FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 09:50 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 22 stycznia 2016, 23:59 - pt 

Rejestracja: 03 stycznia 2016, 17:33 - ndz
Posty: 20
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Ćwikilice
Które ciasto lepsze na podkarmianie wiosenne:Proszę o opinie
Bee Fonda Extra z witaminami
Api Food mix
Bee Fonda
czy zwykły Fondant


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 00:48 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Wszystkie te ciasta są najlepsze do podkarmiania ich producentów.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 05:25 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Miodowo ---pyłkowe produkcja własna...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 07:36 - sob 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
Lub miodowo drożdżowe też produkcja własna

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 09:04 - sob 
Dariusz92, Kup sobie pyłek, na forum koledzy sprzedają, miód i cukier puer do tego i zrób własne ciasto, będzie najlepsze z prostego powodu - jeśli chcesz pobudzać do szybszego rozwoju to wiosną potrzebują pszczoły ciasta węglowodanowo-białkowego a nie tylko węglowodanowego a takie własnie są te co wymieniłeś.


Na górę
  
 
Post: 23 stycznia 2016, 09:38 - sob 

Rejestracja: 17 listopada 2011, 01:05 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Dolny Sląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Na wiosnę najlepsze takie 4kg cukru pudru+1 kg mielonego pyłku oraz podgrzany miód -może być woda ja powoli już mieszam .Jedno wiadro już w piwnicy stoi :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 10:23 - sob 
JM pisze:
Wszystkie te ciasta są najlepsze do podkarmiania ich producentów.


dobrze powiedziane :)
pszczoly odpowiednio zakarmione jesienia poradza sobie bez ciasta ,oczywiscie nie zabraniam nikomu ciasta podawac .


Na górę
  
 
Post: 23 stycznia 2016, 10:28 - sob 
pisiorek pisze:
pszczoly odpowiednio zakarmioze jesienia poradza sobie bez ciasta
nikt nie twierdzi, że sobie nie poradzą ale jeśli chcesz by się szybciej rozwijały niż same sobie będą odsklepiały plastry z zapasami i pomału szły w siłę to podanie ciasta jest stymulacją do przyspieszenia rozwoju. Jeśli ktoś odpowiednio zaopatrzył pszczoły w zapasy i nie zależy mu na dużej sile na pierwsze pożytki towarowe jak mniszek czy rzepak lub gdy przed rzepakiem nie chce się zrobić odkładów i nadal mieć silne rodziny na ten pożytek to stymulować do rozwoju ciastem nie musi.


Na górę
  
 
Post: 23 stycznia 2016, 10:41 - sob 
CarIvan,
Przemek ,z jednej strony masz racje ok. z drogiej popatrz ile marketingu jest w pszczelartswie ,niedlugo nam wmowia ze pszczoly bez ciasta ,probiotykow itd nie przezyja i to jest wkurzajace :evil:


Na górę
  
 
Post: 23 stycznia 2016, 10:43 - sob 
wtrepiak pisze:
Miodowo ---pyłkowe produkcja własna...


ooo, :wink: to ciasto bedzie najlepsze :mrgreen: :P


Na górę
  
 
Post: 23 stycznia 2016, 10:44 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
No jeszcze można odsklepiać ramki z zapasami zimowymi, też to powoduje przyśpieszenie rozwoju.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 11:07 - sob 
Tomasz2020 pisze:
No jeszcze można odsklepiać ramki z zapasami zimowymi, też to powoduje przyśpieszenie rozwoju.
Oczywiście jeśli odsklepiasz plastry z zapasami i pierzgą jednocześnie w nich się znajdującą, odsklepianie plastrów z samymi zapasami wiele nie daje. Poza tym o wiele łatwiej i korzystniej szczególnie dla pszczół podać ciasto miodowo-pyłkowe na powałkę niż grzebać co któryś dzień w ulu (jeśli pogoda pozwoli) i odsklepiać plastry.


Na górę
  
 
Post: 23 stycznia 2016, 11:16 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Tomasz2020 pisze:
jeszcze można odsklepiać ramki z zapasami zimowymi

mozna
pisiorek pisze:
pszczoly odpowiednio zakarmione jesienia poradza sobie bez ciasta

oczywiście, że tak
Skuter pisze:
Na wiosnę najlepsze takie 4kg cukru pudru+1 kg mielonego pyłku oraz podgrzany miód

najlepsze
i na koniec
CarIvan pisze:
jeśli chcesz by się szybciej rozwijały niż same sobie będą odsklepiały plastry z zapasami i pomału szły w siłę to podanie ciasta jest stymulacją do przyspieszenia rozwoju.

może o jakiś tydzień
Dariusz92,
Dariuszu kochany jak widzisz masz tu wszystko do wyboru do koloru.
A ja Ci doradzę, że jeśli zakarmiłeś uczciwie to czekaj spokojnie oblotu nie lataj z plackami, obserwuj i wyciągaj wnioski a w przyszłych latach sam będziesz wiedział, kiedy, dlaczego i jakie ciasto zastosować. O ile w ogóle jest to potrzebne.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 11:17 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
W zeszłym sezonie na wiosne odsklepiałem ramki i podałem ciasto cukrowo-drozdzowe i moim zdaniem to wystarczy


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 11:18 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
mendalinho pisze:
Dariuszu kochany jak widzisz masz tu wszystko do wyboru do koloru.
A ja Ci doradzę, że jeśli zakarmiłeś uczciwie to czekaj spokojnie oblotu nie lataj z plackami, obserwuj i wyciągaj wnioski a w przyszłych latach sam będziesz wiedział, kiedy, dlaczego i jakie ciasto zastosować. O ile w ogóle jest to potrzebne.
Pozdrawiam
No wreszcie ktoś to napisał.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 11:22 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
CarIvan pisze:
o wiele łatwiej i korzystniej szczególnie dla pszczół podać ciasto miodowo-pyłkowe na powałkę niż grzebać co któryś dzień w ulu

Chyba łatwiej i korzystniej dla pszczelarza. Bo przerób jakiegokolwiek pokarmu na wiosnę to niewątpliwy wysiłek dla zmęczonej zimowlą rodziny.
Pokarm w ramkach jest już zinwertowany.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 11:27 - sob 
mendalinho pisze:
CarIvan pisze:
jeśli chcesz by się szybciej rozwijały niż same sobie będą odsklepiały plastry z zapasami i pomału szły w siłę to podanie ciasta jest stymulacją do przyspieszenia rozwoju.

może o jakiś tydzień
Raczej powiedział bym że o dwa-trzy tygodnie, wiesz ile to pszczół więcej?, gdyby było inaczej czyli tak jak piszesz nie robiłbym 6 maja odkładów by jednocześnie mieć siłę na rzepak. Hodowanie samemu matek daje mi ten komfort, że mogę sobie na ten czas matki wyhodować i nie muszę dostosowywać robienia odkładów czy wymiany matek do dostępności tych że matek od innych hodowców.

mendalinho pisze:
CarIvan pisze:
o wiele łatwiej i korzystniej szczególnie dla pszczół podać ciasto miodowo-pyłkowe na powałkę niż grzebać co któryś dzień w ulu

Chyba łatwiej i korzystniej dla pszczelarza. Bo przerób jakiegokolwiek pokarmu na wiosnę to niewątpliwy wysiłek dla zmęczonej zimowlą rodziny.
Pokarm w ramkach jest już zinwertowany.
Piotrze ciasto daje się silnym, przezimowanym rodzinom i spokojnie je sobie uwodnią co jednocześnie przyspieszy znacząco ich rozwój, podawanie ciasta rodzinom średnim i słabym dobije je zamiast przyspieszyć ich rozwój i o tym pisałem już kiedyś na forum.


Na górę
  
 
Post: 23 stycznia 2016, 11:50 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Teraz spór co dać ,a przecież dieta pszczół składa się z cukrów białka i wody w mowie potocznej miód pyłek woda oraz kwasy tłuszczowe enzymy, witaminy wszystko to pszczoły znajdują w miodzie i pyłek -pierzgę teraz to dopasować tak by było to najlepsze do pszczół .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 12:16 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
CarIvan pisze:
Piotrze ciasto daje się silnym, przezimowanym rodzinom i spokojnie je sobie uwodnią

Silnym rodzinom Przemku nie daję się nic. Zapewnia się im spokój i odpowiednią termikę gniazda. Z resztą poradzą sobie nie gorzej niż te pędzone ciastem.
CarIvan pisze:
Raczej powiedział bym że o dwa-trzy tygodnie, wiesz ile to pszczół więcej?

Moim zdaniem nie masz racji i niech każdy zostanie przy swoim. Nie przekonujmy się bo to nie ma sensu. Mam odmienne kilkuletnie spostrzeżenia jeśli chodzi o ciasto

Może napiszę kiedy i w jaki sposób ja stosuje ciasto.
Ciasto u mnie ląduje w tych rodzinach w których stwierdzę w połowie lutego niedobór pokarmu. Sprawdzam to podnosząc korpus lekko do góry. Nie weryfikuje siły rodziny. Ten 1.5 kg placek ma zapewnić mi i pszczołom spokojną głowę do oblotu. Często bywa, przy wglądzie w dniu oblotu, że to ciasto nie było potrzebne.
Niedobory pokarmu w rodzinach które tego wymagają po oblocie są uzupełniane odebranymi ramkami z innych rodzin, które maja go w nadmiarze.
Następnym momentem kiedy rodziny wymagają interwencji ciastem(jest połowa kwietnia). Wtedy gniazda są pełne czerwiu w różnym wieku, pokarm z zimowlii poszedł na wykarmienie czerwiu a świeżego nakropu z wierzby zdarza się ,że nie ma(niskie temperatury wierzba nie nektaruje daje tylko pyłek) Wtedy takie rodziny dostają na głowę 1,5 kg ciasta.
w innych przpadkach ciasto służy do podkarmiania odkładów, rójek czy innych zsypańców i tyle
Kupuje co roku paletę ciasta.
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 14:47 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
mendalinho, wszystko zalezy od tego jakie kto ma pozytkiwczesne ,jaki kilmat i co zamierza robic jak nie robisz odkładow to spokojna glowa ale jak chcesz robic wczesnie odklady to doping nie zaszkodzi ale wszystko z umiarem


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 15:04 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
henry650 pisze:
mendalinho, wszystko zalezy od tego jakie kto ma pozytkiwczesne ,jaki kilmat i co zamierza robic jak nie robisz odkładow to spokojna glowa ale jak chcesz robic wczesnie odklady to doping nie zaszkodzi ale wszystko z umiarem

Zawsze się zastanawiałem nad pojęciem wczesnych odkładów. Odkłady się robi wtedy kiedy rodzina jest w pełnej sile z tendencją do nastroju rojowego ale dlaczego nazywać je wczesne. To są po prostu odkłady a czy pedzenie rodzin ciastem coś tu diametralnie pomoże?. Niestety nie jest to tak jednoznaczne. Zdaję sobie sprawę, że na południu Polski odkłady można robić już na początku maja(może nawet w końcu kwietnia) bo taki jest rytm rodziny pszczelej(odpowiednia amplituda temperatur w marcu i kwietniu). Natomiast na północy kraju w tym czasie zaczynają dopiero kwitnąć rzepaki. W pierwszym i drugim przypadku pędzenie ciastem ma najmniejsze znaczenie jeśli chodzi o rozwój rodziny pszczelej.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 15:15 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
mendalinho, troche sie mylisz ja mieszkam na poludniowym wschodzie tu wiosna przychodzi w brew pozorom puzniej iest wielka roznica ale jakies 70 km o demnie w głab Polski to juz jest 2 tygodnie szybciej i gdy tam pszczolki ida pelna para u mnie zaczynaj dopiero rozwoj ,kiedys w UK mialem taki przypadek koniec lutego poczatek marca ladna pogoda rozwuj ruszyl pelna para pozniej przystopowalo zrobilo sie zimno i poczatkiem kwietnia zrobilem przeglad bo pocieplalo stwierdzilem mase czerwiu otwartego wyjechalem na nie cale dwa tygodnie na swiata w tym czasie znowy pozimnialo prawie czly czas jak wrocilem to bylem zdziwiony zero pylku w gniazdach zero czerwiu w jakim kolwiek stadium tylko w dwuch rodzinach jajek tak na reke wiec jak jest nie ciekawie to lepiej podac ciasto ,a skoro twiedzisz ze nie ma sesu podawac to po co kupujesz i dajesz a dawac ciasto ktore zawiera tylko cukier to jest bez sesu


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 15:51 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
henry650 pisze:
mendalinho, troche sie mylisz ja mieszkam na poludniowym wschodzie tu wiosna przychodzi w brew pozorom puzniej iest wielka roznica ale jakies 70 km o demnie w głab Polski to juz jest 2 tygodnie szybciej i gdy tam pszczolki ida pelna para u mnie zaczynaj dopiero rozwoj ,kiedys w UK mialem taki przypadek koniec lutego poczatek marca ladna pogoda rozwuj ruszyl pelna para pozniej przystopowalo zrobilo sie zimno i poczatkiem kwietnia zrobilem przeglad bo pocieplalo stwierdzilem mase czerwiu otwartego wyjechalem na nie cale dwa tygodnie na swiata w tym czasie znowy pozimnialo prawie czly czas jak wrocilem to bylem zdziwiony zero pylku w gniazdach zero czerwiu w jakim kolwiek stadium tylko w dwuch rodzinach jajek tak na reke wiec jak jest nie ciekawie to lepiej podac ciasto

Sam widzisz,że do prawidłowego rozwoju rodziny musi się złożyć wiele czynników. A hasło "ciasto na ramki=siła i wczesne odkłady(cokolwiek to znaczy) jest bardzo wątpliwe żeby nie powiedzieć nieprawdziwe.
henry650 pisze:
a skoro twiedzisz ze nie ma sesu podawac to po co kupujesz i dajesz a dawac ciasto ktore zawiera tylko cukier to jest bez sesu

Przeczytaj dokładnie kiedy i dlaczego to robię. na pewno nie robię tego z myślą o przyspieszeniu rodzin bo doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że ani ciasto z pyłkiem ani ciasto na bazie samego cukru mi w tym w sposób znaczący nie pomoże
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 18:47 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 kwietnia 2014, 23:07 - wt
Posty: 357
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kraków
Skuter pisze:
Na wiosnę najlepsze takie 4kg cukru pudru+1 kg mielonego pyłku oraz podgrzany miód -może być woda ja powoli już mieszam .Jedno wiadro już w piwnicy stoi :mrgreen:

A wody jaką ilość?
W jakich warunkach przechowywać gotowe ciasto?

_________________
Pozdrawiam Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 19:55 - sob 
Panowie jaka woda? Najlepsze co można dać

• 1,2 kg cukru pudru,
• 40 dkg płynnego miodu,
• 40 dkg zmielonego pyłku.

wszystko zmieszać i wyjdzie 2 kg placek, podzielić na pół i podać na dwie rodziny w woreczkach strunowych by nie wyschło z wyciętym kwadratem 6x6 cm od strony uliczek międzyramkowych. Jak ktoś chce intensywnie przyspieszyć rozwój ilość pyłku można zwiększyć dwukrotnie ale i miodu trzeba czasami dać trochę więcej jeśli wyjdzie zbyt twarde.


Na górę
  
 
Post: 23 stycznia 2016, 20:13 - sob 

Rejestracja: 17 listopada 2011, 01:05 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Dolny Sląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
CarIvan pisze:
Panowie jaka woda?

Przemek najlepiej żeby mokra była :mrgreen:
Napisałem o wodzie bo może już ktoś miodem nie dysponuje :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 20:23 - sob 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
pisiorek pisze:
Przemek ,z jednej strony masz racje ok. z drogiej popatrz ile marketingu jest w pszczelartswie ,niedlugo nam wmowia ze pszczoly bez ciasta ,probiotykow itd nie przezyja i to jest wkurzajace :evil:

pisiorek no niestety mamy teraz takie czasy , chcąc mieć silne pszczoły to bez leczenia , bez podkarmiania , teraz się nie obejdziemy ,dawniej nie było warrozy pszczółki nie były gnębione przez tego pasożyta i mieliśmy inne pszczoły i dawały sobie radę

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 20:37 - sob 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 17:43 - pn
Posty: 764
Lokalizacja: łódzkie
CarIvan pisze:
Panowie jaka woda? Najlepsze co można dać

• 1,2 kg cukru pudru,
• 40 dkg płynnego miodu,
• 40 dkg zmielonego pyłku.

wszystko zmieszać i wyjdzie 2 kg placek, podzielić na pół i podać na dwie rodziny w woreczkach strunowych by nie wyschło z wyciętym kwadratem 6x6 cm od strony uliczek międzyramkowych. Jak ktoś chce intensywnie przyspieszyć rozwój ilość pyłku można zwiększyć dwukrotnie ale i miodu trzeba czasami dać trochę więcej jeśli wyjdzie zbyt twarde.

Właśnie, zbyt twarde !!!! tyle ile pyłku chcecie dodać trzeba odjąć cukru a gdy nie ma miodu można dać apifood, super się zachowuje w cieście. Nie wysycha i nie ciągnie zbytnio wilgoci a i kosztowo dobrze wychodzi. W miodzie mogą być przetrwalniki zgnilca no chyba że ktoś jest na 100% pewien że ich tam nie ma.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 21:24 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Pyłek mielę tylko żeby wystawić na pasieczysku.
Do ciasta zalewam pyłek letnią wodą, mieszając od czasu do czasu,stoi przez noc i jest piękna masa na rano..


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2016, 22:35 - sob 

Rejestracja: 05 stycznia 2016, 22:37 - wt
Posty: 170
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Płock
A co sądzicie o tym cieście ?

Składniki:
- 3 kg cukru pudru
- 0,5l miodu
- 30/40 dag pyłku mielonego
- 20 dag drożdży

https://www.youtube.com/watch?v=Hy3-GAY9InQ

widzę ze z waszych przepisów wychodzi więcej pyłku w cieście. Może w tym przepisie trzeba by dodać więcej pyłku - jak sądzicie ?
Nie ukrywam że dodanie drożdży do ciasta do mnie przemawia i chciał bym sporządzić ciasto z drożdżami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 07:52 - ndz 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
wtrepiak pisze:
Pyłek mielę tylko żeby wystawić na pasieczysku.
Do ciasta zalewam pyłek letnią wodą, mieszając od czasu do czasu,stoi przez noc i jest piękna masa na rano..

Też tak robię jak kolega wtrepiak tylko że pyłek zalewam wywarem z pokrzywy

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 09:55 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Zgadza sięZenon, , jeszcze , zrobię czosnek .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 10:10 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Chyba dzisiaj zrobimy ciasto. Sernik. Karpatkę. Może Murzynka Bambo na spirytusie. Albo babkę z miodem pitnym. Czosnek trafi do śmietany, a ta jako dodatek do frytek i schabowego z prosiaczka, z gospodarstwa, uczciwie karmionego przed biciem pokrzywkami.
A pszczółki.
Pszczółki mają swoje zakiszone w ramkach. Im wystarczy, przynajmniej u mnie, więc dania trafią do mnie na stół.
Ale każdy robi jak uważa. Nie mnie przymuszać kogoś. Grunt by pszczołom było dobrze i w sile były na klony.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 10:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Prosiaczek też zamówiony połówka, tylko muszę się zmówić na kiedy...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 10:30 - ndz 

Rejestracja: 17 listopada 2011, 01:05 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Dolny Sląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
wtrepiak pisze:
Prosiaczek też zamówiony połówka, tylko muszę się zmówić na kiedy...

W cieście? :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 10:36 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Boczuś w cieście :) Boczek, namaczać przez godzinkę w mleku pełnotłustym. Obtoczyć w mące. Wierzch po przyrumienieniu posmarować czosnkiem duszonym z pieprzem, obrócić. Podsmażyć jak kto lubi. Posolić na talerzyku wedle uznania. Smacznego.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 10:41 - ndz 

Rejestracja: 17 listopada 2011, 01:05 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Dolny Sląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
adriannos, Też się bawię w takie smakołyki nie ma to jak swojszczyzna no i do tego przepić swojakiem aby lepiej się przetrawiło :mrgreen: .ja dopiero tucznika mam na marca bo jeszcze jednego nie zjadłem .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 10:49 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Skuter, Teraz ciężko o swojszczyznę. Ludziom nie chce się trzymać, chyba, że dla siebie. Kiedyś na wiosce po rowach nie uświadczyłeś pokrzywki, bo każdy dla swoich parasiuków skrzętnie zbierał. A teraz. Znam już niewielu takich, a pokrzyw wszędzie pełno. Dzisiejsze pokolenie nie wie, jakie dobrodziejstwa im sprzed nosa i z kubełków smakowych odchodzą.
Dobra, bo zeszliśmy z tematu. Grunt, że choć miód naturalny mamy. Nie wszyscy, ale mamy :)

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 13:12 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
adriannos pisze:
Grunt by pszczołom było dobrze i w sile były na klony.

Nie wiem dlaczego prawie wszyscy starają się na siłę zaburzyć normalny proces rozwoju rodziny pszczelej , przez zmuszenie jej plackami do pracy a matkę do składania jaj w samym środku zimy .Młoda pszczoła , która zimą się wylęgnie i w ciągu dziesięciu dni / ze względów pogodowych / się nie obleci dla pozbycia się kału , jest skazana na zagładę i staje się źródłem wszelkich wiosennych chorób . W mojej pasiece staję na głowie , by czerwienie matek rozpoczęło się dopiero z dniem wiosennego oblotu , co przypada na moim terenie mniej , więcej - około 10 marca . W terenie już jest pyłek z olch i dlatego rozwój rodzin rozpoczyna się " wybuchowo".
Mimo takiego postępowania pszczoły moje zbierają / w porównaniu z innymi pasiekami / najwięcej miodu z najwcześniejszych pożytków a w szczególności z klonów . Niektórzy nie mogą tego zrozumieć , że potrzebną armię zbieraczek nie da się przygotować krócej niż w 51 dni a więc nie jest to możliwe nawet przy poddawaniu najsmaczniejszych placków . Osobiście nigdy ich nie stosuję , zawsze mam zapas pierzgi zalanej w ramkach miodem , które zamiast ciasta mogę w każdej chwili położyć na plask na gnieździe . Takiego pokarmu niczym nie zastąpisz .
Zbieraczki do wczesnych pożytków wychowuje się w sierpniu a przez wrześniowe łączenie z odkładami zgromadzi sie ich w ulach całkiem sporo . Rzepakiem nie jestem zainteresowany , bo w pobliżu mojej stacjonarnej pasieki nikt go nie sieje a na akację rodziny same dochodzą do takiej siły , że muszę ich rozwój powstrzymywać przez robienie odkładów z matkami z macierzaków. Każdy powinien dostosowywać metodę gospodarowania do własnych warunków pożytkowych .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 13:26 - ndz 

Rejestracja: 07 marca 2013, 17:54 - czw
Posty: 627
Lokalizacja: Baćkowice
Ule na jakich gospodaruję: WP=> Wlkp
A ja zapytam od tylu. Czy zakarmial ktos na zime, dajac kazdej rodzinie jakas ilosc pylku zeby mialy na zime? Moze to sensowniejszy pomysl niz podawanie na wiosne, gdyz pszczoly biora kiedy chca i maja caly czas a nie dostaja z dnia na dzien

_________________
Nie mów że coś jest niemożliwe
jeśli tego nie próbowałeś


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 13:54 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
paraglider pisze:
Nie wiem dlaczego prawie wszyscy starają się na siłę zaburzyć normalny proces rozwoju rodziny pszczelej , przez zmuszenie jej plackami do pracy a matkę do składania jaj w samym środku zimy


Większość pszczelarzy nie chce przyjąć do wiadomości prostej zasady:
dużo pszczoły -dużo czerwiu i dużo czerwiu -dużo pszczoły.
Żadne placki nie pomogą jak w ulu nie ma wystarczającej ilości pszczół do opieki nad czerwiem(szczególnie wiosną ,przy częstych załamaniach pogody),a jak w rodzinie jest dużo pszczół i zapasy pożywienia to żadne placki nie są potrzebne.
No ale bez tych placków na wiosnę lub cogodzinnego latania ze szklanka syropu na rozczerwienie późnym latem i innych rytuałów ,pszczelarze nie mieliby świadomości ,że są kimś wyjątkowym,że posiedli ogólnie niedostępną wiedzę ,że należą do wtajemniczonych .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 14:10 - ndz 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
Dominikkuchniak pisze:
A ja zapytam od tylu. Czy zakarmial ktos na zime, dajac kazdej rodzinie jakas ilosc pylku zeby mialy na zime? Moze to sensowniejszy pomysl niz podawanie na wiosne, gdyz pszczoly biora kiedy chca i maja caly czas a nie dostaja z dnia na dzien

Na zimę się pyłku nie podaje matka musi wyhamować z czerwieniem jak najszybciej

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 14:16 - ndz 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
emka24 pisze:
Żadne placki nie pomogą jak w ulu nie ma wystarczającej ilości pszczół do opieki nad czerwiem(szczególnie wiosną ,przy częstych załamaniach pogody),a jak w rodzinie jest dużo pszczół i zapasy pożywienia to żadne placki nie są potrzebne.

Myślę że każdy o tym wie , ale każdy zna swoje tereny jakie i kiedy wystąpią pożytki i czy są potrzebne te placki czy nie każdy robi jak uważa

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 14:51 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Zenon pisze:
Myślę że każdy o tym wie ,


Skoro każdy wie to po co ta biegunka z plackami.Ci co na wiosnę latają z ciastem ,jesienią latali z syropem na razczerwienie.
Skoro teraz potrzebne jest ciasto ,to źle rozczerwili (latali z syropem jesienią),lub taki zabieg nie jest potrzebny-nieskuteczny, a jeśli dobrze "rozczerwili"jesienią to nie potrzebne teraz placki.
Ciasto w/g mnie ma teraz rację bytu tylko w przypadku ratowania rodziny przed głodem.
Jeszcze raz dużo pszczoły-dużo czerwiu itd.,a o pszczołę na wiosnę trzeba zadbać w poprzednim sezonie.
Ale z jednym się zgodzę-każdy robi jak uważa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 15:20 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 września 2009, 11:24 - ndz
Posty: 13
Lokalizacja: Śląsk cieszyński
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Odpowiedź na pojawiające się w ostatnich postach pytania jest tu:https://www.youtube.com/watch?v=vKpPbwwRd1I
Zachęcam do oglądania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 15:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
mromir pisze:
Odpowiedź na pojawiające się w ostatnich postach pytania jest tu:https://www.youtube.com/watch?v=vKpPbwwRd1I
Zachęcam do oglądania.
Dziadek Tombacher, "autor pracy naukowej" sobie gawędzi, śmieje się z własnych anegdotek, a nader wszystko smędzi niemiłosiernie.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 17:58 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Zenon pisze:
Dominikkuchniak pisze:
A ja zapytam od tylu. Czy zakarmial ktos na zime, dajac kazdej rodzinie jakas ilosc pylku zeby mialy na zime? Moze to sensowniejszy pomysl niz podawanie na wiosne, gdyz pszczoly biora kiedy chca i maja caly czas a nie dostaja z dnia na dzien

Na zimę się pyłku nie podaje matka musi wyhamować z czerwieniem jak najszybciej


Jedyne co można robić na zimę to ustawić tak gniazdo zaraz przed zakarmieniem, aby w ramkach była odpowiednia ilość pierzgi.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2016, 23:04 - ndz 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
mromir pisze:
Odpowiedź na pojawiające się w ostatnich postach pytania jest tu:https://www.youtube.com/watch?v=vKpPbwwRd1I
Zachęcam do oglądania.


Tak i tak to było dawno temu pożytki były później i pszczoły z dążyły dojść do siły na Jana , rzepak kwitł w maju po 10 tym a teraz kwitnie już około 20 kwietnia , zmieniły się pszczoły i zmieniły się terminy występowania pożytków

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 stycznia 2016, 12:38 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
paraglider, Klony, kwitnienie u nas to druga połowa kwietnia. Jeszcze jawor do tego. Kwitną podobnie długo. Na siłę nie muszę im nic zaburzać. Wystarczy, że jesienią jest siła w ulu i dopasowane dla mnie gniazdo. Ja mam im tylko warunki stworzyć i mieć nadzieję, że przez te dwa tygodnie będzie pogoda.
Ciasta nie daję. Przy słabszych rodzinach pozwalam sobie na odsklepienie plastrów na których siedzą pszczoły. Dwa tuż przy czerwiu, by im dostęp do pokarmu ułatwić i do jego powierzchni. W wypadku wystąpienia głodu zapasy uzupełniam albo ramkami z pokarmem z innych rodzin, albo ramkami odłożonymi na taką okoliczność. Gdyby go brakło, dostały by solidną ilość krupca nektarowego. Ciasto poszłoby w ostateczności z miodem.
To samo tyczy się pyłku/pierzgi. Pyłek też namoczony można dać pszczołom do ula na górne listewki ramek. Pobiorą do komórek. Na pasieczysko wystawiamy jak są warunki.
I to jest mało pracy wbrew pozorom.
Klon jest bardzo dobrym pożytkiem towarowym w niektóre lata, jeśli tylko przez ten krótki okres wszystko się zgra, to można pozyskać miód na sprzedaż i to nie mało.

A pierwszy pyłek to u mnie przebiśniegi i krokusy. Kiedyś zamieszczałem zdjęcia, nie będę ich szukał. Przebiśniegów mam kilka hektarów koło domu. Resztę pożytków też wymieniałem. A tłumaczyć się za swoja gospodarkę nie mam zamiaru. Ona ma mnie zminimalizować nakład pracy do minimum.

A naturalny cykl rozwoju rodziny? Co to znaczy, gdy pszczelarz przez cały sezon stoi za ulem dba, i na zimne dmucha, leczy, plastry zmienia, o pokarm i kubaturę dba, przed gryzoniami zabezpiecza, od wiatru i wilgoci osłania, roić się nie pozwala, matki wymienia, wychów trutni ogranicza, gniazda układa, miód, wosk, pyłek i propolis zabiera, wentylacją steruje, przegrzać się nie pozwoli i paść z głodu? Nie bądźmy samolubni, bo pszczoły naturalnym rytmem dojdą do siły, ale w maju i to późno.
Pozdrawiam serdecznie

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 stycznia 2016, 13:23 - pn 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
A wracając do ciasta.
To jak ktoś już musi robić i nie ma swojego miodu, to zamiast dawać niepewny kupowany lub wodę, to dać po prostu sztuczny miód :),
a pyłek podobnie jak adriannos, dawałem w zeszłym sezonie placek z namoczonego pyłku na ramki :)

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji