FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

zimowanie na miodzie a cukrze
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=52&t=16879
Strona 1 z 1

Autor:  pszczelarz1976 [ 07 lutego 2016, 08:49 - ndz ]
Tytuł:  zimowanie na miodzie a cukrze

czy naprawdę musimy aż tyle się napracować latem ograbiając pszczoły z miodu i chwaląc się swoją wydajnością z ula a następnie zaharowywać się podając zapas zimowy by pszczoły przetrwały. Czy nie lepiej pozostawić im zapas podczas miodobrania na zimę a dla siebie odebrać tą nadwyżkę jeżeli jest i sprzedać po wyższej cenie (mniejszą ilość łatwiej można sprzedać). W sierpniu ewentualnie uzupełnić zapas jeżeli brakuję

Autor:  Slawek [ 07 lutego 2016, 09:35 - ndz ]
Tytuł:  Re: zimowanie na miodzie a cukrze

Tak, masz rację, lepiej jest sprzedać mniejszą ilość za większą cenę. Jest tylko jedno ale... klienci raczej wolą kupić większą ilość za mniejszą cenę.
Natomiast jeśli chodzi o zimowanie na miodzie to masz rację... no może z wyjątkiem miodów spadziowych.

Autor:  adamjaku [ 07 lutego 2016, 10:11 - ndz ]
Tytuł:  Re: zimowanie na miodzie a cukrze

Zastanów się również, jakie masz pożytki w sierpniu i wrześniu i czy rzeczywiście będą miały skąd przynieść. Kiedy więc mają nadwyżkę, aby móc zabrać? Ewentualnie możesz nic nie brać w sezonie, tylko na wiosnę nadwyżki zabierać. Tylko kiedy leczenie w takim przypadku?

Autor:  DROBNY [ 07 lutego 2016, 10:55 - ndz ]
Tytuł:  Re: zimowanie na miodzie a cukrze

15 kg x2,40zł(Apifood) = 36 zł na jedną rodzinę + koszt robocizny 15 zł (tak przykładowo) daje to 50 zł = dwa kilogramy miodu nie używanie pokarmów zastępczych zamiast Miodu, 10kg miodu= 250 zł. do 50 zł koszt zakarmienia to jest 1 rodzina do 5 zakarmionych APifood.
To tak jeżeli chodzi o wymiar ekonomiczny jeżeli chodzi o wymiar czysto pszczelarski to też nieźle to wypada na korzyść pokarmów zastępczych. Chyba jedynie kwestia jakości pokarmu na wiosnę wypadnie na plus dla miodu jest o wiele lepszym pokarmem dla pszczół na wiosnę od zamienników jakie by one nie były.

Autor:  paraglider [ 07 lutego 2016, 12:51 - ndz ]
Tytuł:  Re: zimowanie na miodzie a cukrze

Był okres w moim życiu kiedy pszczoły zimowało się tylko na miodzie i nawet przez myśl nie przyszło pszczelarzowi oszukiwanie pszczół cukrem , czy innym zastępczym specyfikiem . Teraz ze zwykłej chytrości wmawiam im , że "syropy" mojej produkcji są lepsze , zdrowsze i smaczniejsze , bo z dodatkami wywarów z rożnych , zbieranych przeze mnie ziół .
Wszystkie pszczółki siedzą i przytakują biernie , słuchając moich argumentów i nic nie mówią . Jednak nie wiem skąd , dochodzi do mnie cichy szept : Ty złodzieju , nie zabieraj nam choć miodu z gniazda - rzygać nam się chce po twoich syropach !!!

Autor:  DROBNY [ 07 lutego 2016, 14:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: zimowanie na miodzie a cukrze

Jest taka bajka dla dzieci "Film o pszczołach" jest tam takie ciekawe przesłanie, że pszczelarz musi zabierać pszczołom miód aby te miały motywację do zapylania kwiatków roślin uprawnych.

Autor:  olimp72 [ 08 lutego 2016, 20:11 - pn ]
Tytuł:  Re: zimowanie na miodzie a cukrze

Raczej ciężko zostawić pszczoły na samym miodzie, jedno to że za szybko się krystalizuje,2 to to że jeśli będą miały duży zapas i pszczół dużo to się będą roić, 3 po miodzie spadziowym biegunka a w sierpniu raczej o innym nie ma co myśleć jedynie nawłoć ale nie wszędzie jest.

Autor:  górski_pszczelarz [ 08 lutego 2016, 23:34 - pn ]
Tytuł:  Re: zimowanie na miodzie a cukrze

olimp72 pisze:
Raczej ciężko zostawić pszczoły na samym miodzie, jedno to że za szybko się krystalizuje,2 to to że jeśli będą miały duży zapas i pszczół dużo to się będą roić, 3 po miodzie spadziowym biegunka a w sierpniu raczej o innym nie ma co myśleć jedynie nawłoć ale nie wszędzie jest.


Miód zasklepiony nie skrystalizuje. A jeśl nawet to plaster na którym uwiązany jest kłąb jest podgrzewany i miód się upłynni. Pszczoły nie będą się roić późnym latem chyba, że są chore. Ja zimuję na spadzi 1 ul w tym roku. Wczoraj zaglądałem zero objawów chorobowych, matka zaczyna czerwić w górnym korpusie tak jak w innych ulach z cukrem (pszczoły Elgon za zimowane na 2 pełnych spadzi korpusach wielkopolskich).

Autor:  idzia12 [ 08 lutego 2016, 23:53 - pn ]
Tytuł:  Re: zimowanie na miodzie a cukrze

Gdy pszczoły mają możliwość oblotu w takiej intensywności jak w tym roku, żadna spadź oprócz kamiennej, im nie straszna. Schody zaczynają się przy ciężkich i długich zimach, bez możliwości oczyszczenia.

Autor:  górski_pszczelarz [ 09 lutego 2016, 01:52 - wt ]
Tytuł:  Re: zimowanie na miodzie a cukrze

idzia12 pisze:
Gdy pszczoły mają możliwość oblotu w takiej intensywności jak w tym roku, żadna spadź oprócz kamiennej, im nie straszna. Schody zaczynają się przy ciężkich i długich zimach, bez możliwości oczyszczenia.


Wszystko się zgadza. Tylko, że długich i ciężkich zim nie było w Polsce od przynajmniej 10 lat. Dlatego nie ma sensu cały czas powtarzać, że nawet odrobina spadzi zabije pszczoły. Myślę, że zmiany klimatu (to czy sprowokowane przez człowieka czy naturę akurat najmniej istotne) doprowadziły to takiej sytuacji, że niektóre dogmaty należy na nowo zweryfikować. Raczej w w najbliższym dziesięcioleciu zim ciężkich takich jak były 20-30 lat temu nie będzie w Polsce. Od 10 lat co roku jest ta sama sytuacja przynajmniej w moim terenie, że pszczoły przynajmniej raz na miesiąc mają szansę oblotu co w zupełności wystarcza do "życia" na spadzi.

Autor:  jarok [ 09 lutego 2016, 11:12 - wt ]
Tytuł:  Re: zimowanie na miodzie a cukrze

Spadź nie straszna pszczołom z terenów gdzie ta spadź występuje.
Spadź straszna mieszańcom które szanowni koledzy maja w pasiekach a które spadzi w żadnym pokoleniu nie widziało. No bo to pokolenie spadź wyeliminowała.

Autor:  idzia12 [ 09 lutego 2016, 22:55 - wt ]
Tytuł:  Re: zimowanie na miodzie a cukrze

górski_pszczelarz, Wypowiedź olimpa72 tyczyła się czystej spadzi w ulu. Sama zimuję z dodatkiem spadzi, prawie co roku. Z niektórych ras jednak musiałam zrezygnować. Pszczoła pszczole nie równa. Wypracowałam już jednak sobie pszczołę lubiącą spadź. Powiem jeszcze, że z doświadczenia mogę stwierdzić że niektóre rasy, wybierają inne pożytki nie spadź. Miałam kiedyś dwie rodziny które wolały mniszek i tylko ten jasny miód był w ulu. Mimo, że inne miały większość spadzi iglastej lub mieszankę. Wykluczam że jej nie spotkały lała się strumieniami nawet przy domu. Zakładam że w ich życiu rządzi preferencja. Jarok ma rację selekcja naturalna lub sztuczna przyczynia się do sukcesu.
Klimat też jest ważny. Jeśli chodzi o zimowanie. U mnie zimy w tej 10 latce bywały często. Jednak nie zimuję na czystej spadzi, bo co roku sieję facelię i przez to ograniczam ilość spadzi do bezpiecznej. Odrobina górski_pszczelarzu nigdy nie szkodziła. Jeśli ktoś tak mówił, to spotykał ją sporadycznie lub wcale.

Autor:  zbycho81 [ 10 lutego 2016, 01:07 - śr ]
Tytuł:  Re: zimowanie na miodzie a cukrze

górski_pszczelarz pisze:
Miód zasklepiony nie skrystalizuje.
.
Oczywiście, że krystalizuje, ale pszczółki poradzą sobie na pewno lepiej z takim miodem niż z ciastem miodowo cukrowym.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/