FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 07:46 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 25 ] 
Autor Wiadomość
Post: 05 września 2009, 21:44 - sob 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
Witam wszystkich na forum.
Mam krótkie pytanie, jak w temacie. Sytuacja wygląda następująco:
1. Mam ule wielkopolskie 12 ramkowe [no dobra, 4 rodziny w poprzerabianych dadantach leżakach na wielkopolskie] i intensywnie powiększałem pasiekę od wiosny (z 10 rodzin zrobiłem 24). Wszędzie mam tegoroczne znakowane hodowlane matki, których szkoda mi szlachtować.
2. Nie miałem czasu na wyrównywanie siły w sezonie i teraz niektóre rodzinki są słabe (na 3 ramkach czerwiu, w jednej rodzinie nawet na 2).
3. W poniedziałek (7 września) zakarmiam ostatni raz.
4. Chcę mieć na wiosnę jak najwięcej rodzin (nie konieczne super silnych - nastawiam się na dalsze powiększanie pasieki).

Pytanie:
1. Łączyć rodziny?
2. Nie łączyć - może przezimują?
3. Może zimować po dwie razem? Jak to zrobić?

pozdrawiam wszytskich i liczę na szybką pomooooooooc! :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 września 2009, 23:13 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 marca 2008, 22:02 - wt
Posty: 48
Lokalizacja: Kraków
Zależy jak ten czerw wygląda jeśli jest go "sporo" jak na te 2 czy 3 ramki to możesz pozostawić i za zimować ciasno rodziny. Obserwowałeś zapewne rodziny wiec wiesz jak matki czerwiły w sierpniu a to najważniejsze pszczoły się wygryzą jak również te z początku września. O tej porze rodziny mogą jeszcze czerwić ale jeśli zadbałeś o to w sierpniu to uważam że nie powinno być problemu tym bardziej że pszczoły już przerobiły pokarm na zimę i masz wartościowe matki wiec ja bym dał im szanse :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 września 2009, 09:06 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Moim zdaniem nie powinieneś się zastanawiać .Słabe rodziny nigdy nie rokują dobrego przezimowania , a co za tym idzie również dobrego rozwoju wiosennego. Z silnych rodzin już po rzepaku możesz robić odkłady, które samodzielnie dojdą do dużej siły i jeszcze przyniosą ci trochę miodku. Moja rada to łączyć. Chyba że ci bardzo szkoda matek to możesz je przezimować po 2 w jednym ulu, odgradzając rodzinki szczelną przegrodą z płyty pilśniowej. Musisz przy tym mieć 2 wylotki . Sądzę że twoje leżaki tak mają. W stojaku z odejmowaną dennicą też można tak wykombinować.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 września 2009, 09:53 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
wilq pisze:
Witam wszystkich na forum.
1. Mam ule wielkopolskie 12 ramkowe [no dobra, 4 rodziny w poprzerabianych dadantach leżakach na wielkopolskie] i intensywnie powiększałem pasiekę od wiosny (z 10 rodzin zrobiłem 24). Wszędzie mam tegoroczne znakowane hodowlane matki, których szkoda mi szlachtowac

''Pytanie:
1. Łączyć rodziny?
2. Nie łączyć - może przezimują?
3. Może zimować po dwie razem? Jak to zrobić?

pozdrawiam wszytskich i liczę na szybką pomooooooooc! :)



jak dla mnie troche dziwne z 10pni 24 i są słabe niektóre.... żeby otrzymac te liczbe rodzin to trzeba było tylko :) na początku maja podzielic na pół <dac im matule najlepiej unasienione bo szybciej> wtedy mam już 20 a kolejne 4 to jakby się tamte opamietały to po jakims czasie wziasc od mocniejszych po ramce czerwiu i już odkład gotowy i popewnym czasie znowu... i tak do skótku i by było wiecej rodzinek..... :D

ja tez odwiosny dzieliłem i te co poszły na pół są teraz b mocne a odkłady bede na 5 zimował bo były póżno robione mam na to specjalny ul na 3 familie po 5 ramek a pozostałe obok innej rodziny kłade bo mam 2 ule 2 rodzinne..... mi zależ na matkach wiec takie cos robie na wiosne dołoże czerwiu i bedzie ok...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 września 2009, 12:03 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
hehe jak już kończysz karmienie to nie dziwne że masz mało czerwiu, kwestia tylko ile masz tak naprawdę ramek na czarno obsiadających, druga sprawa zastanów się czy iść na ilość czy na jakość, bo jeśli piszesz, że nie miałeś czasu na równanie sił w sezonie, to co będzie jak będziesz miał z 50 rodzin i oprócz odkładów, będziesz miał produkcyjne rodziny przy których pewne czynności w sezonie trzeba wykonać,

kudłaty dobrze napisał, odkłady zrobione w czas powinny być teraz silne, tak więc zadaj sobie lepiej pytanie czemu są słabe, może są słabe matki, bo to że matka jest z opalitką nie daje pewności, że jest dobra :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 września 2009, 18:47 - ndz 
To tak jak Bzyyku napisał nie licz czerwiu tylko obsiadane ramki na czarno ile ich tam masz
rodzinki możesz ścieśnić nawet do 5 ramek ale po ścieśnieniu pszczoły mają wyjść za zatwory i mieć przynajmniej 7 kg pokarmu w ramkach

Owszem zimuje się po dwie rodziny w jednym ulu wtedy grzeją się wzajemnie i zimowla przebiega idealnie ale gdy teraz przeniesiesz to z jednej stracisz pszczołę lotną chyba że masz tak blisko siebie ule że stykają się bocznymi ścianami po przeniesieniu do jednego ula coś tam po badzą chwilę ale każda znajdzie swoją rodzinę


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 września 2009, 19:30 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
jeśli nie stoją obok siebie możesz je tak zestawić z tym że codziennie możesz przesuwać o 0,5m w bok i 1m przód - tył i dopiero potem wsadzić do jednego ula.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 września 2009, 21:17 - ndz 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
Dzięki za odpowiedzi.
Uściślam sprawę:
-ule mam korpusowe 12-ramkowe, nie leżaki
No a sprawa wygląda u mnie trochę dziwnie... rodziny z odkładów są wszystkie silne.
Te z których brałem ramki są słabe! (chociaż nie ogałacałem ich zbytnio). Z odkładów nie brałem miodu, może to tym jest spowodowane. Poza tym odkłady odymiałem w trakcie sezonu apiwarolem. Zimowanie 2 rodzin w jednym ulu przy moich ulach raczej nie wchodzi w rachubę, chociaż słabe rodzinki siedzą obok siebie. Mam jeden wlotek, a zabudowy zimnej nie mogę zastosować (korpus nie jest kwadratowy). No i tutaj widzę wadę tych moich uli, że zabudowy zimnej nie mogę zrobić, która jest chyba lepsza (wentylacja).

Ostatnio zaczyna się doceniać zalety "zminej" zimowli; duże wlotki, mocna wentylacja, zabudowa zimna, środek gniazda na środku wlotka, czy nawet dennice osiatkowane.
Ma to sens potwierdzony doświadczalnie.

No, ale wracając do tematu - chyba jednak połącze, tylko w takim razie, biorąc pod uwagę porę roku, typ ula itd. najlepiej to zrobić??
Pozdrawiam!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 września 2009, 22:25 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
wilq pisze:
Dzięki za odpowiedzi.
Uściślam sprawę:
-ule mam korpusowe 12-ramkowe, nie leżaki
No a sprawa wygląda u mnie trochę dziwnie... rodziny z odkładów są wszystkie silne.
Te z których brałem ramki są słabe! (chociaż nie ogałacałem ich zbytnio). Z odkładów nie brałem miodu, może to tym jest spowodowane. Poza tym odkłady odymiałem w trakcie sezonu apiwarolem. Zimowanie 2 rodzin w jednym ulu przy moich ulach raczej nie wchodzi w rachubę, chociaż słabe rodzinki siedzą obok siebie. Mam jeden wlotek, a zabudowy zimnej nie mogę zastosować (korpus nie jest kwadratowy). No i tutaj widzę wadę tych moich uli, że zabudowy zimnej nie mogę zrobić, która jest chyba lepsza (wentylacja).

Ostatnio zaczyna się doceniać zalety "zminej" zimowli; duże wlotki, mocna wentylacja, zabudowa zimna, środek gniazda na środku wlotka, czy nawet dennice osiatkowane.
Ma to sens potwierdzony doświadczalnie.

No, ale wracając do tematu - chyba jednak połącze, tylko w takim razie, biorąc pod uwagę porę roku, typ ula itd. najlepiej to zrobić??
Pozdrawiam!


tak aby nie rozciągać tego tematu niewiadomo jak bardzo, to w końcu Ty decydujesz co chcesz mieć, jeśli masz tyle rodzin to już chyba powinieneś umieć ocenić siłę rodzin,

ps ile masz tych słabych rodzin, bo coś mi się wydaje, że zaraz wyskoczysz z tekstem, że masz je dwie lub trzy i szkoda Ci matki i mamy gdybanie na forum??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 września 2009, 22:31 - ndz 
Cytuj:
No, ale wracając do tematu - chyba jednak połącze,

albo nie łącz? a nuz przeżyją i matke bedziesz miał i bzyczec ci bedzie


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 września 2009, 22:39 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
birkut pisze:
Cytuj:
No, ale wracając do tematu - chyba jednak połącze,

albo nie łącz? a nuz przeżyją i matke bedziesz miał i bzyczec ci bedzie


może ankiete w tej sprawie zrobimy lub teleaudio :wink:

tak poważnie to jeśli chcemy mieć wartościową matkę to podczas zimowli musi być kłąb o określonej średnicy, potem się dziwicie, że są jakieś ciche wymiany młodych matek w środku sezonu :roll:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 września 2009, 08:59 - pn 
wilq pisze:
-ule mam korpusowe 12-ramkowe, nie leżaki


OK OK ale na ilu za zimowaleś chyba nie na 12 ????? to za duże gniazda nawet dla smoków pszczelich :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2009, 12:54 - śr 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
Witam!
Miałem problemy z logowaniem na forum, wiec dopiero teraz odpowiadam.
Tych rodzin słabych to mam ok. 10, więc jest nad czym się zastanawiać. Poza tym efekt zastanawiania się będzie dla wszystkich dostępny, więc moje 10 rodzin mogłoby być dwiema rodzinami, a i tak warto by było.
Oczywiście smoków pszczelich nie mam ;)
Zimuję na max. 8, te najsłabsze to chyba nawet na 3 by pasowało.
No decyduje się mieć jak najwięcej z tego rodzin w przyszłym sezonie, a więc jestem nastawiony na intensywne powiększanie pasieki. Powiedzmy, że zakładam liczbę pni dążącą do nieskończoności :lol:
I pytanie jak lepiej jest robić:
1. połączyć a na wiosnę podzielić/zrobić odkłady, poddać nowe matki i tym sposobem rozmnożyć.
2. zimować słabe z dobrymi (zakładam, że takie chyba są), bo rodzin jest więcej.
3. Zimowanie po dwie rodziny "na złączkę" w przypadku moich uli nie wchodzi w rachubę.

pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2009, 13:06 - śr 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
przepraszam - uzupełnienie poprzedniego posta w pkt. 2.
powinien on brzmieć:
2. zimować słabe rodziny z dobrymi MATKAMI (bo oceniam, że takie są), bo rodzin otrzymuję więcej


podsumowując chodzi mi o określenie ekonomiczniejszego (bardziej uzasadnionego gospodarsko) rozwiązania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2009, 14:13 - śr 

Rejestracja: 25 września 2008, 11:18 - czw
Posty: 590
Lokalizacja: Wymysłów
Nie wiem co rozumiesz przez intensywne powiększanie pasieki ale jak będziesz hodował mizerne rodzinki czy odkłady to to to powiększanie też będzie kuleć . Możesz mieć ich sto a ktoś kto będzie miał 30 zbierze więcej miodu niż ty nie wspominając o tym że mając silne rodziny szybciej powiększy pasiekę i bez większej straty na miodzie
Pozdrawiam Mariusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2009, 19:24 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
wilq pisze:
Zimuję na max. 8, te najsłabsze to chyba nawet na 3 by pasowało.
No decyduje się mieć jak najwięcej z tego rodzin w przyszłym sezonie, a więc jestem nastawiony na intensywne powiększanie pasieki. Powiedzmy, że zakładam liczbę pni dążącą do nieskończoności :lol:
I pytanie jak lepiej jest robić:
1. połączyć a na wiosnę podzielić/zrobić odkłady, poddać nowe matki i tym sposobem rozmnożyć.
2. zimować słabe z dobrymi (zakładam, że takie chyba są), bo rodzin jest więcej.
3. Zimowanie po dwie rodziny "na złączkę" w przypadku moich uli nie wchodzi w rachubę.

pozdrawiam


Kiedy i jak zrobiłes te odkłady że z 10 pni wyszło 23 i jeszcze 10 z tego to słabe nawet na 3 ramkach? dla mnie to jest wszystko poplątane jak metr sznurka w kieszeni... bo ja w czerwcu do unasieniania matki zrobiłem odkład 2 ramkowy <żeby rodzinek nie osłabiac bo też dzieliłem> a teraz jest na 6 ramkach a musze przyznac że pozostawiłem je same sobie bo wątpiłem że cos z tego będzie tylko dodawałem odbudowanej woszczyzny......
w następnym sezonie wg mnie bedziesz krok do tyłu bo zamiast robic kolejne odkłady to twoje rodzinki bedą pracowac na tą słabizne co zazimujesz bo jest tego dużo.... nie mówiąc już o tym czy doczekają wiosny...

po tym wszystkim co dopisałes ..........radziłbym jednak połączyc take małe familie po 2 razem jesli nie ma opcji żeby je zimowac razem, wieksze szanse że przetrwają zime a na wiosne jak zaczniesz odpowiednio pobudzac szybko dojdą do siły podzielisz na pół i bedzie elegancko a pozostałe rodzinki też możesz podzielic na wiosne (ale pozniej) i ruszysz odrobinę do przodu zamiast cofac się...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2009, 19:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
wilq pisze:
2. zimować słabe rodziny z dobrymi MATKAMI (bo oceniam, że takie są), bo rodzin otrzymuję więcej


podsumowując chodzi mi o określenie ekonomiczniejszego (bardziej uzasadnionego gospodarsko) rozwiązania.


chyba nie są zbytnio dobre skoro są tak mocne..... chyba ze nie dałes im szansy na pokazanie swoich możliwosci :?: :?: :?:
ekonomiczny punkt widzenia hmmmm???? no jest mniej rodzin do zazimowania= mniej cukru do karmienia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2009, 20:06 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
skoro po podzieleniu w pierwszej połowie lata te matki nie doprowadziły rodzin do siły na jesień to ja bym je wszystkie zlikwidował bo są nic nie warte, każdą małą rodzinkę dołączyłbym do innej mocniejszej ( czyli takiej na co najmniej 6 ramkach) a matki zlikwidował, w zimie rodzin mniej ale na wiosnę dużo szybszy rozwój i odkłady, no i nauka jak zrobić żeby nie popełnić tych samych błędów co w tym roku.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2009, 20:16 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
ale jaki sens jest tworzenia dużej pasieki jak są braki w prowadzeniu pasieki już na wstępie, proponuję te słabe połaczyć 3 na jeden zrobić porządne rodziny i może coś będzie, a zimową porą zastanowić się co dalej bo narazie to straszna mizerota 8)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2009, 20:22 - śr 
wilq pisze:
, te najsłabsze to chyba nawet na 3 by pasowało.


Popatrz na tego ula
Ulik do zimowli matek zapasowych
Ma on Trzy wyloty jeden z przodu i na zimną zabudowę i dwa na ciepłą po bokach
jest to ul wielkopolski podzielony bardzo szczelnie pilśnią na trzy części w każdej mieszczą się trzy ramki
jeżeli masz pusty taki ul - to podziel i przełóż te słabeusze do niego i wywieź gdzieś na dwa trzy tygodnie i wróć z powrotem przezimują idealnie
pamiętaj ul podzielony być musi bardzo szczelnymi przegrodami (ja w nim mam dennice stałą i pilśnia idealnie dochodzi do dna


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2009, 21:09 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
BoCiAnK pisze:
wilq pisze:
, te najsłabsze to chyba nawet na 3 by pasowało.


Popatrz na tego ula
Ulik do zimowli matek zapasowych
Ma on Trzy wyloty jeden z przodu i na zimną zabudowę i dwa na ciepłą po bokach
jest to ul wielkopolski podzielony bardzo szczelnie pilśnią na trzy części w każdej mieszczą się trzy ramki
jeżeli masz pusty taki ul - to podziel i przełóż te słabeusze do niego i wywieź gdzieś na dwa trzy tygodnie i wróć z powrotem przezimują idealnie
pamiętaj ul podzielony być musi bardzo szczelnymi przegrodami (ja w nim mam dennice stałą i pilśnia idealnie dochodzi do dna


Boguś wszystko fajnie, ale to wszystko kosztuje dużo czasu aby to wszystko wykonać, a ten człowiek ma brak sprzętu, czasu i brakuje pomysłu co z tym wszystkim zrobić

w takich słabych rodzinach, utworzą się małę kłęby, potem się dziwić, że nagle na wiosnę są ciche wymiany matek lub matki przestają czerwić i jest po kilka mateczników w słabej rodzinie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 września 2009, 21:25 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Tak, Bzzy ma rację, Ty Bogdanie możesz tak zimować te matki bo są na zapas i jak są na trzech ramkach to nie dlatego że zrobiłeś jakiś błąd czy matka nie wartościowa tylko dlatego że tak chciałeś. u kolegi to zupełnie inna bajka, w sezonie zaniedbał pszczoły i nie ma pomysłu jak zrobić i co zrobić żeby przezimowały a może nie wie do końca czy chce się zajmować pszczółkami.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2009, 14:56 - czw 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
Panowie, wie, czy nie wie czy chce się zajmować pszczółkami, to ja wiem. A wiem, że chcę. A że czasu czasem, brak to insza inszość, nie wszystko zawsze musi być dopieszczone na ostatni guzik, oczywiście są potem takie efekty.

Dodam, że pszczoły mam 3 sezon, pierwszy raz do ula zajrzałem SAM i nikt mi NIGDY nic nie pokazywał, tylko czysta teoretyczna literatura. Także proszę nie odmawiać mi samozaparcia :)
A, jeszcze do tego dodam permanentny sprzeciw żony (który trochę wygasł w zeszłym sezonie, jak udało się co-nieco zarobić na miodku :)

No i chyba jednak połącze i tyle. Pora nie jest optymalna, ale też nie nazbyt późna.

A swoją drogą, to nie wiem, czemu rodzinki wyjściowe pozostały takie słabe, podczas gdy odkłady są mocne. Ule stoją w tym samym miejscu.

Jedyna różnica-z odkładów nie brałem midu.

co do matek - być może popełniłem błędy i nie mogły pokazać swoich możliwości.
No, nie ważne, połącze i już.

pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2009, 15:05 - czw 

Rejestracja: 25 września 2008, 11:18 - czw
Posty: 590
Lokalizacja: Wymysłów
Nie wiem w jakim wieku miałeś matki w macierzaku ,bo zakładam że w odkładach tegoroczne może tutaj leży przyczyna .Druga sprawa to jak odebrałeś ten miód to czy wszystek czy zostawiłeś im żelazny zapas i czy podkarmiałeś je na czerw od końca lipca . Może po prostu głodowały.
Pozdrawiam Mariusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 września 2009, 20:49 - czw 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
zapas raczej pozostawialem-oszczedzalem ramki z czerwiem majac na uwadze powiększanie pasieki.
Ciągłość pożytków u mnie raczej jest - las 100m, rzeka z terenem porozlewiskowo-bagistym 150 m, łąki dookoła, w tym nieużytki. Kryzys jest ewentualnie po malinie, przed lipą.
Matki w macierzaku były stare i dzikie, ale je w połowie czerwca mniej-wiecej wymieniłem na tegoroczne.

No ale...
dziś zajrzałem do nich, nie jest tak źle jak mi się początkowo wydawało, lecz i tak z 6 uli zrobiłem 3, a 2 słabe eksperymentalnie pozostawiam celowo.
Podsumowując - matki rozczerwiły się, pszczoły powygryzały.
No i jest ciepło, jest pożytek-matki nadal czerwią. No lepiej niech już kończą.

pozdro winka!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 25 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji