FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 14:00 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 186 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
Post: 30 grudnia 2014, 11:41 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Jednym słowem cwane pszczoły :lol: jak My je traktujemy tak one Nas :( A jeszcze przed paroma /kilkunastu laty zazdrościlismy np.Niemcom ze po miodobraniu daja worek /paczke pokarmu i jada na Ibize :shock:
Droga na skróty nie zawsze jest ta optymalną,pszczoły w tym samym stopniu osypują sie po cukrze jak i po paszy -najczęściej z braku.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 grudnia 2014, 12:21 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
U mnie pszczoły w tym roku na orionie pobudowały nawet po dwa plastry na dziko - potem pokarm poprzenosiły lub w części ja sam wrzuciłem to do podkarmiaczek, jak się skapowałem to dałem węze i spokojnie pozaczynały budowę - szkoda że nie spodziewałem się tego bo bym miał odbudowane. Jedna rodzina do której zaglądam to w listopadzie nawet wzięła się za dziką zabudowę robiąc dwa małe języczki .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 grudnia 2014, 18:15 - wt 
teliper pisze:
Zaznaczam ,że mnie na to nie stać licząc po minimum 22,5 kg inwertu na 2 korpusy wielkopolskie to wychodzą ogromne koszty.
Ciekawe po co tyle, chyba by wiosną odwirować pyszny miodek wiosenny przed rzepakiem.

Zdzisław. pisze:
teliper, zgoda ,moze dodam jeszcze ze według mnie i jeszcze paru osób inwert nie jest tak efektywny jak cukier w przypadku podkarmiania "na rozwój".
Inwert tak a testowałeś Zdzisiu syrop fruktozowo-glukozowy? Moim zdaniem czy podawanie syropu cukrowego czy Apifoodu (nie jest to przecież inwert) to w efekcie różnicy w rozwoju między jednymi a drugimi rodzinami nie było żadnego, szły tak samo a skoro tak to po cóż mam się babrać w przygotowywanie syropu z cukru.

GÓRAL pisze:
Nic tak nie zachęca pszczół do budowy jak szufla porządnego kryształu.
Mam inne doświadczenia.

Mariuszczs pisze:
U mnie pszczoły w tym roku na orionie pobudowały nawet po dwa plastry na dziko
a niektórym na podsycaniu cukrem tylko budują a paszą karmione niet, kurde jakieś dziwne pszczoły niektórzy mają że tylko cukrem pobudzane budują plastry.


Na górę
  
 
Post: 30 grudnia 2014, 18:18 - wt 

Rejestracja: 09 listopada 2014, 16:52 - ndz
Posty: 398
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: hajnówka
PasiekaCordovan pisze:
Ciekawe po co tyle, chyba by wiosną odwirować pyszny miodek wiosenny przed rzepakiem.


Pierwszy pożytek po 15 maja do tego czasu to nawet niektórym silniejszym może zabraknąć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 grudnia 2014, 18:22 - wt 
teliper pisze:
Pierwszy pożytek po 15 maja do tego czasu to nawet niektórym silniejszym może zabraknąć.
Fakt zapomniałem że Ty na górskim wygwizdowie pustynnym w pożytki wiosenne masz pasiekę. Mimo to uważam że za dużo żarcia ładujesz na zimę chyba że u Ciebie zima trwa od września do maja to ok.


Na górę
  
 
Post: 30 grudnia 2014, 18:41 - wt 

Rejestracja: 09 listopada 2014, 16:52 - ndz
Posty: 398
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: hajnówka
PasiekaCordovan pisze:
Fakt zapomniałem że Ty na górskim wygwizdowie pustynnym w pożytki wiosenne masz pasiekę. Mimo to uważam że za dużo żarcia ładujesz na zimę chyba że u Ciebie zima trwa od września do maja to ok.


Rozwój pszczół na 1 korpusie na wiosnę to wegetacja(14 kg inwertu powinno starczyć u Ciebie Przemysławie) .Przy 2 korpusach pokarmu ubywa
2 x więcej .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 grudnia 2014, 18:54 - wt 
teliper pisze:
Rozwój pszczół na 1 korpusie na wiosnę to wegetacja
jestem innego zdania.


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2014, 11:29 - śr 

Rejestracja: 23 lipca 2012, 12:21 - pn
Posty: 736
Lokalizacja: południowe mazowsze
Ule na jakich gospodaruję: WL,WP,WZ,LN3/4,D,LZ:)
PasiekaCordovan pisze:
GÓRAL pisze:
Nic tak nie zachęca pszczół do budowy jak szufla porządnego kryształu.
Mam inne doświadczenia.

