FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 18:42 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 06 lutego 2017, 12:30 - pn 

Rejestracja: 10 maja 2016, 17:07 - wt
Posty: 374
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Beskidy
Początek roku sprzyja różnym podsumowaniom. Tak i ja wziąłem kajet w dłoń i zrobiłem sobie podsumowanie ubiegłorocznego sezonu pszczelarskiego. Wyrysowałem sobie przeurocżą tabelkę z dwoma rubryczkami: Winiem i Ma. Co mi z niej wyszło słowem nie wspomnę, bo musiałoby to być słowo powszechnie uważane za nieprzyzwoite. Żeby jednak zaspokoić Waszą ciekawość zadam zagadkę, która przybliży żółtodziobom opłacalność pasiek. Zatem do dzieła...


Zagadka

Na początku zaraz dodam, że trudna.
Otóż pracuję razem z kolegą. Siedzi parę kroków ode mnie. Stanowiska mamy podobne, robimy mniej więcej podobne rzeczy, zarabiamy dokładnie tyle samo. Nie dalej jak wczoraj chwali się, że kupił sobie nówkę Mercedesa, gdy ja właśnie odebrałem mojego malucha od kowala. On z rodziną jedzie na Hawaje, a ja proszę szefa o dofinansowanie wczasów pod gruszą. On chodzi co sobota na dziwki, a ja z moją Marysią już szósty rok jestem w żałobie po zejściu Ryśka z Klanu. On uprawia jogging, a ja gonię za groszem. Jego dzieci jeżdżą na najmodniejszych rowerach, podczas gdy moje śmigają wszędzie z buta. On ubiera się u Armaniego, a ja błagam o rabat w lumpeksie.
Kończę już bo nie jest to w końcu ściana płaczu tylko zagadka.
Więc moje pytanie brzmi: - DLACZEGO? WHY? POCZIEMU? WARUM?


P.s. Dla ułatwienia dodam, że mój kolega na pasieki nie posiada...


Pozdrawiam Beeskit :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 12:44 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Beeskit, to podajmy sobie dłonie hahaha


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 13:14 - pn 

Rejestracja: 26 stycznia 2017, 15:22 - czw
Posty: 233
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zduńska Wola
Pozostaje przeprowadzic sie na Filipiny .10 tyś.$ powinno starczyć na 2 lata przy założeniu ,że bedzie sie na miejscu kombinować np. jakies tanie 15 % pożyczki . Żyjesz jak lord ,ludzie przeee mili ,co tydzień nowa filipinka jak potrzebujesz wrażeń i ci sprząta i gotuje .Filipinki mają kisiel w majtkach jak widzą polaka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 13:29 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
kiełczyński, ja za kisielem nie przepadam i wole polki


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 14:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
jak nie wychodzicie to musicie sobie kupić książkę Michała Piątka dochodowa pasieka :haha: on was podciągnie w tym temacie będzie miał już 4 sezon pszczoły to jest napewno obeznany w temacie i wie co pisze 8)
Niestety takie fakty że 300zł to trzeba rok w rok ze skarbonki wyciągnąć i wyłożyć przed sezonem na każdą rodzinę a czy po sezonie wrzuci się się więcej, mniej czy tyle samo do tej skarbonki to już zależy od terenu i roku,
no chyba że ktoś pszczoły ma na dziko przed domem to jedyny koszt to zazimowanie czyli 15kg cukru na rodzinę i aby do przodu :haha:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 14:15 - pn 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Beeskit, skąd ja to znam? :D
Mam na to swoią "teorię" :wink: .Wszyscy pochodzimy od pikai ale po drodze złapaliśmy geny wielbłąda i one nie zawsze są recesywne i musimy zapitalać :mrgreen:

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 14:42 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
kudlaty, tej ksiazki nie czytałem ale zapraszam autora w moje tereny i jak pogospodaruje kilka lat to zobaczymy jaka ksiażke napisze :haha: :haha: :haha:


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 15:25 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Beeskit pisze:
P.s. Dla ułatwienia dodam, że mój kolega na pasieki nie posiada...
Może właśnie z tego powodu ,"docenia" to że inni posiadają .

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 15:33 - pn 

Rejestracja: 26 stycznia 2017, 15:22 - czw
Posty: 233
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zduńska Wola
Drugi raj na ziemi to Dominikana ,ale to by trzeba było zapytać ks. Wojtka rocznik 77 .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 17:31 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
kudlaty pisze:
jak nie wychodzicie to musicie sobie kupić książkę Michała Piątka dochodowa pasieka :haha: on was podciągnie w tym temacie będzie miał już 4 sezon pszczoły to jest napewno obeznany w temacie i wie co pisze 8)
Niestety takie fakty że 300zł to trzeba rok w rok ze skarbonki wyciągnąć i wyłożyć przed sezonem na każdą rodzinę a czy po sezonie wrzuci się się więcej, mniej czy tyle samo do tej skarbonki to już zależy od terenu i roku,
no chyba że ktoś pszczoły ma na dziko przed domem to jedyny koszt to zazimowanie czyli 15kg cukru na rodzinę i aby do przodu :haha:


Zacznijmy hodować matki , od maja świeżutkie dolarki wpadają :haha:
I zamiast wkładania przed sezonem sumy x , wyjmujemy po sezonie na paszę dla pszczółek i butelkę TT na kleszcze . Dalej to już ciepła woda i palmy .

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 18:20 - pn 

Rejestracja: 10 marca 2016, 11:05 - czw
Posty: 270
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Kraków
KNIEJA, na kamerzystę też wystarczy, bez filmu z podróży nikt nie uwierzy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 19:52 - pn 

Rejestracja: 28 sierpnia 2016, 10:47 - ndz
Posty: 176
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zachodniopomorskie
Beeskit Ja odgadłem sąsiad ma dofinansowanie na dzieci 500+ ,a ty zapomniałeś wniosku wypełnić. :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 20:14 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
KNIEJA pisze:
Dalej to już ciepła woda i palmy .


tak leżak za domem i miska z ciepłą wodą :mrgreen: , najlepiej to się wiedzie tym którzy nie żyją z pszczół a z pszczelarzy a już życie jak w bajce dla tych nielicznych powiązanych z dotacjami unijnymi oczywiście dotacjami dla producentów

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 22:07 - pn 

Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 22:00 - pt
Posty: 250
Lokalizacja: nad Pilicą
Ule na jakich gospodaruję: dadan
Nie narzekajcie. Latem trochę popracujecie a zimą siedzicie na stołeczkach na bazarach i sprzedajecie sobie po słoiczku. Żyjecie jak lordy. Wy sobie siedzicie a pszczółki pracują od świtu do nocy. :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 22:17 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
O to to Roman masz raję. Kudłaty ma dodatkowo odkłady :cwaniaczek:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 22:36 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Kosut pisze:
Kudłaty ma dodatkowo odkłady


z roku na rok mniej bo wolę nie robić niż sprzedawać po 200zł czyli odkład na 5 ramkach z młodą matką w cenie 3 matek unasienionych a później się drapać po głowie że nie ma co do skarbonki wrzucić, osłabiać pszczoły nie mieć wosku ani czasu i modlić się o pogodę majową żeby nie trzeba było robić odkładów na deszczu w pelerynie i gumofilcach i liczyć że będzie przebłysk kilka dni aby się matki obleciały, odkłady to bardzo stresujące zajęcie mowa o majowych bo później pogoda juz bywa łaskawsza a sama opieka to bajeczka chodzisz sobie po pasiece i pyrkasz syropek z konewki do podkarmiaczek

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 22:45 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Pewien pobożny Żyd nie był hodowcą pszczół , ale też stale narzekał że dokłada do geszeftu . W końcu ktoś go zapytał : z czego żyjesz skoro dokładasz do interesu ?
W szabas zamykam interes , nie dokładam i z tego żyję.
Jak widać dokładanie do geszeftu to historia stara jak świat :shock:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 23:00 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
manio,

tak właśnie sobie dzisiaj przypomniałem o tym żydzie miałem pisać ale ubiegłeś mnie w temacie :mrgreen: Jak ktoś ma inne zajęcie to ma z czego dokładać a jak nie to trzeba tak robić żeby każdy sezon był do przodu bo jak nie to pozostaje jarzębina i chleb dla kaczek
tak mi się przypomniało
Wiecie dlaczego w Rumuni wyginęły łabędzie?
- Bo cyganie szybciej podpływali do chleba.....

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 23:10 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 marca 2014, 00:26 - pt
Posty: 364
Lokalizacja: Osiek/Olkusz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. wlkp 18
Miejscowość z jakiej piszesz: Olkusz
kudlaty pisze:
Wiecie dlaczego w Rumuni wyginęły łabędzie?
- Bo cyganie szybciej podpływali do chleba.....


Kudłaty rozwaliłeś system normalnie wątroba wywinęła mi sie na lewą strone :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 23:12 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
Kosut pisze:
O to to Roman masz raję. Kudłaty ma dodatkowo odkłady

Kudłaty z mojej strony to był taki żart, ja wiem ile roboty jest przy pszczołach
tym bardziej obwożnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 23:16 - pn 

Rejestracja: 12 października 2015, 05:42 - pn
Posty: 118
Ule na jakich gospodaruję: LN 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Nowa Sarzyna
kudlaty pisze:
Niestety takie fakty że 300zł to trzeba rok w rok ze skarbonki wyciągnąć i wyłożyć przed sezonem na każdą rodzinę a czy po sezonie wrzuci się się więcej, mniej czy tyle samo do tej skarbonki to już zależy od terenu i roku,
kolego rozwiń proszę tą magiczną kwotę 300 zł tak z rozbiciem co dokładnie składa się na tą kwotę. Bo jestem bardzo początkującym pszczelarzem... trzymaczem i boję się że nie podałam z moimi 12 ulami. Pozdrawiam i tylko na marginesie wędkarze nie wydają na swoje hobby, myśliwi, hodowcy drobiu ozdobnego itp.... no ręce opadają!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 23:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
kudlaty pisze:
KNIEJA pisze:
Dalej to już ciepła woda i palmy .


tak leżak za domem i miska z ciepłą wodą :mrgreen: , najlepiej to się wiedzie tym którzy nie żyją z pszczół a z pszczelarzy a już życie jak w bajce dla tych nielicznych powiązanych z dotacjami unijnymi oczywiście dotacjami dla producentów


I w zamian cienia z palmy , można się posmarować na słońce margaryną Palma :uśmiech:

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 23:36 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Piotr Wrona,
nie bierz do serca aż tak tej kwoty ktoś kto ma kilka uli przy domu, i cały czas widzi komin nie ma aż tak wielkich kosztów pod warunkiem że cały sprzęt już masz, 2 sprawa przy kilku czy nastu rodzinach koszty nie są aż tak ważne bo to przecież hobby jest nie musi zarabiać no ale jedno jest pewne prędzej czy później wyłożone pieniądze i własne zaangażowanie zacznie procentować i będzie na utrzymanie pszczół i tobie też coś skapnie,
jak masz pszczoły koło domu, podstawowy sprzęt i kont na graty to minimalne koszty jakie musisz ponieść to
- 1kg węzy na zazimowaną rodzinę koszt ok 50zł
- 20-25kg cukru na sezon czyli karmienie zimowe+ podkarmianie na rozczerwienie matek i na wypadek dłuższego załamania pogody wiosną koszt ok 60zł
- leczenie przeciwko warrozie wszystko zależy co i jak stosujesz ale trzeba policzyć przynajmniej 5zł
- co 2 lata kupno matki do ula czyli na rok wychodzi 30zł
- 10 ramek na rodzinę - 15zł
plus jakieś drobne graty, łącznie w 200zł na ul powinieneś się lekko zmieścić

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 23:41 - pn 

Rejestracja: 26 stycznia 2017, 15:22 - czw
Posty: 233
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zduńska Wola
Ja mam akurat 70 uli i zaraz pod domciem to koszty nie takie duże, ale jakbym podał bilans z 10 lat to mogłoby niejednego z butów wyrwać.
Dobrze ,że oficerska jest emeryturka stopień majora rezerwy .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2017, 23:50 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
No kiełczyński my zimujemy na 1 korpusie wlkp, a Ty na 3 to już są koszty dodatkowe. :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 00:08 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 marca 2014, 00:26 - pt
Posty: 364
Lokalizacja: Osiek/Olkusz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. wlkp 18
Miejscowość z jakiej piszesz: Olkusz
wszystko razy trzy :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 08:47 - wt 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
kiełczyński pisze:
Ja mam akurat 70 uli i zaraz pod domciem to koszty nie takie duże,

Ule można mieć ale, jak są rodziny w tych ulach to i koszty się pojawiają.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 09:46 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Opowiadacie ,że nie jest żle a ja widziałem. :czatownik: :szok:

Kiedy pszczelarz przechodził koło stawu to kaczki w niego chlebem rzucały. :jem:

Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 09:46 - wt 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
kudlaty pisze:
Piotr Wrona,
nie bierz do serca aż tak tej kwoty ktoś kto ma kilka uli przy domu, i cały czas widzi komin nie ma aż tak wielkich kosztów pod warunkiem że cały sprzęt już masz, 2 sprawa przy kilku czy nastu rodzinach koszty nie są aż tak ważne bo to przecież hobby jest nie musi zarabiać no ale jedno jest pewne prędzej czy później wyłożone pieniądze i własne zaangażowanie zacznie procentować i będzie na utrzymanie pszczół i tobie też coś skapnie,
jak masz pszczoły koło domu, podstawowy sprzęt i kont na graty to minimalne koszty jakie musisz ponieść to
- 1kg węzy na zazimowaną rodzinę koszt ok 50zł
- 20-25kg cukru na sezon czyli karmienie zimowe+ podkarmianie na rozczerwienie matek i na wypadek dłuższego załamania pogody wiosną koszt ok 60zł
- leczenie przeciwko warrozie wszystko zależy co i jak stosujesz ale trzeba policzyć przynajmniej 5zł
- co 2 lata kupno matki do ula czyli na rok wychodzi 30zł
- 10 ramek na rodzinę - 15zł
plus jakieś drobne graty, łącznie w 200zł na ul powinieneś się lekko zmieścić

fajnie ale dlaczego jam ma sie wiecej rodzinek to koszt na 1 rodzinke rośnie? jakos tego nie rozumiem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 09:49 - wt 

Rejestracja: 12 kwietnia 2011, 21:12 - wt
Posty: 182
Lokalizacja: Staszów, świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
kudlaty
Wszystko zależy jak podejdziemy do prowadzenia pasieki
1. Węza - 50 zł /ul, ale przecież wosk wytapiamy ze starych ramek (nie licząc odsklepów) - więc licz 10-12 zł/kg zrobienia węzy.
2. 20-25 kg cukru na ul - w zależności od sezonu tak będzie - 60 zł
3. Matki - można samemu hodować.
4. 10 ramek / rodzinę - zima długa można czyścić i dezynfekować.
5. Leki - ok.
Doliczając koszty dojazdów. - 200 zł to max.
Ule - można kupić a i można samemu robić - co najmniej połowa ceny.
Pytanie czy mamy na to czas.
Miód można oddać na skup lub stworzyć sobie rynek zbytu u klientów indywidualnych, a może się okazać że ze 100 uli (miód na skup) będziemy mieli tyle samo zysku co z 40 (klient indywidualny), a pracy o ile mniej.
Tak na prawdę do odpowiedzmy sobie na pytanie jaka nam wychodzi dniówka z prowadzenia pasieki - to będzie miarodajne.
A tak na koniec. Nikt przy zdrowych zmysłach nie prowadziłby pasieki (nie mówię o małej hobbystycznej) bez zysku, chyba że jest masochistą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 09:55 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Pajej, taki najprostszy przykład, rozpuszczeniu 40kg cukru robiłem w jakiejś wanience dużą łychą. To samo w ilości 600kg wymusza już nieco sprzętu który trzeba kupić, naprawiać czyli generalnie amortyzować.
Jak wiozłem na rzepak 4 ule to wsadziłem do bagażnika, przy wywozie 20 już jest problem a przy 100? Sprzęt, czasami ludzie do pomocy no więc i dodatkowe koszty.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 10:01 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Z braku innych problemów odżył temat dyzurny - czy z pszczół mozna wyżyc :haha: to zjawisko cykliczne od szeregu lat .

Jedno jest pewne ,nie jest to szybki biznes ,nie jest to biznes dla każdego .
Ale szanse ma kazdy :pl:

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 10:24 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Pajej pisze:
fajnie ale dlaczego jam ma sie wiecej rodzinek to koszt na 1 rodzinke rośnie? jakos tego nie rozumiem

Pajej, ciekawe czy postawisz 50-60 a może wiecej rodzin w jednym miejscu i będziesz czekał na cud , im większa pasieka tym większe koszty zyski niekonieczne, nie zrozumiemy się i tak bo jak opowiadanie ślepemu o kolorach komuś kto ma kilka uli przy domu ciężko zrozumieć niektóre sprawy

wojtasikpawel,
napisałem że koszty można zawsze ciąć, ale to już nie jest gospodarka zaplanowana tylko na dziko, tak tylko odniosę się do pierwszego punktu piszesz o własnym wosku najpierw trzeba go odzyskać, sklarować i mieć w czym to zrobić, energia też kosztuje trzeba to spakować wysłać kurierem a póżniej płacisz za przesyłkę zwrotną i koszt przerobu, jak wieziesz do kogoś osobiście na przerób to też trzeba do baku nalać i nikt też na poczekaniu ci tego nie zrobi chyba że będziesz wisiał nad kimś cały dzień więc musisz jechać 2x,
tak mogę pisać do każdego punktu w którym podważasz to co podałem w przybliżeniu
a z tymi 200zł na dojazdy to się schowaj,
policz sobie choć 5zł na godzinę za czas który spędzasz na przygotowaniu wszystkiego zimą do sezonu ciekawe co ci wyjdzie gdzie nie spotkałem się w mojej okolicy z zarobkami niższymi niż 10zł za godzine

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 10:27 - wt 

Rejestracja: 12 kwietnia 2011, 21:12 - wt
Posty: 182
Lokalizacja: Staszów, świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Kudlaty
Nie 200 zł na dojazdy tylko 200 zł na ul z dojazdami - źle mnie zrozumiałeś


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 11:29 - wt 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
CYNIG pisze:
Jak wiozłem na rzepak 4 ule to wsadziłem do bagażnika, przy wywozie 20 już jest problem a przy 100? Sprzęt, czasami ludzie do pomocy no więc i dodatkowe koszt
Wniosek z tego jest taki,że najtaniej jest wozić po 4 ule w bagażniku,przy 20 ulach wożąc po 4 już trochę w kieszeni zostaje,a przy 100 to już spora kasa.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 11:38 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Godziemba, niestety brak kosztów nie jest tożsamy z obecnością dochodu :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 12:02 - wt 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
Jak by nie było zysków to nikt by nie powiększał pasieki.
Sam mam skromne 45 rodzin do których dochodziłem stopniowo.Wszystko kupowane-styropianowe ule,przyzwoite wyposażenie pracowni,sama pracownia adaptowana w budynku gospodarczym itp itd.Też wywożę na pożytki by mieć jakąś różnorodność miodów.
Wyznaję zasadę,że z mniejszej ilości lepiej zadbanych zbiorę tą sama ilość miodu co z większej pasieki.Miodu aktualnie praktycznie już nie mam.Sprzedaję w cenie do 30zł za słoik 0,9 głównie stałym odbiorcom.
Żeby być w ,,porządku" spełniłem warunki i mam zarejestrowaną sprzedaż bezpośrednią choć nigdy nie zdarzyło mi się sprzedawać miodu np na targowisku.Nie ma co liczyć na ogromne zyski ale jest to jedno z nielicznych hobby które samo zarabia na siebie.
Co do kosztów.Mając choćby warzywniak trzeba odprowadzić opłaty -zus skarbowy,wliczyć straty że coś się zepsuje itp ,zakupić towar, transporty.Nie ma nic za darmo.Fakt,że zetknąłem się z młodymi którzy liczyli na kokosy z pasieki i szybko zrezygnowali jak to określili z ,,charówki"

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 12:07 - wt 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
CYNIG pisze:
, niestety brak kosztów nie jest tożsamy z obecnością dochodu
Z tym się zgadzam,nie zgadzam się tylko z udowadnianiem na siłę,wbrew podstawowym kanonom ekonomi,że czym większa skala produkcji,tym większy koszt jednostkowy.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 13:12 - wt 

Rejestracja: 21 stycznia 2011, 14:09 - pt
Posty: 215
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
czy ktoś wie jak zakończyła się krakowska akcja zakładania pasiek przez bezrobotnych ?
Było o tym głośno w latach 2014/2015 .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 13:26 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Godziemba pisze:
CYNIG pisze:
, niestety brak kosztów nie jest tożsamy z obecnością dochodu
Z tym się zgadzam,nie zgadzam się tylko z udowadnianiem na siłę,wbrew podstawowym kanonom ekonomi,że czym większa skala produkcji,tym większy koszt jednostkowy.


wnioski są takie że musisz spróbować na większej ilości rodzin, Cynig dał przykład na plus dla małej pasieki a nie minus,
wyobraź sobie że masz auto osobowe i np 16 uli a np na rzepak 80km w jedną stronę, mając malą pasiekę obrócisz tym autem na 4x, nie potrzebujesz dodatkowego sprzętu w postaci przyczepy, mając np 80 rodzin choćby skały robiły kupę tego nie przewieziesz autem osobowym i musisz mieć przyczepę którą kupisz, musisz gdzieś trzymać, opłacić i zapewnisz odpowiedni stan techniczny aby nie nałapać mandatów a pszczoły dowieść w komplecie, kolejna sprawa te 16 rodzin na 4x to się zepniesz i sam załadujesz i rozładujesz przy 80 sztukach to byś się zesrał sam więc musisz mieć kogoś do pomocy a nikt za darmo nie będzie pracowała zwłaszcza przy pszczołach i w dziwnych godzinach pracy ze wstawaniem o 3 w nocy czy rozładunkami po ciemku, mając pasiekę przy domu odpada ci wiele kosztów takich jak dojazdy czy np zapłata za dzierżawę pasiek w miejscach gdzie stoisz licząc skromnie 300-500zł na rok a na takim miejscu nie postawisz więcej jak 20-30 rodzin więc przy 80 rodzinach dzierżawa cię wychodzi w okolicach 1500zł
kolejna sprawa jak ktoś ma te 16 rodzin to do miodobrania mu wystarczy miodarka na korbkę w ocynku ustawiona gdzieś w cywilizowanych warunkach, przy większej pasiece musisz mieć odpowiedni sprzęt który kosztuje i zaplecze przystosowane tylko dla pasieki a to kosztuje więcej od sprzętu,
ja ogólnie odpuszczam temat bo nie widzę sensu tłumaczenie czegoś komuś kto i tak tego nie zrozumie bo ja też nie byłem tego świadom dopuki problem nie zaczął dotyczyć mnie.
Polska to nie Kanada gdzie pszczoły wożą tirami stawiają na pustkowiach i liczą kase jeszcze miodu nie mają a jest juz sprzedany a miód w wielu przypadkach to produkcja uboczna bo najwięcej zarabiają na zapylaniu

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 13:27 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
stolarzgrzegorz pisze:
czy ktoś wie jak zakończyła się krakowska akcja zakładania pasiek przez bezrobotnych ?
Było o tym głośno w latach 2014/2015 .


firma która liczyła te 100tys czystego zysku z 50 rodzin zbankrutowała i jej nie ma

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 15:22 - wt 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
kudlaty pisze:
wnioski są takie że musisz spróbować na większej ilości rodzin, Cynig dał przykład na plus dla małej pasieki a nie minus,
wyobraź sobie że masz auto osobowe i np 16 uli a np na rzepak 80km w jedną stronę, mając malą pasiekę obrócisz tym autem na 4x, nie potrzebujesz dodatkowego sprzętu w postaci przyczepy, mając np 80 rodzin choćby skały robiły kupę tego nie przewieziesz autem osobowym i musisz mieć przyczepę którą kupisz, musisz gdzieś trzymać, opłacić i zapewnisz odpowiedni stan techniczny aby nie nałapać mandatów a pszczoły dowieść w komplecie, kolejna sprawa te 16 rodzin na 4x to się zepniesz i sam załadujesz i rozładujesz przy 80 sztukach to byś się zesrał sam więc musisz mieć kogoś do pomocy a nikt za darmo nie będzie pracowała zwłaszcza przy pszczołach i w dziwnych godzinach pracy ze wstawaniem o 3 w nocy czy rozładunkami po ciemku, mając pasiekę przy domu odpada ci wiele kosztów takich jak dojazdy czy np zapłata za dzierżawę pasiek w miejscach gdzie stoisz licząc skromnie 300-500zł na rok a na takim miejscu nie postawisz więcej jak 20-30 rodzin więc przy 80 rodzinach dzierżawa cię wychodzi w okolicach 1500zł
kolejna sprawa jak ktoś ma te 16 rodzin to do miodobrania mu wystarczy miodarka na korbkę w ocynku ustawiona gdzieś w cywilizowanych warunkach, przy większej pasiece musisz mieć odpowiedni sprzęt który kosztuje i zaplecze przystosowane tylko dla pasieki a to kosztuje więcej od sprzętu,
ja ogólnie odpuszczam temat bo nie widzę sensu tłumaczenie czegoś komuś kto i tak tego nie zrozumie bo ja też nie byłem tego świadom dopuki problem nie zaczął dotyczyć mnie.
Polska to nie Kanada gdzie pszczoły wożą tirami stawiają na pustkowiach i liczą kase jeszcze miodu nie mają a jest juz sprzedany a miód w wielu przypadkach to produkcja uboczna bo najwięcej zarabiają na zapylani
I co i Ty to wszystko robisz aby zwiększyć swoją stratę.Jakby tak miało być,to ule też powinieneś robić scyzorykiem,bo zakup maszyn to wydatek.W ekonomi zyskiem jest różnica pomiędzy kosztami prowadzenia działalności a uzyskanych z niej dochodów i nie jest ważne czy tę działalność prowadzimy w Polsce czy Kanadzie.Nie jest też ważne czy dotyczy to pszczół,drobiu,bydła czy samochodów.Koszt chowu 1 kury jest zawsze większy niż 100 licząc jednostkowo,dlatego powstały fermy,bo gdyby było inaczej,to dalej by chowano po 1 sztuce.Była kiedyś w Polsce ekonomia tzw.polityczna ,gdzie do wszystkiego trzeba było dokładać,a teraz widzę,że jej resztki pozostały u niektórych w pasiekach

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 15:53 - wt 

Rejestracja: 10 maja 2016, 17:07 - wt
Posty: 374
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Beskidy
Moje pszczółki zasadniczo poprawiają mi kondycję psychiczną. Bez nich zgłupiałbym od nadmiaru gotówki :śmieję się z ciebie:

Pozdrawiam Beeskit


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 16:04 - wt 

Rejestracja: 26 stycznia 2017, 15:22 - czw
Posty: 233
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zduńska Wola
kudlaty pisze:
stolarzgrzegorz pisze:
czy ktoś wie jak zakończyła się krakowska akcja zakładania pasiek przez bezrobotnych ?
Było o tym głośno w latach 2014/2015 .


firma która liczyła te 100tys czystego zysku z 50 rodzin zbankrutowała i jej nie ma


Ludziom wydaje sie wszystko takie proste ,a matematyke mają w jednym paluszku . :haha: :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 16:09 - wt 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
kudlaty pisze:
Pajej pisze:
fajnie ale dlaczego jam ma sie wiecej rodzinek to koszt na 1 rodzinke rośnie? jakos tego nie rozumiem

Pajej, ciekawe czy postawisz 50-60 a może wiecej rodzin w jednym miejscu i będziesz czekał na cud , im większa pasieka tym większe koszty zyski niekonieczne, nie zrozumiemy się i tak bo jak opowiadanie ślepemu o kolorach komuś kto ma kilka uli przy domu ciężko zrozumieć niektóre sprawy

wojtasikpawel,
napisałem że koszty można zawsze ciąć, ale to już nie jest gospodarka zaplanowana tylko na dziko, tak tylko odniosę się do pierwszego punktu piszesz o własnym wosku najpierw trzeba go odzyskać, sklarować i mieć w czym to zrobić, energia też kosztuje trzeba to spakować wysłać kurierem a póżniej płacisz za przesyłkę zwrotną i koszt przerobu, jak wieziesz do kogoś osobiście na przerób to też trzeba do baku nalać i nikt też na poczekaniu ci tego nie zrobi chyba że będziesz wisiał nad kimś cały dzień więc musisz jechać 2x,
tak mogę pisać do każdego punktu w którym podważasz to co podałem w przybliżeniu
a z tymi 200zł na dojazdy to się schowaj,
policz sobie choć 5zł na godzinę za czas który spędzasz na przygotowaniu wszystkiego zimą do sezonu ciekawe co ci wyjdzie gdzie nie spotkałem się w mojej okolicy z zarobkami niższymi niż 10zł za godzine

Może i głupi jestem i źle rozumuje ale... jestem rolnikiem i bardziej opłaca mi sie uprawiac 50ha niz 5 ale wiecej paliwa spale na 50 musze miec wieksze maszyny itd. ale co z tego jak z powiedzmy że z 5 ha mam rocznie 5 tys a z piedziesieciu (przy wyższych kosztach produkcji, których tak naprawde nie ma) 30tys to co mi sie bardziej opłaci? tak samo z 5 rodzinek 1000zł a z 50 rodzinek 30 tys to co bardziej sie opłaci?
nie wiem ile mozna wyciągnąć z rodzinki te sumy to tylko podałem przykładowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 16:41 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Pajej,

to nie oraj jednego hektara i postaw 500 rodzin wtedy zwiększysz zyski, pszczelarstwo to nie sadzenie buroków że zaorasz zasiejesz polatasz z opryskiwaczem i zawsze coś urośnie, nie musisz się przejmować że za miedzą sąsiad ma zasiane nie 50ha a 500ha a to nawet wtedy dla ciebie lepiej bo razem jesteście w stanie więcej wyprodukować przez co jesteście bardziej atrakcyjni dla jakiegoś przetwórcy który to ma kupić,
pszczelarstwo to nie 2+2=4
Pszczelarstwo w Polsce mogę bardziej porównać do gospodarowania na 100ha w 200 kawałkach w kilkunastu wsiach
i powiedz mi co taniej wychodzi mieć jedno duże pole koło domu czy kilkanaście rozrzuconych po okolicznych miejscowościach do których musisz jeździć kilkadziesiąt razy w roku oczywiście do każdego z osobna
Dlatego napisałem że duża pasieka to zawsze duże koszty dlatego mniejsze pasieki przy domach są na bardziej uprzywilejowanych pozycji bo mają minimalne koszty a wszelkie prace zostają wykonywane własnym nakładem pracy której nikt nie uwzględnia w ostatecznym rozrachunku bo i nie ma takiej potrzeby

Godziemba,
produkcja kurczaków którym ładujesz żarcie ze sterydami i antybiotykami to nie wytwarzanie miodu tutaj nas ogranicza wiele czynników w tym określona ilość pożytku w terenie do którego dostęp ma większa liczba osób którym chodzi o to samo czyli wykroić największy kawałek tego tortu dla siebie a im więcej osób do podziału tym mniejszy dostajesz kawałek, no chyba żebyś wytwarzał miód z buraka to wtedy stawiasz wszystko w jednym miejscu i lejesz z cysterki i tylko czekać miodobrania wtedy byś miał tanio a zakupując duże ilości cukru mógłbyś liczyć na rabaty choć i to jest wątpliwe bo cukier na hurtowniach droższy niż w supermarketach gdzie może się zaopatrywać spokojnie mały pszczelarz

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 17:12 - wt 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
kudlaty pisze:
produkcja kurczaków którym ładujesz żarcie ze sterydami i antybiotykami to nie wytwarzanie miodu tutaj nas ogranicza wiele czynników w tym określona ilość pożytku w terenie do którego dostęp ma większa liczba osób którym chodzi o to samo czyli wykroić największy kawałek tego tortu dla siebie a im więcej osób do podziału tym mniejszy dostajesz kawałek, no chyba żebyś wytwarzał miód z buraka to wtedy stawiasz wszystko w jednym miejscu i lejesz z cysterki i tylko czekać miodobrania wtedy byś miał tanio a zakupując duże ilości cukru mógłbyś liczyć na rabaty choć i to jest wątpliwe bo cukier na hurtowniach droższy niż w supermarketach gdzie może się zaopatrywać spokojnie mały pszczela
Kolego,cały czas rozmawiamy o ekonomi,a nie o różnicach przy chowie pszczół i drobiu.Nie udowadniaj tego,co udowodnić się nie da,tylko ostatni frajer ,a za takiego Cię nie uważam, powiększał by pasiekę w celu pomniejszenia dochodów.Wiadomo,że czym większy zakres prowadzonej działalności tym więcej spraw do ogarnięcia,ale tym samym większy zysk.Dlatego powstały fabryki ,fermy drobiu,ale i pszczele, aby ten zysk zwiększyć.To tyle z moje strony, tylko tyle wiem o ekonomi.Jeżeli uważasz,że jest inaczej, to jakieś innej ekonomi się uczyłeś.Pozdrawiam

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 17:24 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Godziemba,

a ty dalej swoje, nikt normalny by nie powiększał swojej produkcji czym by się nie zajmował żeby miec większe długi czy żeby się urobić i wyjść na 0, ale prowadząc większą pasiekę nawet przy mniejszym zysku z pojedyńczej rodziny jesteś w stanie lepiej wyjść na całości dlatego trzeba wyczuć chwilę w którym nie warto bardziej powiększać produkcji aby w ostatecznym rozrachunku po odjęciu kosztów nie wyjść na to samo co prowadząc tą samą działalność na mniejszą skale,
na tym zakończę pisanie w tym temacie bo i tak dałem sie niepotrzebnie wplątać w zbyt długa konwersacje z której i tak nic nie wynikło bo ja swoje a wy swoje

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 17:48 - wt 

Rejestracja: 10 maja 2016, 17:07 - wt
Posty: 374
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Beskidy
kudlaty pisze:

produkcja kurczaków którym ładujesz żarcie ze sterydami i antybiotykami to nie wytwarzanie miodu



Taaa, a do piwa to panie żółci bydlęcej dodają! A do mielonej papryki mączki z mielonej cegły! W parówkach to srajtaśmę walą na potęgę, a miód panie to sypią cukier do ula te pszczelarze oszusty...

A co mi tam, jak już jedziemy na obiegowych opiniach :pijemy:

Pozdrawiam Beeskit


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2017, 18:00 - wt 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
kudlaty pisze:
Pajej,

to nie oraj jednego hektara i postaw 500 rodzin wtedy zwiększysz zyski, pszczelarstwo to nie sadzenie buroków że zaorasz zasiejesz polatasz z opryskiwaczem i zawsze coś urośnie, nie musisz się przejmować że za miedzą sąsiad ma zasiane nie 50ha a 500ha a to nawet wtedy dla ciebie lepiej bo razem jesteście w stanie więcej wyprodukować przez co jesteście bardziej atrakcyjni dla jakiegoś przetwórcy który to ma kupić,
pszczelarstwo to nie 2+2=4
Pszczelarstwo w Polsce mogę bardziej porównać do gospodarowania na 100ha w 200 kawałkach w kilkunastu wsiach
i powiedz mi co taniej wychodzi mieć jedno duże pole koło domu czy kilkanaście rozrzuconych po okolicznych miejscowościach do których musisz jeździć kilkadziesiąt razy w roku oczywiście do każdego z osobna
Dlatego napisałem że duża pasieka to zawsze duże koszty dlatego mniejsze pasieki przy domach są na bardziej uprzywilejowanych pozycji bo mają minimalne koszty a wszelkie prace zostają wykonywane własnym nakładem pracy której nikt nie uwzględnia w ostatecznym rozrachunku bo i nie ma takiej potrzeby

skoro tak łatwo byc roklnkiem to sam nim zostań tez moge powiedziec ze pszczelarz to tylko do ula kilka razy zaglądnie i ciągnie miód. Jak nie wiesz na czym polega rolnictwo i jaka trzeba miec wiedze to sie nie odzywaj
mam obecnie ok 60 ha w 80 działkach.wolałbym miec w jednej, ale robi sie jak sie da


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji