FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 16 czerwca 2024, 00:29 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Ramka pracy
Post: 25 października 2009, 16:12 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 października 2009, 18:37 - pn
Posty: 291
Lokalizacja: Karmanowice
Ule na jakich gospodaruję: Dadant+2x1/2
Koledzy uzywacie tego?? do czego to słuzy ?? czy to jest konieczne??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Ramka pracy
Post: 25 października 2009, 18:44 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
byczek pisze:
Koledzy uzywacie tego?? do czego to słuzy ?? czy to jest konieczne??



Witam

Ramka pracy slurzy do pozyskiwania wosku pszczelego i jest barometrem wskazujacym o stanie rodziny pszczelej, np wzmorzona budowa trutowa morze wskazywac o zlej jakosci matki pszczelej, albo o zblirzajacym sie nastroju rojowym, w wypadku przerwy w odbudowie woszczyny w ramce pracy morzemy latwo stwierdzic w jakim stanie znajaduje sie obecnie rodzina pszczela i wskazana jest wtedy kontrola tej rodziny.
Ja osobiscie wstawiam ramke pracy jako druga w ulu nie jak to niekturzy robia ostatnia, co ma pewne uzasadnienie jesli chodzi o zaczerwienie jej przes matke, z reguly w ulach z deski pojedynczej jako ramka skrajna jet tam za zimno i matka ja omija, w wyjatkowych silnych rodzinach natka czerwi od dechy do dechy, ale lepiej dac ja jako druga.
Pozdrawiam
Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 października 2009, 19:01 - ndz 

Rejestracja: 04 stycznia 2009, 13:20 - ndz
Posty: 99
Lokalizacja: Augustow
Witam! Przy stosowaniu ramki pracy jest widoczny stan rodziny.Wystarczy obserwować taką ramkę,aby wiedzieć co dzieje się w ulu.Ja wstawiam ramkę pustą przedzieloną w połowie listewką.AzA


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 października 2009, 22:29 - ndz 
Mi ramka pacy a raczej wstawiona pół nadstawka służy nie tylko do pozyskania wosku i wyłapania paru waraooz ale do tego że gdy dodaję do gniazda węzę a jest tam ramka pracy w której woszczarki budują komórki do wychowu trutni to nie psują mi węzy robotą trutową
węza jest zawsze ładnie odrobiona i tylko na komórki pszczele :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 26 października 2009, 08:58 - pn 

Rejestracja: 25 września 2008, 11:18 - czw
Posty: 590
Lokalizacja: Wymysłów
Wycinanie zasklepionego czerwiu trutowego z ramki pracy jest jednym ze sposobów walki z varroa ,wiadomo że ze względu na dłuższy okres rozwoju czerwiu trutowego roztocze szczególnie upodobało sobie jego larwy.
Pozdrawiam Mariusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 maja 2010, 23:55 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Jak tam u was ramki pracy?? Ja mam po tyg 3/4 odbudowane i zaczerwione trutowo. Pszczoly migiem odbudowuja. Pociesza mnie fakt, ze prawie wcale nie widać warozy w zasklepionych trutowych komorkach

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 maja 2010, 00:15 - czw 
Augustynowicz pisze:
Witam! Przy stosowaniu ramki pracy jest widoczny stan rodziny.Wystarczy obserwować taką ramkę,aby wiedzieć co dzieje się w ulu.Ja wstawiam ramkę pustą przedzieloną w połowie listewką.AzA

i wtym celu powstała ramka pracy, obserwowanie nastroju w gnieździe , przy starych ulach do których dostep był z tyłu , trzeba było rozwalac całe gniazda aby zobaczyc co sie dzieje


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 maja 2010, 13:52 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ja dzisiaj wycielem pierwszy raz w tym roku ramki pracy w ulach. Warrozy troszke sie w niej nazbieralo, ale nie jest zle. Po wiosennej masakrze warrozy wydaje mi sie ze narazie panuje nad nia. Ale caly czas jestem czujny:)

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: ramka pracy
Post: 16 maja 2010, 10:42 - ndz 

Rejestracja: 07 lutego 2010, 11:10 - ndz
Posty: 49
Lokalizacja: Łódź
Od kilku lat zamiast pustej ramki pracy wstawiam do gniazda ramkę z węzą w celu częstszej wymiany plastrów w ulu. W korpusie trzyściennym, w którym czerwi matka, mam po zdjęciu tylnej pokrywy bardzo łatwy wgląd przez oszklony zatwór do gniazda i dostęp do brzegowych ramek. Na ramce z węzą podobnie jak na wcześniej stosowanej ramce pracy widzę, jakie jest zagęszczenie pszczół w ulu, kiedy kończą odbudowę węzy i jaki jest nastrój rodziny pszczelej. Dawna budowa plastra trutowego i żywienie masy trutni było zbędnym marnowaniem energii, zakłóceniem pracy pszczół przy wycinaniu krytego czerwia trutowego co 12 dni i to w czasie, kiedy liczba roztoczy Varroa destructor po skutecznym odymieniu pszczół Apiwarolem późną jesienią była w krytym czerwiu trutowym jeszcze bardzo mała. Szczegółowy sposób obecnego postępowania i jego bliższe uzasadnienie opisałem w „Pasiece” nr 2/2009.
Pozdrawiam
Alojz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 maja 2010, 23:21 - ndz 

Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 22:45 - śr
Posty: 98
Lokalizacja: Grudziądz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie 12r, Dadant
A w jaki sposób koledzy wytapiają wosk z ramek pracy w tak nie sprzyjającym roku jak ten. Chodzi mi głownie o brak słonecznych dni co jak na razie uniemożliwia używanie topiarek słonecznych a wiadomo ze te ramki nie mogą za długo czekać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2010, 00:00 - pn 
a dlaczego nie mogą czekac ? do ula jezeli masz mozliwosc wstaw nową


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2010, 04:34 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Nikt, kto ma nawet srednia pasieke nie bedzie topil oddzielnie kazdego wycofanego plastra czy wycietego z ramki pracy.
Nawet ci, ktorzy maja topiarki sloneczne nie bawiliby sie w to - chyba, ze bylaby to jakas wieksza ilosc, a przynajmniej na caly wsad do topiarki.
Ten, kto nie ma topiarki slonecznej, wytapia wosk np. w parniku, z cala pewnoscia zbiera np. w worki papierowe takie, jak po cukrze, a pozniej topi wszystko naraz.
Oczywiscie moze i powinien odpowiednio selekcjonowac, jak chce otrzymac najlepszy wosk, a juz napewno nie bedzie topil razem ze wszystkim odsklepin, bo to najlepsza frakcja.
Na tym forum bylo duzo dyskusji na ten temat i wielu opowiadalo jak to robia. W wolnej chwili poszperaj sobie, bo niektore watki na ten temat moga znalezc sie czasem tez przy innych tematach, podobnie jak w tym konkretnym przypadku, a nie tylko tam gdzie jest mowa o samym topieniu, ale od tego zacznij.
A topiarke sloneczna napewno warto sobie zrobic, tez tu jest mowa o niej w najdrobniejszych szczegolach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2010, 09:03 - pn 
wiesz Jerzy dolcia pewnie mysli ze jezeli wyciągnie ramkę pracy z trutniami w komórkach to trutnie sie wygryza, i wróca do ula , ja bym do nowych hodowców , czy posiadaczy pszczół dał taką prpozycję , teraz na rynku jest ogromna ilośc książek o pszczołach tutaj zapytac co kupić a potem przeczytać rozwój osobniczy pszczół jak to sie odbywa w jakich temperaturach , reszta pomału przyjdzie sama


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2010, 09:43 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
birkut, Zgadza sie. Coraz częściej sie zdarza ze pierwsze pytanie na forum to ile mozna wybrać miodu z ula w ciągu sezonu albo czy prowadzenie pasieki to dobry biznes. A tymczasem wystarczy zarwać kilka wieczorów przeczytać 3-4 bukwy i od razu rozmowa staje sie bardziej merytoryczna. :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2010, 12:33 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Jak się nie daje ramki na trutnie to pszczoły z wezy robio trutową zabudowe po prostu przebuduwuą. Najlepiej dać pół ramki albo 1/3 ramki w poziomie ale najlepiej w pionie i wycinać po zasklepieniu to jest biologiczna walka z warozą. A walki z waroza nigdy nie zadużo trzeba z nia walczyc cały sezon. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2010, 15:36 - pn 
Birkut napisał;
wiesz Jerzy dolcia pewnie mysli ze jezeli wyciągnie ramkę pracy z trutniami w komórkach to trutnie sie wygryza, i wróca do ula

Według mnie chodzi raczej o to że przechowywanie woszczyny z czerwiem zakończy się wielką pleśnią i zgnilizną Pozdrawiam Stanisław


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2010, 20:56 - pn 

Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 22:45 - śr
Posty: 98
Lokalizacja: Grudziądz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie 12r, Dadant
birkut pisze:
wiesz Jerzy dolcia pewnie mysli ze jezeli wyciągnie ramkę pracy z trutniami w komórkach to trutnie sie wygryza, i wróca do ula , ja bym do nowych hodowców , czy posiadaczy pszczół dał taką prpozycję , teraz na rynku jest ogromna ilośc książek o pszczołach tutaj zapytac co kupić a potem przeczytać rozwój osobniczy pszczół jak to sie odbywa w jakich temperaturach , reszta pomału przyjdzie sama


Przeprasza STARSZĄ BRAĆ PSZCZELARSKĄ że ja pozwoliłem zadać sobie pytanie ale myślałem do tej pory że o to chodzi w forach żeby pytać i pomagać a nie wyśmiewać.
To że jestem nowy na tym forum to nieznaczny że mam pszczoły od wczoraj, otóż z pszczołami mam kontakt odkąd pamiętam ,mój dziadek prowadził przydomowa pasieki z perspektywy czasu mogę dziś powiedzieć że „posiadał pszczoły”. W wieku 14 lat otrzymałem własną rodzinę i od tej pory zostałem zafascynowany nimi maksymalni dlatego też kończąc szkole rolniczą pisałem o nich prace dyplomowa. Po śmierci dziadka przejąłem resztę uli zmodernizowałem i traktowałem to jako hobby. Od 3latach należę do koła pszczelarskiego w mojej okolicy myślę o pszczołach coraz bardziej jako zawodzie na resztę życia dlatego planuje w tym roku zdobyć odpowiedniego wykształcenie „mistrza pszczelarskiego”. Co do zarzutu o książkę …….proszę PANA czytam i kolekcjonuje książki w kolekcji posiadam opracowania Leonarda Webera z1923roku. W jednym się z panem zgodzę na rynku naprawdę jest ogromna ilość książek ale co z tego jak większość nich to marne kopie i przedruki pani mgr inż.WANDY OSTROWSKIEJ która uważam osobiście za niedościgniony wzór. A co do PANA Jerzego chętnie bym zobaczył te jego „papierowe worki” po miesiącu trzymania w nich wyciętego zasklepionego czerwiu z ramek pracy nawet w roku tak chłodnym jak ten. A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że ciałem się dowiedzieć czy nadal zawodowcy stosują parniki czy używają już wytwornic pary. Serdecznie przepraszam jeśli kogoś uraziłem bo nie oto mi chodziło z pszczelarskim pozdrowieniem Marcin.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2010, 21:05 - pn 
no dobra dolcia nie złosc sie pogoda do niczego a jeszcze ty stroisz fochy nie wiedziałem ze z ciebie starszy pszczelarz a ta webera to czasem ie odemnie kupiona? hahahha


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2010, 21:21 - pn 

Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 22:45 - śr
Posty: 98
Lokalizacja: Grudziądz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie 12r, Dadant
birkut niestety nie pamiatka rodzinna :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2010, 22:41 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Cytuj:
bym zobaczył te jego „papierowe worki” po miesiącu trzymania w nich wyciętego zasklepionego czerwiu z ramek pracy nawet w roku tak chłodnym jak ten. A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że ciałem się dowiedzieć czy nadal zawodowcy stosują parniki czy używają już wytwornic pary.


Mam nadzieje, ze Cie nie obrazilem, bo niby czym i po co mialbym to robic?
Po drugie, nie jestem 'zawodowcem', ale faktem jest, ze mam swoja historie i to nie najkrotsza, bo lat sie nazberalo wiecej niz 2xTY, ze tak to okresle, lecz nie o to pewnie chodzi.
Ciesze sie, ze mozesz przynajmniej z czegokolwiek sie usmiechnac, to Cie stawia na pewniejszej pozycji.
Nie jest tak zle, jak mogles przypuszczac. Jestem otwarty na wszelkie pozyteczne nowosci i sam je wychwytuje nie tylko po to, by wiedza o nich nabijac sama glowe, ale korzystam z tych nowosci w miare potrzeb i mozliwosci.
Nie tylko wypada, ale i trzeba Cie pochwalic za sposob wytapiania wosku - za pomoca pary.
Wiem, ze to znakomita metoda i przyznam osobiscie, ze w moim przypadku parnik, a mam dwa - zawsze sluzyl do wytapiania wosku przewaznie wczesna jesienia, kiedy juz wiadomo bylo jakie ramki moga pojsc do tej operacji. Nie babralem sie z wycinaniem plastrow przez caly sezon, a robilem to etapami, czyli wowczas, gdy byl na to czas - ale gdybym mial porzadna sloneczna topiarke, to pewnie na biezaco zawsze bym cos tam 'smazyl' - a pasieka od miejsca mojego zamieszkania to droga 117 km z podworka na podworko, czas wiec trzeba bylo szanowac, robote tez. :lol:
Nie opisalem tego Tobie szczegolowo, wiec takie wnioski miales prawo wysnuc, ale nic sie nie stalo, bo smiech, to zdrowie, wiec zawsze sie smiej. :lol: :lol: :lol:
Nie, to nie tak z tymi larwami trutni. Nie wiem czy zauwazyles, jak na Allegro gosciu reklamuje sie ze sprzedaza takich larw na ...RYBY!!!. A ja jezioro, dosc duze jedno jezioro - mam tuz przy posesji. W bliskiej odleglosci jest w ogole 5 jezior, za kazda gorka jezioro - Mazury. 8)
Szkoda byloby ot, tak sobie wyrzucac te larwy, chociaz jak nie bylo czasu na ryby, to kury je 'wpalaly', a jak moglem wyskoczyc na lodke, to zanecalem ryby - Kolego leszcze, jak dno wanny!!! Plocie i inne, a przy okazji i drapieznika 'chapnie' sie na tak zaneconym lowisku.
Co do parnika - chyle czolo przed Toba, ale to moja, jak dotad - najlepsza i sprawdzona metoda - uwazasz, ze to zle? A mozesz to uzasadnic jakos? Bardzo chetnie skorzystam z Twojej sugestii, naprawde - bez zadnych oporow.
Robota idzie szybko, wiele sprzatac nie trzeba, bo parnik wystawiam na podworko na cegly, no i reszta juz wiesz, jak! :roll:
Wg mnie, to calkiem niezla 'technologia'. Wg Ciebie moze archaiczna, ale i ja nie jestem za bardzo mlodziutki. Nie czytasz tu na forum, ze "dziadki sa niereformowalne"? :lol: Zawsze mnie to rozbawia! A slyszales moze takie powiedzenie, ze facet w tym wieku, to ..."druga mlodosc, a trzecie zeby"?
Ale podkreslam, nie jest tak zle ze mna - ale to ja sam tak mysle, a wszystkiego tu nie opisuje, chociaz moze kiedys ...? :blee:
Troche, czyli cokolwiek tam wiem, ale juz o papiery mistrzowskie nie bede sie ubiegal. Tobie sie przydadza, popieram Cie w kazdym calu.
Mam nadzieje, ze 'rozluznisz' sie troche tymi refleksjami i pisz tu jak najwiecej.
Przyznaje sie, ze Twoje pytanie troche mnie zmylilo, ale nie napisalem chyba czegokolwiek, co moglo zabrzmiec obrazliwie?
Co do workow papierowych po cukrze - w dalszym ciagu uwazam je za dobre opakowanie na wycinane plastry i sposob na przechowanie do czasu wytopienia. Najczesciej bywalo, ze dwa dni sie wycinalo i wkladalo do tych workow, a potem do ...PARNIKA. :oops: (teraz wstydze sie przyznac). :placz:
Ramek z plastrami tez nie przechowuje w zadnych szafach, bo one wcale nie gwarantuja ochrony przed motylica, to jest zawodne i mozna sie przejechac na tym. Mam swoje inne sposoby. A w ogole, to wisza sobie spokojnie, jak nalezy, w specjalnym pomieszczeniu.
Nie sadze, ze musze tu cos zmieniac.
:pijemy:

Ale plastrow z larwami tam nie wkladalem i chyba nikt tego nie robi?
Na wszystko mam tam sporo powierzchni i roznych pomieszczen, jest 'spoko'.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2010, 22:44 - pn 
dulcis_aurum pisze:

Przeprasza STARSZĄ BRAĆ PSZCZELARSKĄ że ja pozwoliłem zadać sobie pytanie ale myślałem do tej pory że o to chodzi w forach żeby pytać i pomagać a nie wyśmiewać.

Nie bądź taki obrażalski bo pytanie faktycznie banalne przecież nie od dziś masz pszczoły i jakoś topiłeś już wosk wiec i tak samo się wycinane ramki pracy topi
Weź gar nalej wody wewal wycinki i zagotuj przecedź przez pończochę do wiadra i Ok trutnie rzuć kurom jak masz
a jak wyjdzie słońce to se już poradzisz


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2010, 23:48 - pn 

Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 22:45 - śr
Posty: 98
Lokalizacja: Grudziądz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie 12r, Dadant
Jerzy nie nie obraziłem się ale nie rozumiem tego podejścia że jak ktoś ma naście lat to niema żadnej wiedzy…….jak młody pszczelarz i w maju kupuje 400kg cukru po1,99zł to na pewno dodaje do miodu boli mnie to że jak jesteś młody to na każdym kroku musisz się tłumaczyć……….tak jak teraz Jerzy ja nigdzie nie napisałem że wytapiam wosk parą……ramki pracy z czerwiem w słoneczną a woszczyne jesienią w parniku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 maja 2010, 00:34 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
dulcis_aurum pisze:
Jerzy nie nie obraziłem się ale nie rozumiem tego podejścia że jak ktoś ma naście lat to niema żadnej wiedzy…….jak młody pszczelarz i w maju kupuje 400kg cukru po1,99zł to na pewno dodaje do miodu boli mnie to że jak jesteś młody to na każdym kroku musisz się tłumaczyć……….tak jak teraz Jerzy ja nigdzie nie napisałem że wytapiam wosk parą……ramki pracy z czerwiem w słoneczną a woszczyne jesienią w parniku.


Latwo jest czasem sie nie zrozumiec, ale nic tu szczegolnego sie dzieje.

Co do wytapiania wosku, to chyba sprawa jest prosta, ale jedna rzecz zaprzata mi glowe od paru lat: gdzie kupic, albo jak zrobic autoklaw do sterylizacji wosku?
Przy podwyzszonym cisnieniu mozna byloby uzyskac wieksza temperature pozwalajaca na 'zabicie' wszelkich mikrobow.
Moze ktos pomysli: 'a po co to'?
Byc moze to juz taka zbajerowana potrzeba, jak na pszczelarza, ale chodzi mi to po glowie od dawna.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: ramka pracy
Post: 18 maja 2010, 10:34 - wt 

Rejestracja: 07 lutego 2010, 11:10 - ndz
Posty: 49
Lokalizacja: Łódź
Witaj miły Marianie!
Też mam rzadkie przypadki przerabiania fragmentów węzy pszczelej na trutową. Gdy to zauważę i mam czas, nie czekam na zaczerwienie takiego plastra, tylko wyjmuję go i zdejmuję nożem ciepłe komórki trutowe aż do węzy, na której nadal są zaczątki komórek pszczelich. Czasami pszczoły, kiedy są w dobrym nastroju, budują na nich komórki pszczele. W przeciwnym wypadku wycofuję z gniazda taką węzę i nie daję jej do zaczerwienia.
Ostatnio najwięcej węzy odbudowują mi bardzo pięknie zimowane, pomocnicze rodzinki w ulu wieloulikowym. Odbudowane węze, z częściowo zasklepionym czerwiem i często z wieńcem miodu przekładam do rodzin produkcyjnych wraz z pszczołami, co zapobiega niepożądanej rójce tych rodzinek.
Na marginesie: wstawianie ramki pracy w celu pozyskania wosku uważam za nieracjonalne. Niezbędną ilość wosku do wymiany na węzę uzyskuję z nadwyżką z wytopu starych, również nieudanych plastrów oraz z odsklepiania miodu widelcem. Produkcja wosku na sprzedaż się nie opłaca.
Pozdrawiam Alojz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 maja 2010, 22:10 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Alozj masz racje prudukcja wosku na sprzedasz to nie opłacalne a 2 kg wosku za 1 kg weezy to jest wyzysk w biały dzień. Ale pożądny pszczelarz sobie poradzi.Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 października 2010, 23:07 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 kwietnia 2010, 22:30 - śr
Posty: 806
Lokalizacja: radomsko
Ule na jakich gospodaruję: WP znadstawka 1/2 wlkp i wlkp
koledzy nie smiejcie sie ale czy ramka pracy ma weze czy to pusta ramka i czekacie zeby same wyciagaly dzika zabudowe ???ja nie stosowalem takiej ramki pracy od nastepnego sezonu zaczne stosowac


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 października 2010, 23:08 - wt 
To pusta ramka nawet bez naciągniętego drutu. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 października 2010, 22:08 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Dawno temu to mozna było kupic w pszczelarskich sklepach wezę trutową. Jak się da pustą ramkie zeby odiągneli węzę trutową to daje się do dosć silnej rodziny bo jak damy do słabej to moga odciagnonć normalną na pszczoły.Ja stosuje ramki pracy mam wielkopolskie to w pionie wstawiam rameczkie 1/3 ramki a 2/3ramki to weza normalna. Jak pszczoły pociągną na tej rameczce na trutową i matka zaczerwi i jak zasklepią to wypycham tą rameczkie i wstawiam nową. A tą nozem obcinam i wytrzepuje na biały karton ilicze warozę. I tak z 4 razy w sezonie i to jest biologiczna walka z warozą. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 października 2010, 09:02 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
miły_marian pisze:
Dawno temu to mozna było kupic w pszczelarskich sklepach wezę trutową. Jak się da pustą ramkie zeby odiągneli węzę trutową to daje się do dosć silnej rodziny bo jak damy do słabej to moga odciagnonć normalną na pszczoły.Ja stosuje ramki pracy mam wielkopolskie to w pionie wstawiam rameczkie 1/3 ramki a 2/3ramki to weza normalna. Jak pszczoły pociągną na tej rameczce na trutową i matka zaczerwi i jak zasklepią to wypycham tą rameczkie i wstawiam nową. A tą nozem obcinam i wytrzepuje na biały karton ilicze warozę. I tak z 4 razy w sezonie i to jest biologiczna walka z warozą. Pozdrawiam miły_marian


Ja węzę trutową kupuję tu:

Pan Erwin Labudda
Okole, ul. Miodowa 12
83-200 Starogard Gdański
tel.058/5614226

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 października 2010, 21:14 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 23:08 - pn
Posty: 305
Lokalizacja: lubsko
Ja ramki pracy mam zrobione na pół. Na dole puste pole, na górze plaster. Jak do tej pory zawsze odciągnęły zabudowę trutowa.Po wycięciu trutnie wydłubuję widelcem licze warrozę i czerw dla ryb w stawiku. Zabijają się za przysmakiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 października 2010, 21:21 - czw 
Kolego a wiesz jak karp bierze na czerw trutowy!??
Jeśli wędkujesz po spróbuj a efekt murowany.


Na górę
  
 
 Tytuł: ramka pracy
Post: 18 listopada 2010, 11:03 - czw 

Rejestracja: 07 lutego 2010, 11:10 - ndz
Posty: 49
Lokalizacja: Łódź
Witam wszystkich zabierających głos w sprawie ramki pracy!
Przeglądając dotychczasowe opinie o ramkach pracy, wyrażone na Forum Pasieki Ambrozja zauważyłem, że nikt poza mną nie kwestionował celowości jej stosowania, gdyż zwiększa produkcję wosku, pokazuje nastrój rodziny pszczelej, a wycinanie zasklepionego czerwia trutowego zmniejsza porażenie warrozą. Nikt nie zwrócił uwagi na pracochłonność jej prawidłowego stosowania w ulach rozbieralnych, uważając ją widocznie za nieuchronny „dopust boży”. Wiadomo, że skuteczna walka z warrozą za pomocą ramki pracy wymaga wycinania zasklepionego czerwia trutowego co 12 dni, a zapobiec rójce można tylko na podstawie oględzin ramki pracy co 7 dni, po których może nastąpić zasklepienie matecznika i rójka.
W ulach rozbieralnych z korpusami czterościennymi pszczelarze trzymają matki z ramką pracy zazwyczaj przez cały rok w korpusie dolnym i z tego powodu dostęp do niej jest możliwy dopiero po zdjęciu wyżej położonych części ula. Widocznie nie jest to problemem w naszych pasiekach, gdyż pszczelarze są z reguły zdrowi i silni, a rodziny pszczele słabe, liczące w swym okresie szczytowego rozwoju tylko 25000 do 40000 pszczół (jak twierdzi szwajcarski Instytut w Liebefeld – patrz „Pszczelarstwo” nr 6/2008), które zajmują w normalnym zagęszczeniu najwyżej dwa korpusy wielkopolskie, a najmniej liczne tylko jeden korpus z nadstawką.
Każde rozbieranie takiego ula w celu dostania się do ramki pracy psuje jego mikroklimat i powoduje dwudniowe zakłócenie normalnych czynności pszczół. Widocznym skutkiem jest obniżenie zbioru miodu, tym większe, im lepszy był pożytek w dniach oględzin ramki pracy, co wykazał dr M. Winiarski w zakrojonych na wielką skalę badaniach skutków stosowania ramki pracy, opublikowanych w „Pasiece” nr 5/2008.
W swojej pasiece już dawno zrezygnowałem z używania ramki pracy, mimo że miałem bardzo wygodny wgląd i dostęp do niej w trzyściennych korpusach gniazdowych bez rozbierania wysokich uli i zakłócania pracy pszczół. Zamiast niej wstawiam do korpusu, w którym czerwi matka, za oszklonym zatworem zwykłą węzę, co też daje mi orientację o nastroju rodziny.
Mimo niestosowania ramki pracy uzyskuję więcej wosku niż go potrzebuję do wymiany na węzę. Najprostszą drogą do tego jest przystosowanie liczby pszczół w pasiece do istniejącego, dostępnego zasobu miodowego w jej rejonie i skoncentrowanie ich tylko w bardzo silnych rodzinach. Sposób dojścia do tego stanu opisałem na początku wydanej w tym roku broszury „Sposoby zwiększenia opłacalności pasiek stacjonarnych”. Węza uzyskana za wosk pokrywa mi z nadwyżką zapotrzebowanie na odbudowane plastry, którymi zastępuję każdego roku wszystkie, na których zimowały pszczoły.
Skuteczność ramki pracy w zwalczaniu warrozy jest niewielka. W okresie rojowym, kiedy matka zaczerwia plaster trutowy, znajdowałem tylko bardzo nieliczne roztocze Varroa w krytym czerwiu trutowym, co potwierdzają również inni pszczelarze w swych wypowiedziach na Forum Ambrozja.
Kiedy zauważę przez oszklony zatwór, że pszczoły zaczynają przerabiać węzę na trutową, co zdarza się, gdy wchodzą w nastrój rojowy, wycofuję węzę z ula i odbudowę następnych powierzam rodzinkom pomocniczym, co opisałem bliżej w temacie 8 wspomnianej broszury.
Mam nadzieję, że pszczelarze wykorzystają moje doświadczenia z ramką pracy w swojej pasiece. W tym celu poświęciłem tej sprawie nieco więcej czasu.
Z pozdrowieniem od bardzo starego pszczelarza.
Alojzy Toma.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2010, 14:02 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Alojz z twojego postu wynika ze ty całkowicie pozbawiasz rodzinę pszczelą tatusiów. A jak wiesz to trutnie też ogrzewają czerw i wieksza ilosć robotnić leci po nektar i rodzina lepiej się czuje jak weszystko jest na swoim miejscu. A te parenascie deko wiencej wosku to moim zdaniem nic nie daje. Ja mam też wielkopolskie i daje ramkie pracy ale 1/3 ramki w pionie a 2/3 to weza. Czerw trutowy wycinam po 17 do 18 dniach bo lepiej się obcina im łepki i lepiej wylatują jak już są poczwarki przy wytrzepaniu i licze warozę a rameczkie tą 1/3 westawiam spowrotem i po 17 dniach ponownie licze warozę. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2010, 16:47 - czw 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Od zawsze stosuję ramkę pracy.A właściwie letnia podkarmiaczkę półramkową.
Ze zwykłej ramki robię do połowy podkarmiaczkę 0.7 litra do podkarmiania rozwojowego,. a na drogiej połowie mam kontrolę kiedy muszę dodawać węzy(jak ciągną języczki-widać po odchyleniu zatworu bez grzebania w gniazdach), :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2010, 18:44 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 października 2009, 18:37 - pn
Posty: 291
Lokalizacja: Karmanowice
Ule na jakich gospodaruję: Dadant+2x1/2
Dzieki koledzy ;D
Za wszystkie odpowiedzi wasze doświadczanie są dla mnie bardzo cenne dzięki;D :uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2010, 19:00 - czw 
Panie Alojzy Toma

„Obecnie w pszczelarstwie celowym jest używanie ramek pracy. Jest to korzystne z wielu względów:
* Ramka pracy służy jako wskaźnik nastroju rojowego. Jej szybkie zabudowywanie przez pszczoły świadczy o tym, że wszystko w rodzinie jest w porządku, że ma ona matkę i przynajmniej na razie nie zamierza się roić. Jak tylko rodzina wchodzi w nastrój rojowy, pszczoły przestają budować plastry.
* Ramka pracy wstrzymuje wejście rodziny w nastrój rojowy. Wycięcie odciągniętego w niej plastra lub zastąpienie odbudowanej ramki pustą skłania rodzinę do kontynuowania budowy plastrów i wychowu czerwiu.
* Ramka pracy służy jako pułapka dla roztoczy Varroa . Usuwając zasklepiony czerw trutowy, który jest zwykle silniej porażony warrozą niż czerw pszczeli, usuwa się wraz z nim roztocze, co wyraźnie hamuje dalszy wzrost porażenia.
* Z wyciętych plastrów trutowych pozyskuje się wosk nie zanieczyszczony pozostałościami leków.
* Dzięki ramce pracy węza jest łatwiej odbudowywana i w odciąganych na niej plastrach jest mniej komórek trutowych.”
źródło http://www.doradztworolnicze.com.pl/inn ... ie?start=2


Nie będę tu cytować Niemców aby nie drażnić. Panie Alojzy, jako iż mamy, wspólne korzenie, te same wzorce, a na Polance ostro się dyskutuje w tym temacie, to dziwne jest dla mnie … ? Myślę, że nie powinien Pan kwestionować sp Augustyna Polaczka (ojca dr Benedykta Polaczka).
W swoich wypowiedziach i pracach Pana, zauważam, że jest dosyć dużo niekonsekwencji. Maj, czerwiec nie da się ukryć, trzeba otwierać ule aby kontrolować nastrój rojowy. Jak nie ma okienka kontrolnego to czy jest ramka pracy czy nie, otwierać ule trzeba! Jeżeli nasz rodowód to ule Freudenstein, słowiany, szafowe otwierane z tyłu, to zastosowanie ramki pracy eliminuje niepotrzebne grzebanie w ulu. Aby się rodzina intensywnie rozwijała, powinna mieć zabudowę trutową. W tychże ulach rodziny składują miód w gnieździe. Aby im to wybyć z przysłowiowej głowy wkłada się ramkę pracy i przez to kształtuje się rodnię. Ramka pracy z zabudową trutową powoduje, że pszczoły natychmiast przenoszą miód do miodni, a gniazdo jest całe zaczerwiane ( nie tolerują miodu pomiędzy czerwem). Taki sam mechanizm wykorzystuje się w wielokorpusach, poprzez umieszczanie ramek pracy w dolnym korpusie. Rodnia jest wtedy przenoszona do korpusu na dole, gdzie normalnie niechętnie chcą matki czerwić, a tym bardziej odciągać węzę. Dlatego zacny Kazimierz Radomski w ulach warszawskich poszerzanych udowadniał niezaprzeczalne walory ramki pracy. Te wyliczenia ile się traci miodu na skutek otwierania ula każdy może sobie interpretować jak chce? Pewnie że niepotrzebne grzebanie dezorganizuje pracę rodziny pszczelej, no ale niektóre operacje trzeba wykonać, bo są nieodzowne i muszą być wykonane w terminie. Jeszcze więcej się traci jak się nie stosuje ramki pracy i węzy, bo nie daje się zajęcia pszczołom i nastrój rojowy nie jest dławiony.
Jest trochę prac na temat znaczenia trutni w rodzinie. Bardzo mądrze opisywał Kazimierz Radomski, iż ważne jest, dla właściwej pracy rodziny wyregulowanie ilości trutni …
Mam też dużo zastrzeżeń do Pana gospodarki pasiecznej, co Pan publikuje, np. nie można wysokiej wydajności miodowej - wydajności od czterech rodzin gdy na to pracuje 7 matek. Jest to jakaś Pana alternatywa, co do specyficznej gospodarki wielokorpusowej w ulach wielkopolskich …
I tak życie zmusza nas do tworzenia odkładów i gospodarki dwurodzinnej (rodziny gospodarcze -produkcyjne i odkłady, które w pszyszłym sezonie będą gospodarczymi)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2010, 19:52 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4575
Lokalizacja: stare polichno
Przez kilka lat eksperymentowałem z ramkami pracy , stosując je tylko w wybranych rodzinach - w pozostałych umieszczałem tylko węzę pszczelą .Skrupulatnie notowałem wszystkie swoje obserwacje i wyciągałem wnioski. Okazało się że do uli z ramkami pracy musiałem zaglądać dwukrotnie częściej / co 10 dni / a porażenie warrozą , powstawanie nastroju rojowego , wydajność miodowa niczym się nie różniły. Dlatego teraz nie stosuję je. Wolę nie dodawać sobie pracy a uzyskany wolny czas spożytkować na bardziej skuteczniejsze metody walki z warrozą i przyziemne przyjemności.
Pozdrawiam - paraglider.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2010, 21:43 - czw 
Stosuję ramkę pracy o ile można to nazwać ramką
Ramka pracy ma odpowiednią budowę / czyli wymiarami identyczną jak ramka gniazdowa danego typu ula lecz w 3/4 wysokości ma mieć beleczkę w mniejszej części należy zakładać węzę a w dolnej pod beleczką (przegrodą ) pszczoły budują plaster trutowy (kiedyś miałem wszystkie tego wzoru )
idąc po najniższej linii oporu teraz stosuję zwykła pół nadstawkę którą wstawiam do gniazda jako drugi plaster
Lecz co do ramki pracy jako pułapki na waroozę jest to sprawa dyskusyjna
-Czy warooza woli świeżo odbudowane plastry ??
gdyż co roku stosuję tą niby ramkę wycinam i sprawdzam i nie za uwarzyłem aby to tak cudownie działało gdyż waroozy w niej nie znalazłem , za to znalazłem ją w plastrach rok temu przeczerwionych ( czasami jednak mimo ramki pracy pszczoły w dolnej części ramek gniazdowych lubią odrobić węzę na komórki trutowe
więc wyszedłem z założenia że warooza lubi starsze komórki cieplejsze od świeżo odrobionych
( Ciekawe czy takie samo zjawisko towarzyszy przy wymianie plastrów gniazdowych ) :?: :?: :?:
Inną zaletą ramki pracy jest pozyskiwanie znacznych ilości wosku
Można to łatwo obliczyć gdyż jeden świeżo odrobiony plaster Wielkopolski warzy średnio 6 deko a wycinając tylko 4 razy mamy ok 20 deko czystego Pieknego wosku z ula
Czy aby ramka pracy jest wskaźnikiem nastroju rojowego ????
Raczej jest wskaźnikiem nastroju roboczego a żeby był nastrój roboczy to nie jest potrzebna ramka pracy tylko Pożytek
gdyż równomiernie przy budowanej ramce pracy może dojść do stanu rojowego o stanie rojowym i jego powstawaniu przede wszystkim świadczy nierównowaga karmicielek do larw - a ramka pracy tego do końca nie załatwia gdyż 1000 pszczół karmicielek może wykarmić 4 tyś Trutni jaką mieści ramka pracy a co z innymi karmicielkami ? których z dnia na dzień przybywa zazwyczaj powstaje taka równowaga 50/50 że w rodzinie silnej jest 40 tyś a czasem i więcej karmicielek nawet przy odpowiednim pożytku te rodziny zazwyczaj się roją jest to naturalne zjawisko podziału rodziny
Przy narastania stanu rojowego pszczoły karmią mniej matkę i przygotowując ją do lotu matka zaprzestaje czerwienia i jest moment gdzie węzą czy ramka pracy a nawet solidny wziątek nie jest w stanie za hamować rojenia się rodziny
Tak samo nie zawsze podana ramka pracy po odbudowie jest wykorzystywana do wychowu trutni miałem kilka przykładów rocznych matek gdzie na podziw nie było zbyt dużej ilości trutni a odrobiony plaster trutowy został doszczętnie zalany miodem i poszyty lub zamiast komórek trutowych wisiał piękny plaster z czerwiem pszczelim
Dzisiaj się zastanawiam nad tym plastrem jaki był wymiar komórek jego gdyż czytając wypowiedzi Kol Fryni powinny być mniejsze ( zapewne były ) ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2010, 22:16 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 kwietnia 2010, 22:30 - śr
Posty: 806
Lokalizacja: radomsko
Ule na jakich gospodaruję: WP znadstawka 1/2 wlkp i wlkp
drodzy przyjaciele pszczelarze czy ramka pracy ma być całą drutowana ?? na jakiej wysokosci ma być ta dodatkowa beleczka ??? prosił bym o zdjęcie takiej ramki pracy prosze o odpowiedź


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2010, 22:35 - czw 

Rejestracja: 30 października 2010, 17:49 - sob
Posty: 55
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
emilmag
ramki pracy nie drutujemy ponieważ jest to zbędne. Drut służy tylko do "zbrojenia" plastra i wzmacnia go podczas wirowania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2010, 22:49 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 23:08 - pn
Posty: 305
Lokalizacja: lubsko
W ubiegłym tygodniu byłem na szkoleniu i prowadzący prezentował ramkę pracy. Ramka przedzielona na pół w dolnej cześci węza z komórkami pszczelimi. Do górnej cześci wkładany jest wkład z listewek o szerokości 18 mm. Tam pszczoły robią zabudowę trutową. Po zasklepieniu wewętrzna ramka jest wysuwana. Czerw jest wytrzepywany z węzy po ścięciu plastrów do wymiary listewek czyli 18 mm. Podobno bradzo łatwo trut wytrzepać. W to samo miejsce wkładana jest podkarmiaczka , która przy ramce wielkopolskiej ma pojemność 1,7 l.Wykorzystywana jest przy podkarmianiu pobudzającym. Pokarm wlewany jest przez otwór w górnej beleczce. Otwór jest zatykany korkiem. W następnym przypadku w ten otwór można włożyć matecznik sztczny do wygryzienia matki. Można też włożyć tam rameczkę z beleczką na mateczniki. Takie wielorakie wykorzystanie sprzętu zależnie od potrzeb.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 listopada 2010, 16:20 - pt 
BoCiAnK pisze:
Czy aby ramka pracy jest wskaźnikiem nastroju rojowego ????
Raczej jest wskaźnikiem nastroju roboczego a żeby był nastrój roboczy to nie jest potrzebna ramka pracy ,,,

No to przerzuciłeś, ze tak powiem wajchę.
Problem utrzymania nastroju roboczego w rodzinach, wskaźniki … Przeciwnicy ramki pracy powiedzą, po co mi ona. Przecież w gospodarce wielokorpusowej porzucono ramkę pracy jako rozwiązania nienowoczesne, utrudniające efektywną gospodarkę. Zawodowcy uważają, że nie ramka, bo od tego jest węza. Jak jest węza wybudowywana i jest 4 ramki czerwu otwartego na 5 ramek zakrytego, nie ma problemu. Powiedzą, a ja wiem po lotach pszczół, po zbiorze pyłku, po ilości mleczka (karmienie obfite), jaki jest stan rodziny. Po co mi taki głupi wynalazek jak ramka pracy. Do tego wchodzą izolatorowcy, którzy udowadniają, że czerw kosztuje miód i lepiej gdy go nie ma (aż do więzienia matki). Udowadniają, ile to wychodzi, tj. ile to kosztuje miodu budowa woskowa, karmienie czerwu, grzebanie w ulu. A już prowadziłem z Tobą polemikę na ten temat, a jaki jest wpływ siły rodziny na jej wydajność. Wg K.L. Farrara, ten uczony podaje, że 15000 pszczół daje zbiór 7 kg miodu, a przy 60000 pszczół wychodzi 42 kg miodu. Wielokrotność wzrostu pszczół jest x 4 a wielokrotność wzrostu wydajności jest 6x. O tym jakoś izolatorowcy zapominają, krótkowzrocznie patrząc, nie ma wg nich problemu, tylko jest dużo pracy. Ramka pracy nie pomoże zlikwidować nastroju rojowego, ani utrzymać nastroju roboczego w ulach o konstrukcji takiej jak Freudenstein, czy słowiany i innych, o małej pojemności, z niewłaściwą wentylacją …. Ten proces będzie dławiony. Można sobie wycinać do czasu, a potem pozostaje zbierać roje z drzew. O tym też już dyskutowaliśmy, w dziale jaka powinna być pojemność ula. Na nastrój rojowy ma wpływ bardzo wiele czynników, (przecież występuje u niektórych kolegów słynne pojęcie roku rojowego), ale konstrukcja ula oprócz gospodarki i jakości matek(linia, wiek), ma wpływ niebagatelny.
Jak się ma ule wielkopolskie, które są co prawda popularne, ale bardzo wrażliwe właśnie w temacie utrzymania nastroju roboczego, to trzeba się więcej napracować … a efekty … (też żeśmy ostro dyskutowali). Każdy ma swoją filozofię pszczelarską …
To chyba tyle w temacie przerzucenia wajchy.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 listopada 2010, 14:19 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2010, 23:27 - sob
Posty: 105
Lokalizacja: Częstochowa
A ja miałałbym pytanie. Czy stosuje ktoś ramki pracy równolegle z izolatorami ? I czy to w ogóle ma sens ? No bo w takim przypadku bedzie niezaczerwiana. Bo przeczytałem cały temat i nikt nie napisał. Dużo czytałem o ramce pracy i doszedłem do wniosku, że co pszczelarz to inna opinia.

_________________
ODDAJ KREW - PODARUJ KOMUŚ DRUGIE ŻYCIE.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 listopada 2010, 14:52 - sob 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
DanieloMaxi
Pisze"co pszczelarz to inna opinia".
Tak ma być; to jest tak jak z rodzinami ludzkimi że niby są podobne a każda inna? :piwko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 listopada 2010, 22:13 - sob 
DanieloMaxi pisze:
A ja miałałbym pytanie. Czy stosuje ktoś ramki pracy równolegle z izolatorami ? I czy to w ogóle ma sens ? No bo w takim przypadku bedzie niezaczerwiana. Bo przeczytałem cały temat i nikt nie napisał. Dużo czytałem o ramce pracy i doszedłem do wniosku, że co pszczelarz to inna opinia.


Poniżej link o izoatorach i ramce pracy.

http://pasiekawedrowna.mazowsze.pl/foru ... ntaszn.htm


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 listopada 2010, 23:52 - sob 
klemens pisze:
BoCiAnK pisze:
Czy aby ramka pracy jest wskaźnikiem nastroju rojowego ????
Raczej jest wskaźnikiem nastroju roboczego a żeby był nastrój roboczy to nie jest potrzebna ramka pracy ,,,

No to przerzuciłeś, ze tak powiem wajchę.
Problem utrzymania nastroju roboczego w rodzinach, wskaźniki … Przeciwnicy ramki pracy powiedzą, po co mi ona. Przecież w gospodarce wielokorpusowej porzucono ramkę pracy jako rozwiązania nienowoczesne, .

Hmm
Specjalnie przerzuciłem Czy aby odezwie się zawodowiec i :bosie:
no fakt z zawodowej pasiece to przeżytek a może nie przeżytek jak dodatkowa praca za marne grosze
lepiej założyć poławiacz pyłku i tak nigdzie nie uciekną
Lecz widziałem pasieki gdzie w odpowiednim czasie zamiast węzy dawano ramki korpusowe ( Apipol) jako snozy w korpusie na dennicy i tam z rzucano matkę pod kratę wcale nie budowały na trutowo a efekt był taki że nie w głowie im była żadna rujką a brody pszczół wisiały po ziemię

DanieloMaxi
Za izolatorem nie ma sensu ,, ale dodanie do izolatora ma a to już od pszczół a raczej wielu matki zależy jaką wielkość komórek odciągną ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 23 listopada 2010, 13:04 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2010, 23:27 - sob
Posty: 105
Lokalizacja: Częstochowa
Ja używam izolatorów i gdybym ramke pracy wsadził jako ostatnią bądź też przedostatnią aby kontrolować zapał pszczół do budowania plastrów to czy to bedzie bardzo głupie ? Co tydzień sprawdzałbym czy ciągną plaster czy nie i odciągniety wycinał.

_________________
ODDAJ KREW - PODARUJ KOMUŚ DRUGIE ŻYCIE.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 listopada 2010, 22:37 - pt 

Rejestracja: 23 grudnia 2009, 23:30 - śr
Posty: 153
Lokalizacja: gdansk
BoCiAnK,W swoim poście z dn. 18.11. br napisaleś m.in. takie zdanie; Lecz co do ramki pracy jako pulapki na warozę jest to sprawa dyskusyjna. Oj. zabolalo. Myślę , że w wyniku żywiolowości dykusji pomineleś przedrostek -- bez-- i wyraz powinien brzmieć bezdyskusyjna. Waroza to choroba czerwia. Gdzież będzie jej lepiej jak nie na czerwiu. Szczyt rozkoszy osobniki osiągają na czerwiu robotnic. Natomiast stan nirwany osiągają na czerwiu trutowym. Ileż to razy- statystycznie więcej pokoleń warozy wylęgnie się na czerwiu trutowym , niż na czerwiu robotnic. I przy tym nic nie robiąc ? "Myśli" sobie taka waroza- jest ciągle bezpiecznie w takiej komórce ,nic nie trzeba robić, żadnej walki o przetrwanie. A tu limfa dojrzewa i jest coraz lepsza. Bosko. Stąd już tylko maly skok do drugiego zdania pytającego, a mianowicie jaką węzę lubi waroza ? Rozumiem ,że poslużyleś się skrótem myślowym. Dlatego ja też piszę tym skrótem. Otóż, jest to jej obojętne. Ważne , aby byl czerw. Z braku laku -robimy pospolite ruszenie i wlazimy na pszczoly. Brrr. Co za okropność. Jak tu się rozmnażać w takich warunkach. A ile nas zginie? Zimą to mamy przerąbane. Na wiosnę możemy się nie spotkać ,dlatego teraz w wilczym pędzie ,do boju, na czerw trutowy. Ot, co . Czy takie samo zjawisko występuje przy wymianie plastrów gniazdowych. Odp. Takie samo. Daje się papier nasączony olejem. Bo latwiej jest liczyć osyp. czy po to , aby przeciwdzialać powrotowi warozy. ? Gdzie ?do gniazda do żywiciela. Ps. Mogę dalej polemizować , ale potrzebuje pomocy. Nie potrafie zaznaczyć cytatów z postów i muszę je przepisywać. Więc niech Ktoś mnie pomoże jak mam to robić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 listopada 2010, 23:07 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 listopada 2010, 16:52 - ndz
Posty: 161
Lokalizacja: -Proszowice
Ule na jakich gospodaruję: wkp wz
Mariusz 197203. Naciskając lewy klawisz myszy przeciągnąć aby zaznaczyć dany tekst,następnie kliknąć prawy przycisk myszy wyświetli się napis kopiuj- KLIKNIJ
Teraz trzeba odnaleźć miejsce w które chcemy wkleić .Klikamy lewym klawiszem
aby zaznaczyć miejsce wklejenia.Naciskamy ponownie prawy klawisz i wybieramy pozycję WKLEJ i gotowe . :

_________________
http://www.pszczeli-raj.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2010, 01:59 - sob 

Rejestracja: 23 grudnia 2009, 23:30 - śr
Posty: 153
Lokalizacja: gdansk
Mariusz197203, Naciskając lewy klawisz myszy przeciągnąć aby zaznaczyć dany tekst. Dzięki. Nauczylem się tego w 5 zdrowasiek. No, może w caly różaniec , albo jakoś tak. Nieważne. Ważne , że mnie pomogleś.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji