FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Warroza-inny sposob walki z pasozytem http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=51&t=5506 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | karnika75 [ 30 września 2011, 07:14 - pt ] |
Tytuł: | Warroza-inny sposob walki z pasozytem |
Witam, czy moze juz ktos z kolegow probowal czegos podobnego- http://www.porady.co.pl/warroza_pszczol.html |
Autor: | BoCiAnK [ 30 września 2011, 09:49 - pt ] |
Tytuł: | Re: Warroza-inny sposob walki z pasozytem |
karnika75 pisze: Witam,
czy moze juz ktos z kolegow probowal czegos podobnego- http://www.porady.co.pl/warroza_pszczol.html Być może, rozwiązaniem jest poszukiwanie naturalnych metod walki z warrozą. Pewien bartnik z Rosji zwalcza warrozę bez preparatów chemicznych. Przeglądając ule, silnie podkurza pszczoły dymem z korzeni i liści chrzanu. Po zakończeniu przeglądu kładzie na górnych beleczkach ramek kawałek gazy i umieszcza na niej liście pomidora lub bagna zwyczajnego (Ledum palustre). Liście przykrywa folią plastikową, a następnie płótnem powałkowym i matą ocieplającą. Jeśli rodzina pszczela wykazuje również objawy grzybicy otorbielakowej, to dodatkowo umieszcza na gazie nad ramkami z czerwiem 1-2 łyżki stołowe wyciśniętych ząbków czosnku. Czynność tę powtarza co 4-5 dni. Roztocze Varroa jacobsoni nie znoszą takiej mieszaniny zapachów i osypują się na dno ula. Przeciw warrozie stosuje się również macierzankę, tatarak, mączkę z igieł sosny, koper lub olejek koperkowy. Do zwalczania Varoozy można by tu wymienić setki takich przykładów Tylko Pytanie Kto to to zastosuje ręka do góry ![]() ja się kiedyś mając jeszcze 80 rodzin w to bawiłem chciało mi się zbierać pokrzywy chrzan i z tłuc i dać na powałkę i tak co szedłem na przegląd dużo takie metody dają ale są pracochłonne Jedynie czasami odpalam podkurzacz w którym spalam hubę brzozową ale to też rzadko wolę opryski czy polewania Ambrozolem czy Kwasem Szczawiowym a jak mi się chce to po miodobraniach daję olejki eteryczne ![]() |
Autor: | Marian. [ 30 września 2011, 12:32 - pt ] |
Tytuł: | |
BoCiAnk, ja przez cały sezon przy każdym przeglądzie dymiłem hubą brzozową tą twardą, odpukać narazie spokój z warozą, jutro będe dymił apiwarolem i zobacze co spadnie, jestem uparty i każdorazowo z lupą prawie przeglądałem każdą ramke i "nic". ![]() |
Autor: | Lenin [ 30 września 2011, 21:50 - pt ] |
Tytuł: | |
Ja tylko jestem ciekawy jak smakuje miód gdy się do ula pakuje wszystko co leci począwszy od czosnku. Rozumiem że stosowanie pewnych roślin jest korzystne dla organizmu pszczół, ale trzeba jeszcze zwrócić uwagę na inne rzeczy.Najważniejszy jest umiar i zdrowy rozsądek. |
Autor: | tikcop [ 30 września 2011, 22:02 - pt ] |
Tytuł: | |
jeśli już to nie jacobsoni tylko destructor Czyli Bocian one są skuteczne? W pokrzywach jest kwas mrówkowy. W chrzanie to nie wiem. A ta huba co niby ma dac? |
Autor: | tarnoart [ 30 września 2011, 22:17 - pt ] |
Tytuł: | |
Z opowieści pszczelarza , który żyje z pszczół to co od niego usłyszałem to praktycznie mało co do ula pakuje chemii i różnych wynalazków , nie dodaje nic do syropów , leczy pszczoły tylko w listopadzie przeciw warozie, a tak to zero , w sezonie jesli zdarzy sie objaw choroby kilka uli w 200 pniowej pasiece ramka i czerw podejrzany wyrzuca i pali , reszte ramek zostawia i zasila czerwiem z innych rodzin , wymienia matkę i stosuje oprysk albo jaskółczym zielem albo kwasem szczawiowym , albo środkiem przeciwgrzybicznym . Likwiduje słabe matki nawet 3 miesieczne w sierpniu przed karmieniem widzi gołym okiem czy rodzina sie rozwija czy tez osłabła ,łączy około 5 % rodzin ,które nie rozkują dobrego wiosennego rozwoju. Sam hoduje matki pszczele ,zawsze ma ich zapas i pod ręką , wybiera najlepsze podobno maja być duże matki , 3 letnich matek to u niego nie uświadczysz , uli nie dezynfekuje od lat , dłuta podobno od 15 lat nie dezynfekował bo mówi ,ze nie ma takiej potrzeby, miód ma całkiem dobry próbowałem .Podobno 98% rodzin przeżywa zimę , 2 % to jego nie dopilnowanie ,przeważnie przeoczenie braku matki ,które zginęły po zakarmieniu w gorszych latach mówi ,ze 10% jeszcze łączy rodzin w listopadzie ,a matki kasuje. Prawde mówi ? Czy ponosi go fantazja? To dobry pszczelarz i dość znany . |
Autor: | Mariuszczs [ 01 października 2011, 08:25 - sob ] |
Tytuł: | |
"mało co" to pojęcie względne a ponieważ temat o warozie to zapytaj go co stosuje na tego pasożyta. Kropelka lekarstwa z amitrazą na jedno odymienie to "końska dawka". |
Autor: | anZag [ 01 października 2011, 18:48 - sob ] |
Tytuł: | |
tarnoart, Nie ponosi go fantazja , mówi prawdę . Tak z opisu to wzorowo prowadzona pasieka. Jeśli jesienią waroza jest ,,wybita do nogi '' i nie ma reinwazji z innych pasiek jesienne zwalczanie wystarcza, trzeba tylko się nauczyć sprawdzać jakie jest i czy jest porażenie warozą wiosną i latem. Ten ostatni warunek jest niezbędny jeśli chce się waroze zwalczć w listopadzie. Jakiekolwiek wcześniejsze namnożenie pasożyta powoduje konieczność wcześniejszego zastosowania środków przeciw pasożytowi tzn. po ostatnim miodobraniu. |
Autor: | BoCiAnK [ 02 października 2011, 20:48 - ndz ] |
Tytuł: | |
Lenin pisze: Ja tylko jestem ciekawy jak smakuje miód gdy się do ula pakuje wszystko co leci począwszy od czosnku. Rozumiem że stosowanie pewnych roślin jest korzystne dla organizmu pszczół, ale trzeba jeszcze zwrócić uwagę na inne rzeczy.Najważniejszy jest umiar i zdrowy rozsądek.
Najważniejsze to wiedzieć kiedy zastosować ![]() Dym z Huby ma właściwości podrażniające układ nerwowy jest na tyle slaby że pszczół nie drażni ale za to porażą pasożyta który nie ginie ale odpada a głodny nie zawsze ma siłe wskoczyć ponownie na pszczołę to też zaleca się wkładki |
Autor: | Jerzy [ 13 października 2011, 16:36 - czw ] |
Tytuł: | |
W ostatnim numerze PSZCZELARSTWA (nr 10/X/2011, s. 23) znajduje sie artykul sugerujacy jakoby stosowanie specjalnej izolacji matki pozwalalo na: "leczenie pszczol ze wszystkich znanych chorob zakaznych bez uzycia lekarstw". Oto ta tresc: |
Autor: | polbart [ 13 października 2011, 17:27 - czw ] |
Tytuł: | |
Ja w te czary mary, Pana Doktora Chmary nie wierzę. Pszczoły są niegłupie, dadzą sobie radę. Jakiś "plaster" tam wykombinują. ![]() |
Autor: | pawel. [ 13 października 2011, 19:05 - czw ] |
Tytuł: | |
ten sposób to już był chrzan ucieralim i w podstawki na to siadka żeby pszczoły go nie wyniośły stawialim do ula na dennice a skutek jest taki jak dziśaj to widać ni wirze w to .pawel |
Autor: | adimaj13 [ 14 października 2011, 19:24 - pt ] |
Tytuł: | |
Ja w następnym roku będe testował działanie pokrzywy zobaczymy jak podziała ![]() ![]() |
Autor: | Jerzy [ 16 listopada 2011, 16:02 - śr ] |
Tytuł: | |
polbart pisze: Ja w te czary mary, Pana Doktora Chmary nie wierzę.
Pszczoły są niegłupie, dadzą sobie radę. Jakiś "plaster" tam wykombinują. ![]() Ale dalej pisza, bo za pisanie placa - im wiecej cm2 tym wiecej kasy. Najnowsze Pszczelarstwo takze nie pomija tego tematu, no i "co wysoki sad na to"? |
Autor: | polbart [ 16 listopada 2011, 16:43 - śr ] |
Tytuł: | |
Jerzy pisze: polbart pisze: Ja w te czary mary, Pana Doktora Chmary nie wierzę. Pszczoły są niegłupie, dadzą sobie radę. Jakiś "plaster" tam wykombinują. ![]() Ale dalej pisza, bo za pisanie placa - im wiecej cm2 tym wiecej kasy. Najnowsze Pszczelarstwo takze nie pomija tego tematu, no i "co wysoki sad na to"? Na Ukrainie już przetestowali ![]() |
Autor: | michalpriebe [ 16 listopada 2011, 17:19 - śr ] |
Tytuł: | |
to taki artykół z serii chcesz sie pozbyć warozy pozbądź sie pszczół 100% skutecznosci ze nie ujzysz ani jednego roztocza ni zadnej choroby, jakos ten artykuł do mnie nie przemawia musze go dokładnie przestiudiować |
Autor: | Jerzy [ 16 listopada 2011, 18:31 - śr ] |
Tytuł: | |
polbart pisze: Na Ukrainie już przetestowali
I co, maja jeszcze pszczoly? ![]() |
Autor: | polbart [ 16 listopada 2011, 18:44 - śr ] |
Tytuł: | |
Jerzy pisze: polbart pisze: Na Ukrainie już przetestowali I co, maja jeszcze pszczoly? ![]() Mają, są głównym dostawcą odkładów do Rosji. ![]() |
Autor: | henry650 [ 20 listopada 2011, 09:40 - ndz ] |
Tytuł: | |
Na wiosne zrobiłem przez przypadek eksperyment majac ul dadant chciałem przeniesc pszczoły na ramki 360x220 ale niechciało mi sie wycinac wosku wiec przesypałem pszczółki do nowego ula tylko na weze poddałem ciasto i 3l syropu jednoczesnie odymiajac pszczółki TT rodzinka pieknie odbudowała plastry a przez cały sezon 22 ramki gnizadowe i 36 półramki i 15 l miodu ale nie oto chodzi we wrześniu odymiałem na warroze i w tym ulu spadek warroa był znikomy 4 dni temu zrobiłem kontrolne odymianie i znowu w tym ulu kilka szt a innej rodzinie ktora niemiała takiego zabiegu bo był to odkład to szok nie da sie policzyc tyle spadło a jednakowe zabiegi we wrzesniu robione dodam jeszcze ze w tej rodzinie na wiosne zdarzały sie pszczółki bez skrzydełek a dzis spokój ,moze to jest jakas alternatywa na choroby ale to jak ktos ma dobre pozytki na wiosne ja w Bieszczadach mam słabe ale tu w Londynie jest spoko henry |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |