FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam!
Mam takie pytanko: czy matkę inseminowaną należy poddawać w jakiś inny sposób niz np. jednodniówkę czy czerwiącą unasienniona naturalnie. Za kilka dni kupie taka inseminowaną BF i chce ja poddać do odkładu. Jak zrobić to najlepiej aby jej nie stracić ?
Czy w klateczce czy może na izolator na wygryzającym się czerwiu ?

_________________
waldek6530

Po 9 dniach od osierocenia ,jak zacznie czerwić wzmacniasz czerwiem, 5-6 ramek ,czekasz jak się rozczerwi i kiedy pszczoły obsiadają pełny korpus dodajesz drugi korpus lub pół-nadstawkę .Nie ma pożytku to karmisz ,doprowadzasz pszczoły do optymalnej siły i zimujesz jak każdą . Na wiosnę zdecydujesz czy się nadaje do dalszej reprodukcji.

najlepiej zrob sobie izolator z gęstej siatki na jedną ramke wkładasz do niego ramke z czerwiem na wygryzieniu i wpuszczasz matke na plaster, jeśli zacznie czerwić i mloda pszczoła się wygryzie możesz zdjąć izolator

mozna też zrobić ten sam myk z kołpakiem tyle że pszczoły uwolnią ją same

_________________
xyz

Jak niemasz izolatora i dasz na ramkie bezposrednio to musisz wylotek zakratować bo ona poleci na spotkanie z trutniamy. Taka matka jest 2 razy usypiana i nie pamieta ze była sztucznie unasieniona. Natura ją wzywa do trutni. Pozdrawiam miły_marian

Ja na początku czerwca dostałem 10 Prim od Pani Gębalowej sztucznie UN.
Za Jej radą nie kratowałem wylotków. Nie wiem więc czy były jeszcze sobie polatać. Wiem natomiast, że wszystkie pięknie czerwią i są dorodne.

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

komeg. To tylko pogratulowac ale nie piszesz w jakim czasie po podaniu zaczeły znosic jaja. Dobrze iminesowana matka po 3 dniach juz są jaja a jak poleci do chłopaków to za7-8dni. Pozdrawiam miły_marian

może tak być w przypadku matek inseminowanych BSC, natomiast jeśli czerwiła już u hodowcy nic takiego nie powinno nastąpić, przy tych matkach jakie są sprzedawane kratowanie wylotka nic nie da, bo matki są tak małe że bez problemu przez nią przejdą... a poźniej oceniamy matki inseminowane własnymi trutniami po 200 pare zlotych... jak zacznie czerwić w izolatorze to już nigdzie nie poleci
jeśli chodzi o kratowanie wylotka to chroni przed wejsciem do ula przypadkowej matki, ja w tym roku mialem już dylemat bo :
odkład miał już ok 12dni czerwiu krytego zero, mateczniki zrywałem na bieżąco, poddałem matke reprodukcyjna w izolatorze i jak ją chciałem uwolnić zrobiłem profilaktycznie przegląd a tam pojedyncze jajeczka.... zgłupiałem bo na trutówki za wcześnie a wyglądało mi to na czerw po rozczerwiającej się matce.... niewiele myśląc założyłem krate na wylotek i całe towarzystwo wywaliłem przed ul na pomost, kilka trutni zostało nic więcej... wykorzystałem zamieszanie i uwolniłem matke która została przyjęta i czerwi w ulu

_________________
xyz

Ja mam kupić matkę już czerwiącą, powiedział mi, że sprzedaje takie jak juz u niego czerwią. Jak taka kupie i myślę poddać ją na izolator - właśnie zrobiłem sobie taki z gęstej siatki o jakim pisze "kudłaty" to jak ona zacznie mi czerwić w izolatorze to mogę już ją uwolnić ? Planuję przed umożliwieniem jej wyjścia tak przekręcić "oczko"aby najpierw pszczoły ulowe mogły wejść do tego izolatora i z nią się zapoznać . Dopiero po dwóch, trzech dniach jak ulowe wejdą do izolatora to przestawię oczko na większy otwór aby matka mogła z niego wyjść. Dobrze kombinuję ?

_________________
waldek6530

Acha rozumiem, że jak już czerwi w ulu to nie będzie latała na naturalne bzykanie się z trutniami. Mimo to dziękuję koledze Marianowi za cenna uwagę gdybym kiedyś kupował matkę bez sprawdzonego czerwienia.

_________________
waldek6530

Za opowiadanie starych kawałów, nieliczni budują kanał Wołga - Don, do dzisiaj

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

I słusznie, całe to nasze myślenie, przyprawia pszczoły o zawrót głowy i nastręcza kupę niepotrzebnej roboty.

Nie zamierzam kombinować z matkami, ale zgadzam się, że niewiara w hodowców i w instynkt pszczół prowadzi na manowce... Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Ze sprawdzonym czerwieniem- inseminowane się nie kratuje .

Kolega odebrał osobiscie matkie reprodukcyjną krainkie i była zapładniana też trutniamy od innej krainki 2 lata temu. Nie dał kraty na wylotek i nie zaglondał z 2 tygodnie. Matka czerwiła ale znajdował czerwonawe pszczoły w tej rodzinie, A powinny być tylko czarne. I jak to wytłumaczyc . A w tamtym roku też kupił i zakratował i pszczoły miał jednego koloru. Pozdrawiam miły_marian

Rozumię, że dwuletnia czerwiąca matka po zmianie swojego miejsca stacjonowania wyleciała na lot godowy.Pozdrawiam

jendrus, Ty czytaj uwaznie , ja napisałem ze 2 lata temu kolega kupił od chodowcy matkie a nie po 2 latach matka wyleciała na spotkanie z trutniamy. Moze nie precyzjinie to wyjasniłem to przepraszam. Ale jak wszyscy pszczelarze wiedzą ze matka na poczotku swego zycia wylatuje na gody weselne i potem już nie choc nawet i się roji. Bo stara matka juz na drugi dzień po wyrojeniu składa jajeczka. Matka reprodukcyjna jest 2 razy usypiana zeby wprowadzic jej do pochwy plemniki i ona donzy do spotkania z trutniamy jak ma taka możliwozć, bo ją natura wzywa, a instynkt matki pszczelej jest ogromny zeby dać zdrowe potomstwo . Pozdrawiam miły_marian

Oczywiście.Pozdrawiam

też polecam ten sposób, tyle że z izolatorem dwuramkowym... jakby było coś nie tak w ulu to matka może się schować między ramkami a tak to jest ganiana z jednej na drugą strone, na tyle że potrafią ją nieźle zmęczyć żeby nie powiedzieć zamęczyć

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

2 lata temu były jeszcze matki inseminowane bez sprawdzonego czerwienia te należało kratować . Materiał ojcowski też mógł być różny ,co wpadło pod palce to się inseminowało.

Witam
Mam takie pytanie : jak długo po poddaniu do odkładu matki inseminowanej (prawdopodobnie już czerwiącej) powinna zacząć czerwić ? Sytuacja jest taka : kupiłem ta matkę poddałem przy użyciu izolatora jedno ramkowego na wygryzający się czerw. Problem miałem ze znalezieniem ramki z wygryzającym się czerwiem i pokarmem. Ramka na ktorej poddałem matkę nie miała w ogóle pyłku i tylko skromny wianuszek miodu o szer. ok. 3 cm. Matka w izolatorze siedziała do dzisiaj tj. tydzień. Czerw wygryzł się w całości i od trzech dni pszczoły ulowe miały możliwość wchodzenia do izolatora. Tak, że w izolatorze było sporo pszczół. Wypuściłem ja izolatora i nie zauważyłem aby zamiarowały ja żądlić, chyba została przyjęta. Ale nie zauważyłem tez ani jednego jaja. Dlaczego nie podjęła czerwienia ? Tydzień to już chyba powinna zacząć-jeżeli jak twierdził hodowca u niego były już pierwsze jajeczka. Z ula nie wyjdzie bo na wylotku ma werandę z kraty odgrodowej by nie udała się na nieporzadany lot godowy, może tylko pospacerować sobie przed wylotkiem. W dniu dzisiejszym podłożyłem ramkę z młodym czerwiem - czy może to pobudzi pszczoły do lepszej produkcji mleczka i karmienia matki. Czy może brak pokarmu na ramce w izolatorze spowodował nie podjecie czerwienia ? Czy jak podłożyłem ramkę młodym czerwiem to nie skusi pszczół (tych nie wiernych) do odciągnięcia matecznika i zlikwidowania matki inseminowanej ? Co o tym wszystkim sadzicie ?

_________________
waldek6530

to jest mozliwe, pamiętaj że inseminowana traktowana jest jak NU, a to że hodowca widział pierwsze jaja to może tak może nie, w każdym bądź razie nie powinien wysyłać matki bez sprawdzenia zasklepienia czerwiu...

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Witaj
otóż jeśli matka nie podejmowała czerwienia przez tydzień to widocznie coś musiało być nie tak, albo brakowało pszczołom pokarmu (choćby niewielkiego dopływu nektaru), w odkładzie jest choć trochę pierzgi?
albo też pszczoła potrzebowała pobudzenia do wydzielania mleczka i bardzo dobrze że dałeś im ramkę odkrytego czerwiu, teraz poczekaj 2-3 dni i jajka powinny się pojawić

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja

Jak piszesz w izolatorze był wianek pokarmu ale nie było pierzgi. Matka inseminowana nie wydziela fermonu jak matka naturalnie sie unasienni i pszczoły nie karmiły ja mleczkiem bo jak znalezli ciut pierzgi to na własne potrzeby młoda pszczoła zjadła a nie zeby matkie karmić. Teraz jak została wypuszczona to za 3 dni powiny byc jajeczka jak hodowca prawde mówił ze były jaja u niego. Pozdrawiam miły_marian

Wielkie dzięki Wam za informacje - Szanowni Koledzy. Jestem już spokojniejszy, napiszę w niedziele co się dzieje. Pozdrawiam.

_________________
waldek6530

waldek6530, mam podobną sytuację ,matkę reproduktorkę wpuściłem w izolator 1 ramkowy na ramkę z wygryzającym się czerwiem a odkład zrobiłem z 3 ramek czerwiu na wygryzieniu i pszczołami je obsiadającymi ,ale co dziwne matka reproduktorka w izolatorze a na tych ramkach obok pszczoły ciągły mateczniki dopóki miały jakakolwiek larwę tak jak by nie czuły obecności matki w izolatorze .Dwa dni po zerwaniu ostatnich mateczników w czwartek wypuściłem matkę z izolatora ale na ramce z izolatora też nie było żadnych złożonych przez matkę jaj ,liczę że zacznie czerwić w najbliższych dniach ,wylot zakratowany ale pogoda nie pozwala zaglądnąć do ula

Matka inseminowana czyli zapłodniona sztucznie nie wydziela jeszcze takich hormonów jak matka normalnie zapłodniona przez trutnie. Dlatego w twojej rodzinie były załozone mateczniki. Matka w izolatoze 1 ramkowym zle się czuje , matka musi mieć swobode i przestrzeń całego gniazda. A w izolatorze młoda pszczoła jak się wygryzie to dopiero po 3 dniach opiekuje sie matką i ją karmi mleczkiem ale mysi miec dostep do pieżgi, ale jak były znikome komurki pierzgi to młoda pszczoła sama skomsumowała na własne potrzeby zeby dojsc do ciała tłuszczowego. Poparu dniach bendzie czerwić. Pozdrawiam miły_marin

U mnie w dalszym ciągu nie czerwi. We czwartek tj. trzy dni temu podłożyłem ramkę z młodym czerwiem i jajami i do dzisiaj nie ma jaj po matce inseminowanej. Dzisiaj jeszcze dołożyłem do gniazda ramkę "nabitą" pierzgą abym nie miał wątpliwości że im czegoś brakuje. Miodu maja pod dostatkiem i pszczół też jest dużo w różnym wieku. Nie wiem czy podejmie czerwienie-poczekam jeszcze ze trzy dni i jak nic to zwrot. Bo i po co mi taka matka.

_________________
waldek6530

waldek jak za 7 dni nie bendzie czerwić to jest zle unasieniona. Jak zacznie czerwic po 16 dniach to bendzie czerwić na trutnie i wtedy bendziesz wiedział ze trzeba ją wymienić na nowa od tego samego chodowcy reklamacja. pozdrawiam miły_marian

Mi w tym roku matka zaczęła czerwić gdzieś po właśnie 14-15 dniach i czerwi bardzo ładnie, po prostu lało cały czas to jakoś ją zatrzymało

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''

Dzisiaj pogoda pozwoliła na spojrzenie do ula i moja reproduktorka od Wojtka P.wystartowała z czerwieniem i jedna ramka zaczerwiona cala i czerwi na drugiej .
Zastanawiam się czy już mogę zdjąć kratę odgrodową z wlotka czy jeszcze nie , jak myślicie ?,to moja pierwsza reproduktorka i działam po omacku

A po ilu dniach zaczęła Ci czerwic od chwili poddania i czy była to matka ze sprawdzonym czerwieniem.

_________________
waldek6530

mamuśka przyszła do mnie 2.07i w tym samym dniu poddałem a wypuściłem z izolatora 10.07 ,patrząc dzisiaj po ilości złożonych jaj ,bo dziś dopiero dało się popatrzyć do ula to wychodzi gdzieś po 8-9 dniach

Matka była ze sprawdzonym czerwieniem

jerzy9666, możesz zciagnąć kratę
jak czerwi to juz nie poleci nigdzie
chyba że z rojem ale to już nie w tym roku

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Dzięki Szczupak, za konkretną odpowiedź

Witam Kolegów! jestem tu nowicjuszem a mam taki problem. w maju nie dopilnowałem sobie jednej rodziny i wyszła mi rójka. osadziłem ją w nowym ulu. a w starej rodzinie w czasie przegladu usunąłem wszystkie mateczniki . zakupiłem matkę jednodniówkę Al Sin i poddałem. nawet ładnie ją przyjęły matka po parunastu dniach przepięknie zaczęła czerwić praktycznie cały ul czyli 9 ramek warszawskich zwykłych było zaczerwionych. przez ostatnie trzy tygodnie ich nie niepokoiłem. wczoraj ich przeglądam a tam żadnego młodego czerwiu i założone chyba ze siedem mateczników. przeszukałem cały ul i nie znalazłem matki!!!??? przechodzę do pytania czy zakupić matkę inseminowana i im poddać czy zostawić ich w spokoju niech sobie wychowają swoją matkę i czy w ogóle zdąży się jeszcze zapłodnić i zacząć czerwić jest już 22 lipca?. Proszę o poradę. pozdrawiam!

nie ma już na co czekać zerwij mateczniki i podaj matkę unasienioną , teraz matki już czerwią na pszczołę zimową

A moja niestety nie podjęła czerwienia i oddałem ja hodowcy. Ponoć pomylił się i dał mi jednodniówkę ale za cenę inseminowanej reproduktorki

_________________
waldek6530

Moja inseminowana czerwi CUDNIE ,czerw zwarty i na całej ramce.
Nie którzy twierdzili że inseminowana czerwi gorzej niż unasienniona naturalnie ,okazuje się że AGA3 od Wojtka P. sprawuje się rewelacyjnie a dzisiaj się wygryza pierwsza seria matek po niej .Ocena użytkowych w przyszłym roku .