FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

węza z Ukrainy
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=16270
Strona 1 z 2

Autor:  imiodek [ 28 października 2015, 13:46 - śr ]
Tytuł:  węza z Ukrainy

Cześć, bardzo proszę o wypowiedzenie się osób, które to miały przyjemność/ nie przyjemność pracować z takim zagranicznym produktem w swojej pasiece.
Generalnie warto czy nie warto? Bo cena na Ukrainie za 1 kg to 26zł, ale czy co tanie to drogie? Wypowiedzcie się proszę,

Autor:  ŁukaszK [ 28 października 2015, 14:54 - śr ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Tak jak "imiodek też chętnie poznam opinie o węzie z tego kraju.

Autor:  adamjaku [ 28 października 2015, 15:52 - śr ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Wczoraj byłem u M. Gębali i zamawiałem laną węzę dużego rozmiaru na praski. Rozwinęła się dyskusja na temat wosku i węzy z Ukrainy. Wyszło na jaw, iż wschodnia cześć Polski i zachodnia cześć naszych sąsiadów jeździ i skupuje wosk płacąc do 40zł/kg. Świece w kościele prawosławnym nie wyszły z łask.
Teraz należy zadać sobie pytanie, z czego jest węza, skoro tańsza jest od surowca. W zasadzie każdy kupujący powinien zadać sobie takie pytanie. To jak z parówkami, gdzie parówek z szynki wychodzi 3kg z 1kg mięsa. Choć to pewnie optymistyczny przykład. Każdy chciałby kupować węzę po 30zł, a wosk sprzedawać po 35zł. Taki rozkład cen byłby akceptowalny. Rozsądku trochę i będzie dobrze, a nie później płacz i zgrzytania.

Niemniej jest szansa, iż wosk ten trafi na dokładne badania. Jeśli czegoś się dowiem dokładniej, napiszę.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 28 października 2015, 20:12 - śr ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Jeżeli ktoś prowadzi gospodarkę pasieczną zgodnie ze sztuką nie potrzebuje posiłkować się węzą z Ukrainy . Pszczoły potrafią wytworzyć tego surowca więcej niż potrzebują tak więc zachęcam do dbania o ten materiał i problem zakupu węzy niewiadomego pochodzenia i wątpliwej jakości znika. Topiarka słoneczna to niewielki koszt ,problem załatwia bez kosztów, zwraca się po jednym sezonie . Pozdrawiam :pl:

Autor:  Mogyoros [ 28 października 2015, 20:18 - śr ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

kupowałem węzę w Lwowie, bo nie miałem własnego wosku na wymianę u naszych producentów. Brałem dwa rodzaje: jedna pokrytą propolisem (droższa) i drugą bez propolisu. Pszczoły obydwa rodzaje odbudowały bez żadnych problemów. Węza była pakowana fabrycznie i zaopatrzona w świadectwo weterynaryjne.
Nawet interesowałem się, by ją zbadać, jednak koszty były większe niż moja ciekawość.

Autor:  wtrepiak [ 28 października 2015, 20:23 - śr ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

A możesz zdradzić gdzie we Lwowie.
Bo na wiosnę się wybieram.

Autor:  Mogyoros [ 28 października 2015, 20:42 - śr ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

http://pasika.lviv.ua/

lepiej kupować jesienią bo wiosną podnoszą ceny węzy

Autor:  bdmn [ 28 października 2015, 22:51 - śr ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Należy pamiętać, że średnia płaca na Ukrainie jest kilkukrotnie niższa od tej w Polsce. Średnio jest to 500-600zł, przy czym pszczelarz to rolnik, czyli średnio zarobi jeszcze mniej. Dla takiego ukraińskiego pszczelarza te 26zł to i tak dużo. Dlatego nie szukałbym drugiego dna. Podejrzewam, że tak jak i w Polsce można trafić na lepszej i gorszej jakości węzę, ale cena w tym przypadku nie ma znaczenia...

Autor:  adamjaku [ 29 października 2015, 09:05 - czw ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Dlatego też, najwłaściwszym kierunkiem działania byłoby samodzielne robienie węzy. Są związki, które potrafią działać. Kiedyś to był cukier, teraz dotacje. Dlaczego by tak nie kupić autoklawu, walców i nie zacząć produkcji we własnym gronie? Pewność, koszty, zadowolenie.

Tylko ilu pszczelarzy tak naprawdę chce mieć dobrą, sprawdzoną węzę?? Powiem niewielu. Liczy się tylko wygoda i niska cena. Ma być żółta, pachnąca.. i nie ważne z czego. Pszczoły czystą parafinę odbudują ładnie - bo to trzeci element w oceny zakupionej węzy. Odbudowa plastra. Tylko dlaczego później znajduję ładnie odbudowane plastry, w środku gniazda, omijane przez matkę przy składaniu jajek? Dlaczego pszczoły znoszą do nich miód tylko w sytuacjach, kiedy nic innego wolnego nie ma?

Lepiej nie myśleć o tym, czego nie widać..

bdmn - płace może i są różne, jednak o ile dobrze pamiętam, to rodzina pszczela jest droższa niż u nas, podobnie ul.. Nie powiem Ci tylko, gdzie dokładnie słyszałem tą informację.

Autor:  henry650 [ 29 października 2015, 09:27 - czw ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

adamjaku, powiem tak w przyszly wtorek wracam do PL czesto jezdze na ukraine wiec zasiegne informacji jak z tymi cenami pszczol a ceny uli to mozna sprawdzic na ich stronach z tego co patrzylem na ich strony to identyczna maszynka do wiercenia ramek kosztuje 3 razy mniej niz u nas u najwiekszego dystrybutora ,to samo plastikowy polawiacz na wiosne kupilem w PL jeszcze z ukrainska instrukcja ale 3 razy drozej niz widzialem na ich stroonie postaram sie rowniez odwiedzic najblizszy sklep pszczelarski a jak kupowalem cukier to jeden gosciu zaczepil mnie i pytal w jakiej cenie u nas jest wosk bo chcial pohandlowac u nas wtedy byl po okolo 25 powiedzialem mu ze jest po 17 to powiedzial ze moge przywozic do nich wosk wiec tak do konca to trudno zrozumiec u nich ceny


henry

Autor:  wtrepiak [ 29 października 2015, 10:43 - czw ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

ale na tej stronie http://pasika.lviv.ua/ są ciekawe rzeczy , ciekawe topiarki do woszczyny , z wyciskarką wychodzi 510 zł - 5 %rabat.

Autor:  bdmn [ 29 października 2015, 12:26 - czw ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

adamjaku, jak pewnie wiesz w zeszłym roku w okolicach Krakowa miał miejsce pomór pszczół...
szukając rodzin dzwoniłem do największych pszczelarzy w naszych stronach, jak się okazało oni też potracili całe pasieki. Kilku prezesów związków mówiło mi, że próbują dostać zgodę na import całych tirów rodzin pszczelich z Ukrainy bo jedynie tam można dostać w dobrej cenie wiosną. W Polsce nie jeden próbował na tej małej katastrofie sobie dorobić i ceny sięgały 500-700zł ale to już inny temat :)
Sam nie mam pojęcia jaka jest cena rodziny pszczelej na Ukrainie, ale jeżeli już szukali tam to chyba lepsza niż słyszałeś.

Autor:  adamjaku [ 29 października 2015, 13:09 - czw ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Jeśli sprzedaż rodziny za 500zł-700zł nazywasz wyłudzeniem, czy próbą zarobku, to dziwne podejście. Ja swojej rodziny nie sprzedałbym za 1000zł. Kupienie rodziny za 300-350zł to wielka okazja w moich oczach. 400-500zł to norma za silna rodzinę. To jednak już inny temat. Temat, który podejmę po osiągnięciu właściwej ilości uli w pasiece.

Autor:  idzia12 [ 29 października 2015, 14:30 - czw ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Naturą ludzką jest kupić tanio a sprzedać jak najdrożej. Nikt nie postawi się po przeciwnej stronie. Dopiero gdy sam się znajdzie, ujrzy nakłady poniesione, ryzyko z powodu zimy ewentualne zyski gdyby ta rodzina u niego została i tp. Wtedy okaże się, że 500zł to tak niewiele za taką rodzinę.
Tak jest i tak będzie że nasze ma większą wartość niż obce.

Autor:  bdmn [ 29 października 2015, 20:33 - czw ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

adamjaku pisze:
Jeśli sprzedaż rodziny za 500zł-700zł nazywasz wyłudzeniem,

adamjaku, Nie wciskaj mi słów których nie powiedziałem, zaczynasz panikować ofertą dobrej taniej węzy?

Autor:  wtrepiak [ 29 października 2015, 21:33 - czw ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Pojedzie gość na święta to przywiezie ,,, zobaczymy w drugim roku...

Autor:  adamjaku [ 29 października 2015, 21:46 - czw ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

bdmn pisze:
nie jeden próbował na tej małej katastrofie sobie dorobić


To jak rozumieć kolego te słowa??

Autor:  bdmn [ 29 października 2015, 22:17 - czw ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

adamjaku, zaparz sobie melisy, jak zacznie działać, na spokojnie przeczytaj znaczenie słowa wyłudzenie.
Nie zaklinaj rzeczywistości, nie strasz ludzi płaczem i zgrzytaniem zębami po zakupie ukraińskiej węzy chociaż jak sam przyznałeś nie masz pojęcia o czym rozmawiasz... Jak zapewne wiesz na Ukrainie można kupić nasz Polski apiwarol za 1/2 ceny (ten sam!!!!)
Znając realia połowa oferowanej węzy pochodzi właśnie z Ukrainy? Dlaczego? Bo Ukraińcom chciało się nawet zrobić osobną zakładkę na Polski rozmiar ramki... Czyli zamówień na nią mają od groma.
Ja zamówiłem, nie mam zamiaru przepłacać. W ciągu 2 lat węza poszła w górę z 30 do 45-60zł, A Ty nie masz nawet pewności, że wosk który skupujesz nie pochodzi właśnie z Ukrainy bo widzę, że opłaca się nawet gotową węzę przetopić na krążki i wysłać Tobie :)

Autor:  adamjaku [ 29 października 2015, 23:27 - czw ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Ja tam umiem czytać, Ty nie umiesz przyznać, ze Cię poniosło..

bdmn pisze:
bo jedynie tam można dostać w dobrej cenie wiosną. W Polsce nie jeden próbował na tej małej katastrofie sobie dorobić i ceny sięgały 500-700zł ale to już inny temat :)


Dla mnie kontekst tej wypowiedzi jest jednoznaczny. Doskonale pasuje słowo, którego użyłem.

PS. Zamów sobie miód, jest po 6zł, po co trzymać pszczoły??

Co do mojego kupowania - kupuję od pszczelarzy i to jest dla mnie gwarancją jako takiej jakości. Oczywiście jeśli ktoś chce na siłę oszukiwać, może to robić. Jeśli mi się on nie podoba, to w takich przypadkach ja "wosk" odsyłam. Tracę 2x koszty wysyłki.

Kończę dyskusję, bo do niczego nie prowadzi. Kupuj węzę gdzie chcesz, jaka chcesz i z czego chcesz. Nie jest to moja sprawa. Ja głównie przerabiam wosk pszczelarzy, takich, dla których ważne jest, co wkładają do ula. Tylko produkcja z własnego wosku daje tą pewność i brak niespodzianek później. Kropka. Zdania nie zmienię. Sam to przerabiałem jakiś czas temu.

Autor:  bdmn [ 29 października 2015, 23:44 - czw ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

adamjaku, bądź uczciwy i przytocz całe zdanie a nie wyrwane z kontekstu! przytoczony urywek zdania nie jest moją opinią na ten temat. Nie rób z siebie wariata. Zaczynam dostawać PW, że nie warto, więc i ja odpuszczam :) Pozdrawiam Adamie i udanego sezonu w handlu węzą...

Autor:  adamjaku [ 30 października 2015, 00:31 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Powodzenia i spokojnej nocki. :)

Autor:  paraglider [ 30 października 2015, 12:46 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

adamjaku pisze:
Powodzenia i spokojnej nocki. :)

No - nareszcie !!!
Testowałem tą lwowską węzę z sympatii do tego miasta , bo kiedyś tam mieszkałem . Moim pszczółkom się podobała .
Serdecznie pozdrawiam .

Autor:  emka24 [ 30 października 2015, 13:03 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

paraglider pisze:
Testowałem tą lwowską węzę z sympatii do tego miasta , bo kiedyś tam mieszkałem . Moim pszczółkom się podobała .


Przetestuję tą węzę w tym roku.Własnie dotarła -30 kg(mojego wosku zabrakło ,powiększanie pasieki),ocena wzrokowo-węchowa pozytywna.Nie kierowałem się sympatią do Lwowa lecz ceną.
Przez okres zajmowania się pszczołami stosowałem różne węzy dużych producentów i małych,w zeszłym roku odkupiłem od adamjaku węzę ,którą przysłał mu ktoś do przerobienia i zaobserwowałem że w maju,czerwcu gdy jest pożytek i pogoda normalna rodzina odbuduje plaster nawet na arkuszu papy.
Istnieje przecież i plastikowa węza .Nie demonizowałbym domniemanych domieszek parafiny ,bardziej bałbym się pozostałości po nadmiernych zabiegach leczniczych -tych autoklaw nie zlikwiduje.

Autor:  Krzyżak [ 30 października 2015, 13:35 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

A może by olać tą węzę i dać pszczołom zabudować na dziko ramkę ?
Dlaczego pszczelarze tak się uparli na węzę. Z nią same kłopoty. A to ma domieszki, a to nie chcą budować, a to komórka nie taka, a to za cienka, a to za gruba, pachnie nie pachnie, jasna ciemna. Mało kto jest zadowolony. Może lepiej o niej zapomnieć i dać pszczołom budować własne plastry ? Przecież umieją :)

Autor:  pawel. [ 30 października 2015, 13:40 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Krzyżak pisze:
A może by olać tą węzę i dać pszczołom zabudować na dziko ramkę ?
Dlaczego pszczelarze tak się uparli na węzę. Z nią same kłopoty. A to ma domieszki, a to nie chcą budować, a to komórka nie taka, a to za cienka, a to za gruba, pachnie nie pachnie, jasna ciemna. Mało kto jest zadowolony. Może lepiej o niej zapomnieć i dać pszczołom budować własne plastry ? Przecież umieją :)
Na pewno umieją ale czy pszczelarze będą zadowoleni z tego co pszczoły zbudują .pawel

Autor:  Krzyżak [ 30 października 2015, 14:06 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

pawel. pisze:
Na pewno umieją ale czy pszczelarze będą zadowoleni z tego co pszczoły zbudują .pawel


heheh a ten plaster to ma być dla pszczół czy dla pszczelarza ?
Chyba czas zmienić trochę myślenie o pszczelarstwie.
Jak pokazuje ostatnie 100 lat działamy z myślą co dobre i wygodne dla nas.
Do czego to prowadzi ? Lepiej to na pewno nie jest. Zwalamy wszystko na warrozę ale to jest tylko jeden z wielu czynników, które wyniszczają pszczoły. Pewnie nawet nie najważniejszy.
Czas na zmianę myślenia o pszczołach.

Autor:  Sławek1964 [ 30 października 2015, 14:09 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

2 lata temu obsadziłem rójkę na węzę, za tydzień robiłem przegląd i okazało się że jeden arkusz węzy się obsunął, ale w tej ramce pszczoły odbudowały piękny równiutki plaster, nie do odróżnienia od tych ramek gdzie była węza, tylko na dole plastra, gdzie były resztki węzy która się obsuneła wyszło tak trochę dziwnie, ale gdyby nie było tych resztek węzy był by piękny równiutki plaster.

Autor:  Dominikkuchniak [ 30 października 2015, 14:18 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Moze ktos łopatologicznie napisać czemu parafina w wezie jest taka zla? Adam mając swoja linie produkcyjna moze testować weze z dodatkiem parafiny. Sprzedawać moze czysta po 55zl i z dodatkiem parafiny po 20 ale uczciwie o tym informując i to klient ma sam zdecydować ktora chce kupić

Autor:  adamjaku [ 30 października 2015, 14:47 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Po to stworzyłem to co stworzyłem, aby pozbyć się dodatków w wosku, robić z własnego i być pewnym co wkładam. Na pewno nie będę nigdy nic dodawał. Dziwię się skąd takie poruszenie tematem. Jeszcze bardziej dziwi mnie, że pszczelarz po sezonie nie ma swojego wosku. Mimo silnego rozwoju pasieki ja odłożyłem około 40-50kg wosku i jeszcze mam niewytopione ciemne ramki. Z każdej rodziny spokojnie uzbieramy 1kg wosku, z odsklepów, ramek pracy, dzikiej zabudowy i finalnie z wymiany starszych ramek. Bez najmniejszego problemu. Tylko trzeba szanować każdy kawałek, każdą nadbudówkę i odkładać. Ile to ja razy na pasiekach widziałem walające się kawałki wosku, ramek, nadbudowanych plastrów. Jeśli komuś się nie chce, później szuka tanich alternatyw.

Od miesiąca nikt nie zaoferował sprzedaży choćby 1kg wosku. Nie wynika to chyba z kiepskiej ceny, więc z czego?

Autor:  pawel. [ 30 października 2015, 15:06 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Krzyżak pisze:
pawel. pisze:
Na pewno umieją ale czy pszczelarze będą zadowoleni z tego co pszczoły zbudują .pawel


heheh a ten plaster to ma być dla pszczół czy dla pszczelarza ?
Chyba czas zmienić trochę myślenie o pszczelarstwie.
Jak pokazuje ostatnie 100 lat działamy z myślą co dobre i wygodne dla nas.
Do czego to prowadzi ? Lepiej to na pewno nie jest. Zwalamy wszystko na warrozę ale to jest tylko jeden z wielu czynników, które wyniszczają pszczoły. Pewnie nawet nie najważniejszy.
Czas na zmianę myślenia o pszczołach.
Masz rację czas na zmianę myślenia ale z tego co napisałeś widzę że nie byłeś w takiej pasiece co pszczoły same robią plastry może napisz od jakiego miejsca na plastrze rozpoczynają budowę trutową bo ja taką pasiekę zwiedziłem i przeglądałem takie rodziny mam wyrobione swoje zdanie w latach 60 nie łatwo było o kupno wędzy rodziny były osadzane na samych ramkach więc wiem jak wygląda budowa takich zresztą jak będziesz pszczelażył ponad 50 lat tak jak ja to będziesz miał wyrobione zdanie i posty napiszesz wiarygodne i prawdziwe .pawel

Autor:  Krzyżak [ 30 października 2015, 15:43 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

pawel., pooglądaj sobie kolego filmy Vaclava Milika to zobaczysz, że można mieć porządek w ulu nie stosując węzy a dając pszczołom możliwość dzikiej zabudowy w ramkach czy na samych snozach.
https://www.youtube.com/user/vasekismolik/videos

Autor:  pawel. [ 30 października 2015, 19:02 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Krzyżak pisze:
pawel., pooglądaj sobie kolego filmy Vaclava Milika to zobaczysz, że można mieć porządek w ulu nie stosując węzy a dając pszczołom możliwość dzikiej zabudowy w ramkach czy na samych snozach.
https://www.youtube.com/user/vasekismolik/videos
Musisz sobie sam pooglądać bo ja to już przetestowałem jak to zrobisz we własnej pasiece wtedy to opisz .powodzenia we własnej pasiece nie zastawiaj się osobami drugimi zrób to sam .pawel

Autor:  Krzyżak [ 30 października 2015, 19:46 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

To zapraszam w maju, daleko nie masz.

Autor:  Zdzisław. [ 30 października 2015, 22:40 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Nie popadajmy w skrajności ,dużo racji ma pawel., równiez pamiętam czasy gdy węza była rarytasem [lata 70-te ubiegłego wieku] .
Nawet duża i wczesna rójka potrafi nas zaskoczyc negatywnie ,sporo zalezy od układu pogoda/pożytek jeszcze więcej od linii pszczół i na to zwracało się kiedys uwage ,pszczoy "bałaganiarki" były eliminowane .
Taka gospodarka polegająca na odbudowie gniazda przez same pszczoły to gospodarka rojowa gdzies na forum jest filmik z pasieki państwa Osiewalskich opisujacy taki typ gospodarki i ich rojołapki .
Do filmikw nalezy podchodzic z dystansem ,sami widzieliśmy na tym forum filmiki delikatnie mówiąc zmanipulowane.

Autor:  Krzyżak [ 30 października 2015, 23:43 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Zdzisław., gospodarka bezwęzowa nie ma nic wspólnego gospodarką rojową. Te gospodarki mogę ze są współistnieć ale to dwa odrębne tematy.
Jest wielu pszczelarzy, którzy nie korzystają z węzy prowadząc normalną gospodarkę w ulach korpusowych z ramkami. Są sposoby na to, żeby pszczoły odbudowywały ramki w osi ramki i nie robiły bałaganu w ulu.
Pewnie trzeba się przekonać mentalnie do takiej gospodarki ale jest ona mniej pracochłonna, bardziej dochodowa a poza tym naturalna.
Dlaczego mniej:
a) pracochłonna - odpada wiercenie i drutowanie ramek, wtapiania węzy /przynajmniej w gnieździe/, wycinanie suszu to moment
b) dochodowa - odpada zakup węzy a produkujemy spore ilości wosku /proszę tylko nie pisać bzdur, że kosztem miodu/
c) naturalna - pszczoły budują takie komórki jakie potrzebują, malutkie na pierzgę, średnie na czerw, duże na miód i trutnie, same regulują ilość trutni

Autor:  Zdzisław. [ 31 października 2015, 00:26 - sob ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Krzyżak, niby tak ale nie jest proste zeby rodziny z matkami starszymi jak rok i do tego nie rojowymi wykazywały entuzjazm do "sensownej" budowy plastrów .
Przerabiałem osobiście takie eco zauroczenie w połowie lat 90 - tych.
Poszedłem tak daleko że próbowałem doświadczalnej gospodarki w kłodach i na większa skale w kuszkach [różne typy] nie twierdze że nie mozna - można ale nie ma warunków dla ekonomiki takiego przedsięwzięcia . Była z Łodzi organizowana wycieczka do Niemiec min . do tej słynnej pasieki na wrzosowiskach z całym obrzędem z udziałem kuszek i wozów drabiniastymch przy wyjeżdzie na wrzos ,właściciel przesympatyczny ale ten folklor to chwyt marketingowy ,całośc firmy prowadzona tradycyjnie
taka cepelia w Niemieckim wydaniu .
W okolicach Łodzi mój kolega prowadzi duzą pasieke na snozach - mozna :oczko: zarządzana profesjonalnie /współcześnie.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 01 listopada 2015, 18:22 - ndz ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Drodzy koledzy posłużę się przypomnieniem naszego bajkopisarza ,ale bardzo trafnym.
Cudze chwalicie,
Swego nie znacie,
Sami nie wiecie,
Co posiadacie

wtrepiak, po co kombinujesz organizujesz krucjatę na Ukrainę po węzę i okazuje się że na zelówki wydasz więcej .
Jak mamy kolegę adamjaku, do czasu kiedy robi dobrą robotę to trzeba w niego inwestować. Dobry towar musi mieć dobrą cenę ,ale jak się policzy wszystkie ale okazuje się ,że nie przepłacamy. Pozdrawiam :pl:

Autor:  henry650 [ 01 listopada 2015, 18:27 - ndz ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

andrzejkowalski100, no powiedzmy ze tu na forum mamy wiecej producentow wezy i z tych co mi robili weze lub co u nich kupowalem to jestem bardzo zadowolony a czy to bedzie z mojego wosku czy z innego to powiem tak kupowalem weze z roznych zrudel zadengo syfu w pasiece jeszcze nie mialem ale po wytopieniu woslu od dawnych producentow wezy to powiem ze bardzo wielcy pakuja do wosku bardzo duzo


henry

Autor:  pawel. [ 01 listopada 2015, 18:35 - ndz ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Ja daje mój wosk do przerobienia koledze z form gg i jeszcze dokupuje sobie i dla znajomych jeszcze złego towaru od niego nie otrzymałem .pawel

Autor:  wtrepiak [ 01 listopada 2015, 18:41 - ndz ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

andrzejkowalski100, .
Będzie węza i topiarka z wyciskarką. Jak Iwan nie pojedzie to na wiosnę i tak jadę na Piękną Zamojszczyznę .Z Hrebennego mam do Lwowa około 60km.
I zbieram się odwiedzić cmentarz Orląd Lwowskich.....
A u Skiby wosk wymieniam na węzę..bo mam po drodze..

Autor:  andrzejkowalski100 [ 01 listopada 2015, 18:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Kolega adamjaku, to jeden z wielu naszych producentów .Nie mam żadnych powodów aby jego imię chwalić.
Widzę tylko ,że chłopak walczy ile się da, reklamacji nie widać ,inwestuje co trzeba więcej. Ja co prawda węzę wykonuję samodzielnie ,z własnego wosku ale dopiero 2 sezon tak wiec nie obce są mi przypadki kombinacji w tym sektorze. Pozdrawiam :pl:

Autor:  polbart [ 04 listopada 2015, 00:19 - śr ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Zdzisław. pisze:
Krzyżak, niby tak ale nie jest proste zeby rodziny z matkami starszymi jak rok i do tego nie rojowymi wykazywały entuzjazm do "sensownej" budowy plastrów .
Przerabiałem osobiście takie eco zauroczenie w połowie lat 90 - tych.
Poszedłem tak daleko że próbowałem doświadczalnej gospodarki w kłodach i na większa skale w kuszkach [różne typy] nie twierdze że nie mozna - można ale nie ma warunków dla ekonomiki takiego przedsięwzięcia . Była z Łodzi organizowana wycieczka do Niemiec min . do tej słynnej pasieki na wrzosowiskach z całym obrzędem z udziałem kuszek i wozów drabiniastymch przy wyjeżdzie na wrzos ,właściciel przesympatyczny ale ten folklor to chwyt marketingowy ,całośc firmy prowadzona tradycyjnie
taka cepelia w Niemieckim wydaniu .
W okolicach Łodzi mój kolega prowadzi duzą pasieke na snozach - mozna :oczko: zarządzana profesjonalnie /współcześnie.




Pan inżynier Henryk Skowron
Stronica 179
http://apis-polonia.eu/wp-content/uploa ... ncyjne.pdf

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  kudlaty [ 09 listopada 2015, 18:38 - pn ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

własnie dostałem maila od jakiegos ukrainca ktory znalazł moj adres w sieci z propozycją cenową węzy 27zł/kg z wysyłką do Polski i apiwarolem w tej samej cenie

Autor:  wtrepiak [ 09 listopada 2015, 21:48 - pn ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Tylko ile przesyłka .

Autor:  kudlaty [ 09 listopada 2015, 21:56 - pn ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

wtrepiak pisze:
Tylko ile przesyłka .


ja bym sie w takie rzeczy nie bawił bo jesli wysyłka to pewno za przedpłatą i mozna nie zobaczyc ani pieniędzy ani węzy i mozna sobie szukac wiatru na stepach ukraińskich
chcesz to wysle dane na pw to sobie z nimi popiszesz

Autor:  piotr [ 10 listopada 2015, 00:39 - wt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Witam.

Za paczkę 5kg węzy wielkopolskiej przesyłka 20 zł.

Pozdrawiam
Piotr.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 10 listopada 2015, 01:52 - wt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

Kazdemu zalezy na jakosci towaru dotyczy to i wezy. Jak wazna to sprawa dyskutowalismy nie raz tak wiec po jaka cholere komplikowac sobie i naszym pszczolom zycie. Ja poszedlem za przykladem polbart, wszyscy wiemy jaki posiada sentyment do Ukrainy, ale weze wykonuje we wlasnym zakresie. Pozdrawiam :pl:

Autor:  polbart [ 10 listopada 2015, 02:17 - wt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

No rzeczywiście , coraz lepiej się czuję im dalej od Kijowa na wschód. Najlepiej w Sumie. Pszczelarstwem generalnie się tam nie zajmuję, byłoby to nudne.
Jak tak dalej pójdzie to nasze praski do węzy pójdą w pokrzywy.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  bagisek1 [ 24 lutego 2017, 21:57 - pt ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

https://www.youtube.com/watch?v=7Yz-cRKtjpg

Autor:  astroludek [ 25 lutego 2017, 11:42 - sob ]
Tytuł:  Re: węza z Ukrainy

viewtopic.php?f=35&t=18865

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/