Marcinluter pisze:
Była unasieniona naturalnie ze sprawdzonym czerwieniem i chyba tu chodzi o przegrzanie bo jest w bardzo nasłonecznionym miejscu przeniose je jak to będzie tylko możliwe i zaczne karmić dopiero za tydzień...
Czy to dobra akcjia ??
Jeżeli była unasieniona to do trzech dni od podania powinna podjąć czerwienie mimo że był matecznik który przeoczyłeś
Teoretycznie nawet po poddaniu nowej matki i karmieniu pszczoły powinny zlikwidować matecznik ( stany rojowe przy pojawieniu się pożytku a takim jest podkarmianie mija )
Po nowej matce sam wykluczasz ten matecznik ale pszczoły tez gdy były w stanie rojowym mając matecznik mogły dalej dążyć do roju no i po prostu Ci wyszedł ,choć o tej porze rój to Rzadkie zjawisko
taktiktak pisze:
Jeżeli była nieunasieniona to mogła próbować się unasienić, albo "donasienić".
Tak a pszczoły będąc w stanie rojowym wyszły z nią na oblot myśląc że idą w rój to normalne zjawisko tylko że nie zawsze się wracają do ula ( przykład można zaobserwować zasiedlając uliki weselne rojowymi pszczołami rzadko wracają dobrowolnie
dlatego też przy wymianie matki w ulu z stanem rojowym należy podać matkę czerwiąca
wywalając na pomost wszystkie pszczoły i na to wrzucić matkę ( sztuczna rójka )
Marcin
Moja sugestia jest taka jak zniszczyłeś matecznik , matkę z pszczołami wróciłeś karm i nic więcej za ok 5 dni sprawdź czy matka czerwi Musi Czerwić -- jeżeli nie będzie to skontaktuj się z tym kimś od kogo ją kupiłeś