FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Pierwszy przegląd wiosenny http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=2454 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | adidar [ 13 lutego 2010, 20:57 - sob ] |
Tytuł: | Pierwszy przegląd wiosenny |
Zima zimą a oblot kiedyś przyjść musi. Wielu pszczelarzy ma swoje metody i zasady co robić podczas pierwszego przeglądu. Myślę, że takowa wiedza i temat przydadzą się początkującym pszczelarzom. Zapraszam do dyskusji - jak i kiedy robić taki przegląd oraz jakich błędów nie można popełnić absolutnie, które by miały wpływ na wiosenny rozwój pszczół? |
Autor: | mendalinho [ 13 lutego 2010, 23:14 - sob ] |
Tytuł: | |
Adidar do obloty przynajmiej jeszcze: miesiąc. Nie wiem co masz na myśli pierwszy przeglad..Dla mnie pierwszy przeglad to rozebranie gniazda i sprawdzenie ilości czerwiu jakości matk,i siły rodziny.Tylko taki przeglad można wykonać jak już bedzie cieplej.Natomiast czym innym jest wgląd który można wykonać już w czasie oblotu.W dniu oblotu można jednym ruchem odłosnić środek gniazda i przważnie widzisz placek czerwiu krytego co świadczy ze jest mateczka. Szybko widelcem odsklepiasz pokarm ok 1dm .I zamykasz gniazdo.Wglad to 1 minuta i już co nieco wiesz o rodzinach.Tam gdzie nie ma czerwiu możesz szykowac sie do łaczenia.Takie szybkie wglądy mozesz powtarzać co tydzień można je połaczyć z obracaniem ramki z czerwiem o 180 stopni. oczywiście jak pogoda pozwala.Nie mówie tu o poddawaniu wody tu b]ądz co bądz jest nadal problem.Pozdrawiam |
Autor: | adidar [ 14 lutego 2010, 00:16 - ndz ] |
Tytuł: | |
mendalinho, wlasnie o to mi chodzilo co napisales. Pytanie teraz o wymiane ewentualnie dennic, odymianie Apiwarolem czy chocby sciesnianie gniazd. Wszystko to wymaga oddzielnego omowienia ![]() |
Autor: | mendalinho [ 14 lutego 2010, 01:38 - ndz ] |
Tytuł: | |
jEŚLI CHODZIO WYMIANE DENNIC TO MASZ CHYBA NA MYŚLI CZYSZCZENIE Z OSYPU.rOBIE TO KILKA DNI PRZED OBLOTEM .LATWO TO PRZEWIDZIEĆ SLEDZĄC PROGNOZY POGODY. DO TEJ PORY ROWNIEŻ NA WIOSNĘ ODYMIAŁEM JEDNOKROTNIE CZASAMI DWUKROTNIE APIWAROLEM.KIEDY TEMPERATURA USTABILIZOWAŁA SIE NA POZIOMIE 10 STOPNI.ROBIŁEM TO PRZEWAŻNIE NA POCZĄTKU KWIETNIE.TRZEBA PAMIETAĆ ZE AMITRAZA ROZKŁADA SIE PO 30 DNIACH.jA PIERWSZY MIÓD MAM OKOŁO 25 MAJA w TYM ROKU MAM ZAMIAR WYPRÓBOWAĆ ROZTWÓR CUKROWY Z KWASEM SZCZAWIWYM. JEST TU OPISANY NA FORUM. |
Autor: | adidar [ 14 lutego 2010, 14:56 - ndz ] |
Tytuł: | |
a jak wyglada w tym czasie przygotowanie w pracowni? co warto miec przygotowane na pierwszy przeglad czy oblot. Albo za co warto sie zabierac wraz z nadejsciem wiosny? |
Autor: | BoCiAnK [ 14 lutego 2010, 20:22 - ndz ] |
Tytuł: | |
Przygotowanie w pracowni powinno polegać na tym że - Jeżeli posiadam /sz zapasowe ramki z pokarmem to należy je podgrzać - Przygotować na wszelki wypadek suche ocieplenie Aby w razie potrzeby mieć już to przygotowane Przed spodziewanym oblotem w marcu ( z w zależności od prognozowanej pogody tak aby to był ostatni oblot po którym zacznie się cykliczny rozwój ) wymieść osyp czynność tą zawsze robię przy temp 7-10 st odkładam na bok na podest korpus z gniazdem podmieniam dennice na czysta i tyle mając kilka dennic zapasowych idzie to sprawnie .Po czym czyszczę podmienione i podmieniam dalej W ulach gdzie dennice są stałe ( jesienią wkładam papier falisty na dennice ula ) teraz delikatnie go tylko zroluję z osypem i do wiaderka . Podczas oblotu nic nie robię obserwuję tylko pszczoły gdy pogoda pozwala na następny dzień idę na przegląd na samym końcu przeglądam podejrzane rodziny i decyduję co dalej z nimi Nigdy nie łączy się chorej rodziny z zdrową Czy słabej z silną ( dlaczego jest słaba może być chora ) słabe rodziny łączyć z słabymi ,, chore z chorymi Głodniakom podać zapasowe ramki lub ciasto Wszystkie bez względu można polać Ambrozolem ( o ile przewiduje się przynajmniej 3 następne dni z pogodą ) lub odparować KS - jak to pisałem w innym temacie Przy przeglądzie zwrócić uwagę na jakość czerwiu aby był zwarty i pszczeli ( nie garbaty co świadczyło by o matce trutowej lub czerwiących trutówkach czerw rozstrzelony jest dowodem uszkodzonej matki lub że koniec jej bliski z wrócić uwagę na wygląd czerwiu zmian kolorystycznych ,zapachowych co może świadczyć o chorobach czerwiu i całej rodziny Przegląd przeprowadzić w miarę szybko i sprawnie ( bez wyszukiwania matki ) obecność czerwiu pszczelego świadczy o jej istnieniu można odsklepić skraje ramko i przybliżyć do czerwiu ( spowoduje to stymulacje rozwoju ) |
Autor: | adidar [ 17 lutego 2010, 22:52 - śr ] |
Tytuł: | |
no i przed oblotem warto by posypać śnieg na pasiece - ziemią, albo czymś czarnym. Śnnieg się bedzie szybciej topił |
Autor: | mendalinho [ 17 lutego 2010, 23:29 - śr ] |
Tytuł: | |
MYSLE ZA NA POŁUDNIU I ZACHODZIE CZĘŚC PASIEK SIE OBLECI BO IDZIE ZNACZNE OCIEPLENIE.nIESTETY U NAS NA WARMI JESZCZE TRZEBA POCZEKAĆ .z DOŚWIADCZENIE WIEM ZE RÓŻNICA W OBLOCIE MIEDZY TYMI REGIONAMI TO 2 TYGODNIE MINIMUM.BYŁOBY DOBRZE JAKBY MOJE SIE WZBIŁY NA POCZĄTKU MARCA ![]() |
Autor: | adidar [ 17 lutego 2010, 23:48 - śr ] |
Tytuł: | |
mendalinho, szanse są wyrównane, natura i tak podąża za pszczołami i na odwrót, jeśli oblot sie opóźni to i wegetacja ruszy później. Wszystko mam nadzieję będzie współgrać |
Autor: | Gacek [ 18 lutego 2010, 20:39 - czw ] |
Tytuł: | |
BoCiAnK pisze: Przy przeglądzie zwrócić uwagę na jakość czerwiu aby był zwarty i pszczeli ( nie garbaty co świadczyło by o matce trutowej lub czerwiących trutówkach
czerw rozstrzelony jest dowodem uszkodzonej matki lub że koniec jej bliski z wrócić uwagę na wygląd czerwiu zmian kolorystycznych ,zapachowych co może świadczyć o chorobach czerwiu i całej rodziny Przegląd przeprowadzić w miarę szybko i sprawnie ( bez wyszukiwania matki ) obecność czerwiu pszczelego świadczy o jej istnieniu można odsklepić skraje ramko i przybliżyć do czerwiu ( spowoduje to stymulacje rozwoju ) a jaka temperatura musi być żeby zrobić taki przegląd, to się wiąże przecież z wyciąganiem czerwiu? |
Autor: | darius4257 [ 18 lutego 2010, 21:36 - czw ] |
Tytuł: | |
Ja znam odpowiedz na to pytanie . temperatura powinna byc dodatnia 293.15 Kelvina To jest najlepsza do grzebania w ulu. poz darek4257 |
Autor: | BoCiAnK [ 18 lutego 2010, 21:51 - czw ] |
Tytuł: | |
darius4257 pisze: Ja znam odpowiedz na to pytanie .
temperatura powinna byc dodatnia 293.15 Kelvina To jest najlepsza do grzebania w ulu. poz darek4257 Darek u nas w Polsce mamy Celcjusze ![]() |
Autor: | funelek [ 18 lutego 2010, 22:16 - czw ] |
Tytuł: | |
Witam chciałem zapytać o te obracanie ramek o 180 stopni gdzieś to słyszałem ale nie dokładnie,tutaj kolega mendalinho coś wspomniał morze ktoś więcej napisze na ten temat, myślę że chodzi tu o [ szybkie pobudzenie matki na wiosnę ] ![]() |
Autor: | adidar [ 18 lutego 2010, 22:32 - czw ] |
Tytuł: | |
funelek, otóż właśnie o to chodzi. Odsklepiasz ramkę z tej strony ktora ma byc obrocona i tyle. I dostawiasz ją do ramki z czerwiem |
Autor: | BoCiAnK [ 18 lutego 2010, 23:01 - czw ] |
Tytuł: | |
adidar pisze: funelek,
otóż właśnie o to chodzi. Odsklepiasz ramkę z tej strony ktora ma byc obrocona i tyle. I dostawiasz ją do ramki z czerwiem Adamie to nie tak Czerw zazwyczaj jest od przodu ula czyli od wylotu aby przyśpieszyć czerwienie a przede wszystkim czerwienie na całej ramce odsklepiasz te kąty z pokarmem o odwracasz na przemian czerw do tyłu pokarm do przodu i tak na przemian do tego odsklepiasz po 10cm/kw pokarmu skrajnej ramki i dosuwasz do czerwiu z obu stron gniazda |
Autor: | adidar [ 18 lutego 2010, 23:07 - czw ] |
Tytuł: | |
sory, pomyslalem o postepowaniu dotychczasowym przy cieplej zabudowie. |
Autor: | BoCiAnK [ 18 lutego 2010, 23:17 - czw ] |
Tytuł: | |
adidar pisze: sory, pomyslalem o postepowaniu dotychczasowym przy cieplej zabudowie.
Przy Cieplej zabudowie nie ma potrzeby obracać ramek bo czerw zazwyczaj jest na środku ale za to jest inna metoda przyśpieszania matka zaczyna zazwyczaj czerwić od tyłu ula bo tam jest najcieplej idąc do przodu ale wianki czerwiu z tyłu ula są zawsze większe jak te coraz bliżej wylotu i robi się taki trik zamienia się ramki te z tyłu za te od przodu ula ale tylko z czerwiem a do pierwszej ramki z czerwiem od wylotu dosuwa się odsklepioną jedną z pokarmem ale trza ja mieć bo z przodu ula jedzenia jest bardzo mało gdyż pszczoły układają w jesieni pokarm pod skosem do tyłu (z tyłu ramki są zawsze pełne ) a z przodu pustawe tylko górną częścią jest wianeczek ![]() |
Autor: | funelek [ 18 lutego 2010, 23:41 - czw ] |
Tytuł: | |
To moje pierwsze pobudzanie,teraz jestem zielony tyle tych opcji. Zacznijmy od początku man ule wielkopolskie ocieplone to chyba te z ciepłą zabudową co ![]() ![]() |
Autor: | mendalinho [ 19 lutego 2010, 00:36 - pt ] |
Tytuł: | |
Witam Bociank z tym czerwieniem przy zabudowie ciepłej to też nie do końca tak .Ja zimuje tylko na zabudowie ciepłej i mateczki czerwią głównie w środku gniazda(mówię o układzie ramek).Mateczki ze wzgledu na komfort termiczny trzymaja sie z czerwiem jednej strony ramek.Po prostu rodzinie jest wtedy łatwiej utrzymać wymaganą temperature.I tak np mam 4 ramki czerwiu zasklepionego po jednej stronie ramek.Wtedy przekładam co drugą ramke o 180stopni powodując niejako zwiekszenie kubatury gniazda co zmusza rodzine do pielegnacji ogrzania i zagospodarowanie większej powierzchni gniazda. Czynność tą zawsze łącze z odsklepianiem pokarmu.Tym sposobem powoduje szybki zwrost ilosci czerwiu a na tym nam przecież w tym okresie zależy Funalek Ul ocieplony a ciepła zabudowa to dwie zupełnie inne rzeczy.Mówimy o zabudowie zimnej kiedy gospodarujemy w ulu ramkami prostopadle do wylotka .O zabudowie ciepłej mówimy kiedy ramki w ulu są ułorzone równolegle to wylotu Proponuje złapać troche podstaw w literaturze.Pozdrawiam ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 19 lutego 2010, 09:26 - pt ] |
Tytuł: | |
mendalinho, Wszystko się zgadza co napisałeś to tylko kwestia w którym momencie do ula popatrzysz obracania ramek nie powinno sie robić dopiero gdy pogoda się już ustabilizuje gdyż można zamiast przyśpieszyć to opuźnić rozwój a nawet zaziębić czerw ( jak przyjdzie przymrozek ) W środku gniazda zaczynają ale cofają się do tyłu nie przodu - to wszystko zależy od siły rodziny Po oblocie tak jak teraz u niektórych wystąpił pszczoły się przemieściły na ramki z pokarmem i zacznie się minimalne ale już czerwienie matek a gdzie się przemieściły to od nich zależy i układu pokarmu w Ciepłej zabudowie zawsze prawie cofają się do tyłu gdyż tam jest najwięcej pokarmu W zimniej na lewo lub prawo - ale zazwyczaj czerw jest od przodu po stronie wschodniej ( jak słońce wstaje ) ( bo jest cieplej od słońca które ogrzewa przód ula ) to zależy jak kto ma ule ustawione |
Autor: | mendalinho [ 19 lutego 2010, 10:43 - pt ] |
Tytuł: | |
Tak zgadza sie czerw zazwyczaj jest po stronie wschodniej .Jeśli siła rodziny nie jest wystarczająca to oczywiście nie mozna radykalnie powiekszyc im kubatury gniazda chyba ze prognozy pogody sa przechylne tak jak to miało miejsce w zeszłym roku w kwietniu kiedy było bardzo ciepło to bez obaw o zaziebienie czerwiu |
Autor: | adidar [ 19 lutego 2010, 10:58 - pt ] |
Tytuł: | |
mendalinho, kiedyś rozmawiałem z pszczelarzem, że to odsklepianie plastrów nie u niego nie daje, bo rodziny w których nie odsklepiał tak samo się rozwijały. Prawda to czy mit? |
Autor: | paraglider [ 19 lutego 2010, 11:36 - pt ] |
Tytuł: | |
Zgadzam się z tym twierdzeniem. Dlatego zamiast żmudnego grzebania w ulu i narażanie matki i pszczół na niepotrzebny stres w odpowiednim momencie odwracam o 180 stopni całą kondygnację gniazdową . Pszczoły nawet tego nie zauważą a efekt jest taki sam. W gnieżdzie dwukondygnacjowym /np. ul Ostrowskiej /odwracanie kondygnacji o 180 stopni łączymy z ich przestawianiem. Nie bójmy się obalać mitów !- paraglider. |
Autor: | mendalinho [ 19 lutego 2010, 13:05 - pt ] |
Tytuł: | |
Nie zgodze sie ze to jest mit.Rodziny którym odsklepi sie ostatnią ramke za czerwiem znacznie szybciej ją zagospodarowywuje Przekładanie całych korpusów o 180 stopni to nie to samo co poszczególnych ramek.Odklepienie i przełożenie dwóch ramek trwa dosłownie minute i niewprowadze niepokoju do rodziny.Ja u siebie widze efekty takiego działanie.Pozdrawiam |
Autor: | mendalinho [ 19 lutego 2010, 13:10 - pt ] |
Tytuł: | |
Dla porównanie można w jednej rodzinie zostawić rodzine bez obracania ramki i bez odklepiania a w następnej obrócic co drugą ramke z czerwiem o 180 stopni i odklepić 2 dm pokarmu.Za tydzień zajrzyj ponownie .W rodzinie w której obracałeś ramki czerw bedzie na pełnej powierzchni ramek a w rodzinach bez tych zabiegów pszczoy nadal bede sie trzymać jak to bociank słusznie zauważył wschodniej ściany ula.To nie mit to fakt |
Autor: | BoCiAnK [ 21 lutego 2010, 21:09 - ndz ] |
Tytuł: | |
Co roku obracam tak ramki mając jeszcze czasami skrajne pełne pokarmu odsklepiam i wstawiam w środek za tydzień jest już pełna czerwiu a jak już nie mam pokarmu to wstawiam ramko z pierzga i daję ciasto miodowo cukrowe potem to już koniec przytrzymuje ciasno i dodaję węzę Kiedyś kiedy miałem 1/2 D to obracałem całe poł korpusu ale wcześniej od sklepiałem pokarm efekt był bardzo ładny za za tydzień dwa zamieniałem korpusy miejscami |
Autor: | knieja100 [ 21 lutego 2010, 21:46 - ndz ] |
Tytuł: | |
Kiedys tez odsklepialem plastry z zapasem na wiosne, ale szybko stwierdzilem ze nie daje to oczekiwanych efektow,prowadzilem pasieke towarowa 500 rodzin i stwierdzam ze lepszy jest litr syropu, zreszta panowie Tkaczuk tez tak robia wiosna, prowadzac 2500 rodzin. Co do ciasta to zgoda ale trzeba zabespieczac dodatkowo rodzine w wode |
Autor: | mendalinho [ 21 lutego 2010, 23:10 - ndz ] |
Tytuł: | |
Podkarmianie syropem wczesną wiosną powoduje wylatywanie pszczół(złudzenie pożytku).Przy nieprzychylnej pogodzie więcej kłopotu niż porzytku. |
Autor: | łupaszko [ 22 lutego 2010, 00:19 - pn ] |
Tytuł: | |
zdecydowanie odsklepianie plastrów karmienie syropem ma kilka wad nie dość że ochładza gniazdo przy podkarmiaku gniazdowym często nie biorą jak się mocniej ochłodzi co często wiosną się zdarza kolejna sprawa przy zbyt dużym podkarmianiu część zostaje w miodzie co radykalnie zmienia konsystencje np miodu rzepakowego.a o pracochłonności ów przedsięwzięcia nie wspominam przy 5 czy 20 ulach można się pobawić .Ja wole te 2kg cukru na jesieni dać więcej potem poodsklepiać i nigdy na tym nie straciłem.ciasto też jest pewnie świetnym rozwiązaniem jednak nie stosowałem i nie wypowiem się.na moim terenie pyłku im nie brakuje więc potrzeby takowej nie mam. |
Autor: | adidar [ 22 lutego 2010, 13:22 - pn ] |
Tytuł: | |
Nigdy wiecej syropu na wiosne do podawania! Raz tak zrobilem i zalowalem. Pszczoly ktore zaczely przerabiac syrop, nie mogly byc juz pozniej karmicelkami. W zwiazku z czym odpowienia sile rodzin uzyskalem dopiero w polowie lipca. PRzestrzegam przed taką formą pobudzania! |
Autor: | BoCiAnK [ 22 lutego 2010, 14:24 - pn ] |
Tytuł: | |
adidar pisze: Nigdy wiecej syropu
syrop na wiosnę Nie popieram jedynie w skrajnych przypadkach to ewentualnie syta i to przy jakimś leczeniu z dodatkami ziołowo- olejkowymi syropy -powodują wypryskiwanie pszczół w celu poszukiwań Źródła pokarmowego Może dojść do rabunków słabszych rodzin |
Autor: | adidar [ 01 marca 2010, 23:37 - pn ] |
Tytuł: | |
Co do zwężania wylotów, to czy dobrze jest zwęzić nawet do 2-3 cm jak rodzina będzie już po oblocie? |
Autor: | mendalinho [ 02 marca 2010, 09:08 - wt ] |
Tytuł: | |
Jak bedzie po oblocie to lepiej zmiejszyć gniazdo tak zeby wszystkie ramki były na czarno. Jeśli ktos miał wylot zimowy na całą szerokość może włożyć wkładkę. Adidar 2-3cm to za mało.Ja bo oblocie obracam wkładkę wylotową o 180 stopni i mam wylot 7cm długi na 1cm wysoki i tak zostawiam.Pozdrawiam |
Autor: | BoCiAnK [ 02 marca 2010, 10:32 - wt ] |
Tytuł: | |
Lepiej dobrze ocieplić powałki na całości ula , i jak nie obsiadają wszystkiego to ująć ramkę czy dwie delikatnie poskrobać widelcem i wstawić za zatwory pszczoły je tam znajdą i jak im będzie trzeba to sobie przeniosą pokarm wentylacja musi być wylotem 1cm /kw na jedno ramko minimum gdyż teraz spożycie pokarmu jest coraz większe i pary i dwutlenku węgla coraz więcej -wodę z pary to jeszcze pszczoły wykorzystają resztę wyjdzie wylotem co można rano zauważyć na wylocie (mostku ) ale dwutlenku nie ![]() |
Autor: | anZag [ 02 marca 2010, 22:48 - wt ] |
Tytuł: | |
Robię podobnie jak mendalinho. Wszystkie ramki obsiadane na czarno, przytykam wentylacje w dennicy. Wylotek zostaje po zimie 10cm długi, 8mm wysoki |
Autor: | Coondelboory [ 07 marca 2010, 19:48 - ndz ] |
Tytuł: | |
adidar pisze: Nigdy wiecej syropu na wiosne do podawania! Raz tak zrobilem i zalowalem. Pszczoly ktore zaczely przerabiac syrop, nie mogly byc juz pozniej karmicelkami. W zwiazku z czym odpowienia sile rodzin uzyskalem dopiero w polowie lipca. PRzestrzegam przed taką formą pobudzania!
Syrop nie, ale w ubiegłym roku dałem na przedwiośniu jednej rodzinie inwert żeby nie padła z głodu (źle się uwiązały i w lutym siedziały przy tylnej ścianie pod powałką). Dostały przyśpieszenia, że czacha dymi - w maju uzbierały miód mniszkowy, mimo, że do zimy szły jako słabiutka rodzinka na czterech ramkach. Ale trzeba uczciwie dopowiedzieć, że jak się ociepliło to miały do dyspozycji prawie całe swoje niezjedzone wcześniej zapasy. C. |
Autor: | pawel. [ 07 marca 2010, 20:56 - ndz ] |
Tytuł: | Pierwszy przeglad wiosenny |
A JA SIE NIE SPIESZE ,PRZYRODY NIE POPRAWIAM NIE ZMUSZAM PSZCZOL DO WCZESNEJ PRACY .O RODZINY PSZCZELE NALEZY ZADBAC JESIENIA ZAKARMIC W PORE I ULOZYC GNIAZDO ,JESLI JEST WSZYSTKO DOBRZE ZROBIONE TO RZATKO TRZEBA COS POPRAWIAC SPARODYCZNIE TYLKO W NIEKTOREJ RODZINIE WIOSNA TO CZAS NA ODMLODZENIE RODZINY ANIE DODATKOWA PRACA PRZEROBKA POKARMU .POZDRAWIAM .PAWEL ![]() |
Autor: | gregor150 [ 08 marca 2010, 12:07 - pn ] |
Tytuł: | |
Mam pytanie? czy pszczoły przerabiając ciasto pyłkowo-miodowo-cukrowe ( cukier puder do zagęszczenia ciasta ) nie utracą zdolności do produkcji mleczka? pozdrawiam |
Autor: | mendalinho [ 08 marca 2010, 12:33 - pn ] |
Tytuł: | |
Witam. Oczywiście ze tracą . Po podkarmieniu pszczoły które brały udział w pobieraniu ciasta nie moga byc karmicielkami. Ewentualnie jak sie poda papkę miodową -pyłkową można zachować u pszczół funkcje produkcji mleczka ale to stosunkowo drogą metoda.Pozdrawiam |
Autor: | Szczupak [ 08 marca 2010, 16:55 - pn ] |
Tytuł: | |
A jak sprawa sie ma z podaniem inwertu apifondy jako ciasta pobudzajacego- czy wtedy też sie traci producentki mleczka??/ ![]() Pozdrawiam Szczupak ![]() |
Autor: | gregor150 [ 08 marca 2010, 17:13 - pn ] |
Tytuł: | |
Teraz to mam taki mętlik w głowie, że chyba zzieleniałem jeszcze bardziej jak kolega szczupak . W temacie "Prace w sezonie" + "dokarmianie pobudzające na wiosnę" BoCiAnk pisze: "Ciasto pobierają nie tylko karmicielki ale i pszczoły ulowe oddzielając pyłek od miodu lub cukru pudru karmiąc się na wzajem wydzielają znacznie więcej mleczka pszczelego z za czym idzie karmią lepiej matkę a ta czerwi coraz więcej" To jak tak naprawdę jest wydzielają to mleczko czy jednak nie? Wiadomo, że pszczoły przerabiające syrop z cukru i wody tracą taką możliwość, ale jak jest w przypadku ciasta pyłkowo-miodowo-cukro-pudrowego? pozdrawiam |
Autor: | Szczupak [ 08 marca 2010, 17:33 - pn ] |
Tytuł: | |
gregor150, niełuź sie - pszczoły które przerabiaja cukier czy to w postaci pynnej czy mielonej - przerabiają go i ich gruczoły zaprzaestają wytwarzania mleczka i basta - a to że zaczynaja sie karmić intensywniej to fakt i pyłek w karmieniu podnosi kondycje sporzywajacych go pszczół. Prawdopodobnie inaczej może byc z inwetem ![]() ![]() Szczupak ![]() |
Autor: | mendalinho [ 08 marca 2010, 19:37 - pn ] |
Tytuł: | |
Jeśli chodzi o tą apifonde to nie mam pojecia .W tym roku kupił ja mój brat do swoich rodzin ale on dał mało cukru na jesieni także musi |
Autor: | BoCiAnK [ 08 marca 2010, 21:01 - pn ] |
Tytuł: | |
gregor150 pisze: To jak tak naprawdę jest wydzielają to mleczko czy jednak nie? Wiadomo, że pszczoły przerabiające syrop z cukru i wody tracą taką możliwość, ale jak jest w przypadku ciasta pyłkowo-miodowo-cukro-pudrowego?
pozdrawiam Odpowiedź jest prosta przede wszystkim w przerobie cukru czyli inwertazie w jesieni bierze udział ok 5-7 tys pszczół bo przerabiają 10 i więcej kilogramów , w cieście jakie podajesz jest go max 50 deko - Gdybyś zjadł 10 kg landrynek w 5 dni pewno by Ci zęby się i język się zdarł i robaków byś się nabawił ale jak zjesz 10 deko to nawet Ci cukier nie podskoczy we krwi ![]() więc przelicz ile tych pszczół bierze udział w przerabianiu tego ciasta a ile masz w ulu ![]() 1000 pszczół nie zje 1 kg ciasta za 5 dni a w rodzinie masz ok 20 tyś ![]() |
Autor: | gregor150 [ 09 marca 2010, 11:33 - wt ] |
Tytuł: | |
I wszystko jasne, wielkie dzięki ![]() pozdrawiam |
Autor: | mendalinho [ 20 marca 2010, 11:04 - sob ] |
Tytuł: | |
Witam. Wczoraj zrobiłem pierwszy wgląd w rodziny . Dzień wcześniej oczyściłęm wszystkie dennice z osypu i opaliłem. Temperatura 12 stopni w cieniu. Na jeden ul niedłużej niz 3-4 minuty. Odsklepiłem pokarm, dostosowałem wielkość gniazda do siły rodziny, polałem pszczoły roztworem kw szczawiowego z olejkami eterycznymi i propolisem na jedną rodzine 25ml. Dałem dodatkowe boczne ocieplenie. Wszystkie rodziny przezimowały bardzo dobrze za wyjątkiem dwóch. Średnio po ścieśnieniu gniazda siedzą na 7-8 ramkach.Jedna z tych dwóch rodzin nie przeszła do górnego korpusu pełnego miodu została na dole i zajmowała 3 ramki , druga również na 3 ramkach brak pokarmu podejżewam ze matka długo czerwiła jesienią bo była zakarmiona i leczona tak jak pozostałe.Połączyłem je razem zostawiając im 6 ramek z pokarmem. Nie wyszukiwałem matek polałem tylko 15ml rozworu propolisu z olejkami, bardzo ładnie sie połączyły.Sezon rozpoczęty ![]() |
Autor: | d@niel_25 [ 20 marca 2010, 11:45 - sob ] |
Tytuł: | |
Ja też dziś idę ścieśnić jedną rodzinę do układu 5+5 na ramkach ostrowskiej i muszę jej poddać ciasto bo ma bardzo skrystalizowany pokarm ale nie wiem jak poddać wodę bo mam mało miejca pod daszkiem jakieś 7-8 cm. Może macie jakieś rady?? Nie mam też jakiejś specjalnej folii żeby zrobić z niej powałkę. ![]() |
Autor: | adidar [ 20 marca 2010, 12:50 - sob ] |
Tytuł: | |
d@niel_25, czytałem jak robil to zygmuntszn - otoz on miedzy 2 ramki zamiast beleczki kladl nasaczona gabke woda i co 4- 5 dni nasaczal. |
Autor: | mendalinho [ 20 marca 2010, 13:09 - sob ] |
Tytuł: | |
Przerabiałem ta gąbke własnie według pomysłu Zygmunta. To jest gąbka do kwiaciarni zeby kwiaty dłuzej stały trzyma wodę.Ale jak dla mnie sie nie sprawdziła pszczoły ja zgryzałyi za bardzo sie nie interesowały.Wprawiłem ja w takie prowadnice do kabli elektrycznych 5cm szerokościi kładłem na jedną uliczke, ale jak mówie skutki znikome.wole już przykryć folia a co sie skropli to ich.Poza tym od pierwszego dnia mam uruchomione poidło kilkadziesiat metrów od pasieki .Na wiosnę lekko słodze wode zeby zwabic pszczoly |
Autor: | adidar [ 20 marca 2010, 13:58 - sob ] |
Tytuł: | |
mendalinho, też wczoraj podalem poidło, pierwszy raz pojemnik 100 litrów ![]() |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |