FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 02:20 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ] 
Autor Wiadomość
Post: 22 lutego 2016, 10:53 - pn 

Rejestracja: 30 maja 2011, 13:57 - pn
Posty: 38
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Witajcie, mam pytanie dla pszczelarzy "górskich". Mam okazję użytkować działkę w lesie świerkowo-bukowym z dosyć dobrze rozwiniętym poszyciem. Jest tylko jeden dylemat, teren usytuowany jest ok 850 m n.p.m.. Wiadomo krótszy okres wegetacji, późniejszy start, wcześniejsza zimowla. Pytanie czy warto postawić tam na stałe kilkanaście uli, czy nie lepiej poszukać czegoś niżej ???


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lutego 2016, 11:12 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Myślę, że warto. Jednak jak zawsze najlepiej przekonać się stawiając parę sztuk i obserwując jak noszą :)

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lutego 2016, 11:16 - pn 

Rejestracja: 30 maja 2011, 13:57 - pn
Posty: 38
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kolejny dylemat. Działka nie jest ogrodzona. Jeżeli miało by to być stałe miejsce warto zainwestować przynajmniej w leśna siatkę. Wprawdzie przed misiami które czasami się w okolicy pojawiają to na niewiele pomoże, ale od "turystów" jakoś zabezpieczy.
Stawiając ule w lesie bez minimalnego zabezpieczenia, chyba szybko można polec.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lutego 2016, 11:20 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
tryme pisze:
Kolejny dylemat. Działka nie jest ogrodzona. Jeżeli miało by to być stałe miejsce warto zainwestować przynajmniej w leśna siatkę. Wprawdzie przed misiami które czasami się w okolicy pojawiają to na niewiele pomoże, ale od "turystów" jakoś zabezpieczy.
Stawiając ule w lesie bez minimalnego zabezpieczenia, chyba szybko można polec.


Niedźwiedzi obok bielska raczej nie ma także ula nie rozwalą. Gorzej z ludźmi. Wszystko zależy kto tam w okolicy się kręci. A jak nie ma nikogo w pobliżu, kto mógłby dopilnować to nawet siatka czasem nie pomorze.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lutego 2016, 13:00 - pn 

Rejestracja: 30 maja 2011, 13:57 - pn
Posty: 38
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Masz rację na stałe najbliżej misie siedzą na Pilsku, ale co chyba co roku jakiś robi sobie wycieczkę po górach i wędruje po najbliższych szczytach :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lutego 2016, 16:55 - pn 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
tryme pisze:
Masz rację na stałe najbliżej misie siedzą na Pilsku, ale co chyba co roku jakiś robi sobie wycieczkę po górach i wędruje po najbliższych szczytach :)


Nawet w moje tereny się zapuszczają te z Pilska bo to niedaleko :wink: Sam miałem nieprzyjemna okazję się o tym przekonać kilka lat temu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lutego 2016, 01:10 - wt 

Rejestracja: 02 lutego 2013, 12:11 - sob
Posty: 13
Lokalizacja: Międzybrodzie Bialskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Czasem to i dłużej posiedzi w okolicy nie miałem okazji spotkać ale od myśliwi mówili że był... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lutego 2016, 09:26 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
tryme,
musisz się zastanowić czy opłaca się wywozić towarzystwo tak wysoko, bo wywieść to nie problem tylko do tego później trzeba jeździć, a jak postawisz pod górą one sobie dolecą a bedziesz miał bliżej

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2016, 01:28 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 stycznia 2012, 16:15 - pn
Posty: 158
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: WIELKOPOLSKI
tryme pisze:
Witajcie, mam pytanie dla pszczelarzy "górskich". Mam okazję użytkować działkę w lesie świerkowo-bukowym z dosyć dobrze rozwiniętym poszyciem. Jest tylko jeden dylemat, teren usytuowany jest ok 850 m n.p.m.. Wiadomo krótszy okres wegetacji, późniejszy start, wcześniejsza zimowla. Pytanie czy warto postawić tam na stałe kilkanaście uli, czy nie lepiej poszukać czegoś niżej ???
Moja pasieka jest 700 m n.p.m ale kolegi w miejscowości Rzepiska będzie pewnie z 900 i wszystko jest gitara,trzeba się nauczyć pszczelarzenia na takiej wysokości i tyle.PK


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2016, 12:29 - czw 

Rejestracja: 22 listopada 2015, 00:21 - ndz
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: Tychy
Witam
Mam podobny dylemat - po dziadkach mam możliwość zagospodarowania łąkę mniej więcej w połowie drogi na Skrzyczne. Poza leśnymi pożytkami jest tam sporo bardzo bogatych, nie koszonych łąk więc wydaje mi się że pożytki by były do wykorzystania przez większość sezonu. Martwi mnie dojazd (tylko terenówką albo na nogach) i pojawiający się od czasu do czasu misiek. Myślę że tego roku na próbę wywiozę tam ze 2 rodziny i będę śledził co przyniosą.
a wygląda to tak:
Obrazek
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2016, 12:16 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
jaqbcz pisze:
Witam
Mam podobny dylemat - po dziadkach mam możliwość zagospodarowania łąkę mniej więcej w połowie drogi na Skrzyczne. Poza leśnymi pożytkami jest tam sporo bardzo bogatych, nie koszonych łąk więc wydaje mi się że pożytki by były do wykorzystania przez większość sezonu. Martwi mnie dojazd (tylko terenówką albo na nogach) i pojawiający się od czasu do czasu misiek. Myślę że tego roku na próbę wywiozę tam ze 2 rodziny i będę śledził co przyniosą.
a wygląda to tak:
Obrazek
Pozdrawiam


nawet bym się minutę nie zastanawiał. Tylko pakował ule i wywoził.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2016, 13:51 - pt 

Rejestracja: 22 listopada 2015, 00:21 - ndz
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: Tychy
tak, tylko teraz tam pewnie jeszcze pół metra śniegu leży w marcu tam podjadę przygotować miejsce :)
poza tym mam jeszcze 2 dylematy - odległość 60km w jedną stronę to trochę daleko i ułożenie stoku też mnie trochę martwi, bo jest to północny zachód czyli chyba najciemniejszy i najzimniejszy kierunek z możliwych.....
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2016, 21:23 - pt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
jaqbcz pisze:
Witam
Mam podobny dylemat - po dziadkach mam możliwość zagospodarowania łąkę mniej więcej w połowie drogi na Skrzyczne. Poza leśnymi pożytkami jest tam sporo bardzo bogatych, nie koszonych łąk więc wydaje mi się że pożytki by były do wykorzystania przez większość sezonu. Martwi mnie dojazd (tylko terenówką albo na nogach) i pojawiający się od czasu do czasu misiek. Myślę że tego roku na próbę wywiozę tam ze 2 rodziny i będę śledził co przyniosą.
a wygląda to tak:
Obrazek
Pozdrawiam


Mieszkam niedaleko Skrzycznego i czym niżej tym mniej śniegu, w niektórych miejscach nic. Ale jak już pisałem pogoda tegoroczna w moim terenie jest nieobliczalna (w jeden dzień śniegu po kostki nasypie a na drugi dzień słonce i 15 stopni) więc nie wiadomo co będzie w marcu. :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2016, 01:20 - ndz 

Rejestracja: 13 marca 2010, 14:43 - sob
Posty: 42
Lokalizacja: Iwonicz
Stok północny to najlepszy ,jak wystąpi spadż to słoneczko jej nie wysuszy .Ja mam nad potokiem na północnym stoku ,z kturego obciążone zlatują w dół ,ale spadż lała się parę lat temu 4 pażdziernika i musisz umieć je zazimować ,ale to trafia się co parę lat ,jak postawisz tam wszystkie rodziny ,to nie zawsze będziesz miał miód i w mokre lato trzeba karmić .2014 nie wziąłem ani jednego słoika,2015 nie nadążałem z wirowaniem,zostało mi jeszcze z czterysta kilo spadzi jodłowej i niema komu sprzedać ,mam jeszcze po za tą pasieką dwie inne i jak jest spadż to zasilam od nich czerwiem krytym i ramkami z pierzgą ,jak postawisz ponad 1km od lasu to nie będziesz miał czystej spadzi pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2016, 10:05 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
kazimierz56 pisze:
,zostało mi jeszcze z czterysta kilo spadzi jodłowej i niema komu sprzedać ,

Mnie zostało jeszcze ok 800 kg ale się tym nie martwie bo jest tak gęsta że może leżeć nawet pare lat i napewno się nie popsuje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2016, 12:36 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 stycznia 2016, 00:50 - ndz
Posty: 248
Ule na jakich gospodaruję: wlkp,warsz zw,warsz posz,dadan
Miejscowość z jakiej piszesz: Mława
krzys pisze:
kazimierz56 pisze:
,zostało mi jeszcze z czterysta kilo spadzi jodłowej i niema komu sprzedać ,

Mnie zostało jeszcze ok 800 kg ale się tym nie martwie bo jest tak gęsta że może leżeć nawet pare lat i napewno się nie popsuje.
Panowie jeżeli prowadzicie sprzedaż wysyłkową to ja bardzo chętnie kupię wiaderko( tak na początek :!: U nas na północnym Mazowszu miód ze spadzi iglastej jest nieosiągalny dla moich pszczółek. Chciałbym dać posmakować moim klientom innego miodku :mniam miodek: Informacyjnie mam jeszcze duże ilości miodu wiosennego z mniszka(konsystencja masełka przez cały rok).Chciałbym nawiązać stałą współpracę z pszczelarzami z południa Polski celem wymiany(Miód za miód) ewentualnie kupna. Interesuje mnie również miód wrzosowy. Szczegóły na priv. :pl:

_________________
Odkłady pszczele Mława - 511 315 652
Moje filmy pszczelarskie
https://www.facebook.com/piotr.szewczak.52


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2016, 17:28 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 stycznia 2016, 00:50 - ndz
Posty: 248
Ule na jakich gospodaruję: wlkp,warsz zw,warsz posz,dadan
Miejscowość z jakiej piszesz: Mława
Obrazek Mój miodek :)

_________________
Odkłady pszczele Mława - 511 315 652
Moje filmy pszczelarskie
https://www.facebook.com/piotr.szewczak.52


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2016, 17:45 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Piotr Mława pisze:
pszczółek

Piotr Mława pisze:
miodku

Piotr Mława pisze:
masełka


Bez złośliwosci.
Można spytać czemu tak zdrabniasz?-przynajmniej ja nie jestem przedszkolakiem-cięższy też chyba nie i można się ze mną komunikować normalnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2016, 17:52 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Piotr Mława pisze:
Obrazek Mój miodek :)


W kwietniu lipowy miód powinien być skrystalizowany a nie jak swieżo wyciągnięty z ula. Jeśli już podgrzewasz miód to trzeba go podgrzać by się tylko lał a nie ładnie wyglądał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2016, 18:49 - ndz 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
krzys pisze:
W kwietniu lipowy miód powinien być skrystalizowany

Mamy dopiero Luty :D

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2016, 19:28 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Zenon pisze:
krzys pisze:
W kwietniu lipowy miód powinien być skrystalizowany

Mamy dopiero Luty :D

Zdjęcie jest zrobione 20 kwietnia 2015r. Pszczelarze czasem podgrzewają miód bo im się wydaje że w ten sposób szybciej zyskają klientów a moim zdaniem to przynosi całkiem odwrotny skutek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2016, 19:52 - ndz 
Są klienci jacy chcą miód płynny i nie kupią skrystalizowanego (pójda do kogoś kto sprzeda im płynny) choć mają świadomość, że taki skrystalizowany właśnie jest prawdziwy, najlepszy, niefałszowany. By miód nie stracił swoich właściwości należy mieć dekrystalizator, w którym bezpiecznie można go rozpuścić, inne formy podgrzewania nie wchodzą w grę a nie wiecie czy Piotr ma czy nie ma dekrystalizatora, nie osądzajcie więc po zdjęciu jak to już w zwyczaju tutaj jest wśród wielu. Później masa domysłów i wpisów bez pokrycia z niepotrzebnymi docinakami.


Na górę
  
 
Post: 28 lutego 2016, 20:40 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 stycznia 2016, 00:50 - ndz
Posty: 248
Ule na jakich gospodaruję: wlkp,warsz zw,warsz posz,dadan
Miejscowość z jakiej piszesz: Mława
emka24 pisze:
Piotr Mława pisze:
pszczółek

Piotr Mława pisze:
miodku

Piotr Mława pisze:
masełka


Bez złośliwosci.
Można spytać czemu tak zdrabniasz?-przynajmniej ja nie jestem przedszkolakiem-cięższy też chyba nie i można się ze mną komunikować normalnie.
krzys pisze:
Piotr Mława pisze:
Obrazek Mój miodek :)


W kwietniu lipowy miód powinien być skrystalizowany a nie jak swieżo wyciągnięty z ula. Jeśli już podgrzewasz miód to trzeba go podgrzać by się tylko lał a nie ładnie wyglądał.
Panowie'' zdrabniam'' wyrazy bo tak mi się podoba :!: Pszczoły to miłość mojego życia która trwa nieprzerwanie od 37 lat (nadal jestem w nich zakochany :mrgreen: ) No i w mojej następczyni 1,5 rocznej córce Mai. Dla mnie nie są to automaty do zarabiania kasy. Nawet gdybym miał do nich dokładać to i tak bym je miał.(może nie w takiej ilości) :haha: A miód rozgrzewam w komorze dekrystalizacyjnej 90l , grzałka 100 Wat f-my BARĆ polecam. Z racji wykonywanego zawodu nie mogę handlować miodem na tzw. targowiskach. Pozostają mi sklepy, szkoły, pszczelarze, no i klient detaliczny który kupuje miód u mnie z domu. Możecie tłumaczyć, tłumaczyć, tłumaczyć a to i tak nie pomaga bo on chce płynny. Stare powiedzenie mówi :!: Klient płaci, klient wymaga :pl:

_________________
Odkłady pszczele Mława - 511 315 652
Moje filmy pszczelarskie
https://www.facebook.com/piotr.szewczak.52


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 lutego 2016, 09:23 - pn 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
krzys pisze:
Pszczelarze czasem podgrzewają miód bo im się wydaje że w ten sposób szybciej zyskają klientów a moim zdaniem to przynosi całkiem odwrotny skutek.

krzyś bez urazy a czy wiesz co to jest dekrystalizacja miodu , jeśli ktoś ma miód w dużych pojemnikach a chce go rozlać do słoików wkłada je do dekrystalizatora

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 maja 2016, 08:27 - czw 

Rejestracja: 22 listopada 2015, 00:21 - ndz
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: Tychy
W zeszłą niedziele w końcu się zmobilizowałem i wywiozłem 4 rodziny (moja pierwsza podróż z pszczołami :D ) i teraz się zastanawiam czy nie za wcześnie - tam jeszcze nic nie kwitnie na łąkach jedynie parę drzewek owocowych u sąsiada. Rodziny zajmowały pełny korpus, na który na miejscu dostały korpus węzy z suszem pół na pół. Teraz pewnie będę tam jeździł jak ze "sraczką" z ciekawości ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 maja 2016, 21:11 - czw 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
jaqbcz pisze:
teraz się zastanawiam czy nie za wcześnie - tam jeszcze nic nie kwitnie na łąkach jedynie parę drzewek owocowych u sąsiada.

To po co tam je wywiozłeś jak nic nie kwitnie

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 maja 2016, 23:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
górski_pszczelarz, Nauczyłeś się ryzyka.I gdzie warto stawiać.
:D
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2016, 09:31 - pt 

Rejestracja: 10 marca 2016, 11:05 - czw
Posty: 270
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Kraków
Na wiosnę jest wszędzie pełno jedzenia.
Nektarują drzewa o których wiele ludzi nie ma pojęcia:
- wierzba, jest wiele gatunków, wcześniejsze, późniejsze
- leszczyna
- klon - 25 kwietnia, czereśnia
- inne drzewa

Będzie dobrze, wprawdzie to nie rzepak,
daj rodzinkom prowokacyjnie słoik rzadkiego syropu,
znajdą nowe pożytki - będzie miód :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2016, 09:37 - pt 

Rejestracja: 22 listopada 2015, 00:21 - ndz
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: Tychy
po co wywoziłem - wywoziłem bo wiem że te łąki mają ogromny potencjał, może nie ilościowy co jakościowy - ogromne ilości wielu gatunków roślin zielnych powinny zaowocować pysznym zdrowym miodem :)
Powinna też pojawić się spadź od czasu do czasu, ale raczej nie będę na nią czkał - końcem lata pszczoły chyba wrócą na niziny....
Zresztą wszystko się wyjaśni w ciągu najbliższych miesięcy, na pewno napiszę czy było warto je tam targać.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2016, 09:47 - pt 

Rejestracja: 10 marca 2016, 11:05 - czw
Posty: 270
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Kraków
Miód będzie aromatyczny i najbardziej wartościowy.
By nie zepsuć aromatu miodu - dokładaj węzę.

Mechanizm jest taki:
z czarnych plastrów czarność przechodzi do miodu,
w ekstremalnych przypadkach miód może być gorzki z posmakiem spalenizny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2016, 09:57 - pt 

Rejestracja: 12 kwietnia 2011, 21:12 - wt
Posty: 182
Lokalizacja: Staszów, świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
beekate pisze:
Miód będzie aromatyczny i najbardziej wartościowy.
By nie zepsuć aromatu miodu - dokładaj węzę.

Mechanizm jest taki:
z czarnych plastrów czarność przechodzi do miodu,
w ekstremalnych przypadkach miód może być gorzki z posmakiem spalenizny.


???? a na jakiej podstawie tak sądzisz?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2016, 10:07 - pt 

Rejestracja: 10 marca 2016, 11:05 - czw
Posty: 270
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Kraków
Spróbowałem miodu u znajomych,
kupili go gdzieś na targu.
Później przyniosłem im swój miód.

Zastanawialiśmy się co było przyczyną dziwnej goryczki.

Tu są wypowiedzi inny kolegów:
viewtopic.php?f=35&t=17433


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2016, 21:48 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
beekate pisze:
Mechanizm jest taki:
z czarnych plastrów czarność przechodzi do miodu,
w ekstremalnych przypadkach miód może być gorzki z posmakiem spalenizny.

A z czarnej świni czarny smalec ,od czarnej krowy ciemne mleko.
Jak dokładał jakiegoś świństwa to zepsuł miód .
Ale jak zwykły ciemny plaster to ,,,nie dajmy się zwariować nic nie zaszkodzi smakowi miodu.
Najgorsi są "nawiedzeni ekolodzy oderwani od rzeczywistości .
.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2016, 22:18 - pt 

Rejestracja: 10 marca 2016, 11:05 - czw
Posty: 270
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Kraków
Bajoprek, czarnych plastrów sie nie boi.
a powinien
czarne plastry są siedliskiem chorób od zgnilca przez grzyba do nosema ceranea.

Ja boję, i to bardzo,
swoje przetopię, a sąsiadów muszę edukować.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 maja 2016, 08:12 - pt 

Rejestracja: 22 listopada 2015, 00:21 - ndz
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: Tychy
Witam ponownie
chciał bym się pochwalić dalszymi losami moich pszczół z pod góry...
Nie bylem tam 2 tygodnie i jechałem do nich z duszą na ramieniu ponieważ poprzednio tak jak pisałem nic nie kwitło a w dodatku zapasy w pniach nie były jakieś oszałamiające i bałem się głodu (nawet chciałem ciasto ze sobą zabrać). Wczoraj też nie widziałem żeby coś kwitło i bardzo się zdziwiłem jak zajrzałem do uli - w każdym z 4 szt. pełne 2 korpusy pszczół, i po prawie pełnym korpusie miodu z sam nie wiem czego, w 2 pniach zdążyły nawet w ten miesiąc odbudować zaczerwić i zasklepić pół ramki trutowej.....
Obrazek
Może mi ktoś wyjaśnić czego mi nanosiły do ula? tak jak wspominałem nie zauważyłem tam żadnych znaczących pożytków, łąki dopiero zaczynają rozkwitać. Miód ma jasny słomkowy kolor i posmak tak jakby delikatnie migdałowy.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 maja 2016, 08:49 - pt 

Rejestracja: 23 lutego 2014, 19:04 - ndz
Posty: 536
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Władysławów
Jawory bardzo ładnie kwitły i była pogoda.

_________________
Robiąc byle co stajesz się byle kim.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji