FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 25 kwietnia 2024, 07:12 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
Post: 10 listopada 2014, 21:30 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
Dziś dowiedziałem się że moje pszczoły zlikwidowały dwie mini pasieki. Pierwsza dwie rodziny padły łupem gdzieś końcem września. Znajduje się w prostej odległości około 150 metrów. Druga pasieka to około pięciu rodzin i rabowana jest do tej pory. Pozostały dwie rodziny w tym w jednej niema chyba matki. Pszczoły są bardzo agresywne, ruchliwe i na jednej ramce są mateczniki. Pasieka znajduje w odległości około 180 metrów.
Co do pierwszej pasieki to sytuacja powtarza się za każdym razem jak mam kilka uli koło domu. W drugiej pasiece sytuacja zdarzyła się pierwszy raz. Obecnie faktycznie pszczół dość sporo przybyło w rodzinach a i dzikie plastry pobudowały pod ramkami i są pozalewane tym co przyniosły.

Dzisiaj rozmawiałem z jednym sąsiadem z tej drugiej pasieki i troszeczku popatrzyliśmy co tam się dzieje na pasiece i piszczy w ulach. Faktycznie w tej rodzinie gdzie niema obecnie matki (przypuszczenie) były oskubywane z zapasów a po kolorze pszczółek wyglądały na moje.


Pytanie do speców mam przygotowywać jakieś zadość uczynienie za poczynania moich podopiecznych (korsarskie podejście do życia) czy się nie przejmować. Sąsiad nie widzi problemu ale boje się co drugi na to, bo wiem że była już mowa między nimi. Sądzili że pasiekę przeniosłem w inne miejsce i nie mam pszczółek koło domu ale jest inaczej.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 21:42 - pn 

Rejestracja: 31 października 2014, 16:53 - pt
Posty: 160
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: łódź
Chyba sobie jaja robisz i to moderator?a po co ty sie z trzy...maczami wygadujesz? nie twoje pszczoly i tyle ,najlepiej sie nie udzielaj z nimi i nie kontaktuj.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 21:45 - pn 
Alpejczyk pisze:
Pytanie do speców mam przygotowywać jakieś zadość uczynienie za poczynania moich podopiecznych (korsarskie podejście do życia) czy się nie przejmować.
Powiem tak - jak mieli liche rodziny a twoje zniuchały taką możliwość to tamte zrabowały i nic w tym dziwnego, to że do tego doszło nie jest twoją winą bo nie tresujesz pszczół by rabowały sąsiednich pasiek i przy okazji naniosły Ci nie wiadomo czego od warrozy zaczynając a na jakichś syfach kończąc, które mogą zlikwidować twoje rodziny z czasem. Sądzić sobie mogli, któż Ci zabroni mieć pasieki koło domu?


Na górę
  
 
Post: 10 listopada 2014, 21:56 - pn 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
Jakby rodziny były takie jak być powinny to nic Twoje by im najpewniej nie zrobiły... zrabowały bardzo słabe albo już opustoszałe ule (bardzo długo na stacjonarnej pasiece u mnie stały uliki weselne z matkami i żaden nie został zrabowany, a tam przecież w stosunku do pełnowymiarowej rodziny to garstka pszczół jest)... może warto spojrzeć na to z innej strony, dlaczego oni tych uli nie zabezpieczyli i narazili Twoje pszczoły na coś co tamtym zaszkodziło... ot tak to mówię bo zawsze są dwie strony medalu i z "krzywdzącego" można bardzo szybko stać się pokrzywdzonym...

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 22:09 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
W sumie to ten z tymi dwoma ulami to dwa lata temu mnie wpierdzielił zostawiając otwarte ule wiosną gdy rodziny padły po zimowli. On to faktycznie albo nie ma szczęścia do pszczół albo coś faktycznie zawala w sezonie i są tego takie skutki.
Szkoda mi tego drugiego bo dawniej miał dość sporą pasiekę około 40 rodzin i w rodzinie też dość sporo pszczelarzy. Czas pędzi i nie młodniejemy obecnie ma pod dziewięćdziesiątkę i chce nadal coś tam przy pszczółkach pogrzebać. Z tego co mi wiadomo to rodziny były dość spore, odymione i zakarmione. Ta jedna to faktycznie jeśli jest bezmateczna to miały ją prawo rabować ale czemu tak pozostałe.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 22:21 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Ja bym mu połączył pszczoły z inna rodziną, bo bez matki i tak nie przeżyją (skoro są rabowane). W sezonie warto kilka razy się spotkać na wspólne przeglądy i stwierdzić, czy coś robi źle. Jak nic mu nie zostało, to w czerwcu podarować odkład. Z ludźmi warto przyjaźnie żyć.. przynajmniej z tymi, którzy tego warci.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 22:26 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
adamjaku, tak właśnie jutro mamy zrobić, bo i pogoda ma temu sprzyjać. Oby po tych zabiegach i do tego się nie dobierały.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 23:14 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Alpejczyk, olej jego i jego pszczoły jak sie nie zna na pszczołach to niech sie zajmie chodowlą jedwabników albo dzdzownic kanadyjskich ja kilka lat temu mialem podobna sytuacje sprawa trafiła do sadu gosc sobie zazyczył 4tys a wyszło ze on zapłacił prawie tyle w tym roku pszy na mnie wieszaja ze moje pszczoły zjadły sasiadowi jeden ul i atakuja drugi powiedziałem to co napisałem wyzej i nara niech lecza warroze a jak bieda niech karmia to beda mieli silne rodziny a nie cherlaki



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 23:34 - pn 

Rejestracja: 17 grudnia 2013, 14:39 - wt
Posty: 115
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupca
adamjaku pisze:
Z ludźmi warto przyjaźnie żyć.. przynajmniej z tymi, którzy tego warci.

Nic dodać nic ująć :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2014, 00:02 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
henry650 pisze:
olej jego i jego pszczoły jak sie nie zna na pszczołach to niech sie zajmie chodowlą jedwabników albo dzdzownic kanadyjskich

A jak się nie zajmie? W interesie wszystkich jest trzymać pszczoły w najlepszej możliwej kondycji, po co nam Kargule i Pawlaki, Cześniki i Rejenty?
Moderator ma wiedzę, jak pomóc i mając tą przewagę mógłby (nie, że zaraz powinien) się nią podzielić. Skłócenie sąsiadów jest stosunkowo proste. A pogodzić ich? Ba. Wielka, dyplomatyczna sztuka. Dopóki łączy ich serce do pszczółek, należy pomagać. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2014, 00:08 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Warszawiak, tak masz racje ale nie wszyscy maja serce do pszczółek tak jak moj tegoroczny sasiad najpier chodzil do mnie i żebrał matki a pozniej mi obrobił dupe wiec wole byc obojentnie czy Kargulem czy Pawlakiem hehe a najlepiej takich sasiadów mijac wielkim łukiem i zdale od jego pszczołek a jak sie nie zajmie czym innym a on mu da odklad to bedzie dawal tak co roku


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2014, 00:45 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
henry650, no to przynajmniej już wiemy, dlaczego najlepszymi pszczelarzami byli pustelnicy:)) Jednakowoż, nie ma nic prostszego, jak się skłócić. Jednocześnie nic piękniejszego (trudnego czasem i owszem), jak się pogodzić i dążyć do wspólnego celu. Przetrwania a.m. - kolejnych milionów lat. Ci co byli mądrzejsi od natury już nas uraczyli "cudami" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Jezioro_Aralskie)
Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2014, 10:06 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Warszawiak, czytałem o tym jeziorze ale nie ze wszystkimi da sie żyć normalnie z drugiej strony mam sasiada i z nim mozna normalnie rozmawiac dostaje o demnie matki jak trzeba to z tesciem sobie pomagali jak mnie nie było i wszystko gra ale gosc ma wiedze a ten pierwszy to niebede pisał bo szkoda zachodu niektorzy ludzie sa nie reformowalni zatrzymali sie w sredniowieczu i nic do nich nie dociera ze swiat sie zmienia a na to ja juz nie poradze


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2014, 19:59 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 861
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
Moje pszczoły też wykończyły pewnych pszczelarzy amatorów, jeden (wujek) wie kto to, drugi nie. Ja widziałem te rodziny i kto się nimi zajmuje... Co mam powiedzieć moje rodziny stoją w szeregu i same się nie rabują mając wylotki na całego, no to dlaczego rabują ule 500m dalej?

Jak się dba to się ma.

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji