FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Plany na lato - czyli jak gospodarować http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=2104 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | CYNIG [ 08 listopada 2009, 21:02 - ndz ] |
Tytuł: | Plany na lato - czyli jak gospodarować |
Witam, powolutku zaczynam robić pszczelarskie plany na przyszły rok. Mam zamiar zrobić mały eksperyment w prowadzeniu rodzin. Ponieważ nie mam pełnego rozeznania co do występujących pożytków (ale mam w pobliżu uprawy rzepaku i sporo robinii akacjowej) to chcę przy okazji przetestować jak wyglądają przybytki w ciągu całego sezonu. Posiadane rodziny chce podzielić na 3 grupy: - ule w których matkę wsadzam do izolatora 2 ramkowego w połowie kwitnienia rzepaku i wypuszczam dopiero w lipcu na budowę rodziny na zimę – liczę głównie na zbiory z rzepaku i akacji - ule w których matkę spędzam na ½ korpusu D węzy i jak wyżej wypuszczam na pełny korpus dopiero w lipcu. - ule z których po rzepaku robie odkłady, które są rozwijane do zimy i przerabiają zimowy cukier a rodziny robocze pracują do oporu (chce sprawdzić czy mam jakieś istotne pożytki późnoletnie w pobliskim lesie) i jesienią są łączone z odkładami. Oceńcie proszę czy takie podejście ma sens, ewentualnie co zmienić. Cele podstawowe – sprawdzić z grubsza jaka metoda będzie najbardziej efektywna w mojej okolicy i jak długo występuje pożytek. Pozdrawiam CYNIG |
Autor: | pewex [ 10 listopada 2009, 08:41 - wt ] |
Tytuł: | |
Jeśli chodzi o izolatory to polecam ten cykl artykułów: art 1 art 2 art3 |
Autor: | adidar [ 12 listopada 2009, 20:54 - czw ] |
Tytuł: | |
Sam chce zastowac metode zygmuntaszn . Wydaje sie bardzo ciekawa i odpowiednia jak na te czasy |
Autor: | BoCiAnK [ 12 listopada 2009, 21:13 - czw ] |
Tytuł: | Re: Plany na lato - czyli jak gospodarować |
CYNIG pisze: - ule w których matkę wsadzam do izolatora 2 ramkowego w połowie kwitnienia rzepaku i wypuszczam dopiero w lipcu na budowę rodziny na zimę – liczę głównie na zbiory z rzepaku i akacji
coś mi się wydaje że to ni tak jak myślisz do końca kwietnia trwa wymiana pszczół matka najlepiej czerwi w maju w zależności od pogody i dopływu pożytku gdy Ty ją tak drastycznie ograniczysz to nie dosyć że Ci ją wymienić będą chciały od zaraz to jeszcze rodzina zacznie słabnąć i nic nie zyskasz Musisz obliczyć ilość czerwiu i ilość jaką się będą przy ograniczeniu wygryzać Metoda ograniczenia w czerwieniu nie polega na zbyt dużym ograniczeniem matki tylko na wykorzystaniu pszczół starszych zamiast opiekować czerw niech idą nosić 1/2 jest dobrym systemem tylko musisz dać 1-2 suszu i jedno z otwartym czerwiem a resztę węzy |
Autor: | mendalinho [ 13 listopada 2009, 15:27 - pt ] |
Tytuł: | |
Witam. Ja w tym roku starałem sie coś nie coś ściągnąć z gospodarki Zygmunta SZn i wprowadfzić w swojej pasiece. Zaczołem od sposobu poddawania wody w tych korytkach z gąbka w środku. Powiem tak nie zauważyłem żeby pszczołom to jakoś pomogło pszczoły podczas poddawania tych korytek strasznie sie burzyły(tyle żądeł w marcu to nigdy nie dostałem) chciałem tą czynność połączyć z odsklepianiem zapasów jednak pszczoły były tak wzburzone ze nie mogłem tej czynnośći przeprowadzić. Podkreslam że ja nie stosuje beleczek odstępnikowych i może dlatego pszczoły sie burzyły zygmunt chyba takie beleczki stosuje. Następnie 10 dni przed rzepakiem ograniczyłem matki (po konsultacji z Panem Zygmuntem) na 5 ramkach kratą odgrodową poziomą.Kratą ponieważ nie posiadałem izolatora na 5 ramkach ponieważ ta liczba odpowiada 3 ramkom całkowicie zaczerwionym w izolatorze(na ramkoach odgrodzonych kratą matka niezaczerwia ich do końca u góry jest zawsze wianuszek miodu i pierzgi). Powiem tak zbiory z rzepaku z rodzin ograniczonych metoda zygmunta była więcej niż bardzo dobre, za przykład podam ze jedna rodzina przynisła mi dwa pełne korpusy wielkopolskie miodu zasklepionego od dechy do dechy inne były nieznacznie słabsze. Pierzga była zbierana na ramkach za krata można je było wykorzystać do tworzonych odkładów.Jedna uwaga niestety do tej metody koniecznie trzeba stosować izolatory, mi matka przechodziła za krate i czerwiła w nielicznych wolych komórkach.Niestety nie mam doświadczen z tą metodą jeśli chodzi o pózniejsze pozytki z akacji czy lipy(czerwiec deszczowy nastrój rojowy zachamowanie czerwienia dlatego matki puściłem na cały korpus.Może w przyszłym sezonie uda mi sie pociągnąc tą metodę do końca sezonu. Jeśli chodzi o poddawanie matek metodą szokową zygmunta szn to poddałem tą metodą 3 matki nieunasienione. Dwie sie przyjeły z czego jedna nie wróciła z lotu godowego. Ocenę pozostawiam każdemu z osobna. Na pewno jeśli chodzi o metodę gospodarki pasiecznej warta zastosowania. Pozdrawiam |
Autor: | adidar [ 13 listopada 2009, 17:46 - pt ] |
Tytuł: | |
do mendalinho Powiedz w jakiej czesci kraju jest Twoja pasieka? I czy robiles podzial na rodziny produkcyjne i zasilajace? Domyslam sie, ze tak , aczkolwiek chodzi mi o to czy zabierales z innych rodzin czerw i wstawiales do tych "rekordowych" rodzin czesniej? Powiedz jeszcze w jaki sposob poddales matki? Bo z tego co pamietam zygmuntszn łączył produkcyjne z odkładami na jesien tak by miec silne rodziny do zimowli i nie martwil sie ktora matke pszczoly wybiora?? |
Autor: | mendalinho [ 13 listopada 2009, 20:41 - pt ] |
Tytuł: | |
Witam.Tak robiłem odkłady według tego jak opisał to Zygmunt Szn z myslą o zasilaniu rodzin produkcyjnych. Jednak jak wcześniej pisałem od początku czerwca brak pozytku i nastrój rojowy spowodował ze nie poddawałem czerwiu rodzinom produkcyjnym a odkładom po podkarmieniu dałem czas na przygotowanie się do zimowli.jeśli chodzi o te rekordowe rodziny to osiągneły taki wynik bez dodawania czerwiu. W momencie ograniczania ich przed pozytkiem srednio rodziny miały czerwiu na 10 ramkach.Co do wymiany matek to owszem Zygmunt SZn łączy rodziny produkcyjne na jesieni z odkładami, gdzie w odkładach ma mateczki tegoroczne. Natomiast ja korzystałem z innej jego metody szokowej która mozna poddawac matki nawet do rodzin produkcyjnych w czasie sezonu.Po jej opanowaniu przyjęcia są bliskie 100%(tak twierdzi Pan Zygmunt), zresztą ta metoda była opisywana na kilku forach.Opiera się ona na wprowadzenie pszczół młodych w swego rodzaju szok i natychmiastowo poddaje sie młoda matkę .Młode pszczoły tworza taki mały rój z matka, po czym taki mały rój wysypuje sie na pomost .Pszczoły i matka wchodzą do ula. Jesli kogoś ta metoda zainteresowała zapraszam do dyskusji.Gospodaruje w okolicach Działdowa-Żuromina woj Warmińsko-Mazurskie.Pozdrawiam |
Autor: | CYNIG [ 14 listopada 2009, 21:40 - sob ] |
Tytuł: | Re: Plany na lato - czyli jak gospodarować |
BoCiAnK pisze: coś mi się wydaje że to ni tak jak myślisz
do końca kwietnia trwa wymiana pszczół matka najlepiej czerwi w maju w zależności od pogody i dopływu pożytku gdy Ty ją tak drastycznie ograniczysz to nie dosyć że Ci ją wymienić będą chciały od zaraz to jeszcze rodzina zacznie słabnąć i nic nie zyskasz Musisz obliczyć ilość czerwiu i ilość jaką się będą przy ograniczeniu wygryzać Metoda ograniczenia w czerwieniu nie polega na zbyt dużym ograniczeniem matki tylko na wykorzystaniu pszczół starszych zamiast opiekować czerw niech idą nosić 1/2 jest dobrym systemem tylko musisz dać 1-2 suszu i jedno z otwartym czerwiem a resztę węzy Dzięki Bogdan za uwagi, jak zawsze niezwykle cenne. Widzę że muszę jeszcze sie przygotować merytorycznie do zastosowania izolatorów. Jeszcze mam pytanie, nie mam suszu do nadstawek. Napisz czy dawać samą węzę czy tez dać ze dwie ramki nadstawkowe do rodni żeby tam ja odbudowały i dopiero taką przestawić do góry? |
Autor: | SKapiko [ 14 listopada 2009, 22:07 - sob ] |
Tytuł: | |
Gdy miałem podobny problem to wprawiłem w kilka ramek wycięty susz z ramek gniazdowych, ale też ładnie odbudują ramki z samej węzy tylko na kilka dni musisz dać bez kraty i jeśli jest ładny pożytek to nawet szybko te rameczki ci odbudują |
Autor: | adidar [ 15 listopada 2009, 23:19 - ndz ] |
Tytuł: | |
medalinho ja sie zainteresuje dokladnie Twoja metoda ![]() 1.W jaki sposob tworzy sie ten szok jesli ma sie poddac matke? W przyczlym roku sam bede pierwszy raz poddawal matki wiec chcialbym zapoznac sie z metoda. 2. Jak silne rodziny zimujesz? Ile korpusow? I jak wyglada Twoj wklad od wiosny o rozwoj rodzin? Jakies specjalne zabiegi czy pozwalasz pszczolom samym kierowac swoim rozwojem? ![]() 3. Jaka miales przecietna ilosc ramek czerwiu w rodzinach w momencie izolowania matek? Chodzi mi o to, ze jezeli nie zasilasz rodzin produkcyjnych czerwiem z odkladow to jaka sila rodziny wystarcza zeby zebrac miod i zrobic jeszcze odklad ( o ile tworzysz odklady tak jak zygmuntszn ? |
Autor: | mendalinho [ 16 listopada 2009, 09:50 - pn ] |
Tytuł: | |
Witam 1 Na początku zabieram starą matkę z ula. Dobrze dzień wcześniej włożyć do tego ula dziewicz plaster z woszczyna matka właśnie powinna sie na nim znajdować. Po usunięciu matki strząchamy do rojnicy z 3-4 ramek z otwartym czerwiem młode pszczoły i zamykamy rojnice. Przez siateczkę w rojnicy wpuszczamy kilka kłębów dymu po czym kilka razy energicznie trząchamy rojnicą.Czynnośc ta powtarzam dwukrotnie. Nastepnie wyjmuje mateczkę z klateczki otwieram rojnica wrzucam matke do rojnicy i znowu kilka kłębów dymu i energiczne potrząsanie.Czynnośc powtarzam dwukrotnie. Po tych zabiegach odstawiam rojnicę na ok 15 minut w cień.Przeważnie przed upływem tego czasu można zauważyć jak pszczoły uwiązują groną w rojnicy z młoda matką. Wtedy można juz mieć w zasadzie pewność ze matka przyjęta. Biorę rojnice wysypuje pszczoły na pomost.Nowa matka razem z pszczołami wchodzi do ula jak nowo obsadzony rój .To tak po krótce. Dokładnie opisał to Zygmunt Szn na kilku forach 2 Zimuje głównie pszczoły na dwóch korpusach( 7+7 lub 8+8), choc w tym roku znalazło sie kilka które są na korpusie i półnadstawce( starsze odkłady) Rodziny na jednym korpusie przed zimowlą zajmowały 9 ramek wielkopolskich( po uwiązaniu kłębu zajmuja 6-7 ramek ostatnio sprawdzałem).Te które zimują na dwóch korpusach są to głównie rodziny które powstały z połączenia rodziny produkcyjnej z odkładem( wymiana matek na tegoroczne) także siła takiej rodziny jest znaczna. Pobudzanie wiosenne polega na poddawaniu wody , odsklapianiu ramek z pokarmem, przekładanie korpusów.Stosuje również obracanie co drugiej ramki z czerwiem o 90 stopni co zmusza pszczoły do zwiększenia powierzchni którą muszą ogrzac a co za tym i dzie matka ma większą powierzchnię do czerwienia i rodzinie szybciej przybywa czerwiu. Jeśli na wiosne stwierdze brak pokormu poddaje ciasto miodowo-pyłkowe(rzadko) 3 W momencie izolowania matki przed rzepakiem miałem ok 10 ramek czerwiu (głównie zasklepiony) czyli 1 korpus wielkopolski Ja prowadze gospodarke wędrowną dlatego moje pszczoły są mocno ekspleatowana przez cały sezon. Te 10 ramek w zupełnośici starczy do wykorzystanie pierwszego pożytku z rzepaku. Jeśli chodzi o inne pożytki to jak wcześniej pisałem nie udało mi sie sprawdzic tej metody ze względu na brak akacji i pogodę deszczową przez cały czerwiec, ale podejrzewam że chcąc mieć ograniczoną matkę w izolatorze to nie obędzie sie beż zasilania rodzin czerwiem |
Autor: | adidar [ 16 listopada 2009, 18:57 - pn ] |
Tytuł: | |
Extra, dziekuje za wyjasnienie. Powiedz jakie znasz jeszcze metody jak najszybszego przyspieszenia rozwoju rodziny? Powiedz jak zaczynales? Czy trzymales slabe rodziny i czekales az dojda do sily czy łączyłes bez obaw i ewentualnie z jednej silnej rodziny pozniej robiles odklad? Pozdrawiam |
Autor: | mendalinho [ 16 listopada 2009, 21:06 - pn ] |
Tytuł: | |
Witam.Najlepiej to zazimowac bardzo islne rodziny dobrze podkarmic a o rozwój wiosenny możesz byc spokojny.Twoja praca będzie sie ewentualnie ograniczała do odsklepiania im pokarmu. i z tego własnie wychodze jak najsilniejsze rodziny do zimowli waklka z waroza i duzo pokarmu.Pozdrawiam |
Autor: | adidar [ 16 listopada 2009, 21:47 - pn ] |
Tytuł: | |
A jaka rodzine uwazasz za silna? Ile mniej wiecej korpusow z ramkami na czarno? Pytam sie, bo do tej pory mialem doswiadczenie ze slabymi rodzinkami, ktore powiedzmy sile 2 korpusow uzyskiwaly dopiero w sierpniu i przy tym zero miodu:) |
Autor: | mendalinho [ 16 listopada 2009, 23:41 - pn ] |
Tytuł: | |
Witam .Ja siłe dwóch korpusów na czarno osiągam juz w połowie kwitnienia rzepaku czyli koło 10 mAJA.Pod koniec kwitnienia rzepaku rodzina osiąga szczyt swojego rozwoju blisko 3 korpusy wielkoposlkie pszczół. Wiadomo nie wszystkie rodziny tak ise rozwijaja ale jak dobrze zadbasz to więkoszośc powinna. Jakie stosujesz metody rozwoju wieosennego jak podkarmiasz rodziny do zimowli jak przebiega u ciebie walka z warozą, czy walczysz z rójką czy zbierasz roje.Pozdrawiam |
Autor: | tapi [ 17 stycznia 2010, 21:10 - ndz ] |
Tytuł: | |
Też chciałbym robić plany na przyszły rok. Tymczasem sen z oczu spędzają mi sikorki, które masowo zaatakowały moje dwie pasieki. Obawiam się, ze wyjdą z zimy mocno osłabione i marzenia o odkładach i izolatorach mogę odłożyć. tapi |
Autor: | BoCiAnK [ 17 stycznia 2010, 21:15 - ndz ] |
Tytuł: | |
Weź słoniny tylko nie solonej i powieś z 50-100m od pasieki w kilku miejscach na wyloty skosem daj deseczki z pilśni i przypnij pinezkami to ich odciągnie |
Autor: | CYNIG [ 17 stycznia 2010, 21:23 - ndz ] |
Tytuł: | |
dużo atrakcyjniejszym pokarmem dla sikorek od samej słoniny jest jej mieszanka ze słonecznikiem (czarnym, niełupanym). Słoninę zmiel w maszynce do mięsa dodaj do niej słonecznika ile wejdzie, ale tak żeby dało się to lepić w kule. Dość duże kule włóż w zwykłe siateczki i zawieś na drzewie. Sukces murowany |
Autor: | SKapiko [ 17 stycznia 2010, 22:44 - ndz ] |
Tytuł: | |
100m to za blisko po posiłku w stołówce wstąpią do pasieki na deser i przy okazji zleci się jeszcze więcej z okolicy, taką stołówkę trzeba robić najbiedniej 500m od pasieki tak żeby na deser miały za daleko |
Autor: | BoCiAnK [ 17 stycznia 2010, 23:05 - ndz ] |
Tytuł: | |
He mam przed domem 3 duże krzaki irgi na tym dopiero jest szaleństwo od rana do wieczora na pasiekę nie lecą tylko w krzakach siedzą zdjęcie nie moje z netu ale ta irga tak wygląda ![]() |
Autor: | potok5 [ 18 stycznia 2010, 20:21 - pn ] |
Tytuł: | |
Bocianie, a co to za irga? Wygląda na spory krzaczek. Ja tylko znam taką niską, płożącą. Napisz coś więcej. Z sikorkami to nie ma reguły. Myślę,że warto dokarmiać. W ogródku mam trzy ule, a 30 metrów od nich przy oknie domu karmik. Nie mam kłopotu. Ptaszki zajadają się słonecznikiem. Słoninę rzadko kiedy skubną. Przylatują stadem, potem nagle nikną by za godzinę lub dwie znów się pojawić. W lesie nie dokarmiam ptaków i na razie nie zauważyłem śladów nalotu. pozdrawiam, marcin |
Autor: | BoCiAnK [ 18 stycznia 2010, 21:36 - pn ] |
Tytuł: | |
To co ja mam kolo domu to Irga Błyszcząca wyrosła duża prawie 2 metry bardzo ładnie by wyglądał Żywopłot - o tej porze roku czerwony od kulek nasiennych >>>>>> Irga Blyszcząca <<<<<<<<< A jak kwitnie to pszczoły od świtu do nocy oblatują ![]() |
Autor: | potok5 [ 19 stycznia 2010, 17:51 - wt ] |
Tytuł: | |
A ile lat rosła do tych dwóch metrów? marcin |
Autor: | tomek52 [ 27 stycznia 2010, 00:37 - śr ] |
Tytuł: | |
Do CYNIG. Co do tych izolatorów 2 ramkowych w ulach Wlkp. to stanowczo za malo. No w ostateczności to mogą być 3-ramkowe. Ale i tak to jest za malo. 3 ramkowe w Dadantach to ilość odpowiednia. Prowadzenie trzech ramek w izolatorze to konieczność przeglądu co 8-9 dni izolatora i wkladania ramek zazwyczaj dwóch z ; albo susz +węza albo 2 razy węza. Jeżeli masz wielkopolskie to jesteś wygrany bo te ramki wyjęte z izolatora wstawisz sobie np. do korpusa nad gniazdem. Jeżeli masz Dadanta to masz przes..... Nie masz ich na dobrą sprawę gdzie wsadzić. Pomijam sprawę odkladów itp. Rok 2009 chyba byl ostatnim kiedy ich używalem. Wywalam je ale to z innego powodu. Rajmundo. |
Autor: | tapi [ 03 lutego 2010, 20:15 - śr ] |
Tytuł: | |
W bieżącym roku, po raz pierwszy na większą skalę zastosuję izolatory w ulach WLP. Około 15 maja włożę matki do izolatorów. Po tym terminie dwukrotnie wymienię ramki w izolatorze. Na początku czerwca zostawię matkę na tych trzech ramkach, aby, gdy zacznie się główny pożytek lipcowy, nie było wiele otwartego czerwiu. Natomiast w ulach Ostrowskiej zamierzam przećwiczyć odkłady. Nie wiem, jak będzie lepiej: czy zabrać trzy ramki z czerwiem i pszczołami i przewieźć na inne pasieczysko, czy ten korpus z odkładem postawić na górze. Byłby on wówczas jako czwarty korpus. W pierwszy przypadku potrzebna byłaby dodatkowa dennica i daszek. Z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że spóźnienie się z tym zabiegiem, kiedy rodzina wchodzi w nastrój rojowy, sprawia, że wszystkie zabiegi są nieskuteczne i wręcz niemożliwe jest powstrzymanie rójki. Zatem lepiej jest zrobić odkład nieco wcześniej; to jest b. delikatna sprawa, kiedy, w którym momencie należy robić odkład. Powiem tak: nigdy dotąd nie udało mi się tych odkładów zrobić w odpowiednim czasie - czasem z powodu innych zajęć, poza pasieką. Ale to już inna sprawa. Natomiast otwarte pozostaje pytanie, jak dalej tę rodzinę prowadzić, jeśli miałaby ona pójść na grykę, która zakwita około 25 czerwca? tapi. [img]file:///home/tadek/Dokumenty/PASIEKA/zdjęcia%20przy%20ulach/tata%20022.jpg[/img] nie udaje mi się wkleić tu zdjęcia. |
Autor: | anZag [ 03 lutego 2010, 22:56 - śr ] |
Tytuł: | |
Do tapi odkład lepiej przewieżć na inne pasieczysko, nie ma wtedy problemu, że część pszczół powróci do macierzaków. Odkłady przeciwrojowe należy zrobić tuż przed pełnym rozwinięciem się, dojrzałością, rodziny, w momencie gdy w niktórych rodzinach pojawią się pierwsze jajeczka w matecznikach.Nie da się ustalić konkretnej daty kalendarzowej. W mojej okolicy jest to okres pełnego kwitnięcia jabłoni. To jak Będziesz dalej prowadził rodzinę zależy od taśmy pożytkowej jaka występuje na Twoim terenie, czy Masz pożytek ciągły,czy kilkódniowa przerwa, czy dłuższa przerwa przed następnym. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |