FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 00:05 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 19 ] 
Autor Wiadomość
Post: 07 października 2014, 10:18 - wt 

Rejestracja: 16 marca 2011, 00:12 - śr
Posty: 94
Lokalizacja: ŁOSICE
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
W Przyczynie Dolnej doszło do masowego umierania pszczół. W ciągu tylko jednej nocy zmarło aż 5 mln tych owadów. W najbliższym czasie z tego powodu żadna roślina nie wyda plonów. Ucierpią nie tylko pszczelarze, ale i rolnicy.

W Przyczynie Dolnej w województwie lubuskim w ciągu jednej nocy zmarły wszystkie pszczoły. Na terenie wsi znajdują się cztery pasieki - jedna profesjonalna i trzy amatorskie. Specjalna komisja oszacowała, że w nocy z soboty na niedzielę "w agonii" umarło około pięć milionów tych owadów.

- Jeszcze nigdy nie słyszałam o tak masowej śmierci pszczół, to jest dla nas wielka tragedia - powiedziała Anna Apolinarska, pszczelarz amator, podczas rozmowy z tvnmeteo.pl. - Weterynarz, który od lat zajmuje się pszczołami, był w szoku, ponieważ pierwszy raz w życiu spotkał się z takim przypadkiem - dodała.
5 mln pszczół zmarło jednej nocy

Piotr Mały, pszczelarz, który prowadził profesjonalną pasiekę posiadał 46 rodzin, które umarły w ciągu jednej nocy. Stworzenie tak licznej pasieki trwało dziesięć lat. Pani Apolinarska miała cztery. Każda pszczela rodzina składa się z około 50-60 tys. pszczół.

- Pani Ania zadzwoniła do mnie w sobotę około 17, poinformować że jej pszczoły zatruły się. Pojechałem natychmiast sprawdzić swoją pasiekę - powiedział Mały. - Niestety i z moimi działo się coś niedobrego - dodał.
Zatrucie

Według lekarza weterynarii, który przybył na miejsce, musiało dojść do zatrucia umyślnego, bądź przypadkowego. Pszczelarze jeździli po okolicznych polach i próbowali znaleźć przyczynę śmierci pszczół.

- Nie wiemy czym zatruły się pszczoły. Prawdopodobnie ktoś niechcący wylał jakąś słodką substancję - powiedział w rozmowie z tvnmeteo.pl Mały. - Mamy październik i mało prawdopodobne jest, żeby zatruły się rośliną miododajną. Zastanawiające jest również to, że zginęły wszystkie owady z okolicznych pasiek - dodał.
Odbudowa pasieki zajmie wiele lat

Odbudowa tak wielkiej populacji, jak Piotra Małego, trwać będzie wiele lat. Założenie tak dużej pasieki w jednym roku jest nierealne finansowo. Koszty założenia tylu rodzin są bardzo wysokie.

- Pszczoły zaczną być efektywne dopiero za dwa lata. W tym roku będzie można kupić jeden kilogram (około 10 tys. pszczół - red.), te pszczoły następnego lata będą się aklimatyzowały, po następnej zimie zaczną dopiero zbierać nektar - wyjaśnia Apolinarska. - Odbudowa tak wielkiej pasieki jak pana Małego zajmie dziesięć lat - dodaje.
Ucierpi lokalna gospodarka

Śmierć pszczół to nie tylko osobista tragedia pszczelarzy. Rolnicy - świadomi, że w okolicy jest dużo pszczół - posiali rośliny, którym do rozwoju potrzebne są te owady, między innymi rzepak i drzewa owocowe. W przyszłym roku nie wydadzą one plonów.

- Pszczoły poruszają się w promieniu około pięciu kilometrów. Na takim obszarze przy każdej pasiece nie zostanie zapylona w najbliższym czasie żadna roślina - powiedziała Apolinarska. - W Przyczynie Dolnej nie ma żadnej pszczoły - dodała.

Do poszkodowanych pszczelarzy przybyła komisja, która zbada sprawę, postara się znaleźć przyczyny masowej śmierci owadów. Sprawa została również przekazana Policji.

- Dziesięć lat dbałem o te pszczoły, powiększałem pasiekę o nowe osobniki. Jedna noc i wszystko przepadło - powiedział Mały. - Jestem załamany, to nie mieści mi się w głowie. Teraz tylko sprzątanie zostało - dodał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 października 2014, 11:53 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 marca 2009, 15:15 - ndz
Posty: 632
Lokalizacja: Mazury Orzysz
Ule na jakich gospodaruję: Warsz-posz, Dadant
Masakra, przykro na to patrzeć :(
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 9,1,0.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 października 2014, 16:55 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 861
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
Mam nadzieje że dojdą do tego kto coś rozpylił.
że 10 lat to będzie dobudowywał to tak źle nie jest, aczkolwiek wielka strata.

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 października 2014, 19:59 - wt 

Rejestracja: 22 marca 2010, 22:34 - pn
Posty: 340
Lokalizacja: dolnośląskie
Dlaczego nie podano daty śmierci tych niewinnych pszczół? Portale powielają informację a nie ma w tej relacji konkretów. Zastanawiające to jest.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 października 2014, 20:11 - wt 
kazio pisze:
Dlaczego nie podano daty śmierci tych niewinnych pszczół?

Nocą z soboty na niedzielę (z 4 na 5 października) w pasiekach w Przyczynie Dolnej padła populacja ok. 5 mln pszczół. Na razie nie wiadomo, jaka była tego przyczyna.

To niemal wszystkie owady z pasiek profesjonalnych i amatorskich znajdujących się w tej miejscowości. Zdarzenie potwierdził nam Stanisław Kowalczyk burmistrz Wschowy. - W poniedziałek rano zgłosili się do nas pszczelarze z informacją, że padły im wszystkie pszczoły - mówi burmistrz Kowalczyk.

Urząd, na prośbę pszczelarzy, powołał specjalną komisję złożoną z przedstawicieli między innymi lekarzy weterynarii oraz osoby zajmującej się roślinnością na terenie gminy. Jej celem jest zbadanie przyczyny masowej śmierci pszczół. - Materiały zostały już wysłane do laboratorium w Puławach. Czekamy na wyniki badań - mówi burmistrz.

Co się mogło wydarzyć? - Trudno jest mówić o przyczynie - przyznaje Kowalczyk. Jedna z hipotez zakłada, że zaszkodziły im środki do oprysku roślin na polach. Nie została ona jednak potwierdzona po objechaniu okolicznych upraw. Zbyt mało jest kwitnących kwiatów na tak dużą liczbę padniętych pszczół.


Na górę
  
 
Post: 07 października 2014, 21:07 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 listopada 2009, 11:38 - ndz
Posty: 520
Lokalizacja: Krosno, Lesko, Lutowiska
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Znając życie to nasi jaśnie panujący włodarze za odpowiednią gratyfikacją klepnęli zezwolenie na pryskanie ścierwem, który w innych krajach był zakazany i nie było gdzie go sprzedać. A całą sprawę zamiecie się pod dywan i wszystko będzie git.

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 października 2014, 14:25 - śr 

Rejestracja: 11 czerwca 2013, 19:06 - wt
Posty: 38
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Jak by to była wina oprysków, to by padła tylko pszczoła lotna, a nie całe rodziny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 października 2014, 14:52 - śr 

Rejestracja: 30 czerwca 2012, 18:36 - sob
Posty: 299
Lokalizacja: piotrkow tryb/oprzezow
Ule na jakich gospodaruję: WZ WLKP
mogla byc to wina jakiejs chemmi niekoniecznie opryskow ktos mogl nieumyslnie ,,wytresowac pszczolr,,znaczy sie byl jakis syf i moglbyc slodki jakies scieki polaczone z cukrem dajmy na to.i wtedy cala populacja z automatu zaczela ten syf znosic do uli i sie pwszczoly struly


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 października 2014, 17:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Padłe pszczoły w ulach w takiej liczbie to wina osób trzecich, które chciały wyeliminować konkurencje. To jest moje zdanie. Tym bardziej, że tekst mówi o nocy, że stało się to z dnia na dzień.
Z kolegą pszczelarzem rozmawialiśmy o tym i mówi, że podobny przypadek był rozpatrywany kilka lat temu w naszych stronach, gdzie pszczelarz był w konflikcie z rolnikiem. A ile to trudu przejść się w nocy po pasiekach i pryskać do wylotów ręcznym opryskiwaczem. Do rana mamy widok jak na zdjęciach.
Zaznaczam, że to tylko hipoteza, bo dowodów do tej pory nie ma.
skibi, nawet jeśli byłaby to jakakolwiek ciecz słodka, którą - w jakiś niespotykany dotąd sposób mogły przynieść pszczoły w październiku do ula, to proces umierania rodzin pszczelich rozłożył by się na pewno na kilka dni.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 października 2014, 18:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
ale to zdarzyło sie w kilku pasiekach więc raczej trudno jeżdzić po gminie i pryskać po wylotkach w kilku pasiekach w jedną noc

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 października 2014, 19:37 - śr 

Rejestracja: 30 czerwca 2012, 18:36 - sob
Posty: 299
Lokalizacja: piotrkow tryb/oprzezow
Ule na jakich gospodaruję: WZ WLKP
a jesli chodzi o konkurecje to w naszej branrzy panuje niedosyt wwiekszy jest popyt niz podaz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 października 2014, 20:03 - śr 
adidar, 6Cichy, skibi,
Też usnąć wczoraj ( po przeczytaniu) z tego powodu nie mogłem.
Jestem i chemikiem, fizykiem, pszczelarzem i byłym rolnikiem ogrodniko- sadownikiem.
I żadnej ich w/w "zasług" w tj kwestii nie widzę.
No, chyba, że ktoś (któryś) jest wybitnym "specjalistą" w pozbyciu się "utrudnień" w stosowaniu ciężkiej chemii.
Ale poczekajmy na wyniki z "Puław" (jeśli nie zostaną "zamówione")
"Puławy" to parszywy Kraj. Zapewniam Was. Może nie w pszczelarstwie, ale w PRAWIE napewno.


Na górę
  
 
Post: 15 października 2014, 09:57 - śr 

Rejestracja: 24 grudnia 2012, 12:17 - pn
Posty: 108
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
witam
a tutaj głupota ludzka
http://ostroda.wm.pl/224428,Kto-niszczy ... z3G0FtuO3w


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2014, 18:46 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
najprawdopodobniej te ule to naszego kolegi z forum :!: :!:

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2014, 22:37 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 sierpnia 2010, 18:56 - czw
Posty: 660
Lokalizacja: Sierzchowy, powiat Rawa Mazowiecka
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D, www.pogodnypiatek.pl
Tak, Trajana. Widziałem już wpis na jego stronie.
Mam nadzieję, że znajdzie tego debila.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 października 2014, 15:10 - pt 

Rejestracja: 15 kwietnia 2013, 15:37 - pn
Posty: 56
Lokalizacja: Krzeszów k. Żywca
Ule na jakich gospodaruję: korpus wielkopolski
Podobno zatrucie:
http://fakty.interia.pl/lubuskie/news-l ... news_small


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 października 2014, 20:16 - pt 

Rejestracja: 27 marca 2013, 11:37 - śr
Posty: 65
Lokalizacja: Trzebinia
Ule na jakich gospodaruję: Dadant, Wielkopolski
Tutaj jest trochę więcej informacji:
http://www.tvn24.pl/preparat-owadobojczy-byl-przyczyna-pomoru-5-milionow-pszczol,479061,s.html

(Poniżej najważniejszy fragment:)
Po masowej śmierci pszczół, władze samorządowe powołały specjalną komisję, która zadecydowała, aby próby martwych pszczół, w celu dokładnego przebadania, wysłać do inspekcji weterynarii.

- Stwierdzona została obecność fipronilu - środka, który kiedyś dopuszczony był do zwalczania stonki ziemniaczanej. Od 2008 roku jego użycie jest jednak zakazane - informuje Ryszard Mróz, Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Gorzowie Wlkp. - Kiedy odkryliśmy substancję aktywną, od razu złożyliśmy zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej we Wschowie - dodaje.

Inspekcja dokładnie zbadała też pola w pobliżu pasiek, gdzie preparat ewentualnie mógł być użyty. Jak mówi Mróz, w promieniu 2 kilometrów nie znaleźli roślin uprawnych, na których stosowany był fipronil.

- Jedynie na polu z kapustą stwierdzono zachwaszczenie rośliną kwitnącą, ale nie jest to roślina miododajna. Pobrano jednak próbki kapusty i czekamy na wyniki badań w Instytucie Ochrony Roślin w Poznaniu - dodaje Ryszard Mróz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 10:41 - sob 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 18 lipca 2016, 10:11 - pn
Posty: 19
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Jordanów Śląski
Wiem, że dawno, ale może ktoś wie jak się sprawa zakończyła?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 23:46 - sob 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Mazi pisze:
Wiem, że dawno, ale może ktoś wie jak się sprawa zakończyła?

Sprawę pomoru pszczół badała prokuratura. Jak ustaliła, przyczyną śmierci był fipronil - środek używany niegdyś do zwalczania stonki ziemniaczanej, którego użycie od 2008 roku jest w Polsce zakazane. Prowadzone czynności nie pozwoliły stwierdzić w jaki sposób zatruły się pszczoły. Wobec niewykrycia sprawcy, śledztwo zostało umorzone.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 19 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji