FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Wiem że mamy zimę ale zastanawiam się czy można w jakiś sposób na pasieczysku gdzie nie ma drzew coś wymyślić żeby w razie rojki pszczoly miały się gdzie uwieść. Przenoszę pasiekę w nowe miejsce i wiadomo przez kilka lat będzie to pustynia.Moze macie jakieś sposoby.

Wystarczy tyczka z poprzeczką, można dodatkowo zawiesić starą ramkę, zatwór itp. z zapachem wosku i propolisu.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Ja starm się nie dopuszczać do rójki,robie odkłdy. Mam jszcze puste ule a w nich ramki i wezę.Ale jeszcze tyczkie 3 metrową na niej leka płyta pomalowana farbo olejno. Pod tą płytą 2 stare ramki i weza. Do tej pory przyleciało 3 rójki. kture osadziłem dając 1 ramkie z czerwiem żeby nie uciekły. Pozdrawiam miły_marian

Zwykły palik czy tyczka do sadzenia drzewek wystarczy rojowi.

Tytuł: Re: Miejsce do krojenia , ja już wiem co ma się kroić pszczoły !

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

he he wiem że jest zły tytuł, t9 w komórce zrobiło mi psikusa.

Dziekuje wszystkim, fajny filmik kolego ,,Paraglider''

Czasami do szału doprowadzają te "podpowiadacze, sugerowacze, poprawiacze..."

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Nie ma żadnej pewności ,że rojka uwiąże się w miejscu przez nas wyznaczonym . Na filmach można wszystko pokazać wg scenariusza napisanego przez autora.
Nie ma żadnej prawidłowości, powtarzalności zachowań rodziny-rójki w czasie podziału. Prawdopodobieństwo uwiązania roju w miejscu wyznaczonym przez pszczelarza, jest proporcjonalnie do ilości rodzin , które osiągają parametry nastroju rojowego.
Kroić to możemy materiał na gacie
Pozdrawiam

Prawdopodobieństwo uwiązania się roju na takiej pułapce w terenie otwartym , pozbawionym innych punktów odniesienia , graniczy z pewnością . Szmatka z kitem pszczelim działa na zasadzie feromonu matki . Pułapka na której raz uwiązał się rój , staje się dla innych roi bardziej atrakcyjna i też będą na niej chętnie siadały . Jedynie bardzo silny wiatr im w tym zamiarze może przeszkodzić . Jest to stary , prawie niezawodny sposób , po stokroć sprawdzony przez dawnych pszczelarzy . Mieliśmy już na tym forum w tym temacie bardzo ciekawą dyskusję .

Pasiekę mam o sadzie.Staram się nie dopuszczać do rójek ,ale w sezonie 4-5 wyjdzie.Siadają zawsze na jednej gałęzi ok.1,5 m. nad ziemią .Drzewo to nie wyróżnia się niczym specjalnym ,zwykła jabłonka .Dodam , że nie znam smaku jej owoców -z wiadomych przyczyn .

Dużo nie trzeba aby rój się uwiązał.

Tak to prawda , że roje uwiązują się na tych samych gałęziach , przerabiałem to . Szkoda tylko, że upatrzyły sobie drzewo u sąsiada .

_________________
Dla przyjaciół Zdzisiek,dla pszczółek wielbiciel.