FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wizyta w zapomnianej pasiece
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=1313
Strona 1 z 1

Autor:  bartnik1 [ 18 stycznia 2009, 23:37 - ndz ]
Tytuł:  Wizyta w zapomnianej pasiece

Na jesieni

Autor:  bartnik1 [ 19 stycznia 2009, 13:28 - pn ]
Tytuł:  Wizyta w zapomnianej pasiece

jesień, cd.

Autor:  bartnik1 [ 19 stycznia 2009, 13:32 - pn ]
Tytuł:  Wizyta w zapomnianej pasiece

zima, cd.

Autor:  bartnik1 [ 19 stycznia 2009, 13:44 - pn ]
Tytuł:  Wizyta w zapomnianej pasiece

Zima, cd.

Autor:  rysiekm [ 19 stycznia 2009, 19:37 - pn ]
Tytuł: 

Czy sa tam wogole pszczoly????????

Autor:  bzzy [ 19 stycznia 2009, 23:00 - pn ]
Tytuł: 

spalić, zagrabić i posypać pod drzewka na wiosne, a tak poważnie to dobrze zdjęcia dla tych co myślą że płyta jest dobra na ule, zwykle są takie efekty w pasiekach gdzie ule są z płyty 8)

Autor:  Szczupak [ 19 stycznia 2009, 23:54 - pn ]
Tytuł: 

bzzy,
Nie przesadzaj z tą płytą, jak dzięcioł ci sie dorwie do drewna, to też ci taką dziórę wywali, a jak dobrze pooglądasz tą zapomnianą pasiekę to zobaczysz że daszek z drewna też marnie wyglada .
Jeśli coś stoi odłogiem to musi się roasypać -popatrz na budynki po PGR-ach niesą z płyty :mrgreen: i też się rozwalają.
A swoja drogą co się stało z właścicielem :roll: skoro w taką ruinę obruciła sie jego pasieka :?:

Autor:  bzzy [ 20 stycznia 2009, 19:39 - wt ]
Tytuł: 

Szczupak pisze:
bzzy,
Nie przesadzaj z tą płytą, jak dzięcioł ci sie dorwie do drewna, to też ci taką dziórę wywali, a jak dobrze pooglądasz tą zapomnianą pasiekę to zobaczysz że daszek z drewna też marnie wyglada .
Jeśli coś stoi odłogiem to musi się roasypać -popatrz na budynki po PGR-ach niesą z płyty :mrgreen: i też się rozwalają.
A swoja drogą co się stało z właścicielem :roll: skoro w taką ruinę obruciła sie jego pasieka :?:


płyta zawsze była kiepska, jest i będzie kiepska, ludzie z niej budują ule w dużej mierze dlatego, że chcą oszczędzić kase, aczkolwiek wiadomo biedny traci dwa razy, a na dzięcioły cały czas wszystkiego nie możemy zwalać,

Autor:  qq [ 20 stycznia 2009, 20:43 - wt ]
Tytuł: 

Niewiem. Ja Mam ule z płyt, oczywiście niewszystkie które mają ok. 30lat i są z płyty.Wiem że jeszcze postoją i będą służyć .Cała sprawa polega na tym żeby w miarę jakiś problemów rozwiązywać to odpowiednio czyli poprawiać to co zostało zuyżyte czy uszkodzne a służyć będzie Właścicielowi.A nie urządzać ogniska czy grile .No chyba że są zmiany które zaplanujemy.Lub zostaje bez Gospodarza co fotki ukazuje Same za Siebie
Niesztuka zniszczyć . Jak coś Natura zrobi to za Ciebie.


Pozdrawiam Andrzej

Autor:  qq [ 20 stycznia 2009, 22:05 - wt ]
Tytuł: 

Czemu zaraz styropiany. Ze XXI wiek ,drewno też materiał .

Autor:  Lila [ 23 stycznia 2009, 21:16 - pt ]
Tytuł:  wizyta w zapomnianej pasiece

Witam .
Dyskusja nad zapomnianą pasieką ograniczyła się do rozważań nad nietrwałoscią płyty jako materiału do budowy ula . Zupełnie zlekcewazony został fakt, że taka opuszczona pasieka to żródło wszelkiej zarazy. Te ule jak widać są nie zamknięte ,mogą osiedlać się tam rojki , nie leczone giną , osiedlaja sie następne itd.I tu ważne pytanie : co my pszczelarze możemy z tym zrobić ?Zgłosić do weterynarza? - nie zechce z nami rozmawiać , jeśli nie znamy wlaściciela . Związek pszczelarski też nic nie może .To kto powinien zrobic z tym porzadek ?Może ktos ma jakiś pomysł?Pozdrawiam Lila

ps. Niestety takich zaniedbanych lub opuszczonych pasiek jest więcej.

Autor:  Psepscolek [ 23 stycznia 2009, 21:49 - pt ]
Tytuł: 

Pozwozic do siebie i spalic. 8) albo jak są ule w dobrym stanie to dezynfekcja co się da to wymienić a jak ktoś ma żyłkę majsterkowicza to może sobie z nich coś zrobić. :twisted: Skrzynkę na gwoździe albo coś takiego co z pszczołami nie będzie miało styczności. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Zastosowań i sposobów jest wiele. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrawiam Psepscółek :)

Autor:  wtrepiak [ 23 stycznia 2009, 23:50 - pt ]
Tytuł: 

He He nie lepiej to spalić na miejscu , niż do domu pies wie co zwozić.
Jak to próchno to nawet strach wypalać , i szkoda czasu na łatanie .
Szybciej nowy zrobisz jak takie GU........ łatać .
Mam propozycje taką pasiekę przejąć , ale tam i pszczoły !!!! bez kija nie podchodź.
Powiedziałem pszczoły mogę przejąć ale pod warunkiem!!!!!.... wymieniam na wstępie wszystkie matki ,zostawiam te piękne ule warozę i dopiero mogę zabrać na działkę. A ule to są takie jak wyżej . Dziadek nie przepędza warozy , twierdzi że u niego niema !!!!!!
:roll: :P
Pozdrawiam

Autor:  bzzy [ 24 stycznia 2009, 01:01 - sob ]
Tytuł: 

Psepscółek pisze:
Pozwozic do siebie i spalic. 8) albo jak są ule w dobrym stanie to dezynfekcja co się da to wymienić a jak ktoś ma żyłkę majsterkowicza to może sobie z nich coś zrobić. :twisted: Skrzynkę na gwoździe albo coś takiego co z pszczołami nie będzie miało styczności. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Zastosowań i sposobów jest wiele. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrawiam Psepscółek :)


Kamil dziada nie udawaj, takie stare to na miejscu połamać i w trawie same zgniją, znosić do domu to jeszcze na policję zadzwonią, że kradniesz ule, już pomijając, że uwalisz auto we wnątrz takimi zgniłkami.

Taka pasieka, kiedyś przez moich znajomych była odkryta to w wysokiej trawie stało, ze 30 warszawskich poszerzanych, a część ich była we wnątrz zupełnie nowa, jedyna wada, że ule ciężkie i duże strasznie.

Autor:  Psepscolek [ 24 stycznia 2009, 03:19 - sob ]
Tytuł: 

Ehehehe :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Robert takiego badziewia to choćby i mi ktoś dawał za darmo i z dopłata to bym nie wziął. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Więcej bym po takim "prezencie" wydał na leczenie niż setka takich uli warta. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Sam sobie zrobię bo mam ręce, nogi i głowę na karku. :twisted: :twisted: :twisted: Te niech sobie zabierze ktoś kto siedzi na tyłku i nic nie działa. :twisted: :twisted: :twisted: Jak to się czasem mówi?? Rusz G... to śmierdzi. Czy jakoś tak. Ja tam wole nie ruszać. :twisted: :twisted: :twisted:

Wtrepiak taką propozycje to lepiej powiedz "Zadzwonię do Pana jak już będę gotów przejmować." Szkoda sobie takim dziadem głowę zawracać. Pożytku żadnego a kłopoty mogą być niemałe.

Pozdrawiam Psepscołek. :)

Autor:  entrion [ 24 stycznia 2009, 06:38 - sob ]
Tytuł: 

debatujecie nad ulami i ich właścicielem i sami dochodzicie do wniosku żeby nic z taką pasieką nie robić wracając do punktu wyjścia pasieka nadal stoi a wy jesteście wściekli że ona tam jest i że tam choroby.... :cry:
Psepscółek, pożytku zawsze coś bo po przejęciu łączysz w silne roje ograniczając ilość i tak nie małej pracy i masz roje ładne w kolejnym sezonie gorzej jak ten jak go nazywasz dziad nie chce słyszeć o jakimkolwiek oddaniu tych pszczół i co w takim momencie zrobić policji nie obchodzi coś takiego bo nie znają dokładnie przepisów i odbijają z wygody piłeczkę że jak ktoś chce to trzyma i nic im do tego weterynaria to samo niektórzy powiedzą że się tym zajmą ale nic z tego nie wynika

Autor:  marian [ 24 stycznia 2009, 09:28 - sob ]
Tytuł: 

W sąsiedztwie mojej pasieki znajduje się "martwa pasieka", ule w rozsypce, niemniej w niektórych osadzają się roje. Gdy zwróciłem się do powiatowego lekarza wetrynarii z prośbą o spowodowanie utylizacji tej "pasieki" , otrzymałem odpowiedż: brak podstaw prawnych.

Autor:  Lila [ 24 stycznia 2009, 10:26 - sob ]
Tytuł: 

Witam
Po przemyśleniu sprawy doszłam do wniosku , ze w interesie własciciela najblizszej pasieki leży odszukanie własciciela [lub spadkobiercy] i nakłonienie go prośbą lub grożbą do likwidacji tego "syfu".Pozdrawiam Lila

Autor:  Psepscolek [ 24 stycznia 2009, 20:33 - sob ]
Tytuł: 

entrion Debata debatą ja tam powiedziałem co bym zrobił. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Pozwoził na rozpałkę (zależy gdzie i jaka okolica coby mi koledzy w mundurach nie przyjechali 8)) ewentualnie tak jak Robert twierdzi połamać i zostawić lub... lepić pisma jak dziadkom weteranom. 8) :wink: Tak czy siak trza samemu działać w ostateczności. A i ja się nie wściekam. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Złość piękności szkodzi. :twisted: :twisted: :twisted:

Pozdrawiam Psepscółek. :)

Autor:  wtrepiak [ 24 stycznia 2009, 21:27 - sob ]
Tytuł: 

Do skansenu do skansenu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Autor:  dewu [ 24 stycznia 2009, 23:26 - sob ]
Tytuł: 

Lila ma rację. To musi sprzątnąć właściciel lub jego spadkobiercy. Propozycje niektórych kolegów są nierozsądne. Co by nie było ten śmietnik jest ciągle czyjąś własnością. Kto jak kto ale pszczelarze więcej niż inni powinni szanować cudze. Przecież swoje pasieki pozostawiamy na pożytkach w różnych miejscach gdzie każdy ma dostęp i oczekujemy od innych, że naszych uli nikt nie tknie. Ten przypuszczam, że ten weterynarz jest leniwy i nie chciało mu sie trochę nad sprawą popracować. Powiatowy lekarz weterynarii dysponuje możliwościami nakazania usunięcia zagrożenia rozprzestrzeniania się chorób. Może wezwać tego kto odpowiada za ten stan rzeczy i nakazać usunąć zagrożenie. Można zastosować też wykonanie zastępcze na jego albo gminy koszt usunąć i wezwać do zapłaty za tą czynność właściciela.

Autor:  _barti_ [ 25 stycznia 2009, 17:33 - ndz ]
Tytuł: 

Pewnie dziadek postawił ule, umarł, albo ciężko zachorował i rodzina o nich zapomniała. Nie ma co ruszać, różni są ludzie, weźmiesz a nagle sie właściciel znajdzie i afera gotowa.

Autor:  Krzysztof K.. [ 25 stycznia 2009, 17:42 - ndz ]
Tytuł:  stare ule

Witam

Te na pierwszym zdjeciu bym chetnie kupil do skansenu
Pozdrawiam Krzysztof K

Autor:  swiwojtek [ 25 stycznia 2009, 19:00 - ndz ]
Tytuł: 

We wsi w której stoi moja pasieka stoi parę starych uli zmienił się tam właściciel i są tylko postawione w jednym miejscu wpadnę tam w wakacje pogadam z kolesiem i jak się zgodzi to zatkam porządnie wylotki.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/