FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 14:17 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Jaki typ ula
Post: 05 lipca 2010, 15:30 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 czerwca 2010, 17:51 - ndz
Posty: 311
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ i Ostrowska
Witam!
Ponieważ odziedziczyłem po dziadku ule Warszawskie zwykłe - leżaki kombinowane - pracuję już 3 sezony właśnie na takich ulach. Jednak ponieważ zamierzam zająć się troszkę bardziej pszczelarstwem , a mam właśnie fundusze - chciałbym dokupić sobie uli i oto pojawia się problem... Warszawiaki zwykłe są dla mnie dobre ponieważ pszczółki nie znoszą źle moich błędów :))) Natomiast nie pasują mi ponieważ są zbyt pracochłonne - przegląd przeciwrojowy w silnej rodzinie zajmuje 20-30 minut - każdą ramkę wyjąć itd itp - do tego mam wysokie dno w tych ulach więc trzeba zdejmować zabudowę trutową... Brak otwieranej dennicy to też duży minus - nie zbieram warrozy po odymieniu - przeszedłem na ambrozol :))) + apiwarol.

Słowo o pożytkach:
Generalnie u mnie w okolicy dominują pożytki wczesne - mniszek(ogrom) i rzepak. Potem akacja ale nie ma szaleństw :) Następnie lipa (mało) gryka i facelia - akurat teraz kwitną.

I tu mam pole do popisu - chciałbym zastosować ul dobry do wędrówek, na pożytki właśnie późne (gryka i facelia ) - ponieważ mam własne pole i mogę mieć co roku kilka - kilkanaście hektarów własnego pola obsianego wspomnianymi roślinkami, poza tym pogoda wiosną jest jaka jest i chyba w tym roku pszczelarz miał szczęście jak zebrał dużo miodku z mniszka:( .
Interesują mnie korpusowe - tylko jaka ramka? , Proszę o wskazówki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 17:42 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Odwłok, korpusowe.
Ja polecam Tobie wielkopolskie. Wiosna była kiepska a dzięki półnadstawkom miałem miodek. Gniazdo na 10 ramek. 3 półkorpusy i potem miodobranie. Ale powiem też, że kombinacja korpus duży jako gniazdo+krata+korpus duży jako miodnia+półnadstawka też swietnie się u mnie sprawdzily. Oczywiście każdy ul z dennicą wysoką osiatkowaną. Jeśli zdecydujesz się na układ kwadratu, czyli 10 ramek to zawsze możesz korpus podnieść i przestawić na zimną zabudowę, a wkładkę dennicową zdejmujesz i wentylacja jest spora.
U mnie pożytki rozpoczynają się najwcześniej w całej Polsce(Granica Kołbaskowo) Wystarczy, że pojade 100 km na wchód a do rzepaku kwitnącego u mnie tam jest jeszcze tydzień.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 19:27 - wt 
Witam.

Myślę, że powinieneś również rozważyć gospodarkę w ulu wielokorpusowym Ostrowskiej (ogromny plus takiego ula to taka sama ramka w całym ulu), według przeprowadzonych wieloletnich badań jest on najbardziej korzystny z występujących uli w naszym kraju.
Jedyną wadą jest to że zimujemy na 2 korpusach (według pszczelarzy którzy już przez pewien czas gospodarują w tych ulach nie jest to żadna wada i nie sprawia to najmniejszych problemów)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 21:24 - wt 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
typers czyżbyś zmieniał ule na ostrowskiej ? Wydaje mi sie ze nie tak całkiem dawno szukałeś informacji właśnie na temat tego ula, a na zdjęciach na Twojej stronie widzę ze masz jakieś takie warszawsko podobne ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 21:45 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
największą wadą uli Ostrowskiej to jego ciężar korpus z miodem waży około 30kg.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 22:32 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Zawsze możemy prowadzić gospodarkę korpusową według założeń dr Ostrowskiej a samo miodobranie robić z wyciąganiem pojedynczych ramek z miodni. Wiem, że to już nie to, ale zawsze to jakieś rozwiązanie

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 22:34 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
SKapiko pisze:
największą wadą uli Ostrowskiej to jego ciężar korpus z miodem waży około 30kg.

Korpus wielkopolski z miodem 10r jeszcze cięższy.A 12ramkowy jeszcze cięższy.
Myślę aby tylko był pełen to każdy miód weźmie.
Pytanie było jaki typ ula korpusowego.
I mamy pole ograniczone.
Do korpusowych uli zaliczamy :wielkopolski,Ostrowski, langstrot ,apipol i apipol plus.Jedna ramka w całym ulu.
Jest wiele innych odmian opartych na skróconej ramce wielkopolskiej do 1/2.Są to też ule korpusowe.
Wśród kombinowanych mamy dadanowski nadstawkowy,.warsz. poszerz.Dodałbym jeszcze ul wielopolski wielonadstawkowy i ul z odwrócona ramka wielkopolska.
Podstawowa zasada ula korpusowego operujemy latem korpusami.Zimujemy na pełnych korpusach.Mała ramka ula korpusowego-małe lub średnie pożytki.Na duże pożytki ,nieograniczone -duża ramka ula korpusowego.
Wybór musi być dobrze przeanalizowany -i to własny wybór.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2010, 13:12 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 czerwca 2010, 17:51 - ndz
Posty: 311
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ i Ostrowska
Witam i zgóry dziękuję za odpowiedzi.
Ciężar to nie problem - ma kto nosić :) - do emerytury jeszcze trochę hehe

Myślałem o Ostrowskiej - jedna ramka w pasiece jest to atrakcyjne rozwiązanie.

Jeśli mogę prosić jeszcze o radę - jaki typ korpusowego dla początkującego jest mniej problemowy w obsłudze (przygotowanie do zimowli)? Rozumiem iż Ostrowska jest trudniejsza ponieważ trzeba zimować na 2 korpusach i problemem jest przejście do góry.
A co z innymi ulami?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2010, 13:23 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 czerwca 2010, 17:51 - ndz
Posty: 311
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ i Ostrowska
Jeszcze jedno pytanko - ponieważ rozważam samodzielne wykonanie uli to interesuje mnie ul z pojedynczej deski. Co o tym myślicie? Znalazłem informacje o ulu p. Sabarda - poczytałem na jego stronce (http://www.pszczelarz.republika.pl/ul.html)i muszę przyznać iż sporo zastosowanych w tym ulu rozwiązań ma sens. Czy ktoś z was ma jakieś doświadczenia z tym ulem?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2010, 13:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Ja myślę tak, zrób sobie kilka uli normalnych klasycznie ocieplanych jako swoistą bazę sprzętową w pasiece. A później możesz eksperymentować i kombinować do woli, jak nie wyjdzie to zawsze te kilka rodzin, w normalnych ulach, pozwoli zachować ciągłość hodowli

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2010, 14:09 - śr 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
im mniejsza ramka tym trudniej
wszelkiego rodzaju ramki mające w nazwie 1/2 lub apipol trzeba zimować na 3 korpusach
Tutaj dużym utrudnieniem jest układanie gniazda na zimę, zwłaszcza w okresie bezpożytkowym lub co gorsza zaraz po jego zakończeniu jak pszczoły szukają raptownie skończonego pożytku.

Aby nie mieć problemów z przejściem pszczół w czasie zimy do drugiego korpusu trzeba zimować rodziny na tyle silne, aby już na początku zimy obejmowały częściowo korpus góry. Potrzebujesz wartościowe matki tworzące silne rodziny, albo będzie trzeba wzmacniać rodziny zimujące odkładami .

Ule ostrowskiej nieocieplone ? hmmm
Jeśli będziesz to chciał zrobić z jednej szerokiej deski to trudno będzie Ci taką kupić. Możesz też kleić kilka wąskich w jedną szeroką jak swego czasu pisał Krzysztof K ( a pro po to dawno go nie słychać na form), albo pozostaje Ci jakaś płyta.

Najlepiej to by było zrobić po 5 uli z kilku rodzajów i potestować samemu przez 4-5 lat bo każdy ma inne uwarunkowania pożytkowe, inne matki z mniej lub bardziej dynamicznym rozwojem no i każdy rok jest inny i to co przez tamte lata się sprawdzało w tym wcale nie musi się sprawdzić. A szkoda wydawać opinię na temat ula czy matki na podstawie niesprzyjających warunków pogodowych panujących w jednym sezonie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2010, 14:43 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 czerwca 2010, 17:51 - ndz
Posty: 311
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ i Ostrowska
pewex - klaruje mi się taka gospodarka dwurodzinna - maj/czerwiec - robienie odkładów jako zabieg przeciwrojowy i zdrowotny (opisany chyba w ostatniej "Pasiece"), coroczna wymiana matek, pożytek główny czerwiec/lipiec - gryka/facelia (transport na przyczepce 10 uli) , potem przygotowanie do zimowli (zakarmianie i łączenie z odkładami (oczywiście zostaje młoda matka (planuję córki reproduktorek z warszawiaków zwykłych - i w WZ będzie moja żelazna hodowla).

Ostrowska jeśli nieocieplana to z płyty OSB ale kurcze formaldehydu się boję:)

Ten ul Sabarda jest ciekawy...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2010, 14:53 - śr 

Rejestracja: 25 września 2008, 11:18 - czw
Posty: 590
Lokalizacja: Wymysłów
Odwłok pisze:
Rozumiem iż Ostrowska jest trudniejsza ponieważ trzeba zimować na 2 korpusach i problemem jest przejście do góry.

Wierz mi że to mit z tym przejściem do drugiego korpusu, ja przynajmniej nie mam u siebie z tym problemów
Pozdrawiam Mariusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2010, 17:34 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
mariuszm, to nie mit. Ja silna rodzine stracilem tej zimy. Gdzie była przyczyna?
Odległość była około 1,5 cm między ramkami korpusów. Padły z głodu mimo iż u góry był pełny korpus żarcia. Nie przeszły z 2 powodów - matka była młoda 1 roczna, więc czerwiła długo a po drugie przyszedł mróz nagle i tak się już utrzymało. Ale fakt też taki, że zimowane były na ciepłej a nie na zimnej, o czym sie dowiedziałem na wiosnę.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2010, 17:38 - śr 
zabudowa coepła czy zimna miała znaczenie gdy wylotek był na srodku ramki jezeli jest u dołu to wsio równo, nie przeszły wyzej,
policz dwie ramki to 2 cm i 1,5 przerwy to 3,5cm. jezeli pokarm w górnym korpusie nie był na ramkach do samej dolnej beleczki to jeszcze coś dochodzi cm , jak miały isc i poco


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2010, 17:46 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
birkut, druga rodzina przeszła chociaż miała tak samo. No ale fakt faktem przy dużych mrozach kłąb się nie przemieści na taka odległość. Podejrzewam, że gdyby nie było mrozu przeszły by do góry

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2010, 22:16 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
Czemu 1,5 cm przerwy?? powinno być 1 cm. Ja zimowałem w tym roku 3 rodziny w ulu ostrowskiej i wszystkie przeszły do drugiego korpusu a nie były specjalnie silne i do tego pokarm dość mocno skrystalizował o czym pisałem na forum. Teraz się mniej boję. Obym się nie przeliczył.
A właśnie Adamie to co mówił Birkut ramki powinny być w górnym korpusie odbudowane do dolnej beleczki. Tam jak będziesz miał 1-2 nie odbudowane nic się nie powinno stać ale najlepiej jak są wszystkie ładnie dociągnięte.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2010, 22:54 - śr 
2 lata temu uratowałem 30 rodzin przed zagładą głodową w grudniu albo w styczniu nie pamietam dokładnie przy sprzyjającej temperaturze około 5-6 stopni na plusie ułozyłem gniazdo na 1 korpusie wielkopolskim bo chciałem spróbować zimować na 2 korpusach wielkopolskich , najsilniejsza rodzina osypała się z głodu gdzie w drugim korpusie miały pełne ramka pokarmu. Ogólnie to cała zimowla zależy od wielu czynników czasami jest tak ze pszczoły wejda na drugi korpus ,ale co z tego jak jesienią przeniosą pokarm na dolny korpus i tak bawiłem się przez kilka zim i najlepiej w ulu wielkopolskim zimować na 1 korpusie przy czym w listopadzie układam jeszcze ostatecznie gniazdo do zimowli efekt zero strat na wiosnę , połaczyłem tylko 2 rodziny gdzie zgineła matka :) ale teraz duzo czytam forum ambrozja i to co jest tu napisane doszedłem do tego sam (zęby zgryzione)
Internet to piękna sprawa cieszcie się młodzi pszczelarze ,że nie musicie powielac błedów waszych starszych kolegów ;)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2010, 23:41 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
d@niel_25, no wlasnie o tym rok temu jeszcze nie wiedzialem i w gornym korpusie byly ramki, ktorych woszczyzna konczyla sie 1-1.5 cm przed dolna listewka ramki. Takze dodajac tez przerwe 1,5 cm miedzy ramkami w korpusachc wychodzi nam tu 4 cm od dolnego plastra. A to przy duzych mrozach jest widze za duzo. W tym roku zimuje na 1 korpusie 8-9 ramek z wylotem otwartym na cale 36 cm.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2010, 23:55 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Ja dostałem kilka uli styropianowych Ostrowskiej za odkłady.
Zimuję na jednym korpusie na ramce wielkopolskiej 8 ramek, wkładam pierścień pod korpus i jest ok ,lub wysoka dennica własnej produkcji.
I nie myślę czy przejdą czy nie przejdą wyżej ...... do nadstawek stosuję 1\2 wielkop.
To jest róznicy 3cm pomiędzy Ostrowskiej a Wielkoplskim . A taki pierścień to nawet samemu szybko zrobisz .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lipca 2010, 00:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
adidar pisze:
d@niel_25, no wlasnie o tym rok temu jeszcze nie wiedzialem i w gornym korpusie byly ramki, ktorych woszczyzna konczyla sie 1-1.5 cm przed dolna listewka ramki. Takze dodajac tez przerwe 1,5 cm miedzy ramkami w korpusachc wychodzi nam tu 4 cm od dolnego plastra. A to przy duzych mrozach jest widze za duzo. W tym roku zimuje na 1 korpusie 8-9 ramek z wylotem otwartym na cale 36 cm.


Odległość miedzy ramkami w korpusach to 1cm.Jet to odległość znormalizowana-chociaż były próby obniżenia do 7 mm. -aby poprawić zimowlę. Jednak wąsy górnej beleczki ramki się uginały pod ciężarem modu i pszczoły się gniotły latem podczas stawiania czy przekładania korpusów.
Temat budowy ramki korpusowej już był dobrze przerabiany-jak również zalet i wad uli korpusowych-trzeba tylko poszukać.
Jeśli chodzi o ul Ostrowskiej to przeważnie wszyscy zimują na 6+6 ramek ,7+7ramek lub 8+8 ramek.Aby pszczoły mogły zimować na dwóch pełnych korpusach to trzeba o to wcześniej zadbać.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lipca 2010, 01:16 - czw 
nalezy pamietac jeszcze jedno , pszoły zimą nie pójdą na zimne plastrya niestety takie są w nadstawkach gdy miedzy nimi zbyt duża odległosc pszczoły przesuwając kłąb ogrzewają pokarm


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 lipca 2010, 01:43 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Jeżeli 7+7lub 8+8 jeszcze na dwóch korpusach to jest obszerne gniazdo ....to jakie trzeba mieć duże te rodziny do zimowli . To jest po prostu komin , i jest taka niepewność .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lipca 2010, 02:03 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Kazdy zdobywa jakies tam swoje doswiadczenia i potem jest przekonany o ich zbawiennosci dla niego i pszczol - i dobrze, ze tak sie dzieje.
Jednak, jesli gniazdo na zime zostanie poprawnie ulozone w stosunku do wielkosci zimujacych pszczol, jesli nie zostanie nadmiernie rozciagniete i prawidlowo zostanie zakarmiona rodzina, to nie ma obaw, ze pszczoly nie przejda, bo te legendy najczesciej powstaja wskutek popelnianych bledow przez samego pszczelarza i jego niewlasciwej oceny wielkosci rodziny, a potem snuje sie najrozmaitsze przypuszczenia, lecz nigdy nie bierze sie pod uwage wlasnych bledow.
Bywa, ze rodzina moze i powinna byc zimowana na jednym korpusie, a 'wrzuca' sie ja w dwa niemalze pelne ramek. Tu mozna wypisac cala liste powodow, dla ktorych tak sie dzieje, ale napewno nie jest zadnym z nich problem z przejsciem z dolnego korpusa do gornego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lipca 2010, 18:32 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 czerwca 2010, 17:51 - ndz
Posty: 311
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ i Ostrowska
A czy ul z pojedynczej deski + mrozy może powodować zwiększone upadki?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lipca 2010, 18:54 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Odwłok, ule z pojedynczych desek, z płyt, nawet szklane - wszystkie są dobre do przezimomwania, byle wiatr nie hulał do środka ostro. Pszczoły trzeba w takich ulach trzymać silne i zdrowe i w ten sposób by miały więcej pozywienia do zimy. Ul ocieplany przydaje się szczególnie wiosną, kiedy trzeba rodzinom zapewnić odpowiednie ciepło w gnieździe. Wtedy ul z pojedyńczej deski jest chłodniejszy i rozwój przebiega wolniej.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lipca 2010, 21:12 - czw 
adidar w naszym klimacie w ulu z pojedyńczej deski jest inny problem (rozwój wiosenny jest porównywalny, a nawet może być szybszy w ulu z pojedynczej deski) Niestety właśnie ten szybszy rozwój może stanowić problem. Zakładając, że w marcu (w tym roku było przynajmniej u mnie podobnie) zrobi się ciepło deski w ciągu dnia nagrzewają się od słońca, pobudzimy dodatkowo matkę i matka zaczyna czerwić na całego. Po tygodniu takiej pogody jest zmiana w ciągu dnia jest poniżej zera a w nocy nawet -10 lub w porywach jeszcze gorzej. Pszczoły zbijają się w kłąb a po bokach kłębu mamy czerw, który zaziębia się (często nawet jesteśmy tego nie świadomi, bo po kolejnej zmianie pogody na cieplejszą pszczoły robią porządki w ulu i można tego nawet nie zauważyć. Jednak choroby tylko czekają na takie sytuacje, a zgnilca chyba nikt nie chcę mieć w swojej pasiece. Kolejny problem to utrzymywanie stałej temperatury w ulu, w ulu z pojedynczej deski jest to trudniejsze przez co zjadane są większe ilości pokarmu. Biorąc pod uwagę, że ul powinien służyć minimum 20 lat straty w porównaniu z ulem ocieplonym są spore ( ktoś kto ma w swojej pasiece takie ule jest tego nawet nie świadomy)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 lipca 2010, 13:06 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 czerwca 2010, 17:51 - ndz
Posty: 311
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ i Ostrowska
Typers - sabard podrapał się w główkę i wykorzystuje w swoim ulu te zmiany o których pisałeś - obraca ule do lub od słońca zależnie od efektu który chce uzyskać.

Tylko przy 200 ulach to jest troszkę pracy :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 lipca 2010, 16:14 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
To tez jeszcze nie wszystko, bo niektorzy napisali nawet ksiazki, ze ...'jesli kazdy zastosuje taki typ ula, jak oni wymyslili i gospodarke pasieczna wg ich 'dykatatu', to beda "kapac sie w miodzie" - nie czytales tego? - chociaz podobno to jest zdrowe. :mniam miodek:

Ale nie zawsze to, co na plocie jest napisane kreda jest prawda, co obrazowo pokazano w jednym dowcipie, ktorego "bohater", chcac "to" poglaskac, zabil sobie drzazge w reke - teraz juz nie wierzy we wszystko bezkrytycznie.

Nie mozna jednak nikomu powiedziec, ze jego eksperymenty sa do ..., no - 'luftu'.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 lipca 2010, 17:31 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 czerwca 2010, 17:51 - ndz
Posty: 311
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ i Ostrowska
Temat jest mocno intrygujący (mowa o sabardzie)

Zrobię jeden ul i będę testował za jakieś dwa lata napiszę hehehe

:chytry:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 października 2010, 19:50 - ndz 

Rejestracja: 17 października 2010, 19:05 - ndz
Posty: 18
Lokalizacja: elbląg
co koledzy myślą o ulu Sabarda

_________________
adam18


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 października 2010, 19:52 - ndz 

Rejestracja: 17 października 2010, 19:05 - ndz
Posty: 18
Lokalizacja: elbląg
wydaje mi sie ze ten ul jest przemyslany

_________________
adam18


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 października 2010, 20:21 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1153
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
axd-elblag pisze:
co koledzy myślą o ulu Sabarda

Oczywiście ze Pan Roman B. przemyśliwał dosć długo sprawę Swojego ula zanim wykonał ,tylko ze dochodza sprawy ,powiedzmy drobnego osprzętu jak kraty maty i inne potyrzebne w całym okresie pasiecznym. To Musisz również wykonać we Włąsnym zakresie bo starndartowe to zakupisz od ręki w każdym sklepie,a tu niestety własną pracą przerabiając lun tworząc .Także Powodzenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 października 2010, 20:31 - ndz 

Rejestracja: 03 października 2010, 18:59 - ndz
Posty: 14
Lokalizacja: okolice Suchej B
Też jak ODWŁOK mam Warszawski zwykły- "po Dziadku" ale w przyszłym sezonie myślę poszerzyć moje pszczelarzenie o jakiś typ ula stojaka i po dłuższych namysłach popartych literaturą i wypowiedziach na forach skłaniam się ku ulowi wielkopolskiemu 10-ramkowemu. Obawiam się jednak przygotowania do zimy i zimowania .
Zastanawiam się nad wariantami zimowania:
- zimowaniem na jednym korpusie z pól nadstawką pod spodem- pustą czy pełną?
- czy raczej korpus i pólnadstawka?
- a może dwa korpusy?

w ulu Wz z zimowaniem nie ma problemu - ramka wysoka.

Kto pyta nie błądzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 października 2010, 20:49 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1153
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
marcowka pisze:
Też jak ODWŁOK mam Warszawski zwykły- "po Dziadku" ale w przyszłym sezonie myślę poszerzyć moje pszczelarzenie o jakiś typ ula stojaka i po dłuższych namysłach popartych literaturą i wypowiedziach na forach skłaniam się ku ulowi wielkopolskiemu 10-ramkowemu. Obawiam się jednak przygotowania do zimy i zimowania .
Zastanawiam się nad wariantami zimowania:
- zimowaniem na jednym korpusie z pól nadstawką pod spodem- pustą czy pełną?
- czy raczej korpus i pólnadstawka?
- a może dwa korpusy?

w ulu Wz z zimowaniem nie ma problemu - ramka wysoka.

Kto pyta nie błądzi.


Wielkopolskie jest takim typem ula że bez strachu siezimuje i bez dodatkowego korpusa czy półnadstawki. Ja akurat posiadam tylko wielkopolskie ale lezaki podwójne kombinowane i nigdy niedaję do zimowli półnadstawek a zimowla przebiega bez zastrzeżeń nawet majac bykfasty niebyło jeszcze że zabrakło pożywienia .
A czytajac ze jesteśz okolic Suchej to weź Kolego podskocz do Admina (Bogdana) to Osobiście Tobie doradzi ,On równiez Ma wielkopolskie i praktycznie Mógłbyś zobaczyć co i jak . Tak sądze oczywiscie
Choć byłbym predzej przy 12 ramkach nie 10-ciu , zawsze jast manewr w bok ,czy mata czy krata czy ramki .A wszystko i tak w praniu wychodzi .

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 października 2010, 21:00 - pn 

Rejestracja: 03 października 2010, 18:59 - ndz
Posty: 14
Lokalizacja: okolice Suchej B
Dziękuje bardzo qq. Szczególnie dałeś mi do przemyślenia korpusy 12- ramkowe. W zimowe wieczory pewnie coś takiego też sobie przygotuję żeby w praktyce porównać. U Admina zamówiłem już odkłady i wstępnie umówieni jesteśmy żeby pogadać . Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 października 2010, 22:47 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1153
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
No problemos ,amigos .
Ja tak to widzę ,bynajmniej tez Mam 12 korpusy pod rójki dopiero pod koniec sezonu łączę i przesypuje w duże ule juz do zimowli towarzystwo.
Powodzenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: ul sabarda
Post: 19 października 2010, 08:33 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 października 2007, 21:55 - ndz
Posty: 83
Lokalizacja: Kościerzyna
Odwłok pisze:
Temat jest mocno intrygujący (mowa o sabardzie)

Zrobię jeden ul i będę testował za jakieś dwa lata napiszę hehehe

:chytry:


Witam.

Jestem posiadaczem ula Sabarda i testuje go w pasiece. Ogólnie powiem ze jest to ul "dla leniwców". Tak go określilem bo według mnie wymaga on mniej ingerencji, przez co mniej pracy. Na wiosne gdzie we wielkopolskich było już po 3 ramki czerwiu krytego w tym ulu było na dłoń jajeczek. Działo sie tak ponieważ byl on zimny ( świerze plastry, nieszczelności ) dodatkowo byly u mnie słabe zapasy pierzgi i rodzinka tez nalezała do średniej siły. Po ścieśnieniu gniazda matami styropianowymi od cienkich ścianek oraz ustawienie ciemna scianką do słońca, oraz poddanie ciasta miodowo pylkowego spowodowało bardzo dynamiczny rozwój. Matka w krótkim czasie zaczerwiła ogromną ilość powierzchni ramek. Pszczoły pomimo zimnej wiosny rozwijały sie świetnie. Odrabiały kolejne plastry z węzą i zwiekszały swoją siłe. Cały czas była w tej rodzinie równowaga w rozwoju ( w porównaniu do wielkopolskich gdzie trzeba było sie już nie zle nagimnastykować żeby utrzymac pszczoły w stanie roboczym ). Do tego ula zaglądałem bardzo rzadko. Pszczoły pięknie przechodzą do nadstawki i tam składają miód. Nie używałem żadnych krat ( początkowo przy bardzo ciasnym gnieżdzie matka zaczerwiła na 2 rameczkach dolne obrzeża ramek ale po poszerzeniu gniazda już nigdy tego nie zrobiła) tak jak pisałem wyzej była to bardzo zimna wiosna dopiero pod koniec czerwca zrobiło sie cieplej dlatego tak ciasno trzymałem. Ale pożniej pszczólki nadrobiły straty z tej wiosny. Dodatkowo z tej rodzinki utworzyłem odład gdzie po wzmocnieniu pszczólkami z innych rodzin pięknie sie rozwineły do zimy.

Takie to są moje spostrzeżenia odnośnie tego ula.
Pozdrawiam Maniek_MB


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Nowy ul
Post: 19 października 2010, 21:27 - wt 

Rejestracja: 11 października 2007, 08:40 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Pomorze
Tak tylko wtrącę dla kolegi typersa, ponieważ kompletną ocenę nowego ula w tym sezonie zamieszczę niebawem na mojej stronie internetowej . chociaż wiem że nie będzie to krótko.

Otóż nieprawdą jest że pszczoły w tym ulu zużywają więcej pokarmu zużywanego na dogrzanie. Zakarmia się pszczoły o wiele mocniej na zimę niż wielkopolskie, ale to tylko z tego powodu że z czegoś pszczoła na wiosną musi powstać w takiej ilości jak opisuję. Nieprawdą jest że przy takim zakarmieniu pszczołom zabraknie kiedykolwiek pokarmu. Matka czerwi wiosną na 3 lub 4 ramkach od góry do dołu, a pszczoły przenoszą pokarm z ramek skrajnych do tych w pobliżu czerwiu. Właśnie robię wszystko żeby matka ruszyła z czerwieniem na cały power od 1 - 10 marca. Pobudzanie późniejsze poprzez obrócenie środkowej ramki z czerwiem, następnie ok 10 kwietnia wstawianie w odpowiedniej chwili ramki woszczyny w środek gniazda daje rodzinie potężnego kopa wiosną. Takie myślenie w tych dwóch kwestiach - czyli zużywania pokarmu i niedoborów termicznych- spowodowanie jest kompletną niewiedzą w różnicy układania pokarmu na zimę w ulach wielkopolskich i w tych nowych. W ulach nowych mojej konstrukcji pszczoły we wrześniu mają jeszcze po 2 - 4 ramek czerwiu od góry do dołu ramki . Przy takim ułożeniu czerwiiu nawet intensywne zakarmianie po 5 litrów nie powoduje przerw w czerwieniu matki. Jest jeszcze jeden szczególik który ma tu najistotniejsze znaczenie - który powtarzam od 4 lat:: w nowych ulach produkcyjnych nagromadzanie pyłku na zimę jest con 3 krotnie większe niż w ulach wielkopolskich , ponadto pyłek znajduje się na całości skrajnych 4-6 ramek- nawet w ilości 6 kg na ul. Na teren całego kraju rozdałem do testowania 16 nowych uli i opinie wszystkich są prawie identyczne do kol Mariusza z Kościerzyny.

Tego roku był u nas dobry pożytek. Pasieki odnotowały na naszym terenie nawet po 30 kg z ula. 31 lipca przyjechali do mnie pszczelarze z całej Polski - 86 osób / leczenie pszczół/ byliśmy w pasiece z nowymi ulami. pasieka dała jeden zbiór średnio 22 kg z ula 5 lipca, pszczelarze stwierdzili że w ulach 31 lipca jest po con 50 kg z gryki, a że gryka kwitła do 20 sierpnia dało to ogólny średni wynik po 68 kg z ula z gryki i do tego zbiór wiosenny. Dodam tylko że jesienią zimą i wczesną wiosną były perturbacje zdrowotne z tą pasieką - całą pasiekę leczyłem i przedwiośnie tego roku w tej pasiece było z tego powodu cienkie. Ule wielkopolskie też się spisały, ale rozrzut w wielkopolskich jest duży, i zbiory najwcześniejsze dużo mniejsze. / Dodam że z żadnymi pszczołami nie byłem tego roku na rzepaku/ Różnica w zbiorach w nowym ulu - między ulami nie przekracza 20%, i to niezależnie od tego jaka rasa pszczół jest w ulu. Teraz wożę ten miód do Gorlic i Krakowa i na Śląsk, bo tam jest posucha miodowa tego roku. byłem tam już kilkakrotnie. Rok był u nas dobry ale moje zbiory przekroczyły o 100% to, co zebrałem w najlepszym roku w czasie mojego pszczelarzenia. Ale nie tylko jest to rola roku czy ula. Pokusiłem się jesienią minionego roku i bardzo wczesną wiosną tego roku, na profilaktyczne podanie mieszaniny ALFA-5 w syropie z pasieczyska. Wyleczyłem pszczoły i osy . Zdrowe osy nie zarażały pszczół, ani mszycy. Udział spadzi w miodach w mojej pasiece wynosi od 20 - 80% w zależności od okresu zbioru. dodam przy tym jeszcze że pszczoły stały w pobliżu bazy pszczelarskiej / 6 pasiek- łącznie 260 uli - każda pasieka od 25 do 50 uli / każda oddalona od bazy 2- 3 km, tylko jedna pasieka była w odległości 4,5 km
Jak zawsze zazimowałem pszczoły silne i jest trochę doświadczalnych rozwojowych słabeuszy , ale pszczół w ulach nowych jest średnio więcej o ok 30% niż w ulach wielkopolskich. Jaki to będzie miało skutek przy 3 krotnie większych zapasach pyłku niż w wielkopolskich i przy zakarmieniu zimowym po 18 kg pokarmu cukrowo- miodowego nie trudno przewidzieć.
Koledzy testujący te ule stwierdzają jednoznacznie że w porównaniu do uli wielkopolskich ograniczenie czasochłonności przy obsłudze wynosi ok 50%, natomiast w porównaniu do uli Ostrowskiej 30 - 40%

Po co język strzępić po próżnicy - gadaniem się niczego nie zbuduje ani nie doświadczy
zapraszam do mojej pasieki z ulami sabarda na przełomie kwietnia i maja- wtedy widać ewidentną różnicę między ulam wielkopolskimi a nowymi- najlepiej zobaczyć i pomacać. W ulach nowych w tym czasie jest od 60% do 80% czerwiu więcej niż w ulach wielkopolskich. Tylko jeszcze trzeba wiedzieć co z tym bumem rozwojowym w tym czasie zrobić- to wszystko będzie wkrótce na mojej stronie internetowej łącznie z tematem,, znaczenie os w zdrowotności pszczół i mszyc" a do mojej pasieki z nowymi ulami - na przełomie kwietnia i maja zapraszam na serio.

Pozdrowionka!!! - znowu się chwalę - ale tak już mam- po prostu nie stwarzam tajemnic i lubię się dzielić tym co mam.

_________________
Sabard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 października 2010, 19:15 - śr 
Kolego sabart , czytam i jestem zaszokowany . Wydaje mi się że tej nocy będę spał z otwartymi ustami .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 października 2010, 19:25 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Roki Balboa pisze:
Kolego sabart , czytam i jestem zaszokowany . Wydaje mi się że tej nocy będę spał z otwartymi ustami .


A co będzie ja koledze otwarte usta zostaną tak do wiosny.
Wypluj te słowa czym prędzej Roki Balboa.
Najuprzejmiej jak tylko możliwe pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Nowy ul
Post: 20 października 2010, 20:00 - śr 
sabard pisze:
Jak zawsze zazimowałem pszczoły silne i jest trochę doświadczalnych rozwojowych słabeuszy , ale pszczół w ulach nowych jest średnio więcej o ok 30% niż w ulach wielkopolskich. Jaki to będzie miało skutek przy 3 krotnie większych zapasach pyłku niż w wielkopolskich i przy zakarmieniu zimowym po 18 kg pokarmu cukrowo- miodowego nie trudno przewidzieć.
.


HHe co tu ma budowa ula do zwiększonej ilości pyłku ? czy zniesionego miodu
Jak nie ma w terenie pożytku pyłkowego czy nektarowego to nawet cudowne ule nic nie pomogą
Inną rzeczą jest jak się ma pod Nosem z 200 -300 h a może i więcej pożytku masowego nekt/pyłkowego to co za problem z uzyskaniem super wyników z ula
To jest podobnie jak u nas ze spadzią jak jest urodzaj to nim się skończy ostatniego ula w pasiece wypadało by zacząć pierwszego przy pożytku 3- 5 kg na dzień gdyby nie wynalazek w postaci korpusów wypadało by miód brać czasami co 5 dni
Jest takie stare Przysłowie " Ul Miodu nie nosi a jak jest dobry Pożytek to i do Wierzby Naniosą
Inna kwestia to rozwój też jest uwarunkowany wieloma czynnikami nie tylko budową ula , owszem ramka wysoko wąska mu sprzyja ale i warunki klimatyczne jak i struktura rodziny ma dużo do powiedzenia
..............
Bardzo dużej sile rodzin pszczelich i strukturze składu rodziny śmiem powiedzieć że kolega nie zawdzięcza budowie ani konstrukcji ula
Tylko właśnie pożytkom panującym w okresie przed przygotowawczym do zimowli
( Miałem swoje Dadanty w tym roku na nawłoci i mimo przestarzałej ich budowie niezbyt sprzyjającym warunkom pogodowo atmosferycznym pszczoły do zimy weszły takimi obfitymi zapasami pierzgi i miodu , silne a przede wszystkim odmłodzonym składem rodziny że są to w tym roku moje jedne z najlepiej przygotowanych rodzin do zimowli
gdzie nigdy herlaków nie zimowałem )
Ale stan tych rodzin jest tylko i wyłącznie przyczyna obfitego pożytku w pyłek i umiarkowanego w nektar a nie ula ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 października 2010, 20:45 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Podziwiając osiagnięcia w poszukiwaniu idealnego ula dla pszczół, mam wielkie uznanie i chylę czoła przed Kolegą Sabardem.
Mimo, że kierunek moich działań z typem ula i technologią pracy zasadniczo różni się od Kolegi Sabarda, to obie metody maja wiele wspólnego.
Najważniejszą z nich, jest wiosenne pobudzanie matek do czerwienia, czynione oczywiście w różny sposób w obydwu typach gospodarki jak i zapewnienie takiej ilości pokarmu pszczołom na zimę, która gwarantuje ciągłość wiosennego czerwienia matki.
Carnica wymaga od 16 do 22 kg zapasów zimowych, tylko i wyłącznie po to by matka w 100% mogła wykazać się, charakterystycznym wybuchowym czerwieniem wiosennym, nie ograniczając go w pewnym momencie i doprowadzajac rodzinę do dużej siły na początek maja.
Pozwolę sobie w tym miejscu, jeszcze raz pogratulować Koledze Sabardowi dotychczasowych osiągnięć i życzyć dalszych sukcesów.
polbart


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 października 2010, 21:05 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 11:46 - sob
Posty: 76
Lokalizacja: wieś
polbart pisze:
Podziwiając osiagnięcia w poszukiwaniu idealnego ula dla pszczół, mam wielkie uznanie i chylę czoła przed Kolegą Sabardem.

Najważniejszą z nich, jest wiosenne pobudzanie matek do czerwienia, czynione oczywiście w różny sposób


I Chyle czoła
Wielu szukało już szczęścia i konstruktywnej budowie przypomnę wydaną przez A Toma instruktaż Wyniki i wnioski z 21 lat eksperymentowania na 5 ulowej pasiece i średnio zbiorach 58kg z ula
Książka ujawnia odwrotność budowy ula względem ula Sabarda
Najważniejszy to jest skład wiekowy rodziny wiosennej pokarm jaj nie odchowa a zawsze można go uzupełnić
pozdrawiam inżynierów modernizacji budowli pszczelarskich


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 października 2010, 11:36 - czw 
Każdy ma swojego ula i swoje osiągi ja tez zrobiłem ula marzeń ale był taki rok a nie inny że nie mogę nawet powiedzieć że coś się mi tam sprawdziło może następny będzie lepszy w pożytki to i rozwiązania techniczne się okażą czy były słusznie przemyślane
Wracając do osiągów i rekordów zbiorów miodu z ula to jak dziś pamiętam to przedwiośnie w 2006 roku kiedy to zawiozłem pierwsze parę uli na nową pasiekę celem było określenie pożytków jakie tam występują (nawet przez myśl mi nie przeszło ile może być miodu z ula ) tylko jakie
Wybrałem kilka najlepiej spisujących się rodzin z poprzedniego sezonu i wywiozłem
rok okazał się tak bogaty że z tych kilku rodzin wydoiłem lekką ręką większą średnią jak KOl Sabard Napisał
Na dodatek inny znany wszystkim pszczelarz i hodowca matek z Tymbarku z oddalonej o 6 km od mojej nowo powstałej pasieczki przy znacznie większej ilości pni uzyskał prawie identyczną średnią z ula
a że następne lata okazały się do Bani to nawet nie ma co wspominać owych średnich


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 października 2010, 11:56 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Czy budowa ula ma wpływ na rozwój pszczół?
Śmiem twierdzić , że tak. W ulu sabarda mamy ramkę wąsko - wysoką /podobnie jak w warszawiakach/ , a wszyscy twierdzą iż właśnie na takich ramkach matka ma najlepsze warunki do czerwienia. Dodając do tego odpowiednią wielkość gniazda i stymulację ciepła przez ustawianie właściwych ścianek do słońca , powodujemy przyśpieszony rozwój rodziny.
Odkąd zapoznałem się z ulem sabarda , nurtowała mnie myśl , jak zastosować jego obserwacje i doświadczenie w ulu wlkp z frontową i tylną ścianką z pojedynczej deski , bez specjalnych przeróbek. Rozwiązałem to w ten sposób: kolorystycznie pomalowałem ul według zaleceń sabarda. Na część gniazdową postawiłem półnadstawkę bezfelcową w której zamiast ramek umieściłem snozy z węzą.Pszczoły budując plastry snozowe , połączyły je z górnymi beleczkami ramek gniazdowych .W ten sposób powstała jedna całość gniazdowa , czyli 10 ramek wąsko wysokich , o wymiarach 36cm na 39cm.
Eksperyment ten utwierdził mnie w przekonaniu że założenia sabarda są słuszne i ul jego jest godny uwagi. W moim eksperymentalnym ulu ,przez cały okres wiosenno letni matka czerwiła tylko w gnieżdzie /półnadstawka snozowa + kondygnacja gniazdowa/ nie przechodząc do miodni mimo braku kraty odgrodowej. Rodzina ta miała najlepszy rozwój i przyniosła około 12 kg miodu więcej od pozostałych - nie wyroiła się.
Ktoś może pomyśleć że gniazdo miałem nie rozbieralne - nic bardziej błędnego . Po rozdzieleniu struną gitarową półnadstawki snozowej od gniazdowej , można było zrobić przegląd i stwierdzić obecność większej ilości pyłku niż w ulach pozostałych . Ma to związek z wielkością gniazda i ramek.
Tyle moich obserwacji.
paraglider.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Nowy ul
Post: 21 października 2010, 15:00 - czw 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
BoCiAnK pisze:
Jest takie stare Przysłowie " Ul Miodu nie nosi a jak jest dobry Pożytek to i do Wierzby Naniosą

Jasne, cukier krzepi a po margarynie ma się serce jak dzwon. Nie wiem jak stare to przysłowie ale, wybaczcie, jedyna prawda jaką w nim widzę pojawia się przy interpretacji dosłownej.

Nie można oceniać jakości i sukcesów pszczelarzenia jedynie liczbą kilogramów miodu z ula. To fałszywy wskaźnik i nie chodzi mi tutaj o róznice w bazie pożytkowej czy użytkowanych matkach.

Pszczoły można hodować z różnych powodów, większość pszczelarzy ma ich kilka, a prawie wszyscy chcą osiągnąć ZYSK z pasieki i to o nim należy mówić w kontkeście rozważań nad jakością gospodarowania.

Weźmy dwóch pszczelarzy:

Pszczelarz A, ma 5 rodzin przynoszących po 40kg z ula

Pszczelarz B, osiąga tylko 20kg z ula ale ma rodzin 20 i poświęca im tyle samo CZASU co pszczelarz A bo prowadzi racjonalniejszą gospodarkę.

Rachunek jest prosty, nawet przy zwiększonym zużyciu cukru, lekarstw i matek B osiągnie co najmniej o 50% większy zysk. Wiele kryje się pod pojęciem "racjonalna gospodarka" ale są ule które ją utrudniają lub ułatwiają więc przynoszą więcej lub mniej miodu do kieszeni. Więc NIEPRAWDĄ jest, że ul miodu nie nosi.

A teraz w temacie, czyli jaki ul?

Pierwsze i najważniejsze, należy sobie wyraźnie sprecyzować jak nasza kariera pszczelarska ma się potoczyć. Nie można wybierać ula bez określenia CELU pszczelarzenia, czyli:
1. Rentowności - oglądanie pszczół; miód dla siebie; dorobienie do budżetu; życie z pszczół.
2. Wielkości pasieki
3. Charakteru: wędrowna czy stacjonarna.

Ja jestem na początku (pierwsza zima, 13 uli wlkp + nadstawki 1/2 wlkp - jak BocianK) ale chciałbym żyć z pszczół, mając 300-pniową pasiekę wędrowną, dlatego od przyszłego roku przechodzę na ule Ostrowskiej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 października 2010, 16:45 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Jesteś młody i zdecydowany a to połowa sukcesu. Po opanowaniu gospodarki w ulach ostrowskiej , będziesz miał już pełny sukces - czego ci z całego serca życzę. To dobry wybór.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 października 2010, 18:53 - czw 
No Panowie po długiej przerwie pod rozwagę i dla ostudzenia entuzjazmu co niektórych

Na całym świecie wielokorpusy są uznane za kanon gospodarki pasiecznej. Stwarzają nieograniczone możliwości zwiększania pojemności ula w zależności od intensywności pożytku oraz stosowanych metod gospodarki pasiecznej przez dostawianie kolejnych korpusów. Utrzymuje się nastrój roboczy przez długi czas przy zastosowaniu prostych zabiegów W prosty sposób można uzyskać dużą siłę rodzin na określony czas tak aby dostosować je do taśmy pożytkowej. Prosty sposób oddzielenia gniazda od miodni kratą odgrodową. Łatwość miodobrania - wymiana korpusów z miodem na puste, przeniesieniem ich do wirowania miodu. Ponadto tworzenie odkładów lub/i sztucznych rojów znacznie łatwiejsze w ulach wielokorpusowych niż w stojakach. Uciążliwe przeglądy w okresie rójek są w stojakach, natomiast w wielokorpusach od spodu szybka kontrola – Jeżeli ktoś uważa, że konstrukcja ula zapobiegnie nastrojowi rojowemu i można mieć ul w którym nastrój rojowy nie wystąpi jest w błędzie. Zabiegi przeciwrójkowe, o ile takie wystąpią, są bardzo szybkie do przeprowadzenia w ulu wielokorpusowym patrz jak wyżej. Typ ula nabiera szczególnego znaczenia w pasiekach większych, produkcyjnych, w których w stosunkowo krótkim czasie trzeba wykonać dużą ilość terminowej pracy. Ul wielokorpusowy uproszcza prace umożliwia wprowadzenie w szerszym stopniu mechanizacji.
Jeden typ ramki, (wysokość ramki 18 do 23 cm) ale nie niskiej!!! (mała ramka tysiące niepotrzebnych operacji !!!), a dwa typy ramek to poważne utrudnienie koniecznośc magazynowania nadstawek miodni i ramek rodni! (np. w ulu ostrowskiej przechowuję 6-7 ramek nowoodbudowanych na rodzinę – jasnych na zimę – dwie idą wiosną do rodni, a 5 do miodni – reszta to węza). Nie potrzeba szaf na ramki, bo korpusy to magazyny ramek. Duża rotacja ramek - węza i jeszcze raz węza = wysoka zdrowotność, higiena i wysoka jakość produktów, a rozbieralność i dostępność do wszystkich elementów ula znacznie ułatwia dezynfekcję i konserwację. Zabiegi przeciw Warrozie są znacznie łatwiejsze w wielokorpusach, niż w stojakach.
W wielokorpusach jest możliwość odebrania miodu z gniazda, co przy obfitym późnym pożytku spadziowym w wysokiej ramce, przy czerwiu, stanowi problem, a zimowanie na spadzi wiadomo jak się kończy. Uproszczenie zabiegów pielęgnacyjnych przez operowanie całymi korpusami zwiększa wydajność pracy i ilość obsługiwanych rodzin przez pszczelarza.
Co do pracochłonności, posiadam wyniki badań opublikowane w Bienenvater, ano można pszczelarzyć w wielokorpusach poświęcając tylko 30 minut w roku na jedną rodzinę.
Co do wydajności i osiągów, nie ul daje miód. Efekty zależą głównie od umiejętności pszczelarza, który potrafi dostosować gospodarkę pasieczną do bazy pożytkowej i wielu innych rzeczy … Pracochłonność jest wprost proporcjonalna do wiedzy i doświadczenia pszczelarza.
Całkiem osobny rozdział, jak pasieka jest usytuowana, gdzie jest bogata baza pożytkowa a trafi pogoda, rodziny zdrowe silne (dobre matki) to wtedy walory ula zanikają.
Uzyskać dobre efekty, gdy rok nie jest miodny to dopiero daje obraz.
U mnie w maju miałem 40 cm wody w pasiece, kwitł rzepak i pszczoła lotna się potopiła. Gryki u nas nikt nie sieje, ale w czerwiec lipiec miałem przybytki na wadze a i 5 kg na dzień …
Gratuluję Panu Romanowi sukcesów


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: Nowy ul
Post: 21 października 2010, 22:04 - czw 
hwafel pisze:
BoCiAnK pisze:
Jest takie stare Przysłowie " Ul Miodu nie nosi a jak jest dobry Pożytek to i do Wierzby Naniosą

Jasne, cukier krzepi a po margarynie ma się serce jak dzwon. Nie wiem jak stare to przysłowie ale, wybaczcie, jedyna prawda jaką w nim widzę pojawia się przy interpretacji dosłownej.

Nie można oceniać jakości i sukcesów pszczelarzenia jedynie liczbą kilogramów miodu z ula.


Kolego
Powiadasz że cukier Krzepi A od kiedy to pszczoły u uczciwego pszczelarza znoszą cukier do ula ,albo od kiedy to uczciwy pszczelarz daje cukier a wybiera miód - bo dla mnie i wielu mnie podobnych to nie pszczelarz tylko pospolity fałszerz

Piszesz że chcesz posiadać 300 rodzin i żyć z pszczelarstwa ,między innymi z miodu
na co będziesz patrzył mając tak liczną pasiekę na jej wygląd , czy zysk z niej
Bo chcąc miód i radość z pszczół można mieć jednego
A zyskiem jakby nie nazwać sa te kilogramy ale żeby je mieć trzeba jeszcze mieć kilka rzeczy
- dobre pożytki
-sprzyjająca pogodę
- dobre pogłowie
-chęć do pracy
- No ul to kwestia nadal dyskusyjna
- A przede wszystkim wiesz co jest potrzebne " Ten co za ulem stoi musi wiedzieć czego chce i jak to zrobić "
Człowiek się uczy całe życie i głupim umiera to jedno jest prawdą
A mieć dużą pasiekę to nie sztuka lepiej mieć mniej a porządnie prowadzonych jak dużo i myśleć niech się dzieje Wola Nieba
-


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji