FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam. Jestem tu nowy i to mój pierwszy post Jestem początkującym pszczelarzem

Mam 3 ule wielkopolskie 1 korpus na rodnie + nadstawki na miodnie

Chciałem zapytać ile plastrów powinno wymieniać się w ciągu roku w rodni?
Jak radzicie sobie z wymianą tych plastrów w takiej konfiguracji ula, czyli kiedy starego plastra z czerwiem nie mogę przenieść do miodni?
I ostatnie pytanie: Ile razy można zimować pszczoły na tej samej ramce (raz czy dwa)?

Pozdrawiam kulnes

Wymieniasz z zasady połowę gniazda co rok.. czyli nie trzymamy ramek starszych niż 2 lata - dotyczy to rodni..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

ale on ma całą w gnieździe, a połówkę w nadstawce (jakieś słabe matki lub pustynia) i nie wie jak to wykonać.

Odkład.. przeniesienie 26 w 2 połówki wyżej (czyli układamy od jednej strony np. po 8 ramek 1/2, składamy ul i wkładamy nasze pełne z gniazda z drugiej strony..)

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Tylko czy Kolega kulnes, to zrozumie? Już widzę, że stawia na odkłady w sporej ilości:) A ramki pewnie stare jak świat. Kolego szybciutko węza do miodni (suszu pewnie nie ma), to jeszcze wymienisz ramki w gnieździe - pszczoła przejdzie na nowe chętnie, zamienisz korpusy i stare albo przetopisz albo najmłodsze zostawisz na miodnię na przyszły rok. Tylko żadnych krat odgrodowych! Jak będziesz miał < 30 pni, to już inaczej. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Dzięki za informacje. Warszawiak - cały czas wymieniam plastry tylko zawsze wstawiałem za pionowy zatwór, czekałem aż czerw się wygryzie i pszczoły oczyszczą plaster z miodu i pyłku. Potem go odbierałem i wstawiałem węzę. Ale według mnie ta metoda nie jest dobra, bo węzę mogę wstawić dopiero po oczyszczeniu starej ramki a w tym czasie mogłyby już odrabiać węzę.
Pozdrawiam

Przez kraty przejdzie pszczoła bez problemu, jak ich nie zastosuje matka pójdzie sobie czerwić w górny korpus co jest zbędne. Normalnie krata na gniazdo, do gniazda węza, ramki z czerwiem na wygryzaniu w górny korpus i wymieni w sezonie całe gniazdo, ja wymieniam co rok 100% plastrów gniazdowych i nie patrzę na to czy powinno się wymienić tylko połowę, higiena to podstawa. Jak z rodni chce przenieść w górę czerw na wygryzaniu to dwie półnadstawki na siebie i heja. Okryć to węzą i węza do gniazda naprzemiennie z czerwiem, będą budowały i tu i tu jak siła jest, jak słabizny to najpierw odbudują gniazdo a jak dojdą do siły wejdą na górę.

kulnes, to są jakieś słabe matki, normalnie to matka zaczerwiłaby ci całość.

Ale nie jestem sam że mam 1 korpus na rodnie. Np. kolega BoCianK teżma ule w takiej konfiguracji.

Jeden korpus w zupełności wystarczy.
Rób tak jak napisał Cordovan i jeśli zaczniesz w maju, do końca sezonu będziesz miał całe gniazdo wymienione. Dając dużo węzy zapobiegasz także nastrojowi rojowemu.

Szoszon ma rację jeden korpus na gniazdo w zupełności wystarczy, matka ładnie czerwi na dwóch do akacji.
kolego ja trzymam matkę (gospodarka wędrowna) na jednym korpusie jak najdłużej następnie po dołożeniu nadstawki (mam duże ramki) na początku każdego pożytku przekładam 2-3 ramki czerwiu krytego do miodni a w gniazdo węza i tym sposobem w każdej rodzinie wymienię przynajmniej 6 plastrów, w między czasie robiąc z 80% rodzin odkłady.
Wywal ramkę pracy jak masz i wstawiaj węzę.
powodzenia