FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Zakarmianie zimowe a spadki rodzin
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=52&t=8345
Strona 1 z 1

Autor:  krzys [ 04 października 2012, 21:15 - czw ]
Tytuł:  Zakarmianie zimowe a spadki rodzin

Już tone im dałem a in ciagle mało i mało.

Temat wydzielony jako osobny z tematu Krzyśka bo meteorytyka jego tematu zeszła na inne tory koledzy. Cordovan.

Autor:  tikcop [ 05 października 2012, 07:28 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

krzys pisze:
Już tone im dałem a in ciagle mało i mało.


przekarmić to chyba też nie za dobrze?

Autor:  krzys [ 05 października 2012, 10:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

przekarmić to chyba też nie za dobrze?[/quote]



Nie pierwszy rok tak długo karmie. W tym roku po raz pierwszy inwertem.

Autor:  darius4257 [ 05 października 2012, 11:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

Czesc
Inwertem jest latwiej ale ryzyko.W gazecie u niemiaszkow pisali mase rodzin osypalo sie ze 2 lata temu.Przyczyna byla inwert.Cos tam pszczola zaszkodzilo odszkodowania byly wyplacone takze ..moze i ryzyka nie ma ale koszta badania.Najlepszy jest zucker z aldi lub lidl bo przeciez tam nie moga wrzucic tego co sie wrzuca do inwerta...potruli by dzieci .
Ja jak bym karmil inwertem to SAM najpierw wypil bym dla pröby 1 szklane
i odczekal 15 minut...--to jest najlepszy test!!!poz d

Autor:  beny69 [ 05 października 2012, 16:43 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

co do cukrów, byłem wczoraj na szkoleniu i dr. z Instytutu w Puławach mówił ze cukier z Tesco , Lidla, Reala, Biedronki, Cerfura po badaniach laboratoryjnych niczym sie od siebie nie róznia. To co za róznica gdzie kupimy

Autor:  CYNIG [ 05 października 2012, 18:56 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

beny69, właśnie wróciłem z tego samego szkolenia tyle że z dzisiejszej edycji :).
W moich warunkach pszczelarzenia na jakiś czas wyleczyłem się z gotowych inwertów.

Autor:  tczkast [ 05 października 2012, 19:34 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

CYNIG pisze:
W moich warunkach pszczelarzenia na jakiś czas wyleczyłem się z gotowych inwertów.

CYNIG, Możesz przybliżyć dlaczego :?:

Autor:  CYNIG [ 05 października 2012, 19:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

tczkast,
z kolejnego źródła otrzymałem merytoryczne informacje o problemach jakie mogą wystąpić przy zakarmianiu inwertami skrobiowymi. Zastosowanie syropów skrobiowych jest obarczone ryzykiem którego akurat ja mogę uniknąć bez problemów, stosując syrop cukrowy.

Tak w bardzo dużym skrócie, dając za wcześnie ryzykujesz, że pszczoły rozłożą wielocukry na glukozę i syrop odbiegnie od optymalnego składu i będzie miał tendencję do krystalizacji. Dając za późno pozostają w syropie nie rozłożone wielocukry które obciążają układ pokarmowy w trakcie zimowli, zwłaszcza przy niekorzystnym układzie pogodowym. Same syropy są "niestabilne" przy niekontrolowanych dodatkach nektarowych.

Z drugiej strony, były zrobione badania cukru "marketowego" na pozostałości zapraw nasiennych i pestycydów - nie stwierdzono żadnych pozostałości. Po doniesieniach o upadkach pasiek z powodu soli (NaCl) w cukrze, badano również cukier pod kątem zawartości soli, stwierdzone poziomy są nieistotne z punktu widzenia fizjologii pszczół.

To tak na szybko, cała analiza pokarmów do zakarmiania zimowego trwała ponad godzinę i prowadzący przedstawiał konkretne wyniki badań, bez żadnych sugestii co powinniśmy wybierać. Tak nawiasem prowadzący ma pasiekę rodzinną 150 rodzin plus to co prowadzą w instytucie w Puławach.

Autor:  tczkast [ 05 października 2012, 20:04 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

Dzięki CYNIG, za konkretną wypowiedź. Chciałem w przyszłym roku inwertu spróbować, ale po Twojej wypowiedzi ochłonąłem z tego pomysłu :D .

Autor:  MB33 [ 05 października 2012, 21:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

CYNIG pisze:
Z drugiej strony, były zrobione badania cukru "marketowego" na pozostałości zapraw nasiennych i pestycydów - nie stwierdzono żadnych pozostałości. Po doniesieniach o upadkach pasiek z powodu soli (NaCl) w cukrze, badano również cukier pod kątem zawartości soli, stwierdzone poziomy są nieistotne z punktu widzenia fizjologii pszczół.


Żeby zrobić konkretne badania potrzeba czasu i testowej grupy około 200 rodzin pszczelich .Jeżeli badano cukier tylko pod tymi 2 względami to żadne wyniki .
darius4257 pisze:
Czesc
Inwertem jest latwiej ale ryzyko.W gazecie u niemiaszkow pisali mase rodzin osypalo sie ze 2 lata temu.Przyczyna byla inwert.Cos tam pszczola zaszkodzilo odszkodowania byly wyplacone takze ..moze i ryzyka nie ma ale koszta badania.Najlepszy jest zucker z aldi lub lidl bo przeciez tam nie moga wrzucic tego co sie wrzuca do inwerta...potruli by dzieci .
Ja jak bym karmil inwertem to SAM najpierw wypil bym dla pröby 1 szklane
i odczekal 15 minut...--to jest najlepszy test!!!poz d


a co po 15 min. ?????? :haha:
Pozdrawiam Tomek

Autor:  CYNIG [ 05 października 2012, 21:09 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

MB33 pisze:
CYNIG pisze:
Z drugiej strony, były zrobione badania cukru "marketowego" na pozostałości zapraw nasiennych i pestycydów - nie stwierdzono żadnych pozostałości. Po doniesieniach o upadkach pasiek z powodu soli (NaCl) w cukrze, badano również cukier pod kątem zawartości soli, stwierdzone poziomy są nieistotne z punktu widzenia fizjologii pszczół.


Żeby zrobić konkretne badania potrzeba czasu i testowej grupy około 200 rodzin pszczelich .Jeżeli badano cukier tylko pod tymi 2 względami to żadne wyniki ...

Pozdrawiam Tomek


Badania cukru robione były metodami laboratoryjnymi, czysta analityka chemiczna.

Autor:  MB33 [ 05 października 2012, 22:09 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

CYNIG pisze:
Badania cukru robione były metodami laboratoryjnymi, czysta analityka chemiczna.


Dlatego napisałem ,żeby wiedzieć czego szukać trzeba najpierw zrobić testy na żywych organizmach ,a teraz podaje przykład, to tak jakby kolega miał pić cały czas wodę pozyskaną w promieniu 200km , a pewnego lata zmienił źródło dostawy wody i zaczął pić wodę z ameryki południowej czy też z Afryki ciekawe po jakim czasie poleciał by kolega do klopa. :mrgreen:

"Kiedyś lansowano tezę, że człowiek winien odżywiać się tym, co rośnie ( żyje ) w promieniu 200 km od miejsca jego bytowania. Coś w tym jest skoro diety róznych ludów tak diametralnie się od siebie różnią bo były uwarunkowane właśnie tym, co w ich miejscu bytowania było dostępne."
Pozdrawiam Tomek

Autor:  anZag [ 05 października 2012, 22:13 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

CYNIG, Tak właśnie myślałem , że z inwertami jest jak Napisałeś wyżej i dlatego zawsze karmiłem cukrem nie przejmując się z jakiego źródła jest a spadków nigdy nie miałem.

Autor:  CYNIG [ 05 października 2012, 22:14 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

MB33 pisze:
... a pewnego lata zmienił źródło dostawy wody i zaczął pić wodę z ameryki południowej czy też z Afryki ciekawe po jakim czasie poleciał by kolega do klopa. :mrgreen:
...
Pozdrawiam Tomek


po 12 godzinach - sprawdzone w praktyce :D

Autor:  krzys [ 06 października 2012, 09:14 - sob ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

Troche mi mina zrzedła po tym co przeczytałem wyżej. Mam nadzieje że katastrofy nie będzie bo prawie wszystkie były na nawłoci a z gniazda im nic nie brałem. Część była karmiona cukrem królewskim. W temacie Apifood nie ma tak negatywnych opinii o tym inercie a jedynie same pozytywne .

Autor:  dudi [ 06 października 2012, 18:56 - sob ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

A ja powtarzam po raz kolejny - papier wszystko przyjmie. Ja tam nie mam zaufania ani do cukru ani do inwertu, ale coś trzeba podać na zimę. Ja w ubiegłym roku karmiłem inwertem a wujo cukrem. U mnie kilka padło i u niego kilka padło. A jeszcze inny kuzyn karmił tez cukrem i nie chciał się przyznać ile padło, ale nie było dobrze jak od wuja miód kupował. Nie wiem co o tym sądzić. Ja w tym roku podałem apifortunę, a wujo znowu cukier - zobaczymy na wiosnę. Myślę że większe znaczenie ma siła rodziny a nie to co dostana na zimę.

Autor:  CYNIG [ 06 października 2012, 19:08 - sob ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

dudi pisze:
A ja powtarzam po raz kolejny - papier wszystko przyjmie...


Idąc tym tropem, to spalmy książki fachowe, opracowania i czasopisma a jakiekolwiek oceny będziemy robili na podstawie pasieki wujka czy kolegi zza płotu.

Jeśli opieramy się na konkretach (ot choćby na chromatogramach) to możemy dyskutować nad interpretacją wyników.
Jeśli bazujemy na pokładanej wierze w jakieś zjawisko to w zasadzie nie ma płaszczyzny do dyskusji.

Autor:  dudi [ 06 października 2012, 19:30 - sob ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

Nie no CYNIG, trochę Cię poniosło. Wiesz że nie miałem na myśli fachowych książek itd. Wszelkiego rodzaju etykiety są robione po klienta. Ma być tak napisane aby towar się sprzedawał.
Pszczoły ginęły i giną. A jeżeli dobrze pamiętam to zaczęły ginąc zanim w sprzedaży pojawiły się gotowe inwerty. Ja nie obstaje przy gotowych syropach czy cukrze, jak napisałem powyżej nie mam zaufania ani do cukru, ani do inwertu. Ale coś trzeba dać i nic innego nie podasz bo nic innego na dzień dzisiejszy nie wymyślisz. A jak jest słaba rodzina to żebyś im podał nie wiadomo co to i tak nie przezimują

Autor:  CYNIG [ 06 października 2012, 19:41 - sob ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

dudi pisze:
Nie no CYNIG, trochę Cię poniosło. Wiesz że nie miałem na myśli fachowych książek itd....


OK, może przesadziłem z porównaniem :soczek:

dudi pisze:
...Wszelkiego rodzaju etykiety są robione po klienta. Ma być tak napisane aby towar się sprzedawał...


100% racji, tyle że ja opisywałem dane uzyskane w trakcie badań tych produktów od wielu producentów i nie były to dane reklamowe.

dudi pisze:
...Pszczoły ginęły i giną...


Niestety to prawda i żaden jednostkowy czynnik tego nie wytłumaczy. Zresztą w naturze nie występują stany zero-jedynkowe i wszystkie analizy musimy traktować jako czynniki zwiększające lub zmniejszające prawdopodobieństwo zdarzenia a nie pewnik

Pozdrawiam

Autor:  pleszek [ 06 października 2012, 19:52 - sob ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

Mysle ze pszczoly gina nie przez cukier o paszach nie bede nic pisal bo nigdy nie dowalem tylko sprawca giniecia pszczol jest waroza to od niej zaczyna sie wszystko ale to moje zdanie bo 2 lata poszla mi cala pasieka ito nie od cukru bo jeszcze nie zakarmialem wszystko zaczelo sie jeszcze przed zakarmianiem .

Autor:  kolopik [ 06 października 2012, 20:14 - sob ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

pleszek pisze:
tylko sprawca giniecia pszczol jest waroza to od niej zaczyna sie wszystko ale to moje zdanie bo 2 lata poszla mi cala pasieka ito nie od cukru bo jeszcze nie zakarmialem wszystko zaczelo sie jeszcze przed zakarmianiem .

W Twoim przypadku to na warozę stawiam 1 %, na Twoje błędy 19 % , na wytrucie opryskami 70% i 10% na konkurencję / bo chusteczki się zdażają/.

Autor:  dudi [ 06 października 2012, 20:19 - sob ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

pleszek pisze:
sprawca giniecia pszczol jest waroza


pleszek, wielkiego doświadczenia to ja nie mam, ale tez bym tak powiedział. W ubiegłej zimie 3 rodziny które mi nie przezimowały to myślę że przez warozę. Odymione były, a jak ale dziś już wiem gdzie był prawdopodobnie błąd. No niestety uczymy się na błędach - szkoda tylko że na swoich.

Autor:  kolopik [ 06 października 2012, 20:25 - sob ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

dudi pisze:
ale tez bym tak powiedział

W zimie-zgoda ale nie w środku lata.

Autor:  kolopik [ 06 października 2012, 20:28 - sob ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

dudi,
Kolego. Przesyłam wiadomość na PW

Autor:  jerzy9666 [ 06 października 2012, 22:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Pasieka ''Pod Lasem''

dudi pisze:
pleszek pisze:
sprawca giniecia pszczol jest waroza


pleszek, wielkiego doświadczenia to ja nie mam, ale tez bym tak powiedział. W ubiegłej zimie 3 rodziny które mi nie przezimowały to myślę że przez warozę. Odymione były, a jak ale dziś już wiem gdzie był prawdopodobnie błąd. No niestety uczymy się na błędach - szkoda tylko że na swoich.


morze się podzielisz swoimi błędami aby ustrzegł kol. innych przed popełnieniem gafy

Autor:  krzys [ 07 października 2012, 08:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie zimowe a spadki rodzin

jerzy9666 pisze:
dudi pisze:
pleszek pisze:
sprawca giniecia pszczol jest waroza


pleszek, wielkiego doświadczenia to ja nie mam, ale tez bym tak powiedział. W ubiegłej zimie 3 rodziny które mi nie przezimowały to myślę że przez warozę. Odymione były, a jak ale dziś już wiem gdzie był prawdopodobnie błąd. No niestety uczymy się na błędach - szkoda tylko że na swoich.


morze się podzielisz swoimi błędami aby ustrzegł kol. innych przed popełnieniem gafy


Waraza napewno robi duże szkody w rodzinach ale nie w środku zimy jak nie ma czerwiu .

Autor:  MB33 [ 07 października 2012, 13:15 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie zimowe a spadki rodzin

krzys pisze:
Waraza napewno robi duże szkody w rodzinach ale nie w środku zimy jak nie ma czerwiu .


Jeszcze na dobre zima sie nie zaczyna ,a juz poczatkiem stycznia leżą pszczoły na dennicy ,a kilka dni wcześniej miały zawiązane kłęby i leżą sobie biedne na dennicy ,a jak je wyrzucisz na słońce to ożywają .
Pozdrawiam Tomek

Autor:  krzys [ 07 października 2012, 14:04 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie zimowe a spadki rodzin

MB33 pisze:
krzys pisze:
Waraza napewno robi duże szkody w rodzinach ale nie w środku zimy jak nie ma czerwiu .


Jeszcze na dobre zima sie nie zaczyna ,a juz poczatkiem stycznia leżą pszczoły na dennicy ,a kilka dni wcześniej miały zawiązane kłęby i leżą sobie biedne na dennicy ,a jak je wyrzucisz na słońce to ożywają .
Pozdrawiam Tomek

Tomku nie pij tak często.

Autor:  krzys [ 07 października 2012, 14:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie zimowe a spadki rodzin

We wrześniu połączyłem trzy rodziny w jedną bo mi je zniszczyła warroza ale jeszcze jakoś nigdy mi się nie zdarzyło żeby pszczoły zimą mi się osypały z powodu warrozy.

Autor:  wtrepiak [ 07 października 2012, 14:54 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie zimowe a spadki rodzin

Dlatego po ostatnin miodobraniu trzeba już walczyć z warozą ,,,
Pużniej w celu sprawdzenia .....
I nie oszukujmy się że raz czy dwa wystarczy....

Autor:  MB33 [ 07 października 2012, 15:05 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie zimowe a spadki rodzin

krzys pisze:
We wrześniu połączyłem trzy rodziny w jedną bo mi je zniszczyła warroza ale jeszcze jakoś nigdy mi się nie zdarzyło żeby pszczoły zimą mi się osypały z powodu warrozy.



Jeżeli jest duze nasilenie warrozy to pszczół praktycznie nie ma juz w ulu po przerobie pokarmu ,a ja pisze o czym innym gdzie pszczoły sa zdrowe i w styczniu leży ich dwadzieścia tysięcy na dennicy.
Pozdrawiam Tomek

Autor:  krzys [ 07 października 2012, 16:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie zimowe a spadki rodzin

Bocian czytałem że w tamtym roku karmiłeś syropem Apifood. Jaka jest twoja opinia na temat tego syropu?

Autor:  MB33 [ 07 października 2012, 16:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie zimowe a spadki rodzin

krzys pisze:
Bocian czytałem że w tamtym roku karmiłeś syropem Apifood. Jaka jest twoja opinia na temat tego syropu?


Chyba za mało przebywasz na forum kolego ,oglądnij sobie filmiki kolegi ,pszczoły wstały mocne jak nigdy dotąd i w dużej sile 8-9 ramek ,a pod koniec kwietnia nie mieściły się w korpusie czyli wszystko w normie ,a nawet ponad normę bo pod koniec kwietnia juz walczył z rójkami :mrgreen:
Pozdrawiam Tomek

Autor:  Pawełek. [ 07 października 2012, 16:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie zimowe a spadki rodzin

krzys, ja już drugi rok karmię apifoodem i powiem że nic złego się nie dzieje, ładnie pobierają i nic nie krystalizuje zimą, jedynie nieobsiadane nieposzyte zapasy.

Autor:  krzys [ 07 października 2012, 17:51 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie zimowe a spadki rodzin

MB33 pisze:
krzys pisze:
Bocian czytałem że w tamtym roku karmiłeś syropem Apifood. Jaka jest twoja opinia na temat tego syropu?


Chyba za mało przebywasz na forum kolego ,oglądnij sobie filmiki kolegi ,pszczoły wstały mocne jak nigdy dotąd i w dużej sile 8-9 ramek ,a pod koniec kwietnia nie mieściły się w korpusie czyli wszystko w normie ,a nawet ponad normę bo pod koniec kwietnia juz walczył z rójkami :mrgreen:
Pozdrawiam Tomek

Latem to rzeczywiście malo bywam na forum no bo jak wiesz tych rodzin mam dość troche no i bardzo dużo wędruje a to wszystko wymaga dużo czasu. Nawet dzisiaj rozlewam miód bo na poniedziałek potrzebuje 60 słoików.

Autor:  kudlaty [ 07 października 2012, 18:04 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie zimowe a spadki rodzin

krzys pisze:
dzisiaj rozlewam miód

co to za miód?? u mnie wszystko skrystalizowane

Autor:  krzys [ 07 października 2012, 18:32 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie zimowe a spadki rodzin

kudlaty pisze:
krzys pisze:
dzisiaj rozlewam miód

co to za miód?? u mnie wszystko skrystalizowane


Też mam wszystkie skrystalizowane więc muszę je podgrzać i rozlać do słoików.Zaraz nie rozlewam z braku czasu no i jak zaraz rozlewam to są takie niezbyt ładnie wyglądające wykwity. Jak rozlewam później to tego nie ma.

Autor:  pleszek [ 07 października 2012, 20:01 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie zimowe a spadki rodzin

jerzy9666 pisze:
dudi pisze:
pleszek pisze:
sprawca giniecia pszczol jest waroza


pleszek, wielkiego doświadczenia to ja nie mam, ale tez bym tak powiedział. W ubiegłej zimie 3 rodziny które mi nie przezimowały to myślę że przez warozę. Odymione były, a jak ale dziś już wiem gdzie był prawdopodobnie błąd. No niestety uczymy się na błędach - szkoda tylko że na swoich.


morze się podzielisz swoimi błędami aby ustrzegł kol. innych przed popełnieniem gafy


Pisalem juz jak bylo i dlatego teraz odymiam zaraz po lipie i teraz maja podkladki z TT i jeszcze jedno odymienie ale to jeszcze musze poczekac jak sie troche zrobi chlodniej.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/