Mariuszczs pisze:
U mnie pszczoły w tym roku na orionie pobudowały nawet po dwa plastry na dziko
a niektórym na podsycaniu cukrem tylko budują a paszą karmione niet, kurde jakieś dziwne pszczoły niektórzy mają że tylko cukrem pobudzane budują plastry.



PasiekaCordovan, nie przeinaczaj cudzych wypowiedzi, nie pisałem że nie budują tylko w wielu przypadkach budują słabiej. Różnice w budowie , rozwoju wiosennym, pobudzaniu są subtelne ale są, trzeba tylko patrzeć obiektywnie i obrazu nie może zaciemniać puste wiadro "gratis" i brak potrzeby przygotowywania syropu.Nie jest to tylko moje spostrzeżenie, wielu pszczelarzy po kilku zimowlach odchodzi od syropów izoglukozowych.
Nie pisz mi tu czasem o badaniach i że mam coś udowadniać, nie mam takiej potrzeby ani chorych ambicji żeby narzucać swoje poglądy komukolwiek i Tobie polecam podobną postawę, moje badania to oczy i intuicja. Miałem całą pasieke na izoglukozie z Or i Hol miałem pół na pół (izoglukoza/cukier) zimowałem i pelne rodziny i odkłady i rodzinki z matkami zapasowymi. Od tego roku z powrotem sam cukier w obu pasiekach. Inwert sacharozowy mnie na razie nie interesuje bo sobie tak myślę że jak mam pszczołom dawać coś zmienianego dla ich dobra w fabryce to niech one sobie lepiej same to zmieniają w swoich fabrykach. :D

Życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku wszystkim razem i każdemu z osobna.

Pozdrawiam
Przemek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2014, 11:37 - śr 
GÓRAL pisze:
Nie jest to tylko moje spostrzeżenie, wielu pszczelarzy po kilku zimowlach odchodzi od syropów izoglukozowych.
Podobnie jak wielu do nich wraca. Przyczyn takich decyzji jest wiele i zbyt długo o tym pisać. Ja jednak widzę zdecydowaną przewagę gotowej paszy nad robionym syropem z cukru, co nie oznacza, że każdy musi karmić swoje pszczoły tym co ja. Nic nikomu nie narzucam tylko przedstawiam za i przeciw by każdy mógł sobie to sam porównać i zdecydować.


Na górę
  
 
Post: 31 grudnia 2014, 12:41 - śr 

Rejestracja: 23 lipca 2012, 12:21 - pn
Posty: 736
Lokalizacja: południowe mazowsze
Ule na jakich gospodaruję: WL,WP,WZ,LN3/4,D,LZ:)
PasiekaCordovan pisze:
Nic nikomu nie narzucam tylko przedstawiam za i przeciw by każdy mógł sobie to sam porównać i zdecydować.


Jeśli taki jesteś obiektywny to pokaż gdzie byłeś "za" cukrem i gdzie "przeciw" izoglukozie. :D
To po pierwsze a po drugie to pozostaje pytanie:

Czy nie uważasz że jesteś mało wiarygodny będąc na usługach firmy którą jedną z działalności jest handel syropami?

Pozdrawiam
Przemek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2014, 12:57 - śr 
GÓRAL pisze:
Jeśli taki jesteś obiektywny to pokaż gdzie byłeś "za" cukrem i gdzie "przeciw" izoglukozie.
Poszukaj moich postów, pisałem i o karmieniu cukrem i paszą.

GÓRAL pisze:
Czy nie uważasz że jesteś mało wiarygodny będąc na usługach firmy którą jedną z działalności jest handel syropami?
Oczywiście że nie ponieważ to gdzie pracuję nie ma wpływu na to co piszę o karmieniu paszami, pisze to z doświadczenia jako pszczelarz i jak poczytasz moje posty z lat ubiegłych nie znajdziesz w nich nic innego niż piszę teraz (karmiłem różnymi paszami i syropem cukrowym równiez w latach ubiegłych) a pracę w tej firmie zacząłem od października 2014 więc jestem obiektywny w tym co piszę.


Na górę
  
 
Post: 01 stycznia 2015, 01:16 - czw 

Rejestracja: 16 listopada 2013, 00:33 - sob
Posty: 39
Ule na jakich gospodaruję: Danlan 435/170
Miejscowość z jakiej piszesz: Gostynin
Koledzy kiedyś przeczytałem przepis, który ma podobno przerabiać cukier ( sacharoza ) na "miód" (glukoza, fruktoza). Ciekawi mnie czy to prawda, czy też totalna bzdura, bo każdy pisać sobie może. Oto treść:

Do szklanego naczynia o objętości 1 1/2-2 litrów wsypać 750 gramów cukru (kryształu), 200 ml przegotowanej lub topionej wody i 200 ml miodu (ulubionego gatunku). Wszystkie te składniki należy wymieszać i odstawić na 8 dni (przechowywać w temperaturze pokojowej), mieszając całość trzy razy dziennie drewnianą łyżką. W wyniku zachodzących reakcji chemicznych
sacharoza (która pochłania wapń), pod wpływem miodu i wody rozkłada się na glukozę i fruktozę, które są bardzo zdrowe.

Jeśli byłaby to prawda, można by sobie naprodukować "miodku" do podkarmienia, zwłaszcza gdy będzie konieczność późno- jesiennego , czy na wiosnę na pobudzenie. Co sądzicie ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 stycznia 2015, 10:27 - czw 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
[color=#BF0080]jar-mat pisze Koledzy kiedyś przeczytałem przepis, który ma podobno przerabiać cukier ( sacharoza ) na "miód" (glukoza, fruktoza). Ciekawi mnie czy to prawda, czy też totalna bzdura, bo każdy pisać sobie może. Oto treść:

Do szklanego naczynia o objętości 1 1/2-2 litrów wsypać 750 gramów cukru (kryształu), 200 ml przegotowanej lub topionej wody i 200 ml miodu (ulubionego gatunku). Wszystkie te składniki należy wymieszać i odstawić na 8 dni (przechowywać w temperaturze pokojowej), mieszając całość trzy razy dziennie drewnianą łyżką. W wyniku zachodzących reakcji chemicznych
sacharoza (która pochłania wapń), pod wpływem miodu i wody rozkłada się na glukozę i fruktozę, które są bardzo zdrowe.

Jeśli byłaby to prawda, można by sobie naprodukować "miodku" do podkarmienia, zwłaszcza gdy będzie konieczność późno- jesiennego , czy na wiosnę na pobudzenie. Co sądzicie ?

[/color]
Myślę że trza by to spraktykować i wtedy będziemy wiedzieli co z tego wyszło

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2015, 23:07 - czw 

Rejestracja: 04 lutego 2014, 13:06 - wt
Posty: 43
Ule na jakich gospodaruję: dadan
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
Do JEDRUS

Z roku na rok ilość inwertu (letniego i zimowego Invetix ) Diamant zwiększa się w sprzedaży dla pszczelarzy, ale linia ma swoje ograniczenia. Baza pożytkowa już wiosna była słaba, a lato wyjątkowo niekorzystne, wiec pszczelarze kupowali dużo i bardzo wcześnie dlatego nie wszystkich można było obsłużyć w sierpniu. Wynikało to z popytu i bardzo dobrej jakości prawdziwego inwertu, a nie niechęci współpracy.

Inwertu enzymatycznie nie produkuje się z pszenicy lub kukurydzy - sa to syropy skrobiowe, jak np. Apifood i Apifortuna.

Poszerzamy oferte o ciasto pszczele. Wszystko bezpośrednio od producenta. Wolisz dominacje PZP v Orion i Łysonia, którzy gola pszczelarzy wmawiając im, ze sprzedają inwert, to twój wybór.

Poza tym zawsze będziemy producentem cukru DIAMANT, który wśród pszczelarzy ma swoja marke. Nie od razu Kraków zbudowano. Krok po kroku we właściwym kierunku, a zobaczysz gdzie będą te produkty za kilka lat i jak będą popularne. Pozdrawiam wszystkich logicznie myślących


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2015, 08:33 - pt 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Dobrą praktyką jest informowanie odbiorców o bieżącej polityce firmy.Jeżeli firma zawiesza na pewien okres produkcję to informuje o tym na swojej stronie internetowej i okresla czas przerwy produkcyjnej.Nie potrzebowałem inwertu "na wczoraj".Termin2 tygodni wystarczał mi całkowicie.Tylko że w dziale sprzedaży nikt nie znał terminu wznowienia
produkcji.Jeżeli piszesz że:
LELITTA pisze:
pszczelarze kupowali dużo i bardzo wcześnie dlatego nie wszystkich można było obsłużyć w sierpniu. Wynikało to z popytu i bardzo dobrej jakości prawdziwego inwertu, a nie niechęci współpracy.
to ja rozumię,że produkcja idzie pełna parą a zamówienia są realizowane w kolejności zgłoszeń.Fakty mówią coś innego.A to znaczy że kłamiesz a twoje wpisy są kłamliwą propagandą człowieka z marketingu.
Zasadą dobrej kultury handlowej jest również szanowanie konkurencji jak również swoich potencjalnych klientów.Twój tekst:
LELITTA pisze:
Wolisz dominacje PZP v Orion i Łysonia, którzy gola pszczelarzy wmawiając im, ze sprzedają inwert, to twój wybór.

dowodzi że masz pszczelarzy za prymitywny ludek którym możesz łatwo manipulować i szczuć na swoją konkurencję.Jak chcesz porównać produkty swoje i konkurencji zgłoś ich badanie do laboratorium SGS i protokoł zamieść na forum.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2015, 10:18 - pt 
LELITTA, napiszę Ci coś z praktyki bo używałem w pasiece zarówno Apifortuny, Apifoodu, Diamanta i jeszcze jakiegoś innego i mimo równej siły rodzin jesienią, najgorzej pszczoły przezimowały na Diamancie, mało tego jako jedyny ten Wasz inwert powodował rabunki w pasiece tak jak podczas podawania syropu z wody i cukru w ciągu dnia. Nie jest więc wcale taki wspaniały. Co do Oriona to ja zawsze słyszałem że sprzedają syrop ( jest on jest to mieszaniną cukrów prostych, glukozy i fruktozy oraz dwucukrów w postaci syropu) jako paszę dla pszczół a nie jakiś tam inwert - to pszczelarze tak mówią że dają pszczołom inwert z Oriona nie mając pojęcia o procesie produkcji jaką prowadzi Cargill i czym jest Apifood. Warto więc się zastanowić nim się coś napisze bo pisząc negatywy o konkurencji wystawiasz firmie Diamant złą opinię, jeśli jesteś jej pracownikiem współczuję właścicielowi, jeśli właścicielem współczuję pszczelarzom.


Na górę
  
 
Post: 06 lutego 2015, 10:42 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Sory że sie wtrące pomiędzy rekiny rynku :lol: ale nalezy rozróżniac niektóre pojecia /określenia .

Karmiąc pszczoły na zime gotowymi "syropami " karmimy
i z o g l u k o z a m i lub i n w e r t a m i a to nie to samo .

Druga sprawa to nadużywanie /używanie nieuprawnione określenia pasze dla pszczół ,żeby takie określenie mogło być użyte napisane obok nazwy handlowej to produkt musi przeiść całą procedure produkcji i certyfikacji pod nadzorem odpowiednich służb ,brak tej ściezki powoduje ze jest to produkt ?......no właśnie jaki ?

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2015, 14:14 - pt 
Zdzisław. pisze:
Druga sprawa to nadużywanie /używanie nieuprawnione określenia pasze dla pszczół ,żeby takie określenie mogło być użyte napisane obok nazwy handlowej to produkt musi przeiść całą procedure produkcji i certyfikacji pod nadzorem odpowiednich służb ,brak tej ściezki powoduje ze jest to produkt ?......no właśnie jaki ?
Masz rację Zdzisiu ja błędnie użyłem nazwy pasza, oczywiście jest to syrop nazywany przez firmę pokarmem dla pszczół do zarówno podsycania na rozwój jak i karmienia na zimowlę.


Na górę
  
 
Post: 06 lutego 2015, 20:33 - pt 

Rejestracja: 09 listopada 2014, 16:52 - ndz
Posty: 398
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: hajnówka
Pisałem już w tym temacie testuje inwert diamanta i zobaczymy po kolejnej zimie,a na razie wcześniej było wszystko w porządku .Najważniejsze to produkcja na bieżąco takiego inwertu (nie na zapas) i odpowiednia hala do przechowywania aby nie było wysokiej temperatury i nie grzało słońce ,a takie diamant hale raczej posiada.
Co do ceny to nie wiem mi jakoś za drogo te inwerty wychodzą w porównaniu do cukru i dlatego jestem tylko testerem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2015, 20:58 - pt 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
PasiekaCordovan pisze:
ten Wasz inwert powodował rabunki w pasiece tak jak podczas podawania syropu z wody i cukru w ciągu dnia.

Potwierdzam -też zaobserwowałem w tym roku.Dawałem inwertix z Diamanta.Potrafiły wywęszyć odstawioną podkarmiaczkę czy wiaderko ze śladami inwertu.Tak jak przy cukrze.Przy obecnych cenach cukru prawdopodobnie w tym roku zakarmię syropem cukrowym.Nie zaobserwowałem w tym roku mniejszego spracowania pszczół czy braku rabunków.

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2015, 21:34 - pt 

Rejestracja: 09 listopada 2014, 16:52 - ndz
Posty: 398
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: hajnówka
Mieliście głodne pszczoły i dlatego rabunki w tym roku były w pasiekach i nie rozumiem odstawiania takiego, przecież to wiadome ,że pszczoły wyszukają i zrabują .
Inwert z diamanta jest zaraz po syropie cukrowym 3:2 najlepiej pobieranym inwertem ,a to oznacza ,że jest dobry jakościowo jak go pszczoły tak szybko pobierają .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2015, 10:43 - sob 
teliper pisze:
Mieliście głodne pszczoły i dlatego rabunki w tym roku były w pasiekach
Nie miałem głodnych pszczół, zapewniam Cię.

teliper pisze:
Inwert z diamanta jest zaraz po syropie cukrowym 3:2 najlepiej pobieranym inwertem
Nie wiem czy najlepiej, u mnie pobierały porównywalnie +-2 dni. Zarówno Apifortunę, Apifood jak i Diamant wzięły w 12-14 dni (po wiaderku na rodzinę) i przeniosły w plastry. Przy rozlewaniu Diamanta jednak jako jedynej karmy pszczoły wykazywały rabunkowość, jak zostawisz w taki sposób podkarmiaczkę z np. Apifortuną czy Apifoodem jak napisał sławek k.., nawet osy jej nie ruszą a pszczoły wcale jej nie odnajdą, dlatego że syropy wykonane z pszenicy są bezwonne a te inwerty jakie wykonane są na bazie buraka cukrowego tzn. z tego co się z tego buraka uzyskuje, są niestety zapachowe - dla pszczół mają taką samą woń jak syrop z wody i cukru.


Na górę
  
 
Post: 07 lutego 2015, 13:55 - sob 

Rejestracja: 09 listopada 2014, 16:52 - ndz
Posty: 398
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: hajnówka
PasiekaCordovan pisze:
Apifortuną czy Apifoodem jak napisał sławek k.., nawet osy jej nie ruszą a pszczoły wcale jej nie odnajdą,


Widzisz kolego Przemysławie, ja takich wynalazków co pszczoły się nie tykają to do uli nawet nie poddaje.

PasiekaCordovan pisze:
Zarówno Apifortunę, Apifood jak i Diamant wzięły w 12-14 dni (po wiaderku na rodzinę) i przeniosły w plastry.


2 tygodnie? Takie wiaderko diamantu to pszczoły biorą góra w 5 dni.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2015, 16:58 - sob 
teliper pisze:
2 tygodnie? Takie wiaderko diamantu to pszczoły biorą góra w 5 dni
Z pewnością. W moim systemie karmienia brały 12- 14 dni, w deklu zrobione 40 dziurek wiertłem fi 2 mm i wiadro do góry nogami na gniazdo, fakt nosiły równocześnie jeszcze nawłoć a tej nie zabierałem.


Na górę
  
 
Post: 07 lutego 2015, 17:17 - sob 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 17:43 - pn
Posty: 764
Lokalizacja: łódzkie
teliper pisze:
2 tygodnie? Takie wiaderko diamantu to pszczoły biorą góra w 5 dni.
bo to jest bardzo rzadkie. Apifood Ma 78 % suchej masy dlatego ważny jest sposób podawania i miejsca w ulu. W podkarmiaczce ramkowej 4 kg za dzień to nic nadzwyczajnego z wiaderka tak nie pójdzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2015, 23:35 - sob 

Rejestracja: 25 stycznia 2009, 19:47 - ndz
Posty: 329
Lokalizacja: łowicz
PasiekaCordovan pisze:
teliper pisze:
2 tygodnie? Takie wiaderko diamantu to pszczoły biorą góra w 5 dni
Z pewnością. W moim systemie karmienia brały 12- 14 dni, w deklu zrobione 40 dziurek wiertłem fi 2 mm i wiadro do góry nogami na gniazdo, fakt nosiły równocześnie jeszcze nawłoć a tej nie zabierałem.

Jestem ciekaw co z tej mieszaniny powstanie.
Może były bardzo zawarozowane bądz jakiegoś wirusa mają dlatego tak długo pobierały,sprawdz czy jeszcze żyją.

_________________
Zapraszam do odwiedzin:

www.pasieka-nowinski.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2015, 00:05 - ndz 
Marko pisze:
Jestem ciekaw co z tej mieszaniny powstanie.
A nic bo cóż może powstać, w nieobsiadanych plastrach co najwyżej maź konsystencji pasty do zębów jaką bez najmniejszego problemu pobiorą bo już takie sytuacje miałem w pasiece.

Marko pisze:
Może były bardzo zawarozowane bądz jakiegoś wirusa mają dlatego tak długo pobierały,sprawdz czy jeszcze żyją.
Żyją i jak byś uważnie śledził forum to pokazywałem jaką mają siłę.


Na górę
  
 
Post: 08 lutego 2015, 00:18 - ndz 

Rejestracja: 09 listopada 2014, 16:52 - ndz
Posty: 398
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: hajnówka
PasiekaCordovan pisze:
A nic bo cóż może powstać, w nieobsiadanych plastrach co najwyżej maź konsystencji pasty do zębów jaką bez najmniejszego problemu pobiorą bo już takie sytuacje miałem w pasiece.


Pani doktor Czekońska ładnie to opisała na wykładzie tą maź o konsystencji pasty i kiedy ona jest zabójcza dla pszczół. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2015, 00:33 - ndz 
teliper pisze:
Pani doktor Czekońska ładnie to opisała na wykładzie tą maź o konsystencji pasty i kiedy ona jest zabójcza dla pszczół.
Jaką ma wiedzę tak i opisuje na swoich wykładach czego przykładem jest ten powyższy wykład - stek bzdur.


Na górę
  
 
Post: 08 lutego 2015, 00:57 - ndz 

Rejestracja: 25 stycznia 2009, 19:47 - ndz
Posty: 329
Lokalizacja: łowicz
Rabunki rabunkami to normalne w pasiece, zwróćcie jeszcze uwagę na różnicę w sierpniowym czerwieniu matek pobudzając rodziny Diamantem a innymi paszami, moim zdaniem diamant wygrywa.

_________________
Zapraszam do odwiedzin:

www.pasieka-nowinski.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2015, 01:06 - ndz 
Marko pisze:
Rabunki rabunkami to normalne w pasiece
Jeśli stosujesz syropyy jakie są bezwonne nie ma rabunków.

Marko pisze:
zwróćcie jeszcze uwagę na różnicę w sierpniowym czerwieniu matek pobudzając rodziny Diamantem a innymi paszami, moim zdaniem diamant wygrywa.
Nie zauważyłem różnic w rozwoju rodzin w tym okresie ani między diamantem kontra inne syropu ani między syropem robionym z wody i cukru kontra inne syropy czy diamant. Jedyną różnicą było to że syrop z wody i cukru szybciej pobrały i odłożyły najprawdopodobniej w plastrach mimo takiej samej dawki jak innych syropów czy inwertu. Oznacza to że syropu z wody i cukru nie zużywają na bieżąco na rozwój tylko odkładają w plastry a inne karmy biorą wolniej i na bieżąco zużywają.


Na górę
  
 
Post: 08 lutego 2015, 01:20 - ndz 

Rejestracja: 25 stycznia 2009, 19:47 - ndz
Posty: 329
Lokalizacja: łowicz
Nie zauważasz różnicy gdyż masz nawłoć w okolicy i ona wystarczająco pobudza rodziny do rozwoju, w przypadku braku naturalnego pożytku byłoby to zauważalne.

_________________
Zapraszam do odwiedzin:

www.pasieka-nowinski.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2015, 01:25 - ndz 
Marko pisze:
Nie zauważasz różnicy gdyż masz nawłoć w okolicy i ona wystarczająco pobudza rodziny do rozwoju, w przypadku braku naturalnego pożytku byłoby to zauważalne.
Możliwe nie twierdzę że tak nie jest właśnie.


Na górę
  
 
Post: 08 lutego 2015, 02:04 - ndz 
PasiekaCordovan pisze:
Oznacza to że syropu z wody i cukru nie zużywają na bieżąco na rozwój tylko odkładają w plastry a inne karmy biorą wolniej i na bieżąco zużywają.

:haha: Mówiłem naucz się wyciągać wnioski i nie krytykuj ludzi nauki takich jak prof.dr hab Krystyna Czekońska


Na górę
  
 
Post: 08 lutego 2015, 08:01 - ndz 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
PasiekaCordovan pisze:
Oznacza to że syropu z wody i cukru nie zużywają na bieżąco na rozwój tylko odkładają w plastry a inne karmy biorą wolniej i na bieżąco zużywają.

:haha: Mówiłem naucz się wyciągać wnioski i nie krytykuj ludzi nauki takich jak prof.dr hab Krystyna Czekońska

Przecież PasiekaCordovan to wszechwidzący

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2015, 11:29 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
A ja dalej będe sie upierał że nic tak nie pobudza pszczół do rozwoju
jak tradycyjny syrop [bez znaczenia czy to odkład pużny czy rodzina ] skarmiany na rozwój ,inaczej sprawa wygląda w uzupełnianiu zapasów zimowych tym bardziej pużnym /awaryjnym ,chociaz z racji wydłużania sie aktywności pszczół stare teorie /nawyki ostatnio jakby tracą na racjonalności .

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2015, 11:49 - ndz 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Zdzisław. pisze:
A ja dalej będe sie upierał że nic tak nie pobudza pszczół do rozwoju
jak tradycyjny syrop [bez znaczenia czy to odkład pużny czy rodzina ] skarmiany na rozwój ,i...........
.

Ja też. :pl:

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2015, 12:02 - ndz 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
To że Pani Profesor C. nie jest omnibusem to wiadome, bo nikt nim nie jest i każdy może się czasem pomylić... Czy umie przekazać wiedzę czy nie to sprawa drugoplanowa, ale na pewno ją posiada i z tym nie ma co polemizować...
Byłem kiedyś na jej wykładzie odnośnie szeroko rozumianych pokarmów dla pszczół, bardzo dużo mówione było o HMFie, o jego potężnej szkodliwości... Kiedy na koniec zapytałem ją żeby mi i nam wszystkim zgromadzonym wytłumaczyła jak tak na prawdę ten wielce szkodliwy hydrometylofurfural oddziałuje na organizm pszczeli, co powoduje to się zapętliła i jedyną odpowiedzią jaką usłyszałem było to iż naprawdę jest bardzo szkodliwy. Dodałem że to już wiem ale chciałbym poznać mechanizm tej szkodliwości, lecz odpowiedzią było tylko to co poprzednio... wtedy jeszcze ja sam bardzo mało wiedziałem na ten temat, ona jak dało się zauważyć też nie była do końca pewna swoich tez, aczkolwiek tak jak na wstępie powiedziałem, komu jak komu ale jej nie można zarzucić braku wiedzy...

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2015, 12:03 - ndz 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
Zdzisław. pisze:
A ja dalej będe sie upierał że nic tak nie pobudza pszczół do rozwoju
jak tradycyjny syrop
wiosną też ?

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2015, 12:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
xsiek,
wiesz z tym HMFem to mogło być tak, że nie specjalnie się da wszystko wytłumaczyć zrozumiałem dla ludzi językiem albo nie była to jej specjalność
Ot tak jakbyś pytał mechanika samochodowego o wiązania chemiczne powstające w lakierze samochodowym :)

Mi się na jej wykładach podobało, że jeśli czegoś nie wiedziała, albo nie była pewna, to nie ściemniała tylko wprost to mówiła.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2015, 12:49 - ndz 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
CYNIG, zgadzam się z Tobą, nie mniej jednak mnie by satysfakcjonowała i odpowiedź wydawać by się mogło, mniej zrozumiałym językiem, nie wiem, może innych by to nudziło i dlatego pozostawiła to bez wyjaśnienia... Na pewno nie zapytałbym jeżeli ów hmf nie przewijał by się kilkukrotnie poprzez wykład... Nie ważne, chciałem tylko zobrazować to, że iż ktoś nie zna odpowiedzi na jakieś nurtujące i wydawać by się mogło bardzo ważne dla kogoś pytanie, to nie stawia go to od razu w miejscu zaszeregowania innych pseudo naukowców... Każdemu zdarzy się "walnąć gafę", czegoś nie wiedzieć, bo to jest rzeczą normalną... tyle że lepiej słuchać kogoś kto nie wie czegoś a jednak wie bardzo dużo, aniżeli kogoś kto nie wie nic a wydaje mu się że wie wszystko :wink:

ps.CYNIG, jak pisałem ten post to gdzieś siódmym zmysłem :wink: czułem że jako pierwszy Ty na niego odpowiesz, przez wzgląd właśnie na Panią Czekońską :wink:

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2015, 12:55 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
xsiek, nie ukrywam, że zaliczając wiele wykładów, akurat p. prof. Czekońską wielce sobie cenię jako wykładowcę

Nieco odmienne wrażenie zrobił na mnie nasz główny specjalista od chorób pszczelich, p. prof. Chorbiński. Po prostu odniosłem wrażenie że opracował parę prezentacji i na każdym wykładzie mówił praktycznie to samo.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2015, 13:11 - ndz 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 17:43 - pn
Posty: 764
Lokalizacja: łódzkie
Lepiej dopracować jeden temat i o nim mówić niż mówić o czymś o czym się tylko słyszało ale dokładnie to niniewiele się wie i wielu tematach robić zamieszanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lutego 2015, 14:31 - ndz 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
jar-mat pisze:
Koledzy kiedyś przeczytałem przepis, który ma podobno przerabiać cukier ( sacharoza ) na "miód" (glukoza, fruktoza). Ciekawi mnie czy to prawda, czy też totalna bzdura, bo każdy pisać sobie może. Oto treść:

Do szklanego naczynia o objętości 1 1/2-2 litrów wsypać 750 gramów cukru (kryształu), 200 ml przegotowanej lub topionej wody i 200 ml miodu (ulubionego gatunku). Wszystkie te składniki należy wymieszać i odstawić na 8 dni (przechowywać w temperaturze pokojowej), mieszając całość trzy razy dziennie drewnianą łyżką. W wyniku zachodzących reakcji chemicznych
sacharoza (która pochłania wapń), pod wpływem miodu i wody rozkłada się na glukozę i fruktozę, które są bardzo zdrowe.

Jeśli byłaby to prawda, można by sobie naprodukować "miodku" do podkarmienia, zwłaszcza gdy będzie konieczność późno- jesiennego , czy na wiosnę na pobudzenie. Co sądzicie ?

Pisała o tym prof. Wanda Ostrowska w "Gospodarce pasiecznej" jako o praktyce wytwarzania inwertów cukrowych, stosowanej przez Rosjan. Proces przeprowadzano jednak w inkubatorach w temperaturze 35°C w celu przyśpieszenia procesu, który też trwał ze dwa tygodnie. Szczegółów poszukaj w książce.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lutego 2015, 00:27 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
xsiek czy Wam w większości cos na mózg padło :wink: z tym "obowiązkowym"podkarmianiem wiosennym :shock:
według mnie to koniecznośc/awaria/niedopatrzenie a nie standardowe postępowanie , pszczoły na zime powinny dostać ok 15-20 kg suchej masy i dotrwać na tej dawce do pierwszych oblotów ,wtedy jest pora na ewentualną korekte gniazd i zapasów.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lutego 2015, 00:40 - pn 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
Zdzisław. pisze:
i dotrwać na tej dawce do pierwszych oblotów ,wtedy jest pora na ewentualną korekte gniazd i zapasów.
ależ ja tylko zapytałem, nie denerwuj się :thank: :mrgreen: a chodziło mi własnie o tą porę po pierwszych oblotach jak to jest wg Ciebie :wink:

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lutego 2015, 01:16 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
xsiek, nie ma mowy o zdenerwowaniu ,dobrym doradca od podkarmiania wczesnego nie jestem bo u mnie to sytuacje wyjątkowe . Wole do takiej rodziny dac ramki z pokarmem z innego ula [ewentualnie odsklepic] .

Tak na "chłopski rozum" słaba rodzina w gniezdzie [3-4 raamki] o dopasowanej kubaturze z niewielką ilościa czerwiu powinna być podkarmiana syropem ,odpadają loty po wode przy extremalnej pogodzie
- zaraz sie odezwa głosy o tym ze pszczoły które rozkładaja cukry nie sa zdolne do produkcji mleczka ,ale to nie jest prawda absolutna bo" funkcje" moga być przez pszczoły odzyskiwane lub pomijane .
Najlepszy w takiej sytuacji jest skrystalizowany miód ,proponowałbym w ciagu sezonu zlewac rózne resztki miodu niezdatnego do spożycia w niewielkie naczynia i na obecna pore mamy "najlepsze placki "do karmienia awaryjnego lub przyśpieszającego rozwój.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lutego 2015, 01:20 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Zdzisław,

Niezdatnego do spożycia, to znaczy którego?

Pozdrawiam,
Leszek

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lutego 2015, 01:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
polbart, np.z potłuczonego sloja lub przelanego sita czy wiaderka :wink:

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lutego 2015, 01:25 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Zdzisiu,

Co Ty tam wyprawiasz u siebie? Nigdy bym na to nie wpadł. :D

Pozdrawiam,
Leszek

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 186 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji