hwafel pisze:
Bocinak pisze:
Jeżeli Ul Nosi miód czy nie wystarczyło by poustawiać samych uli w sadzie czy ,lesie itp .
BocianK nie wierzę, że to napisałeś. Po prostu nie wierzę. Powiedz że Ci się to przypadkiem wkleiło z forum dla przedszkolaków.
Nie Kolego Mi się nic przypadkiem nie wkleja
Nie mieniam się żadnym znawca w temacie pszczelarstwa ale nim spocząłem na tym co obecnie posiadam miałem wiele typów uli
kiedyś ćwierć wieku temu było ich cztery Dadant ,WP WZ i jeszcze jakiś nawet nie znam nazwy był to ostatni wymysł mojego Mistrza Ojca
Odpowiednie pszczoły w ulu odpowiednio prowadzone i jak był dobry rok to i miód wylewał się przysłowiowym wylotem
Ule te były leżakami i leżakami z nadstawką czyli tak zwane kombinowane
tak uczyłem się pszczelarstwa przez kilka lat po czym aby mieć jeden typ w pasiece wybrałem ten ul których było najwięcej a najwięcej było Dadantów
zrezygnowałem z leżaków gdzie nadstawka była stała i chcąc zrobić przegląd gniazda odstawiałem ula pół ramkami , zrobiłem nowe ule z odkładana nadstawką czyli już typowy stojak
z ula o nie wiadomej nazwie a był to ul o ramce wielkopolskiej odwróconej o 90st był to też leżak na 20 ramek Gn + 15 1/2 - nad tym ulem bardzo długo się zastanawiałem czy nie zrobić z niego stojaka lecz wydawało mi się że byłby za wysoki , wiec porobiłem ule Wielkopolskie z pół nadstawkami
inne typy uli jak Warszawski Posz to nic innego jak dadant obrócony poleciał na ogień a ramki do dadanta po przeróbce WZ - tak samo ogień a susz wykorzystałem w pierwotnej wersji po obróbce jako 1/2 Dadanta (na miodnie )
i tak zakończyłem erę leżaków i innych
ale pszczelarz zawsze czegoś szuka choćby z czystej ciekawości czy nudów i tak po paru latach zafascynowaniem 1/2 Dadanta w jedną zimę zrobiłem ich ponad 30 szt tego samego roku zostały zasiedlone pszczółkami - ul wspaniały na małe .średnie i bardzo duże pożytki
ale pracochłonny , np ; przy stanie rojowym zamiast przeglądnąć 10 dużych ramek należy przejrzeć 20 małych ( ktoś pomyśli wystarczy korpus unieść i widać
) Niech pomyśli teoria a ja wiem swoje tez tak mi się to pięknie wydawało
Ja nie zimuje na 10 ramkach tak jak może ktoś to robi a w 1/2 D najwięcej czasu zajmowało układanie zimowe 2x 7
We wszystkich tych ulach gdy pogłowie było odpowiednie i odpowiednio prowadzone zawsze gdy był pożytek miodu było Dużo
Aby pozyskać miód i nie tylko i mieć satysfakcję z tego co się robi to jeszcze trzeba mieć to coś
Wiedzieć kiedy i jak poprowadzić rodzinę by tą satysfakcję uzyskać
Dysponować odpowiednimi rasami /liniami pszczół bo nie wszędzie się wszystkie nadają
( choć w większości tak )
Więc typ ula wybiera każdy dostosowany do własnej gospodarki , czasu pracy , rozwoju (choć tu mam swoje też zdanie ) Jak zadbasz w lipcu /sierpniu to to Ci wstanie w marcu .
klemens pisze:
Ten przykład pokazuje, że wcale nie potrzeba ula wielokorpusowego aby uzyskać znakomite rezultaty. Pan Kazimierz Radomski w swojej książce " 80 lat wśród pszczół" opisuje jak to Edward Radomski miał pasiekę przemysłową w ulach warszawskich poszerzanych w ilości 285 rodzin - ( formuła 1 potrafił jezdzić!) Rozwiazania mają zalety i wady. To co dla jednego jest zaletą dla drugiego jest wadą nie do przyjęcia i na odwrót.
Nie ul daje miód!
Wszystko się zgadza
A Pan Tkaczuk ma parę tysięcy Dadanta kombinowanego i innego widzieć nie chce