FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Pasieka w górach
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=16995
Strona 1 z 1

Autor:  tryme [ 22 lutego 2016, 10:53 - pn ]
Tytuł:  Pasieka w górach

Witajcie, mam pytanie dla pszczelarzy "górskich". Mam okazję użytkować działkę w lesie świerkowo-bukowym z dosyć dobrze rozwiniętym poszyciem. Jest tylko jeden dylemat, teren usytuowany jest ok 850 m n.p.m.. Wiadomo krótszy okres wegetacji, późniejszy start, wcześniejsza zimowla. Pytanie czy warto postawić tam na stałe kilkanaście uli, czy nie lepiej poszukać czegoś niżej ???

Autor:  górski_pszczelarz [ 22 lutego 2016, 11:12 - pn ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Myślę, że warto. Jednak jak zawsze najlepiej przekonać się stawiając parę sztuk i obserwując jak noszą :)

Autor:  tryme [ 22 lutego 2016, 11:16 - pn ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Kolejny dylemat. Działka nie jest ogrodzona. Jeżeli miało by to być stałe miejsce warto zainwestować przynajmniej w leśna siatkę. Wprawdzie przed misiami które czasami się w okolicy pojawiają to na niewiele pomoże, ale od "turystów" jakoś zabezpieczy.
Stawiając ule w lesie bez minimalnego zabezpieczenia, chyba szybko można polec.

Autor:  górski_pszczelarz [ 22 lutego 2016, 11:20 - pn ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

tryme pisze:
Kolejny dylemat. Działka nie jest ogrodzona. Jeżeli miało by to być stałe miejsce warto zainwestować przynajmniej w leśna siatkę. Wprawdzie przed misiami które czasami się w okolicy pojawiają to na niewiele pomoże, ale od "turystów" jakoś zabezpieczy.
Stawiając ule w lesie bez minimalnego zabezpieczenia, chyba szybko można polec.


Niedźwiedzi obok bielska raczej nie ma także ula nie rozwalą. Gorzej z ludźmi. Wszystko zależy kto tam w okolicy się kręci. A jak nie ma nikogo w pobliżu, kto mógłby dopilnować to nawet siatka czasem nie pomorze.

Autor:  tryme [ 22 lutego 2016, 13:00 - pn ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Masz rację na stałe najbliżej misie siedzą na Pilsku, ale co chyba co roku jakiś robi sobie wycieczkę po górach i wędruje po najbliższych szczytach :)

Autor:  BARciak [ 22 lutego 2016, 16:55 - pn ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

tryme pisze:
Masz rację na stałe najbliżej misie siedzą na Pilsku, ale co chyba co roku jakiś robi sobie wycieczkę po górach i wędruje po najbliższych szczytach :)


Nawet w moje tereny się zapuszczają te z Pilska bo to niedaleko :wink: Sam miałem nieprzyjemna okazję się o tym przekonać kilka lat temu.

Autor:  Hudy [ 23 lutego 2016, 01:10 - wt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Czasem to i dłużej posiedzi w okolicy nie miałem okazji spotkać ale od myśliwi mówili że był... :)

Autor:  kudlaty [ 23 lutego 2016, 09:26 - wt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

tryme,
musisz się zastanowić czy opłaca się wywozić towarzystwo tak wysoko, bo wywieść to nie problem tylko do tego później trzeba jeździć, a jak postawisz pod górą one sobie dolecą a bedziesz miał bliżej

Autor:  piotrpodhale [ 25 lutego 2016, 01:28 - czw ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

tryme pisze:
Witajcie, mam pytanie dla pszczelarzy "górskich". Mam okazję użytkować działkę w lesie świerkowo-bukowym z dosyć dobrze rozwiniętym poszyciem. Jest tylko jeden dylemat, teren usytuowany jest ok 850 m n.p.m.. Wiadomo krótszy okres wegetacji, późniejszy start, wcześniejsza zimowla. Pytanie czy warto postawić tam na stałe kilkanaście uli, czy nie lepiej poszukać czegoś niżej ???
Moja pasieka jest 700 m n.p.m ale kolegi w miejscowości Rzepiska będzie pewnie z 900 i wszystko jest gitara,trzeba się nauczyć pszczelarzenia na takiej wysokości i tyle.PK

Autor:  jaqbcz [ 25 lutego 2016, 12:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Witam
Mam podobny dylemat - po dziadkach mam możliwość zagospodarowania łąkę mniej więcej w połowie drogi na Skrzyczne. Poza leśnymi pożytkami jest tam sporo bardzo bogatych, nie koszonych łąk więc wydaje mi się że pożytki by były do wykorzystania przez większość sezonu. Martwi mnie dojazd (tylko terenówką albo na nogach) i pojawiający się od czasu do czasu misiek. Myślę że tego roku na próbę wywiozę tam ze 2 rodziny i będę śledził co przyniosą.
a wygląda to tak:
Obrazek
Pozdrawiam

Autor:  górski_pszczelarz [ 26 lutego 2016, 12:16 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

jaqbcz pisze:
Witam
Mam podobny dylemat - po dziadkach mam możliwość zagospodarowania łąkę mniej więcej w połowie drogi na Skrzyczne. Poza leśnymi pożytkami jest tam sporo bardzo bogatych, nie koszonych łąk więc wydaje mi się że pożytki by były do wykorzystania przez większość sezonu. Martwi mnie dojazd (tylko terenówką albo na nogach) i pojawiający się od czasu do czasu misiek. Myślę że tego roku na próbę wywiozę tam ze 2 rodziny i będę śledził co przyniosą.
a wygląda to tak:
Obrazek
Pozdrawiam


nawet bym się minutę nie zastanawiał. Tylko pakował ule i wywoził.

Autor:  jaqbcz [ 26 lutego 2016, 13:51 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

tak, tylko teraz tam pewnie jeszcze pół metra śniegu leży w marcu tam podjadę przygotować miejsce :)
poza tym mam jeszcze 2 dylematy - odległość 60km w jedną stronę to trochę daleko i ułożenie stoku też mnie trochę martwi, bo jest to północny zachód czyli chyba najciemniejszy i najzimniejszy kierunek z możliwych.....
Pozdrawiam

Autor:  BARciak [ 26 lutego 2016, 21:23 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

jaqbcz pisze:
Witam
Mam podobny dylemat - po dziadkach mam możliwość zagospodarowania łąkę mniej więcej w połowie drogi na Skrzyczne. Poza leśnymi pożytkami jest tam sporo bardzo bogatych, nie koszonych łąk więc wydaje mi się że pożytki by były do wykorzystania przez większość sezonu. Martwi mnie dojazd (tylko terenówką albo na nogach) i pojawiający się od czasu do czasu misiek. Myślę że tego roku na próbę wywiozę tam ze 2 rodziny i będę śledził co przyniosą.
a wygląda to tak:
Obrazek
Pozdrawiam


Mieszkam niedaleko Skrzycznego i czym niżej tym mniej śniegu, w niektórych miejscach nic. Ale jak już pisałem pogoda tegoroczna w moim terenie jest nieobliczalna (w jeden dzień śniegu po kostki nasypie a na drugi dzień słonce i 15 stopni) więc nie wiadomo co będzie w marcu. :D

Autor:  kazimierz56 [ 28 lutego 2016, 01:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Stok północny to najlepszy ,jak wystąpi spadż to słoneczko jej nie wysuszy .Ja mam nad potokiem na północnym stoku ,z kturego obciążone zlatują w dół ,ale spadż lała się parę lat temu 4 pażdziernika i musisz umieć je zazimować ,ale to trafia się co parę lat ,jak postawisz tam wszystkie rodziny ,to nie zawsze będziesz miał miód i w mokre lato trzeba karmić .2014 nie wziąłem ani jednego słoika,2015 nie nadążałem z wirowaniem,zostało mi jeszcze z czterysta kilo spadzi jodłowej i niema komu sprzedać ,mam jeszcze po za tą pasieką dwie inne i jak jest spadż to zasilam od nich czerwiem krytym i ramkami z pierzgą ,jak postawisz ponad 1km od lasu to nie będziesz miał czystej spadzi pozdrawiam.

Autor:  krzys [ 28 lutego 2016, 10:05 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

kazimierz56 pisze:
,zostało mi jeszcze z czterysta kilo spadzi jodłowej i niema komu sprzedać ,

Mnie zostało jeszcze ok 800 kg ale się tym nie martwie bo jest tak gęsta że może leżeć nawet pare lat i napewno się nie popsuje.

Autor:  Piotr Mława [ 28 lutego 2016, 12:36 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

krzys pisze:
kazimierz56 pisze:
,zostało mi jeszcze z czterysta kilo spadzi jodłowej i niema komu sprzedać ,

Mnie zostało jeszcze ok 800 kg ale się tym nie martwie bo jest tak gęsta że może leżeć nawet pare lat i napewno się nie popsuje.
Panowie jeżeli prowadzicie sprzedaż wysyłkową to ja bardzo chętnie kupię wiaderko( tak na początek :!: U nas na północnym Mazowszu miód ze spadzi iglastej jest nieosiągalny dla moich pszczółek. Chciałbym dać posmakować moim klientom innego miodku :mniam miodek: Informacyjnie mam jeszcze duże ilości miodu wiosennego z mniszka(konsystencja masełka przez cały rok).Chciałbym nawiązać stałą współpracę z pszczelarzami z południa Polski celem wymiany(Miód za miód) ewentualnie kupna. Interesuje mnie również miód wrzosowy. Szczegóły na priv. :pl:

Autor:  Piotr Mława [ 28 lutego 2016, 17:28 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Obrazek Mój miodek :)

Autor:  emka24 [ 28 lutego 2016, 17:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Piotr Mława pisze:
pszczółek

Piotr Mława pisze:
miodku

Piotr Mława pisze:
masełka


Bez złośliwosci.
Można spytać czemu tak zdrabniasz?-przynajmniej ja nie jestem przedszkolakiem-cięższy też chyba nie i można się ze mną komunikować normalnie.

Autor:  krzys [ 28 lutego 2016, 17:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Piotr Mława pisze:
Obrazek Mój miodek :)


W kwietniu lipowy miód powinien być skrystalizowany a nie jak swieżo wyciągnięty z ula. Jeśli już podgrzewasz miód to trzeba go podgrzać by się tylko lał a nie ładnie wyglądał.

Autor:  Zenon [ 28 lutego 2016, 18:49 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

krzys pisze:
W kwietniu lipowy miód powinien być skrystalizowany

Mamy dopiero Luty :D

Autor:  krzys [ 28 lutego 2016, 19:28 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Zenon pisze:
krzys pisze:
W kwietniu lipowy miód powinien być skrystalizowany

Mamy dopiero Luty :D

Zdjęcie jest zrobione 20 kwietnia 2015r. Pszczelarze czasem podgrzewają miód bo im się wydaje że w ten sposób szybciej zyskają klientów a moim zdaniem to przynosi całkiem odwrotny skutek.

Autor:  CarIvan [ 28 lutego 2016, 19:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Są klienci jacy chcą miód płynny i nie kupią skrystalizowanego (pójda do kogoś kto sprzeda im płynny) choć mają świadomość, że taki skrystalizowany właśnie jest prawdziwy, najlepszy, niefałszowany. By miód nie stracił swoich właściwości należy mieć dekrystalizator, w którym bezpiecznie można go rozpuścić, inne formy podgrzewania nie wchodzą w grę a nie wiecie czy Piotr ma czy nie ma dekrystalizatora, nie osądzajcie więc po zdjęciu jak to już w zwyczaju tutaj jest wśród wielu. Później masa domysłów i wpisów bez pokrycia z niepotrzebnymi docinakami.

Autor:  Piotr Mława [ 28 lutego 2016, 20:40 - ndz ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

emka24 pisze:
Piotr Mława pisze:
pszczółek

Piotr Mława pisze:
miodku

Piotr Mława pisze:
masełka


Bez złośliwosci.
Można spytać czemu tak zdrabniasz?-przynajmniej ja nie jestem przedszkolakiem-cięższy też chyba nie i można się ze mną komunikować normalnie.
krzys pisze:
Piotr Mława pisze:
Obrazek Mój miodek :)


W kwietniu lipowy miód powinien być skrystalizowany a nie jak swieżo wyciągnięty z ula. Jeśli już podgrzewasz miód to trzeba go podgrzać by się tylko lał a nie ładnie wyglądał.
Panowie'' zdrabniam'' wyrazy bo tak mi się podoba :!: Pszczoły to miłość mojego życia która trwa nieprzerwanie od 37 lat (nadal jestem w nich zakochany :mrgreen: ) No i w mojej następczyni 1,5 rocznej córce Mai. Dla mnie nie są to automaty do zarabiania kasy. Nawet gdybym miał do nich dokładać to i tak bym je miał.(może nie w takiej ilości) :haha: A miód rozgrzewam w komorze dekrystalizacyjnej 90l , grzałka 100 Wat f-my BARĆ polecam. Z racji wykonywanego zawodu nie mogę handlować miodem na tzw. targowiskach. Pozostają mi sklepy, szkoły, pszczelarze, no i klient detaliczny który kupuje miód u mnie z domu. Możecie tłumaczyć, tłumaczyć, tłumaczyć a to i tak nie pomaga bo on chce płynny. Stare powiedzenie mówi :!: Klient płaci, klient wymaga :pl:

Autor:  Zenon [ 29 lutego 2016, 09:23 - pn ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

krzys pisze:
Pszczelarze czasem podgrzewają miód bo im się wydaje że w ten sposób szybciej zyskają klientów a moim zdaniem to przynosi całkiem odwrotny skutek.

krzyś bez urazy a czy wiesz co to jest dekrystalizacja miodu , jeśli ktoś ma miód w dużych pojemnikach a chce go rozlać do słoików wkłada je do dekrystalizatora

Autor:  jaqbcz [ 05 maja 2016, 08:27 - czw ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

W zeszłą niedziele w końcu się zmobilizowałem i wywiozłem 4 rodziny (moja pierwsza podróż z pszczołami :D ) i teraz się zastanawiam czy nie za wcześnie - tam jeszcze nic nie kwitnie na łąkach jedynie parę drzewek owocowych u sąsiada. Rodziny zajmowały pełny korpus, na który na miejscu dostały korpus węzy z suszem pół na pół. Teraz pewnie będę tam jeździł jak ze "sraczką" z ciekawości ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam

Autor:  Zenon [ 05 maja 2016, 21:11 - czw ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

jaqbcz pisze:
teraz się zastanawiam czy nie za wcześnie - tam jeszcze nic nie kwitnie na łąkach jedynie parę drzewek owocowych u sąsiada.

To po co tam je wywiozłeś jak nic nie kwitnie

Autor:  adriannos [ 05 maja 2016, 23:04 - czw ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

górski_pszczelarz, Nauczyłeś się ryzyka.I gdzie warto stawiać.
:D
Pozdrawiam

Autor:  beekate [ 06 maja 2016, 09:31 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Na wiosnę jest wszędzie pełno jedzenia.
Nektarują drzewa o których wiele ludzi nie ma pojęcia:
- wierzba, jest wiele gatunków, wcześniejsze, późniejsze
- leszczyna
- klon - 25 kwietnia, czereśnia
- inne drzewa

Będzie dobrze, wprawdzie to nie rzepak,
daj rodzinkom prowokacyjnie słoik rzadkiego syropu,
znajdą nowe pożytki - będzie miód :)

Autor:  jaqbcz [ 06 maja 2016, 09:37 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

po co wywoziłem - wywoziłem bo wiem że te łąki mają ogromny potencjał, może nie ilościowy co jakościowy - ogromne ilości wielu gatunków roślin zielnych powinny zaowocować pysznym zdrowym miodem :)
Powinna też pojawić się spadź od czasu do czasu, ale raczej nie będę na nią czkał - końcem lata pszczoły chyba wrócą na niziny....
Zresztą wszystko się wyjaśni w ciągu najbliższych miesięcy, na pewno napiszę czy było warto je tam targać.
Pozdrawiam

Autor:  beekate [ 06 maja 2016, 09:47 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Miód będzie aromatyczny i najbardziej wartościowy.
By nie zepsuć aromatu miodu - dokładaj węzę.

Mechanizm jest taki:
z czarnych plastrów czarność przechodzi do miodu,
w ekstremalnych przypadkach miód może być gorzki z posmakiem spalenizny.

Autor:  wojtasikpawel [ 06 maja 2016, 09:57 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

beekate pisze:
Miód będzie aromatyczny i najbardziej wartościowy.
By nie zepsuć aromatu miodu - dokładaj węzę.

Mechanizm jest taki:
z czarnych plastrów czarność przechodzi do miodu,
w ekstremalnych przypadkach miód może być gorzki z posmakiem spalenizny.


???? a na jakiej podstawie tak sądzisz?

Autor:  beekate [ 06 maja 2016, 10:07 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Spróbowałem miodu u znajomych,
kupili go gdzieś na targu.
Później przyniosłem im swój miód.

Zastanawialiśmy się co było przyczyną dziwnej goryczki.

Tu są wypowiedzi inny kolegów:
viewtopic.php?f=35&t=17433

Autor:  baru0 [ 06 maja 2016, 21:48 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

beekate pisze:
Mechanizm jest taki:
z czarnych plastrów czarność przechodzi do miodu,
w ekstremalnych przypadkach miód może być gorzki z posmakiem spalenizny.

A z czarnej świni czarny smalec ,od czarnej krowy ciemne mleko.
Jak dokładał jakiegoś świństwa to zepsuł miód .
Ale jak zwykły ciemny plaster to ,,,nie dajmy się zwariować nic nie zaszkodzi smakowi miodu.
Najgorsi są "nawiedzeni ekolodzy oderwani od rzeczywistości .
.

Autor:  beekate [ 06 maja 2016, 22:18 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Bajoprek, czarnych plastrów sie nie boi.
a powinien
czarne plastry są siedliskiem chorób od zgnilca przez grzyba do nosema ceranea.

Ja boję, i to bardzo,
swoje przetopię, a sąsiadów muszę edukować.

Autor:  jaqbcz [ 27 maja 2016, 08:12 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Witam ponownie
chciał bym się pochwalić dalszymi losami moich pszczół z pod góry...
Nie bylem tam 2 tygodnie i jechałem do nich z duszą na ramieniu ponieważ poprzednio tak jak pisałem nic nie kwitło a w dodatku zapasy w pniach nie były jakieś oszałamiające i bałem się głodu (nawet chciałem ciasto ze sobą zabrać). Wczoraj też nie widziałem żeby coś kwitło i bardzo się zdziwiłem jak zajrzałem do uli - w każdym z 4 szt. pełne 2 korpusy pszczół, i po prawie pełnym korpusie miodu z sam nie wiem czego, w 2 pniach zdążyły nawet w ten miesiąc odbudować zaczerwić i zasklepić pół ramki trutowej.....
Obrazek
Może mi ktoś wyjaśnić czego mi nanosiły do ula? tak jak wspominałem nie zauważyłem tam żadnych znaczących pożytków, łąki dopiero zaczynają rozkwitać. Miód ma jasny słomkowy kolor i posmak tak jakby delikatnie migdałowy.
Pozdrawiam

Autor:  yanek_113 [ 27 maja 2016, 08:49 - pt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w górach

Jawory bardzo ładnie kwitły i była pogoda.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/