FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 14:15 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13 ] 
Autor Wiadomość
Post: 06 stycznia 2010, 21:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Witam


Dlugie wieczory zimowe sklaniaja nas Pszczelarzy do dlugotrwalych przemyslen i analizy ubieglego roku w pasiece, co by mozna poprawic, gdzie by mozna sobie ulatwic prace itd.
Ostatnio przeprowadzilem kilka rozmuw z psczelarzami odwiedzajacymi to Forum i musze przyznac ze narobilem w co niekturych postach niezlego bajzlu, nawet kturys z Pszczelarzy powiedzial "Prosze nie robic anam wody z muzgu" i wlasciwie ma racje w co niekturych punktach narobilem wody w muzgach i to wlasciwie z wlasnej glupoty!!!!!!!.....
W koncu mam pewne doswiadczenia w zimowli pszczulek w ulach z pojedynczej deski, bo wlasciwie w takich pracuje jusz od 25 lat i mam jak najlepsze opinie o nich.
Mialem taki moment zawachania w roku 2008 gdzie poznalem kilku pszczelarzy prowadzacyh pasieki w ulach ocieplanych, czy tez styropianowych.
Jeszcze ras do przypomnienia Pasieka moja stoi na wysokosci 850mnpm i zima trwa czasami nawet 6 miesiecy, jak to w ubieglym roku bylo!!!!!........
Potrafia wiac silne wiatry gurskie i ladny mrozik bo ostatnio mialem -24 stopnie a przecietna w tej chwili - 5 w dzien do - 12 w nocy.
W ten sposub chcialbym zdementowac niekture moje wypowiedzi odnosnie uli ocieplonych i nieocieplanych i pozostac przy jednej wapowiedzi konsekwentnie bes jakichkolwiek obcych wplywuw z zewnatrz i bazowac tylko na swoich doswiadczeniach przekazywac je dalej bezinteresownie.
Znalazlem w Ksiarzce wydanej przes Pania Wande Ostrowska dwa ciekawe tematy odnosnie zimowli i wilgotnosci powietrza w rodzinie pszczelej.
"Pszczelarze nie bujcie sie otwierac uli nawet przy lekkich przymrozkach" napisal w swoim artykule Pan Dr. Gerchard Liebig z instytutu Hoheim kolo Sztudgartu.
Zdjecie pokazuje Pana doktora przy zwalczaniau warozy poprzes polewanie KS.
Mam nadzieje ze temat ten sie rozwinie i ze podalem dosyc ciekawych aspektuw godnych glebszego poruszenia.
Pozdrowienia Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2010, 18:33 - czw 
Rodzina przeznaczona do zimowania musi być przede wszystkim silna mieć odpowiedni skład biologiczny tak aby gwarantowała prawidłowy wiosenny rozwój \
Pszczoły wchodzące w jej skład muszą być zdrowe ,nie spracowane ,a przede wszystkim nie przerabiały cukru jesienią
- Każda pszczoła przerabiająca cukier traci możliwość wydzielania mleczka pszczelego jest tylko osobnikiem podnoszącym liczebność rodziny i nadaje się na wiosnę jako zbieraczka a nie karmicielka
Prawidłowy skład rodziny powinien być prawidłowo za karmiony w prawidłowo dopasowanym gnieździe gdzie na jedno ramko powinno przypadać od 1,60 -1,80 kg pokarmu węglowodanowego
lepiej gniazdo ułożyć ciasno w stosunku do siły rodziny (ilości pszczół ) niż ma wiatr hulać i w listopadzie ujmować nie obsiadane plastry skrajne w których jest najwięcej pokarmu takie niepotrzebne odbieranie to niczym mniejsze za karmienie
Prawidłowa Zimowla zależy w dużej mierze też od prawidłowej wentylacji
Wciąż unowocześniane ule ,dennice osiatkowane dachy itp to wszystko OK ale kiedyś tego nie było i pszczoły zimowały i dotrwały do dziś
Pszczoły przy odpowiednim za karmieniu przezimuja w pudełku kartonowym byle im nie nalało do niego ale jakim cudem to tylko one wiedzą
Tak samo Krzysztof nie zgodzę się z jedną rzeczą i nie jest mnie nikt w stanie przegadać ani namówić Mogę Otworzyć ula nawet przy -10 St C bo wiem że się nic pszczołą nie stanie
Lecz Leczenie jakie ostatnio stało się popularne w listopadowe czy Grudniowe Dni uważam za za Nienormalne Zjawisko A tak bardzo propagowane przez Wiarygodne Towarzystwo

Pszczoły mające iść do zimowego kłębu mają być wolne od waroozy i innych pasożytów na leczenie jest tyle czasu że wystarczy miesiąc wrzesień i początek października temu poświęcić Październikowe odymienie czy kontrolne zabiegi mają dobić resztki
leczenie listopadowo- grudniowe to niczym kadzidło dla umarłego tej pszczoły już najcudowniejszy środek nie wskrzesi jest osłabiona ,herlawa i na wykończeniu wyssana przez warooze nie prawidłowo leczoną

Skutki zaglądania do uli podczas zimowych chłodnych dni jak i zachowania ciszy i spokoju podczas zimowli pszczół. Niepokojenia przez ptactwo i inne nie włąściwe zachowanie się wobec rodziny pszczelej opisywali autorzy książek będąc profesorami w dziedzinie pszczelarstwa Jak
-Brzósko ,Ostrowska ,Demianowicz ,Kącki, Guderska i wielu wielu innych wspaniałych autorów

Dziś Byle nawiedzony potrafi to zmienić i myśli że wszystkie rozumy pozjadał na dodatek zaczyna pouczać swoją niewiedzą innych :kapelan:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2010, 19:19 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Bogdan napisał Wciąż unowocześniane ule ,dennice osiatkowane dachy itp to wszystko OK ale kiedyś tego nie było i pszczoły zimowały i dotrwały do dziś tak to prawda ale popatrzec w stecz jakie były kiedys zimy -30i wiecej takie zimy pozwalały spokojnie przezimowac ile chemi dawniej stosowano prawie nic a jeszcze dawniej nic a dzis słyszymy co sie dzieje ile chemi mamy wszedzie mysle ze to ma bardzo duzy wpływ na organizm pszczół ,no i jakie teraz zimy jak w kalejdoskopie .Ta cała chemia daje sie nam we zanki a jacy my jesteśmy wielcy a co dopiero pszczółki takie małe wiec kombinujemy coraz to nowsze ule według nas lepsze ,a co prawda to prawdza warroze trzeba wybic do konca pazdziernika i spoko



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2010, 19:36 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Do Krztsztofa moja jedna pasieka lezy na wysokosci około 620 m.n.p.m wiec mam pytanie snieg lezy bardzo długo jak to wyglada jak w lutym dzien jest dłuzszy zaczyna słoneczko przygrzewac w dzien ul sie nagrzewa pszczółki sie pobudzaja kłab sie rozluznia i napewno maja chec pofruwac a tu na zewnatrz :cold: i snieg a w nocy temperatura spada duzo ponizej zera czy niema z tym problemów tak pytam z ciekawosci poprostu nieznam tych uli a bardzo mnie wszystko ciekawi wiesz człowiek zakrutko zyje zeby wszystko samemu wyprubowac wiec staram sie kozystac w doswiadczen innych


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: re
Post: 07 stycznia 2010, 19:54 - czw 

Rejestracja: 14 listopada 2007, 21:28 - śr
Posty: 39
Lokalizacja: pleszew
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Popieram Pana z Suchej Beskidzkiej. kto za przeproszeniem ''nie ładna pani mac ''grzebał pszczołom w dziupli zimą . albo stawiał jakieś zatwory. Pszczoły jeżeli maja odpowiedni skład , a w tym nasza głowa, po to jesteśmy nie tylko do miodu wybierania , to daja sobie rade, no i oczywiście leczenie na warroze w sezonie a nie po sezonie. Nie dziwi mnie fakt że Niemieccy pszczelarze mówią o jakiś Gmo jak w listopadzie i grudniu lecza pszczoły na warroze. Pszczoły muszą w czasie zimowli byc wolne od roztoczy.Ja cały ro walcze olejkami , ramka pracy i takie tam inne. w warszawiaku daje rakę podzielona na pół i dogóry matka pieknie zaczerwia trutowo , wywalam to zaraz za izolator i 10 dnia zabieram do przetopu.nie wspomne o amitrazie nasączonych podkładkach. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2010, 19:55 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Witam.Mając takie dennice jak Krzysztof wysokie osiatkowane pszczoły na pewno nie zaczna w lutym czerwić a tym bardziej nie bedą szykowały sie do oblotu.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2010, 22:20 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Cytuj:
Ostatnio przeprowadzilem kilka rozmuw z psczelarzami odwiedzajacymi to Forum i musze przyznac ze narobilem w co niekturych postach niezlego bajzlu, nawet kturys z Pszczelarzy powiedzial "Prosze nie robic anam wody z muzgu" i wlasciwie ma racje w co niekturych punktach narobilem wody w muzgach i to wlasciwie z wlasnej glupoty!!!!!!!.....


Wcale sie nie dziwie co do tresci rozmaitych refleksji, jezeli glosi sie niesprawdzone poglady jako pewniki. Po drugie: cytowanie fragmentow tekstow nawet naukowcow z pominieciem pelnego kontekstu, to tez wywrotowe dzialanie.
Pomijajac to, co tu juz koledzy napisali, aby odpowiedziec na pytanie 'od czego zalezy dobra zimowla rodziny pszczelej' - odniose sie chociazby tylko do jednego, bo w moim przekonaniu jakos czuje, ze Krzysztof delikatnie kieruje uwage dyskutantow przede wszystkim na to, czy ul ma ocieplany czy z pojedynczej deski?
Nie ma takiego tematu, w ktorym jeden nie probuje obalac pogladu drugiego i czyni z tego wrecz definicje, czy "swoja" nauke na ten temat, ale ja nie w celu polemiki.
Mam otoz swoje niepodwazalne doswiadczenia z deska pojedynscza, z ocieplanymi scianami tylko przednia i tylna, no i oczywiscie z ociepleniem 4-stronnym.
Wszelkie obserwacje i moje spostrzezenia doprowadzily do jednego wniosku: ul ma byc ocieplony - jest to dobre zarowno w zimie, jak i w lecie.
Nawet w ulach, ktore mialy ocieplone tylko dwie sciany - przednia i tylna, zwlaszcza w zimy z dlugimi okresami odwilzy i na przemian mrozami, zawsze dochodzilo do silnej kondensacji wilgoci z atmosfery ulowej, a to w konsekwencji powodowalo nawet plesnienie skrajnych ramek, ktore trzeba bylo jak najszybciej usuwac z ula. Czym to jest dla rodziny pszczelej i czym zagraza oprocz rozmaitych dzisiaj innych niebezpieczenstw, to nie trzeba chyba tu nikogo specjalnie przekonywac, ani wstawiac specjalnego komentarza.
A dla wnikliwych pszczelarzy i rzetelnych wobec powagi tego problemu - pod rozwage zamieszczam link do strony wartej glebokiego przemyslenia, by wyciagnac wnioski nie tyle do polemiki w tym temacie, co do wykorzystania tego materialu we wlasnej pasiece i dla wlasnej korzysci.

Oto ta strona:

http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.ph ... lacja.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2010, 23:17 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Mysle ze pojecie wentylacju zima spedza sen z oczu nie jednego z nas..Bo myslimy tak waroze zwalczyłem przynajmiej sie starałem, rodzine podkarmiłem solidnie i terminowo, zapasy białkowe sa, skład rodziny pod wzgledem ilościowym i jakościowym też w porządku.
Zasada mówi zeby zostawiac 1cm kwadratowy na kazda pozostawiona w ulu ramkę.tylko czy to wystarczy.Mysle ze doskonałym rozwiązaniem jest tu dennica osiatkowana która oprócz wentylacji może służyc do wielu innych rzeczy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 stycznia 2010, 12:24 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Kiedyś byłem gorącym zwolennikiem zarówno uli ocieplonych, jak i ocieplania pszczół przy pomocy mat , poduszek ze słomianą sieczką , paprocią , itp. Dzisiaj zimuję pszczoły w ulach cienkościennych , na otwartej siatce, bez stosowania jakichkolwiek ociepleń bocznych , zatworów i poduszek. Gniazdo na całej powierzchni jest przykryte folią , na której znajduje się jedna warstwa wykładziny dywanowej Pszczoły zimują w 2 kondygnacjach wlkp , pod którymi znajduje się jeszcze półnadstawka. Tak będzie aż do oblotu , ponieważ nie życzę sobie aby matka czerwiła przed tym terminem . Po oblocie radykalnie wszystko zmieniam. Przy tej metodzie nie ma żadnego zawilgocenia ramek , a pszczoły z minimalnym osypem , wychodzą po zimie zdrowe i pełne wigoru. Nie zamierzam nikogo przekonywać do tej metody, ponieważ wiem , że ani BoCiAnek, Krzysiu , czy inni swoich metod nie zmienią. Ja do swojej doszedłem przy pomocy prób i błedów .
Z poważaniem - Janusz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2010, 11:50 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 grudnia 2009, 18:21 - pt
Posty: 241
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kolego paraglider mam pytanie jaka u kolegi jest zima, jakie oczko ma siatka

_________________
Wacław Białogłowicz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2010, 11:17 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Mieszkam na zachodzie Polski w dorzeczu rzeki Warty .Zimy są prawie bez śnieżne i łagodne - choć wolałbym bardziej ostre , wtedy pszczoły lepiej zimują. To nie temperatura jest problemem w zimowaniu , ale zła wentylacja i zawilgocenie gniazda. Dzięki osiatkowanej dennicy tego zjawiska nie ma. W dennicach stosuję siatkę aluminiową , chyba o oczkach 3,2mm /nie pamiętam/. Oczka powinny być w miarę duże , takie żeby pszczółki nie dały radę przez nią przejść.
Janusz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2010, 19:31 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Cytuj:
Obelnik
PostWysłany: 2010-01-10, 10:50 Temat postu:
Kolego paraglider mam pytanie jaka u kolegi jest zima, jakie oczko ma siatka


Ja niedawno kupiłem na allegro z kolega swiwojtek siatke aluminowa do dennic wysokich. Oczka maja wymiar 3,5 mm na 5mm::D nie ma szans zeby pszczola przeszla

Tu masz fotki

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 marca 2010, 11:12 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
zalezy kiedy te rodziny sa przygotowywane do zimowli sklad pszczol do zimowli chodzi o spracowanie nie moga znosic np. spadz iprzerobic cukier i zimowac pszcola musi byc mloda nie spracowana i dobrze odzywiona ,sila rodziny ,zabiegi przeciw varozie dobry ul aprzedewszystkim nalezy zrobic tak zeby byla dobra wetylacja bo wilgoc zabija pszczoly i jest przyczyna ,wielu chorub na wiosne .PAWEL


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji