FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam wlasnie jestem po drugim przegladzie moich trzech uli. 10 dni temu (podczas pierwszego przegladu wiosennego) bylo niewiele czerwiu krytego - moze z 1 dm kwadratowy na rodzine. Dzisiaj w zaleznosci od sily rodzin bylo od 2-4 ramek z czerwiem krytym. Dodam ze wierzba u mnie na pomorzu kwitnie dopiero od kilku dni. Czy to normalna ilosc czerwiu jak na ta pore roku?
Zastanawialem sie wlasnie nad ta najslabsza rodzina. Po pierwszym przegladzie sciesnilem ja z 7 ramek na ktorych zimowaly do 4 + 1 z pokarmem za zatworem. Dzis wygladalo to tak ze czerwiu krytego bylo dosc duzo na dwoch ramkach, na trzeciej sporo larw i jaj, a czwarta miala moze z 1kg nakropu przeplatanego duza iloscia pylku.
Wyglada na to ze pokarmu w gniezdzie jest bardzo malo, a pszczoly nie osuszyly pelnej pokarmu ramki za zatworem (sprawdzalem i pod zatworem jak zechca to przejda).
Zastanawialem sie czy jest jakis sens podac im apifonde? czy lepiej odsklepiac im ten plaster za zatworem albo przeniesc go do gniazda?
Zdaje sobie sprawe ze tak slaba rodzine moze lepiej byloby polaczyc z inna ale bardzo mi zalezy zeby utrzymac trzy rodziny poniewaz w maju chcialbym zasiedlic 6 uli poliuretanowych.

pozdrawiam

Jak jest pożytek to apifondy ani pokarmu za zatworem nie będą chciały wziąć

Cran. możesz odsklepiony plaster położyć na ramkach , w taki sposób , by pszczoły miały do niego dostęp, całość dobrze ocielić, na pewno pokarm przeniosą do gniazda.

Wydaje mi sie ze w calym gniezdzie nie ma tych wymaganych 5-6kg pokarmu. Czyli podac ewentualnie apifonde jesli osusza ramke za zatworem?

Wlasnie zgodnie z tymi przybytkami nektaru - w jednym z uli na 4 ramkach jest czerw i jaja, namiast ostatnia - piata ramka jest kompletnie zasklepiona pokarmem. Robotnic w ulu calkiem duzo, wierzby w okolicy zaczynaja kwitnac. Myslac ze pszczoly moga wymagac dodatkowej ramki dorzucilem jedna ramke woszczyny z resztkami pokarmu miedzy ostatnia ramka z czerwiem a ta kompletnie zasklepiona pokarmem.
Czy dobrze zrobilem? moze pusta ramka powinna trafic jako ostatnia w gniezdzie, za ta oslonowa ramka z pokarmem?

Ja bym proponował tą ramkę z pokarmem ogrzać w domu. następnie odsklepić z jednej strony przynajmniej połowę i dostawić do czerwiu z drugiej strony, bo z twojej wypowiedzi wynika że masz 1 ramkę okrywową i później sam czerw. To daj im tą jedną ramkę z pokarmem jako drugą okrywową. Plaster ogrzej to gniazdo się tak nie wyziębi. Wszytko później ociepl. Ja bym tak to widział ale są tutaj bardziej doświadczeni odemnie. Pozdrawiam i daj znać co począłeś w tym kierunku.

Widocznie rodzinka jest trochę słaba a po za tym jak nie odsklepiłeś ramki za zatworem to co się dziwisz odsklep to ramko z jednej strony i dosuń do czerwiu ocielij z każdej strony zwęź wylot do 5 cm i daj im czas
Możesz zrobić inaczej .. zabierz to ramko z jajami i larwami daj innej silnej rodzinie a tamtej zabierz czerw zasklepiony ( poszukaj na wygryzieniu ) rodzinka się szybko wzmocni

Witam
Widze ze bede musial zasilic najslabszy ul czerwiem z silniejszych rodzin.
Czy ramki przenosic z obsiadujacymi je pszczolami? Czy mnozna by slabszy ul zasilic takze pszczolami lotnymi np przez nalot?

pozdrawiam

a może lepiej połączyć, nie piszesz jaką ma siłę ta najsłabsza rodzina, bo może szkoda tylko twojej pracy a ta rodzina i tak może nie dojść do siły by cokolwiek sobie zebrać nawet dla siebie, kiedyś też tak robiłem a teraz łączę, rodzina dojdzie do siły a potem robię odkład

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

dwie silniejsze rodziny maja po 6 i 7 ramek (czerwiu odpowiednio 4 i 5) a ta slaba ma 4 ramki z czego z czerwiem 2.
Pisalem tez ze pryjorytetem w tym sezonie jest dla mnie zasiedlenie 6 nowych poliuretanowych uli. Mam to zamiar zrobic za miesiac po rzepaku - w taki sposob ze kazda rodzine podziele na pol i kazda z tych polowek zasiedli nowy ul. Stad dla mnie wazne zeby miec 3 rodziny.
Chociaz moze sie myle - moze powiniennem je teraz polaczyc? Czy jesli zasililbym slaba rodzine 2 ramkami czerwiu i np podal im apifonde to doszly by w ciagu miesiaca do jakiejs sensownej sily?
pozdrawiam

oto chodzi że noce są zimne i pszczoły nie ogrzeją czerwiu a jeśli zabierzesz czerw razem z pszczołami to za bardzo osłabisz silniejsze rodziny

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Na pomorzu jestesmy w tym roku do tylu unas ciagle zimno rodziny sa slabsze niektore kolega pisze czy polaczyc ja bym zostawil ja w spokoju ,a ze nie bierze pokarmu z ramki za zatworem to nie problem bo dopiero unas wierzby rospuscily bazie .Winych rejonach naszego kraju sa daleko w przodzie bo pogoda tam byla dobra tam pszczoly lataly a nasze sobie spaly, w nocy mamy1 st w dzen12 za pare dni sie zmieni i bedze OK pozdrawiam Pawel

paweł mówisz na pomorzu zimno? hm, wczoraj bodajże tutaj na tym forum padały słowa jaka to super pogoda u was nawet niektórzy juz sprzet do wirowania przygotowywali

a kolega Paweł z pasieką gdzie stacjonuje?

miod odworza cysternami bo wiaderka sa za male

U mnie na środkowym pomorzu pogoda jest dobra. Ostatnie dni ciepłe i bezchmurne wiec pszczoły noszą całą masę pyłku i nektaru. Mam nadzieje ze w przyszłym roku uda się coś z tej wierzby odwirować - w promieniu 1,5 km od pasieki mam prawie 30 ha wierzby wiklinowej.