FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 09:01 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 45 ] 
Autor Wiadomość
Post: 18 września 2011, 22:48 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 lutego 2011, 04:35 - pn
Posty: 247
Lokalizacja: Puławy
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
witam
wczoraj odymialem pszczoly apiwarolem po raz pierwszy w tym sezonie

w 5 ulach wielkopolskich mam dennice osiatkowane i wkladki na ktorych mozna sprawdzic osyp

w kazdym z 5 uli byl duzy osyp mysle ze okolo 100 a moze nawet wiecej osobnikow
czy to powazny problem jak jest tyle osobnikow?

reszty 15 uli nie sprawdzalem ale pewnie jest to samo

w sezonie kilkukrotnie przy przegladach polewalem beevitalem

rok wczesniej uzywalem paski i tez odymialem ale nie sprawdzalem osypu

w tym roku nie uzywalem jeszcze paskow

napewno bede jeszcze chcial odymic je 2 razy
w odstepie co 4 dni

czy 2 razy to nie za malo ??
a moze zpalic przy odymianiu zamiast jednej tabletki dwie ?

a co z paskami czy mozna by bylo jeszcze zastosowac paski ?czy nie za pozno ?

a moze jakis inny sposob ?

co mi radzicie zrobic ???????

z gory dziekuje za odpiwiedz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 września 2011, 23:16 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
kamil85, jeśli miałeś duży osyp warozy to znaczy ze masz skuteczny środek :jupi: i tylko sie ciesz i zastosuj dalsze leczenie zgodnie z ulotką .
Nie musisz spalać dwóch tabletek na raz jeśli jedna radzi sobie doskonale
ALE zastosuj odstęp czterodniowy przy kolejnych dawkach leku :oczko:
A z paskami sie wstrzymaj jeśli masz dostateczną ilość apiwarolu

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 września 2011, 07:43 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Teraz paski nic albo prawie nic nie dadzą,jak pszczoła podkarmiona to nie biega po ulu a substancja czynna paska roznosi się kontaktowo.
Radziłbym tylko odymiać w odpowiednich odstępach czasowych.
W niektórych rodzinach może być cerw w różnej ilości,dlatego osyp warozy w miare liczby zabiegów będzie różny.
Dymić można jak pszczoły już są w kłębie przy temp.około 0,trzeba doprowadzić do sytułacj gdy osyp będzie zero lub pare sztuk,ale poniżej 10.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 września 2011, 08:45 - pn 

Rejestracja: 10 lipca 2010, 19:30 - sob
Posty: 109
Lokalizacja: Kolo
Ule na jakich gospodaruję: wielkpolski
To mnie Zdzisław zasmuciłeś.Powiesiłem właśnie paski "Biowar 500." myślałem że wystarczy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 września 2011, 08:52 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 listopada 2010, 21:00 - czw
Posty: 287
Lokalizacja: Dobrociesz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski,wielkopolski h16
No ja dziś mam zamiar zawiesić paski..lot jest jeszcze dość spory to sądzę że amitraza będzie rozprowadzona po ulu,mam taką nadzieje..


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 września 2011, 08:59 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Nie wiem czy Biowar jest skuteczny umnie niezdał próby skutecznie moje zdanie to GABON jest umnie skuteczniejszy sa go 2 gatunki można sobie wybrać odpowiedni ;ale to jest moje zdanie na temat . można zastosować jeszcze inne paski .PAWEL


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 września 2011, 14:09 - pn 

Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 20:25 - ndz
Posty: 315
Lokalizacja: Kozy, podbeskidzie
Ule na jakich gospodaruję: WL
Zdzisław pisze:
Teraz paski nic albo prawie nic nie dadzą,jak pszczoła podkarmiona to nie biega po ulu a substancja czynna paska roznosi się kontaktowo.
Radziłbym tylko odymiać w odpowiednich odstępach czasowych.
W niektórych rodzinach może być cerw w różnej ilości,dlatego osyp warozy w miare liczby zabiegów będzie różny.
Dymić można jak pszczoły już są w kłębie przy temp.około 0,trzeba doprowadzić do sytułacj gdy osyp będzie zero lub pare sztuk,ale poniżej 10.

No nie wiem, Zdzisław na ulotce Apiwarolu wyraznie pisze ,że temp min. plus 10C, a Ty piszesz około zera


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2011, 16:03 - pn 
kamil85 pisze:

w kazdym z 5 uli byl duzy osyp mysle ze okolo 100 a moze nawet wiecej osobnikow
czy to powazny problem jak jest tyle osobnikow?


To nie jest inwazja - wszystko w normie, z 4 lub 5 dni poprawka.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 19 września 2011, 16:39 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tak piszą żeby pszczelarze nie niwpokoili pszczół zimą,ale zimy jakby łagodniejsze kłęby lużniejsze z rozsądkiem przeprowadzony zabieg przy tej temperaturze nic negatywnego nie spowoduje.

W Czechach zabieg wykonują jeszcze póżniej,niektórzy polecają lekko póknąć w ul żeby była lepsza penetracja dymu [po rozlużnieniu kłębu] i też pszczoły żyją.
Jak co roku przez ostatnie lata pszczoły będą latały pewnie jeszcze w listopadzie,ten kłąb nie będzie zwarty.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2011, 16:49 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2007, 10:08 - ndz
Posty: 810
Lokalizacja: Krosno
Ule na jakich gospodaruję: Wkp, LN.
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
kamil85 pisze:
witam
wczoraj odymialem pszczoly apiwarolem po raz pierwszy w tym sezonie

w 5 ulach wielkopolskich mam dennice osiatkowane i wkladki na ktorych mozna sprawdzic osyp

w kazdym z 5 uli byl duzy osyp mysle ze okolo 100 a moze nawet wiecej osobnikow
czy to powazny problem jak jest tyle osobnikow?

co mi radzicie zrobic ???????

z gory dziekuje za odpiwiedz

Jeżeli nie wymieciesz warrozy na czas, to wiosną będziesz miał problem.
Oczywiście możesz ją zniszczyć w dowolnym czasie, ale długowieczności,ponadgryzanym pszczołom już nie zwrócisz.
Ponadto, wystarczy 20 szt. i rodzina nie zawiąże prawidłowego kłębu na zimę.
Radzę dokładnie przeczytać instrukcję stosowania apiwarolu i zastosować się do niej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 września 2011, 17:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 listopada 2010, 21:00 - czw
Posty: 287
Lokalizacja: Dobrociesz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski,wielkopolski h16
Po 4 godzinach od włożenia pasków z Taktikiem,nie wytrzymałem i wyciągłem wkładkę z jednego ula.Około 50 szt. warozy naliczyłem,jak po 4 godzinach tyle jej bylo to co będzie dalej...Z 10 pszczół leżało martwych na dnie (olej).Czekałem dość długo żeby cały olej ściekł z podkładki,ale chyba za szybko jeszcze włożyłem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 września 2011, 01:19 - pt 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Ja używałem 4 razy BeeVitalu, ale widzę, że ten środek to jakiś kiepawy jest pomimo, że w kitę drogi. Czy jak pójdę do weterynarza to muszę od razu łyknąć całe opakowanie, czy można to w mniejszych ilościach zakupić? Chorera z tymi ekologicznymi wynalazkami, trzeba mi było od razu zapodać apiwarol :/ :wnerw:

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 września 2011, 08:17 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 sierpnia 2010, 18:56 - czw
Posty: 660
Lokalizacja: Sierzchowy, powiat Rawa Mazowiecka
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D, www.pogodnypiatek.pl
Stosuję Beevital, choć drogi. Robię to dwa razy z wiosny, ale z reguły nie ma dużego osypu. Teraz stosuję paski, ale w weekend zaczynam odymiać. Sądzę, że 2-3 zabiegi powinny zupełnie wystarczyć.
Generalnie zgodzę się jednak, że Apiwarol jest najskuteczniejszy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 września 2011, 19:01 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1088
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
wojciech_p pisze:
Jeżeli nie wymieciesz warrozy na czas, to wiosną będziesz miał problem.

Czy to znaczy, że warroza która się osypała może odżyć?????????? :szok: :szok: :szok: . myślałem, że np. Apiwarol ją wykańcza na amen :kapelan:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 września 2011, 21:18 - pn 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Z tego co czytałem, to jak się warroza nałyka oparów apiwarolu to jest już jej ostatni oddech. Miejmy nadzieję, że nie uodporni się zbyt szybko na ten specyfik, lub nigdy się nie uodporni, to byłoby najlepsze.

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 września 2011, 21:27 - pn 
http://allegro.pl/warroza-apiwarol-ule- ... 90154.html
Super środek ,super paski ,trzeba brać nie żałować kaski :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :piwko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 26 września 2011, 22:17 - pn 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Jak bym wiedział to bym apiwarolu nie kupował :leży_uśmiech: , tylko te paski łyknął kolo pisze że 100% skuteczności no i jak tu takiemu nie wierzyć, a klientów ma całą masę :leży_uśmiech: Pszczoły zjadają paski, a ciekawe co robią z drutem, może od razu ramki nawlekają :rolf:

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 września 2011, 22:29 - pn 
wojciech_p pisze:
Jeżeli nie wymieciesz warrozy na czas, to wiosną będziesz miał problem.

Radzę dokładnie przeczytać instrukcję stosowania apiwarolu i zastosować się do niej.

Nie wiem Coś Ty czytał ale warroza nie wstaje z martwych :leży_uśmiech:
WŁAŚCIWOŚCI
Aktywną substancją warrozobójczą w produkcie lecznicznym APIWAROL jest amitraz -
N-metylo-bis (2,4-dimetylofenyloiminometylo) aminy. Składniki masy wypełniającej
tabletkę po zapaleniu żarzą się bezpłomieniowo wydzielając znaczne ilości dymu. W
temperaturze żaru następuje parowanie i sublimacja substancji czynnej, która
mieszając się z dymem rozchodzi się równomiernie w powietrzu wypełniając ul.
Rozprzestrzeniający się z dymem amitraz działa porażająco na system nerwowy Varroa
destructor. Porażone pasożyty odpadają od pszczół na dno ula ginąc po 2 do 72
godzinach. Prawidłowo stosowany APIWAROL nie powoduje zamierania niezasklepionego
czerwiu pszczół oraz nie hamuje składania jaj przez matkę


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 26 września 2011, 22:37 - pn 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Te warrozy co mi dzisiaj spadły na podkładkę rzeczywiście były jakieś zamroczone dla pewności zamroczyłem je bardziej dłutem. Już o to pytałem, ale czy ten apiwarol u was też tak błyskawicznie się spala, czy może tli się wydzielając powoli dym. Ja byłem dzisiaj w szoku, to było takie ssssssssssssssss..... kupa dymu jak na pokazie u magika i po tabletce, może zbyt gorącym ogniem ją potraktowałem, użyłem zapalniczki żarowej z 800 stopni C daje, na allegro są takie mini palniczki.

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 września 2011, 22:47 - pn 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1183
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Tak właśnie się ma spalać.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 września 2011, 22:53 - pn 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Dzięki za odpowiedź Lenin. Wszędzie pokazują jak umieszczać tabletkę w druciku, jak ją spalać na siateczce, jak w podkurzaczu, jak w kapselku po piwie, ale kurde nikt nie pokarze nigdzie jak to wygląda kiedy ta tabletka się spala. Dziś byłem jak ten magik, podpaliłem tabletkę i buch dym w oczy, jak na razie jeszcze żyję i w miarę dobrze się czuję, może będzie dobrze :bosie:

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 września 2011, 16:59 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1088
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
Cezary a nagrałeś to jak się spala, bo byśmy wiedzieli co i jak :leży_uśmiech: :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 września 2011, 18:50 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Cezary W kapsle od piwa zrób gwozdziem z 6 dziurek ale zeby gwuzdz bic młotkiem od strony wewnetrznej tak jak zapalisz tabletkie zeby od spodu kapsla dochodziło powietrze i dobrze sie spalała tabletka. Trzeba zawczasu przygotowac do zatkania wylotka gobka szmatka . W tym kapslu na obrebie zrób dziurkie i wsadz dosć rwardawy drut i zagnjig go przy kapslu zeby wkładać do wylotka tak na 20cm zeby wkładać musi byc twardawy dtut zeby sie nie goł. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 września 2011, 22:15 - wt 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Zbychu81 kiedyś napewno zrobię taką filmotekę, taki mam przynajmniej plan żeby nagrać wszystkie czynności które robię przy pszczołach i na jutuba to włożyć, może się komuś przyda, a jak nie to chociaż się ktoś pośmieje :uśmiech: Na razie czekam aż żona wymieni telefon i odda mi ten nowy to będę mógł filmiki kręcić fonem a nie aparatem nieporęcznym.

Dzięki mily_marian za podpowiedź z tym kapselkiem, właśnie jak spalałem to zauważyłem, że piguła z wierzchu się spaliła ładnie, ale jak ją z kapselka zrzuciłem to jeszcze ta część co była na spodzie dostając nagle tlenu trochę się jeszcze podymiła. Także przy drugim podejściu zmodyfikuję moją maszynkę :)

No i ja mam kolejny problem, moje wylotki są tak wąskie, że nie mieści się kapsel, nie może wejść do środka :wnerw: musiałem zatkać wylotek i i zaatakować od strony deski zatworowej, najpierw wpędziłem wszystkie pszczoły z za zatworu do gniazda, zostawiłem taką szparkę żeby mógł się kapsel zmieścić, podpaliłem i zamknąłem tą szczelinę i jakoś poszło.

A ten problem polega na tym: jak powiększyć wylotki kiedy pszczoły są w środku ula, w tym sezonie to już ryba, ale w 2012 coś będę musiał z tym zrobić, bo tak nie może pozostać inaczej będę po drzewach latał jak ta lala. Myślałem żeby je zblokować deską zatworową po ustaniu lotów jakiegoś wieczora i zadziałać z piłą motorową, ale to zbyt drastyczne rozwiązanie hałas i wyibracje zbyt mocno wkurzą pszczoły :do bani:

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 września 2011, 22:30 - wt 

Rejestracja: 26 października 2009, 19:26 - pn
Posty: 53
Lokalizacja: Siedlce
Zastosowałem Biowar 500 - niestety. To jest całkowite badziewie. W ogóle nie działa. Dzisiaj odymiłem i masakra. Ostrzegam, żeby tego nie kupować. A swoją drogą - czy jest jakaś możliwość reklamacji?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 września 2011, 09:12 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 listopada 2010, 19:14 - pt
Posty: 114
Lokalizacja: płn Wlkp
Ja stosuję Bee Vital i wkladki dennicowe. Srodek dziala, waroza w duzej ilosci laduje na wkladkach z klejem. Mam jeszcze Apivarol, ale chcialbym z niego nie skorzystac. Chodzi o zanieczyszczenia wosku. Zobaczymy, jak po jutrzejszym kolejnym zabiegu beda wygladaly wkladki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 października 2011, 17:34 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1088
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
Cytuj:
Zastosowałem Biowar 500 - niestety. To jest całkowite badziewie. W ogóle nie działa. Dzisiaj odymiłem i masakra. Ostrzegam, żeby tego nie kupować. A swoją drogą - czy jest jakaś możliwość reklamacji?

dobrze, że naprawiłeś swój błąd i szybko odymiłeś, a to, że sie dużo osypało warrozy to tylko dowodzi, że apiwarol naprawdę działa


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 października 2011, 13:35 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2007, 10:08 - ndz
Posty: 810
Lokalizacja: Krosno
Ule na jakich gospodaruję: Wkp, LN.
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
zbycho81 pisze:
wojciech_p pisze:
Jeżeli nie wymieciesz warrozy na czas, to wiosną będziesz miał problem.

Czy to znaczy, że warroza która się osypała może odżyć?????????? :szok: :szok: :szok: . myślałem, że np. Apiwarol ją wykańcza na amen :kapelan:

Używając słowa"wymieciesz"miałem na myśli zniszczenie jej środkami.
Dobrze ze Kolega poruszył ten problem: sprawdźcie wkładki dennicowe po godzinie od odymienia.Ruszającą się jeszcze warrozę weźcie pod szklankę.Pod tą samą szklankę trzeba wpuścić pszczołę.I obserwować jakiś czas(2-3 godz).Warroza padnie czy wejdzie na pszczołę?
Wnioski co do skuteczności środka wyciągniecie sami.Każdy indywidualnie.

_________________
Nawet najgłupsza pasja jest lepsza, niż tracenie energii na interesowanie się cudzymi sprawami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 października 2011, 17:57 - wt 

Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 20:25 - ndz
Posty: 315
Lokalizacja: Kozy, podbeskidzie
Ule na jakich gospodaruję: WL
Czekam na opinie, niestety nie mam już Apiwarolu, odymianie zakończyłem ,ale super by było gdyby ktoś taki eksperyment przeprowadził i podzilił się spostrzeżeniami.
Gdyby po Apiwarolu odżywał to niezbędne są wkładki nie tyle aby zobaczyć osyp warozy, ale żeby ją wytepić


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 października 2011, 20:04 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Waroza nawet potraktowana Varidolem [amitraza w płynie wsączana na pasek bezpośrednio przed spalaniem] nie ginie w 100% część osobników jest porażona-oszołomiona i po pewnym czasie przy odpowiednich okolicznościach wraca na żywiciela.

Wymiatanie czy przyklejanie warozy do wkładki jest kłopotliwe,mojm skromnym zdaniem przeprowadzanie zabiegów przy temp.zewnętrznej niższej jak polecana rozwiązuje problem,
robiłem jednak próbe i co sie okazuje----
podchłodzona waroza zsypana do słoika,w ciepłym pomieszczeniu nabiera ochoty do życia.

Myśle że nawet co 4 dniowe odymianie ale przy wysokiej temp.zewnętrznej lub bez kilkokrotnego omiatania jest wysoce nieskuteczne,stęd konieczność zabiegów wiosennych jeżeli pszczoły wogóle przeżyją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 października 2011, 22:29 - wt 
Witam.

A ja mam pytanie do "ekspertów" od zwalczania worrozy.

Jaki osyp warrozy jesienią jest jeszcze bezpieczny dla zimowli rodziny???

I drugie pytanie do stosujących TT:

Jak wygląda procentowo w przybliżeniu osyp warrozy w kolejnych dniach po zastosowaniu pasków z TT???


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 października 2011, 09:39 - pt 
Witam.

Podbijam temat Boguś jak to wygląda u Ciebie:

Po zastosowaniu TT jak procentowo w przybliżeniu wygląda osyp warrozy w kolejnych dniach i po ilu dniach rodzina jest już "czysta od warrozy" czyli nie ma już spadającej warrozy???


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 października 2011, 21:56 - wt 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
O tej porze, to dymić to dziadostwo i jeszcze raz dymić Apiwarolem lub TT!!!

Teraz nie ma czerwiu, lub jak jest to śladowe ilości - jak wiemy Apiwarol nie działa na warozę ukrytą w zasklepionym czerwiu - a więc teraz jest skuteczny - zwłaszcza jak stosujemy go co 5 dni i łącznie 4 odymienia - policzmy 3 x 5dni + 7 dni do czasu zasklepienia czerwiu = 22dni

A pszczółka jak wiemy od jajeczka do wygryzienia potrzebuje 21dni.

Do tego jak zastosujemy kwasy, paski albo coś innego - to nawet szczura by zabiło, a cóż dopiero takiego małego kleszcza pszczoły.

Zróbcie tak, a ręczę Wam, że waroza to nie problem - waroza nieleczona lub leczona źle, to jest śmiertelne zagrożenie dla pszczół, tak jak wszy dla ludzi jeśli rozmnożą się w niekontrolowany sposób.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 08:51 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
z
Cytuj:
właszcza jak stosujemy go co 5 dni i łącznie 4 odymienia - policzmy 3 x 5dni + 7 dni do czasu zasklepienia czerwiu = 22dni

[/quotmoim zdaniem nie ma sensy teraz dymić 4 krotnie apiwarolem. Nie ma czerwiu a więc po pierwszym odymieniu wszystko jest na dennicy.Jak ktos chce może odymić drugi raz kontrolnie. Ja właśnie tak zrobiłem. tydzień temu odymiłem pierwszy raz -spadki około 100-150 roztoczy.W tą niedziele odymiłem powtórnie- spadki nie przekraczały 10sztuk.I starczy -tymbardziej ze noce zimne i niektóre rodziny juz w luźnym kłebie.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 21:46 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
mendalinho jak u mnie to np. czerwiu jest jeszcze sporo i wymagane jest 4-ro krotne odymianie

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 22:30 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
SKapiko pisze:
mendalinho jak u mnie to np. czerwiu jest jeszcze sporo i wymagane jest 4-ro krotne odymianie

To kiepsko.Czemu tak długo czerwi?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 22:55 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
to wszystko przez tą pogodę jest a raczej było dość ciepło a pyłku w okolicy nie brakowało to matki szalały że musiałem pododawać im jeszcze po dodatkowej porcji syropu na zimę

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 23:23 - śr 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
Ostatnio w niedzielę będąc w pasiece widziałem jak pszczoły jeszcze przynosiły pyłek z nawłoci.

Szczególnie młode matki do końca września w komórkach z których wygryzały się resztki czerwiu składały jeszcze jajeczka. Jak pogoda pozwoli to od 1 pażdziernika do 15 powinno się odymić 4 razy. W sierpniu wkładam paski na 6 tygodni, a w październiku odymiam Apiwarolem - ten Apiwarol to tak na wszelki wypadek gdyby nie zadziałały paski, no i oczywiście zniszczyć pasożyta z pszczół wygryzających się w październiku.

Ta październikowa waroza jest groźna bo zaatakuje czerw wiosenny.

Od lat jesień mamy piękną i bez problemu możemy dodatkowo zastosować pełne dymienie tj 4 krotne.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 października 2011, 08:50 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
U mnie czerwiu brak. Zaleta dennicy osiatkowanej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 października 2011, 16:08 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
W tym roku trzeba uważać, ze względu na bardzo ciepły wrzesień i początek października. Szczególnie trzeba zwrócić uwagę na rodziny z matkami z sierpnia, jesli był cały czas dopływ pyłku, a u mnie był i jeszcze jest. . Po kolei nawłoć, gryka i facelia plus gorczyce. Gryka po ostatnich spadkach temperatury w pobliże zera powiedziała :papa:
Jeśli ktoś ma jeszcze beleczki międzyramkowe i pszczoły nie mają między sobą kontaktu nad ramkami dobrze jest testowo zajrzeć do paru uli i zobaczyć ile jest pokarmu w plastrach, w których rodzą się ostatnie pszczoły.
Dennice osiatkowane nie pomagały a może i przeszkadzały. Noce były ciepłe we wrześniu.
Nie ma to znaczenia, sezon się wydłużył a na zime idzie wypasiona młoda pszczoła, o miesiąc młodsza na wiosnę. W czasie najbliższego ocieplenia, bez obaw można jeszcze dolać trzy litry gorącego syropu, jeśli pszczoły mają taką potrzebę. Można w tym samym czasie odymić, ze względu na wzmożony ruch w ulu.
Najskuteczniejsze odymianie jest jednak w listopadzie i grudniu.

Pozdrawiam,
polbart


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 października 2011, 16:43 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
polbart pisze:
Dennice osiatkowane nie pomagały a może i przeszkadzały. Noce były ciepłe we wrześniu.

Jak zwykle wszystko obija się o region.U mnie na mazurach czerwiu brak a i pożytku późnego takiego nie miałem(mało kto ma :oczko: ) Podkarmianie w połowie października :nonono: tylko w wypadku ratowania przed głodem.Jak mają tyle zeby przezimować lepiej ten garący syrop dać wiosną.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 października 2011, 17:15 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
mendalinho pisze:
polbart pisze:
Dennice osiatkowane nie pomagały a może i przeszkadzały. Noce były ciepłe we wrześniu.

Jak zwykle wszystko obija się o region.U mnie na mazurach czerwiu brak a i pożytku późnego takiego nie miałem(mało kto ma :oczko: ) Podkarmianie w połowie października :nonono: tylko w wypadku ratowania przed głodem.Jak mają tyle zeby przezimować lepiej ten garący syrop dać wiosną.Pozdrawiam


W tym roku, koniec października to koniec września.
Pisałem, ze jesli ktos ma plenne matki z sierpnia, dopływ pyłku, beleczki międzyramkowe i dodam jeszcze małe podkarmiaczki, to lepiej to zrobic teraz. Na wiosnę może być pozamiatane. :oczko:
Pozdrawiam,
polbart


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 listopada 2011, 11:07 - śr 

Rejestracja: 05 października 2011, 12:31 - śr
Posty: 4
Lokalizacja: Zelów
kolego Zdzislawie, podpowiedz gdzie mozna kupic VARIDOL i jaka jest cena w przyblizeniu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 listopada 2011, 12:01 - śr 

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 18:41 - czw
Posty: 207
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 435/17
Varidol możesz kupić u naszych południowych sąsiadów, jesienią 2010 kosztował 135 k z bibułkami, a bez bibułek 92k. , aktualnej ceny nie znam ale podrożał (MIKULOVICE, JESENIK) , z Głuchołaz blisko.
and777


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 listopada 2011, 12:35 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Teraz zależy gdzie,cena od 150-180 kć razy 0,19 pln za korone.
Kupić mozna tak jak u nas u lek.wet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 45 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji