FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Warroa destructor http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=51&t=5191 |
Strona 1 z 6 |
Autor: | harpia [ 24 lipca 2011, 19:14 - ndz ] |
Tytuł: | Warroa destructor |
stosuje wg instrukcji ale pytanie brzmi - - - bo i tak trzeba kilka razy po miodobraniu odymiac --- czy jest sens sprawdzac za pierwszym razem ile jest roztoczy i tak wiadome że jest kilka sztuk - czy w takim razie nie lepiej sprawdzić za drugim razem dennice wtedy już wiemy ile jest i na jakim poziomie ?? po drugie - Czy nalezy co rok wymieniac srodki na waroze by sie nie uodporniły ?? ![]() ![]() |
Autor: | górski_pszczelarz [ 24 lipca 2011, 19:43 - ndz ] |
Tytuł: | |
ja sprawdzam za każdym razem. Oczywiście mam małą pasiekę i mogę sobie na to pozwolić. Po pierwszym odymieniu mam własną ocenę walki z warrozą w poprzednim roku i podczas sezonu. |
Autor: | harpia [ 24 lipca 2011, 19:47 - ndz ] |
Tytuł: | |
ja dopiero zaczynam z pszczołami i dlatego pytam |
Autor: | górski_pszczelarz [ 24 lipca 2011, 20:02 - ndz ] |
Tytuł: | |
wszystko zależy ile masz czasu. Jeśli masz go dużo to każda informacja, którą możesz zdobyć zawsze w jakiś sposób poszerz obraz stanu pasieki. Także sam zdecyduj. Plusem jest to że dokładnie wiesz po pierwszym dymieniu czy wystarczy mała bitwa czy będzie należało przygotować się do wojny hehe. |
Autor: | kazik11 [ 24 lipca 2011, 20:34 - ndz ] |
Tytuł: | |
Należy sprawdzać po każdym dymieniu.Wystarczy wyrywkowo ale obowiązkowo, gdyż tak wynika z faz rozwojowych czerwiu pszczelego. |
Autor: | Zdzisław. [ 24 lipca 2011, 21:21 - ndz ] |
Tytuł: | |
Z tym pasożytem to jest tak:jak mamy rodziny o niskim stopniu porażenia to rok max dwa możemy eksperymentować z " rozmajtościami" pszczoły jakoś to przeżyją jeżeli w dalszym terminie nie zastosujemy jakiegoś naprawde skutecznego środka przeważnie niestety chemia ,to kończymy zabawe w pszczelarza,ten cykl wynika z dynamiki namnażania się dręcza pszczelego. |
Autor: | SKapiko [ 24 lipca 2011, 22:37 - ndz ] |
Tytuł: | |
Zdzisław pisze: jak mamy rodziny o niskim stopniu porażenia to rok max dwa możemy eksperymentować z " rozmajtościami" pszczoły jakoś to przeżyją
warroza jest roznosicielką wielu chorób i wystarczy tylko jeden rok nieleczenia i możemy pożegnać się z pszczołami to też gdy nie widzimy jej na pszczołach to nie znaczy że jej tam nie ma |
Autor: | BoCiAnK [ 24 lipca 2011, 22:50 - ndz ] |
Tytuł: | |
miecio pisze: ja sprawdzam za każdym razem i za którym masz większy opad za 1,2, czy 3 razem ![]() Zdzisław pisze: to kończymy zabawe w pszczelarza,ten cykl wynika z dynamiki namnażania się dręcza pszczelego.
Zdzisiu choć byś jak nie robił jak nie uwzględnisz biologi pasożyta czyli jego systemu to wszystkie nawet naj cudowniejsze środki nic nie dadzą Varooze musisz tępić przez 12 dni wchodzi w czerw w 8 a wychodzi w 21 wraz z wygryzającą się pszczołą po czym żeruje przez 7 dni na pszczole i zaś wchodzi w czerw przed samym zasklepieniem komórki by zabieg był skuteczny należy odymić 3 krotnie co 4-5 dni lub zastosować paski np TT które mają skuteczną moc działania min 12 dni |
Autor: | Zdzisław. [ 24 lipca 2011, 23:15 - ndz ] |
Tytuł: | |
Mniej więcej o to chodziło,środków códownych pewnie nie ma i być może nie będzie dlatego nie można walić wszystkiego bezmyślnie do ula tylko chwile się zastanowić pomyśleć lub poczytać i działać , ewentualnie postępować według swoich sprawdzonych wzorców nie stroniąc jednocześnie od nowinek. Trudno skutecznie działać nie mając pojęcia o cyklach rozwoju pasożyta. |
Autor: | górski_pszczelarz [ 24 lipca 2011, 23:34 - ndz ] |
Tytuł: | |
jeśli chodzi o opad warrozy to najczęściej najwięcej jest jej za pierwszym razem. Chociaż jak mi się w zeszłym roku w jednym ulu sypała to po 3 dymieniach wydawało mi się że jej tyle samo było ![]() |
Autor: | StasieQ [ 25 lipca 2011, 16:35 - pn ] |
Tytuł: | |
a ja mam takie pytanie jak wyginacie drut by tabletka się dobrze trzymała można prosić o zdjęcie ? |
Autor: | harpia [ 25 lipca 2011, 19:49 - pn ] |
Tytuł: | |
Cytuj: StasieQ nie lepiej bedzie ci zrobić z wentylatorka od komputera i rureczki + bateryjka 9 volt - sprzęciku do nadmuchiwania wprost do ula dymu - polecam to jest lepsze niż wkładanie do ula tlącej sie tabletki
|
Autor: | miły_marian. [ 25 lipca 2011, 20:12 - pn ] |
Tytuł: | |
Najlepiej na kapsel od piwa i gwozdziem porobic paredziurek i drót zaokroglic pare razy i ja tą spirale położyc kapsel i podpalić tabletkie i zatkać wylotek na 15 min. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | Asaf [ 28 lipca 2011, 00:07 - czw ] |
Tytuł: | |
Jakie jest wasze zdanie ? Czy należy dymić teraz czy jeszcze czekać ? Jest już po wszystkich miodobraniach. Problem tylko że w wielu ulach z małymi wylotkami nie ma jak włożyć białych kartek. |
Autor: | Zdzisław. [ 28 lipca 2011, 00:22 - czw ] |
Tytuł: | |
Teraz należy zastosować środek który zredukuje waroze,jest ważne żeby pokolenie pszczół zimujących było w jak najlepszej kondycj. Srodek jaki zastosujesz,to zależy od Ciebie,ale powinien być optymalnie skuteczny,odymianie zaserwowałbym na jesieni po zakończeniu -ograniczeniu czerwienia żeby dobić resztki warozy i sprawdzić skuteczność wcześniejszych zabiegów. |
Autor: | vitara [ 28 lipca 2011, 23:03 - czw ] |
Tytuł: | |
to jak odymianie na jesieni to co teraz? |
Autor: | krzysglo [ 28 lipca 2011, 23:56 - czw ] |
Tytuł: | |
vitara pisze: to jak odymianie na jesieni to co teraz?
Np. beevital |
Autor: | Zdzisław. [ 29 lipca 2011, 08:39 - pt ] |
Tytuł: | |
Kol. Vitara poczytaj troszke np.na forum tam się dowiesz co inni dają na 1 rzut, możliwości jest sporo. |
Autor: | Artur [ 29 lipca 2011, 13:26 - pt ] |
Tytuł: | |
Wymiennie- Ambrozol, Jaskólcze Ziele, cytryna (chociaż chyba się ją ostatnio kwestionuje), olejek Tymiankowy do odparowania, roztwór z Rapicidem- to tak na szybko co mi do głowy przyszło ![]() |
Autor: | StasieQ [ 02 sierpnia 2011, 10:51 - wt ] |
Tytuł: | |
ja wczoraj już drugi raz oddymiałem za 4 dni ostatnia dawka, oddymiałem w nocy by wszystkie pszczoły siedziały w ulu zrobiłem sobie na drucie od auta zapalniczkę akurat mieści się tam tabletka, mam pytanie ponieważ wczoraj ze 3 razy podchodziłem do poddymiania bo jak wyciągałem po 2-3 minutach z ula okazało się, że na tym drucie jak i na tabletce siedzi masa pszczół i zagasiły mi tą tabletkę, do tego użądliły mnie z 5 pszczół po rękach bo nigdy nie zakładam rękawic, zastanawia mnie jaki jest sposób by jednak nie gasiły mi pszczoły tej tabletki, a może robię coś nie tak ? jak to u was wygląda ? |
Autor: | Trajanus [ 02 sierpnia 2011, 11:41 - wt ] |
Tytuł: | |
StasieQ, ja stosuje elektryczny odymiacz do apiwarolu, nie jest jakis super tani (chyba ze 150 zeta), ale naprawde warto - nie bede na forum wymieniac nazwy producenta bo nie wypada -jak chcesz na priva Ci wysle, idzie sprawnie, masz pewnosc ze sie tabletka wypalila, mozesz spokojnie "krecic" w lewo w prawo tak wiec masz pewnosc ze dym rozchodzi sie po wszystkich uliczkach. Tabletka pali sie na zewnatrz ula - masz pewnosc ze pszczoly nie usiada na palacej sie tabletce, do ula wpuszczasz tylko dym. na allegro widzialem podobne urzadzenia duzo taniej , ale nie wiem jak sie sprawuja. do mojego urzadzenia dali jeszcze zapasowa siateczke jakby ta sie przepalila. Urzadzenie zakupilem po tym jak przeczytalem o efektach ubocznych wdychania dymu z amitrazy przez pszczelarza. |
Autor: | Tamten [ 02 sierpnia 2011, 15:25 - wt ] |
Tytuł: | |
StasieQ pisze: a ja mam takie pytanie jak wyginacie drut by tabletka się dobrze trzymała można prosić o zdjęcie ?
Ja robiłem spiralki z drutu i w to wsuwałem tabletkę, ale często spalały się tylko do drutu. Teraz kładę zapaloną tabletkę na wąskim pasku blachy i wsuwam od zatworu pod ramki. |
Autor: | Trajanus [ 02 sierpnia 2011, 15:28 - wt ] |
Tytuł: | |
metody spalania apiwarolu sa tez pokazane na filmie reklamujacym produkt : http://www.youtube.com/watch?v=AiYWril0x_8 |
Autor: | StasieQ [ 02 sierpnia 2011, 16:26 - wt ] |
Tytuł: | |
Tamten pisze: StasieQ pisze: a ja mam takie pytanie jak wyginacie drut by tabletka się dobrze trzymała można prosić o zdjęcie ? Ja robiłem spiralki z drutu i w to wsuwałem tabletkę, ale często spalały się tylko do drutu. Teraz kładę zapaloną tabletkę na wąskim pasku blachy i wsuwam od zatworu pod ramki. I co nie gaszą ci pszczoły tej tabletki ? |
Autor: | Tamten [ 02 sierpnia 2011, 19:30 - wt ] |
Tytuł: | |
StasieQ pisze: Tamten pisze: StasieQ pisze: a ja mam takie pytanie jak wyginacie drut by tabletka się dobrze trzymała można prosić o zdjęcie ? Ja robiłem spiralki z drutu i w to wsuwałem tabletkę, ale często spalały się tylko do drutu. Teraz kładę zapaloną tabletkę na wąskim pasku blachy i wsuwam od zatworu pod ramki. I co nie gaszą ci pszczoły tej tabletki ? Nie gaszą, ale zrobiłem tylko kilka prób. |
Autor: | SKapiko [ 05 sierpnia 2011, 22:31 - pt ] |
Tytuł: | |
jeśli pszczoły wentylują w pobliżu zapalonej tabletki to jest bardzo dobrze bo ją jeszcze bardziej rozdmuchują ale czasami może być tak że tabletka sama zgaśnie przy słabym dostępie powietrza |
Autor: | harpia [ 06 sierpnia 2011, 23:11 - sob ] |
Tytuł: | |
Doradźcie - bo mam problem - mam pszczółki na niecałych 10 ramkach Wlkp i chciałem przystąpić do poddymiania Apiwarolem - przychodze jak juz ciemno i chłodno i ![]() |
Autor: | miły_marian. [ 06 sierpnia 2011, 23:45 - sob ] |
Tytuł: | |
W tym roku wedłuk peszczelarzy jest mało warozy i ja nie widziałem osobiscie warozy na pszczole. Moze przyszła na nią (kreska na matyska) i inawzje jaka była w latach 90 upada albo srodki mamy takie skuteczne. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | konradziu [ 07 sierpnia 2011, 10:24 - ndz ] |
Tytuł: | |
harpia pisze: jak je wgonićdo srodka??? podkurzaczem
|
Autor: | StasieQ [ 07 sierpnia 2011, 11:38 - ndz ] |
Tytuł: | |
ja również miałem taki przypadek po prostu zastosuj podkurzacz one uciekną do ula i wtedy zacznij oddymiać, nie wiem jak inni ale przez te gorące dni ja oddymiam koło 1szej w nocy lub nawet później by temperatura powietrza spadła. |
Autor: | harpia [ 07 sierpnia 2011, 12:38 - ndz ] |
Tytuł: | |
StasieQ pisze: ja oddymiam koło 1szej w nocy kto by wstawał o 1 w nocy - dla hobbysty to nie jest wtedy hobby ![]() ![]() ![]() |
Autor: | StasieQ [ 07 sierpnia 2011, 13:29 - ndz ] |
Tytuł: | |
mi to nie przeszkadza o której a lepiej pracuje mi się wtedy z nimi i mam pewność że wszystkie siedzą w ulu poza tym nie muszę stosować podkurzacza |
Autor: | harpia [ 07 sierpnia 2011, 16:58 - ndz ] |
Tytuł: | |
StasieQ bo masz pszczoły zapewne blisko domu - jakbys miał 2 km od domu to inaczej byś do tematu podchodził ![]() |
Autor: | harpia [ 23 sierpnia 2011, 12:16 - wt ] |
Tytuł: | |
Zrobiłem wczoraj w południe przeglad i wcześniej 3 razy odymiałem i podczas przeglądu napotkałem pszczólke z waroza no i złapałem pszczólke i roztocza pod młotek. 3 razy odymiane i jeszcze są to dziwne i wczoraj zadymiłem 4 raz i dam im spokój do jesieni jak nie będzie czerwiu może to zniszczy diametralnie waroze - nie sądziłęm ze to takie twarde do wytepienia. A roztocz uciekał dość szybko - weredy krótkie nogi maja i tak zap...... ale młotek go i tak dopadł. I tu pytanie sie rodzi jaka skutecznośc jest odymiania ?? |
Autor: | miły_marian. [ 23 sierpnia 2011, 15:56 - wt ] |
Tytuł: | |
I tu się rodzi pytanie co ile dni odymiałeś.Bo waroza po wygryzieniu się zkomurki jest zdolna na 5 dzień zpowrotem wejsć pod czerw i jak pszczoły zasklepio ponownie składac jaja na waroze. A tak to gratulacjie bystrego oka i spostrzegawczoci.Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | harpia [ 23 sierpnia 2011, 20:23 - wt ] |
Tytuł: | |
odymiałem co 4 dzień no ale jak to pasożyt zawsze sie jakiś znajdzie co obejdzie pułapkę i co zrobić trzeba dalej walczyć !!!! |
Autor: | miły_marian. [ 23 sierpnia 2011, 20:59 - wt ] |
Tytuł: | |
Jak odymiałes co 4 dni i 4razy to juz po warozie. Ta waroze co przywitałes ją młotkiem to ona by i tak zgineła bos czwarty raz odymiłes. Ale miałes satyswakcjie ja przywitać obuchem.Mozesz w pazdzierniku jak bendzie cieplej jeszcze raz kontrolnje odymić. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | harpia [ 23 sierpnia 2011, 21:39 - wt ] |
Tytuł: | |
no w sobote jak bedzie ładnie zażre znowu do domku pszczółek i ostrym wzrokiem waroze skontroluje ![]() |
Autor: | Malcolm [ 23 sierpnia 2011, 21:41 - wt ] |
Tytuł: | |
Ja z kolei spryskuje je HiveClean-em / Ambrozolem - to mój 1 sezon, w duchu modlę się by to było skuteczne przeciwko temu diabelstwu.. ![]() |
Autor: | Artur [ 24 sierpnia 2011, 17:52 - śr ] |
Tytuł: | |
Malcolm ja też ![]() Poprawię Apiwarolem koncem września może pazdziernik |
Autor: | Malcolm [ 24 sierpnia 2011, 18:14 - śr ] |
Tytuł: | |
Artur pisze: Poprawię Apiwarolem koncem września może pazdziernik
Też się nad tym zastanawiam, niby ambrozol jest skuteczny. Sam nie wiem, może jednak warto uzupełnić leczenie apiwarolem. |
Autor: | wienio [ 29 sierpnia 2011, 22:08 - pn ] |
Tytuł: | |
Witam mam zamiar kupić biowar paski, wcześniej przez 3 lata stosowałem apiwarol na jesień. Czy to jest dobry pomysł w biowar substancja czynna amitraz a apiwarol Amitrazum chyba to jest tosamo.Dodam ze w sierpniu stosowałem kwas mrówkowy. |
Autor: | kazik11 [ 30 sierpnia 2011, 06:22 - wt ] |
Tytuł: | |
wienio pisze: Witam mam zamiar kupić biowar paski, wcześniej przez 3 lata stosowałem apiwarol na jesień. Czy to jest dobry pomysł w biowar substancja czynna amitraz a apiwarol Amitrazum chyba to jest tosamo.Dodam ze w sierpniu stosowałem kwas mrówkowy.
Jak masz za dużo pieniedzy to stosuj biovar-ta sama substancja i horrendalna cena.Apivarol jak na razie jeszcze jest skuteczny(bo nie wisi przez całą zimę-kilka pokoleń warrozy) |
Autor: | wienio [ 30 sierpnia 2011, 21:00 - wt ] |
Tytuł: | |
Z kasą to cięzko ![]() |
Autor: | kazik11 [ 31 sierpnia 2011, 05:00 - śr ] |
Tytuł: | |
Pobaw się z podstawkami do piwa nasączonymi amitrazą. Nie głupia rzecz i nie nawdychasz się dymu z amitrazą. |
Autor: | harpia [ 04 września 2011, 21:05 - ndz ] |
Tytuł: | |
mam pytanko drodzy koledzy czy można przed odymianiem lekko rozsunąc wszystkie ramki tak by pszczoły nie stykały sie grzbietami by roztocz po kontakcie ze srodkiem toksycznym spadnie bezpośrednio na dennice niż łapnie sie innej pszczółki a przy kolejnym przeglądzie zwęzić ??? wiem ze to troche wysiłku i wymaga miejsca w korpusie ale skuteczność zwalczania moim zdaniem wzrasta - co o tym myślicie ???? |
Autor: | Malcolm [ 04 września 2011, 21:58 - ndz ] |
Tytuł: | |
Jednak odymiam, tak na wszelki wypadek. 1 etap już za mną.. |
Autor: | kazik11 [ 05 września 2011, 05:28 - pn ] |
Tytuł: | |
harpia pisze: mam pytanko drodzy koledzy czy można przed odymianiem lekko rozsunąc wszystkie ramki tak by pszczoły nie stykały sie grzbietami by roztocz po kontakcie ze srodkiem toksycznym spadnie bezpośrednio na dennice niż łapnie sie innej pszczółki a przy kolejnym przeglądzie zwęzić ??? wiem ze to troche wysiłku i wymaga miejsca w korpusie ale skuteczność zwalczania moim zdaniem wzrasta - co o tym myślicie ????
Nie zalecam grzebanie w ustawieniu gniazda a tym bardziej poszerzanie, gdyż jak jest większa przestrzeń to pszczółki odpowiednio zabudowują i po zwężaniu możesz ich podusić. Będąc u siebie w pasiece ![]() Nie spodziewałem się że tyle może być warrozy.Na pszczole i czerwiu trutowym nie było widać, po KM było po kilka sztuk ale teraz po TT to aż mi włosy dęba stanęły skąd się tego tyle wzięło. ![]() |
Autor: | górski_pszczelarz [ 05 września 2011, 21:39 - pn ] |
Tytuł: | |
no to dzisiaj rozpocząłem odymianie. Jutro sprawdzę ilość pasożytów na wszystkich wkładkach. Z tego co udało mi się na 2 ulach sprawdzić, to w pierwszym po godzinie spadło około 30, natomiast w 2, który jest zakupionym tegorocznym odkładem około 150. Zobaczę jutro co z resztą. |
Autor: | harpia [ 19 września 2011, 17:09 - pn ] |
Tytuł: | |
Koledzy kiedy przeprowadzić przedzimowe odymianie ??? bo kuracje 4 razy co 4 dni zrobiłem w sierpniu bo już sie pogubiłęm bo tyle jest opcji kiedy przed zimą ale możecie uśrednić i napisać konkretnie kiedy najlepiej ![]() ![]() |
Strona 1 z 6 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |