FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Warroza w odwrocie ? http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=51&t=5233 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Imkerei [ 02 sierpnia 2011, 10:21 - wt ] |
Tytuł: | Warroza w odwrocie ? |
Na zachodnich forach zdziwienie, że bardzo mało warrozy. Wczoraj wieczorem odymiłem Apiwarolem trzy rodziny. Przed chwilą wyjąłem wkładki i nie znalazłem na nich ani jednej sztuki. Wprawdzie termin ważności Apiwarolu skończył się w maju, ale chyba przez dwa m-ce całkowicie swoich właściwości nie stracił ? |
Autor: | Witamina [ 02 sierpnia 2011, 11:23 - wt ] |
Tytuł: | |
Może nie przypadła jej aktualna aura, zimne noce, dni też do upalnych nie należały, mokro itd. Warunki być może nie sprzyjały w tym roku namnożeniu się warrozy. Ja zobaczę jak będzie u mnie ale na żadnej pszczole nie zauważyłem pasożyta chyba to dobry znak ![]() Tak czy siak podkładki, apiwarol i witaminy dostaną osłonowo ![]() Martwi mnie bardziej ta wilgoć ![]() Gdzieś czytałem jak 1-3 sierpnia jest ładny to trzeba się szykować na mroźną i długą zimę ![]() Pozdr Witamina |
Autor: | Trajanus [ 02 sierpnia 2011, 11:30 - wt ] |
Tytuł: | |
mnie kolega z forum powiedzial ze jak sie zobaczy warroze na pszczole w czasie przegladu to znaczy juz ze sa jej setki. tak mnie wlasnie "uspokoil" po tym jak mu powiedzialem ze w zyciu nie widzialem warrozy na swoich pszczolkach. faktem jest ze mimo tego iz nie widzialem pasozyta na pszczolkach zawsze stosuje leczenie profilaktycznie. |
Autor: | Zielony [ 02 sierpnia 2011, 11:37 - wt ] |
Tytuł: | |
Ja nie jestem za leczeniem profilaktycznym chemikaliami bo to osłabia pszczoły . Profilaktycznie to tylko ziółka są dobre . |
Autor: | Trajanus [ 02 sierpnia 2011, 11:55 - wt ] |
Tytuł: | |
Zielony, profilaktyka w moim przypadku : jaskolcze ziele w oprysku (na wiosne), odymianie huba, cukier puder po przegladach, olejki eteryczne w podajnikach powalkowych do kwasu mrowkowego (ale olejki nie kwas). ziola wzmacniajace w syropie. odymianie apiwarolem tylko na jesieni i jak kupie nowe roje. na jesieni jeszcze ambrozol. -uwazam ze stosowanie chemii w postaci apiwarolu jest konieczne , gdyz tak naprawde tylko apiwarol jest udowodniony jako lek skuteczny, mam jeszcze sublimator kwasu szczawiowego samememu zrobiony ale jeszcze nigdy nie uzywany. |
Autor: | KOBER [ 02 sierpnia 2011, 13:48 - wt ] |
Tytuł: | |
Moze nie trzeba bedzie leczyc w tym roku pszczół. ![]() |
Autor: | Trajanus [ 02 sierpnia 2011, 13:53 - wt ] |
Tytuł: | |
KOBER, wez bo jeszcze ktos podlapie i bedzie potem mial zal ze mu odlecialy. |
Autor: | Witamina [ 02 sierpnia 2011, 14:02 - wt ] |
Tytuł: | |
Kober nie sabotuj ![]() Pozdr Witamina |
Autor: | Tamten [ 02 sierpnia 2011, 14:56 - wt ] |
Tytuł: | |
Ja wczoraj wieczorem odymiałem i też żadnej warrozy na wkładce dziś po południu nie było. |
Autor: | Artur [ 02 sierpnia 2011, 17:07 - wt ] |
Tytuł: | |
A jak to jest z tym cukrem pudrem? |
Autor: | Trajanus [ 02 sierpnia 2011, 21:35 - wt ] |
Tytuł: | |
Artur pisze: A jak to jest z tym cukrem pudrem?
co kilka przegladow przesypuje ramki z pszczolami cukrem pudrem, pszczoly potem musza sie oczyszczac jednoczesnie zrzucajac z siebie roztowa warrozy. w kazdym razie taka jest tego idea, nie stosowalem wkladek sprawdzajacych po zabiegach z cukrem ale znalazlem duzo publikacji dokumentujacych skutecznosc tego zabiegu ...wiec go stosuje. |
Autor: | karnika75 [ 02 sierpnia 2011, 21:39 - wt ] |
Tytuł: | |
Panowie czytajmy forum i sluchajmy doswiadczonych pszczelarzy.Cukier puder sie nie sprawdza, co z warroza na czerwiu i tak dalej nie wprowadzajmy innych w blad. |
Autor: | Trajanus [ 02 sierpnia 2011, 21:57 - wt ] |
Tytuł: | |
karnika75, z cala pewnoscia cukier puder nie jest 100% srodkiem , ani nie ma wlasciwosci dzialania na czerw, jednak jak poszukasz publikacji w necie znajdziesz informacje o tym co napisalem. |
Autor: | Zielony [ 03 sierpnia 2011, 11:14 - śr ] |
Tytuł: | |
To co Trojanus stosuje to bez względu na to czy pomoże czy nie to na pewno nie zaszkodzi. Nie ma 100% lekarstwa na waroze więc lepiej stosować to niż nic. |
Autor: | BoCiAnK [ 03 sierpnia 2011, 13:39 - śr ] |
Tytuł: | Re: Warroza w odwrocie ? |
Imkerei pisze: Na zachodnich forach zdziwienie, że bardzo mało warrozy. Wczoraj wieczorem odymiłem Apiwarolem trzy rodziny. Przed chwilą wyjąłem wkładki i nie znalazłem na nich ani jednej sztuki. Wprawdzie termin ważności Apiwarolu skończył się w maju, ale chyba przez dwa m-ce całkowicie swoich właściwości nie stracił ?
Coś w tym jest w tym roku miałem 3 roje które chcąc nie chcąc musiałem obsadzić po odrobieniu węzy i pierwszych jajach matki odymiłem apiwarolem a żeby było śmieszniej dodałem 2 krople TT i aż sam się zdziwiłem na trzy roje uzbierałem 7 sztuk pasożyta gdzie rok temu odymiając roją przy 100 przestałem już liczyć Owszem wczesną wiosną odymiłem TT z Dyfuzora wszystkie rodziny w maju polałem KS roje wyszły w czerwcu Czyżby waroozę coś samo kończyło ![]() ![]() ![]() |
Autor: | adidar [ 03 sierpnia 2011, 19:28 - śr ] |
Tytuł: | |
BoCiAnK, a może waroza się uodporniła na apiwarol oraz taktic? |
Autor: | jino2 [ 03 sierpnia 2011, 19:53 - śr ] |
Tytuł: | |
Tamten pisze: Ja wczoraj wieczorem odymiałem i też żadnej warrozy na wkładce dziś po południu nie było.
ja patrzyłem do gniazda, czerw jest w róznych stadiach. nie ma sensu odymiać. włożyłem matki do kaset; odymię za dwa tygodnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
Autor: | BoCiAnK [ 03 sierpnia 2011, 19:57 - śr ] |
Tytuł: | |
adidar pisze: BoCiAnK, a może waroza się uodporniła na apiwarol oraz taktic?
Adaś uodpornić się może coś lub ktoś co żyje kilka lat a ile warooza żyje ?? To tak jak z tym że właściciela pasieki pszczoły nie żądlą bo go znają ![]() |
Autor: | jino2 [ 03 sierpnia 2011, 20:21 - śr ] |
Tytuł: | |
Bogdan, a ja słyszałem o D/50 i warroza ma tę właściwość. |
Autor: | jino2 [ 03 sierpnia 2011, 20:22 - śr ] |
Tytuł: | |
pszczelarze sami hodują lekooporne szczepy warrozy. |
Autor: | miły_marian. [ 03 sierpnia 2011, 20:59 - śr ] |
Tytuł: | |
Co sie rozchodzi o warozę to w tym roku jeszcze jej nie widziałe na pszczole a w czerwiu trutowym znalazłem tylko 3 warozy. A co do cukru pudru to jest srodek ekologiczny i mozna jego stosować w kazdym czasie. Pudercukier nie zabjia warozy ale nie pozwala jej na pszczole przebywać przez pare dni. Bo puder cukier jak wejdzie w przylgi warozy to ona niema przylepnosci do pszczoły i spada na denice a jak posypiemy pszczoły pudrem i jak one sie oczyszczaj a to na decicy jest pełno pudru i jak pszczoła chodzi po denicy po pudrze to waroza nie moze wejsć na nio bo wprzylgach ma puder. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | KOBER [ 03 sierpnia 2011, 21:45 - śr ] |
Tytuł: | |
Dzisiaj skasowałem matke reproduktorke za 200 zł , myslałem ,ze cosik z tego bedzie ,ale juz była uszkodzona przez pszczoły w dodatku była mała , chuda musiałem z tym zrobic porzadek , mateczniki na cicha wymiane zrywałem ,ale doszedłem do wniosku ,ze nie ma sensu , czerwić czerwiła ,ale pozal sie boze miała 3,5 ramki czerwiu jako ,ze opisuje kiedy co i jak pomyslałem sobie ponad miesiac czasu bez młodej pszczoły (co prawda dolozyłem 6 ramek czerwiu ,ale juz mi sie nie chciało dokładac kolejnych) wiec poszło sie paść kolejne 200zł w tym roku, ani nie pociagnałem córek z matecznikami tez nie miałem ochoty sie bawić w wycinanie bo juz tak kasuje uliki weselne) no i tak miesiac temu jak nie było czerwiu na 2 korpusy pszczół zauwazyłem 1 waroze na pszczole. ![]() ![]() Znowu zostałem z jedną fajną i dorodną reproduktorką ,ale nie moge jej w przyszłym roku ciagnąć bo z tego samego zródła w tym roku z innej reproduktorki bedzie na przyszły rok ponad 110 rodzin ojcowskich . Dobrze ,ze mam upatrzone 2 rodziny po matkach uzytkowych po ocenie terenowej . Najwyżej trzeba bedzie uciekać z pasieki i gubic gumowce w przyszłym roku tak jak w tym roku gubi gumowce Polbart . |
Autor: | polbart [ 03 sierpnia 2011, 22:13 - śr ] |
Tytuł: | |
KOBER pisze: Dzisiaj skasowałem matke reproduktorke za 200 zł , myslałem ,ze cosik z tego bedzie ,ale juz była uszkodzona przez pszczoły w dodatku była mała , chuda musiałem z tym zrobic porzadek , mateczniki na cicha wymiane zrywałem ,ale doszedłem do wniosku ,ze nie ma sensu , czerwić czerwiła ,ale pozal sie boze miała 3,5 ramki czerwiu jako ,ze opisuje kiedy co i jak pomyslałem sobie ponad miesiac czasu bez młodej pszczoły (co prawda dolozyłem 6 ramek czerwiu ,ale juz mi sie nie chciało dokładac kolejnych) wiec poszło sie paść kolejne 200zł w tym roku, ani nie pociagnałem córek z matecznikami tez nie miałem ochoty sie bawić w wycinanie bo juz tak kasuje uliki weselne) no i tak miesiac temu jak nie było czerwiu na 2 korpusy pszczół zauwazyłem 1 waroze na pszczole.
![]() ![]() Znowu zostałem z jedną fajną i dorodną reproduktorką ,ale nie moge jej w przyszłym roku ciagnąć bo z tego samego zródła w tym roku z innej reproduktorki bedzie na przyszły rok ponad 110 rodzin ojcowskich . Dobrze ,ze mam upatrzone 2 rodziny po matkach uzytkowych po ocenie terenowej . Najwyżej trzeba bedzie uciekać z pasieki i gubic gumowce w przyszłym roku tak jak w tym roku gubi gumowce Polbart . A jaśniej ? ![]() |
Autor: | KOBER [ 03 sierpnia 2011, 22:31 - śr ] |
Tytuł: | |
Polbart sprawdzałem tylko czy czytasz wszystkie posty ![]() Lepiej napisz co z tą warozą bo jeszcze sie nie wypowiadałeś gdzie ta waroza w tym roku siedzi na osach , trzmielach czy przeniosła sie na koty? Bo na pszczołach jej nie widać ![]() |
Autor: | polbart [ 03 sierpnia 2011, 22:51 - śr ] |
Tytuł: | |
KOBER pisze: Polbart sprawdzałem tylko czy czytasz wszystkie posty
![]() Lepiej napisz co z tą warozą bo jeszcze sie nie wypowiadałeś gdzie ta waroza w tym roku siedzi na osach , trzmielach czy przeniosła sie na koty? Bo na pszczołach jej nie widać ![]() Postów wszystkich nie dam rady czytać, ale Twoje zawsze. ![]() Jeśli się prawidłowo zwalcza warozę, to w każdym roku nie widać jej ani na pszczołach ani na czerwiu. Waroza w tym roku siedzi na Forum. ![]() |
Autor: | KOBER [ 03 sierpnia 2011, 23:01 - śr ] |
Tytuł: | |
No nie pisz ,ze nagle wszyscy zaczeli prawidłowo leczyć waroze. ![]() |
Autor: | polbart [ 03 sierpnia 2011, 23:03 - śr ] |
Tytuł: | |
KOBER pisze: No nie pisz ,ze nagle wszyscy zaczeli prawidłowo leczyć waroze.
![]() Edukacja na Forum robi swoje. ![]() |
Autor: | KOBER [ 03 sierpnia 2011, 23:22 - śr ] |
Tytuł: | |
Imkerei pisze o zachodnich forach tam też sie wyedukowali? Po za tym mógłbym podejśc do pierwszego lepszego nie wyedukowanego i tez by powiedział ,ze nie ma warozy albo nie widział . |
Autor: | polbart [ 04 sierpnia 2011, 07:02 - czw ] |
Tytuł: | |
KOBER pisze: Imkerei pisze o zachodnich forach tam też sie wyedukowali?
Po za tym mógłbym podejśc do pierwszego lepszego nie wyedukowanego i tez by powiedział ,ze nie ma warozy albo nie widział . Waroza jest i to że jej ktoś nie widział to nie znaczy, że jej nie ma. Tak jak wszystko na świecie - podlega cyklom. Ma swoje lepsze i gorsze lata. |
Autor: | BoCiAnK [ 04 sierpnia 2011, 09:33 - czw ] |
Tytuł: | |
polbart pisze: Jeśli się prawidłowo zwalcza warozę, to w każdym roku nie widać jej ani na pszczołach ani na czerwiu.
Waroza w tym roku siedzi na Forum. ![]() Tu se niech siedzi serweru nie zeżre a czasami którąś z hukiem wypier....e A tak poważnie to coś dziwnie jest jej mało Moim skromnym zdaniem oprócz skutecznego leczenia dało jej radę co innego Przynajmniej u nas w górach zeszły rok był tak biedny że i biedna warooza nie miała zbytniej możliwości namnożenia bo matki czerwiły jak czerwiły dużo słabiej jak norma przewiduje , poza tym sierpień był do Bani a przecież warooza też ma swój ustawowy wiek życia Czyli SKS ![]() Ale Nie zapeszać Nie zapłacone rachunki zawsze wracają ![]() |
Autor: | pawel. [ 04 sierpnia 2011, 10:26 - czw ] |
Tytuł: | |
Jak jest to jest jak stonka nie da śię jej całkowićie zwalczyć pawel |
Autor: | Dominik Pasieka [ 08 sierpnia 2011, 13:37 - pn ] |
Tytuł: | |
Bardzo Cię proszę Bogdan napisz jak możesz co to za specyfik z sokiem z cytryny na warozę stosujesz który pokazujesz pod koniec ostaniego filmu na swoim profilu. Chodzi mi o skład Z góry serdecznie dziękuję. Dominik |
Autor: | Marcinluter [ 08 sierpnia 2011, 13:46 - pn ] |
Tytuł: | |
napweno cukier i cytryna ![]() |
Autor: | bob dobson [ 14 sierpnia 2011, 15:08 - ndz ] |
Tytuł: | |
U mnie też jakby jej nie było wiele.Owszem widziałem kilka sztuk,lecz w porównaniu z zeszłym rokiem to pikuś. |
Autor: | adidar [ 14 sierpnia 2011, 22:45 - ndz ] |
Tytuł: | |
Minely 2 tyg odkad wstawilem podkladki z Takticiem do uli. Rodziny na 10 ramkach, w wiekszosci osyp warozy nie przekroczyl 30 sztuk. I tu sie dziwie, bo rok temu po 4 godzinach od poddania wkladek spadlo po 100 szt minimum. Dodam tylko tyle, ze stosowalem Ambrozol w tym sezonie i 3/4 pasieki polewane ambrozolem mialo ilosc warozy nie przekraczzajaca 10-20 sztuk. Pozostal mi jeszcze zabieg odymienia paskami saletrowymi z takticiem po zakarmieniu - czyli okolo 5 wrzesnia. Wt |
Autor: | Witamina [ 20 sierpnia 2011, 21:49 - sob ] |
Tytuł: | |
Ja podałem dziś podkładki z taktikiem i po 5 godzinach ani jednego pajęczaka w 6 ulach ![]() ![]() Pozdr Witamina |
Autor: | darius4257 [ 20 sierpnia 2011, 22:17 - sob ] |
Tytuł: | |
Hallo U kogo nie ma warrozy -tzn.zly srodek,a nie brak warrozy-wlej kwasu mrowkowego na 24 godziny to zobaczymy,ile naprawde jest.U mnie masa warrozy siedza sobie na pszczolach i wygrzewaja na sloneczku ,widac golym okiem.Ale ciesze sie ze nie ma zadnych tych wirusow ,warrozowych . Poz d |
Autor: | Mieszko [ 21 sierpnia 2011, 08:09 - ndz ] |
Tytuł: | |
Coś w tym może być. Na to, że roztocza odejdą w siną dal nie warto liczyć, będą już stale. Przy inwazji obcego gatunku (a takim jest Varroa destructor), jest faza wielkiego rozwoju, potem pojawiają się naturalni wrogowie i choroby(grzyby, bakterie) i populacja najeźdźcy drastycznie spada. Może już osiągamy powoli ten etap? Pewno niektórzy mają też kłopoty z preparatami, które nie działają i stąd ten optymizm? ![]() Niezły tekst o warrozie http://www.vetpol.org.pl/index.php?opti ... &Itemid=86 |
Autor: | henry650 [ 21 sierpnia 2011, 09:51 - ndz ] |
Tytuł: | |
Nie do konca tak jest ze srodek może nie działac bo jak działa to w każdej rodzinie a nie wybiurczo,mam taki przykład rodziny stoją na jednym miejscu zrobiłem odkład w połowie czerwca podłozyłem matke ,i na dzien dzisiejszy w szesciu ulach spadek około 30 szt po odymieniu pierwszym w jednym ulu spory ponad sto nawet po drugim odymieniu a wtym odkładzie 3 szt a po drugim 0 wszystko zależy jakie pszczoły mamy w pasiece henry |
Autor: | Mieszko [ 21 sierpnia 2011, 10:01 - ndz ] |
Tytuł: | |
Może liczba roztoczy była inna w każdym ulu i stąd te rozbieżności? Wystarczy, że pszczoły z jednego ula zrobią rabunek na innych pszczołach i stamtąd naniosą roztoczy, matka inaczej czerwi, jest miejsce na czerw trutowy itd. Za dużo różnic, żeby wyciągać jakieś zbyt śmiałe wnioski. A środek może działać albo nie działać, w końcu jak każdy preparat, może być przeterminowany, czasami jest źle przechowywany, roztocza mogą się uodpornić na niektóre środki i nie reagować tak mocno, jak wcześniej itd. |
Autor: | Witamina [ 21 sierpnia 2011, 10:02 - ndz ] |
Tytuł: | |
Nie no co wy, preparat kupowałem 2 miesiące temu, proporcje dobre a namaczałem od 10 do 12 sek więc dawka amitrazy jest taka że w 2 tabletach apiwarolu jest z pewnością niższa ![]() Fakt faktem to w mojej okolicy jest znikome napszczelenie. Pozdr Witamina |
Autor: | Imkerei [ 29 sierpnia 2011, 12:36 - pn ] |
Tytuł: | |
Cieszyć się , czy martwić ? Po raz trzeci w tym m-cu sprawdziłem ilość warrozy na wkładkach. Tym razem połowę pasieki potraktowałem Apiwarolem, a w drugiej części postanowiłem sprawdzić działanie olejku Olbas , o którego skuteczności pisał ktoś na jakimś forum. / Na kawałki listewek dałem po 8 kropli i wsunąłem w wylotki /. Do co trzeciego ula włożyłem pergamin nasączony olejem. Wkładki wyjąłem po trzech dniach. Na żadnej z 25 wkładek nie było ani jednej sztuki warrozy. Sprawdzałem z lupą w ręku. Powinienem się cieszyć, ale.... mam mieszane uczucia. Warroza nie wycofała się na czyjś rozkaz. To co jej zaszkodziło, miało z pewnością także wpływ na pszczoły / lub będzie miało /. Jedyna rzecz, która w tym roku uległa na moim terenie jakiejś zmianie, to wydłużony okres kwitnienia rzepaku. Moje pożytki to rzepak, akacja i lipa, oraz co któryś rok wielokwiat z mniszka, sadów i wierzb. Na lipy i akacje nikt środków ochrony roślin nie stosuje, więc głównym dostawcą trucizny dla " moich " pszczół jest rzepak. W tym roku, ponieważ część ozimego wymarzła, dosiano jary. Gdy zaczynała kwitnąć akacja, wybrałem miód rzepakowy. Po przekwitnięciu akacji, która też częściowo wymarzła, wybrałem miód ..... też rzepakowy. Podejrzewam w związku z tym, że to właśnie z powodu tych " uszlachetniaczy rzepakowych " warrozie odechciało się żyć. Cieszył bym się, gdyby ktoś kogo pszczoły również dłużej oblatywały rzepaki, napisał jak to wygląda u niego. |
Autor: | adidar [ 29 sierpnia 2011, 12:58 - pn ] |
Tytuł: | |
Imkerei, u mnie było prawie 300 ha rzepaku w okolicy. Miód wybrałem normalnie- pod koniec maja. Rodziny polewałem w tym roku ambrozolem. Zastosowałem podkładki z takticiem po ktorych spadło nie więcej jak 30 sztuk warozy. Teraz odymie takticiem przez dyfuzor i sie okaze. Tez nie wierze, ze waroza zniknęła bez śladu. A moze waroza sie uodporniła? |
Autor: | Witamina [ 29 sierpnia 2011, 16:10 - pn ] |
Tytuł: | |
Nie straszcie ![]() ![]() Adidar jak ty masz 300 ha rzepaku to twoje pszczoły nie są w stanie tego obrobić ![]() ![]() Pozdr Witamina |
Autor: | Trajanus [ 29 sierpnia 2011, 16:15 - pn ] |
Tytuł: | |
ja w trakcie przegladow golym okiem widze warroze na pszczolkach, nie jakos duzo , ale na jednej dwie widze. w sobote stosowalem ambrozol, a za tydzien bede dymil apiwarolem i opryskiwal jaskolczym zielem . Opryskiwalem tez na wiosne, ale samym jaskolczym zielem, jednak ostatnio ktos mi wspominal ze lepszy efekt jest jak sie doda spirytusu do wywaru. Mam pytanie jeszcze co do ambrozolu, jak czesto go stosujecie na jesieni ?? |
Autor: | adidar [ 29 sierpnia 2011, 17:31 - pn ] |
Tytuł: | |
Witamina, zapraszam, ale teren jest dość napszczelony. Poza tym, taki ewenement z taką ilością rzepaku to zbieg okoliczności. Do tej pory było zboże tylko i kukurydza. Ciekawe ile zostanie na przyszły rok, ile przeznaczą. |
Autor: | stachu [ 29 sierpnia 2011, 21:04 - pn ] |
Tytuł: | |
ja w sezonie polewałem Ambrozolem ,po ostatnim miodobraniu poszły paski (z TT) osyp był duży ,po dwóch tygodniach podczas przeglądu zauważyłem warozę na pszczołach ,muszę dymić ![]() |
Autor: | lelo1i5 [ 29 sierpnia 2011, 22:16 - pn ] |
Tytuł: | |
Od początku roku stosowałem przy każdym przeglądzie do podkurzacza hube brzozową, a tylko w jednej rodzinie zastosowałem Ambrozol. Efekt był taki że w tej jednej polewanej Ambrozolem warrozy było tylko kilkanascie sztuk a w pozostałych maksymalna ilość to 30 szt po pierwszej dobie podkładek z TT w ulach. Jestem dobrej myśli. |
Autor: | Witamina [ 30 sierpnia 2011, 09:46 - wt ] |
Tytuł: | |
adidar pisze: Witamina, zapraszam, ale teren jest dość napszczelony. Poza tym, taki ewenement z taką ilością rzepaku to zbieg okoliczności. Do tej pory było zboże tylko i kukurydza. Ciekawe ile zostanie na przyszły rok, ile przeznaczą.
Dzięki Adaś za zaproszenie ![]() ![]() ![]() Co do warozy to zapewne nie służyła jej rozwojowi pogoda jestem ciekaw jak u chłopaków z południa. Bo przecież u nas to może 2 dni były słoneczne po 30 stopni a tak to lało, w nocy 13 stopni w dzień 16-22 stopni. generalnie to lato paskudne ![]() ![]() Pozdr Witamina |
Autor: | Mariuszczs [ 30 sierpnia 2011, 11:58 - wt ] |
Tytuł: | |
u mnie z warozą wygląda tak ul 1 ( rójka od gościa co leczył co roku ) warozy może ze dwie stuki ul 2 ( rójka niewiadomego pochodzenia ) warozy kilkaset sztuk ul 3 ( rodzina zakupiona z ulem leczona co roku ) ze dwie stuki ul 4 ( jw leczone co roku ) warozy koło 70-150 sztuk ul5-6 odymię kontrolnie potem bo jak kupiłem niedawno to miały powieszone plastikowe wisiorki i niewiem |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |