FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 09 maja 2024, 15:59 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ] 
Autor Wiadomość
Post: 10 września 2010, 06:49 - pt 

Rejestracja: 12 sierpnia 2010, 20:14 - czw
Posty: 8
Lokalizacja: Rybnik
Witam serdecznie.
Zawsze chciałem mieć pszczoły, kupiłem ule wielkopolskie i w przyszłym roku zamierzałem kupić odkłady . Niespodziewanie dostałem trzy silne rodziny kundli razem z ulami. Podkarmiam je teraz na zimę (w ciągu doby pobierają 3 litry syropu, w sumie dostały po dziesięć kilo cukru na rodzinę) i tu koniec radochy... Ich temperament jest porównywalny z szerszeniami :foch: bez maski nie można podejść bliżej niż cztery metry (ponad rok trwały negocjacje z żoną i zapewniałem ją, że pszczoły to łagodne stworzenia). W wtorek dostałem trzy strzały przez rękawicę na której zostało jeszcze kilkanaście żądeł, wczoraj w kolano ... Kiedy i na jakie matki wymienić te zarazy? Czytałem, że matki najlepiej wymieniać wiosną i jesienią (teraz jest już raczej za późno). Przeczytałem książkę Ostrowskiej, od roku czytam to i inne fora pszczelarskie i z opisów najbardziej przekonuje mnie Nieska i Prima. W mojej okolicy jest dużo łąk i drzew owocowych,jest trochę akacji i lipy oraz las mieszany. W promieniu trzech kilometrów brak pasieki. Moim priorytetem jest aby pszczoły były łagodne. Co Koledzy sądzą o tych dwóch rasach które wymieniłem, które inne mogą polecić z własnego doświadczenia i czy mogą polecić jakiegoś hodowcę matek. Będę wdzięczny za wszelką pomoc - jeżeli nie rozwiążę problemu do przyszłego lata, to mogę sobie wybić z głowy, że żona pozwoli mi zasiedlić ule które kupiłem :sad:
Pozdrawiam, Michał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2010, 07:53 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
Witaj,
nie Ty pierwszy i nie ostatni masz problemy z kundelkami jeśli to wogóle kundelki :oczko: Matki możesz wymienić na wiosnę. Nieska i Prima to dobre linie, mam tylko Primę która jest wybitnie łagodna w prorównaniu z kundlami :) Primę kupisz u P. Gembali www.pasiekamellifera.com/, a nieskę poszukaj u góry mamy mapkę hodowców. Na forum też mamy kilku hodowców matek. Ja poleciłbym jeszcze bf(Lewandowscy http://miodyponidzia.fm.interia.pl/hodowla.htm), (erikę i czeszkę J. Jaroń www.avico.com.pl), które też posiadam. Możesz też przeczytać u nas o liniach matek http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/viewforum.php?f=19. A żonie wyjdzie na zdrowie te kilka żądełek :oczko:

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2010, 09:09 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
http://www.pasieka.rac.pl/kontakt.htm

Tam mozesz podjechac wiosna i nabyc sklenary

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 września 2010, 10:10 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 kwietnia 2009, 21:53 - sob
Posty: 99
Lokalizacja: kuj-pom
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. 10-cio ramkowe
Lelek pisze:
Witam serdecznie.
Zawsze chciałem mieć pszczoły, kupiłem ule wielkopolskie i w przyszłym roku zamierzałem kupić odkłady . Niespodziewanie dostałem trzy silne rodziny kundli razem z ulami. Podkarmiam je teraz na zimę (w ciągu doby pobierają 3 litry syropu, w sumie dostały po dziesięć kilo cukru na rodzinę) i tu koniec radochy... Ich temperament jest porównywalny z szerszeniami :foch: bez maski nie można podejść bliżej niż cztery metry (ponad rok trwały negocjacje z żoną i zapewniałem ją, że pszczoły to łagodne stworzenia). W wtorek dostałem trzy strzały przez rękawicę na której zostało jeszcze kilkanaście żądeł, wczoraj w kolano ... Kiedy i na jakie matki wymienić te zarazy? Czytałem, że matki najlepiej wymieniać wiosną i jesienią (teraz jest już raczej za późno). Przeczytałem książkę Ostrowskiej, od roku czytam to i inne fora pszczelarskie i z opisów najbardziej przekonuje mnie Nieska i Prima. W mojej okolicy jest dużo łąk i drzew owocowych,jest trochę akacji i lipy oraz las mieszany. W promieniu trzech kilometrów brak pasieki. Moim priorytetem jest aby pszczoły były łagodne. Co Koledzy sądzą o tych dwóch rasach które wymieniłem, które inne mogą polecić z własnego doświadczenia i czy mogą polecić jakiegoś hodowcę matek. Będę wdzięczny za wszelką pomoc - jeżeli nie rozwiążę problemu do przyszłego lata, to mogę sobie wybić z głowy, że żona pozwoli mi zasiedlić ule które kupiłem :sad:
Pozdrawiam, Michał.


Jeżeli dostaniesz jeszcze gdzieś matki, możesz je wymienić teraz. W tym okresie pszczoły chętnie przyjmują matki.
Jeżeli bardzo zależ Ci na łagodności, to ja na Twoim miejscu rozważyłbym jakąkolwiek matkę, byleby była młoda i czerwiąca. Obecnie większość linii selekcjonowana jest m.in. na łagodność.
Co do łagodności musisz liczyć się z tym, że to nastąpi po wymianie starego pokolenia pszczół na nowe po poddanej matce.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2010, 12:48 - pt 
Ja bym Ci polecił Włoszke tylko w czasie dobrego pożytku jak chcesz miec miód to musisz ja ograniczyć w czerwieniu


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2010, 14:12 - pt 
do przydomowych małych pasiek, tam gdzie domy sąsiadów stoją blisko - to minnesota będzie ok, jeszcze Aga3 bym polecił (tylko inseminowana) Aga3 jest najłagodniejsza pszczółką w mojej pasiece.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2010, 14:50 - pt 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Na jesieni raczej matek nie wymieniaj.Najlepiej przy obfitym pożytku.
Krzyżówki rożnej maści tak często miewają-łagodność wspak;
Pod różnymi nazwami-Niemki, Austriaczki, podgórskie-to z moich doświadczeń, łagodne dobrze się rozwijają i w miarę miodne.Nie oceniam innych ras bo już ich nie mam(a próbowałem prawie wszystkie dostępne w Polsce i na Ukrainie)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 września 2010, 22:17 - pt 
Lelek pisze:
i tu koniec radochy... Ich temperament jest porównywalny z szerszeniami :foch: bez maski nie można podejść bliżej niż cztery metry


Michał
Przeczytaj Pierwszy Post >>> Tego Tematu <<<< i zadzwoń a rozbierzesz ula nawet w majtkach
Mam matki od Lewkowicza i jestem pod wrażeniem ;-) ich łagodności


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 września 2010, 13:35 - ndz 

Rejestracja: 12 sierpnia 2010, 20:14 - czw
Posty: 8
Lokalizacja: Rybnik
Witam serdecznie.
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi zarówno te, które otrzymałem na forum jak i te na PM.
PS
Strzały w kolano nie pomogły - nadal nie jestem w stanie przejechać samochodem 100 km bez przystanku :cry:
Pozdrawiam, Michał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 września 2010, 14:35 - ndz 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Lelek
A co zepsuł Ci się samochód? :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 września 2010, 20:37 - pn 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 915
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Witam całe forum ,
Pszczółkami zajmuje się drugi rok lecz pierwszy raz będę zimował na wysokiej dennicy i prosił bym o małą podpowiedz czy już pora na wyciągnięcie przegrody z pod korpusu gniazdowego,chodzi mi o tą wkładaną przegrodę którą się wyciąg na zimę aby schłodzić gniazdo.pszczółki mam już zakarmione na zimę ,czerwiu już prawie nie ma bo pszczółki zalały pokarmem całe gniazdo.I dlatego moje pytanie ,bo nie chciałbym popełnić błędu.Pisałem to pytanie w innym poście ale nie doczekałem się odpowiedzi ,może teraz się uda??????????????????


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 września 2010, 20:42 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 kwietnia 2009, 21:53 - sob
Posty: 99
Lokalizacja: kuj-pom
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. 10-cio ramkowe
jerzy9666 pisze:
Witam całe forum ,
Pszczółkami zajmuje się drugi rok lecz pierwszy raz będę zimował na wysokiej dennicy i prosił bym o małą podpowiedz czy już pora na wyciągnięcie przegrody z pod korpusu gniazdowego,chodzi mi o tą wkładaną przegrodę którą się wyciąg na zimę aby schłodzić gniazdo.pszczółki mam już zakarmione na zimę ,czerwiu już prawie nie ma bo pszczółki zalały pokarmem całe gniazdo.I dlatego moje pytanie ,bo nie chciałbym popełnić błędu.Pisałem to pytanie w innym poście ale nie doczekałem się odpowiedzi ,może teraz się uda??????????????????


Po zakarmieniu można wyjąć wkładki jeżeli nie ma już czerwiu.
Jeżeli jest czerw, to wyjęcie wkładek może spowodować nadmierne ochłodzenie gniazda.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2010, 14:59 - wt 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 915
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Dzięki lukaszmik za odpowiedz na moje pytanie ,ale w takiej sytuacji mam dalej problem ,pisałem że czerwiu prawie nie ma czyli jeszcze trochę jest i czy czekać aż nie będzie w ogóle ,czy nie przejmować się tą resztką czerwiu i wyciągnąć przegrody ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2010, 21:23 - wt 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 915
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
czy ktoś może doradzić czy tą przegrodę można wyciągnąć jeśli jest jeszcze odrobina czerwiu czy jeszcze poczekać ,do zimy jeszcze kawałek .Jak myślicie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 września 2010, 22:08 - wt 

Rejestracja: 07 listopada 2007, 22:00 - śr
Posty: 48
Lokalizacja: centrum kraju
Jeżeli masz na mysli przegrodę zasłaniajaca dennice osiatkową na jej dole to tak możesz ja wyciągnąc. Ale jeżeli myslisz o przegrodzie tzw. zatwórze sciesniajacym gniazdo to absolutnie nie ta musi zostac az do wiosny do czasu poszerzania gniazda.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 września 2010, 15:57 - śr 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 915
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tak właśnie mi chodzi o przegrodę która jest na płask pomiędzy korpusem gniazdowym a dennicą ,a na zatwór ja stosuje na zimę maty słomiane i wiem że muszą zostać do czasu poszerzenia gniazda na wiosnę.Dzięki !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 września 2010, 22:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 23:08 - pn
Posty: 305
Lokalizacja: lubsko
W sobotę 18 go wymieniłem matkę właśnie w ulu szerszeni. Całe lato gnębiły mnie, od kolegi dostałem matkę bo łączył rodzinki w ulikach weselnych i po odszukaniu szerszenicy odczekałem 3 godziny i poddałem nową. Dzisiaj sprawdziłem mateczka spaceruje po ramce i czerwi. Niektórzy pszczelarze mówią, że jesień też dobra na wymiany matek. Osobiście w tym temacie dopiero nabywam doświadczeń.

_________________
A wy , pszczółki pracowite ,
Robotniczki boże ,
Zbierajcie wy miody z kwiatów ,
Ledwo błysną zorze !A wy , pszczółki , robotniczki ,
Chciałbym ja wam sprostać ,
Rano wstawać i pracować ,
Byle miodu dostać !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2011, 19:49 - pt 

Rejestracja: 12 sierpnia 2010, 20:14 - czw
Posty: 8
Lokalizacja: Rybnik
Witam ponownie.

Sporo zimą czytałem i się nie odzywałem ...
Szerszenie bardzo dobrze przezimowały i wiosną ostro wzięły się do pracy.Poszerzałem im gniazdo, dałem pół korpusy i w drugiej połowie maja zrobiłem z tych trzech rodzin dwa odkłady - w sumie zabrałem osiem ramek czerwiu, młodej pszczoły oraz ramki z zapasami oraz poddałem młode matki, które ładnie się przyjęły i rozczerwiły.
Zamówiłem trzy matki unasienione - miałem dostać info na trzy dni przed wysyłką, aby załatwić sprawę obecnych w ulach matek. Niestety, że matki zostały wysłane dowiedziałem się ... gdy żona je odebrała (w wtorek przed Bożym Ciałem). Nie mając wyjścia matki usunąłem w środę i zaraz poddałem nowe w klateczkach (w Boże Ciało te dziady pożądliły wszystkich sąsiadów w okolicy - co się jeszcze nie zdarzyło). W sobotę zrobiłem przegląd - matki łaziły po plastrach i nie było żadnych mateczników ratunkowych. W poniedziałek również nie znalazłem mateczników. Teraz znowu wypadało by przejrzeć ule, ale pogoda jest paskudna.
W związku z tym mam pytania:
-czy to normalne, że pszczoły nie pociągły mateczników :?:
-czy lepiej zostawić je w taką pogodę w spokoju, czy zaryzykować przegląd :?:

Pozdrawiam serdecznie, Michał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2011, 20:08 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Daj im spokój i tak nic im nie pomożesz niech spokojnie przyjma matki ,skoro zabrałeś matki i zaraz podłożyłeś nowe to nawet nie zdążyły sie zorientować co sie stało



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2011, 21:37 - pt 
henry650 pisze:
Daj im spokój i tak nic im nie pomożesz niech spokojnie przyjma matki ,skoro zabrałeś matki i zaraz podłożyłeś nowe to nawet nie zdążyły sie zorientować co sie stało


Pszczoły nie sa głupie po prostu jak mu je przyjęły miał szczęście widocznie te kupne były dobrej jakosci , nie było konfliktu między rasowego, trafił z pogodą ,pozytkiem, a rodziny przyjmujące albo były słabe (słaba matka) ,albo miały zamiar robic cichą wymiane itd.
To ,ze mu zaakceptowały matki nie oznacza ,ze nie "pójdą " na cichą wymiane , chociaz teraz prawdopodobieństwo jest małe .
Lelek pisze:
W związku z tym mam pytania:
-czy to normalne, że pszczoły nie pociągły mateczników :?:
-czy lepiej zostawić je w taką pogodę w spokoju, czy zaryzykować przegląd :?:


Mogłes przeoczyć matecznik , a matka moze hasac w ulu w kazdym badz razie od tego czasu powinny te matki dopuscic do czerwienia na te czynniki zwróc uwagę przy najbliższym przegladzie (zaczekaj niech sie zrobi cieplej) i wtedy zrób szczegółowy przegląd.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2011, 08:48 - sob 

Rejestracja: 12 sierpnia 2010, 20:14 - czw
Posty: 8
Lokalizacja: Rybnik
Witam.

Poddane matki to Nieska, jakie były w ulach czort wie ... Pogada była piękna i pszczoły miały sporo zajęcia na lipie. Zgodnie z radami, poczekam na lepszą pogodę - to co się teraz dzieje to tragedia (w czwartek podtopiło sąsiadów, mnie tylko czeka wywózka tego, co woda namuliła na podwórko).

Pozdrawiam, Michał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2011, 10:42 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Zgadzam sie z tobą KOBER akceptacja to jeszcze nie oznacza przyjecia umnie zrobiłem odkład i podłozyłem matke sztucznie unasienniona i jak matka zaczeła czerwic to zaraz poszły miseczki w ruch i tak to trwało około miesiaca one budowały a ja wycinałem mateczniki az wreszcie mimo to ze juz młoda pszczoła wygryzała sie po niej zastałem mateczniki pod zaszyscie ale matki juz nie było ,takie przypadki miałem z matkami ratunkowymijak zaczeły czerwic odrazu do wymiany ale po jakims czasie zlikwidowały mateczniki i jest ok


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 maja 2012, 16:59 - wt 

Rejestracja: 12 sierpnia 2010, 20:14 - czw
Posty: 8
Lokalizacja: Rybnik
Witam serdecznie.
Nie zakładam nowego wątku bo sprawa nieco podobna ...
Mojemu ojcu spodobały się pszczoły, więc wiosną dostał jeden ul z rodziną. Zachowywały się spokojnie i ojciec bez problemu mógł podejść do ula i obserwować jak pracują. Rodzina jest silna, ma nadstawkę i ostro pracuje. W zeszłym tygodniu dostawiłem mu drugi ul w którym jest osadzony rój złapany u kuzyna. Pszczoły w tym roju są bardzo spokojne i łagodne jak moje Nieski. Kilka dni po dostawieniu drugiego ula te z pierwszego zrobiły się bardzo agresywne (nie można w ogóle podejść bez siatki i rękawic). Co może być powodem takiego zachowania?
Pozdrawiam, Michał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 maja 2012, 19:56 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Mają zły humor. Albo coś je denerwuje, np zbyt duża kubatura ula, urywający się pożytek, rabusie.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 maja 2012, 20:49 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Lelek, wszystko, być może to przez kiepską pogodę bo urwało się nektarowanie sadów i mniszka, być może te z drugiego je po cichu rabują a te się bronią, a może po prostu nie polubiły sąsiadek.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 maja 2012, 04:52 - śr 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Takie agresywne zachowanie wskazuje,że mogą to być krzyżówki z kaukaską albo krajowe. Normalne przy złej pogodzie i braku pożytku.Rój mógł być spokojny, bo była ładna pogody i wole wypełnione miodem.
Tak,że szykuj mateczkę na wymianę;


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 maja 2012, 08:09 - śr 

Rejestracja: 12 sierpnia 2010, 20:14 - czw
Posty: 8
Lokalizacja: Rybnik
Witam.
Wczoraj dołożyłem susz i węzę do ula z rojem i miały to kompletnie gdzieś, że im grzebię w gnieździe (czego nie można powiedzieć o tych drugich - latały jak wściekłe). Nie mam pojęcia co w nie wstąpiło ... ponoć nawet sąsiada pożądliły. Sprawa jest o tyle poważna, że siostrzeniec jest trochę uczulony na jad. Jak się nie uspokoją to będę je musiał wyeksmitować do kuzyna, ja mieszkam za blisko ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 maja 2012, 21:40 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
zachowywały się spokojnie bo była pszczoła młoda a i pszczoła zimowa jest spokojniejsza, w tej chwili pszczoły są już dosyć mocno aktywne i ich agresja wzrosła, jedyne wyjście to wymiana matki i to jak najszybciej, bo później będziesz miał problem nawet ze znalezieniem jej

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji