FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 kwietnia 2024, 03:58 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 48 ] 
Autor Wiadomość
Post: 12 grudnia 2013, 19:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Gdzieś na forum czytałem, że podobno w ulach jednościennych mniejsze jest zużycie pokarmu w okresie od zaprzestania czerwienia jesienią do jego rozpoczęcia wiosną. Były przytaczane badania w tym zakresie. Może ktoś ma dostęp do ich wyników, w internecie lub na papierze?

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 grudnia 2013, 23:19 - sob 
Bobrzecki i Gromisz na podstawie kilkuletnich badań na pięćdziesięciu pniach stwierdzili że rodzina w ulu z pojedynczej deski zużywa średnio o około 0,3 kg pokarmu więcej niż porównywalna rodzina w ulach ocieplanych...


Na górę
  
 
Post: 14 grudnia 2013, 23:28 - sob 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
minikron, właśnie na odwrót to rozumiem... ale że w jednościennych mniejsze ? Biorąc poprawkę na to że ani w jednych ani w drugich nie było przez ten okres czerwiu... Bo jeżeli matki by trochę "podczerwiły" w cieplejszych ulach to zrozumiałe stałoby się mniejsze zużycie pokarmu w ulach chłodniejszych... ale tak ? też jestem ciekaw...

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 grudnia 2013, 23:39 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
xsiek, ja stawiałbym na jednakowe zużycie w obu typach uli, ale padały tu stwierdzenia jak w pierwszym poście.
Ja wyników tych badań nie znam, dlatego proszę o ich podanie.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 grudnia 2013, 23:43 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Bolkonski, dziękuję. Możesz podać źródło?

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 grudnia 2013, 23:46 - sob 
Podałem wyniki trzyletnich badań fachowców...
Wyniki są podobne u Bornusa i Jabłońskiego.
Geyger i Haydak wyciągnęli podobne wnioski ze swoich badań. ....


Na górę
  
 
Post: 14 grudnia 2013, 23:48 - sob 
Minikron,w pierwszym moim poście napisałem wyrażnie: Bobrzecki i Gromisz.... a precyzyjniej: Jerzy Bobrzecki i Michał Gromisz..
Zakład Pszczelnictwa AR-T Olsztyn i Oddział Pszczelnictwa ISK


Na górę
  
 
Post: 14 grudnia 2013, 23:57 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Bolkonski, ok, dzięki :) Miałem nadzieję na podanie publikacji w jakiej te badania podano. Poszukam, może jakoś znajdę.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 grudnia 2013, 00:05 - ndz 
to są moje notatki z badań które mnie udostępniono.
Gdzieś miałem kopię tych ostatnich badań (Gromisz Bobrzecki) nawet je udostępniałem forumowiczom ale muszę dokładniej poszperać...
jako ciekawostkę dodam że teraz gdy mamy dopłaty unijne do badań to zgadnijcie na co idzie ta kasa.. ? i jaki pożytek z tych pieniędzy mają Polscy pszczelarze ..? bo że pożytek mają zdobywcy owych grantów to nie ma wątpliwości... :evil:


Na górę
  
 
Post: 15 grudnia 2013, 00:16 - ndz 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
Bolkonski, poszperaj poszperaj jak znajdziesz chwilkę... też chętnie bym "rzucił okiem" :)

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 grudnia 2013, 06:30 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Bolkonski pisze:
Bobrzecki i Gromisz na podstawie kilkuletnich badań na pięćdziesięciu pniach stwierdzili że rodzina w ulu z pojedynczej deski zużywa średnio o około 0,3 kg pokarmu więcej niż porównywalna rodzina w ulach ocieplanych...



Drewno w korpusach było nie takie jak trzeba.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 grudnia 2013, 06:52 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
minikron pisze:
Gdzieś na forum czytałem, że podobno w ulach jednościennych mniejsze jest zużycie pokarmu w okresie od zaprzestania czerwienia jesienią do jego rozpoczęcia wiosną. Były przytaczane badania w tym zakresie. Może ktoś ma dostęp do ich wyników, w internecie lub na papierze?


Jasne, że tak.
Zbadali to już dawno i kapitaliści i komuniści.
Było publikowane w Pszczelarstwie chyba pół wieku temu.
To nie tylko w ulach jednościennych.
W okresie bezczerwiowym spadek temperatury powoduje zmniejszenie zuzycia pokarmu.
Chyba, że w jakimkolwiek ulu ścieśnimy do bólu rodzinę pszczelą, docieplimy na amen i jeszcze po swojemu ułożymy jej gniazdo we wrześniu, wtedy nerwy jej latają do wiosny i jako że nie ma dymu z podkurzacza i nie ma co zapalić to się bierze za lodówkie.

Kto by tam latał w wielkich pasiekach i wsadzał jakieś ocieplenia i zatwory. Czasu szkoda, pszczół szkoda, niezebranego wiosennego pożytku szkoda.

Ja nie widzę, żeby pszczoły na wiosnę w ulach jednościennych zużywały więcej pokarmu.
Raczej widzę, że przynoszą więcej miodu.
I to te stare pszczoły z ubiegłego roku, niespracowane przy niepotrzebnym wychowie czerwiu na starym pokarmie.
Warunek - w zimie lodówa w ulu tak jak w dziupli a nie pchać do ula wszystko co niepotrzebne na strychu. :D
Po pierwszym oblocie ciepełko na maksa.
Jeszcze jedno - ul jednościenny musi być zbudowany z właściwego drewna, nie z jakiegoś tam.

Jeśli mi nie wierzycie, to spytajcie Birkuta, który mi sprezentował wszystkie roczniki Pszczelarstwa.

Pozdrawiam,
polbart - Stasia pozdrawiam szczególnie i przede wszystkim :pl:

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 grudnia 2013, 12:19 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
polbart pisze:
Jeśli mi nie wierzycie, to spytajcie Birkuta, który mi sprezentował wszystkie roczniki Pszczelarstwa.

A na jakiej ulicy można go spotkać ?
Pozdrawiam

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 grudnia 2013, 12:46 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
polbart pisze:
Jasne, że tak.

Nie całkiem o Twoją opinię mi chodziło, bo powtarzałeś ją już wystarczająco często, żeby każdy wiedział co myślisz.

Dla mnie jest to nielogiczne - jak miałby nastąpić zmniejszony wydatek energii (pokarmu) przy większej różnicy temperatur? Jest to możliwe wyłącznie w dwóch przypadkach:
1. Zmniejszenia powierzchni wymiany ciepła = zacieśnienia kłębu, ale jeśli tak jest, to dlaczego pszczoły nie zacieśniają go zawsze? Przecież mniejszy wydatek energii mocno poprawia szanse na przeżycie. Tak wiec ten przypadek odpada, coś musi powstrzymywać pszczoły przed takim skupianiem się w wyższych temperaturach. I tu dochodzimy do możliwości nr
2. Zmniejszenie wymiany gazowej (wentylacji kłębu). To jednak skutkuje podwyższeniem zawartości dwutlenku węgla, co jest dla pszczół szkodliwe, skraca ich życie.
Jakby nie patrzeć, większa różnica temperatur pomiędzy kłębem a powietrzem zewnętrznym będzie się albo wiązała z większym zużyciem pokarmu, albo skróceniem długości życia pszczół.

To tak na logikę.

Prośba o podanie źródeł ciągle aktualna.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 grudnia 2013, 15:47 - ndz 

Rejestracja: 09 lipca 2010, 19:25 - pt
Posty: 589
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: inny
powód jest ten sam od wielu lat, dłuższy okres bez czerwiowy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 grudnia 2013, 22:54 - ndz 
polbart pisze:
Jeszcze jedno - ul jednościenny musi być zbudowany z właściwego drewna, nie z jakiegoś tam.

------------------------------------------------------

polbart
najnormalniej za takie odkrycie wysyłam wniosek o Nobla dla Ciebie i to o tego właściwego Nobla ..nie jakiegoś tam... :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 16 grudnia 2013, 00:12 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Jak na razie to zimy nie widać i pokarmu powinno im starczyć czy to w jednościennych czy w styropianach. Na drugi rok daj im 2kg więcej i nie będziesz miał problemu. A może ty patrzysz jakby tu zaoszczędzić pare zł na rodzinie dając in jak naj mniej :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 grudnia 2013, 00:15 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
krzys, lubię Cię za serce dla pszczół, dlatego nie skomentuję :)

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 grudnia 2013, 23:23 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2012, 01:25 - czw
Posty: 137
Lokalizacja: pomorze
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 260 i 190 mm
minikron, Czy możesz rozwinąć
Cytuj:
To jednak skutkuje podwyższeniem zawartości dwutlenku węgla, co jest dla pszczół szkodliwe, skraca ich życie.
pytam bo informacje na temat roli dwutlenku węgla w życiu pszczół są skąpe ,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 grudnia 2013, 23:31 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
bomy13, , z tego co udało mi się wyczytać, zwiększenie % dwutlenku węgla skutkuje zmniejszeniem spożycia pokarmu, ale skróceniem życia pszczół.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 grudnia 2013, 23:42 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2012, 01:25 - czw
Posty: 137
Lokalizacja: pomorze
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 260 i 190 mm
A ja gdzieś czytałem że CO2 stosuje się jako narkoze przy unasiennianiu matek,a może to było na filmie jak znajdę to dam linka .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 grudnia 2013, 23:43 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
bomy13, stosuje się.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 grudnia 2013, 02:21 - wt 
W ulach jednosciennych pszczoły mają więcej nazbieranego miodu na wiosnę bo jesienią dostały zamiast 10kg cukru to 3 korpusy cukru pszczelarz napakował :haha:


Na górę
  
 
Post: 17 grudnia 2013, 18:08 - wt 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 915
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
donpaso pisze:
W ulach jednosciennych pszczoły mają więcej nazbieranego miodu na wiosnę bo jesienią dostały zamiast 10kg cukru to 3 korpusy cukru pszczelarz napakował :haha:


to na wiosnę będziesz miał tylko ten cukier ,bez pszczół jak trzy korpusy cukru przerobią na jesień :pala:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 grudnia 2013, 23:19 - śr 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
minikron pisze:
bomy13, , z tego co udało mi się wyczytać, zwiększenie % dwutlenku węgla skutkuje zmniejszeniem spożycia pokarmu, ale skróceniem życia pszczół.

Z tego co ja gdzieś wyczytałem i pamiętam to zwiększenie CO2 połączone z obniżeniem temperatury w kłębie ma spowalniać procesy życiowe pszczół (i co za tym idzie zmniejszenie zużycia pokarmu i paradoksalnie mniejsze wydalanie CO2) ale ma to wydłużać ich życie, a nie skracać., Wydaje się to logiczne biorąc pod uwagę fakt że przez te tysiące lat istnienia pszczół na ziemi, gdyby CO2 miał im skracać życie w kłębie, to pewnie nie przystosowały by się do zimowania i żyły tylko w ciepłej strefie klimatycznej.
Niestety nie podam źródła, bo tam gdzie myślałem, że to wyczytałem to tego nie ma.
Wedle tego pszczoły powinny zimować stale w mocno ścieśnionym kłębie (stężenie CO2 w kłębie jest wtedy dużo wyższe niż na zewnątrz), mają mieć zimno, dużo wymiany powietrza z zewnątrz, ale bez przeciągu - na tym polega filozofia zimowania na siatce.
Grubość i materiał ścianek ma wtedy drugorzędne znaczenie, zacznie mieć dopiero po pierwszym czerwiu.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 grudnia 2013, 00:13 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2012, 01:25 - czw
Posty: 137
Lokalizacja: pomorze
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 260 i 190 mm
trzciny, Wygląda na to że czytaliśmy ten sam artykuł ,i moim zdaniem ta teoria ma się nijak do zimowli w ulach jednościennych i w dodatku na siatce,czyli mamy tu kolejny paradoks który warto by rozwiązać .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 grudnia 2013, 20:57 - czw 

Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 22:00 - pt
Posty: 250
Lokalizacja: nad Pilicą
Ule na jakich gospodaruję: dadan
O znaczeniu dwutlenku węgla w zimowaniu pszczół pisała już Ostrowska w swojej książce "Gospodarka Pasieczna".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 grudnia 2013, 23:02 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
trzciny pisze:
minikron pisze:
bomy13, , z tego co udało mi się wyczytać, zwiększenie % dwutlenku węgla skutkuje zmniejszeniem spożycia pokarmu, ale skróceniem życia pszczół.

Z tego co ja gdzieś wyczytałem i pamiętam to zwiększenie CO2 połączone z obniżeniem temperatury w kłębie ma spowalniać procesy życiowe pszczół (i co za tym idzie zmniejszenie zużycia pokarmu i paradoksalnie mniejsze wydalanie CO2) ale ma to wydłużać ich życie, a nie skracać.


Nie masz racji. Owszem, następuje zwolnienie procesów życiowych i zmniejszenie zużycia pokarmu, ale jest to w rezultacie bardzo niekorzystne.
Jest to jeden z powodów, dla którego pszczoły nie siedzą w ciasnym kłębie od wczesnej jesieni. Dzięki temu właśnie przetrwały te miliony lat.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 grudnia 2013, 12:19 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Oto jak kształtuje się zużycie pokarmu przez rodzinę średniej wielkości (ok. 1,5 kg pszczół) w poszczególnych miesiącach "normalnej zimy" według Zandera:

październik 0,8 kg
listopad 0,7 kg
grudzień 0,7 kg
styczeń 0,9 kg
luty 1,2 kg
marzec 2 kg

Razem jest to zużycie około 6,3 kg zapasu w ciągu 6 miesięcy. Do tego należy dodać jeszcze drugie tyle tzw. żelaznego zapasu. W sumie rodzina średniej wielkości powinna posiadać około 12 kg zapasu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 grudnia 2013, 00:25 - sob 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
minikron pisze:
trzciny pisze:
minikron pisze:
bomy13, , z tego co udało mi się wyczytać, zwiększenie % dwutlenku węgla skutkuje zmniejszeniem spożycia pokarmu, ale skróceniem życia pszczół.

Z tego co ja gdzieś wyczytałem i pamiętam to zwiększenie CO2 połączone z obniżeniem temperatury w kłębie ma spowalniać procesy życiowe pszczół (i co za tym idzie zmniejszenie zużycia pokarmu i paradoksalnie mniejsze wydalanie CO2) ale ma to wydłużać ich życie, a nie skracać.


Nie masz racji. Owszem, następuje zwolnienie procesów życiowych i zmniejszenie zużycia pokarmu, ale jest to w rezultacie bardzo niekorzystne.
Jest to jeden z powodów, dla którego pszczoły nie siedzą w ciasnym kłębie od wczesnej jesieni. Dzięki temu właśnie przetrwały te miliony lat.


minikron,
To nie moje stwierdzenia, tylko jak piszę wyżej gdzieś to czytałem, jeśli odnajdę źródło to je podam. Zdaję sobie sprawę że powoływanie się na coś czego nie można potwierdzić jest nie tym czego oczekujesz, ale myślałem że może ktoś z czytających będzie mógł podać,
Wpływ CO2 na zimowanie pszczół jest o tyle dla mnie ciekawy, bo pamiętam, że po przeczytaniu tego artykułu zastanawiałem się jak zatrzymać ubytki CO2 przy zimowaniu na siatce, wyczytując jaki to może mieć zbawienny wpływ na dobrą zimowlę. Jak jeszcze pamiętam były to nowe teorie, czy może badania i stały w sprzeczności ze starymi o złym wpływie CO2.
Rozważając tę sprawę logicznie, to jest tu kilka sprzeczności:
- ścisły kłęb pozwala na zatrzymanie ciepła co jest pozytywne, ale i na gorsze wydalanie z kłębu wilgoci i CO2
- luźny pozwala na wydalanie wilgoci (pozytyw) i CO (?), ale i na straty ciepła (negatyw)
Na pewno są to sprzeczności pozorne, bo faktem jest że pszczoły zimę przeżywają i jakoś się musiały dostosować.
Muszę teraz zapytać skąd Twoja pewność, że spowolnienie procesów życiowych i zmniejszenie zużycia pokarmu jest bardzo niekorzystne dla pszczół?
Mnie się wydaje że to podstawa przystosowania się pszczół do życia w naszym klimacie.
Drugie pytanie: to czy uważasz że Twoje stwierdzenie że "pszczoły nie siedzą w ciasnym kłębie od wczesnej jesieni", jest prawdziwe również podczas wczesnych, długich i mroźnych zim (zdarzały się, a na pewno zdarzają np. na północy Rosji)?
Wydaje mi się że ciasny kłęb z obniżoną temperaturą (spowolnienie procesów życiowych) to mniejsze zużycie pokarmu, mniejsza produkcja wilgoci i CO2, mniejsze wypełnienie jelita, mniej "wypalone" pszczoły, większe szanse że wystarczy pokarmu do wiosny.
Powtarzam, to nie moje spostrzeżenia, raczej przemyślenia tego co ostatnio czytałem, a czytałem naprawdę dużo i dlatego wybacz że nie podaję źródeł.
Jednak jak połączy się to ze spostrzeżeniami niektórych kolegów o "eksplodującym" na wiosnę starcie trzymanych na zimno pszczół na siatkach czy ulach jednościennych to te puzelki zaczynają logicznie się układać.
Jedno jest pewne: pokarm, wilgoć, CO2, ilość pszczół, temperatura, dostęp tlenu, przeciągi, to wszystko są elementy układanki które mają wpływ na zimowlę i zrozumienie ich korelacji pozwoli na lepsze do niej przygotowanie.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 grudnia 2013, 02:23 - sob 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Ja rozumiem, ze jak się ma badania i podpis to człowiek się lepiej lub gorzej czuje.

Pół roku temu wpadły mi w oko te badania i potwierdziły moje własne obserwacje.
Nawet wczoraj dostałem powera i zacząłem ich szukać aby odpowiedzieć Minikronowi na Jego prośbę. Niestety, po przewertowaniu wielu spisów treści w dostepnych mi pozycjach, poddałem się. Musiałbym siedzieć całe Święta aż do Trzech Króli i być może wtedy bym znalazł te badania.

Zresztą, w jakim celu ich szukać, przecież jest to logiczne.
Z punktu widzenia pszczół, rzecz jasna. ;-)


Pozdrawiam,
polbart

Jak Boga Kocham, jeśli kiedykolwiek znajdę to opublikuję. :)

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 grudnia 2013, 09:49 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
polbart pisze:
Drugie pytanie: to czy uważasz że Twoje stwierdzenie że "pszczoły nie siedzą w ciasnym kłębie od wczesnej jesieni", jest prawdziwe również podczas wczesnych, długich i mroźnych zim (zdarzały się, a na pewno zdarzają np. na północy Rosji)?


Jeśli ma to poprawić zrozumienie, to napiszę to inaczej: dlaczego pszczoły nie siedzą w ciasnym kłębie zawsze, nawet wtedy, kiedy temperatura jest wyższa?

To jest dla mnie podstawowy argument: możliwość zbijania się w ciasny kłąb i przez to zużywania mniejszej ilości pokarmu (mniejszy wydatek energetyczny) dawałaby stosującym to rodzinom takiego "kopa" w sensie doboru, że jeśli dzisiaj spotykamy się z pszczołami, których kłąb zimą "pracuje", musi to być spowodowane czymś, co bardzo mocno powstrzymuje pszczoły przed zbijaniem się w ciasny kłąb w wyższych temperaturach. Tym czymś jest podtruwanie się CO2, które czasem jest konieczne, ale wyczerpuje zimujące pszczoły. To część behawioru zapisanego w genach po rodzinach, które przeżyły w ciężkich warunkach.

Wiem, że jesteś mistrzem w kwestionowaniu niepasujących Ci publikacji, ale może innym trochę to podpowie - znalezione na szybko:

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... G4&cad=rja

http://s-pszczola.eu/artykuly/wszystko-o-zimie-i/

http://pszczelipark.pl/index.php/aktual ... -zima.html

O eksplozjach w ulach nie chcę pisać, bo to nie ten temat. O logice też nie wspomnę :)

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 grudnia 2013, 10:32 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
minikron,
Może to bedzie pomocne:
J.Muszyńska "Zimowanie pszczół"PWRiL 1989
Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 grudnia 2013, 10:39 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
emka24, dzięki :)

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 grudnia 2013, 20:46 - sob 
Plbart pisze:


..."Nawet wczoraj dostałem powera i zacząłem ich szukać aby odpowiedzieć Minikronowi na Jego prośbę. Niestety, po przewertowaniu wielu spisów treści w dostepnych mi pozycjach, poddałem się. Musiałbym siedzieć całe Święta aż do Trzech Króli i być może wtedy bym znalazł te badania."....

--------------------------------------------------------------------
Jak to dobrze że tylko jeden z "ekspertów" wpadł na pomysł napisania że PO PROSTU NIE ZNA ODPOWIEDZI...
Jak widać Polbart wpadł na taki pomysł bo jak wiadomo zawsze ma coś do powiedzenia nawet jak nic nie wie... a to często mu się zdarza...:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: podejrzewam również że materiały te ma właśnie ode mnie... :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 22 grudnia 2013, 10:40 - ndz 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
minikron pisze:
polbart pisze:
Drugie pytanie: to czy uważasz że Twoje stwierdzenie że "pszczoły nie siedzą w ciasnym kłębie od wczesnej jesieni", jest prawdziwe również podczas wczesnych, długich i mroźnych zim (zdarzały się, a na pewno zdarzają np. na północy Rosji)?


Jeśli ma to poprawić zrozumienie, to napiszę to inaczej: dlaczego pszczoły nie siedzą w ciasnym kłębie zawsze, nawet wtedy, kiedy temperatura jest wyższa?

To jest dla mnie podstawowy argument: możliwość zbijania się w ciasny kłąb i przez to zużywania mniejszej ilości pokarmu (mniejszy wydatek energetyczny) dawałaby stosującym to rodzinom takiego "kopa" w sensie doboru, że jeśli dzisiaj spotykamy się z pszczołami, których kłąb zimą "pracuje", musi to być spowodowane czymś, co bardzo mocno powstrzymuje pszczoły przed zbijaniem się w ciasny kłąb w wyższych temperaturach. Tym czymś jest podtruwanie się CO2, które czasem jest konieczne, ale wyczerpuje zimujące pszczoły. To część behawioru zapisanego w genach po rodzinach, które przeżyły w ciężkich warunkach.

Wiem, że jesteś mistrzem w kwestionowaniu niepasujących Ci publikacji, ale może innym trochę to podpowie - znalezione na szybko:

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... G4&cad=rja

http://s-pszczola.eu/artykuly/wszystko-o-zimie-i/

http://pszczelipark.pl/index.php/aktual ... -zima.html

O eksplozjach w ulach nie chcę pisać, bo to nie ten temat. O logice też nie wspomnę :)

Czołem minikron, cytujesz nie polbarta, tylko mnie, więc nie wiem do kogo jest ten zwrot o "kwestionującym mistrzu", jeśli do mnie to czuję się trochę urażony, bo sądziłem, że dyskusja toczy się na argumenty i ma na celu pogłębienie naszej wiedzy ze zrozumieniem zachowania się pszczół podczas zimowli, niezależnie od tego co kto uważa. Zresztą dla mnie każda dyskusja to sposób na nauczenie się czegoś nawet gdy wiąże się ze zmianą dotychczasowych poglądów.
A wracając do tego co mnie kręci, czyli bardzo ciekawej z mojego punktu widzenia dyskusji o tym co się dzieje w zimującym kłębie i co jest dobre, a co nie, to dziękuję za Twoje linki i skany od emka24-i, Pomijam wyczytaną tam informację że w 100% stężeniu CO2 pszczoły giną, bo to dotyczy chyba większości zwierząt, za to pochylam się nad informacją, że w kłębie stężenie jest kilkukrotnie większe w zimie niż w lecie i może osiągać ponad 4%.
I tutaj minikron, zastanowiło mnie twoje pytanie: "dlaczego pszczoły nie siedzą w ciasnym kłębie zawsze, nawet wtedy, kiedy temperatura jest wyższa?" no właśnie? i chyba odpowiedzi trzeba szukać właśnie w temperaturze. Wydaje mi się że dopiero połączenie niskiej temperatury z większym stężeniem CO2 może powodować na nie tolerancję. Dobre byłyby tu badania zimującego kłębu z dostarczaniem czystego tlenu. Zresztą, to że nie zbijają się w kłąb podczas wyższych temperatur wydaje się tak oczywiste: bo im za gorąco, bo trzeba odprowadzić wilgoć, bo tolerują stężenie CO2 tylko do 4-9%, a powyżej jest już szkodliwe.
Dalej; jeżeli stężenie CO2 w okolicach 4% jakie stwierdzono podczas zimowli miało by skracać życie pszczół, to podczas miliona lat ewolucji dobór naturalny wykształcił by u nich mechanizm obniżenia tego stężenia. Kłęb to nie worek foliowy o nieprzepuszczalnych dla gazów ścianach.
Zresztą, poza zrozumienia zachowań zimowli, praktyczne wnioski kierują się ku jednemu: NIE PRZESZKADZAĆ, zaufać ewolucji i przystosowaniu pszczół.
Na koniec: staram się używać trybu przypuszczającego, nie używam trybu oznajmiającego czy też przedstawiam swoje przemyślenia jako ostateczne, uważam, że forum służy do wymiany poglądów, uczenia się i przyjmowania argumentów, dlatego proszę o przynajmniej przyjęcie, że mam do tego prawo.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 grudnia 2013, 10:48 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
trzciny, masz racje, sorry, coś się pokręciło w cytowaniu. To o mistrzu było już do polbarta.

trzciny pisze:
Wydaje mi się że dopiero połączenie niskiej temperatury z większym stężeniem CO2 może powodować na nie tolerancję.


Jesteś jedna z ofiar rozbuchanej propagandy "wychładzania gniazd", dlatego tak piszesz.
Proszę tylko, pomyśl, czy gniazdo da się wychłodzić? Albo jeszcze inaczej: czy pszczoły mogą pozwolić na wychłodzenie gniazda?

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 grudnia 2013, 11:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
minikron,
Chodzi Ci o propagandę wychładzania gniazda na zimę? Czytając to co piszesz jesteś zwolennikiem ocieplenia tego gniazda czy po prostu dennice na siatce Cię irytują? Pytam nie złośliwi, widzę tylko, że masz wiedzę na ten temat i może powiedziałbyś jak Ty to widzisz?

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 grudnia 2013, 12:07 - ndz 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
minikron pisze:
Jesteś jedna z ofiar rozbuchanej propagandy "wychładzania gniazd", dlatego tak piszesz.
Proszę tylko, pomyśl, czy gniazdo da się wychłodzić? Albo jeszcze inaczej: czy pszczoły mogą pozwolić na wychłodzenie gniazda?

Ja bym nie napisał "ofiarą", ale zimuję na siatkach, jeśli o to chodzi.
Co do pytania, rozumiem, że chodzi o schłodzenie gniazda zimą, i na tak zadane pytanie odpowiedź jest taka, że: nie mają wyjścia. Zimą jest zimno i do tego musiały się przystosować. Mnie bardziej interesuje odpowiedź na pytanie dotyczące tego spowolnienia procesów życiowych, czy przedłuża ono życie zimowych pszczół wiosną czy nie. Gdzieś wyczytałem, że jeszcze w czerwcu można spotkać pojedyńcze pszczoły zimowe i to jest ciekawe. Na pewno są warunki zimowania które pozwalają na dłuższy lub krótszy żywot, kwestia wilgoci jest dla mnie zrozumiała, co do wpływu temperatur i stężenia CO2 to staram się dopiero to zrozumieć.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 grudnia 2013, 12:48 - ndz 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Zimowanie na siatkach - moim zdaniem miałoby sens gdyby te ule, z tymi dennicami siatkowymi wsadzać do jakiejś 4x większej skrzyni lub po prostu szopy coby nie było tak wielkiej różnicy temp i przez to nagłej wymiany powietrza.
Ja taki sposób stosuję w swoich ulach warszawskich zwykłych.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 grudnia 2013, 13:50 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
ociec pisze:
Zimowanie na siatkach - moim zdaniem miałoby sens gdyby te ule, z tymi dennicami siatkowymi wsadzać do jakiejś 4x większej skrzyni lub po prostu szopy coby nie było tak wielkiej różnicy temp i przez to nagłej wymiany powietrza.

W tworzonym przez siebie kłębie zimowym pszczoły starają się utrzymać określone stałe parametry temperatury, wilgotności i stężenia gazów . Zimą temperatura w centrum rodziny pszczelej, wynosi około 30°C i nigdy nie spada poniżej 22°, / obojętnie w jakich typach ulach / natomiast pszczoły nie mogą w żaden sposób kierować wymianą gazową między atmosferą wnętrza ula a środowiskiem zewnętrznym, tak jak to ma miejsce w czasie ciepłych miesięcy wiosennych i letnich. Źródłem ciepła są pochodzące z zapasów węglowodany, przetwarzane w procesie przemiany materii w organizmach pszczół na dwutlenek węgla i wodę , dlatego wentylacja jest jednym z głównych aspektów decydujących o jakości przezimowania rodziny pszczelej.Ilość powietrza w ulu nie jest jednak jednoznaczna z kubaturą ula, bowiem większą jej część zajmują plastry z zapasami, pszczoły, listewki ramek, a w późniejszym okresie także czerw. Dlatego powietrze ulowe to nie więcej niż połowa tej objętości ula, która jest wypełniona ramkami z zimującą rodziną.
Na przykład w ulu wielkopolskim, którego kubatura (jednego korpusu) wynosi około 38 l, jest nie więcej niż 19 l powietrza, i to pod koniec zimowli. Teoretycznie więc „zużyte” powietrze, powstające w ciągu doby w ilości 90 l musi być wymienione ponad 5 razy na dobę. Duże stężenie pary wodnej w powietrzu znajdującym się wewnątrz ula negatywnie wpływa przede wszystkim na stan fizjologiczny pszczół. Wydzielanie pary wodnej z organizmu pszczół jest wtedy utrudnione, co bezpośrednio przekłada się na osłabienie ich kondycji i przedwczesne zamieranie. Pszczoły w środowisku wilgotnym żyją nawet kilka razy krócej niż w suchym, dlatego duża wilgotność względna powietrza ulowego jest jedną z istotnych przyczyn zwiększenia się osypu zimowego i strat zimowych . Zdecydowanie inna wentylacja jest w tradycyjnych ulach , zbudowanych z desek / materiał przepuszczalny / niż z nieprzypuszczalnych materiałów , jakim są ule styropianowe czy poliuretanowe . To w szczególności w nich zaleca się zimowanie pszczół / bez przeciągów / na poduszce powietrznej z równoczesnym zastosowaniem dennicy osiatkowanej , co gwarantuje że w ulach nie ma wilgoci a dyfuzja gazów jest prawidłowa . Pomijam już korzyści z dennicy osiatkowanej latem oraz podczas walki z warozą .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 grudnia 2013, 17:22 - ndz 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
Dopowiem jeszcze jedno. W moim przypadku (pas nadmorski) problemem są nie spadki temperatur, a ciepła i mokra zima. W tym roku od jesieni były zaledwie dwie noce ze spadkami temp ok. -2oC, wszystkie dni na plusie.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 grudnia 2013, 21:08 - ndz 

Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 22:00 - pt
Posty: 250
Lokalizacja: nad Pilicą
Ule na jakich gospodaruję: dadan
Cytuj:
co gwarantuje że w ulach nie ma wilgoci a dyfuzja gazów jest prawidłowa.

Dyfuzja to napewno nie jest!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 grudnia 2013, 12:30 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
roman2 pisze:
Dyfuzja to napewno nie jest!


Masz rację :W ścisłym tego słowa znaczeniu dyfuzja , to samorzutne rozprzestrzenianie się cząsteczek wywołane nieustannym ruchem molekularno-kinetycznym podczas mieszania sie różnych gazów ,np: w jakimś zamkniętym zbiorniku . Natomiast takie zjawisko jakie występuje w ulu , polegające na wypływie gazów na skutek różnicy ciśnień to efuzja . Dla zwykłego śmiertelnika , potocznym określeniem wymiany gazów jest dyfuzja , ponieważ drugiego określenia nie zna i stąd ta nieścisłość - przepraszam .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 grudnia 2013, 23:13 - pn 

Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 22:00 - pt
Posty: 250
Lokalizacja: nad Pilicą
Ule na jakich gospodaruję: dadan
Nie ma sprawy. Ja tylko tak z obowiązku. Uzasadnienie logiczne. Jeśli jesteś z Polichna koło Piotrkowa Tryb. , to jesteśmy sąsiadami. R.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 grudnia 2013, 23:13 - pn 

Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 22:00 - pt
Posty: 250
Lokalizacja: nad Pilicą
Ule na jakich gospodaruję: dadan
Nie ma sprawy. Ja tylko tak z obowiązku. Uzasadnienie logiczne. Jeśli jesteś z Polichna koło Piotrkowa Tryb. , to jesteśmy sąsiadami. R.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 grudnia 2013, 13:32 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
roman2 pisze:
Jeśli jesteś z Polichna koło Piotrkowa Tryb. , to jesteśmy sąsiadami. R.

To tylko kilkaset km dalej - jestem z pod Gorzowa Wlkp - pozdrawiam .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2013, 12:36 - sob 

Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 12:16 - pt
Posty: 612
Lokalizacja: koszalin
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=39&t=11144
to tak coby ten ciekawy temat nie umarł
http://pasieka24.pl/wszystkie-nr-pasieki/106-pasieka-42003/1216-zimowla-pszczo.html
zna ktoś zakończenie?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=9&t=1336&start=0
post nr 4, to może stąd kiedyś wyczytałem że...?
minikron, umknęło Ci pewnie pytanie :
bonluk pisze:
minikron,
Chodzi Ci o propagandę wychładzania gniazda na zimę? Czytając to co piszesz jesteś zwolennikiem ocieplenia tego gniazda czy po prostu dennice na siatce Cię irytują? Pytam nie złośliwi, widzę tylko, że masz wiedzę na ten temat i może powiedziałbyś jak Ty to widzisz?

Też jestem ciekaw.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 48 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji