FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 25 kwietnia 2024, 21:46 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 31 ] 
Autor Wiadomość
Post: 12 marca 2013, 00:28 - wt 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 21:00 - pn
Posty: 406
Lokalizacja: Kuj-pom.
W związku z próbami zastąpienia pestycydów , w walce z warrozą, woszczyną trutową i regularnym wycinaniem czerwiu trutowego wraz z pasożytami, powstało pytanie jaki to ma wpływ na produkcję miodu.
W naturze 20% woszczyny , w rodzinie, to woszczyna trutowa. Stosowanie węzy ma utrudnić jej odciąganie i zmusić pszczoły do odciągania woszczyny larw robotnic.
Przeprowadzono doświadczenie. W 1998, 1999 i 2000 r. , na tej samej pasiece , porównano zbiory pięciu rodzin normalnych i pięciu z dodatkiem 20% woszczyny trutowej.
Te pierwsze przyniosły, od połowy maja do końca sierpnia, ok. 48,8 kg miodu, a drugie ok. 25,2 kg.
Poza tym, te drugie wychowały ok. 7,5 raza więcej trutni i były na koniec sezonu znacznie bardziej porażone pasożytem.
http://www.apidologie.org/index.php?option=com_article&access=standard&Itemid=129&url=/articles/apido/pdf/2002/01/Seeley.pdf


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 08:41 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
No to już super fajnie.. jedni piszą - wycinać, drudzy piszą nie wycinać. Byś może rozwiązaniem na właściwe proporcje jest pozostawienie komórek trutowych w liczbie jaką pszczoły same zrobiły. Bo dostawienie aż 20% węzy trutowej na zdrowy rozum faktycznie mogło zmniejszyć miodność rodziny. Choć z mojej ubogiej wiedzy wynika, że trutni jest w rodzinie do 3000 sztuk, więc wychodziłoby 5-10%. Piszcie, poprawiajcie i dyskutujmy co właściwie pszczelarz powinien zrobić w świetle tych wyników.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 08:43 - wt 
Imkerei pisze:
W naturze 20% woszczyny , w rodzinie, to woszczyna trutowa.

Imkerei pisze:
i pięciu z dodatkiem 20% woszczyny trutowej.

Imkerei, to w końcu w naturze czy w wymuszeniu takiej budowy bo jedno przeczy drugiemu.
Moje spostrzeżenia są wręcz odwrotne. Gdzie kto widział rodzinę pszczelą w której woszczyzna trutowa stanowi 20% gniazda ? To paranoja.


Na górę
  
 
Post: 12 marca 2013, 09:26 - wt 

Rejestracja: 30 stycznia 2013, 20:58 - śr
Posty: 49
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Według mojej wiedzy to w szczytowym okresie rozwoju rodziny pszczelej to stosunek robotnic do trutni to liczba Fi

https://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82oty_podzia%C5%82


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 09:46 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Liczba Fi - 1,6.. czyli co.. w szczytowym momencie np. 30000 robotnic i 48000 (lub 18750) trutni? Innego matematycznego rozwinięcia tej myśli nie widzę.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 09:56 - wt 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 21:00 - pn
Posty: 406
Lokalizacja: Kuj-pom.
"W naturze " tzn. nie u pszczelarza w ulu, lecz u rodzin dziko żyjących. W tym doświadczeniu włożono do ula te 20 % , żeby stosunek tej węzy do normalnej był w takiej proporcji jak u rodzin " nie zniewolonych ".
Ja nie twierdzę, że to prawda. To nie był mój eksperyment.
Znalazłem, więc wrzuciłem na forum jako ciekawostkę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 10:06 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Faktycznie ciekawy problem i godny badań. Jednak założenia niewłaściwe. Fajnie byłoby, gdyby ktoś zaprawiony w pszczelarstwie poświęcił kilka rodzin, wrzucił je na wiosnę na puste ramki bez węzy, wtedy przynajmniej prawidłowy procent budowy trutowej zostałby zarysowany. Druga cześć badania to późniejsze wycinanie plastrów trutowych w części rodzin i porównanie. Tylko tutaj potrzeba doświadczenia, dobrania rodzin o takiej samej sile. Może za kilkanaście/dziesiąt lat będę w stanie spełnić takie warunki. :)

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 10:10 - wt 

Rejestracja: 30 stycznia 2013, 20:58 - śr
Posty: 49
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Na ten temat mogli by się wypowiedzieć koledzy którzy mają pszczoły na dzikiej zabudowie ja niestety takiej rodziny nawet nie widziałem,w tym roku w kilku ulach chciałbym przeprowadzić takie małe doświadczenie,wtedy będę mógł coś więcej powiedzieć na ten temat


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 10:20 - wt 
adamjaku pisze:
Fajnie byłoby, gdyby ktoś zaprawiony w pszczelarstwie poświęcił kilka rodzin, wrzucił je na wiosnę na puste ramki bez węzy, wtedy przynajmniej prawidłowy procent budowy trutowej zostałby zarysowany.

Nie trzeba żadnych nowych badań.
Są koledzy którzy mają ule snozowe albo kuszki.
Może oni powiedzą jak to jest z iloścą zabudowy trutowej w warunkach bardzo podobnych do naturalnych.


Na górę
  
 
Post: 12 marca 2013, 11:00 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Kolopik, masz rację. Jeśli tylko nic nie wycinają i nie wkładają zalążka węzy pszczelej w snozy. Wtedy pozostałby tylko drugi etap badań. Panowie, czekamy.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 11:14 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Koledzy przecież takie próby zostały zrobione i opisane w warunkach naszych pasiek. O ile pamiętam to właśnie było opisywane w jednym z numerów "Pasieki".

Z przeprowadzonych testów jednoznacznie wynikało, że rodziny w których wycinano czerw trutowy przyniosły zdecydowanie mniej miodu niż rodziny którym pozwolono samodzielnie decydować o ilości trutni w rodzinie.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 11:20 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Ciekawe doświadczenie .
Każda nadmierna ingerencja w życie rodziny pszczelej prowadzi do apokalipsy.
Zwiększając nadmiernie liczbę trutni w rodzinie, wprowadzamy ją w stan przed podziałem, dlatego zbiór miodu jest mniejszy.
Aby zachować równowagę, należy wprowadzić ją jednocześnie w stan roboczy prowokując cichą wymianę.
To że warrozy było więcej w rodzinach z węzą trutową jest oczywiste.
Miły Marian pisał już o tym setki razy.
Czerw pszczeli jest bardziej porażony przez warrozę ponieważ woszczyna pszczela jest ciemniejsza.
Węzy trutowej się nie stosuje.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 12:24 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
No to zapytam prosto. Planuję prowadzić gniazdo na 2 korpusach 18cm WLKP. Czy wystarczy po jednej ramce pracy (więc z założenia odbudowana będzie trutowo) dołożonej w każdym korpusie? Czy po odbudowie powinienem go zostawić na cały sezon, czy wyciąć (jak zostawię stracę ramkę pracy, a młody stażem i doświadczeniem jestem, więc pokładam w niej spore nadzieje)? Może zostawić je do określonego terminu - i później wywalić łącznie z warrozą (np 15 lipca, czy może później 20 sierpnia przy układaniu gniazd na zimę)??

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 12:51 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Na poczontku lat osiemdziesiątych jak do nasz przyszła WAROZA z kaukazu z matkamy ze Zwiosku sowieckiego. Ja jako poczotkujący chciałem sie przekonac jak długo rodzina nie loczona wytrzyma. Odwruciłem akwarium pod spodem tez była szyba i wsadziłem rójkie do tego akwarjomu ale musiałem dac ramkie na trzeci dzień bo uciekali przez 2 dni na drzewo ale była krata i po godzinie wracali. Ramka była z czerwiem wielkopolska to zaraz budowali woszczyzne z 1 i 2 strony po srodku w kształcie elipsy tak ze do ramki było przymocowane 3 sztuki woszczyzny z 1 i drugej strony a potem była woszczyzna pszczela i trutowa było jej tak z10% ale na obrzeżach i na dole. Nie karmiłem nie leczyłem i 3 sezony rodzina zyła. Zebym wtedy wiedział o mniejszej komurce to bym zmierzył jej szerokosc. Błendem było moim dac ramkie czerwiu z brozowym suszem. Ale zebym ja wtedy wiedział. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 13:30 - wt 
adamjaku pisze:
Czy wystarczy po jednej ramce pracy (więc z założenia odbudowana będzie trutowo) dołożonej w każdym korpusie?

Ja w korpusie h-14 /gniazdo było na 2 a przez pewien okres na 3/ stosowałem tylko jedną ramkę przedzieloną na trzy pionowe sekcje z których jedną zasklepioną wycinałem co tydzień. Ramkę tą /pracy/ trzymałem w górnym korpusie i tak ją przestawiałem aby sklepiony czerw trutowy znajdował się obok sklepionego czerwiu pszczelego.
adamjaku pisze:
Czy po odbudowie powinienem go zostawić na cały sezon,

Zabawę z ramką pracy kończę podczas ostatniego miodobrania. Potem idzie do przetopu.
Z warozą było tak, że jej praktycznie nie było. Osyp w listopadzie po jednokrotnym odymieniu apiwarolem około 50-60 szt roztoczy.
To samo w leżakach choć tam sekcje ramki pracy dwukrotnie większa.
Jeśli śledziłeś moje posty na temat walki z warozą to wiesz, że w ramce pracy mam zawsze dziewiczy, nieczerwiony wcześniej plaster.
Pozdrawiam.


Na górę
  
 
Post: 12 marca 2013, 13:43 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Trutni w rodzinie powinno być dla optymalnego stanu pracy rodziny około 200-300 odchowanych z danej rodziny. Ale odchowane seriami. A węza trutowa, to dla trutnia kalectwo.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 13:46 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Ostatnie miodobranie planuje na początek września, po nawłoci lub wrzosie. Układanie gniazd 2 tygodnie wcześniej, by nie popełnić tegorocznego błędu układania (niech pszczoły same wszystko zrobią). Czerw trutowy, jeśli się go nie wytnie, to na końcu sezony będzie kilkukrotnie przeczerwiony i może złapie jakiegoś pasożyta. Może w takim razie zastosować 2 ramki, w dolnym korpusie po odbudowie w kwietniu trzymać cały sezon, a wycinać z górnego - wtedy zachowamy zalety ramki pracy, na dole przez sezon czerwiona ramka trutowa stanie się pułapka na kilkaset sztuk warrozy. Pytanie - kiedy tego najlepiej się pozbyć. Czy moment układania gniazd byłby ok, czy lepiej w okolicach 15 lipca, kiedy zaczynamy pszczoły do zimowli przygotowywać?

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 14:08 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
adamjaku, Napiszę ci szczerze, bez ogródek. Świeża ramka pracy (część) pomiędzy świeże ramki z węzą. Po ścięciu i wygrzebaniu czasem potrafiło być czerwono. Końcem sezonu rodziny ze zdrowymi, wartościowymi matulami już nie tak chętnie odchowują trutnie i ciągną komórki trutowe. Od lipca, po lipie nie warto trzymać ramek pracy w rodzinie, bo jak ma matula złożyć jajeczko, a pszczoły mają je odchować, to niech odchowają pszczołę. Wyjątek jeszcze mogą stanowić rodziny przeznaczone na materiał ojcowski do unasieniania. Co z tego, że pod zasklep złapiesz 100szt warrozy, jak 500 mogą ci przytargać z pola. Skórka nie jest warta wyprawki w tym przypadku. To takie realia. Z resztą sam do tego kiedyś dojdziesz.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 14:19 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
adamjaku Z warozą trzeba walczyć cały sezon. Jak już w kwietniu zaczynaja ciognonc weze trutowa to ja wstawiam rameczkie 1/3 a 2/3 weza i po zasklepieniu na trutnie po 20 dniach obcinam trytniom głowy i wytrzepuje na biały karton i licze warozę. Ale w dziewiczym czerwiu warozy niema ale jak drugi raz matka zaczerwi tą rameczkie wkładaną to juz jest waroza. Lepiej stosować 2 rameczki i co 10dni obcinac poczwarkom trutowym głowy. Jak tak bendziesz stosował to na jesieni niemasz warozy i zazimujesz bez tej gagryny. Ja opisuje w postach jak zrobic tanio odkłady. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 14:31 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Dzięki koledzy za rady, postanowiłem więc co następuje. Trzymam ramki pracy nie później niż do miodobrania po lipie. Jeśli będę jechał na grykę, pozostawię jeszcze na ten jeden pożytek. W rodzinach w których planuję wymienić matki (głównie z powodu agresywności) będę ramki wycinał czerw trutowy jak radzi miły marian. W pozostałych kilku rodzinach pozostawię jedną ramkę w dolnym korpusie i zniszczę czerw trutowy po lipie lub gryce (na nawłoć jadę w miejsce, gdzie nie ma innych pasiek, wiec przynoszenie warrozy będzie mniejsze). Jeśli w ramce przeczerwionej trutowej odnajdę jakoś większą ilość warrozy - wtedy będę tak działał co rok. Jeśli będą pojedyncze osobniki (jak pisze adriannos)- chyba rzeczywiście wtedy taka walka nie będzie miała sensu. Po sezonie napiszę jak to u mnie wyglądało. Tydzień przed usunięciem tej ramki, może warto ją w środek gniazda wstawić?? Czy ułożenie nie ma znaczenia?

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 14:42 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
adamjaku Ja ci proponowałem obcinanie poczwarkom jak maja 20 dni obcinac im głowy a nie wycinac cało ramkie trutową. Z wyciniania całych ramek trutowych to tulko kożysc troche wosku a nie walka z warozą. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 14:42 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
adamjaku, Przerobione. Nie warto trzymać na gryce.
Inna rzecz, ja nie napisałem, że w przeczerwionej woszczynie trutowej będą pojedyńcze osobniki. Napisałem ci, abyś dawał świeżą część ramki trutowej do odbudowy, do ula, pomiędzy jasne plastry czy suszu, czy węzy, a będzie łapała tak samo warrozę w większej ilości, niż jak wstawisz między przeczerwiony susz pszczeli. Trutnie wydzielają dużo feromonu. A waroza nie widzi różnicy między komórkami. Idzie tam, gdzie zapach feromonu jest intensywniejszy. A ty nie musisz się w tedy pierniczyć ze ścinaniem, trzepaniem, tylko wyżynasz to ustrojstwo i do gara czy dla kurek. Nieprzeczerwiona woszczyna trutowa, wstawiona nawet na skraj gniazda też łapie warozę. Wiedzą o tym doskonale nasi sąsiedzi Niemcy https://www.youtube.com/watch?v=keVZ4cp ... sults_main Daję ci odnośniki, tylko do tych bardziej znanych filmików. Fakt po rusku, ale na oko zobaczysz, co ta kobitka robi. Ale zobacz ile tam bzyki węzy odbudowują i jak wygląda gospodarka.

Ps. Sprawdź sobie to w praktyce, a sam się przekonasz.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 14:57 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Jeśli wytnę cała ramkę trutową, gdzie matka przez cały sezon czerwiła, to powinna tam być warroza. W ulach agresywnych będę w tym roku niszczył cały czerw trutowy - niestety, połowa rodzin jest agresywna, a matki zawsze unasienniam na pasieczysku. Obcinanie głowy poczwarkom - czyli ścinanie samego zasklepu na czerwiu trutowym? Bo jakoś sobie nie wyobrażam, ze uda mi się plaster skrócić o 2-3mm po całości.

"dawał świeżą część ramki trutowej do odbudowy" - jakoś ni w ząb nie potrafię sobie wytłumaczyć, co rozumiesz pisząc to zdanie powyżej.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 15:04 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
adamjaku, 2/3 lub 3/4 części plastra węza pszczela. Na reszcie niech sobie pszczoły poszaleją z kom trutowymi. Jak zasklepią, to nie ścinasz łby, tylko wycinasz ten cały kawałek plastra z trutniami. Więcej nie potrzeba.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 15:38 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Jakoś by mnie raziły takie plastry.. Lubię porządek :) Choć czasem pszczółki sobie same tak porobią. Jeśli natomiast odbudowują węzę w korpusie nad gniazdem - zazwyczaj jest w pełni pszczela odbudowana. Zresztą, zobaczymy. Przed mną wszystko prawie nowe :)

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 19:10 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Można i tak jak na filmie u "małokomórkowców". 56 sekundas:-)

Szczególnie przydatne w ulach korpusowych.

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 22:17 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
w ulach z dzika zabudowa trutowa budowa jest na bokach gniazda, na dole jak zaczyna być nastrój rojowy co do wydajnosci nie robiłem nigdy doswiadczen, natomiast wiem ze utrzymanie odpowiednij liczby trutni w rodzinie działa na kozysc dlatego nie jestem zwolennikiem rwania trutni z ula za wszelką cene, oczywiscie , ramka pracy powinna byc to eliminuje duzo pasozyta, ale wycinana co kilka pokolen, trutnie powinny wychodzić z przeczerwianych komurek sa wtedy duzo lepsze niz te z dziewiczych zreszta zapytajcie dobrych hodowców ze najlepszy truten to zbuty i krótki, i w naturze tylko te unasieniaja matki, poza tym rodzina dobrze wie ile wychować trutnia jak ma wystarczajaco to matka tyłka do duzej kom. nie wsadzi,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2013, 23:11 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
sali pisze:
trutnie powinny wychodzić z przeczerwianych komurek sa wtedy duzo lepsze niz te z dziewiczych zreszta zapytajcie dobrych hodowców ze najlepszy truten to zbuty i krótki, i w naturze tylko te unasieniaja matki,


To nieprawda, sali,

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2013, 11:08 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Najlepszy truteń to ten krótki z długimi skrzydłami urodzony w naturalnym plastrze, absolutnie nie na plastrze odbudowanym na węzie trutowej.
Gdzie jak gdzie ale szczególnie w pasiekach hodowlanych trutnie powinny rodzić się w jak najbardziej jasnych plastrach a nie w wielokrotnie przeczerwionych.
Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2013, 19:40 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
tylko krótki z długimi skrzydłami nie rodzi sie z wezy chyba zle sformułowałem zdanie ale chodziło mi o to ze stosujac ramke pracy mamy trutnie z naturalnych komurek, a co do tego czy z dziewiczego plastra to bym sie posprzeczał ale kazdy ma swoja racje, z tego co zaobserwowałem takie z dziewiczych komurek to zwyczajne przerosniete słabeusze, co nie znaczy ze z czarnych plastrów mamy je odciagać w rodzinie gdzie pszczoły same buduja plastry schodzac w dól nigdy nie ma plastrów po kilka lat przeczerwianych


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2013, 22:24 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Skrzydła u naturalnego (krótkiego) i zniekształconego (powiększonego) trutnia są takie same. Wchodząc na drogę powiększania pszczół i trutni, nie przewidziano że nie będą rosnąć im większe skrzydła.
Dziki plaster umożliwia nam wyselekcjonowanie z wielu rodzin właśnie tych naturalnych. Każda rodzina pszczela buduje własny rozmiar komórek trutowych.
Plaster dziewiczy lub najbardziej zbliżony do dziewiczego - ze względu na zdrowotność osobników męskich, które odgrywają taką samą jeśli nie ważniejszą rolę w rodzinie pszczelej jak królowa.
Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 31 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji