osyp 3-krotnie większy niż pozostałe. Doszli do wniosku , że słońce nagrzewając ściany uli z południa i wschodu nie służy pasożytom. Pszczoły z nadmiarem ciepła sobie radzą, czerw wytrzymuje do prawie 40*C ale warroza pod zasklepem już nie. To samo zauważyli ci którzy część pasieki ustawili w pełnym słońcu, a część w cieniu pod drzewami. Większy osyp występował w ulach zacienionych.

Autor:  albert [ 21 grudnia 2010, 11:06 - wt ]
Tytuł: 

może dobże mowisz też mam ule wystawione na słońce i to jeszcze z pojedyńczej deski i co jeszcze pomalowane na brązowo co óważam za mój błąd koledz mają ten sam ul tylko ocieplany mieli troche wiecej tego dziadostwa no i niepowiem troche wiecej strat na wiosne czym byłem troche zaskoczony a może to tylko przypadek

Autor:  BoCiAnK [ 22 grudnia 2010, 18:32 - śr ]
Tytuł:  Re: Wpływ usytuowania pasieki na populację warrozy

Imkerei pisze:
Doszli do wniosku , że słońce nagrzewając ściany uli z południa i wschodu nie służy pasożytom. Pszczoły z nadmiarem ciepła sobie radzą, czerw wytrzymuje do prawie 40*C ale warroza pod zasklepem już nie. To samo zauważyli ci którzy część pasieki ustawili w pełnym słońcu, a część w cieniu pod drzewami. Większy osyp występował w ulach zacienionych.

To może z innej strony na to popatrzmy
- dlaczego warooza woli rozmnażać się w komórkach które już były przeczerwione
naj widoczniej lubi ciepło
Pszczoły raczej utrzymują stała temperaturę wnętrza ula a zwłaszcza tam gdzie występuje czerw jest to nie tylko związane z utrzymaniem odpowiedniej temp 34,7 i wilgotności o obie te wartości utrzymywane są bez względu na warunki i panującą temp na zewnątrz ula pszczoły potrafią opuścić ula co nazywamy wyleganiem (brodowaniem )
i nie ma to znaczenia czy to pawilon czy wolno stojący ul
Gdzieś spotkałem się z stwierdzeniem że zwiększenie temperatury ale pszczół może pozbawić ich z pasożytów lecz mowa była o sztucznym podniesieniu temp pakietu pszczół a nie w ulu
a może tu działa co innego ustawienie uli w słońcu czy pawilonie z nieodpowiednią wentylacją powoduje niekontrolowane ucieczki roi zabierających z sobą pakiet waroozy przez co porównanie osypu czy to naturalnego czy podczas leczenia by się zgadzał że te w cieniu mają więcej - bo się nie wyroiły
;-)
gdyby temperatura miała tak znaczący wpływ na varoozę to proszę przyjrzeć się dokładnie w bardzo ciepły dzień gdzie tem w cieniu jest 30STC a na mostki uli stojących w słońcu gdzie temp sięga niejednokrotnie prawie 50 pszczoły wentylują i można zobaczyć pszczołę z varoozą na grzbiecie teoretycznie powinna nie żyć a praktycznie nic jej nie ma na Jawie skąd pochodzi pasożyt dawno by musiał zginąć bo tam cieplutko ;-)

Autor:  Zielony [ 22 grudnia 2010, 19:04 - śr ]
Tytuł: 

Dodam swoje 5 groszy .......mam znajomego z ukrainy który pracował przy pszczołach w kowchozie gdzie było grubo ponad 2000 rodzin i opowiadał że mieli taką cieplarke w której umieszczali pszczoły i nagrzewali je do 40 C .....podobno waroza osypywała sie a pszczołką oczywiście przy tej temperaturze nic nie było.
Wierzyć nie wierzyć ale nie robiliby tego jakby niebyło rezultatów.

Autor:  Imker40 [ 22 grudnia 2010, 21:51 - śr ]
Tytuł: 

Ja mam ule (wyloty) ustawione na południe. Na pewno duży wpływ na ilość warrozy ma bliskość różnych pasiek. Jeśli jest miejscowość gdzie jest kilka pasiek obok siebie, to istnieje ryzyko przenoszenia roztoczy, np. poprzez rabunek, nieupilnowane rójki łapane nawzajem.

Autor:  BoCiAnK [ 23 grudnia 2010, 23:15 - czw ]
Tytuł: 

Imker40 pisze:
. Jeśli jest miejscowość gdzie jest kilka pasiek obok siebie, to istnieje ryzyko przenoszenia roztoczy, np. poprzez rabunek, nieupilnowane rójki łapane nawzajem.

Oczywiście
mam ule ustawione jedne w cieniu inne w pełnym słońcu i nie widzę różnic ani w rozwoju ani wielkości osypu waroozy
Po prostu trzeba leczyć i namawiać kolegów z pobliskich pasiek do intensywnego zwalczania choć to czasami bardzo trudne ale skutkuje podwójnie ON nie ma to i moje nie mają za bardzo z kont przywlec

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/