FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 04 czerwca 2024, 12:30 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 17 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: zalane ule
Post: 24 lipca 2010, 19:13 - sob 

Rejestracja: 21 marca 2010, 13:10 - ndz
Posty: 39
Lokalizacja: Pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Witam w dniu dzisiejszym zalało mi po same daszki ule :cry: .Z uli po wyciągnięciu z wody zaczęły wychodzi resztki pszczół ule były całkowicie zalane i mam pytanie co teraz robić kiedy zajrzeć do uli co robić z resztkami pszczół ?W jednym widziałem matkę jak wyszła i weszła do ula z resztą pszczół.Zalało mi ule z powodu nie drożności rowów melioracyjnych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: zalane ule
Post: 24 lipca 2010, 21:55 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1156
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
jot1990 pisze:
Witam w dniu dzisiejszym zalało mi po same daszki ule :cry: .Z uli po wyciągnięciu z wody zaczęły wychodzi resztki pszczół ule były całkowicie zalane i mam pytanie co teraz robić kiedy zajrzeć do uli co robić z resztkami pszczół ?W jednym widziałem matkę jak wyszła i weszła do ula z resztą pszczół.Zalało mi ule z powodu nie drożności rowów melioracyjnych.


Słuchaj ,jak najszybciej podaj ramki suszu w zamian za te zalane i podaj syty czy syropu cukrowego żeby niepowymierały z głodu , bo raczej te zalane ramki niebęda juz raczej do uzytku . A dalej to powinny sobie poradzić , bo jeszcze znajdą pyłku czy nektaru w okolicy . Powodzenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lipca 2010, 22:43 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
jot1990, dobrze by bylo jesli masz taka mozliwosc przesiedlic rodziny do suchych uli. Tamte zalane odstawic do wyschniecia, no chyba ze masz styropiany.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lipca 2010, 22:53 - sob 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
podstawowe pytanie a ile te ule z tymi pszczołami w wodzie stały bo jak została garstka pszczół to i syta i syrop tu nie pomogą a kupno nowych rodzin ule można uratować


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lipca 2010, 23:40 - sob 

Rejestracja: 21 marca 2010, 13:10 - ndz
Posty: 39
Lokalizacja: Pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Ule to wielkopolskie stojaki z drewna w wodzie stały około 30min- 1,5 godziny dokładnie nie wiem ,z suchych uli to mam ale dadanty nowe nie zasiedlone miały być na przyszły rok.Suszu niestety nie mam bo dopiero od tego roku zacząłem pszczelarzyć może by się coś załatwiło od sąsiadujących zemną pszczelarzy ale im tez zalało więc nie wiem czy sami nie będą potrzebowali.Chciałbym utrzymać te rodziny za wszelką cenę.A co z czerwiem miałem 7 ramek czerwiu w jednym ulu w drugim 4 ramki czerwiu ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lipca 2010, 23:59 - sob 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
widzisz i tu powstaje problem bo nim nie zajrzysz do środka nie będziesz w stanie stwierdzić co zastaniesz w środku.nawet jeżeli została garstka pszczół to wygląda to tak że będziesz niestety musiał rozpocząc od nowa przykre to ale takie jest rozwiązanie ule wyschną ale z garstki pszczół tym bardziej w tym okresie rodzin do zimowania z nich nie będzie a i zalany czerw z pewnością został zaziębiony do takiego stopnia że i choroby jedynie sobie przywleczesz co skutkować będzie nie tylko utratą rodzin ale i zainfekowaniem uli ramek itp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 lipca 2010, 00:51 - ndz 
jot? ja ci proponuję przeżucić sie na hodowlę rybek w akwarium,kazdy z obecnych tutaj i nie tylko pszczelarzy pierwsze co by zrobił to otwieram ule i ratuję co sie da , oglądam jak to wyglada , a ty pewnie stanołes z boku obejzałes jak woda wypływa i poleciałes do kompa aby sie pochwalić , ty nie wiesz co masz po wodzie w ulach i chcesz aby ci tutaj ktos pomógł,powiedział co masz robic , złóż na kupe i podpal i odpusc sobie pszczelarzenie , bo jak powiedziałem kazdy by leciał ratowac co mozna , tak samo dlaczego jak je zalewało to nie próbowałes przeniesc gdzie indziej /. nie było cie ? nie mogłes ? czy po prostu ci sie nie chciało?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 25 lipca 2010, 05:42 - ndz 

Rejestracja: 21 marca 2010, 13:10 - ndz
Posty: 39
Lokalizacja: Pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Nie kolego birkut ule mam na działce na działkę mam 30 min drogi jak ,przyszła nawałnica pojechałem zobaczyć jak zobaczyłem ze stoją po daszek w wodzie to je wyciągałem jak wyciągnąłem i stoją na suchym miejscu to dopiero pisałem najpierw ratowałem co jeszcze było a ty mi tu piszesz ze nie ratowałem i teraz chce abyście mi poradzili co mam zrobić.Wiem co mam w ulach w jednym jest garstka pszczół pszczół w drugim jest większa garstka pszczół bo przeszły pod daszek.W jednym Ulu na pewno jest matka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 lipca 2010, 08:56 - ndz 
dobrze tylko dalej nic konkretnego nie napisałes czy jak by te dwie garstki złączyc to bedzie jako taka rodzinka ? czy w tym co niby jest matka to co wiecej jest ? sama biega? za mało danych, piszesz ze suszu nie masz , jezeli miales jakies puste ramki zalane spróbowac wytrzepac wode wysuszyc na juz w ciepłym pomieszczeniu aby było ich osadzic na czymkolwiek , no i ocenic siłe tych pozostałych czy istnieje szansa ze dojdą do jakiejkolwiek ziły do zimowli, a jezeli się nie uda to niestetry zaczynac trzeba bedzie wszystko od początku


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 25 lipca 2010, 10:39 - ndz 

Rejestracja: 21 stycznia 2010, 00:27 - czw
Posty: 351
Lokalizacja: warmia-mazury
poszukaj też innego miejsca pod pasiekę bliskość rowów rzeczek innych zbiorników wodnych skutkuje właśnie takimi zdarzeniami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 lipca 2010, 13:51 - ndz 

Rejestracja: 21 marca 2010, 13:10 - ndz
Posty: 39
Lokalizacja: Pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Witam po dokładnym zajrzeniu do uli okazało się ze 70-80 % rodziny przeżyło w każdym z uli.Ule nie są mocno zawilgocone w ramkach też niema dużo wody a czerw wygląda tak jak na zdjęciach.Jedna z rodzin trochę głupieje i cześć wchodzi po daszek z powrotem.Czerw wygryzający się jest martwy.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 lipca 2010, 19:17 - ndz 
jot1990, jeżeli cały czerw zasklepiony jest martwy to musisz chyba te ramki wymienić bo ci to gnić zacznie i po pszczołach.
na tym ostatnim zdjęciu chyba widać że coś się z tym czerwiem zaczęło dziać.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 26 lipca 2010, 21:12 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 maja 2009, 00:27 - wt
Posty: 513
Lokalizacja: JODLOWA
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
tak na ostatniej focie larwy się wychylają z komórek bo są głodne a niema je kto karmić ścieśnij te rodzinę odetnij im dostęp pod daszek tak jak ja zrobiłem z pszczołami znajomego co je woda zabrała ale przeżyły bo ule cale płynęły w innym temacie to opisałem i tez pod daszek się pchały za wszelka cenę a i jeśli zostawisz ramki z czerwiem to musisz zaglądać czy coś złego się nie dzieje !!!!!!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 lipca 2010, 23:49 - pn 
nie uważacie ze czerw otwarty który był jak mówi jot około pół godz pod woda jest sonczony? mozliwe jest ze z krytego cos sie da uratowac ale to tewz musi obserwowac


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 lipca 2010, 14:38 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 maja 2009, 00:27 - wt
Posty: 513
Lokalizacja: JODLOWA
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
birkut na tej ostatniej focie widać ze czerw jest żywy gdyż larwy wychylają się z komórek z głodu lub zimna bo gdyby był martwy to nie było by takiego efektu można to łatwo sprawdzić dotykając taka larwę słomką delikatnie powinna się skurczyć lub poruszyć ale bacznie bym obserwował te ramki z czerwiem przy najmniejszym podejrzeniu ze czerw zamiera to od razu kasacja ramek i świeży susz lub w ostateczności połączenie tych rodzin w 1 silna


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: zalane ule
Post: 27 lipca 2010, 14:46 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
moze ze wszystkich jakis roj bedze ale musisz miec suchy ul i ramki odbudowane .Pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 lipca 2010, 20:05 - wt 
Kol jot1990
Jeżeli mogę coś powiedzieć to
Czym prędzej weź wszystkim zalanym rodzinom zabierz ramki w których jest czerw jaki kolwiek czerw jest zaziębiony i martwy grozi to epidemią
Jeżeli pszczół jest dużo ok 2-3 kg to daj po 5 -7 plastrów węzy dobrze ocieplij i karm
Jeżeli masz jakiś susz to dodaj lub z zalanych plastrów wybierz tylko plastry z pierzga to daj po dwa takie na rodzinę jako skrajne po 5 węzy i karm co dziennie po litrze syropu ( tak jak gdzie indziej napisałem 1 kg cukru +06l wody

Z wycofanych ramek po zalaniu odwiruj tylko miód i możesz podać go pszczołą

Pszczoły plastry odbudują matka zaczerwi i przezimują bo będą zmuszone ( tak przesiedla się rodziny chore na zgnilec


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 17 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji