FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Lipiec 2010 po miodobraniu - stosowałem kwas mrówkowy;

Piątek 10 września po powrocie do domu: sprawdziłem na wkładkach kontrolnych ilość osypu warro :
1 rodzina - czysta
2 r. około 400
3r. około 100
4.około 100
5.około 100

Widząc takie ilości odymiłem, W sobotę sprawdziłem było mniej ale ilości około powyższych

W niedziele zabrałem się do ścieśniania gniazdek do 6 ramek.

w 1 rodzinie zostawiłem na 8 bo było sporo pszczół i wszystko na czarno - ale jak za 2 tyg będę oglądał to wtedy się może coś wyjaśni .
w 2,3 ,4 i 5 rodzince zaczynałem podglądanie od prawej strony i skrajne ramki były słabo obsiadane ale i tylko strona od gniazda była zalana nakropem i jakies 1/4 zasklepionym więc wyciągnąłem je, odsklepiłem i wstawiłem za zatwór, kolejna ramka (w tym wypadku 6-sta i 5 ta licząc od lewej były już zalane prawie całe i zasklepiane w dużej części).

W jednej ramce zauważyłem jeszcze czerw zakryty ale kilkanaście pojedynczych komórek z lewej strony wyciągnąłem tylko 1-wsze ramki i były obustronnie do dołu zalane i już je zasklepiały

a wracając do tej ramki z czerwiem to już zalewały komórki pod czerwiem (pomyślałem że chyba już im starczy syropu skoro zalewają puste od dołu-poniżej czerwiu) bo jak bym im jeszcze dał to pewnie łakomczuchy by wzięły ale gdzie by to wlały a co z wolnymi komórkami dla nich? przecież muszą gdzieś się schować...

u mnie dziś było jeszcze słonecznie (od piątku się tak kształtowało) no i cieszyłem się bo maleństwa troszkę latały, obserwowałem czy pyłek noszą, ale to malutko go znosiły, obnóża malusie takie... czy aby im to wystarczy?

moim zdaniem pyłku starczy

Ja mam takie pytanie jak stosowałeś kwas mrówkowy i czy nie zauważyłeś żadnych negatywnych odziaływań na czerw w ulu??

Jeżeli Uważasz ze pokarmu otrzymały za mało a powinny dostać te 10kg cukru na ul + własne zapasy to jest jeszcze trochę czasu żeby dodać w razie co ,bo pyłek czyli teraz już pierzgę mogą mieć pozalewane miodem w komórkach i tego niezobaczysz,ale spoko ,dobrze to raczej wygląda a czas taki ze niezawsze mogą pełne nosić obnórza.Choć to może być też żywica(propolis) do uszczelnień .

Lelo ty po miodobraniu lipcowym cały czas miałeś wkładki brystolu na warozę. 400 warozy to juz inwazjia. A propo na jakich ty ramkach masz pszczoły. Bo jak piszesz na 8 ramkach scisnełeś rodzine jak to warsz,poszerzane to jest ok ale jak ostrowskiej to biedita. Napisz na jakich ramkach pracujesz bo to jest wazne zeby ocenić czy dobrze robisz. Pozdrawiam miły_marian

Stosowałem kw. m. na ramkach. Wlałem do płaskiego pojemniczka, nakryłem papierowym ręczniczkiem kuchennym który delikatnie namoczyłem, na to folia. Wszystkie uliczki odkryte. Wyglądało ze z czerwiem wszystko ok, nie zauważyłem by obumarł i leżał przed ulem a i pszczółki jak by lepiej pracowały po parowaniu.

Dałem 2ml na każda ramkę i było to jednokrotne parowanie, aczkolwiek powinno chyba być odparowane około 40 ml na rodzinkę i pewnie dlatego tyle warro teraz się pojawiło. No ale cóż mój błąd i na przyszłość się poprawię.
No i mam ule wielkopolskie. Są to tegoroczne roje, pierwszy dostałem w 22 maja a ostatni 5 lipca.
Tylko 1 i 2-ga rodzinka nanosiła miodku w pół nadstawki.

Do Miłego mariana:
Wkładki miałem jakiś tydzień os parowania kwasu. Jakiś czas temu zmodernizowałem swoje dennice i mam już od tyłu wsuwane wkładki na osyp i siatkę więc mogę na bieżąco kontrolować.

Kwas mrówkowy zabija pasożyty na pszczole ale też niszczy naturalną mikroflorę ula osłabiając odporność pszczół w przypadkach nagłych odparowań często dochodzi do utraty matki
Pozdrawiam