FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 23 maja 2024, 14:59 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 337 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna
Autor Wiadomość
Post: 10 sierpnia 2012, 01:07 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Najważniejszy jest rynek zbytu + marketing ,a co za tym idzie czas obecności w tym "biznesie" papierowe zestawienia biorą w łeb w konfrontacj z rzeczywistością ,co innego jest 20 uli \rodzin co innego 120 ,jeszcze inna rzeczywistość jest przy 200.
Nie jest sztuką dużo wyprodukować przy odrobinie szczęscia można to osiągnąc ,ale sprzedać swój produkt i to za rozsądną cene to umiejętność którą nie każdy posiądzie .

Radziłbym spróbować\przetestować swje umiejętności i predyspozycje przy pasiece np.50 ulowej ,pomyśleć i na spokojnie podjąć decyzje ,na szerokiej wodzie można szybko i niezauważalnie utonąć może najpierw nauka pływania ?

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 sierpnia 2012, 00:46 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Miodomir pisze:
To go kolega zmobilizował i pocieszył


Bo ja z tych co na zimne wola dmuchać :mrgreen:
Zawsze miałeś tak do przodu? Nigdy nie było na 0?

Jak kupi od razu większą ilość to coś będzie miał. Kwestia czasu i kasa się zwróci. Ale jak będzie systematycznie powiększał i dokupował sprzęt to kilka lat chudych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 sierpnia 2012, 08:26 - ndz 

Rejestracja: 12 grudnia 2011, 21:12 - pn
Posty: 273
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
to mnie czeka te kilka lat chudych , ponieważ zamieżam systematycznie powiększać moją 3 ulową pasieke oraz pomalu nabywać różnoraki sprzęt


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 sierpnia 2012, 08:38 - ndz 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Przykra prawda .
pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 sierpnia 2012, 09:38 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
patryk, spokojnie. Ja miałem też ledwo dwa ule. Teraz kilkadziesiąt w różnych miejscach. Sprzęt kupuję na przyszły rok. Najgorszy jest czas i to nie tylko przy ulach ale i na dojazdy i organizację, zwłaszcza, gdy się pracuje. Ale kożyści potrafią być wymierne przy sprzedaży detalicznej od 30 do 50zł za słoik.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 sierpnia 2012, 10:00 - ndz 

Rejestracja: 12 grudnia 2011, 21:12 - pn
Posty: 273
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ja się tam zbytnio nie martwie odkąd zostałem młodym pszczelarzem poznałem kilku miłych pomocnych ludzi więc jak trzeba to doradzą i pomogą . A kosztami się nie przejmuje zbytnio , w przyszłym roku może coś miodu wezmę i będą się koszty pomalu zwracać , ale to nie jest najważniejsze , liczy się frajda i przyjemność z prowadzenia pasieki a nie jakieś tam ogromne zyski , można by rzec że to dodatkowy plus z bycia pszczelarzem :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 sierpnia 2012, 11:19 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
patryk pisze:
liczy się frajda i przyjemność z prowadzenia pasieki a nie jakieś tam ogromne zyski


I tego się trzymaj, a zyski z czasem same zaczną przychodzić nim się zorientujesz. Ważne żeby przy powiększaniu nie dokładać. Ale przyjdzie taki czas że będziesz jeszcze powiększał i inwestował ale i dla ciebie cosik zostanie. Powodzenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 sierpnia 2012, 22:34 - ndz 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1185
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Ja bym napisał tak jeżeli średnio z ula osiąga się 30 kg i wszystko sprzedaje w detalu to można z tego godnie żyć. A co do zaplecza technicznego to wszyscy liczą tylko paliwo, czas,ule, leki, miodarki i inną drobnicę a mało kto sobie zdaje sprawę ile potrzeba szczelnych , wykończonych częściowo ogrzewanych pomieszczeń żeby było gdzie wirować miód i trzymać go w odpowiedniej temp. ,konfekcjonować, przechowywać korpusy ,ramki itp. a to dopiero są koszty. Jak to wszystko już się ma to i może ze 100uli można nieźle żyć.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 sierpnia 2012, 22:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Lenin pomieszczenie zawsze się znajdzie. Mam przeznaczone 1 pomieszczenie piwniczne. Z korpusami nie mam problemu bo mam ule warszawskie. Ramki wiszą w szafie w innym pomieszczeniu. No jeżeli ktoś musi wygospodarować i zaadoptować pomieszczenie to pewnie że jest to jakiś koszt, ale myślę że przed rozpoczęciem przygody bierze to pod uwagę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 sierpnia 2012, 10:11 - pn 
dudi - ale pasiekę 100 rodzinną nie zmieścisz do jednego niewielkiego pomieszczenia a ramek w jednej szafie :)


Na górę
  
 
Post: 13 sierpnia 2012, 16:45 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Do 100 rodzin-nie uli , pomieszczeń różnego typu żeby było się gdzie "podziać" i nie iść na minimalizm to ok 70-100m kwadratowych ,do 50 rodzin można kombinować jakieś szafy,kąciki itp .ale to wegetacja .
Wszystkie te warianty swego czasu przerabiałem.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 sierpnia 2012, 18:32 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
polskipszczelarz pisze:
dudi - ale pasiekę 100 rodzinną nie zmieścisz do jednego niewielkiego pomieszczenia a ramek w jednej szafie :)


Wszystko się zgadza, ale mało kto ma ot tak z dnia na dzień 100 rodzin. Na ogół wraz z rozwojem pasieki idzie i zmiana pomieszczeń. Nie wierzę że jak adoptujesz nowe pomieszczenie to od razu lecisz z glazurą i terakota i innymi wygodami. Pomalujesz, odświeżysz, sprzątniesz i działasz. Nie mówię że to nie są koszty. A co do szafy to zależy jakie wymiary ma ta szafa. Ja mam taka z możliwością rozbudowy, a ściana długa więc mam się gdzie przesuwać. :mrgreen: I tutaj też wszystko zależy od tego na jakich ulach gospodarujemy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 sierpnia 2012, 21:29 - pn 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1185
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Na 250 rodzin żeby wszystko było na swoim miejscu to nie mniej jak 400m2.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2012, 13:05 - czw 

Rejestracja: 03 lipca 2011, 19:45 - ndz
Posty: 127
Lokalizacja: bstok
Bardzo ciekawy temat. Wedlug mnie ( z tego co do tej pory wiem uslyszalem czytalem itp) zeby z tego zyc i nie zameczyc pszczol trzeba miec minimum 200 uli do tego tyle pieniedzy zeby conajmniej rok przezyc jak cos nie wyjdzie. Wiele razy slyszymy o upadkach calych pasiek co wtedy ? Kupujemy 200 odkladow ? i tak marne szanse ze w tym samym roku nam miodu nanosza a na zime podkramic tez trzeba. Poki co jak koledzy tutaj pisza powoli latami trzeba do tego dochodzic. I lepiej poszerzac wiedze i znajomosci w marketingu niz pchac miod do skupow. Jak sam dojde do ilosci 200 uli i rzuce w koncu ta prace na etat napisze cos wiecej ;) mialem juz pare wlasnych interesow ale szybko sie na nich zarabialo i szybko trzeba bylo zamykac bo cos nie wyszlo rynek sie zmienil itp. A pszczoly to przeciez natura czyli nic do konca nie mozna przewidziec. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2012, 14:25 - czw 

Rejestracja: 02 stycznia 2012, 20:15 - pn
Posty: 248
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: wp
właśnie z naturą tak jest i całym rolnictwem jak jest urodzaj to niema gdzie sprzedać i cena niska a jak susza i plony niskie to cena wysoka dopuki niesprowadzą z zagranicy. z pszczołami też jest tak że dużo zależy od pogody rok temu zmarzła akacja a wtym rzepak ( w moich okolicach ), jeżeli pszczelaż zrobi wszystko co tylko można to pogoda może spłatać figla i nigdy nie można założyć zgóry co przyniesie nowy rok.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2012, 19:24 - czw 

Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 22:45 - śr
Posty: 98
Lokalizacja: Grudziądz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie 12r, Dadant
ciekawe założenia (co do wyliczeń) zakładasz że rozlewasz 3330 słoików a kupujesz tylko 1000,pokarmu też coś cieniutko bo za 4500 to masz dopiero 1216 kg czyli po 6 kilo z kawałkiem na rodzine .......


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2012, 19:35 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Jeśli na 50 rodzin potrzeba 70 do 100 m2 na 250 rodzin z 400 tz że można przyjąć współczynnik ok 2m kwadratowych na rodzinę ? czyli znając docelową wielkość pasieki ustalić powierzchnię magazynową ? lub gdy ma się pomieszczenia wyjdzie maxymalna ilość pni dobrze rozumuję ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2012, 13:22 - sob 

Rejestracja: 30 czerwca 2012, 18:36 - sob
Posty: 299
Lokalizacja: piotrkow tryb/oprzezow
Ule na jakich gospodaruję: WZ WLKP
Polskie Pasieki pisze:
myślę, że obrobię do 200 uli - 30 dziennie przegląd co 9 dni. oczywiście jak już nabiorę więcej wprawy.

Tu nie jest mowa o urobieniu się jak osioł - tylko o pracy w swojej własnej firmie.

Mój pomysł zakłada by nie oddawać do skupu do złodzieja, tylko sam sprzedawać do sklepów.

jak ci w maju to pozostale30 uli w 9tym dniu zostanie, to pierwsze 60 uli bedzie wisialo na drzewach albo juz odlatywalo.
odnosnie sprzedarzy hurtowej i detalicznej lepiej postawic tyle pni zeby w etalu sprzedawac ja na nastepny rok mam najmniej 100sloikow akacji zaklepanych(bo cukrzyki jak biora to odrazu po10) i cena bez negocjacji 30zl moze sie podniesie zobaczy sie jaki rok bedzie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2012, 15:57 - sob 

Rejestracja: 18 listopada 2007, 22:32 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Warszawa/Sochaczew/Ostrów Maziwiecka
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski Poszerzony
Przy takiej ilości rodzin śmiało towar można sprzedać w detalu.
Nie są aż takie duże ilości tego żeby się nie sprzedało. Jak nie będziesz kombinował i przekrętów robił to jak złapiesz paru zadowolonych klientów, wszystko samo ruszy a ludzie będą sami ciebie poszukiwać a nie ty ludzi.
A w tym przypadku to krus można opłacać a nie zus. :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2012, 18:41 - sob 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
mroz33 pisze:
Przy takiej ilości rodzin śmiało towar można sprzedać w detalu.
Nie są aż takie duże ilości tego żeby się nie sprzedało. Jak nie będziesz kombinował i przekrętów robił to jak złapiesz paru zadowolonych klientów, wszystko samo ruszy a ludzie będą sami ciebie poszukiwać a nie ty ludzi.
A w tym przypadku to krus można opłacać a nie zus. :)


Jak nie ma juz duzo w okolicy konkurencji to moze sie to udac ale nie napewno od razu ludzie podchodza z dystansem do nowych pszczelarzy sprzedajacych miod.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2012, 20:58 - sob 
pleszek pisze:
Jak nie ma juz duzo w okolicy konkurencji to moze sie to udac



Jak nie ma to wcześniej czy później będzie :(


Na górę
  
 
Post: 17 listopada 2012, 21:05 - sob 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
polskipszczelarz pisze:
pleszek pisze:
Jak nie ma juz duzo w okolicy konkurencji to moze sie to udac



Jak nie ma to wcześniej czy później będzie :(


To prawda ale jak juz sie rozleklamuje to juz moze jakos poleci.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2012, 23:13 - sob 

Rejestracja: 30 czerwca 2012, 18:36 - sob
Posty: 299
Lokalizacja: piotrkow tryb/oprzezow
Ule na jakich gospodaruję: WZ WLKP
pleszek, jakosc jest najwarzniejsza bo niesztuka przez 1en sloik stracic klientow.
jakosc poleciec to moze w markecie bo ja karzdej osobie z ktora wejde w dyskusje to wciskam ze ten miod jest z domieszka cukru i sprowadzaja go od ruskich:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 12:21 - ndz 

Rejestracja: 18 listopada 2007, 22:32 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Warszawa/Sochaczew/Ostrów Maziwiecka
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski Poszerzony
Ale w marketach jak ja zaobserwowałem to 90% miodów ma:

Mieszanka miodów UE.

Także tak na prawdę do końca nie wiemy z kond ten miód jest.
A klientowi warto podkreślać że opłaca się wspierać rodzimy rynek.
W moim przypadku przez 5 lat zbudowała się sama baza klientów, ja nie nastarczam nie raz z realizacją zamówień...
hehe :shock:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 12:41 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Tak. Papier wszystko przyjmie. Po takim zdaniu ucina się dyskusja na temat miodu :mrgreen: Każdy myślący klient się zamyka i ma czas na przemyślenia. Na ogół wraca i już nie dyskutuje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 14:09 - ndz 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
mroz33 pisze:
Ale w marketach jak ja zaobserwowałem to 90% miodów ma:

Mieszanka miodów UE.

Także tak na prawdę do końca nie wiemy z kond ten miód jest.
A klientowi warto podkreślać że opłaca się wspierać rodzimy rynek.
W moim przypadku przez 5 lat zbudowała się sama baza klientów, ja nie nastarczam nie raz z realizacją zamówień...
hehe :shock:


Dawaj do mnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 14:45 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2012, 21:10 - sob
Posty: 46
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie okolice Olsztyna
Ule na jakich gospodaruję: warszawski
Czytam opinie wszystkich na temat opłacalności i większość z was koledzy sceptycznie podchodzi do opłacalności pasieki. Ja dopiero zaczynam i mam ich kilka zazimowanych (rodzin) . Powiedzcie szczerze jedno: skoro to takie małoopłacalne zajęcie to czemu obserwuje się wzrost ilości pasiek. Na moim terenie ciągle powstają nowe. Rozmawiałem z kolegą, który jest pszczelarzem z dziada pradziada i on twierdzi że zawsze można na tym zarobić. Łatwiej jest jednak zrobić to wspólnie współpracując niż się zwalczając choć jak wiadomo to trudne . Ciężko znaleźć ludzi którzy myślą podobnie i nie są zaślepieni rządzą pieniądza ponad wszystko. Jak na jednym obszarze pszczelarze trzymają się razem i trzymają jedną cene produktu to amatorzy kupią miód po wyższej cenie a jak zaczną wspólnie sprzedawać swoje produkty i będą one dobrej jakości to wspólnie zarobią . Niestety wiem że to mrzonka bo tam gdzie kasa tam rzadko kiedy jest zgodne myślenie. Wiem że idea jest dobra trzeba jedynie znaleźć kilku pasjonatów o tym samym kierunku myślenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 15:30 - ndz 

Rejestracja: 18 listopada 2007, 22:32 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Warszawa/Sochaczew/Ostrów Maziwiecka
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski Poszerzony
Odpowiadając na twój post "poloz"
Nie znasz mentalności polaków?
Polak zawsze musi mieć na co ponarzekać, bo inaczej jest nie szczęśliwy;p :tasak:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 15:32 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
polz z tym powstawaniem pasiek to jest tak różnie. Tutaj gdzie ja mieszkam jest nie najlepiej. Ze 2-3 w promieniu 4-5 km. U moich rodziców ok 11-13. Średnia liczba rodzin w pasiece myślę że ok 50-70. A wieś liczy sobie ok 120 gospodarstw. Większość oczywiście od lat - jak tylko pamiętam to tam były pszczoły. Tutaj u mnie żadna pasieka nie powstaje (przynajmniej nic nie słyszałem). Fakt rolnictwo kiepskie a większość uważa że jak słabe rolnictwo to i pszczoła się nie utrzyma. No ale są lasy, trochę sadów i jakoś to idzie. Widzisz ja rozwijam pasiekę ale mój wujo zwija bo wiek już nie ten. Czyli przyrostu nie będzie. Może i przybywa pasiek ale to chyba raczej tam gdzie rolnictwo lepiej stoi.

A co do opłacalności nikt ci prawdy nie powie. Ja nie narzekam coś tam zostanie.
Będziesz miał 20 rodzin - weźmiesz 30 kg od rodziny sprzedasz po 30 zł odliczysz koszty i zobaczysz czy coś Ci zostanie czy zabraknie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 15:35 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
polz pisze:
Czytam opinie wszystkich na temat opłacalności i większość z was koledzy sceptycznie podchodzi do opłacalności pasieki. Ja dopiero zaczynam i mam ich kilka zazimowanych (rodzin) . Powiedzcie szczerze jedno: skoro to takie małoopłacalne zajęcie to czemu obserwuje się wzrost ilości pasiek. Na moim terenie ciągle powstają nowe. Rozmawiałem z kolegą, który jest pszczelarzem z dziada pradziada i on twierdzi że zawsze można na tym zarobić. Łatwiej jest jednak zrobić to wspólnie współpracując niż się zwalczając choć jak wiadomo to trudne . Ciężko znaleźć ludzi którzy myślą podobnie i nie są zaślepieni rządzą pieniądza ponad wszystko. Jak na jednym obszarze pszczelarze trzymają się razem i trzymają jedną cene produktu to amatorzy kupią miód po wyższej cenie a jak zaczną wspólnie sprzedawać swoje produkty i będą one dobrej jakości to wspólnie zarobią . Niestety wiem że to mrzonka bo tam gdzie kasa tam rzadko kiedy jest zgodne myślenie. Wiem że idea jest dobra trzeba jedynie znaleźć kilku pasjonatów o tym samym kierunku myślenia

Czasy cen regulowanych już dawno minęły. Pszczelarz który ma np. 50 kg miodu to może swój miód sprzedawać i po 50zł bo go sprzeda do wiosny a ten co ma 5000kg też sprzeda do wiosny 50 kg po 50zł. Co ma zrobić z tą resztą? Mnie tam na targu już przestało się podobać i nie mam zamiaru tam marznąć całą zime. Niech stoją ci co im na zdrowiu nie zależy. Ograniczać produkcji też nie mam zamiaru.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 15:40 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Nikt nie twierdzi że się nie da dorobić prowadząc pasiekę. Jednak utrzymywanie się tylko i wyłącznie z pasieki niesie za sobą pewne ryzyko. Jest to produkcja zwierzęca ściśle powiązana z warunkami pogodowymi.
Może się zdarzyć, że pojawi się jakieś choróbsko, zatrucie i stracisz całą pasiekę, czasem nawet z ulami.
Mogą się zdarzyć kiepskie lata i za dużo miodu nie wyciągniesz.
Ale może być też zupełnie odwrotnie.
Jednak pszczelarstwo to nie tylko bieganie po pasiece i produkcja miodu, tak jak to się większości początkujących wydaje.
Do tego dochodzi najważniejsza kwestia przynosząca zarobek. Sprzedaż bezpośrednia do klienta. Tutaj wszystko zależy od naszych zdolności marketingowych. Aby zbudować odpowiedni rynek zbytu, należy poświecić na to od kilku do kilkunastu lat w zależności od naszych predyspozycji. Można naprodukować masę miodu, ale sprzedać go po odpowiedniej cenie już jest wyzwaniem.
Samo założenie dużej pasieki to też jest ogromny koszt z reguły nie do przeskoczenia przez zwykłego śmiertelnika w ciągu roku czy dwóch. Chyba że skorzysta z kredytu lub ma bogatych krewnych chętnych do sprawiania prezentów. Większość pszczelarzy do obecnego stanu pasiek dochodzi latami, powiększając je wraz ze wzrostem zainteresowania naszym miodkiem i innymi produktami.
Do tego wszystkiego dochodzi ogrom pracy fizycznej którą trzeba włożyć w prowadzenie takiej pasieki. Zapytajcie się chociażby Bogdana, czy w ciągu sezonu i okresu miodobrań praca jest lekka i przyjemna.

Te wszystkie pojedyncze czynniki po połączeniu w całość powodują to, że pszczelarstwo jako główne źródło utrzymania wcale nie jest łatwym kawałkiem chleba. Masa pracy fizycznej w ciągu sezonu przy prowadzeniu wielkich pasiek, pogoda nie do przewidzenia, choroby, problemy ze sprzedażą miodu, duże koszty przy zakładaniu pasieki i wiele innych drobniejszych problemów. Oczywiście przy dużym wysiłku, samozaparciu, chęci do pracy po paru lub parunastu latach możemy osiągnąć nasz cel stania się zawodowymi pszczelarzami. Tak jak w każdym innym prywatnym biznesie nie jest to łatwe.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 18:00 - ndz 

Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 22:00 - pt
Posty: 250
Lokalizacja: nad Pilicą
Ule na jakich gospodaruję: dadan
mroz33 pisze:
Odpowiadając na twój post "poloz"
Nie znasz mentalności polaków?
Polak zawsze musi mieć na co ponarzekać, bo inaczej jest nie szczęśliwy;p :tasak:

images/smilies/pl.gifA Ty znasz? Gratuluję. A propos nieszczęśliwy pisze się razem.
P.S. Przepraszam za uwagę, ale denerwuje mnie takie myślenie:" Polak taki, Polak siaki", a przecież wszyscy jesteśmy Polakami, czyli jesteśmy najgorsi we Wszechświecie. Miałem w liceum nauczycielkę j. francuskiego, która w zdenerwowaniu wrzeszczała na nas, że wszyscy Polacy to złodzieje, brudasy itp itp. Zwróciłem jej uwagę, że przecież też jest Polką więc obraża również siebie. Od tego czasu takich komplementów już nie było. Co prawda musiałem być na bieżąco z francuskim.
Nie sądźcie, że idealizuję Polaków. Zdaję sobie sprawę z naszych wad, bardzo wiele mnie denerwuje.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 19:32 - ndz 

Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 20:25 - ndz
Posty: 315
Lokalizacja: Kozy, podbeskidzie
Ule na jakich gospodaruję: WL
miecio -lepiej bym tego nie opisał, w stu % sie zgadzam :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 19:48 - ndz 
Na pszczołach się nie straci, co najwyżej nie zarobi.


Na górę
  
 
Post: 18 listopada 2012, 20:11 - ndz 
miecio, Żeby się dorobić trzeba się urobić i zainwestować po za darmo nikt ci niczego nie da !

miecio pisze:
Zapytajcie się chociażby Bogdana

Masę raz pomagałem Bogdanowi, płot się lał strumykiem i nic mnie nie zniechęciło a nawet przeciwnie bardzo mnie to zafascynowało.

Ten temat mnie rozwala, piszą w tym temacie osoby które zaczynają swoją przygodę albo pszczelarze posiadający max 50 rodzin :haha:


Na górę
  
 
Post: 18 listopada 2012, 20:17 - ndz 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Teraz maja 50 rodzin ale za pare let beda mieli 350 i moze teraz chca wszystkiego sie dowiedziec.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 20:20 - ndz 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1185
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Post Miecia jest bardzo dobry wszystko co piszę jest prawdą dodał bym do tego jeszcze jedno. Z pszczelarstwem jest jak z każdym innym biznesem np. ktoś otwiera sklep prowadzi 2 lata i zwija interes przejmuje ten sklep inny człowiek i robi interes życia. Po prost nie każdy ma odpowiednie predyspozycje by rozwinąć pasiekę do rozmiarów interesu rodzinnego większość jest hobbystami . W miarę powiększania pasieki każdy dojdzie do takiego momentu że będzie musiał podjąć decyzje czy zajmuje się tym zawodowo czy nie. Na razie do przodu jak się kręci i tyle.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 20:29 - ndz 
pleszek pisze:
Teraz maja 50 rodzin ale za pare let beda mieli 350 i moze teraz chca wszystkiego sie dowiedziec.


Nie zrozumiałeś moje odpowiedzi, powinny w tym temacie pisać osoby co mają grubo powyżej 200pni.


Na górę
  
 
Post: 18 listopada 2012, 20:35 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Tazon pisze:
pleszek pisze:
Teraz maja 50 rodzin ale za pare let beda mieli 350 i moze teraz chca wszystkiego sie dowiedziec.


Nie zrozumiałeś moje odpowiedzi, powinny w tym temacie pisać osoby co mają grubo powyżej 200pni.


Skąd taki wniosek??
Przeczytaj dokładnie jaki jest temat tego wątku.
Tutaj dyskutujemy nad opłacalnością a nie nad tym czy z pasieki można się utrzymać jako z jedynego źródła dochodu.

Ja mam w tej chwili pasiekę 30 pniową i stwierdzam, że tak, jest to działalność opłacalna. Czyli wypracowuje zysk.
Oczywiście ten zysk, przy tej ilości rodzin, jest zbyt mały aby się z niego utrzymać.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 20:36 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
a co za różnica czy masz 50 czy 200? Jest tylko większa skala produkcji i dystrybucji, bardziej zorganizowana praca i tyle.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2012, 20:39 - ndz 
CYNIG, Zwracam honor , zacząłem czytać od samego posta Miecia.


Na górę
  
 
Post: 18 listopada 2012, 22:50 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2012, 21:10 - sob
Posty: 46
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie okolice Olsztyna
Ule na jakich gospodaruję: warszawski
Widzę, że poruszyłem interesujący temat. Zgadzam się z opiniami większości z was. Wszyscy musimy ponarzekać bo taką mamy naturę. A co do pszczelarstwa to sami odpowiadacie na ten post. Pszczelarstwo jest opłacalne ale tak jak każda dziedzina potrzebuje wkładu finansowego i pracy.
To ile zarobimy zależy od tego ile mamy rodzin. Nie obraźcie się że ja niedoświadczony pszczelarz zabieram głos i próbuję się wymądrzać. Mam doświadczenie w prowadzeniu biznesu bo przez ostatnie lata to właśnie robiłem ale branża którą się zajmowałem zaczęła upadać więc nie czekałem tylko zacząłem realizować hobby a że mam wykształcenie rolnicze jest mi bliżej właśnie do pszczelarstwa.
Macie racje że pszczelarstwo to ryzyko bo nie mamy gwarancji jaki będzie rok ale tak jak pisałem jeśli zebrała by się grupa pszczelarzy i próbowała działać wspólnie zwiększyła by możliwości zarówno sprzedaży jak i produkcji. Siła tkwi w ilości. Nie mówię tu o związkach pszczelarskich tylko o zrzeszeniach podobnych do tych w typowym rolnictwie. Wtedy nie tylko można sprzedawać po lepszych bardziej opłacalnych cenach ale również kupować sprzęt czy też inny asortyment po niższych cenach biorąc większe ilości od producentów.
Wracamy jednak do punktu wyjścia. Trzeba znaleźć grupę ludzi która się dogada


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2012, 00:40 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
polz pisze:
Macie racje że pszczelarstwo to ryzyko


polz, każdy biznes to ryzyko. Skoro coś działałeś to oszczędzę sobie pisania bo wiesz jak to wygląda. Co niektórzy podchodzą do tego hobbystycznie to inaczej to wygląda. Gdyby to było ich główne źródło dochodu inaczej by pisali. W większości jest to jakiś tam dodatkowy dochód.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2012, 18:43 - pn 

Rejestracja: 03 lipca 2011, 19:45 - ndz
Posty: 127
Lokalizacja: bstok
Zawsze sie mowi kupilem miod od pszczelarza a nie od pszczelarzy =) szczerze nie znam osobiscie chocby dwoch osob nie bedacych spokrewnionymi zeby mial jedna wspolna pasieke jak to bywa z innymi biznesami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2012, 19:49 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2012, 21:10 - sob
Posty: 46
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie okolice Olsztyna
Ule na jakich gospodaruję: warszawski
Ja a właściwie mój kolega ma dobry pomysł na zbyt miodu i to w znacznej ilości. Do tego trzeba tylko kilku pszczelarzy korzy chcieli by w to wejść. Zamiast sprzedawać miód w hurcie mając duża produkcję za marne pieniądze można sprzedawać do dużych odbiorców za godziwe pieniądze. Nie próbuję tu nikogo przekonywać do swoich racji tylko podsuwam pomysł, że można coś zrobić. Trzeba tylko chcieć. Ja obrałem taki cel i powoli ku niemu podążam. poza tym taki układ zmniejsza ryzyko w przypadku niepowodzenia bądź jakiejś klęski czy też choroby.
Każdy prowadzi pasiekę według własnego uznania .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2012, 19:57 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
polz, najnormalniej chcesz wykluczyć pośrednika i stworzyć tzw "grupę producencką". Nie masz serca Ci ludzie tez maja rodziny :haha:

A tak na poważnie to pomysł dobry ale nie w każdej branży do przeskoczenia. Są układy i układziki na które nie ma się wpływów


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2012, 20:09 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
polz pisze:
Ja a właściwie mój kolega ma dobry pomysł na zbyt miodu i to w znacznej ilości. Do tego trzeba tylko kilku pszczelarzy korzy chcieli by w to wejść. Zamiast sprzedawać miód w hurcie mając duża produkcję za marne pieniądze można sprzedawać do dużych odbiorców za godziwe pieniądze. Nie próbuję tu nikogo przekonywać do swoich racji tylko podsuwam pomysł, że można coś zrobić. Trzeba tylko chcieć. Ja obrałem taki cel i powoli ku niemu podążam. poza tym taki układ zmniejsza ryzyko w przypadku niepowodzenia bądź jakiejś klęski czy też choroby.
Każdy prowadzi pasiekę według własnego uznania .


Zamiast w hurcie do dużych odbiorców ? Dużych tz chyba nie myślisz o marketach bo tam niżej niż hurt długi termin około 60 dni i bądź pewny audytu na poziomie HACCP dodatkowo super wyposażenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2012, 20:11 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2012, 21:10 - sob
Posty: 46
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie okolice Olsztyna
Ule na jakich gospodaruję: warszawski
dudi wiem co mówię. Tak mam taki plan ale to dalsza przyszłość bo na razie murze skupić się na rozbudowie pasieki. Ten pomysł zaszczepił mi kolega który ma pasiekę i zajmuje się przetwórstwem miodu. Ja na pewno w to wejdę ale za jakiś czas. Jak dobrze pójdzie to za rok bo wtedy chce mieć rozwinięta pasiekę już do 60-80 pni.
Co do reszty to się zgadzam. Na układy nie ma rady ale można tez samemu takie wypracować i po problemie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2012, 20:17 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
polz interesowałem się czymś takim tylko z innej branży - nie do przeskoczenia.

Tutaj jeżeli kolega już coś działa to rzeczywiście może kwestia wydeptania szerszych ścieżek - powodzenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2012, 22:44 - pn 

Rejestracja: 25 stycznia 2009, 19:47 - ndz
Posty: 329
Lokalizacja: łowicz
Lenin pisze:
Post Miecia jest bardzo dobry wszystko co piszę jest prawdą dodał bym do tego jeszcze jedno. Z pszczelarstwem jest jak z każdym innym biznesem np. ktoś otwiera sklep prowadzi 2 lata i zwija interes przejmuje ten sklep inny człowiek i robi interes życia. Po prost nie każdy ma odpowiednie predyspozycje by rozwinąć pasiekę do rozmiarów interesu rodzinnego większość jest hobbystami . W miarę powiększania pasieki każdy dojdzie do takiego momentu że będzie musiał podjąć decyzje czy zajmuje się tym zawodowo czy nie. Na razie do przodu jak się kręci i tyle.
I od tego momentu będziesz musiał wypracować opłacalność.
Post Miecia wyjaśnia wszystko.

_________________
Zapraszam do odwiedzin:

www.pasieka-nowinski.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 337 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji